Wtosięgrało # zachód słońca w GTA: Vice City
Za co najbardziej lubicie tę część serii?
Za lata 80, za soundtrack, za voice acting, za Policjantów z Miami, za fabułę, za nawiązania do filmów, za podwinięte rękawy niebieskiej marynarki, za to że zmiażdżyła GTA III i za całą resztę. Jedyny minus Vice City to okładka.
"Pamiętam, że pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem w GTA: Vice City była przejażdżka skuterem."
A w tym czasie w radiu leciał Michael Jackson - Billie Jean.
Najlepsze GTA jakie kiedykolwiek powstalo. Mimo wszystko, to nie bylo Miami Vice... :(
Pamiętam Vice City. To jedna z najlepszych części GTA, jak nie ta najlepsza. Chociaż... dobre pięć lat spędziłem na roleplayach w SA:MP, to jednak jestem zdania, że VC było dużo lepsze od SA. W sumie muszę odświeżyć sobie tę grę. To w jaki sposób cała historia została przedstawiona, to po prostu szkolna szóstka.
Nie lubilem nigdy VC i nie bede.
Świetna gra, zdecydowanie najlepsza część całej serii, nie tylko pod względem wręcz wyciekającego z ekranu klimatu, ale także samych misji, które były bardzo ciekawe. Vice City przeszedłem dwa razy, ostatnio zastanawiałem się czy nie przejść jej ponownie, jednak ostatecznie postanowiłem zostawić ją na lato :D
Za co najbardziej lubicie tę część serii?
Za wspomniany już wcześniej klimat. Grając w to, zwłaszcza pierwszy raz, po prostu czuło się atmosferę gorącej, tętniącej życiem (zarówno w dzień jak i w nocy) wyspy. Niezapomniane misje, bohaterowie czy pojazdy - to sprawiło, że ta gra nadal, pomimo tego, że premierę miała już kilka lat temu, znajduje się w czołówce moich ulubionych gier.
EDIT: Jak mogłem zapomnieć o tym świetnym soundtracku? :D
Najbardziej zapadla mi w pamiec scena - https://www.youtube.com/watch?v=_O3IJJN4txI#t=68 - z muzyka Wang Chang - Dance Hall Days.
GTA z najlepszym klimatem, otoczką i muzyką ale jednak zbyt małym terenem do działania itd. grałem w to dopiero 2 lata temu i było super ale nie porwało mnie doszczętnie, w 2003 roku gra pewnie dawała łupnia w baniak ale dopiero SA powaliło rozmachem, szkoda że gra wyszła wtedy a nie dziś, bo sądząc po ostatniej części, która jest powiedzmy umownie czymś pomiedzy GTA 4 a VC to nieprędko o ile wgl dostaniemy grę w tym klimacie
tak po prawdzie to nie sądzę aby R* robiło kolejne GTA w podobnym stylu co jakaś dawna część, chociaż 3ka i 4ka... ehh dzisiejsze Vice City z mega terenem i klimatem Scarface'a - marzenie :)
Moja ulubiona odsłona, na równi z GTA V. Tuż po premierze absolutnie zmiotła. Pamiętam, że już w drugim samochodzie usłyszałem Raining Blood, jak więc się nie zakochać?
Klimatycznie najlepsza część serii, chociaż ogólnie raczej wolę GTA III. To była prawdziwa rewolucja. ;)
Ja to uważam za najlepsze GTA jakie wyszło na PS2. Na PC zresztą też, bo GTA V nie wyszło jeszcze na Pc.
Wspaniały klimat, boski soundtrack, przepiękne fury, różnorodność broni... Czego chcieć więcej?
Najlepsze gta. Gameplayowo bardzo fajne, ale to klimat byl najwiekszym plusem. Gta3 dla mnie bylo nieporownywalnie mniej ciekawe, wrecz nudne (nigdy tej gry nie skonczylem, zawsze zdazylem sie znudzic wczesniej). VC za to nie pozwalalo mi sie oderwac od ekranu.
Za co można wielbić GTA Vice City? można to ująć bardzo krótko: za klimat.
A na ten klimat wszystko się składało:
- najlepszy imo soundtrack ever w GTA,
- charakterystyczne dla lat 80-tych neony i cukierkowe kolory, moda, auta (lamborghini countach, ferrari testarossa, porshe 911, GMC Vandura - furgon "drużyny A")
- fabuła i zabawny Diaz
- własne posiadłości (salon samochodowy, willa, klub)
Jedynym minusem był mały teren działań, no i mniejsze możliwości (m.in. Tommy który mógł się utopić, mała ilość pojazdów) Marzeniem by było zobaczyć GTA:VC z możliwościami które obecnie ma "piątka"...
Świetna gra. Ciężko mi ocenić czy wolę sa czy vc. I ta ma swoje plusy i ta. Vice City to przede wszystkim świetny soundtrack, klimat który pozwala wciągnąć się na długie godziny, ciekawe misje, których jest multum. Wgl można pisać o tej grze w samych superlatywach. Co to dużo pisać jedna z najlepszych gier wszech czasów, która swoją zawartością niszczy dzisiejsze tytułu z każdej strony.
Dla mnie jedna z najlepszych gier. Klimat, klimat i jeszcze raz klimat.
Podejrzewam, że R* chciało najpierw wypuścić GTA (w uniwersum 3D) w latach 80', ale się bali, że przez specyficzny klimat ludziom nie podejdzie i się nie sprzeda, więc wyszło III. A w III było radio Flashback FM, które było wręcz soundtrackiem z filmu Scarface. Robiąc już VC R* całymi garściami czerpali z Scarface.
Wiele razy powracałem do tej gry i jeszcze pewnie kilka razy w nią zagram. Co dziwne Vice City Stories aż tak bardzo nie pokochałem.
Dla mnie najlepsze było jednak GTA: San Andreas (pomijając GTA V, bo jeszcze w nie nie grałem).
GTA: Vice City było dla mnie super dopóki nie zagrałem w GTA:SA.
Najlepsza częśc. Do tej pory mam na dysku i czasem sobie pomykam po Vice City ;)
To jak to powyżej jest wydaniem premierowym to czym jest to wydanie: youtube.com/watch?v=LTfN1jyO8x0
Może to powyższe to jakieś kolekcjonerskie wydanie? Ale z drugiej strony to dlaczego to wydanie co podałem link nie posiada instrukcji i mapy??? Dziwne i niepodobne do Rockstara.
Ja akurat posiadam tą grę na PS2 (wydanie premierowe) i jest tam obszerna instrukcja oraz mapa.
Grand Theft Auto Vice City przechodziłem cztery razy i za każdym razem gra potrafiła mnie sobą oczarować tak jak bym grał w nią po raz pierwszy. Unikalny i jedyny w swoim rodzaju klimat lat 80, świetna opowieść fabularna ze znakomicie wykreowanymi postaciami oraz najlepszy soundtrack jaki dotąd można było usłyszeć w serii GTA to elementy które zdecydowały o tym że przez wielu graczy na świecie również i mnie Grand Theft Auto: Vice City jest uważane za najlepszą jak dotąd odsłonę tej niesamowitej serii. Drugiej takiej gry już raczej nigdy się nie doczekamy, a pokolenie które wychowało się na Vice City będzie z łezką w oku wspominać tamte czasy.
W sumie wszyscy już to napisali, ale co tam.
Ta gra jest niewiarygodnie klimatyczna. ;) No i ta muza!
https://www.youtube.com/watch?v=0_Pq0xYr3L4
https://www.youtube.com/watch?v=p8-pP4VboBk
https://www.youtube.com/watch?v=6dOwHzCHfgA
https://www.youtube.com/watch?v=7sXPmz9b4lM
Taaa... pamiętam. Wtedy lokacje robiły wrażenie, ale tak naprawdę ta gra mnie nie powalało. Czułem, że trzeba poczekać jakieś 7-10 lat zanim gry z takimi lokacjami będą coś warte.
Ta gra to wielkie gówno na patyku. Lata 80 hahaha. A chcielibyście żyć w tamtych czasach?
A ja korzystając z promocji kupiłem sobie całą trylogię na PS3. Ciekawe, jak gra się w to po latach
Nigdy jakoś szczególnie nie przepadałem za serią GTA, ale fakt faktem w Vice City grało mi się swego czasu bardzo przyjemnie; nie żebym zarywał przy tej grze nocki, jednakże bez większego "zieeewu" przeszedłem ją całą, czego z ręką na sercu nie mogę powiedzieć o pozostałych odsłonach (no, może za wyjątkiem GTA IV: The Lost and Damned).
Nie będę tu odkrywczy, jeśli napiszę, że to klimat jest największą siłą tej gry i to ze względu na klimat uważam tę część za najlepszą. I jeśli miałbym wybrać jedną grę z tej serii do wszelkich odmian "Wtosięgrało", to osobiście wybrałbym również Vice City (aczkolwiek z podobnych klimatów z Tonym Montaną ze Scarface'a zdecydowanie łatwiej było mi się identyfikować niż z Tommym Vercetti'm).
San Andreas było lepsze ;) ale to jest zdecydowanie 2 miejsce. Klimat, klimat, klimat !!
Jak dla mnie Vice City to do dziś najlepsza część z serii GTA. Może miasto faktycznie nie jest duże, ale zostało świetnie "zagospodarowane" :)
O klimacie nie będę wspominał, po co enty raz papugować kolegów wyżej.
Klimat, kolorystyka, pierwszy raz w serii pojawiły się motory i możliwość kupowania posesji. Świetna gra.
Jeśli słuchać Haddaway - What Is Love i Toto - Africa, to tylko w GTA: Vice City!
Ta pierwsza, to chyba z własnego soundtracku dołożonego do gry do własnej stacji radiowej. Jest to odsłona GTA, przy której spędziłem najwięcej czasu (i jedyna, którą zaliczyłem w 100%, męcząc się z poradnikami z komputer świata-gry jeszcze wtedy) i nie pamiętam by ta piosenka była w oryginalnym soundtracku. A trochę się tego radia tam nasłuchałem, co prawda głównie ulubionych stacji, ale jednak. To tylko taka mała ciekawostka i sprostowanie.
Gra była znakomita, jeszcze pamiętam jak z ogromnym entuzjazmem czytałem wielokrotnie te same zapowiedzi/reportaże tej gry z pism komputerowych typu Play czy komputer świat gry.
Jazda tym długim bulwarem po "finansowej" stronie rzeki w koszuli hawajskiej na harleyu o zachodzie słońca przy dźwiękach Judas Priest - takie rzeczy tylko w Vice City - oczywiście, że jest to najlepsza odsłona serii. Najlepiej przemyślana pod kątem fabularnym, o najciekawiej zaprojektowanych misjach, z najlepszym klimatem, soundtrackiem, etc. etc. Kto nie grał, niech żałuje. No i nieziemska ilość dodatkowych smaczków, nawiązań do popkultury, filmów, itd. + DJ Lazlow.
W tamtym okresie GTA Vice City było dla mnie grą idealną. Piękna sceneria, ładne samochody, rajski klimaty. Znacznie lepszy niż NY Liberty City - jak zwał tak zwał. Dziś brakuje mi takich gier.
A dla mnie Vice City jest takie sobie. San Andreas jest lepszy moim zdaniem. Jedynie co mi się podoba najbardziej w VC, to oczywiście ten genialny klimat oraz świetny soundtrack. A co nie, to brak dynamizmu w strzelaniu, nie można się po niczym wspinać i kiedy Tommy wpadnie do wody, to się utopi. Dlatego San Andreas jest dla mnie nieco lepsze.
Dodatkowo w SA był tryb na dwóch graczy (w niektórych miejscach gry można znaleźć).
Tylko nie wiem czemu, ale Vice City ma to coś w sobie, że często do niej wracam. :) Ogólnie GTA: Vice City, to wyśmienita produkcja. Zawsze lubiłem spędzać wolny czas przed tą grą.
Vice City to zdecydowanie najlepsza część GTA i jedna z najlepszych gier ever !
Ten klimat, te cudowne miasto, te przepełnione humorem misje i ta niezwykła muzyka - dla fanów mocnej muzyki V-Rock to spełnieniem marzeń - same najlepsze zespoły Heavy Metalowe i Hard Rockowe lat '80 i ich największe przeboje - Iron Maiden, Judas Priest, Ozzy Osbourne, Motley Crue, Quiet Riot, Twisted Sister i inni, fani POP '80 byli równie uszczęśliwienie - w Flash FM były same najlepsze zespoły POP lat '80 i ich największe przeboje, a jak wiadomo - jeśli POP, to tylko lata '80 ! Nie wiem jak inne stacje radiowe i gatunki muzyki bo się w nich nie orientuję, ale zapewne również wymiatały.
Niestety po Vice City i Vice City Stories w żadnej części nie mieliśmy już równie spaniałej ścieżki dźwiękowej w radiach, jedynie poziom trzymała jeszcze stacja Liberty Rock Radio w dodatku do GTA 4 - The Lost and Damned.
PS. jeśli chodzi o wersje, to Vice City tylko na PC, ponieważ na Play Station 2 jest kompletnie spaprane sterowanie (przypomina te ze smartfonów), Rockstar bodajże dopiero w Liberty City Stories poprawił je, ale niestety Vice City na PS2 ciągle jest niemal niegrywalne.
@JORDAN BOSS@ --> w SA można robić więcej rzeczy, ale klimatu VC nie przebije nic (poza Mafią, ale to inna gra) :)