I was born with a shotgun in one hand and a hashpipe in the other and thats why they call me confederate white trash.
Mam, kuźwa, dość. Wszystkie kanały muzyczne to jeden wielki festiwal durnowatych melodyjek, landrynkowych panienek i wymuskanych chłoptasiów. Wszystko jest gładkie, błyszczące jak psie jaja i przymilne do porzygania. Chcesz zrobić karierę? Musisz mieć zgrabny tyłeczek, śliczną grzywkę wpadającą ci do oczu i głosik jak kastrat.
Druga metoda na zaistnienie to być czarnym, najlepiej mocno przypakowanym i rapować o ciężkim życiu gangstera. Co mnie, do cholery, interesuje, ile trzeba naboi, by zatłuc jakiegoś Madafakera. Przecież nie znam człowieka.
Dlatego warto pisać i promować inną wrażliwość. Inne spojrzenie na to, co jest wartościowe, co niesie przekaz i sprawia, że nam serce mocniej bije. F*ck Yea! Metal!
Generalnie lubię każdy rodzaj ciężkiego grania, ale ostatnio mnie naszło na melodic i symphonic. Przeszukuję czeluście youtuba, by znaleźć coś wartego uwagi.
SEPTICFLESH
Może to nie mieści się w powszechnie akceptowanym kanonie. Ale dla mnie jest absolutnie piękne. Grecy nagrywają swoje utwory z ateńską orkiestrą symfoniczną i chórem. Płyta dopiero za dwa tygodnie, ale ten promujący singiel sprawił, że czekam na nią jeszcze bardziej. Potężne, wzruszające, romantyczne i chwytające za gardło przeżycie.
https://www.youtube.com/watch?v=F3bBoB4z2Es
A niedawno trafiła do mojej kolekcji płytka zespołu INOSMNIUM i ten poniższy utwór katuję z zapamiętaniem godnym lepszej sprawy, za każdym razem mając gęsią skórkę.
https://www.youtube.com/watch?v=UQe8OnAX7sY
Jak już tak jedziemy po stereotypach to wszyscy metalowcy jedzą koty i palą kościoły. Wszystko jest brudne jak sami "artyści".
Taką logiką daleko nie zajedziesz facet.
A Rock i jego podkategorie tolerujesz?
Oczywiście, jak tylko spalę kościół i poczochram kota, to nie ma to jak posłuchać rockowych dźwięków. :)
Spoko, jak w gimnazjum słuchałem Tiamatu to też mi się wydawało, że to takie "oh wow".
spoiler start
Septic Flesh ssie pałę.
spoiler stop
Tiamat to klasyka. Za każdym razem, gdy ktoś powie lub gdzieś przeczytam wyrażenie "Sleeping Beauty", to słyszę w głowie głos wokalisty i sztandarowy numer dla tej kapeli.
Osobiście uwielbiam melodeath, black metal, grindcore itd. ale równie mocno uwielbiam hip-hop. Nie uważasz, że to kwestia tego od jakiej strony patrzysz na muzykę ? To co leci teraz w radiu to w większości szmira, ale są też naprawdę dobrzy raperzy, zespoły hip-hopowe itd. Posłuchaj sobie Public Enemy, Pro Era, House Of Pain, Wu-Tang Clan, Rakima czy nawet tak oklepanych artystów jak 2Pac albo Notorious BIG.
Btw. te piosenki co zalinkowałeś to nie jest zbyt dobry przykład. Scepticflesh i Insomnium to właśnie taki klasyczny pop wśród metalu - strasznie sztuczne i raczej popularne zespoły. Jeśli chcesz czegoś dobrego naprawdę z "czeluści YT" to polecam np. Gates of Ishtar (https://www.youtube.com/watch?v=ABza6XOKhj0).
Posłuchajcie sobie 1349, schizofrenia z pozdrowieniami od samego szatana. Aż uszy bolą i płakać się chce.
Przecież to proste. Jakiej muzyki słuchałeś gdy byłeś dzieckiem? Jakieś pioseneczki z bajek, discopolo na urodzinowych przyjęciach, więc niby jak potem ktoś ma się przerzucić na taką muzyke? Trzeba się tego potem samemu nauczyć. Ja osobiście nie znam dziecka, które w wieku 12 lat słuchało metalu. Stąd ta mniejszość się bierze i stąd też taka popularność rihanny itp.
Ci co słuchają metalu powinni się cieszyć, że nie występuje tutaj taka komercha, która dopadła np. dimmu borgir.
Polecam jak ktoś słucha symphonic deathmetal https://www.youtube.com/watch?v=GcztcfBF9S8
Zaraz przyjdzie Sir Xan czy jak mu tam, który po prawdzie metalu nigdy nie słyszał, bo jest głuchy, ale doskonale wie, że to muzyka szatana i spalisz się przez to w piekle, ch*** zajeba***. Ale poza tym to tolerancja jak najbardziej go kręci.
heh, śmieszne jest takie narzekanie na mainstream, jeśli później podaje się muzykę, o której wiadomo, że nie ma bata, aby podobała się szerokiej grupie ludzi i w związku z tym puszczana wszędzie(poza tym to co pokazałeś jest raczej znane w pewnych kręgach... panie anty-mainstream)
Weź się walnij w czoło, słuchaj to czego lubisz, szukaj w takim kierunku, ale na bogów po co marnować energię na narzekanie na mainstream, lol, z tego i tak nic nie będzie.
Dzięki, panowie, za propozycje. Przesłucham.
HipHop mnie zupełnie nie interesuje. Dawnymi czasy słuchałem co prawda Beastie boys, Onyx , N.W.A. Cała płytka Judgment Night, która łączyła rocka z rapem była super. No i oczywiście Body Count.
Jak już mikasy tu są to może reaktywujmy Infernal List?!
Ja nie narzekam na mainstream. Ja narzekam na to, że nic poza tym nie ma w masowych środkach przekazu.
Głównym masowym środkiem przekazu jest obecnie internet, w którym metalu od zatrzęsienia. Telewizja zdycha, radio zdycha.
Purple Fox - dlaczego nazywasz widzów Rocka podkategorią? :/ Może chodźmy o krok dalej i nazwijmy widzów Roja zwięrzetami...
Nie wiem czy to się nada do tematu, ale akurat w słuchawkach u mnie leci Mastodon - the Sparrow :)
https://www.youtube.com/watch?v=M8RvJ8N_MS8
Fett, a nie pomyślałeś że miał na myśli taki gatunek muzyki (nie wiem czy znasz) co się nazywa rock. Grają go np. guns n roses.
Megera - zaczęłaś to dokończ :P
Hetrix - pierwsze słysze. Polecisz jakieś kawałki ? :P
Widzę następny fan machania głupkowato łepetyną na wszystkie strony, muzyka nawet do psiej dupy nie podobna.
Mastodont jest w porządku, choć ta kapela jest chyba zapraszana na wszystkie koncerty w Polsce.
A propos grindcore. Byłem ze dwa tygodnie temu na Antigama. Dla mnie, osoby, która nie ma wyrobionego ucha w słuchaniu tego typu dźwięków, zderzenie z tą ścianą było dość szokujące, ale muszę przyznać, że z tego pozornego chaosu zaczął wyłaniać się schemat, który raz za raz wbijał mi w mózg szpilę, podbijając mi poziom adrenaliny. Chłopaki mają moc, która potrafi zsynchronizować się z biciem serca, z podniesionym ciśnieniem, które łomocze ci w tętnicach. No i to hasło przewodnie - Drę się ja, byś Ty nie musiał. Uff po koncercie wyglądałem jak mokra szmata, na dodatek głucha. :)
Fett
Miało być, że gieje, ale ja lubię Mastodona. :) Poza tym ciuś ciuś, co to za sianie fermentu.. :)
Uwielbiam dyskusje o muzyce, zazwyczaj wygląda to tak, że kretyni się przepychają z debilami i do niczego to nie prowadzi. Keep up the good work.
Wpadłem jeszcze na Omnium. Pewnie znów zostanę wyśmiany, że kapelka zbyt "popowa", ale mi jakoś nigdy nie zależało na byciu hardcorem/ortodoksem, straszącym dzieci, na widok którego wszyscy w autobusie spieprzają na kolana kierowcy. :D
Fantastyczna kompozycja
https://www.youtube.com/watch?v=RsjHvaU5Aik
NajPhil [16] <- to słuchaj polskie radio... ja w ogóle nie mam pojęcia o tym co jest w mainstreamie na rmfach itp, bo na dwójce, trójce i czwórce tego nie puszczają.
Aczkolwiek metalu(szczególnie takiego) i tak tam nie uświadczysz, chyba że w jakiejś audycji. Masz net i jego radia, so be happy :P
Gram na elektryku i nie lubie metalu. To dopiero przypal. ;-)
W samochodzie tylko dwójka. Stopień skomplikowania, kontrapunkty, harmoniczność, wszystko to, co w metalu i muzyce klasycznej jest tak piękne.
NajPhil dobrze, też przepadam za gatherum. To jest melodic deathmetal masz tu coś na dobry początek:
https://www.youtube.com/watch?v=WJgKVruI5GA
http://www.youtube.com/watch?v=qgoFF0GOmv0
http://www.youtube.com/watch?v=uGTwoCPjltM
http://www.youtube.com/watch?v=dNYVnqjBfFk
http://www.youtube.com/watch?v=yD_riqjVaKY
A propos grindcore. Byłem ze dwa tygodnie temu na Antigama. Dla mnie, osoby, która nie ma wyrobionego ucha w słuchaniu tego typu dźwięków, zderzenie z tą ścianą było dość szokujące, ale muszę przyznać, że z tego pozornego chaosu zaczął wyłaniać się schemat
Czyli jest nadzieja, że kiedyś zawrócisz ze ścieżki symfonicznej suabizny.
Byłem raz na Mastodonie to myślałem, że usnę pod sceną :/
Teraz to głownie thrashu słucham. Mocny i normalny, a nie jakieś darcie dupy i napierdalanie bezmyślnie po perkusji.
https://www.youtube.com/watch?v=f4ymdANxm_Q
https://www.youtube.com/watch?v=Wsfm67VE32Y
https://www.youtube.com/watch?v=k4IS175qwMI
https://www.youtube.com/watch?v=78_FhIppQdU
https://www.youtube.com/watch?v=NJFfSXMeITE
A z takich darć japy to melodic death też lubię posłuchać. Sam death już mniej :)
https://www.youtube.com/watch?v=FVAQQujgSxQ
https://www.youtube.com/watch?v=-fvwIE1-ZIY
https://www.youtube.com/watch?v=LUHWEEpz08I
https://www.youtube.com/watch?v=uy8Mb6Oz-rs
No i heavy, power i folk też słucham i polecam.
A co do innych gatunków to nie wyobrażam sobie pójść na imprezę i nie słuchać disco czy innego łupania. Tylko przy tym można się zajebiście pobawić i napić :) Czasem jak sie dorwię do lapka to max jakiegoś Bon Joviego zapuszczę, czy inne rockowe coś bo to też dobre. A tak to tylko disco :D
No i o Reggae nie zapominam :-) Wczoraj sobie Marleya słuchałem :)
Dzięki HETRIX22. Dwoma kapelkami z Twojej propozycji zainteresuje się na pewno. Seduce the Heaven ma rewelacyjne brzmienie, a Euphoreon robi wrażenie dojrzałością kompozycji. Fajnie przejścia mają.
TrashMetal
W którymś wątku już ci Lookash wytknął, gdzie możesz być opiniotwórcą, widzę, że nie posłuchałeś. Children of Bodom jako sztandarowy przykład melodic death, no chrystepanie..
Ściąłeś już tego kuca w końcu?
A ty kim jesteś, że masz prawo zwracać mi uwagę?
No słucham co jest złego w Children of Bodom, że nie można ich podać jako przykład Melodic Death Metal?
A ty kim jesteś, że masz prawo zwracać mi uwagę?
Wolnym człowiekiem. :)
co jest złego w Children of Bodom
Poza tym, że to straszna kupa? To nic. :)
Cały melo death to większa lub mniejsza kupa, więc chyba wszystko pasuje?
Czyli dlatego, że nie podobają Ci się Bodomi to od razu nie można ich podać jako przykład MDM, ogólnie nie mozna ich nawet słuchać bo Tobie się nie podoba.
No pięknie, najpierw to Uwielbiam dyskusje o muzyce, zazwyczaj wygląda to tak, że kretyni się przepychają z debilami i do niczego to nie prowadzi. A potem sama napierdalasz takie teksty ....
Ehhh ... dziwie się czasem kto Ci pozwolił opuścić kuchnie :/ Pewnie i tam do niczego się nie nadawałaś :/
Możesz sobie słuchać nawet Bayer Fulla, ale skoro napisałeś najpierw Byłem raz na Mastodonie to myślałem, że usnę pod sceną :/ to ci pokazuję, co to znaczy być "opiniotwórcą".
I trochę szacunku, synek.
Oj dajcie spokój. Ja tam trasha bardzo lubię, wychowałem się na nim. Nie ma to jak czasem posłuchać tych klinicznych i precyzyjnych riffów, niczym zamiatanie kosą. O ile w utworach nie przesadza się z ilością solówek na minutę, bo to zawsze mi pachniało samouwielbieniem, żeby nie powiedzieć onanizmem.
Do tańczenia i wesołych pląsów, a gibki w biodrach jestem niemożebnie, "używam" hiszpańskiego SKA oraz wszystkich tych kapel odwołujących się do irlandzkiego punka, jak Flogging molly czy Dropkick murphys.
tHrash!!!
Oj to nie te czasy, ze dla osoby w wieku swojej babci TrashMetal mialby wymagac szacunku. To, ze ciezko go szanowac to inna sprawa.
Pewnie i tam do niczego się nie nadawałaś :/
Ja pier..., gnojku, ale ja bym ci skórę złoił.
Thrash to jest historia. Tylko parę kapel gra klasyczny thrash, jednym z chlubnych wyjątków jest "Worhsip Music" Anthraxu i "Dark Roots Of Earth" Testamentu. Są oczywiście jeszcze Overkille i inne, ale tak już się nie gra. Pozostaje groove który czasem jest lepszy, czasem gorszy. Temat TNWOTM pomijam...
Odnośnie cytatu z pierwszego posta; byłem zaskoczony jak w Stanach traktuje się rednecków i południową flagę. Ich się nienawidzi. Odwiedziłęm niedawno jakąś amerykańską stronę poświęconą metalowi i dostałem oczopląsu jak zobaczyłem stopień hate'u na Panterę na przykład.
A muzyka u mnie? To się powinno obronić:
http://www.lastfm.pl/user/Lemur80
Chociaż każdy true-metal będzie mnie pewnie próbował zgnoić.
EDYCJA:
Aha, metal nie zobowiązuje do tego by być chamskim. Jak rozmawiamy to rozmawiajmy uprzejmnie.
Melodic, melodic, melodic czytałem raz za razem, i już myślałem że nie padnie nazwa tego jednego zespołu. Moim zdaniem prekursor melodicu. Megera uratowałaś ten wątek, kciuk w górę za IF :D
Autorze wątku, jak melodic to sięgnij po In Flames. Całą dyskografię.
Lemur80 - mnie ostatnio zaskoczyli młodzieńcy z Lost Society. Nie wiem, czy oni grają klasycznego tHrasha ;), ale brzmi to bardzo fajnie i skocznie.
https://www.youtube.com/watch?v=PvFjkijf0lo
Co do last.fm to chętnie rzucę okiem, ale strona się od 5 minut "mieli" i nie chce wczytać. Ze mnie też nie jest jakiś zakapior, ciężkie brzmienia to cholernie szeroki temat i każdy jej rodzaj ma interesujące rzeczy do zaoferowania.
Mnie ostatnio zachwycają panowie Nuclear Blast - to niemiecka wytwórnia płytowa, mająca w swojej "stajni" kilka największych gwiazd metalu. Od pewnego czasu promują także mniej agrsywne dźwięki i zespoły, które na własny użytek nazywam "postsabbathowe". Uwielbiam takie granie, mam je we krwi, a kapele te nie tylko muzycznie odwołują się do klimatu lat 70tych - nagrywając materiał na starych lampowych wzmacniaczach, ale również ładnie dopasowują klipy oraz swój wygląd.
Tutaj kilka przykładów:
Amerykański - ORCHID
https://www.youtube.com/watch?v=VA_Q8ci7bag
Brytyjski - SCORPION CHILD
http://www.youtube.com/watch?v=nYw9hFeonW8
NIemiecki - KADAVAR
http://www.youtube.com/watch?v=L2SdzgPj3_o
Szwedzki - GRAVEYARD
http://www.youtube.com/watch?v=OnGBa8dVm6k
@kali93 - In Flames to mój ulubiony zespół evereverevereverever ale uważam, że jest tak znany, że wymienianie go wśród zespołów z "czeluści YT" o których była mowa jest po prostu durne...
Idąc tym tropem nie padły tu również takie nazwy jak At the Gates, Dark Tranquillity itd.
Btw. Children of Bodom to Power Metal, a nie Melodeath pyśki.
Nie no, nie ma co się ograniczać. In Flames zna chyba każdy, bo mają też bardzo "miękkie" utwory, łatwo wpadające w ucho. Wspomniałem o tym melodic w pierwszym poście, bo ostatnio naprawdę na to zachorowałem. Jednak skoro w sposób naturalny temat się rozwinął i poszerzył o inne podgatunki, to ja absolutnie nie mam nic przeciwko temu. O muzyce można dyskutować godzinami, a im więcej osób, tym robi się ciekawiej i przy okazji można w mordę dostać, jak przystało na przepychanki prawdziwych twardzieli. hehe
Inquisitio--> To widzimy się w Krakowie 27.09?:)
NajPhil--> Może nie z czeluści ale może się spodobać: https://www.youtube.com/watch?v=YZ4ioEQ7okM
@NajPhil
Hmm, zdaje się że chyba grają. Powinni ich tylko sfilmować w VHSie i pogorszyć brzmienie, byliby jak z lat 80':-). Po pierwszym przesłuchaniu...bez kitu fajny ten kawałek:-). Z takich klimatów jest jeszcze Havok np., ale oni mi mniej podpasili niż właśnie Lost Society.
"Co do last.fm to chętnie rzucę okiem, ale strona się od 5 minut "mieli" i nie chce wczytać. Ze mnie też nie jest jakiś zakapior, ciężkie brzmienia to cholernie szeroki temat i każdy jej rodzaj ma interesujące rzeczy do zaoferowania."
Spróbuj, można znaleźć mnóstwo fajnych rzeczy. Sprawdziłem, mieli faktycznie, ale w końcu się wgrywa. W najgorszych wypadku możesz ręcznie odnaleźć użyszkodnika, czyli: Lemur80. Od razu mówię że słucham nie tylko metalu, czułbym się z tym k*****o źle (tak samo jak bez metalu).
"Uwielbiam takie granie, mam je we krwi, a kapele te nie tylko muzycznie odwołują się do klimatu lat 70tych - nagrywając materiał na starych lampowych wzmacniaczach, ale również ładnie dopasowują klipy oraz swój wygląd."
No to trafiłeś w dziesiątkę. Parodoksalnie na tym forum jest sporo osób które lubią takie brzmienia (w tym i ja). Nie ma to jak dobry stoner/sludge/doom:-) (Downa nie zapodaję, bo znać musisz):
- Corrosion of Conformity (moja ulubiona kapela):
https://www.youtube.com/watch?v=R2I2mK_3_ns
https://www.youtube.com/watch?v=yvsQsao1F88
https://www.youtube.com/watch?v=pXaWwRjg4ks
https://www.youtube.com/watch?v=pXaWwRjg4ks
- Crowbar:
https://www.youtube.com/watch?v=u_GOJG0_cHg
- JD Overdrive (polska kapela):
https://www.youtube.com/watch?v=En5qevKOO-c
- Electric Wizard (riff w tym kawałku miażdży jajca!)
https://www.youtube.com/watch?v=KsDzI-Ry6eA
Perwnie znasz te kapele, ale nie zaszkodziło zalinkować. Do Twoich linków już się zabieram (Graveyard znam).
kali93 - kapitalne, dzięki. Z takim lekkim zacięciem progresywnym. Aż sprawdziłem i oczywiście to Skandynawowie. :D
Lemur80 - wszystko co stonerowe mi leży. Pamiętam, jak kiedyś wpadła mi w ręce płytka zespołu Bongzilla. Hardkorowi chłopcy, ledwo umiejący grać na gitarach, ryczeli o paleniu marihuany i jej legalizacji. Wtedy potraktowałem to jako ciekawostkę i coś, z czego można się pośmiać. No ale jak można było brać na poważnie kolesiów, którzy wyglądali, jakby nie byli w stanie oderwać ryjów od bonga. (zdjęcie)
Ale później zaczęło mi to pasować, te powolne gitary, przestery wah-wah, psychodeliczne improwizacje i szorstki wokal. Miodzio. A takie kapele jak Atomic Bitchwax, Alabama Thunderpussy czy wspomniany Electric Wizard (płytka z okładką, na której jest satyr nieźle namieszała mi w łowie)
No i oczywiście wszystko to, w czym paluszki miesza Anselmo, nawet ta płytka, którą wspólnie nagrał z żoną (ówczesną)
NajPhil--> Dla Skandynawów metal to towar eksportowy. Pełno mają na prawdę zacnych kapel :)
Skandynawia! <3
http://www.youtube.com/watch?v=n1xdcgtsHNM&feature=kp
Zapomnijcie o jakichś śmiesznych melodicach.. ;)
@NajPhil
Ech, nie ma to jak pikne fuzzolicious, a tak grają wszystkie te kapele siedzące po uszy w brzmieniu lat '70:-).
Bongzilla, hehe, nieźle goście nap****ą:-D. Pamiętam, chyba oni zrobili cover "don't let me down", zajebiście im to wyszło. Takich kapel jest mnóstwo: Kylesa, Weedeater, Big Business, Buzzoven i tak dalej... I pomyśleć że wszystko zaczęło się od BS i Pentagrama.
"A takie kapele jak Atomic Bitchwax, Alabama Thunderpussy czy wspomniany Electric Wizard (płytka z okładką, na której jest satyr nieźle namieszała mi w łowie)"
Dokładnie, bez znaczenia czy dana kapela gra lekkiego stonera, czy napierdziela ciężkim sludge'em. Cała ta estetyka i brzmienie jest po prostu zajebiste. Okładka z Dopethrone jest świetnie dobrana:-)
Z tych lżejszych klimatów najbardziej lubię Karma to Burn, moje ulubione killer trio:
https://www.youtube.com/watch?v=xkNdi8SV_uA
Kuźwa, kocham ich!:-D
"No i oczywiście wszystko to, w czym paluszki miesza Anselmo, nawet ta płytka, którą wspólnie nagrał z żoną (ówczesną) "
No mi akurat wszystko do końca nie pasi. SJR był dla mnie trochę nudnawy, blackowych rzeczy nie słuchałem w ogóle, a to żoną było akurat dość fajne. No i jest jeszcze jego najnowszym projekt: PHILIP H. ANSELMO & THE ILLEGALS:
https://www.youtube.com/watch?v=K-9Dmqu61-s
A te kapele które wcześniej zapodałeś, to nieźle hitowe kawałki, wszystkie mają potencjał:-)
EDIT:
A skoro jesteśmy już przy progu, to zapodam coś lajtowego, nie skandynawskiego:-) i coś czego pewnie nikt nie zna. Kapela nazywa się O.S.I. i jest jakby spinoffem Fates Warning. Miękki, ale fajny wokal, przyjemne riffy i sympatyczna elektronika (uwaga, jest bardzo melodyjnie:-)):
https://www.youtube.com/watch?v=k0NCIF7yWNs
https://www.youtube.com/watch?v=ORfpqQZl9yM
Moje najnowsze okrycie, może się komuś nie spodobać łagodny węgierski akcent :P
http://www.youtube.com/watch?v=ZJ3K4NvIrYs
@Megera_
Wiem, że było to: ";-)", ale ten kawałek był ultramelodyjny, co powiesz na to:-):
https://www.youtube.com/watch?v=0wWwBJESW2g
EDIT:
Dzięki Wam obejrzę sobie dziś pewnie parę odcinków Metalocypse (browary zmrożone):-)
blackowych rzeczy nie słuchałem w ogóle
Wiem, kiedyś próbowałem Cię nawrócić... Może w końcu dojrzejesz ;) :D
Powiem, że Ministry zawsze lubię, ale mimo wszystko wolę to :):
https://www.youtube.com/watch?v=naj0hmlDM6s
@Paudyn
Hehehe, you got me!:-D
Wiesz co? Słuchałem ostatnio "Anaal Nathrakh", gitarowo jest zajebiście...:-)
@Megera_
"Powiem, że Ministry zawsze lubię, ale mimo wszystko wolę to :):
https://www.youtube.com/watch?v=naj0hmlDM6s"
O bogowie!, pokłońcie się przed mistrzami industrialnego metalu:-)
@HETRIX22
A wiesz, że ten Thy Catafalque jest całkiem ładny kompozycyjnie? Naprawdę...no i Godflesh pasuje do tego w podkładzie:-D
Megera_ ależ huknęło, ten desperacko histeryczny wokal porywa, aż chciałem wstać i największego kafara strzelić w pysk, dopiero jak się okazało, że to ja jestem największy, to się nieco uspokoiłem. Sam się lać nie będę, trochę głupio.
Lemur80 - OSI zupełnie mi nie leży, żadnych nie wzbudza emocji. Za to Karma TO Burn, o bracie!!!!, słucham na słuchawkach, bo tu trochę głośno jest i słowo Ci daję, uniosły mi się włoski na rękach. Ależ jazda i jeszcze te obrazki z ukochanego Bullitta idealnie się wkomponowują. Aż bym jakoś szpetnie zaklął, ale znam tylko "psia jucha", a to jakoś nie bardzo wypada, bo siedzę akurat w schronisku dla zwierząt. :)
No, przynajmniej z Analami są postępy, jak widzę... ;)
Jak miło znów posłuchać Cipkogromów :>
http://www.youtube.com/watch?v=LE6lZ77F9No&feature=kp
@NajPhil
Tylko piesków tam nie morduj, no!;-D
"Lemur80 - OSI zupełnie mi nie leży, żadnych nie wzbudza emocji. Za to Karma TO Burn, o bracie!!!!, słucham na słuchawkach, bo tu trochę głośno jest i słowo Ci daję, uniosły mi się włoski na rękach. Ależ jazda i jeszcze te obrazki z ukochanego Bullitta idealnie się wkomponowują. Aż bym jakoś szpetnie zaklął, ale znam tylko "psia jucha", a to jakoś nie bardzo wypada, bo siedzę akurat w schronisku dla zwierząt. :)"
KTB to dla mistrzostwa świata i okolic. To stoner rock który swoją mocą morduje po drodze parę kapel death-metalowych. Szczerze ich wielbię. A najlepsze jest to, że każda ich płyta jest zajebista. Nie ma że kiepsko, na każdej dają czadu i jak widzisz nie pindolą się z nazwami piosenek. Szczerze polecam.
Podobne w klimacie i teledyskowo jest też HalfWay To Gone - "Couldn't Even Find a Fight":
https://www.youtube.com/watch?v=3_gG6YkVIbY
Wyk**w jak siemasz:-)
@Paudyn
"No, przynajmniej z Analami są postępy, jak widzę... ;)"
Tylko za jakie grzechy te wokale:-D
"Jak miło znów posłuchać Cipkogromów :>"
No raczej, jak ja bym chciał reaktywacji Exhordera...
Godflesh to jest moja miłość na wieki. :) Do znudzenia będę opowiadać historię, jak to po koncercie do Justina Broadricka ustawiła się kolejka po autografy, a ja powiedziałam, że w sumie nie chcę żadnego podpisu, wystarczy że mnie przytuli - chyba nigdy w życiu nie widziałam tak zdziwionego i spanikowanego faceta. :) Na scenie wyczynia cuda i miota nim jak szatan, a w ogólnym obejściu taki płochliwy.. :)
Zazdroszcze wam, że macie z kim iść na te koncerty. W mojej społeczności nie ma dosłownie nikogo, kto by był w stanie wysłuchać czegoś mocniejszego, niż bullet for my valentine :/
To może Wam sprzedam francuzów. Kapelkę poznałem, gdy ich gitarzysta dodał się do niewielkiej grupki "southern rock i metal", którą luźno sobie prowadzę na fejsie. Fajny gość, a chłopaki grają z zacięciem, no i fajny wokal.
http://stonethecrow.bandcamp.com/
Nie zgadzam się z ogólnymi tezami wątku i pozwolę sobie zauważyć kilka kwestii.
Po pierwsze, co może brzmieć nieco dziwnie, metal jest muzyką niszową i niemainstreamową. Trudno więc oczekiwać w popularnych stacjach (...w jakichkolwiek?) materiałów związanych z metalem. Popularna telewizja i radio są przeznaczone dla szerokiego grona niewymagających odbiorców. Metal nie ma tam prawa zaistnieć i nie chcę tam jego istnienia (chyba, że w wydaniu takim, jak niegdyś Wit na VIVIE). To jest muzyka dla ekskluzywnego grona, owszem nastawiona na sprzedaż, ale w żadnym razie nie na osiągnięcie takiej skali masowości, jak w popie. Trzeba być naiwnym (albo młodym) aby walczyć o popularyzację metalu w świecie, przeciwko któremu często metal wychodzi naprzeciw. Kto chce słuchać tej muzyki, znajdzie ją na płytach lub w wielu innych źródłach. Metal w takiej skali, jak pop czy pseudo rap, zabiłby ten gatunek.
Po drugie, standaryzacja nie uznaje głębokich wartości. Liczy się to co jest nośne. Wrażliwości nie da się wartościować i to nie jest żadne kryterium przy decyzji o tym, co ma być w mediach, a co nie. Liczy się sprzedaż. Po co więc promować muzykę, która znajduje głośne uznanie na ogół w nastoletnich szatanowcach, którzy nawet nie mają jednej płyty swojego ulubionego zespołu? To nie jest też gatunek misyjny, a częste, na ogół przemyślane i inteligentne wartości przekazywane w metalu, są totalnie spłaszczane przez odbiorców muzyki (co innego, że powstaje coraz więcej głupich zespołów).
Po trzecie, jaki sens ma licytowanie się na najbardziej wykurwisty zespół z jaskini, który na ogół nagrywa dwie płyty i kończy działalność? Ewentualnie nagrywa w garażu rzeczy, które nie brzmią, bo żaden półprofesjonalny dystrybutor nie ma ochoty takiego syfu wydawać? (później trafia to na youtube, czy gdzieś tam...). Może już zrzędzę, ale ja lubię, gdy za konkretnym zespołem idzie jakaś poważna firma, np. Metal Blade czy Massacre, bo lubię słuchać materiału oszlifowanego i dopracowanego. Z podejrzliwością patrzę więc na te wszystkie młode zespoły, którą próbują własnymi siłami coś wrzucić do sieci, a antysystemowo ignorują wytwórnie. Era internetu zniszczyła erę wysyłania demówek do dystrybutorów. To jest chore.
Myślę więc, że aktualny porządek rzeczy jeśli chodzi o pozycję metalu w mediach jest taki, jaki powinien być. Każdy, nawet półinteligentny, szatanowiec dotrze bez trudu do swojego ulubionego zespołu. Odnajdzie tam przestrzeń do odkrywania meandrów swojej wrażliwości. Siła i pozycja tego gatunku dawno została zauważona w mediach - nikt metalu nie lekceważy. To po prostu świat dla wybranego grona ludzi.
Trochę o kondycji gatunku w kraju, w którym podobno żyje się najlepiej w Europie: http://www.youtube.com/watch?v=5bc6tkCmOd4
Żadnych westchnień. Fragment kultury.
Drogi Kruku, źle odebrałeś mój wstęp. Narzekam na mainstream, na cukierkowatość, na rozmycie, na idiotyczne programy, na epatowanie gangsterką i masę plastikowych dźwięków. Ale nie zamierzam proponować w zamian nikomu metalu. Nie w głównych kanałach, choć pamiętam lata dziewięćdziesiąte, gdy telewizje muzyczne pełne były rocka, grunge'u, FNM, Ministry, YoungGods itp. Teraz takiej muzyki nie ma w ogóle.
Swoją chęć promowania ostrych dźwięków i innej wrażliwości, wykraczającej poza typowe standardy czy kanony piękna, zamanifestowałem zakładając ten wątek. Mi w zupełności wystarcza taka platforma do dzielenia się muzycznymi wzruszeniami. Przejrzałem wątki na forum pod hasłem Metal i znalazłem bardzo mało postów, a większość z nich jest od dawna nieodświeżana.
To że parę osób tu wejdzie tylko po to, by rzucić hasła o głupocie, gejostwie i przewadze np. hiphopu nad każdym innym rodzajem muzyki mi zupełnie nie przeszkadza. Możemy ustalić raz na zawsze, że ze mnie głupi brudas , pedał i żyd i na dodatek nie znam się kompletnie na muzyce :D i dalej spokojnie dyskutować. Internetowi dyskutanci bywają interesujący lu męczący, to zawsze ich wybór.
Co do rodzajów metalu. Nigdy nie nie definiowałem się, jako osoba przypięta do jakiegoś podgatunku - No, może jak byłem bardzo młody, słuchałem deatha, łaziłem po piwnicach wcierając sobie w cycki najgorszy syf jaki udawało mi się wykopać z ziemi, a włosy kręciłem na widłach - ale już później to nigdy. Dlatego nie zamierzam nikomu mówić, czego ma słuchać lub wartościować, który rodzaj ciężkiego grania jest lepszy. Słucham każdego i w każdym znajduję perełki, które uwielbiam, bo liczą się tylko emocje, jakie muzyka w człowieku wywołuje.
A dzięki propozycją tutaj ludzi, znalazłem już 4 kapele, którymi na pewno się zainteresuję, a być może bez takiej pomocy nigdy bym ich nie odkrył. Pozdrawiam
Nie odniosę się do kulturowo-rynkowego aspektu całej sprawy. Kruk napisał wszystko co było ważne. Jeżeli poruszę kwiestie pop-kulturowe, to w trochę innym znaczeniu.
Wydaje mi się, że coś się po prostu zmieniło. Będzie mi ciężko to sprecyzować, ale mam nadzieję, że zrozumiecie.
Spójrzcie na ulice, spotkać, zobaczyć człowieka którego można uznać za metala to rzadkość. Trochę jakby wygrać bilet na zwiedzanie Titanica. Nie wiem, może w małych miastach jest inaczej, ale w Warszawie, Łodzi, czy Sochaczewie króluje styl w najlepszym wypadku casualowy, a w najgorszym dresiarsko-klapkowo-skarpetowo-sandałowy. Czemu piszę akurat o modzie? Bo kiedyś, czyli w latach 90' było wiadomo kto jest kto. Byli skini, panczury, goci, czasem emo... A teraz? Stawiam browar temu kto domyśli się czego słuchają przechodzący właśnie przez ulicę ludzie. Moda to rzecz zmienna, mam to w dupie, ale czasy to takie, że można pomylić hipstera z hip-hopowcem, albo jakimś tam neo-grungowcem który po prostu lubi kraciaste koszule. A może wszyscy metalowcy to dziś hipsterzy i nawet się tego nie domyślają?;-)
Do czego zmierzam? Metal na świecie z całą pewnością ma się całkiem dobrze, omijany przez media ma swoją niszę i wszystko fajnie. W takim razie czy tylko ja mam wrażenie, że dziś metal w Polsce jest jeszcze bardziej undergroundowy niż był 20 lat temu? Może pokutuje tu pierwsze wrażenie, ocenianie po wyglądzie? Bo jeżeli ubiór pokrywa się z playlistą to zapewniam, że W-wie metali praktycznie...nie ma. Jeżeli natomiast liczba młodych słuchaczy w stosunku do tych sprzed iluś tam lat się nie zmieniała, to dlaczego ich nie widać? Metal przecież mocno łączy się z jakimś tam image'em, tożsamością i przyznależnością. Czy to oznacza, że bycie metalem przestało być cool? Czy to oznacza, że metale zostali już całkowicie zgnojeni przez hip-dresiarzy? A może stało się coś innego, a ja to przegapiłem?
To o czym piszę łączy się nierozerwalnie z wiekiem, w moim przypadku pewnie też dość trudno rozpoznać czego słucham. Kozia bródka, koszule Dickies, jeansy i buty trekkingowe nie mają w żadnym wypadku znaku równości z ramoneską, ćwiekami, kostką i koszulkom z kapelami. Okres przebierańców mam za sobą, dziś trudno spotkać metala po 30-tce wyglądającego jakoś mega-stereotypowo. Ostatnio widziałem typa w koszulce Motorhead, to było 3 tygodnie temu. Od tamtego czasu: null. A kiedy widziałem totalnych metali (wiecie jakich:-))? Z 4 miesiące temu, byli chyba przyjezdni, szli na koncert thrashowy na WATcie.
Mowa więc o tych młodych, czy tylko mi się wydaje, że coś zmieniło?
Masz absolutną rację. Też jestem przyzwyczajony, że rodzaj słuchanej muzyki przebijał się ubiorze lub fryzurze i nieraz jestem zaskakiwany na fejsie, że zaczynam dyskusję z ludźmi, których oceniając po wyglądzie, w życiu bym nie podejrzewał o znawstwo tematu. To są te fajne zaskoczenia.
Odnoszę jednak wrażenie, zaczyna panować moda na jakiś rodzaj unisex. Ta niechęć do epatowanie własną płcią sprawia, że ludzie zaczynają wyglądać strasznie podobnie. Te same ciuchy, podobne fryzury.
Najzabawniej jest na koncertach hardcore'owych. To, jakiego typu osoby słuchają takich dźwięków, wzbudza zawsze we mnie zdumienie.
Swoją drogą świetny kawałek HXC
https://www.youtube.com/watch?v=1qhYPVnpUQs
Ja słucham metalu,ale w takim...innym wydaniu,wolę dużo scream'ów i growl'ów xd
https://www.youtube.com/watch?v=tM-knH-r7fo&
@NajPhil
"Odnoszę jednak wrażenie, zaczyna panować moda na jakiś rodzaj unisex. Ta niechęć do epatowanie własną płcią sprawia, że ludzie zaczynają wyglądać strasznie podobnie. Te same ciuchy, podobne fryzury. "
To minie, zapewniam:-). Wystarczy spojrzeć na hair-metal z lat 80':-)
"Najzabawniej jest na koncertach hardcore'owych. To, jakiego typu osoby słuchają takich dźwięków, wzbudza zawsze we mnie zdumienie."
A mógłbyś rozwinąć, bom ciekaw?
"Swoją drogą świetny kawałek HXC"
Woooww! Laska na wokalu? To nie jest zbyt częsty widok, jest Walls of Jericho, ale prócz tego? Swoją drogą bardzo dobrze zmontowany klip:-)
Ja od dłuższego czasu jaram się Maximum Penalty (pojawia się w GTAIV !), świetna kapela z nietypowym wokalem i naprawdę fajnymi tekstami:
https://www.youtube.com/watch?v=wASNEnppGsY
https://www.youtube.com/watch?v=wASNEnppGsY
https://www.youtube.com/watch?v=i3SazSBRs-U
https://www.youtube.com/watch?v=zrtbyg6Ba-I
@Xboxer360 [73]
Straszne, absolutnie fatalne. Masz w tym wątku wiele dobrej muzyki, posłuchaj, może zmienisz swoje zainteresowania muzyczne.
Odnoszę jednak wrażenie, zaczyna panować moda na jakiś rodzaj unisex. Ta niechęć do epatowanie własną płcią sprawia, że ludzie zaczynają wyglądać strasznie podobnie.
Na pewno chodzi o płeć, czy też może muzykę jako taką? Po prostu większość ludzi po gimnazjum/liceum wyrasta z epatowania swoimi zainteresowaniami i ma w dupie to, czy ktoś podejrzewa ich o słuchanie - dajmy na to - takiej muzyki ekstremalnej, czy też zwykłego popu.
Nie umiem Ci opisać stylu ludzi na koncertach HXC, to jakieś pomieszanie hipsterów w rogowych okularach z kolesiami, którzy dla mnie wyglądają jak hiphopowcy z takimi czapeczkami bejsbolowymi z prostym (niewygiętym) daszkiem. /Kuźwa, Najphil jako guru mody.
Xboxer360 mi też nie weszło, chyba głównie przez wygląd kolesi. Niby muzy nie powinno się oceniać przez pryzmat muzyków, ale jakoś nie potrafię zaufać takim chłopakom. Choć z drugiej strony jest kapela, która od lat mnie urzeka swoim wyglądem nerdów, a mają kopa, że hej
https://www.youtube.com/watch?v=Ax07muLvG7c
@Xboxer360
Szanuję to, ale muzycznie w takim razie jesteś dla mnie zgubiony. Być może wynika to u Ciebie z bardzo młodego wieku, mam nadzieję, że jeszcze się wyrobisz. Ja w latach 90' jarałem się nu-metalem, dopiero później okazało się to ślepą uliczką. Teraz wstydzę się tego, ale potrafię przyznać. Mam nadzieję, że Ty też znajdziesz w sobie minimum muzycznego smaku i wyczucia estetyki. Emo to koszmar chłopie!
Zastanawiam się jak to ma się do tego Machine Head forever...
@Paudyn
GENDER! SZATAN!:-D
EDIT:
@NajPhil
Kiedyś na koncertach hc było jak na koncertach metalowych. HC miał swój styl, metale swój. Teraz widzę, że się wszystko popie****o:-D
Ło panie, Refused! Stare to, ale fajne, szkoda że to była kapela jednego kawałka:-)
W przypadku Hatebreed przynajmniej wiadomo z jakiej są parafii (czy się ich lubi czy nie):
http://wac.450f.edgecastcdn.net/80450F/loudwire.com/files/2012/02/Hatebreed.jpg
którzy dla mnie wyglądają jak hiphopowcy z takimi czapeczkami bejsbolowymi z prostym (niewygiętym) daszkiem.
Nie bardzo rozumiem, czapki z daszkiem to akurat dość częsty element tej subkultury (HC), która wbrew pozorom nie ma wiele wspólnego z "metalami".
@meelosh
Nie chcę tworzyć sztucznych podziałów, ale mam wrażenie że rodzaj pieprzonej czapki z daszkiem też może mieć znaczenie:-D
EDIT: [41]
Oldskulowcy przebrani za nu-skul, brakuje tylko kolorych ciuchów. Chodzi pewnie to że nie wszystkiem proste bejsbolówki pasują, ja w nich wyglądam jak pół dupy zza krzaka, wolę wygięte:-)
Madball-->
Lemur--> Chyba chodzi mu o te new ery co na zdjęciu :P
Lemur - daj spokój z tym ojcowskim tonem :D Każdy słucha tego, co mu pasuje. Póki to jest gitarowe granie nie widzę problemu i nie ma sensu się tu wywyższać. Ja dalej lubię czasem posłuchać NuMetalu, nawet, o zgrozo, tego cholernego Disturbed :D
I fajnie, że ludzie się dzielą muzą i swoimi fascynacjami, nawet jeśli to nie jest powszechnie szanowany rodzaj dźwięków.
A to MP całkiem fajne, choć to inny rodzaj harcore'a, taki bliższy nowojorskim klimatom BioHazard
@NajPhil
Masz rację, zachowałem się jak dupek. Xboxer360 -> przepraszam.
[Po cichu] -> a wiesz, że nowy Korn jest całkiem niegłupi?:-D
Z rzeczy około nu-metalowych, ale bardziej włażących w crossover zajebiste jest Skindred:
https://www.youtube.com/watch?v=Fv2iOUQqCks
A, bym zapomniał (mam akurat na głośniku), ze stonerowych rzeczy poleciłbym jeszcze Scissorfight, miazga:
https://www.youtube.com/watch?v=beUS4hyd8R0
https://www.youtube.com/watch?v=TJsIEOxkUik
Puściłem Ci Lemur zapro na laście :P
Przejrzę sobie bibliotekę w wolnym czasie.
@meelosh
Yrrrh, coś strasznie muli ten last, ale spoko zaraz przyjmę, dzięki.
EDIT:
Dupa, wywala mnie przy logowaniu, spróbuję później.
Och Skindred jest super, to łączenie wokalu reggae z ciężkim brzmieniem robi wrażenie. Kiedyś przez tydzień męczyłem kawałek "Nobody".
A z NuMetal, bo chyba tak trzeba zakwalifikować ten rodzaj grania, poniższy kawałek mnie kiedyś zmiażdżył. SŁUCHAĆ GŁOŚNO NA SŁUCHAWKACH :D Ilość emocji w głosie, gdy kawałek się rozbuja, przekracza wszelkie limity.
https://www.youtube.com/watch?v=qO9b5mw381I
[86] Nie bój się,nie tylko takich rzeczy słucham, https://www.youtube.com/watch?v=iU9YM1Lfvt8& etc. też czasami wpadnie ;)
A skąd się wzięło "Machine Head Forever !"?
Mam duży sentyment do tego zespołu,dłuuugo go słuchałem i nadal lubię do niego wracać,potem przeszło jakimś cudem na Asking Alexandria,a potem zeszło na to co wysłałem etc.
Nie no Lemur, wstydzić się, że się słuchało nu-metalu, niby czemu? :)
Ja od tego w ogóle zacząłem słuchać "poważniej" muzyki i w sumie nie wydaje mi się, żeby było to gorsze niż "klasyczny" metal czy jak to często bywa osiedlowy hip-hop(z racji specyficznego miejsca zamieszkania też słuchałem, no i co z tego). W sumie to nadal mogę bez skrępowania posłuchać linkinów, bizkitów(boże co te kapele za gówno teraz grają), pod, godsmack, korn, soad, ratm, disturbed, itp. itd..
Aczkolwiek zajebiście jest mieć ogarnięte muzycznie starsze rodzeństwo czy rodziców, którzy mogą pokazać, że istnieje coś więcej niż to co dzieciak sam wyniuchał :P
btw dobre kawałki tu zapodajesz
[87] świetny kawałek(choć nie lubię takiego typu darcia), fajny basik :P
Swoją drogą Godsmack się zbiera z nową płytą. Na YT jest dostępny singiel, ale mnie nie chwycił. Chyba już nie będą w stanie przebić płytki "Faceless". Od 10 lat wciąż mam ją na playliście.
A teraz coś z innej beczki. Warto posłuchać nawet jeśli nie jest się fanem muzyki progresywnej. Niezwykła kompozycja, bo w momencie, w którym zaczyna nam się zdawać, że rozumiemy i ogarniamy zamysł chłopaków, oni nam odlatują w takie rejony, że człowiek zostaje z rozdziawioną gębą, łamiąc sobie pysk w trzech miejscach.
Pierwszy orgazm przeżywam tak około 4:50, gdy poziom wzniosłości i melancholijnego piękna przekracza wszelkie wykresy. Drugi czai się około 8 minuty, gdy chłopakom znudziło się smęcenie i rzucają nas w jakiś psychodeliczno-cyrkowy rollercoaster, kojarzący mi się z Carnivale. A później... a później jest jeszcze lepiej. :D
HAKEN
https://www.youtube.com/watch?v=eZTkBdIlAaU
@NajPhil [87]
Wokalnie rzeczywiście dziewczyna robi duże wrażenie:-). Tylko co tam Skawiński robi i to jeszcze na basie?;-)
@HUtH
"Nie no Lemur, wstydzić się, że się słuchało nu-metalu, niby czemu? :) "
No bo to jednak jest trochę obciach. To muzyka często niedojrzała i infantylna w przekazie. Juź nie mówiąc o tym, że równie często członkowie tych kapel wyglądają i zachowują się jak błaźni. To jest tylko moje zdanie, nie chcę nikogo obrażać. Tak jak pisałem, sam od tego zaczynałem, jestem po prostu krytyczny
"Ja od tego w ogóle zacząłem słuchać "poważniej" muzyki i w sumie nie wydaje mi się, żeby było to gorsze niż "klasyczny" metal czy jak to często bywa osiedlowy hip-hop(z racji specyficznego miejsca zamieszkania też słuchałem, no i co z tego)"
No i bardzo dobrze, nu-metal bywa kierunkowskazem na to co w muzyce bywa nieco "poważniejsze" właśnie. Ciekawe, że ja zacząlem "poważne" słuchanie muzyki od Hendrixa i Black Sabbath, dopiero później kumple z liceum naraili mi to co było wtedy modne. Zresztą hip-hopu (w tym osiedlowego) słuchałem także (z podobnych powodów co Ty).
"W sumie to nadal mogę bez skrępowania posłuchać linkinów, bizkitów(boże co te kapele za gówno teraz grają), pod, godsmack, korn, soad, ratm, disturbed, itp. itd.."
Ja już coraz mniej, w większości wypadków nie przeszkadza mi jak to leci, ale na mojej codziennej playliście można znaleźć pewnie nie więcej niż ok. 5 takich kawałków (na ~560 piosenek). Co na przykład? Proszę:
-Nonpoint-Bullet With A Name
https://www.youtube.com/watch?v=dOO4VZeH4-g
-Godsmack - Moon Baby
https://www.youtube.com/watch?v=bwYeOix8GYg
-Incubus Battlestar Scralatchtica
https://www.youtube.com/watch?v=ev79Xl2UCsQ
"Aczkolwiek zajebiście jest mieć ogarnięte muzycznie starsze rodzeństwo czy rodziców, którzy mogą pokazać, że istnieje coś więcej niż to co dzieciak sam wyniuchał :P"
Ano fakt, ja miałem takiego wujka (Hendrix, Black Sabbath, Rush, Led Zeppelin).
@NajPhil
No mi się to nie podoba, ale dzięki temu kawałkowi wpadłem na pomysł by pochwalić się moim najnowszym odkryciem. Kapela nazywa się Dog Fashion Disco. Z HAKENem łączy ich najwyraźniej zamiłowanie do mieszania gatunków. DFD łączą ze sobą metal z muzyką z kreskówek (!), a dźwięki rodem z cyrku z jazzem i piano recitalem! To jest totalny mindfuck! A najlepsze jest to, że wcale się tego trudno nie słucha. Jak DFD brzmi? Jak skrzyżowanie Faith No More z Mr Bungle i to w bardzo wyrównanych propocjach. A schemat refren-zwrotka wcale nie jest specjalnie zabużany, więc nazwałbym to szaleństwie kontrolowanym. Oto parę próbek z tego co Dog Fashion Disco potrafią:
- Pogo the Clown (swing+metal):
https://www.youtube.com/watch?v=meQSUYJpPeU
- Vertigo Motel (wizytówka DFD: metal+piano recital+free jazz+kreskówki)
https://www.youtube.com/watch?v=cdBBCDfYZl4
- Moonlight City Drive (metal+jazz)
https://www.youtube.com/watch?v=OYC_onnUKdo
- Nude in the Wilderness (tu już bardziej w stylu FNM)
https://www.youtube.com/watch?v=mFMlt4zM-2Y
Jakby tego było mało, Todd Smith (wokalista DFD), ma swoje inne projekty:
- Polkadot Cadaver
-Last Call in Jonestown:
https://www.youtube.com/watch?v=nKFC1KIB59U
-Chloroform Girl (piękna, ale mroczna i pokręcona ballada)
https://www.youtube.com/watch?v=HkeBqGWw4Ew
....no i jest też Knives Out!:
-Blood Everywhere
https://www.youtube.com/watch?v=K_HrBytQ4bQ
EDIT:
@Xboxer360
No i git:-)
To muzyka często niedojrzała i infantylna w przekazie. Juź nie mówiąc o tym, że równie często członkowie tych kapel wyglądają i zachowują się jak błaźni.
Ja tego nie ogarniam u ludzi. Jak można nie lubić jakiejś muzyki bo w zespole gra emo z fryzem justina biebera. Jeszcze przekaz życiowy musi być :D Czy tylko ja słucham muzyki dla samej muzyki? Staram się nie wnikać w ogóle w tekst piosenek i kto to gra bo w muzyce liczy się tylko muzyka. Dlatego też nie rozumiem jak można słuchać hip hopu. Równie dobrze mogę sobie wierszyki poczytać, zamiast tych recytacji z masą sampli.
@HETRIX22
Już pomińmy te kwestie, posłuchajcie proszę co mam do zaproponowania w poście [91], DFD na siłę też można nazwać nu-metalem (o ile komuś to pasuje oczywiście, jeżeli nie to może ich nazwać metalem alternatywnym, zresztą whatever...).
Kawałek Nude in the Wilderness bardzo fajny, ale reszta raczej z gatunku ciekawostki, bo na co dzień bym chyba nie dał rady :)
Dzisiaj mi towarzyszy zabawny kawałek. Swoją drogą uwielbiam różne utwory, które potrafią nam ładnie posterować emocjami, podbić ciśnienie albo zmotywować.
https://www.youtube.com/watch?v=reOLeLX0Q9U&feature=share
Mushroomhead każdy pewnie zna - to tak a propos jeszcze numetalu - ale tak kawałek wciąż na nowo mnie zadziwia. Fantastycznie przenikają się głosy dwóch wokalistów.
https://www.youtube.com/watch?v=1oi_dwoBXgk
A dodatkowo czeska kapela, a w zasadzie dwie czeskie kapele, które połączyły siły by nagrać poniższy utwór. Połączenie glam rocka z hardcorem? Nie wiem, jak określić tę muzę, ale kolesie mnie rozbawili tym kawałkiem, a refren ciągle gra mi w głowie.
https://www.youtube.com/watch?v=2MrT1Hab8_o
Jak przejrzałem twórczość Hentai Corporation, to się za głowę złapałem. Teledyski mają odważne. :D
@NajPhil
Też myślałem o Mushroomhead, średnio mi pasi ta kapela, ale harmonie wokalne w "Your Soul is Mine" są świetne (do tego stopnia, że być może wgram sobie ten kawałek na codzienną playlistę):
https://www.youtube.com/watch?v=m2miRwdhjTU
"A dodatkowo czeska kapela, a w zasadzie dwie czeskie kapele, które połączyły siły by nagrać poniższy utwór. Połączenie glam rocka z hardcorem? Nie wiem, jak określić tę muzę, ale kolesie mnie rozbawili tym kawałkiem, a refren ciągle gra mi w głowie.
https://www.youtube.com/watch?v=2MrT1Hab8_o"
Huge what the fuck!?:-D Co to jest w ogóle jest?? Hehe, goście mają loty:-D Glam rock + hardcore to chyba tak jak napisałeś najlepsze określenie. Myślałem, że niewiele rzeczy może zaskoczyć, ale w tym przypadku szczena mi opadła, potoczyła się na parter i zapukała do sąsiadów.
Zastanawiałem co teraz wrzucić i padło na Grady, czyli połączenie country, southern-rocka i punkowego pazura:
https://www.youtube.com/watch?v=s2F7fYVyz48
https://www.youtube.com/watch?v=DlNgmnhsogA
Aha, łapcie jeszcze Army of Anyone (Stone Temple Pilots + Filter):
https://www.youtube.com/watch?v=9oUsAuLeIQw
https://www.youtube.com/watch?v=uPuw64G5mtQ
O widzisz i Grady już wrzucam na walla mojej redneckowej grupy. Bardzo przyjemne granie.
Grunge uwielbiam i wszelkie te postgrunge'owe eksperymenty zawsze przyjmuję z zadowoleniem. Idealna muzyczka do tego, by leciała sobie w tle na imprezie, czy w czasie prowadzenia samochodu.
Inna kapela, która się do tego idealnie nadaje to BSC, z mocnym południowym zacięciem.
https://www.youtube.com/watch?v=lyr_LYnwD0g
@NajPhil
Black Stone Cherry? No raczej! Mam na playliście ze cztery ich kawałki do codziennego słuchania. Podobno mają wydać coś nowego (albo już to zrobili).
A jak komuś brakuje Pantery to polecam Brand New Sin:
https://www.youtube.com/watch?v=EO2xGzju1rQ
https://www.youtube.com/watch?v=pZMttLe28Vo
https://www.youtube.com/watch?v=6nX2VLUvHqs
... i Throwdown (tylko płyta "Venom & Tears"):
https://www.youtube.com/watch?v=vR0VTOqwa3A
https://www.youtube.com/watch?v=FeBsIwGCRYw
No i przypomniałem sobie o pogrobowcach Type O' Negative, czyli A Pale Horse Named Death:
https://www.youtube.com/watch?v=WYBRdCS_BgA
https://www.youtube.com/watch?v=Bh5LW02RKFU
@Fett
Cieszę się, że komuś się DFD bardziej spodobało:-) Gdyby ktoś miał wątpliwości to kawałek "Pogo The Clown" jest o tym sk*****e, Johnie Wayne Gacy'm.
Aż mi się Acid Bath przypomniało:
http://www.youtube.com/watch?v=YkvMyAcExtI
http://www.youtube.com/watch?v=GXjfUkd5Ahg
@NajPhil
No nie? Oni brzmią niemalże identycznie:-)
To jak lubisz BSC, to kiedyś znalazłem kapelę, o bardzo soczystym brzmieniu. Ich teledysk obejrzałem ze dwa lata temu, ale płyta dostępna jest dopiero od jakiegoś miesiąca. Długo się chłopaki zbierali, ale warto było czekać. Oczywiście, jak ktoś lubi redneckowe klimaty.
Zresztą pewnie napiszę tu i o innych kapelach grających southern. :)
https://www.youtube.com/watch?v=Ab25Io67biM
A tak brzmią akustycznie - uwielbiam ten gardłowy wokal.
https://www.youtube.com/watch?v=35Wm15f8_sE
Fajne, nawet bardzo fajne. Akustycznie też klasa. Poza tym jak ktoś nosi koszulkę Corrosion Of Conformity, to już go lubię:-) Jasne, zapodowaj, mogę być zapóźniony.
Ożeż, czy ktoś tu jest fanem takich dźwięków i może mi wyjaśnić, jak to się je? Lubię emocjonalny przekaz, ale tutaj kompletnie zgłupiałem. :D
https://www.youtube.com/watch?v=8T7EDhrvt0M#t=64
Mi się już znudziły symphonic klimaty, ale warto sobie wrócić raz na jakiś czas, żeby sprawdzić nowości kiedyś uwielbianych zespołów:
http://www.youtube.com/watch?v=0p1uywQJIdY
Ten prototyp jest genialny. Dawno nie słyszałem tak dobrego albumu symph.
To co innego, ale może się komuś spodobać : http://www.youtube.com/watch?v=Q88XYpg1fvQ
@NajPhil
O matko, co to jest? Screamo-pop? Okropne...
A propos klimatów około-doomowych, słyszeliście "Deth Red Sabaoth" Danziga? Uważam, że to najlepszy jego album od czasów The Misfits:
https://www.youtube.com/watch?v=MR7WozfMWRE
https://www.youtube.com/watch?v=naNJky7CEMY
To jedna z tych kapel, która mnie ostatnio najbardziej zaskoczyła. Równie zdziwioną minę miałem tylko przy słuchaniu Baby Metal. :)
Hetrix22 - SepticFlesh może i jest pop metalem, jak to niektórzy uważają, ale na mnie robi cholerne wrażenie. Słucha się tego nieziemsko.
Koosa - ten kawałek zupełnie nie dla mnie... przynajmniej tak myślałem, ale później się pojawiły organy brzmiące jak z kawałków The Doors i się zainteresowałem. :D Przejrzę chłopaków dorobek.
Lemur80 - Danzig przed długi czas był dla mnie ikoną. Nawet ten muzyczny żart, który można znaleźć na YT pod hasłem "Danzig Shakira", trafił na moją playlistę. Ale MIsfits to religia. :D Byłem dwa lata temu na koncercie, choć z oryginalnego składu został tylko Jerry Only, i bawiłem się świetnie.
W ogóle dobry wątek się z tego zrobił, dzięki za Tiamat, Misfits, Scissorfight. Jeszcze czymś progresywnym zarzucę:
https://www.youtube.com/watch?v=IJ-KYaBQGRY
[up] Fajny kawałek. Lubię, jak chłopaki znają się na rzeczy i umieją fajnie ze sobą współpracować.
Mój ulubiony kawałek starego, progresywnego grania. Holenderska kapela. Uwielbiam obserwować wokalistę, bo jego ekspresja jest wprost niesamowita.
https://www.youtube.com/watch?v=g4ouPGGLI6Q
@NajPhil
"Mój ulubiony kawałek starego, progresywnego grania. Holenderska kapela. Uwielbiam obserwować wokalistę, bo jego ekspresja jest wprost niesamowita.
https://www.youtube.com/watch?v=g4ouPGGLI6Q"
Lodididodidilodidi-papa!
Lol, oni tam chyba wszyscy są na kwasie!:-D. No ale fakt, bardzo fajny riff i świetna perkusja. Pomijam już fakt, że chyba na co dzień to bym przy nich polał.
Skoro jesteśmy przy rzeczach zabawnych, to niech ska poleci:
https://www.youtube.com/watch?v=k_WdzF3H2rY
Heh, to ja też uderzę w nutę zabawnego Ska. Starzy francuscy skinheadzi. Chłopcy rzeźnika.
https://www.youtube.com/watch?v=lr4qtwL9BAg
No widzę, że to nie jedyny kawałek w którym robią sobie jaja:
https://www.youtube.com/watch?v=IffBg_TdsqE
Kojarzy mi się z trochę z filmem "Delicatessen":-)
Przez Ciebie założyłem nowy wątek :D żeby móc się dzielić także innymi, poza metalowymi fascynacjami.
A to odkrycie, które mnie naprawdę zachwyciło. Łączenie metalu z motywami bliskiego wschodu. Kapela chyba z Maroka. Cały album wciska w ziemię.
https://www.youtube.com/watch?v=oUaAwuGnCvo
Tu masz pełną historie... tą piosenke można sobie wręcz wyobrazić.
http://www.youtube.com/watch?v=_2M3G7wO1Yw
Szkoda że ich najnowszy album już nie ma takiej magii.
Kurde, super kawałek. Playlista się wzbogaca.
A jeśli chodzi o daleko wschodnie klimaty, to warto wspomnieć o tajwańskiej kapeli. W Tajwanie jest masakryczny nacjonalizm, który przejawia się w niemal każdym aspekcie, także kultury i sztuki. W przeciwieństwie do Polski, gdzie są to raczej działania marginalne, w Tajwanie sprzyja temu rząd i system edukacji. Nic dziwnego jeśli spojrzeć na dążenia niepodległościowe tych wysp i ciągłą okupację chińską. W tym teledysku jednak widać odcinanie się również od japońskich wpływów. Te płatki wiśni kaleczące ciała muzyków. Symbolika może nachalna, ale sugestywna.
https://www.youtube.com/watch?v=e_UkowmQs30
A propos klimatów około-doomowych, słyszeliście "Deth Red Sabaoth" Danziga?
Pamiętam, że o tej płycie nawet tu na GOL-u było całkiem sporo dyskusji. W ogóle mam wrażenie, że w ogóle parę lat temu jakoś więcej było tutaj rozmów o muzyce, niż teraz, albo to po prostu ja tu rzadziej bywam i nie zauważam tych, co ciekawszych wątków :p
Jeśli chodzi o mnie i o metal, to (co prawda bardzo tu generalizuję gatunek) znudziło mi się, przynajmniej zdecydowana większość tego, co dzisiaj nazywa się metalem. Wciąż mam cały zestaw CD-ków, które najzwyczajniej leżą i się kurzą, bo słuchać nie zamierzam. Gdyby nie reset last.fm-a parę lat temu, to pod stopką "top artists" wciąż górowałyby głównie thrashowe zespoły : D
"Ja" na przełomie gimnazjum/liceum, pewnie gardziłby moim obecnym gustem muzycznym, ale cóż... Staram się nie ograniczać muzycznie z powodu pewnych tagów na laście.
Z tego co, można zaliczać do ogólnie pojętego metalu, to wciąż przede wszystkim dość chętnie zdarza mi się przesłuchać jakiś doom, stoner, sludge, drone, post-metal, czy post-hardcore w stylu Fugazi, albo ewentualnie "hipsterski" (inb4 naprawdę stosuję tu to słowo z dość dużym dystansem) black metal, jak Alcest, Liturgy, czy Deafhheaven.
/obiecuję sobie, że kiedyś przeczytam wszystkie wasze posty i posłucham wszystkich zalinkowanych kawałków ;)/
Ten kawałek ze [105] wyborny! Proszę więcej takich! :)
W ogóle dzięki za ten wątek, chłopaki, oby tak dalej, strasznie przyjemnie się czyta elokwentne dialogi o muzyce. :)
Mój typ na dziś /nie słuchałam chyba z 7 lat, i nagle mi do głowy wskoczyło../
http://mp3bear.com/yakuza-turkish-goggles
@NajPhil
Widzę zespół ze sporą historią, a jednak jakoś mnie ominął... brzmi nieźle, na pewno posłucham ich więcej dzieł.
Megera_ jak ci się podobał [105] to może to? > http://www.youtube.com/watch?v=sAwDOOZrRmA
Megera_ brzmi to trochę jak Tool, trochę jak Soen tylko z jeszcze mocniej zamieszanym rytmem. Naprawdę fajnie. Miałem kiedyś mega szmergla na punkcie takich depresyjnych dźwięków i emocji, które było można niemal kroić. Nie ma to jak słuchać muzy z włoskami uniesionymi na przedramionach.
[118], [119], wow, niezła egzotyka. Był taki film, "World Metal" bodajże się nazywał. Dziennikarz-etnograf (metal oczywiście), postanowił objechać cały świat i zrobić dokument na temat muzyki metalowej "around the world". Efekt niesamowity, warto ten film obejrzeć (chociażby po to żeby przekonać się jak bardzo niektórzy fani metalu mają przejebane). Bo prócz Filipin, czy Tajlandii właśnie pojawiają się Indie, Skandynawia, czy Bliski Wschód, polecam. Metal nie zna granic \m/!
"Pamiętam, że o tej płycie nawet tu na GOL-u było całkiem sporo dyskusji. "
No widzisz, ja akurat przegapiłem:-)
Yakuza do sprawdzenia.
Od razu przypomniały mi się "szesnastki", czyli doskonała, krańcowo przećpana i przechlana, depresyjna kapela sludge'owa o nazwie 16:
https://www.youtube.com/watch?v=GNXFLZlDsjg
https://www.youtube.com/watch?v=jxDzpPk2ilE
A może by tak industrial-metal, Skrew?:
https://www.youtube.com/watch?v=jbXoiMqOWkA
https://www.youtube.com/watch?v=GZXjV19fpII
Wiem, że mogę lekko wykraczać poza wasze preferencje, ale nie usnę spokojnie, jeśli nie polecę Entropii (black/post):
https://www.youtube.com/watch?v=UmKxd63Q_QQ
To jest takie trochę moje dziecko ;) Znam chłopaków, odkąd grali małomiasteczkowo w jakimś garażu, ponad rok temu wydali płytę, która została bardzo fajnie odebrana w Polsce, a europejskie magazyny wystawiały bardzo przychylne recki.
Anyway, powiedziałam im dawno temu "będziecie kiedyś sławni" i zamierzam dołożyć wszelkich starań, by ich wypromować ;) Najfajniejsze jest to, że chłopaki ciągle się rozwijają, są młodzi i nadal szukają swojej "niszy". Dostałam trochę top-secret zajawek z materiałów na ich kolejne wydanie, z blacku przechodzą w jakiś połamany math. Myślę, że mają duże predyspozycje, by zaszumieć, i to nie tylko na polskiej scenie.
To 16 - brzmi świetnie. Sporo emocji. Playlista rośnie \m/
Sam Dunn, o którym wspominasz, to antropolog, który bada fanów metali, traktując ich jak plemię z własnymi obyczajami, tradycjami itd. Oglądałem wszystkie jego filmy łącznie z serialem niedawno, w którym omawia poszczególne podgatunki.
Na N24 moja koleżanka tłumaczy te odcinki. Nazywa się to "Metal Evolution".
Ma ktoś może jakieś długie klimatyczne kawałki, w których potrafi nieźle zarzucić tempem grania?
Z długich, epickich kawałków to na pewno Wintersun:
https://www.youtube.com/watch?v=HSiaJjqaFZE
https://www.youtube.com/watch?v=HSiaJjqaFZE
Odpływanie do lepszego jutra :) - Mystery:
https://www.youtube.com/watch?v=PH9bgfpY0so
https://www.youtube.com/watch?v=YZDZ1RQxFh0
Rush:
https://www.youtube.com/watch?v=q4UNIB0Ax8U
https://www.youtube.com/watch?v=JphWi_GOIao
Royal Thunder:
https://www.youtube.com/watch?v=5YM55dRyVmE
https://www.youtube.com/watch?v=PK8v8QwEE8w
Polskie Riverside:
https://www.youtube.com/watch?v=Wg-01P_BlPw
https://www.youtube.com/watch?v=XloyiZZ_gaw
Instrumentalne Pomegranate Tiger:
https://www.youtube.com/watch?v=h9hj9nTV2P4
Crippled Black Phoenix:
https://www.youtube.com/watch?v=asePpcjl8Gs
https://www.youtube.com/watch?v=MQfypm8ZDgo
Royal Thunder mnie wciągnął na całego... może dlatego, że wcześniej nigdy czegoś takiego nie słuchałem.
POMEGRANATE TIGER też dobre. Tym bardziej, że mam ostatnio zajawkę na post-rock bez wokali.
Długie kawałki ze zmianami tempa? Wszystko, co progresywne. Zresztą koosa zarzucił sporo ciekawych projektów.
Ja za to mam dzisiaj ochotę na porządne pierdyknięcie. Są, kurna, utwory, które od pierwszy riffów potrafią Ci podnieść ciśnienie, podbić adrenalinę i sprawić, że od razu twoje ego zahacza o poziomy niedostępne dla plebsu. :D
https://www.youtube.com/watch?v=97fiImWsQY0
Wątpie, żebyś znalazł coś co by przebiło moich ulubieńców nathrakh, ale możesz spróbować.
Idealne trafienie w to o co mi chodziło, jeśli chodzi o Cult. Za to Godspeed... znałem wcześniej.
A to znacie?
Ihsahn (ten z Emperora)
https://www.youtube.com/watch?v=NFU5HrjB5_w
Nachtmystium
https://www.youtube.com/watch?v=Icn6_sDxG_s
Blut aus Nord
https://www.youtube.com/watch?v=rzRmo05G__4
El Schlong
https://www.youtube.com/watch?v=ZDUjNorJgQE
Dodheimsgard
https://www.youtube.com/watch?v=8FcUcLxfFEo
Pale Horse Named Death
https://www.youtube.com/watch?v=s7KFYpC8EWY
Cattle Decapitation
https://www.youtube.com/watch?v=6mgNLE4GHvk
Wolves in the Throne Room
https://www.youtube.com/watch?v=4lmjAgPAc0U
Altar of Plagues
https://www.youtube.com/watch?v=A7GO1XkFPk4
O masz, chłopie, to rzeczywiście sięgnąłeś w otchłań YT. :D Poza Cattle Decapitation - ten teledysk już kiedyś widziałem - oraz oczywiście bladym koniem, nie znam tych kapel. Ale aż tak ekstremalny to ja nie jestem. :)
Na dodatek teraz mi trochę głupio, bo chciałem wrzucić słodziutką Meytal hehe
https://www.youtube.com/watch?v=qd2MdQol578
Uwielbiam dziewczynę i to, jak się czasem do mnie uśmiecha.
@NajPhil
Dzięki za cynk o "Metal Evolution".
Ledwie dzień zwłoki i widzę, że już mam moc rzeczy do sprawdzenia:-)
Może zróbmy system wrzucania po jednym utworze dziennie? Po co wyczerpywać temat, wrzucając w jednym poście po 10 piosenek, jest to dość zniechęcające. Zapewnimy tak wątkowi troche dłuższe życie i będziemy dobierać piosenki ostrożniej.
No offence, Hetrix, ale spłoszyłeś ludzi, zasady som gupie! ;D
Co by ożywić nieco wątek - http://www.youtube.com/watch?v=qAZLmfLk3l0
Nic nie spłoszył. Byłem na wiesiu, taplając się w wiaderku, opalając blade lico i słuchając pojedynku na tamburyna.
https://www.youtube.com/watch?v=xV5ghN4SPg8
A Gojira miażdży system. Jedna z najbardziej inteligentnych kapel, jakie się pojawiły w metalowym światku.
Dobre po polskie, czy może dobre, mimo że polskie? Odwieczne pytanie, na które nigdy mi się nie chciało odpowiadać.
Zaczynamy poszukiwania rodzimych rodzynków rodzajowych.
Na pierwszy ogień ROOTWATER
https://www.youtube.com/watch?v=RQ15pI62HwY
Może polski stoner? :p
Fifty Foot Woman
https://www.youtube.com/watch?v=dJOmQbFTDwM
https://www.youtube.com/watch?v=Ft19cFtAAf8
Chociaż dzisiaj grają tylko instrumentalnie, jako trio
http://majorkong.bandcamp.com/
Błeee jak ja nie cierpię stonerów :P
Ja ostatnio jaram się klimatami viking/pagan. Piękna melodyjność połączona z totalną surowością blacku.
https://www.youtube.com/watch?v=zih80RNPZL8 - osobiście został jednym z moich ulubionych zespołów
https://www.youtube.com/watch?v=BHK-YBEcyp8 - kumpel polecił mi ten zespół i zakochałem się w nim (w zespole, nie w kumplu ;) )
https://www.youtube.com/watch?v=sWyfnp-ghaE - czuć nordycką energię
W ogóle mam wrażenie, że w ogóle parę lat temu jakoś więcej było tutaj rozmów o muzyce, niż teraz
Niestety masz rację. Kiedyś karczmy muzyczne rosły jak grzyby po deszczu, a dzisiaj? Już nawet lista rock/metalowa upadła...
O kurde, ci stonerwocy mają brzmienie, że pozazdrościć. Rodem ze środkowo zachodnich Stanów.
Też lubię pagan, ale bliżej mi do folka.
https://www.youtube.com/watch?v=rPYDsC1YupU
Hop Hip też ;)
NajPhil - jak dla mnie takie sobie. Ogólnie zdecydowanie wolę blackowy skrzek niż growl. Poza tym jakoś mało tej folkowości :P
Wolfchant jest naprawdę świetny...
https://www.youtube.com/watch?v=FuYIfwRTYnc
Czy tylko mi ROOTWATER w ciul przypomina black river?
edit >Maciej Taff ex-Rootwater - i wszystko jasne
Najphil skąd znasz battlesoula, to dość mało znany zespół :P
https://www.youtube.com/watch?v=CGVKNZLaTvI
Cztery rzeczy.
Najlepsza metalowa kapela na świecie, która z kawy robi najbardziej metalowy napój na świecie:
PREPARE FOR THE ULTIMATE FLAVOUR!:D
https://www.youtube.com/watch?v=GpjsgPDM4t8
Chyba nikt w tym wątku nie wspomniał o jednej z najbardziej niedocenianej polskiej kapeli metalowej, o Kobongu!:
https://www.youtube.com/watch?v=hRfj1rn_Y54
...a Neuma inna, ale wcale nie gorsza:
https://www.youtube.com/watch?v=TD3N1OZc1Cs
No i na koniec grunge-core (trochę w stylu Life Of Agony), Only Living Witness:
https://www.youtube.com/watch?v=1mGI-_j_i6c
adam11$13 - oj ten skrzek to mi zupełnie nie leży. Nie za bardzo wiem, jak to ugryźć. :D Ale muzyczka super.
Lemur80 -Po pierwsze - Pickles rządzi. Po drugie - Kobong to legenda i najbardziej kultowa warszawska kapela.
Po trzecie chłopaki z sandoMIrza też dają radę.
https://www.youtube.com/watch?v=NjDk6D3HYmU
Jakiś czas temu gruchnęło, że wyciekł kawałek Metallici z nowej płyty (plotki o nowej płycie są od ładnych kliku lat) i sporo osób dało się nabrać
https://www.youtube.com/watch?v=HX7_LDmDZas
Tymczasem zespół Evile, którego utwór błędnie wzięto za Metę, radzi sobie świetnie. To kawał fajnego grania i ich płytkę uważam za jeden z najlepszych zakupów w zeszłym roku.
https://www.youtube.com/watch?v=gckfqefea_0
Hm, to Evile może brzmi jak Metallica, ale jakieś 20 lat temu, choć i tak bardziej pasuje mi do jakiegoś Overkilla.
To nie mogła być Meta, słychać to od razu. Evile nie wycisza basu jak Meta;-)
Z drugiej strony wyobraźcie sobie ten pozytywny bajzel który by powstał gdyby Alcoholica wydała prawdziwe thrashowy album:-) Bóg metalu zszedłby na ziemię:-)
Szczerze mówiąc mi wystarczyłby album na poziomie "Load". Oceniam go teraz zupełnie inaczej niż robiłem to te prawie 20 lat temu... Wybitnie melodyjny kawał solidnego, lekko southernowego grania. Brakuje mi czegoś takiego, jedyne czym mogę zaspokoić tego rodzaju apetyt to dwie płyty COC - "Deliverance" i "Wiseblood". W tym drugim wypadku Hetfield gościnnie wystąpił w kawałku "Man or ash", wyszło to wyśmienicie:
https://www.youtube.com/watch?v=5D0ZRedeBDs&feature=kp
Nie brzmi najgorzej "Man or Ash", ale Corrosion of Conformity ma od groma lepszych numerów. Zdaje się, że wczoraj mieli premierę nowej płyty? No, ale wokale już bez jaj... http://www.youtube.com/watch?v=TAujB4Emaio
Przy okazji coś ze Szwecji. Raczej komediowo, ale ja akurat lubię Speeda, który się w tym utworze udzielił: http://www.youtube.com/watch?v=WjTPG7q3AR8 (no, basistka zawsze w formie, dobra piczka).
W kolejce czekają Mastodon, Illdisposed, Vader i Insomnium. Nie ma czasu słuchać. Kiedyś wchodziły trzy/cztery płyty dziennie, a teraz jednej nie mogę przesłuchać w ciągu dnia.
Wracam do konfederackich klimatów, bo mi wciąż tęskno za taką Ameryką. Słowo daję, jeśli kiedyś zamieszkałbym w południowo lub środkowo-zachodnich Stanach, z miejsca przestałbym się golić, kupił sobie ogromną armatę, a na powiększającym się z każdą chwilą brzuchu wytatuował sześciopak piwa.
Zaczynamy od HogJaw. Najbardziej ekstremistycznej w dzisiejszym notowaniu. Chłopcy należą do paramilitarnej milicji i nienawidzą władz federalnych. Charltona Hestona uważają za boga, a jego słowa skierowane niegdyś do rządu: "Żeby odebrać mi broń, będziecie musieli mi ją wyszarpnąć z moich martwych, zaciśniętych dłoni" - uznają za motto życiowe.
http://www.youtube.com/watch?v=EAqA2sJM-qg
Texas Hippie Coalition. Teksańska kapela z Big Daddym Richem na wokalu to kawał prawdziwego rocka. Panowie jeżdżą od wybrzeża do wybrzeża i nie wahają się występować nawet przed garstką publiczności, gdzieś na koncertach organizowanych w stodołach.
https://www.youtube.com/watch?v=szjQ0VOWl2E
A w nawiązaniu do basistki Kruka, trzy laski z Nashville, choć jedna trochę łysiejąca i pod wąsem. :)
https://www.youtube.com/watch?v=DxEjRBiDafM
U mnie ostatnio cały czas lata 90 ;]
https://www.youtube.com/watch?v=hB_1I0-NH3g
https://www.youtube.com/watch?v=m-ccAFrK3Hs
https://www.youtube.com/watch?v=zQ3m2CrB_54
@Kruk
"Nie brzmi najgorzej "Man or Ash", ale Corrosion of Conformity ma od groma lepszych numerów. Zdaje się, że wczoraj mieli premierę nowej płyty? No, ale wokale już bez jaj... http://www.youtube.com/watch?v=TAujB4Emaio"
Możesz wybrać dowolną płytę COC (z zakresu "Deliverance" - "In the arms of god") i nie znajdziesz słabego kawałka. A IX? Brzmi (nie bez powodu) jak poprzednia. Wielu ludziom odpowiada brak Peppera, bo teraz to niby oryginalne trio i inne tego rodzaju pieprzenie. Dla mnie COC - Keenan = solidne granie, ale pozbawione tak jak wspomniałeś, konkretnego kopa i jajca (nie mówiąc już o melodiach). Czekam więc na comeback (a przebąkuje się o tym już od jakiegoś czasu).
"W kolejce czekają Mastodon, Illdisposed, Vader i Insomnium. Nie ma czasu słuchać. Kiedyś wchodziły trzy/cztery płyty dziennie, a teraz jednej nie mogę przesłuchać w ciągu dnia. "
Najbardziej ciekawi mnie Mastodon, ciekaw jestem w jaką stronę poszli. Mi "The Hunter" podobał się bardzo.
@NajPhil
Ty tak poważnie z tym redneckowaniem? Jedyne co mi się u nich podoba to duma i zamiłowanie do broni. Pozostałe rzeczy można o kant dupy potłuc.
"Zaczynamy od HogJaw. Najbardziej ekstremistycznej w dzisiejszym notowaniu. Chłopcy należą do paramilitarnej milicji i nienawidzą władz federalnych. Charltona Hestona uważają za boga, a jego słowa skierowane niegdyś do rządu: "Żeby odebrać mi broń, będziecie musieli mi ją wyszarpnąć z moich martwych, zaciśniętych dłoni" - uznają za motto życiowe.
http://www.youtube.com/watch?v=EAqA2sJM-qg"
Ee, myślałem że będą grać ciężej, tymczasem jest wręcz hm... klasycznie rockowo. Hoho, no ale czego oni nie mają w tym klipie: Zastawa, Galil, M16A1, Ruger Mini-14, CAR15, SKS, UZI, jest być może nawet polski AKMS.
"Texas Hippie Coalition. Teksańska kapela z Big Daddym Richem na wokalu to kawał prawdziwego rocka. Panowie jeżdżą od wybrzeża do wybrzeża i nie wahają się występować nawet przed garstką publiczności, gdzieś na koncertach organizowanych w stodołach.
https://www.youtube.com/watch?v=szjQ0VOWl2E"
Tych znałem, fajne granie.
"A w nawiązaniu do basistki Kruka, trzy laski z Nashville, choć jedna trochę łysiejąca i pod wąsem. :)
https://www.youtube.com/watch?v=DxEjRBiDafM"
No to ja pojadę też z czymś fajnym, ale mało southernowym:
https://www.youtube.com/watch?v=wJ3Lkq104HM
Z nowych rzeczy zaproponuję Crowbar:
https://www.youtube.com/watch?v=vkBBUTmEXKE
...Down:
https://www.youtube.com/watch?v=FjtX6So6_Jo
https://www.youtube.com/watch?v=rJ1T4F9tT5g
...i Prong:
https://www.youtube.com/watch?v=fwf8ZYQOauM
https://www.youtube.com/watch?v=oNUHchoIVhg
Aaa, zupełnie przypadkowo znalazłem to:
BETZEFER - "The Devil Went Down To The Holy Land"
https://www.youtube.com/watch?v=EfskK_MS_14
YT mi jak widać dobrze podpowiada:-)
Na koniec, jaja, a właściwie bóbr, znaczy bober nieogolony:-D:
https://www.youtube.com/watch?v=aYDfwUJzYQg
Hy? O co chodzi z tym ostatnim kawałkiem Lemur?
BETZEFER niezły, godny posłuchania :P
http://www.youtube.com/watch?v=t_jhBoM0_As
To jest łachowy zespół > http://www.youtube.com/watch?v=tPIO86jTrQQ
Temat metalowych piczek można by spuentować teledyskiem:
https://www.youtube.com/watch?v=TjsAloS0ctk
...ale dla Doris Yeh mógłbym być nawet murzynem.
Yyy, no jak to o co chodzi? No taki element humorystyczny miał być, no...
ADM? Może i łachowe, ale fajne:-) W sumie metal pełną gębą:-)
A Cardiacs? WTF?! Fuck, niezłe rycie bani:-)
EDIT:
@Kruk
Na podsumowanie w zupełności wystarczy:-)
Właśnie, słucham nowego Mastodona, będą narzekania, że za mało proga, albo za mało sludge'u. Fuck this, to jest dobra płyta. Klip do "High Road" (LARP-owcy się posikają):
https://www.youtube.com/watch?v=6Aw1WnNVcYw
Ja mam Mastodona zamowionego. Singiel wyjebany. To moze byc album roku.
Mam spore nadzieje co do tego albumu. Nie wsłuchałem się specjalnie w ten zespół dopóki Megera nie zarzuciła tutaj The Sparrow, a reszta poszła za ciosem :D
@HETRIX22
Prawdę mówiąc oni zaczęli zmieniać się niedawno. "Crack The Skye" to był rubikon i punkt od którego zaczęli być... no cóż, bardziej "listener friendly". Wcześniej podobał mi się zajebiście tylko wykurwisty "Blood & Thunder", pozostałe kawałki (i płyty) już nie specjalnie. Mastodon nie przeszkadzał, ale też nie wzbudzał u mnie wielkiego entuzjazmu. Nie wiem czy przez zbytnio skomplikowane kompozycje, multirytmiczność czy jeszcze coś innego. W każdym razie gdy w końcu usłyszałem "Oblivion":
https://www.youtube.com/watch?v=s6WGNd8QR-U&feature=kp
...wiedziałem że jestem kupiony. Pewnie jeszcze przyjdzie taki czas żeby przesłuchać ich wcześniejsze LP i być może zmienić zdanie.
Nowy album bardzo przyjemny, ale jak dla mnie nieco niżej stoi od genialnego ,,The Hunter''
Mnie z kolei najbardziej podoba się płytka "Leviathan". :)
A co panienek grających kawał rocka, to oczywiście nie może zabraknąć L7. Zespół, o którym zawsze było głośno, czy to za sprawą konkursu dla fanów, którego nagrodą było pójście do łóżka z perkusistką, czy sytuacja z Kurtem Cobeinem - od wielkiej miłości do wielkiej nienawiści.
I słynny klip ze ściąganiem majtek na koniec.
https://www.youtube.com/watch?v=GypkmEUhHvQ
A z boku jedno z moich ulubionych zdjęć z tego gorącego okresu w muzyce.
Boba Fett to był mój absolutny idol z SW. Dzisiaj zobaczyłem to zdjęcie, co odziera mnie z resztek iluzji i definitywnie kończy moje dzieciństwo. :)
A że łażę teraz wkurzony niczym cierpiący na hemoroidy niedźwiedź, zmuszony do srania szyszkami, poleci coś mocnego i energetycznego - węgierska Sepultura.
https://www.youtube.com/watch?v=ztC0QaS3_h4
@NajPhil
Zapodałem je w poście [158]. Hehe, nie wiedziałem o tym konkursie:-) Ta goła cipka na końcu klipu "Pretend we're dead" też mi jakoś wcześniej umknęła:-P. Cenzura na MTV czy co?
Jestem ślepy, na focie rozpoznaję Maynarda, kto tam jest jeszcze?
Ano, Ektomorf to solidne granie.
No to jadę z nowościami (mniej lub bardziej):
Hatebreed (2013)
https://www.youtube.com/watch?v=yUgnItwbnEk
Nowe Skindred:
https://www.youtube.com/watch?v=LuC3n7brNmo
Motorhead z zeszłego rocku:
https://www.youtube.com/watch?v=ypAC2bxarmQ
Hank III (płyta także z zeszłego roku):
https://www.youtube.com/watch?v=bhryprjCqGo
Black Stone Cherry z b.r:
https://www.youtube.com/watch?v=3ZoKmdbERzA
Solowy John Garcia z 2014:
https://www.youtube.com/watch?v=AIU_chEqMa8
Earth Crisis także z b.r.:
https://www.youtube.com/watch?v=n3oln_qX1g8
Molotov:
https://www.youtube.com/watch?v=79VOXGmoH3M
Black Tusk (nuta i klip zajebisty):
https://www.youtube.com/watch?v=yJXIvu4HqiY
Tomahawk (2013)
https://www.youtube.com/watch?v=T6_Rc9mOAic
Z mniej znanych:
Riotgod
https://www.youtube.com/watch?v=qT6mlfnChok
Godhunter:
https://www.youtube.com/watch?v=Fr66DilBnMY
KXM (jakoś średnio mi pasi mimo gwiazd):
https://www.youtube.com/watch?v=cD40-CJljas
Mutation:
https://www.youtube.com/watch?v=8_7gk8PlTVI
Herder (to akurat z 2012 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=M9kePHnwY10
Potential Threat (2013):
https://www.youtube.com/watch?v=TyqsG3JsoEs
The Casualties (2012):
https://www.youtube.com/watch?v=V4UomUh92lU
... no i na razie styknie bo mi znowu weny zabraknie.
Ta piosenka motorheada co wrzuciłeś.... czy tylko mi się wydaje jakby lemmy w ogóle nic z siebie nie dawał? Albo jakiś taki mix, że przy takim nawet mocnym brzmieniu jego wokal jakiś przyciszony się wydaje.
Hatebreedem się jarałem bardzo krótko, bo koniec końców ich dobre piosenki z całej dyskografii mógłbym wymienić na jednej ręce.
Gdyby ktoś był ciekawy co się działo z howardem z killswitcha, który po jego odejściu stał się numetalowym zespołem :P - https://www.youtube.com/watch?v=amdg0g1E3bY
Ale się wypstrykałeś, uff, sporo słuchania było.
Hatebreed to kapela, która idealnie nadaje się w sytuacji, gdy człowiek jest na maksa wkurzony, ale raczej nie na co dzień.
Skindred i znacznie lżejszy DubWar (z tym samym wokalistą) zawsze miło posłuchać. Kiedyś Bad Brains mieszali reggae z ostrym graniem, ale nie w jednym utworze. :)
Hanka znam z tych bardziej country kawałków, bo prowadząc stronę o południowym graniu ludzie go często wrzucają. Teksty ma zajebiste.
Black Stone Cherry - oczywiście uwielbiam, ale tylko dwie pierwsze płyty. Te dwie kolejne jakoś mi nie wchodzą.
Kyuss - a cóż to można napisać, bogowie.
Molotov - super.
Riotgod - śmieszną ma fryzurę wokalista, ale muza ok.
Godhunter - oj, ładne granie.
Potential Threat - trochę mi przypomina Overkill, lubię takie riffy.
A i nie lubię Killswitch - zarówno z pierwszym, drugim, jak i kolejnym wokalistą - bo chyba mają nowego, tak?
Za to ja trafiłem na kapelkę, która z miejsca przypadła mi do gustu. Thrash, ale z zacięciem i przede wszystkim wokalistą, który śpiewa tylko z grdyki i z kompletnie zaciśniętym gardłem. Chyba pierwszy raz słyszę, by ktoś darł mordę w ogóle nie używając przy tym przepony. Zadziwiające. Za to refren mi w głowie cały czas gra.
https://www.youtube.com/watch?v=bWKt7GZ-baE
Ach, idealne muzyczka do jazdy samochodem. Pusta droga, długa prosta przed nami, wiaterek smera po berecie, fajek w zębach i prujemy.
https://www.youtube.com/watch?v=6SdYYq08Iq8
Dobreeee. Czasami jednak uważam, że słuchanie mocnego metalu w samochodzie bywa ryzykowne (od razu dociskam pedał gazu do końca)
soooo underrate :( - https://www.youtube.com/watch?v=gKGBPwZ5hsc
Rewelacyjne, aż szkoda, że okraszone jest to tak mocno średnim growlem. Tutaj powinni mieć kolesia, który naprawdę ma moc niczym kot po amfetaminie.
Za to jak sprawnie przechodzi między growlem, a... kur... sporo ich piosenek nie ma nawet na yt :/ później sam uzupełnie te braki.
edit > prosz... http://youtu.be/G06IBVou1tw
Fakt skalę i technikę ma chłop do pozazdroszczenia. Pamiętam pierwszy raz, gdy usłyszałem w Mtv zespół, w którym wokalista tak bez żadnego problemu przechodził między różnymi sposobami śpiewania. To był oczywiście ten kawałek.
https://www.youtube.com/watch?v=UOJ5BnKv7QQ
Narąbałem się jak bąk i wciąż uważem że rok to jedyny służny gatunek muzyczny. Czy się mylę?
Uwielbiam każdy rodzaj gitarowego grania i to nawet na trzeźwo. Jeśli chodzi rocka, to jedną z kapelek, które bardzo lubię jest np. Sparzanza. Ich najnowszy album jest rewelacyjny, a kiedyś kupili mnie poniższym coverem.
https://www.youtube.com/watch?v=2HPdklMbZYM
Fajna ta Sparzanza, skojarzyła mi się (w sumie nie wiem czemu) z The Almighty:
https://www.youtube.com/watch?v=-E1TAoAxOB4
...a tu już o krok do jednej z moich ulubionych rockowych kapel, czyli Therapy?:
https://www.youtube.com/watch?v=8ZwXCDqlE9I
https://www.youtube.com/watch?v=ZQUR6-KdYag
https://www.youtube.com/watch?v=oDVsIvvFtcs
https://www.youtube.com/watch?v=hXIhzJXMAkc
https://www.youtube.com/watch?v=faH90FOfeeU
Kocham ich za jeden konkretny album, czyli genialny "Troublegum".
O bracie, żebyś Ty wiedział, jak bardzo kaseta z Troublegum była zjechana przeze mnie, gdy non-stop łaziłem z nią po mieście w walkmanie. Ale podobała mi się też następna płyta i ten niesamowity cover utworu "Diane". Teledysk zrobił na mnie ogromne wrażenie.
A tu oryginalne wykonanie.
https://www.youtube.com/watch?v=OuZEJS1bxK0
Swoją drogą tak się zastanawiam, czy nie zakończyć wątku i nie zrobić nowego z rozszerzonym spektrum muzycznym o rock i gatunki pokrewne.
@NajPhil
Miałem dokładnie tak samo!:-D W plecaku zawsze były 3-4 kasety do wyboru, najczęściej składanki, ale były też oryginały i "Troublegum" często gościł w moim Philipsie:-) Gdyby przeliczyć to z dzisiejszej liczby mp3, musiałbym nosić ze sobą 44 kasety:-D Parę lat temu kupiłem sobie cedeka "Troublegum" na allegro, wydanie oryginalne, stan fabryczny. Część płyt muszę mieć na nośniku CD, choćby nie wiem co. Należy się im jak jasna cholera.
Tak, kawałek inspirowany był prawdziwymi wydarzeniami, chodziło chyba o jakiegoś seryjnego mordercę. Therapy? pięknie to przerobiło na swoją modłę.
"Infernal Love" i "Troublegum" to ich najlepsze płyty bo najbardziej melodyjne. Na szczęście prawie na każdej innej da się znaleźć co najmniej jeden-dwa (albo więcej) fajne kawałki. Specjalnie sprawdziłem, na codziennej playliście mam 11 kawałków Therapy? Muszę kurdę lubić tę kapelę:-)
"Swoją drogą tak się zastanawiam, czy nie zakończyć wątku i nie zrobić nowego z rozszerzonym spektrum muzycznym o rock i gatunki pokrewne."
Dobry pomysł, niech to będzie wątek cykliczny o tematyce "rock&metal". Ja bym dodał do tego dobrze pojętą elektronikę, ale to Twój wątek, więc cokolwiek będzie - będzie dobrze:-)
Desideratum
1. Acheronta Movebimus 03:29
2. Unleash 03:41
3. Monstrum in Animo 04:01
4. The One Thing Needful 03:51
5. A Firm Foundation of Unyielding Despair 03:37
6. Desideratum 03:58
7. Idol 03:36
8. Sub Specie Aeterni (Of Maggots, and Humanity) 04:22
9. The Joystream 03:28
10. Rage and Red 03:40
11. Ita Mori 03:16
Ja wam zarzucę dobrą rzecz: ( nie, to nie Judasze tym razem ).
https://www.youtube.com/watch?v=lu7-1aUpeHM
Bardzo fajne tylko w środku wchodzi taka perkusja, trochę nie pasująca do reszty, za wesoła.Komiczna wręcz, sprawdźcie.
Anaale nadal dołują. Numer zrobiony od szablonu, no i oczywiście muszą być te słabiutkie czyste wokale. Zero agresji, zero ognia, zero emocji. Idol mógłby być odpadem z trzech ostatnich płyt i nikt by się nie zdziwił.
W sumie to nie wiem czy mogę powiedzieć, że anaalsi się skończyli. Oni reprezentują strasznie nierówny poziom. Po domine takie albumy jak eschaton i hell is empty to według mnie krok w tył. ICBW to jest to czym powinni być, tylko czemu tego nie kontynuowali? Na szczęście jestem pewny, że na nowym albumie co najmniej jeden kawałek będzie przepełniony brutalnością. Poza tym ich obecny styl też mi się podoba, choć to już nie jest ta brutalność co kiedyś.
Mi się ani trochę nie podoba, brzmi jak jakiś deathcore.
Tylko JUstin Bieber tylko justin Biber tylko on król muzyki
Ostatni kawałek przed pełnym albumem
http://noisey.vice.com/blog/anaal-nathrakhs-the-one-thing-needful
Wreszcie znalazła się alternatywa za Anaalsów!
Brutalne, melodyjne, kawałki normalnej długości, klimat + grają fajne industriale. Normalnie jakbym słucham Nathrakh za czasów The Codex Necro
https://www.youtube.com/watch?v=B0zfEK-C2O0
Od kilku dni widzę ten teledysk w Sieci, ale dopiero teraz odpaliłem i się okazało, że to całkiem fajna i przede wszystkim polska muza. Chłopaki się postarali, a Amoni mają konkurencję. :)
https://www.youtube.com/watch?v=pSejGDPPPGA
No nie jest złe, całkiem skoczne. Na dodatek wokalista ma ryj jak stereotypowy wojownik 'nordycka męska szczena i broda', propsy. Tylko ten Snape na perkusji jakiś taki smutny.
Muszę powiedzieć, że mnie natchnął wrzucony w jakimś temacie przez UVa link do Deathspell Omega(mistrzowie) i przejechałem przez kapele blackowe czy też progressive/post(jak ja nie lubię tych określeń)/atmospheric... np. Blut aus Nord, Altar of Plagues, Entropia, Odraza(dooobre), Plaga(zabawne teksty), Pustota, projekty Nihila, Drudkh, ale chyba najbardziej wpada mi w ucho blackened thrash jak Voidhanger, czy stary Aura Noir(ZNACIE WIĘCEJ?). Do ewenementu zaliczam Wintersun, jedyny zahaczający o jakiś epic/power zespół, który naprawdę mnie rusza :P
Do deathu jakoś nie mogę się przekonać, no chyba że do czegoś w stylu Gojiry, która imho wykracza poza death o kilka lat mrocznych.
O widzisz, "ja mam podobnie, ale dokładnie na odwrót" - jak to powiedział facet patrząc na dłonie mańkuta.
Dobrze się czuję z deathem - w zasadzie każdą jego odmianą - za to muza z przymiotnikiem black nijak nie może się do mnie przebić.
Z zacięciem thrashowym powinieneś sprawdzić Deathhammer albo Gospel of the Horns.
Czas na trochę nuMetalu. Wciąż nie mogę się nadziwić, że taka skądinąd obciachowa kapela - patrząc na ten ich gangsterski styl, tatuaże i bandany - ma jednocześnie tak niezwykłego wokalistę. Dużo facetów potrafi drzeć japę, ale takie dramatyczne wypruwanie sobie flaków robi wrażenie. Czuć każdą emocję.
https://www.youtube.com/watch?v=yJDAgMVzNto
ten deathhammer już wczęsniej obczaiłem, ale z tym wokalem to mi się średnio podoba, bo to już jakaś autoparodia :P Natomiast Gospel(i inne podobne) to istne szatany, śmieszne dla mnie, ale słucha się dobrze, w konwencji doskonale
To co dałeś razem z teledyskiem robi mocne wrażenie, normalnie nadaje się na soundtrack do Hatred, choć oni akurat nie chcą właśnie metalu, ale to jest po prostu w cel, wyślij im mailem :P
Ale w tego typu rozgrywce, to najlepiej by się sprawdzały jakieś kolędy. :D Efekt szokujący!
Zmiana klimatu. Pewnie nikomu nie przypasi, ale Body Count (rapmetal), wyskoczył parę (ładnych) miesięcy temu z nowym klipem i płytą:
https://www.youtube.com/watch?v=sokdL-0iV9s
Do nu-metalu jest temu tak samo blisko co daleko, ale najważniejsze, że nie ma tu specjalnej "sztucznej" napinki. Ice mruga do słuchacza, a powieka jest wielkości koparki;-)
Łu, pozostając w temacie widzę, że (Hed) p.e. wydało w tym roku płytę. No ale nic nie wkleję, bo chyba nie skroili żadnego klipu.
---
A co do postów wyżej to ja czasem mocno się zastanawiam czy ja w ogóle jestem prafdzifym metalheadem. Wszystko co stało obok NWOBHM (prócz Motorhead) nudzi mnie koszmarnie. Absolutnie wszystkie odmiany speed/power, epic, viking metalu wywołują u mnie tyle napady rechotu co nudności. Black też kompletnie nie dla mnie. Nie pasuje mi ani rytmika, ani tym bardziej wokale. Jedyną rzeczą jaką jestem zdzierżyć to riffy i brzmienie, szkoda że momenty w jakich black jest dla mnie przyswajalny trwają najczęściej od od milisekund do pół minuty. Deathu i innych grindów jak już słucham to generalnie dla jaj (wyjątkiem jest chyba tylko Fear Factory, którego przynależność do tego gatunku może być dyskusyjna).
Heh, zastanawiam się czy miłość do stonera, sludge i hardcore'a robią ze mnie metalheada, czy też nadaję się do zlinczowania:-D
---
"To co dałeś razem z teledyskiem robi mocne wrażenie, normalnie nadaje się na soundtrack do Hatred, choć oni akurat nie chcą właśnie metalu, ale to jest po prostu w cel, wyślij im mailem :P"
Da się znaleźć rzeczy znacznie bardziej mizantropijne, ale trzeba przyznać że klip jest bardzo dobrze zmontowany. Parę rzeczy tam nie zagrało (już nie pamiętam), ale generalnie klip trzyma się konsekwentnie tematyki trafionej w 10.
"Ale w tego typu rozgrywce, to najlepiej by się sprawdzały jakieś kolędy. :D Efekt szokujący!"
Zastanawiam się czemu nigdy w filmie o zombiakach nie wykorzystano kawałka "Human Touch" Springsteena, pasowałoby idealnie;->
----
Skoro tak świątecznie się zrobiło, to proszę (Polkadot Cadaver - "12 Days of Christmas"):
https://www.youtube.com/watch?v=IrYyxoFGMhQ
cóż ja się za metala nie uważam i wisi mi to, że przypasił mi Deathspell Omega a już jakiś raw black nie... każdy zespół ma jakiś styl i no nie mógłbym powiedzieć, że słucham thrashu, bo większości czołowych zespołów nie lubię :P
Poza tym lubię m.in. np. techniawki różne(tak napisałem, bo tacy tru metale to wrzucają wszystko do jednego wora), no to panie, jaki metal, herezja.
Ten rapometal ujdzie(ja bardzo lubię takie połączenie, prawdziwie nu :P), ale gdzie jakakolwiek oryginalność to nie wiem.
"kolęda" - powtarzają w kółko jedno lol, a można było tak :D :
https://www.youtube.com/watch?v=5Zgol2NQhlM
Uwielbiam Judas i Roba, ale zdecydowanie z początków ich kariery.
https://www.youtube.com/watch?v=PDt40PKKr3U
Nowe kawałki zupełnie mi nie wchodzą. Myślałem, że to kwestia tych cholernie wysokich rejestrów, ale nie, bo przecież dalej lubię posłuchać King Daimonda. ;)
A co do "czy ze mnie jeszcze metalhead, czy też nadaję się do zlinczowania"
to w ogóle z Wami nie gadam. Nie nadajecie się do tego, by móc być prawdziwym metalem, pewnie nawet nie macie warkocza. Wstyd. :)
Na szczęście to, że ktoś ma odmienne zdanie, to się zdarza - jak to powiedział seryjny gwałciciel.
Wracając jeszcze do ukochanych klimatów lat 90, gdy to tak udanie łączono rapsy z metalem (np. Senser). To wpadłem na dziwną kapelę, która generalnie jest jakoś mocno związana z Japonią.
https://www.youtube.com/watch?v=IW_y31bRW3M
I na koniec ode mnie też świątecznie. Christopher Lee i najukochańsza kolęda, która chyba nie ma polskiego odpowiednika, a bardzo szkoda. Do dziś co wigilię puszczam sobie filmik z Bing Crosbym i Davidem Bowie - co z miejsca włącza u mnie tryb świąteczny.
https://www.youtube.com/watch?v=gVzOve8T39w
Najphil - Rocka Rolla na żywo, to co wkleiłeś, to wg. mnie jedno z najlepszych dzieł Judaszy, wersja studyjna przy tym ssie. Te genialne popisy obu gitarzystów... miód
Tylko Rob z długimi włosami i K.K wyglądają jak dwie brzydkie panienki. Ale tak czy siak jest to zawaliste, w sumie to pasują im te kolorowe ubiory i ten styl. Ciekawe jak historia zespołu wyglądałaby, gdyby zachowali ten styl przez resztę kariery, a nie przeszli na lateks, pejcze itp.
Tak czy siak, żeby nie było, oba style są fajne i jestem ich fanem, w tym wideo krzyzują się moje dwa największe muzyczne zamiłowania:
- do heavy metalu
- do stylu lat 60-tych i 70-tych
Devin Townsend, czyli swoisty Frank Zappa w świecie metalu.
insane in da membrane
insane in da brain!
https://www.youtube.com/watch?v=2qMWu3o9SPg
Lemur wspomniał coś o rapmetalu. Mam tu coś takiego, ale w przeciwieństwie do tego co on wrzucił tutaj nacisk jest bardziej na metal https://www.youtube.com/watch?v=IW_y31bRW3M
edit: widze że Najphil już ich obczaił. Pewnie z newalbumrelease :D
@NajPhil
Ale żeś przywalił SYLem:-) Fajna nuta.
@HETRIX22
RotN to jednak bardziej hardcore (zmetalizowany, ale jednak). Swoją drogą przedziwna to kapela. No ale akurat ten kawałek ma elementy hip-hopowe, ale to się w świecie hardcore'u czasem zdarza. Idealnym właściwie przykładem rap-metalu (prócz wspomnianego Body Count), jest Cypress Hill (szkoda że zrobili coś takiego tylko na jednej płycie):
https://www.youtube.com/watch?v=uX8fZpjrFX4
https://www.youtube.com/watch?v=iaHXIgdCMGs
Ciekawym jest też poboczny projekt Sen Doga (czyli jednego z MC Cypress Hill), SX-10:
https://www.youtube.com/watch?v=EMdZAC2Nw9s
https://www.youtube.com/watch?v=Jd4iDvKVICk
https://www.youtube.com/watch?v=lRR2yD3Jveg
Trochę ciężej grało Stuck Mojo (uznawane też za nu-metal):
https://www.youtube.com/watch?v=zOL6htxn-tc
https://www.youtube.com/watch?v=-a5NlYjEo_8
Klasyką za to jest 24-7-Spyz:
https://www.youtube.com/watch?v=XzsHgSZNHYs
Tak samo jak kolaboracja Faith No More i Boo-Ya Tribe:
https://www.youtube.com/watch?v=YfTg4Fcza58
Albo House of Pain i późniejszego Orgy:
https://www.youtube.com/watch?v=C2SGQbOS0FY
Tak więc rap-metal nie musi być nu-metalem, a hardcore prócz jakiejś tam estetyki nie musi mieć nic wspólnego z rapem.
---
New Album Releases? Nie znałem, zwykle korzystam z Blabbermoutha, Loudwire, albo Lans.FMa, ale dzięki zapisałem sobie:-)
Przy niedzieli znalezisko bardziej mechanicznie. :) Nieźle to brzmi na słuchawkach.
Soen - Szwedka kopia Toola ukradziona użytkownikowi Splinter The Rat z innego wątku:
https://www.youtube.com/watch?v=9VEFORk1wYA
---
Wspomnienie o Vision of Disorder (hardcore/metalcore/thrashcore/fucking whatever):
- koncertowe "Suffer" i "DTO" gdzieś z 95' (pierwszy LP):
https://www.youtube.com/watch?v=vwfhl7-1rys
https://www.youtube.com/watch?v=Zb7RSJ10ioE
- "Imprint", oraz "By the River" (razem z P. Anselmo) z mojej ulubionej płyty o tym samym tytule co pierwszy kawałek (98'):
https://www.youtube.com/watch?v=NV4_4J1V53Y
https://www.youtube.com/watch?v=UAMh1f9G-eM
- "Southbound" z LP pt. "From Bliss to Devastation" (2001):
https://www.youtube.com/watch?v=KE4lhfiopRE
- Video On Demand "współcześnie" z kawałkiem "Hard Times" (płyta "The Cursed Remain Cursed" z 2012):
https://www.youtube.com/watch?v=t1r27pDaCBc
Na koniec Merauder z tyle śmiesznym (klip) co klasycznych kawałkiem "Master Killer":
https://www.youtube.com/watch?v=W4O_z_ItTRA
---
Aha, jeszcze Down z "Purple EP. 2":
https://www.youtube.com/watch?v=cZWEtTaCuKQ
Tak patrząc na obrazki Vision of Disorder przypomniała mi się pewna gwiazda :)
https://www.youtube.com/watch?v=lSZtpOR5Sd0
A pierwszym znaleziskiem wartym dla mnie odnotowania w nowym roku jest Impending Doom - metal chrześcijański, generalnie grający znacznie twardsze riffy, niż to mamy okazję posłuchać w tym utworze poniżej, ale akurat tutaj można docenić ciekawą kompozycję.
https://www.youtube.com/watch?v=p3mnlafmxPE
Brzmienie gitar mnie osobiście zabija. Dawno nie słyszałem tak wysoko podciągniętych efektów, które jednocześnie byłby tak przyjemnie agresywne.
- AAAAAUUUUGGGHHHH!!!!
- What?
Niestety doskonale potrafię zrozumieć potrzebę ponabijania się z pewnego rodzaju nadęcia i bezrefleksyjnego zapatrzenia na swoich idoli. :)
Hehe, nie no, ja od zawsze mam polew z tych masek i mhrocznego image'u, ale black metal wcale nie sucks ;p
Poza tym goście dobrze grają
Pewnie dostanę po łbie, ale jeśli chodzi o ten kawałek powyżej... Nie mam problemów z agresywnością, ale na miłość boską, gdzie tu jest podział, gdzie sekcja? - przez cały utwór słuchanie pałkarza grającego "poezję" jest równie interesujące, co obserwowanie schnącego prania. Finezyjność zero. Harmonia najprostsza z możliwych - równie dobrze można by było wpleść tam łomot maszyny do ubijania ziemi i kawałek pod względem muzycznym zacząłby przypominać wczesny industrial. :)
Kurczę, ja rozumiem potrzebę wyrzucenia z siebie wnętrzności. Doskonale rozumiem to, że o niektórych odczuciach nie da się "opowiedzieć" kołysanką, ale gdzie jest granica pomiędzy agresywnością przekazu, a jakimś niekontrolowanym wyścigiem o bycie szybszym i bardziej odstraszającym. Kompletnie nie potrafię się w tym odnaleźć - dla mnie to utwór z kategorii eksperymentu albo coś, co fajnie wrzucić na małe pogo z kumplami, ale słuchać tego na co dzień nie dałbym rady. :)
Nie wierzę, że to powiem. Nie wierzę, że to robię, ale skoro wszyscy ciągle mówili o Anaalu, to postanowiłem sam się przekonać. Z miną cierpiącej na rozwolnienie gejszy włączyłem płytkę i choć mnie w uchu ściskało, uwierało i gryzło, a także strzykało w biodrze - choć to akurat raczej nie miało nic wspólnego z muzyką - przesłuchałem ją do końca. A potem drugi raz, i znowu...
Masakra, moja początkowa zmarszczka na ryju rozszerzyła się od ucha do ucha. ;)
A ten kawałek raz za razem wypruwa mi flaki.
Też się do nich dość długo przekonywałem. Na początku słuchałem tylko tych kawałków z czystym wokale, potem jakoś poszło.
Fajny zespół https://www.youtube.com/watch?v=jMzu1Wk5YZo z Polski jeśli ma to dla kogoś jakieś znaczenie.
HETRIX22 ---> Aaaa... to pewnie dlatego uważasz, że to łajno, które wydają ostatnimi czasy, jest fajne. :D IMO brak jakiegokolwiek pomysłu na czyste wokale zabił tę kapelę. Za czasów The Codex Necro to była maszyna do zabijania, potem zmienili styl, ale jeszcze w tym coś było. Po Hell is Empty mogliby dla mnie skończyć tworzyć nowy materiał, bo wszystko brzmi tak samo. Anaale zjadają własny ogon i recepty na poprawę sytuacji nie widać. Miło jednak, że komuś to się jeszcze może podobać.
NajPhil ---> Gdzie jest podział i sekcja? W piosenkach Majki Jeżowskiej. :D
Antigama właśnie siedzi w studio. Ostatnią płytą nieźle namieszali na świecie, więc jestem niezmiernie ciekaw ich nowego wydawnictwa.
UVI to jak ich spostrzegałem te 3 lata to zupełnie inna bajka z tym czego oczekuje od nich teraz. Hell is empty to był mój ulubiony album. Teraz on, eschaton i desideratum uważam za najgorsze album z ich dyskografii (ale wciąż dobre jak na zespół grincorowo/black metalowy). Droga jaką obrali w desideratum mnie troche przeraża bo widać, że celowali w klimaty z hell is empty. Straszne.
Ktoś kojarzy gatunek zwany: power violence?
https://www.youtube.com/watch?v=MOT22mzzGbg
Obecnie zachwycam się właśnie ty gatunkiem. Bardzo podobnie to brzmi do grindcoru, w sumie to nie widze specjalnej różnicy pomiedzy nimi :D
WHAT THE FUUUUUCCKKK??!!!!
Kurwa, jak to jest możliwe, jak?! Wybaczcie bluzgi i zachowanie 13 letniej uczennicy podczas pierwszej menstruacji, ale jak to kurwa jest możliwe?!
Parę dni temu chciałem się pochwalić, że odkryłem nowy gatunek napierdalania, tak właśnie powerviolence! No ale jakoś nie miałem fazy żeby o tym napisać.
Jak to jest możliwe, żeby wpaść/odkryć tak niszowy gatunek ekstremalnej nuty w tym samym czasie?! Get the fuck out of my head!:-D Ja nie wiem, może jest jakieś logiczne wytłumaczenie, może też wlazłeś na lans.fma i poszedłeś po tym samym sznurku co ja. No ale żeby w sumie w tym samym czasie? No jak?:-D
Słodki Jezusie, to jest jakaś matrixo-incepcja o_O Albo to jest metalowa telepatia, albo będą Tworki grane jak bum-tarara:-)
No a tak już zupełnie na poważnie i na chłodno: powerviolence to w sumie dość zróżnicowany gatunek. Bo jeżeli ACxDC brzmi jak grindujący thrashcore/hardcore punk na koksie, to już takie Man is the Bastard:
https://www.youtube.com/watch?v=punb3i4bPWA
...brzmi zupełnie inaczej. Jest wolniejsze, bardziej...rozpiżdżone, a niektóre kawałki są jakby...jazzujące. Także ja też nie mam recepty na to czym tak naprawdę jest powerviolence. No i o ile ACxDC podoba mi się (przynajmniej po tym jednym kawałku), to MitB już nie za bardzo.
---
Teraz coś z innej beczki, coś w stylu D.R.I. albo Stormtroopers of Death (thrashcore/crossover), czyli czysty skatecore'owy rozpierdol w stylu lat 80':
https://www.youtube.com/watch?v=UA7IH2ZRKU8
Świetny klip i gigawat mocy.
Jadę dalej z klimatami Reproacha, co za riffy, co za klip, rewelka no:
Toxic Holocaust - Acid Fuzz
https://www.youtube.com/watch?v=JYdJZgkJ9SI&index=4&list=RDUA7IH2ZRKU8
Trochę weselej i bardziej rockowo, Kvelertak - Blodtørst:
https://www.youtube.com/watch?v=r7sIqyoRFiU&index=5&list=RDUA7IH2ZRKU8
Żebyś wiedział, że ja też zobaczyłem w tagach na lastfmie powerviolence i od tego się zaczęło :D Szkoda, że większość zespołów tego gatunki to już nieaktywne kapele z lat 90tych.
--->https://www.youtube.com/watch?v=bDkbdMfZ27g&index=13&list=RDUA7IH2ZRKU8
Warto pooglądać sobie niektóre klipy kapel skate/thrashcore'owych, bo to naprawdę czasem dobra pompa:-D
@HETRIX22
Podejrzewałem, że musi być jakieś logiczne wytłumaczenie:-D No ale i tak nadal mam opad szczeny z tą synchronizacją:-)
Daj znać jak znajdziesz coś fajnego, bo np. wcześniejsze kawałki ACxDC są dla mnie nierozróżnialne od grindcore'a (np. "Milk was a bad choice":-)). Nie chce mi się wszystkiego przesłuchiwać:-P
A propos jeszcze lat 90'. Mieliśmy z naszą "metalową" paczką w liceum kumpla który był już na zupełnie innym levelu niż my (lata 95-98). Kiedy my słuchaliśmy nu-metalu, to on słuchał crust-punka (nie pamiętam jaka to kapela była, ale na wokalu jakaś gruba, nieogolona panna i teksty w stylu: "idź się jebać w chuj":-D). No a kiedy powiedzieliśmy mu, że odkryliśmy zajebistą kapelę hardcore'ową - Vision Of Disorder, to on odpowiedział z wyczuwalną nutą ironii, że też zna - Vision, oraz Disorder;-) Typ np. rzygał Sick of it All, to był dla niego jakiś totalny mainstream (można zrozumieć, młodzieńczy bunt ma swoje prawa). Szczeny nam poopadały, bo byliśmy na etapie Korna, Mansona, Roba Zombie, Limp Bizkit, Ministry, Fear Factory, Pantery i Toola, no i ewentualnie jakiś stonerów. A hardcore był czymś hałaśliwym i niezrozumiałym. Dopiero parę lat temu zdałem sobie sprawę, jak bardzo koleś nas wyprzedzał w słuchaniu tego co naprawdę świeże, nieujebane marketingowo i szczere. Jak tak się patrzę na swoją dyskografię, to jedyne do czego dziś wracam to Kyuss, niewymienione wcześniej Corrosion Of Conformity, Fear Factory i od biedy Ministry. Wiele kapel to przeszłość z której chyba po prostu wyrosłem. Nu-metal za to dał mi jedno - jakimś sprzężeniem zwrotnym udało mi się w końcu dotrzeć mniej więcej do tego od czego zaczynał tamten koleżka. Wszak njumetal gdzieś tam głęboko, głęboko ma przecież między innymi hardcore-punkowe korzenie, nie ma więc tego złego co by na dobre nie wyszło:-)
Naprawdę ciężko coś znaleźć co mi odpowiadało w 100%. Jedno jest za mocne, drugie ma za słabą jakość nagrania. Moim ideałem są the kill, szybkie, mocne, raz na jakiś czas porządniejszy scream. Większość zespołów ma za dużo growlu, albo za bardzo podchodzą pod trashmetal
@up
A słuchaj sobie, czego tam słuchasz i życzę Ci tylko, byś miał tyle frajdy, emocji i wzruszeń, ile ja mam słuchając metalu - umyty, czy też uświniony jak nieboskie stworzenie. :D
Kiedyś słuchałem dużo metalu. Teraz zdecydowanie odszedłem w rejony muzyki instrumentalnej - głownie soundtracki, ale i dark ambient, EBM itp., po prostu muzyki bardzo klimatycznej (bez żadnego gothic metalu). Z metalu to już słucham poszczególnych kapel. Przede wszystkim Demon Hunter, Saving Grace, Sleeping Giant (ale ich ostatnia płyta mocno mnie rozczarowała) i kilku innych, jak np.:
https://www.youtube.com/watch?v=-fYsiPoSG8Y
https://www.youtube.com/watch?v=mxo6HV1r43Y
i kilka innych.
Zaraz przyjdzie Sir Xan czy jak mu tam, który po prawdzie metalu nigdy nie słyszał, bo jest głuchy
Mimo że to niesmaczny żart to bardzo śmieszny, aż się prosi o wrzucenie do sygnaturki :D
Sorry, że tu się udzielam, generalnie temat metalu dotyka mnie jak sytuacja rybaków w Kambodży, niemniej jednak pierwszy post w tym wątku do głębi mnie wzruszył ;)
drenz - Nie za bardzo rozumiem tego podejścia - "kiedyś słuchałem metalu". Jeśli człowiek zaczyna lubić jakiś gatunek, to chyba już mu tak zostaje i zawsze chętnie wysłucha dobrego kawałka. Nonsensem jest otwieranie się nową muzykę, przy jednoczesnym zatrzaskiwaniu drzwi starym upodobaniom.
Tutaj gadamy o metalu, ale jeśli spojrzałbyś na moją playlistę, to metal tam zajmuje około 30% ;)
Z kapel, które wymieniłeś nie znam w sumie żadnej - to chyba głównie metalcore. Za to zaciekawiły mnie te dwa linki. Czy to świadome słuchanie kapel z nurtu chrześcijańskiego, czy przypadek, że akurat obie te kapela mocno akcentują swoje oddanie Bogu?
@NajPhil - bardziej chodziło mi o to, że pisząc "dużo słuchałem", to znaczy, że dominował dawniej metal, który teraz jest zaledwie małym procentem muzyki jakiej współcześnie słucham. Dlatego użyłem czasu przeszłego. Oczywistością jest, że całkowicie nie porzuciłem ostrych, gitarowych brzmień, ale to już nie ta sama intensywność, co kiedyś.
Świadome. Przypadkiem odkryłem kilka zespołów z nurtu chrześcijańskiego i poszukiwałem dalej, bo za każdym razem odkrywałem świetna kapelę, albo fantastyczne numery, które mogłyby być hitami, ale nimi się nie stawały, ze względu na to, że ich twórczość opierała się w głównej mierze na przeżyciach duchowych, Bogu itp. A szkoda, bo niektóre numery naprawdę miażdżą.
"Jeśli człowiek zaczyna lubić jakiś gatunek, to chyba już mu tak zostaje i zawsze chętnie wysłucha dobrego kawałka. Nonsensem jest otwieranie się nową muzykę, przy jednoczesnym zatrzaskiwaniu drzwi starym upodobaniom."
No jak to tak panie można?:-) No można, znam co najmniej parę takich przypadków. Pierwszy przykład z brzegu: jeden kumpel z liceum należał do "metalowej paczki". Słuchał tego co wszyscy: Deftonesów, Sepy, Acidów i tak dalej. Po 20-stce mu się odwidziało i chuj. Zaczął słuchać dance-popu. Można? Można:-D
Nie che mi się rozpisywać nad tym jak to konformizm bierze górę, jak to ludziom mięknie muzyczna faja, jak to "dojrzewają" i nie potrzebują już hałaśliwego buntu. Zasady i podział jest zdaje się dość prosty:
- Typ pierwszy: Cannibal Corpse w podstawówce i tylko w podstawówce.
- Typ drugi: rozwój i osłuchiwanie różnych gatunków metalu/rocka w liceum i ewentualnie na studiach. Jak po latach usłyszy Slayera to powie, że fajne, że słuchał i mu nie przeszkadza, ale na co dzień to on bardziej RMF-FM.
- Typ drugi B: zamiast popu słucha jazzu, muzyki poważnej, "ambitnej" elektroniki
- Typ trzeci: słuchał, słucha i będzie słuchać gitarowego napierdzielania choćby kurwa nie wiem co (pomijając inne gatunki muzyczne, bo to możliwe, ale nie o tym mowa).
Tak to już jest ludziom przechodzi faza na "ostre granie". Weryfikuje to upływ czasu, jeżeli jest ktoś po 20-tce i słucha klimatów w stylu D. Guetty, to nagle raczej nie dostanie "olśnienia" i raczej nie zafascynuje się nie wiem... Merzbowem. Podobnie jak ktoś kto ma 20-ścia parę lat i od dawna słucha Marduka. Taki ktoś raczej nie stwierdzi że słucha gówna i nie zmieni gustów na "piątkową listę przebojów Radia-Zet".
Więc niestety jest trochę tak, że ludzie lubią zamykać się w konkretnych, hermetycznych pudełkach muzycznych, a potem i tak wyrzucają je na śmietnik. Fajnie jest być muzycznie eklektycznym, rozwijać się, nie zamykać w szufladach, poszukiwać... No ale ilu ludzi wychodzi z założenia: liczą się tylko ziomy i mixtape'y / dance szmato! / Marduk albo kill it with fire! ?
Jeżeli ktoś się wycofuje z tego czego słuchał kiedyś tam, to IMO ma do tego prawo. Ważne żeby aktywnie i świadomie poszukiwał, tak by muzycznie w pewnym wieku po prostu nie skapcanieć...
---
Dla rozluźnienia atmosfery lista najgłupszych nazwa różnorakich kapel ever:-D:
http://louderthanwar.com/top-50-worst-band-names-ever-or-most-outrageous-or-just-plain-stupid/
Trudno coś wybrać, bo większość jest wybitna:-D Dam może kapelę o nazwie Paracoccidioidomicosisproctitissarcomucosis:
https://www.youtube.com/watch?v=24XKakJYWls
Ktoś się szczególnie nie wysilał przy tej liście, większość to po prostu jakieś pierwsze z brzegu nazwy kapel gore/porngrindowych :P
te teledyski reproach i toxic holocaust to absolutne arcydzieła. Zupełnie zajebiste.
Więc to tylko ja jestem dziwny i zamiast się ograniczać rozszerzam playlistę o wciąż nowe rzeczy i gatunki? Czy to syndrom chomika i niedługo będę jak ci ludzie, którzy nie są w stanie wyrzucić żadnego obierka i żyją na śmieciach. Czy mój odtwarzacz powoli zamienia się w muzyczny kompost? :)
UWAGA ROBI SIĘ CIASNO, WIĘC KOŃCZĘ TEN WĄTEK I ZAPRASZAM DO DZIELENIE SIĘ MUZYKĄ W NASTĘPNYM:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13573247&N=1