Cmentagrzysko #3 - pogrzebanie interaktywnych filmów
Przypomina mi dom starców dzięki temu wypełnia lukę po van-zaju. Naprawdę dobra robota chłopie przyciągniesz starszych jak i młodszych widzów gdyż twoje materiały są naprawdę ciekawe a i według mnie masz odpowiedni głos dzięki czemu mile się to wszystko ogląda. Oby tak dalej !!!!
Świetny jesteś Arasz, czekam na więcej :)
Gabriel Knight 2 był zarąbisty. A Dragon's Lairy i Space Ace to do dziś są najtrudniejsze gry kiedykolwiek zrobione właściwie nie możliwe do skończenia bez opisu - Dark Souls przy tym to Farm Ville :D
Można nagrać materiał o słabych grach, który jest ciekawy. Aby tak dalej.
:D Pamiętam jak z kumplem odpalili Crusadera No Remorse gdzieś tak 1998/9 i po intrze Brief z prawdziwym aktorem, i na to kumpel WHOA! to prawie jak film akcji z Arniem.
Oczywisćie gra nie była taka, tylko takie przyrywniki z ważnymi postacami w grze, obecnie wyczytałem że część tych aktorów jeszcze po sequelu No Regret zagrali w jakiś programach dla dzieci i potem słuch o nich zaginą.
Aleś się chłopie rozhulał. Przyznaję Ci tytuł najbardziej 'płodnego' redaktora.
Oczywiście do spółki z Hedem :p
WOW! Nie spodziewałem się aż tak zajebistego materiału! Z gier FMV to przechodziłem na youtube Dragons Lair i Space Ace dla samych animacji :)
Świetny materiał. Nie wiedziałem o takim gatunku. Co prawda słyszałem o "interaktywnych filmach" ale nie zagłębiając się w temat myślałem że to coś co robi np. Quantic Dream. ;)
Sega CD to nie była konsola a przystawka do Genesisa. Mogłeś też wspomnieć o Philipsie CDi-jednej z pierwszych konsol z czytnikiem CD która zdechła głównie dlatego że większość gier na nią to były właśnie FMV
BTW.Czy Arasz ma swój kanał na YT? ;)
arash sucks at sucking :D bardzo dobre chłop robi materiały. pozdro i oby tak dalej
w latach 90tych gry FMV to był istny jaw-breaker na automatach. prym wiodła zwłaszcza amerykańska firma "American Laser Games" specjalizująca się w tzw. arcadówkach - ze swoimi sztandarowymi grami Mad Dog McCree 1 i 2. z innych gier warto wspomnieć o Phantasmagorii 2, gry o horrendalnym - nawet na dzisiejsze czasy - budżecie, ok. 4 milionów $, dobrym aktorstwie, świetną fabułą, dobrą jakością filmów, a przede wszystkim zajebistym klimacie. Paradoksalnie spektakularna porażka marketingowa tej gry była jednym z gwoździ do gatunku tych gier, gdyż pokazala producentom jak bardzo nakład nie przekłada się na adekwatny zysk. Na marginesie materiału, dałem co prawa plus, ale brakowało mi OGROMNIE choćby najmniejszego wspomnienia chyba najlepszej gry FMV - Toonstruck (ok, ktoś się przypierdoli że to kreskówka, nie do końca, bo postać drew była autentyczna), która pokazywała, że jednak mozna bylo z tą technologią tworzyć naprawdę zajebiste gry. owszem, było multum chujowych gier FMV, jednak kilka produkcji z nostalgią zapewnie wspomni wielu graczy.
Ja zagrałem w Fantasmagorię i X-Files i obie te gry do dziś uważam za bardzo dobre. Myślę, że ten gatunek wcale nie był taki zły tylko brak było odpowiednich ludzi, a Ci co za to się brali robili manianę. Drugą rzeczą była niewydolność technologiczna sprzętu. To że pojawił się nośnik CD/DVD to było jeszcze za mało aby ten gatunek mógł rozkwitnąć. Uważam, że ten gatunek powróci być może z erą komputerów kwantowych i wówczas gra FPS nie będzie oparta na jakimś tam engine n generacji tylko cała gra będzie jednym wielkim interaktywnym filmem nagrana w prawdziwych lokacjach z prawdziwymi aktorami i autentyczną bronią w ręku gracza. A reakcja otoczenia na działania gracza będzie odbywać się tak szybko i naturalnie, że nie będzie mowy o jakimś odczuciu że w tle wgrywa się odpowiednia scena.
FMV sprawdziłoby się może w szachac czy karciankach;p Teatrzyk amatorski izby wytrzeźwień <3
Pamietam ze Mag Dog McCree mial nawet piracka wersje, dla nieszczesnikow pozbawionych CD, zajmowala cos bagatela z 70 dyskietek 3.5 cala. Dodajac do tego fakt placenia nagrywaczom nie za gre ale za dysk czynilo ja to pewnie najdrozsza piracka gra w historii:)
Ja niestety nie grałem. Miałem 486 bez karty muzycznej i napędu cd:(.
Nie miałem wtedy komputera a jak już był, to maszyna totalnie nienadająca się do uruchomienia niczego :) Materiał świetny, jak zawsze :)
pamiętajcie, że arcade FMV były tworzone pod automaty do gier, uważam, że w wielu wypadkach konwersja na pc była wypadkiem przy pracy:) natomiast w przygodówki grało się świetnie.
FMV powróciło, tylko nikt nie zauważył. Jakiś czas temu wyszło Stay Dead, bijatyka oparta o sekwencje filmowe. Z drugiej strony niedawno Harvester wyszedł ponownie na Steam`ie, więc może i inne dziwne starocie się pojawią.
Arashu, świetny materiał, jedna tylko sugestia: nie istnieje słowo ekstrementy - są ekskrementy. Pozdrawiam ;)
Hmm... Mi się jeszcze przypomniał MegaRace - ścigałka, w której cały tor był jednym długim filmem, ale już pojazdy i przeszkody obiektami, tak więc gierka jak na tamte czasy wyglądała pięknie, a same wyścigi też były niczego sobie.
ciekawy artykul zwazywszy na fakt, ze na rynek wlasnie weszlo Tesla Effect: A Tex Murphy Adventure - czesc graczy pewnie nie wie, ze jest to gra z serii Tex Murphy, ktore w latach 90-tych byly dosc znane i glosno bylo o nich jako o piewszych grach z inteaktywnymi filmami
No ciekawy artykuł. Pamiętam Mad Doga i Phantasmagorie, to były czasy, cd wielki przełom:)
@baroni: Tesla Effect: a Tex Murphy Adventure to nie jest typowy FMV, raczej zwykłe 3d ze wstawkami filmowymi.
Jedyny tytuł jaki w ogóle kojarzę z tego gatunku to Tesla effect, ale jakoś za bardzo nie ma co płakać za tym. :P