Czy potrzebujemy nowego League of Legends, czyli rozMOBA o sieciowych grach bitewnych
"niepodzielnie rządzi League of Legends, choć po piętach nieśmiało depczą jej Dota 2"
Serio? Jeżeli turniej o $7.200.000 (a będzie więcej) to jest nieśmiałe deptanie to aż się boję, na jaką skalę są rozgrywki w LoLu.
eee tam lola sobie odpuściłem już jakiś czas temu, ponieważ poziom graczy jest tam nie wiele wyższy od tego z obory. Ostatnio jakoś Smite mnie zachęcił więc sobie śmigam w niego od niedawna i muszę przyznać że jest wciągjący.
W sumie trochę dziwne pytanie, przecież MOBA to gatunek gier, tak jak FPSy, symulatory, managery, czy co tam jeszcze.
To tak jakbyśmy zapytali, czy potrzebujemy kolejnej "strzelanki" skoro są CoD, BF czy wiele innych. Te gry powstają od wielu lat, mi tak po prawdzie jeśli chodzi o gry typu MOBA najbardziej podobał się mało znany DEMIGOD, który nie dość że był bardzo fajną gra (mechanika, bohaterowie, fenomenalne areny) to jeszcze jest graficznie bardzo dobrze wyglądającym tytułem, pomimo upływu lat. Ale od tego czasu powstało kilka(naście) innych MOBAi jakoś nikt z tego powodu nie płacze :)
Jak dla mnie pytanie jest takie, w które z nadchodzących MOBA planujecie zagrać i które Waszym zdaniem mają realną szansę na sukces?
A na takie pytania może być bardzo dużo odpowiedzi, bo jedni zostaną przy swoich tematach, w które zainwestowali sporą kasę i dużo czasu, inni cały czas szukają nowości, jeszcze inni będą patrzeć na możliwości związane z esportem, przykładowo jak EA zrobi ligę w swoją grę z nagrodami typu 10 mln USD (a stać ich na to, skoro w taki crap jak SWTOR władowali w marketing ponad 300 mln USD) to może nagle się okazać, że wszyscy w to grają :) Albo i nie, bo pamiętam jak MS władował kasę w CPL, żeby promować HALO zdaje się i nic specjalnego z tego nie wyszło.
W taki wypadku (przy tak postawionych pytaniach) można naprawdę popłynąć z możliwymi scenariuszami/wersjami odpowiedzi.
Tak jak to widzę, ale to moje zdanie, pewnie inni mogą widzieć to inaczej...
Serio? Jeżeli turniej o $7.200.000 (a będzie więcej) to jest nieśmiałe deptanie to aż się boję, na jaką skalę są rozgrywki w LoLu.
Ale to nie zmienia faktu, że w Dota 2 50% aktywnych graczy wymienia się tylko przedmiotami, kolejne 40% ogląda tylko turnieje, następne 5% to trolle z Rosji no i 5% to gracze zwykli gracze. Już nie wspomnę ile aktywnie osób gra w Dota 2, a LOL.
[4] W Lolu 95% żebrze o konto z 30 lvl na forach, 5% to zwykli gracze. Uogólniaj sobie tak dalej.
@OsK[ar]
O skali gry świadczy ilość graczy, a nie ilość gotówki wydawanej przez producenta na nagrody w turnieju ;] W chwili obecnej LoL ma około 70mln aktywnych graczy w miesiącu, a DOTA ok 7-8mln. Być może za rok lub dwa się to zmieni, ale na razie różnica jest spora, więc można to nazwać nieśmiałym deptaniem ;)
Nie grywam i nie mam zamiaru grywać w gry tego typu. Takie jest moje stanowisko.
"O skali gry świadczy ilość graczy, a nie ilość gotówki wydawanej przez producenta na nagrody w turnieju" w lolu wydają więcej na nagrody w tym roku tak jak w poprzednim valve daje tylko 1,6 mln reszta gracze z czego tylko 1/4 trafia do puli turnieju
@Senredips
Rzeczywiście zapomniałem o "dotowaniu" DOTY przez graczy, ale mimo wszystko wiele osób kupuje Kompendium dla dodatkowych korzyści, a Valve po prostu część swojego zysku przeznacza na turniej, więc to jednak producent wykłada te kilka milionów ;)
Lol się powoli kończy. Gra stoi w miejscu i niczym fajnym już nie przyciąga.
Dota2 jest zbyt skomplikowana dla casuali.
Wiec tak, potrzebujemy czegoś nowego ciekawego z ciekawymi mechanikami.
Lol się powoli kończy. Gra stoi w miejscu i niczym fajnym już nie przyciąga.
Jak nie masz o czymś pojęcia to się nie wypowiadaj.
@jaalboja
Widać, że tylko liznąłeś temat. LoL właśnie ostatnio testuje nowe formy rozgrywki (jak URF, One for All, Hexakill), chociaż tryby te nie są jeszcze wprowadzone na stałe, to zostaną, w bliżej nieokreślonej przyszłości (jeden właśnie powrócił do dalszych testów).
Dla mnie takie gry żyją jednym - społecznością, społeczność Lola/Doty jest ogromna i jest przywiązana do tych tytułów. Niebagatelne znaczenie mają też streamy, gracze oglądają swoich ulubionych streamerów na twitch.tv, oglądają turnieje, znanych sobie casterów. Kibicują swoim teamom i zawodnikom (jak IEM Katowice itd).
Teraz wybicie się z zupełnie nową grą, od tak ją wypuszczając, bez żadnej większej społeczności, jest jak dla mnie, szalenie trudne. Gra może być i dobra, tylko co z tego, skoro nikt w nią nie będzie grać. Pomijając fakt, że takie tytuły poznaje się miesiącami, jak nie latami - większości graczy po prostu nie chcę się ponownie spędzać tyle czasu, na zapoznanie się z builidami, taktykami i poznaniem samej gry, skoro takiego Lola czy Dote już znają...
Tak czy siak, trzeba być takim Blizzardem, aby spróbować powołać temu wyzwaniu - dlatego sądzę, że tylko Blizzard ma szansę coś uszczknąć z tego tortu swoim tytułem (właśnie przez społeczność, która urośnie w okół tego tytułu, tylko dlatego, że wydaje to Blizzard), reszta, niestety, większych szans jak dla mnie nie ma.
Grałem w LoLa i dobrze się bawiłem, ale później mnie to znudziło. DOtA 2 z kolei jest świetnie obsługiwana przez steamowe systemy, ale osobiście gdyby to była moja pierwsza moba, to trzymałbym się od takich gier z daleka, bo przyjemności z gry nie miałem tam żadnej.
Ogólnie patrząc, większość gier moba to jedno i to samo, ta sama mapa, te same archetypy bohaterów. Już chyba niezbyt udany i dawno zapomniany Demigod wypada lepiej na tle ogółu, bo przynajmniej prezentował nieco inne podejście.
Jeśli cokolwiek ma drgnąć, to trzeba odejść od tego kiepskiego standardu, bo kolejne izometryczne gry z takimi samymi mapami i trybami rozgrywki robią się coraz gorsze. Tak naprawdę warto zainwestować w jakąkolwiek innowację, bo to i tak duży krok.
Odwieczna walka między grami typu moba.. sam nie darzę LoL'a sympatią, a wręcz przeciwnie. Ze względu na niski poziom intelektualny graczy podziękowałem. Tylko co się dziwić, skoro mechanika w LoLu dostosowana jest pod masy, czy tam pod casuali? Gra prosta w opanowaniu, a jeszcze prostsza w wymasterowaniu. Co będzie to będzie, ja tam nigdy nie przerzucę się z Doty2, czy HoN'a. Moba Blizzarda też wydaje się być ciekawa i niezależnie od tego czy lubię LoL'a czy nie - niech rządzi rynkiem, to napędza inne firmy do tego by zrobić coś jeszcze lepszego (a takich produkcji już teraz nie brakuje jak na moje :P)
Oprocz wymienionych w artykule powstala jeszcze moba od gameloftu na urzadzenia mobilne, czyli heroes (of(?) order and chaos. Jest calkiem dobra, tylko sterowanie jesr srednie i czasami wywala do pulpitu
Kto to K***a pisał ja się pytam? LoL niepodzielnie rządzi? Chyba pośród ludzi w wieku 0-14 lat.
Od dawien dawna pod względem liczby graczy jak i poziomem ich kultury osobistej DotA 2 jest daleko przed LoLem, nie wspominając już o arenie e-sportowej gdzie śmiem twierdzić, że DotA jest obecnie pierwsza na świecie organizując masę turniejów w tym ten największy w którym drużyna mistrzowska zgarnia miliony dolarów.
Redakcjo droga doczytuj, nie publikuj śmieciowego info.
"dwukrotnie przebito całkowitą pulę nagród ubiegłorocznej edycji The International, wynoszącą 2,87 miliona dolarów (dotychczasowy rekord w dziejach e-sportu!), a do końca zbiórki pozostało jeszcze kilka tygodni."
Wasze słowa, po których wypisujecie takie bzdury, że nieśmiało dota depcze lolowi po piętach...
@Ruderalis nie kompromituj się bardziej.
http://steamgraph.net/index.php
Sprawdź sobie ile graczy dziennie osiąga Dota 2 i porównaj to z liczbami LoL'a :)
Polecam poczytać więcej artykułów na ten temat.
http://www.forbes.com/sites/insertcoin/2013/04/12/no-dota-2-has-not-unseated-league-of-legends/
Oczywiście dla Ciebie artykuł z Forbsa również pisany przez dzieciaki, które nie potrafią pogodzić się z dużo większym sukcesem LoL'a.
Dorośnij człowieku.
W ogóle nagroda za pojedynczy turniej - okej świetna sprawa. Ale czy to pokazuje wielkość gry? Scena LoL'a zaczyna się rządzić prawami prawdziwego sportu, gdzie główną rolę odgrywają sponsorzy. Gracze LCS podpisują umowy sponsorskie, ich organizacje również z który otrzymują comiesięczne pensje plus naturalnie wygrane na turniejach. Piłkarze nie żyją przecież tylko z wygrywania Ligi Mistrzów za 3 miliony. Jasne super sprawa, ale co z resztą która nie wygrała? Dlatego ta pokaźna nagroda nie robi na mnie żadnego znaczenia bo zgarnie ją tylko cząstka graczy, podczas gry w LoL'u coraz więcej osób dostaje stałe wynagrodzenie, uczestnicząc w kolejnych ligach, które przyciągają największych sponsorów (czytaj koncern Coke (Coca-Cola) czy RedBull).
Pozdrawiam.
@Greedion
http://i.imgur.com/cEcUGfP.jpg ok, Riot nie ma otwartego API ile graczy gra w przeciwieństwie do Valve, wieć trudno zweryfikować prawdziwą liczbe po PR newsach, nie wspominając plotki ze zawyża liczby i kupuje boty na twitchu.