Foki w Afganistanie - jak wygląda szkolenie na snajpera Navy Seals
No no, nie wiedziałem, że to takie skomplikowane. Nie każdy wytrzymałby taką presję.
Słynny „lone survivor” - Marcus Luttrel - odpadł na tym etapie i powtarzał kurs jeszcze raz, tym razem z sukcesem.
Luttrel byl medykiem. Masz na mysli Kyle'a? (ktory w ksiazce pisal nearly failed ;)
Bardzo ciekawy tekst. Niestety służba dla najlepszych z najlepszych :)
I pomyslec, ze przy gownianych tekstach jest o wiele wiecej komentarzy...
Kolejny swietny artykul, oby tak dalej.
"Luttrel byl medykiem. Masz na mysli Kyle'a?"
Był medykiem w operacji Red Wings - w sealsach nei ma sztywnych reguł, jeśli ukończysz dany kurs, możesz być tym jakie masz kwalifikacje, każdy z nich kończy szereg kursów - medyczne, nawigacyjne, itd, itp - szkolą się non stop
Luttrel razem z bratem bliźniakiem ukończył też szkołe snajperów (brat wcześniej bo Marcus oblał), Kyle odbywał kurs trochę później (albo razem z nim, w czasie drugiego podejścia), obu szkolił Brandon Webb
To, ze nie ma sztywnych regul to wiem. Za to nie wiedzialem, ze Luttrel ukonczyl szkole snajperow (nie czytalem Lone Survivor - rozumiem, ze tam o tym wspomina?!).
wspomina w Lone Survivor, razem z wieloma innymi kursami jakie robił - telekomunikacyjne, łodzi SVD (nie wspomniał, że oblał :)), parę razy wspomina, że podczas misji miał karabon mk12.
Webb opisuje go też jako swojego kursanta w "Czerwonym kręgu"
Hah. Trzeba być wdzięcznym Call of Duty za efekt Coriolisa. Więkoszość pewnie nadal nie wie, co to jest, ale przynajmniej słyszała
Wiem że inne czasy i realia, ale coś czuję, że najsłynniejsi sniperzy w historii jak Simo Häyhä, Wasilij Zajcew czy Ludmiła Pawliczenko oblaliby pewnie taki test już w przedbiegach ;).
Nie wydaje się wam że trochę niebezpiecznie są ustawieni snajperzy na tym zdjęciu co w głębi pokoju są? dla mnie to okno po lewej byłoby zagrożeniem.
polecam filmy dokumentalne
Snajper na celowniku oraz Snajper zabójcza misja są chyba jeszcze dostępne na YTB
Sporo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć czytając ten tekst. Lepiej by się czytało gdyby zamiast słowa "snajper" było "strzelec wyborowy".
Nie bardzo, bo to trochę dwie różne rzeczy ;) (jeśli brać pod uwagę terminolgię angielską, a tekst tyczy się właśnie USA) poza tym - za dużo sylab - abstrahując od sensu - gdzie tu lepszość? :)
filmów jest od groma na YT pełnych, zwłaszcza od jakiś amerykańskich kanałów tematycznych
Czerwony krąg - no właśnie, niektórzy czytali, ale że społeczeństwo i młodzież za książkami nie goni w większości albo celuje w inną tematykę - to pewne rzeczy warto streszczać i przybliżać w taki sposób :)
Efekt Coriolisa w CoDzie? Śmiechłem, dobre sobie ;) Tsaa.. wykonują wiele milionów operacji przed dokonaniem strzału.. tylko.. wojskowymi, czy raczej 'pionkami' zostają raczej ci co są mniej inteligentni niż ci co zasiadają za biurkiem, więc nie dziwię się że kalkulacje tyle im zajmują - dla nich wysilenie mózgu przy oddaniu strzałów to są mega kalkulacje, to co mają powiedzieć naukowcy? Ugh.. najpierw biorą wszystko pod uwagę, uczą się, a potem 'na wyczucie' strzelają - oczywiście mając na uwadze wszystkie fakty. Zdziwił mnie jedynie fakt, że nie strzelają na wstrzymaniu oddechu - choć de facto przedłużony moment przed wdechem jest wstrzymaniem oddechu.
Tak jak w absolutnie każdej dziedzinie - na naszym forum nie brakuje też wykwalifikowanych amerykańskich snajperów, z wieloletnim doświadczeniem na polu bitwy ;)
Jeszcze tylko 2 lata i mam licencjat(bezpieczeństwo narodowe) i na sierżanta, już się nie mogę doczekać. Wprawdzie bardziej interesuję mnie strategia i taktyka ale w końcu to ta sama profesja.
..prymitywne..
Jeszcze tylko 2 lata i mam licencjat(bezpieczeństwo narodowe) i na sierżanta, już się nie mogę doczekać. Wprawdzie bardziej interesuję mnie strategia i taktyka ale w końcu to ta sama profesja.
Tak po za tematem , napisałbyś coś więcej o Twoich planach co to tego sierżanta ? Zaciekawiło mnie to.
@Yar :: Sierżant czego?" Ochrony czy policji? Bo jedno i drugie to obciach. Może nauczysz się, jak kogoś upokorzyć, wykręcić ręce, ale snajperem nie będziesz.
Skoro dla ciebie sierżant policji to "obciach" - to rozumiem, że nigdy w życiu nie udasz się z płaczem po pomoc do takiego "obciachu", gdy przydaży ci się jakaś kryminalna strata, tragedia...
z dziarską miną i uśmiechem przyjmiesz wszelkie straty!