E3 2014 - Dobraliśmy się do Dragon Age Inquisition
Koło wyborów to najgorszy syf na jaki Bioware mogło wpaść. Ale z tego co rozumiem, to tutaj nie wybiera się "pogłaskać piska/olać pieska/zabić pieska", tylko to działa jakoś sensowniej, czy jak?
Tak jak i kilka razy chciałem się przekonać do Dragon Age'a, tak i nowa odsłona raczej mnie do tej serii dobrze nie nastawi.
o tutaj nie wybiera się "pogłaskać piska/olać pieska/zabić pieska
Wybiera, tylko każdy wybór będzie miał dodatkowy opis np. "tak, ta opcja to pogłaskanie pieska".
Eh, nie ma to jak powtarzać brednie Bioware i nazywać to arpg...
[2] Jedynka była fenomenalna, jeśli star chciałeś z ta serią zacząć od dwójki to nic dziwnego że cię zniechęciła bo to najgorsza cześć, a trójka zapowiada sie naprawdę nieźle.
Koło wybrów z ikonami. Ehh... To mi się chyba najbardziej nie podobało w dwójce, ale i tak zapowiada się nienajgorzej.
Dwojka byla bardzo fajna, klimat byl inny, przejechali sie na kilku patentach ale to dobra gra. Jednak naprawde denerwowalo ciagle kopiuj/wklej wszystkich lokacji, czy budowy niektorych misji. To ze calosc to praktycznie tylko miasto + okolice byloby ok, gdyby nie to kopiowanie elementow. Podobalo mi sie jak fabula dazyla do nieuniknionego konfliktu i gracz tak naprawde nie mogl nic na to poradzic, zaden z wyborow nie mial znaczenia na wieksza skale, a pod koniec mielismy dosyc kazdej ze stron.
[3] Martius_GW
Eh, nie ma to jak powtarzać brednie Bioware i nazywać to arpg...
A jak powinno być?
To samo co Origins czyli zwykłe rpg. Oczywiście Bioware wydawało się, że nagle druga część przez szybsze animacje i hordy przeciwników to arpg. Teraz powtarzają te same durnoty.
Jedynka była grą wyśmienitą. Stare, dobre klasyczne RPG w bardziej "zmodernizowanej" wersji. Dwójka niestety zhańbiła Bioware. Dragon Age zawsze był mrocznym, klasycznym RPG, a nie durną nawalanką. Niestety z tego co widać to trójka nadal trzyma się słabej dwójkowej konwencji.
Jedynka była fantastyczna. Dwójka była straszna, odpaliłem demo i wyglądało fatalnie, bieganie jakimś korytarzem w górach, brak taktycznej walki, brak klimatu. Zacząłem bojkotować EA wtedy i bojkotuję do dziś.
Ale ci towarzysze mają paskudne mordy. Nie ma tam jakiejś ładnej towarzyszki? Nawet Morrigan oszpecili.
Jeszcze baby z brodą do tego wszystkiego brakuje.
Oczywiście Bioware wydawało się, że nagle druga część przez szybsze animacje i hordy przeciwników to arpg. Teraz powtarzają te same durnoty.
Dwójka to była zwykła nawalanka na normalnym poziomie trudności. Na wyższych walka była po prostu nudna. Wszystkie wyglądały niemal tak samo i do tego przeciwnicy mieli strasznie dużo życia, a walka i tak była łatwa. Po mozolnym rozwaleniu dużej grupy potworów nagle znikąd pojawia się drugie tyle. O ile Origins przeszedłem na najwyższym poziomie to w dwójce w połowie gry z trudnego sobie włączyłem na łatwy. Dwójka i trójka to zdecydowanie są bardziej action RPG niż klasyczne RPG.
Jeśli chodzi o walkę to w tej części Bioware idzie tą samą drogą co w dwójce i niekoniecznie mi to pasuje. Pewnie walka będzie wyglądać super efektownie, ale z Origins wspólnego to to będzie mieć co najwyżej obecność aktywnej pauzy.
[8]
A jak odróżnić zwykłe rpg od arpg? W samym GOLu nie są pewni, bo tutaj mowią arpg, a w encyklopedii jest klasyczne cRPG.
W momencie kiedy gry sa tak słabe i tak pogracie w to bez mrugnięcia.
Czyli dalej o najważniejszym nic nie wiadomo...
Mnie denerwowało strasznie nawet ograniczenie kamery taktycznej w jedynce, a w dwójce to już tragedia totalna... Jak robili slashera to mogli chociaż dobrego slashera zrobić a nie taką lipę co w ogóle satysfakcji nie przynosi.
Mam nadzieję że tym razem będzie normalnie - czyli tak, że bez używania widoku taktycznego nie da się sensownie grać (no chyba że na jakimś niskim poziomie trudności)
Witam, chciałbym dowiedzieć się jak nazywa się piosenka, bądź skąd została wzięta muzyczka z początku każdego filmiku - kiedy jest logo E3 :)
[11]
Zdaje sobie sprawę, że Bioware w DA2 dorzucili hordy przeciwników obniżyli poziom trudności czy wywali opcję wyższego ustawienia kamery ale system walki jest cały czas ten sam. Każda postać ma auto taka oraz umiejętności lub zaklęcia z cooldown, tak samo jak w Origins. Drugi Dragon Age nie jest nagle action rpg bo studio tak sobie ubzdurało.
[12]
Taki nasz Witcher czy Dragons Dogma to przykłady co to arpg.
Tak ale walka widziana z "poziomu ptaka" to nie za nisko trochę ta kamera? :)
Jak dla mnie bardzo fajnie to wygląda i czekam na pewno na tą grę. Wiadomo każdy ma swoje wymagania co do gier więc jednemu się to podoba, a innym nie. Czekam i na pewno dam szansę tej grze.
Druga część jest nijaka - ani dobrą nawalanką ani taktykiem, po prostu wyszedł potworek... Niech się decydują i robią albo dobrego taktyka albo dobrą nawalankę.
W taktycznej rozgrywce musisz często zmieniać postacie, często wydawać polecenia bo AI samo sobie nie poradzi i ciągle widzieć co się dzieje na polu bitwy - innymi słowy bez widoku taktycznego może i by się dało grać ale to by było strasznie niewygodne i wkurzające.
Ciekawym przykładem jest KOTOR w którym skupiono się bardziej na tym żeby walka wyglądała efektownie. Dzięki bardzo małej zawsze zwartej drużynie, małej ilości umiejętności i możliwości wydawania nie jednego a sekwencji poleceń udało im się uniknąć problemów, ale gra na tym mocno zubożała... Na szczęście jak na tamte czasy walki wyglądały naprawdę fajnie (w przeciwieństwie do większości) i samo to dawało sporo satysfakcji z potyczek.
Zdaje sobie sprawę, że Bioware w DA2 dorzucili hordy przeciwników obniżyli poziom trudności czy wywali opcję wyższego ustawienia kamery ale system walki jest cały czas ten sam.
To jest niby to samo na pierwszy rzut oka, ale jak się pogra więcej to można samemu wyciągnąć wnioski.
Drugi Dragon Age nie jest nagle action rpg bo studio tak sobie ubzdurało.
Nie wiesz jak będzie wyglądać walka w inkwizycji, a studio wie. Bioware chyba lepiej wie jaką grę robi niż jakiś randomowy użytkownik, który nawet w tę grę nie grał.
Zapowiada się ciekawie, aczkolwiek nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Na razie wygląda to trochę na połączenie elementów i mechaniki pierwszej oraz drugiej części, więc zobaczymy, jak to będzie współgrało w efekcie końcowym.
Przeszedłem DAO, przeszedłem DA2 obie miały wady i zalety. Zawsze się znajdą tacy którym coś będzie przeszkadzało, stworzyli uniwersum którego nikt inny nie ma i oferują graczom coś czego konkurencja zaoferować nie potrafi. To co do tej pory usłyszałem lub wyczytałem na temat nowego Dragon Age'a wystarcza bym zamówił preordera. Jedyne czego może brakować w nowym DA to jakiegoś rodzaju co-op, nawet zwyczajne farmienie AI jak to miało miejsce w ME3. Mam tylko nadzieję, że nie rozczłonkują historii którą później będą serwować przez rok w postaci DLC. IMHO nie można porównywać DA do Wiedźmina lub obu tych gier do Skyrima (chociaż wszystkie to RPG) tak samo jak StarCrafta do Supreme Commandera.
cz4rnuch [22]
stworzyli uniwersum którego nikt inny nie ma
No tu to odleciałeś.
A del oczywiście przekonany o tym, że DA2 było słabe i już. Ja się z tym nie zgadzam, dla mnie gra była o wiele lepsza od pierwszej części, a ogólnie była grą świetną. Dobrze go UV zgasił, opinie są podzielone. Osobiście raczej nudziłem się przy DA1. Mam nadzieję, że DA3 będzie czymś w stylu ulepszonej drugiej części, a nie jakąś próbą powrotu do korzeni.
To jest niby to samo na pierwszy rzut oka, ale jak się pogra więcej to można samemu wyciągnąć wnioski.
Kurczę, to przejście obu gier musiało mi się przyśnić... Walka w DA2 to po prostu gorsza wersja Origins nie mając nic wspólnego z arpg. Równie dobrze Icewind Dale 1 & 2 to arpg.
Nie wiesz jak będzie wyglądać walka w inkwizycji, a studio wie. Bioware chyba lepiej wie jaką grę robi niż jakiś randomowy użytkownik, który nawet w tę grę nie grał.
Ta sama głupia gadka była przy 2. "Możesz podejść do walki na dwa sposoby, jako arpg lub taktycznie", w praktyce jak wyszło wszyscy wiemy. Oceniam to co widzę na nagraniach, widać to samo co w Origins i 2.
No nie okłamujmy się ta gra blado wygląda przy Wiedźminie 3. Choćby plastikowe twarze postaci rażą, system walki rodem z DA2 który jest sieczką. oczywiscie możemy grać "taktycznie" ale to się ma słabiutko do walki i nawiązań z Dragon Age, Dragon Age 3 mocno przypomina Dragon age 2 z otwartym światem lepszą oprawą graficzną.
Wiedźmin 3 jest najlepszy, choć gra jeszcze nie jest skończona zachwyca bardziej niż DA3.
Ta sama głupia gadka była przy 2. "Możesz podejść do walki na dwa sposoby, jako arpg lub taktycznie", w praktyce jak wyszło wszyscy wiemy.
Przecież to prawda. Na łatwym i normalnym nie trzeba nawet używać pauzy tylko nawalasz czym masz. Na wyższych musisz używać pauzy, ale walka jest strasznie nudna.
Oceniam to co widzę na nagraniach, widać to samo co w Origins i 2.
W Origins było co innego i w dwójce było co innego. Ja widzę w 3 to samo co w dwójce, ale na pewno nie to samo co w Origins.
Przeszedłem Origins zarówno na normalnym jak i na najwyższym poziomie trudności. Dwójkę przechodziłem na początku na najwyższym, a gdzieś w drugim akcie zmieniłem na najniższy albo na normalny nie pamiętam. To na pewno nie jest to samo co w Origins.
Walka w DA2 to po prostu gorsza wersja Origins nie mając nic wspólnego z arpg.
I zarówno nie mająca nic wspólnego ze zwykłym, klasycznym, taktycznym RPG.
Kurde mało info o tym DA jest w ogóle jakoś szczątkowo oszczędzają tę grę i nie wiadomo czy jest warta swojej ceny, a tania nie jest, trzeba będzie czekać na jakąś reckę, kogoś kto przejdzie tę grę przynajmniej w 60%, bo wiadomo że na potrzeby prezentacji mogli wybrać fragment który jest najlepszym w całej grze, albo zamknąć kilku dziennikarzy w sali wręczyć im po walizce i powiedzieć macie dobrze mówić o naszej grze. <joke> :)
Ja nie potrafię nic wymyślić na obronę DA2... Czy jest to dobra nawalanka? Nie! Czy jest to ciekawy taktyk? Nie! No to z czego tu się cieszyć? Dla kogoś kto nie przepada za taktykami to wiadomo że DA2 będzie lepsze tak czy siak, bo po prostu będzie mniej elementów których nie lubi, ale dla tych co lubią więcej taktyki niż sieczkę albo dla takich jak ja, którzy lubią jedno i drugie jednakowo, to jest jednak trochę lipa... Ja bym chciał żeby albo całkiem odcięli się od korzeni i zrobili fajną nawalankę, albo żeby trzymali się korzeni i je nawet dopieścili lepiej niż w DA1
W Origins było co innego i w dwójce było co innego. Ja widzę w 3 to samo co w dwójce, ale na pewno nie to samo co w Origins.
Przeszedłem Origins zarówno na normalnym jak i na najwyższym poziomie trudności. Dwójkę przechodziłem na początku na najwyższym, a gdzieś w drugim akcie zmieniłem na najniższy albo na normalny nie pamiętam. To na pewno nie jest to samo co w Origins.
No tak, wymieniłem kilka powodów dlaczego wcześniej. Nie zrobiło to za gry nagle arpg bo podstawy są takie same, możesz korzystać z pauzy, taktyk i grać "taktycznie". Równie dobrze w Origins możesz ustawić taktyki reszcie drużyny i niby grać jak arpg. Tez to nie robi z pierwszej gry nagle slashera.
Miejmy nadzieję, że twórcy poprawią te rzeczy, które nie zachwyciły w poprzednich dwóch częściach. Oby Inquisition spełnił pokładane w nim nadzieje! :)
Dragon Age 2 nie była złą grą. Wielu graczy jednak na siłę stara się porównać ją do pierwszej części serii, co nie zawsze jest dobre. Według mnie DA:O i DA:II to dwa różne tytuły połączone ze sobą fabułą, postaciami i zdarzeniami oraz historią świata.
BioWare są mistrzami w swoim fachu. Gra poza genialną fabułą opiera się w dużej mierze na budowaniu (lub burzeniu) relacji z towarzyszami, wykorzystywaniu faktu, że w walkach wspomagają nas jeszcze trzy różne osoby, o unikatowych zdolnościach i odmiennych atrybutach.
Seria Dragon Age jest skarbem samym w sobie. Pracownicy BioWare przekraczają granice, testują nowe rozwiązania, czasem spotykają się z dezaprobatą ze strony fanów (jak bunt niektórych ludzi po oznajmieniu wprowadzenia w Inkwizycji postaci homoseksualnych), ale jedno jest pewne: Twórcy serii nie stawiają na powtarzalność i nudę, a każdy ich tytuł wnosi do świata gier zupełnie nowe wartości.
Jestem ogromnym fanem tej serii, mam nadzieję, że 3 część będzie kwintesencją tego, czym powinna być od początku.
