Gramy w Watch Dogs - wielkie miasto pod kontrolą cz. 2
Fizyka to wymiata, auta którymi jeździ bohater są jakby z betonu zrobione podczas stłuczki jednak podczas skoku waga spada do kilku gramów.
Słuchajcie-jak z tą płynnością gry?? Chcę ją sobie kupić ale najpierw przetestowałem "demo" i powiem Wam, że ta gra się tnie przy każdym szybszym ruchu kamery niemiłosiernie!
Ta wersja nie jest już z kopaniem bitcoinów zaznaczam.
Mam SLI 3x780 i po prostu brak słów, jak ta gra chodzi!!!
Bardzo proszę nawet o kilka opinii ludzi, którzy już zakupili tą grę, jak chodzi-w zasadzie interesują mnie tylko ustawienia Ultra, bo po to mam taką nie inną konfigurację. Jeżeli jednak Ubisoft wraz z Nvidią nie potrafi wypuścić na rynek dobrze działającego produktu, to niebawem odinstalowuję nawet wersję "demo" i omijam tą grę szerokim łukiem.
Dodam jeszcze, że byłem i nadal jestem ogromnie napalony na tą grę ale wiecie... Rage, Wolfenstein, ostatni Batman, te gry oraz niejedna inna dobitnie pokazały, że nie warto robić preorderów (ja na nie zrobiłem) i otrzymałem produkty nie obsługujące kompletnie SLI, tnące się na pojedynczej karcie na full detalach. Dlatego nie wiem jak inni ale ja już zaprzestałem płynięcia z nurtem i jaraniem się podretuszowanymi pokazami, by ponownie totalnie się rozczarować.
Gra ma dziwne zapotrzebowanie na pamięć karty.
Ultra - w grze napisane dla kart z 3GB RAM - gra tnie się na maxa, ponieważ zapotrzebowanie jest wyższe, bo pamięć zajęta jest w 100%.
Ustawienie wysokie - w grze dla kart z 2GB RAM. Gra tnie się mniej ale tnie nadal, ponieważ pamięć zajęta jest w granicach 98%.
Ja nie wiem o co tutaj chodzi-na dodatek tekstury wysokie od ultra są dużo brzydsze.. Jak zatem powstała gra we współpracy z Nvidią, gdzie Nvidia na swojej sztandarowej karcie seria 780 GTX montuje 3GB RAM, a gra nagle potrzebuje dużo więcej..??? Na wysokich też podchodzi zużycie pamięci pod 3GB. Na stronie zaś Geforce.com Watch Dogs wychwalany pod niebiosa przez Nvidię w obszernym artykule o wodotryskach w grze w tabeli ustawień podaje dla GTX 780 TI tekstury na Ultra...
Może chodzi o jakąś tajną wersję tej karty a nie referent Nvidii z np. 5GB RAMU... a może Nvidia ma inne karty, a te wypuszczone na rynek są również inne?
Gra bardzo rozczarowuje, chociaż na początku jest dosyć ciekawie, to bardziej z powodu suszy w tego typu produkcjach i to wszystko..... z lenistwa kupiłem w wersji elektronicznej za 320zł i to forsa w błoto, bo stoi PS4, a grafika to jakiś żart ;)) mam akurat GTA IV na PS3 i nie widzę tych 6 lat różnicy, powiem, że w wielu aspektach WD wygląda gorzej... z wielkiej chmury deszczu zero, wszystko jest poprawnie, ale szału nie ma.
ja sobie nie pogram w tą grę bo nie mam kasy żeby kupić nowy sprzęt więc zostaje mi popatrzeć na gameplay-e jak inni się bawią :P
[8] 320zł. Jesteś jakimś prezesem korporacji, prawnikiem, dyrektorem szpitala? Gdybym ja wydał 320 zł na cos co okazało sie gunwem to płakalbym jak dziecko
Btw 320 zł za gre to jakiś ponury żart.
[ dudi2626 ]
Gram w QWXGA i ULTRA. Rzeczywiscie, gra potrafi przyciac, na zakretach odczuwam najbardziej. Z drugiej strony nalezaloby zaznaczyc, ze system stoi prawie 700 godzin i sterowniki grafiki stare. Po restarcie z nowymi sterownikami spodziewalbym sie poprawy.
Najwyzsze zuzycie pamieci na ichniej niesztandarowej grafice jakie odnotowalem to 3,4Gb co przyrownuje do zuzycia w ostatnim Metro.
Mysle, ze kazdy posiadacz dobrego sprzetu zeszlej generacji powinien byc w stanie grac w ULTRA, chociaz z V-SYNC moze byc problem.
Testowana wersja RELOADED z hotfix.
Dellu, o Dellu, krótsze i bardziej skondensowane materiały byłby o wiele ciekawsze, tak to się dłużą i nużą, nie musimy widzieć dosłownie wszystkiego co robisz podczas gry.
Według mnie gra jest bardzo dobra. Niestety grafika gorsza niż na tej słynnej prezentacji z 2012 roku ale i tak wygląda bardzo ładnie. A jeśli chodzi o to porównywanie do GTA to według mnie są aspekty w których Watch Dogs jest lepsze oraz takie w których jest gorsze. Miasto w GTA V rzeczywiście wygląda ładniej i jest bardziej dopracowane ale jednocześnie wydaje się trochę mniej żywe. W WD widać jak każdy NPC się czymś zajmuje np. Pisze smsy, gada przez telefon, rozmawia z kimś innym, pije coś, opiera się o murek itd. Ponadto każdy ma swoją tożsamość i można ludzi troszkę poszpiegować, wejść z nimi w jakąś interakcję. W WD o wiele częściej niż w GTA chodziłem na piechotę bo po prostu jest to ciekawe. Po drodze można okradać przechodniów, podsłuchiwać ich itd. Można sobie wsiąść do pociągu, wysiąść kilka stacji dalej i znowu pozwiedzać miasto na piechotę. GTA V mnie do tego nie zachęcało bo Los Santos mimo wielkości nie oferuje zbyt dużo do roboty poza misjami głównymi i pobocznymi. W GTA V interakcja z przechodniami ogranicza się do możliwości ich zabicia, potrącenia lub wyrzucenia z samochodu. No i można ewentualnie ich sprowokować do walki jakimś tekstem.
System jazdy samochodem oraz system zniszczeń jednak jest o wiele lepszy w GTA. W GTA V i tak samochody są dość odporne a mimo wszystko rozbijają się z 5 razy bardziej realistycznie niż w WD. Jeździ też się wygodniej bo samochody mają lepszą przyczepność i można z większą precyzją kontrolować prędkość i skręcanie. W WD jest to bardziej toporne i straszna szkoda według mnie. Watch Dogsy mają jednak przewagę jeśli chodzi o akcję. W GTA V było stosunkowo mało strzelania i większość czasu spędzało się na jeżdżeniu samochodem. W WD można płynnie wziąć udział w jakichś wydarzeniach jak przestępstwa czy zlecenia machera albo napad na kryjówkę gangu. ciągle coś się dzieje i co chwile jest okazja aby coś zhakować, postrzelać sobie, poskradać się lub zrobić dziki rajd samochodem. W GTA nie ma powodu aby to robić. Można co prawda wyjść na ulicę i zacząć strzelać do ludzi ale jest to zupełnie oderwane od motywacji bohaterów i od fabuły. W WD to co robimy jest uzasadnione fabularnie. W ogóle to otwarte światy Rockstara cierpią na brak motywacji do robienia pobocznych rzeczy. Np. takie strzelanie do gołębi w GTA IV było według mnie wyjątkowo idiotyczne i bezsensowne. Podobnie jak skoki kaskaderskie i zbieranie kawałków listu, traktatów epsilonu i fragmentów UFO w GTA V. Nie ma to nic wspólnego z fabułą i wybija tylko z klimatu gry. W Red Dead Redemption można było założyć bandanę i popełniać przestępstwa albo w ogóle być otwarcie bandytą. Tylko że z fabularnego punktu widzenia nie miało to żadnego sensu bo we wszystkich scenkach przerywnikowych John jest przyzwoitym człowiekiem, który pomaga innym. RDR to moja ulubiona gra tak swoją drogą, ale ten element akurat nie ma większego sensu.
A w grach Ubisoftu znajdźki mają jakiś sens. Przynajmniej na ogół. Zbieranie flag w AC do tego typu znajdziek akurat nie należy. Ale aktywności poboczne w AC IV były w pełni uzasadnione i dlatego tę grę z przyjemnością ukończyłem na 100%. A takiego GTA mi się maksować nie chce bo za dużo tam pierdół. Tak samo te ograniczenia w misjach były denerwujące. Po jaką cholerę dawać ograniczenia czasowe do prawie każdej misji? Przecież speedrunowanie zabija klimat!
Także gry Ubisoftu mają swoje wady ale mają też sporo przewag nad grami Rockstara. Przede wszystkim w grach Ubisoftu ciągle coś się dzieje, a w grach Rockstara można godzinami zajmować się pierdołami.
Niestety gra mi się znudziła w połowie, co tylko pokazuje jakim "genialnym" tworem jest. :)