Obserwując całą tą sytuację na Ukrainie, a szczególnie wydarzenia z ostatnich dni, zacząłem się zastanawiać nad pewną kwestią dotyczącą naszego kraju. Jak myślicie, czy terroryzm, który póki co w naszym kraju nie był jakoś zauważalny, staje, lub stanie się za jakiś czas realnym zagrożeniem. Jeśli tak, to jaka jest według Was skala tego problemu w Polsce? Jakie obiekty mogłyby być najbardziej zagrożone atakiem, oraz z czyjej strony moglibyśmy spodziewać się ataku?
Zapraszam do wyrażenia własnej opinii.
Zupełnie dygresyjnie:
Gdyby Rosjanie chcieli najechać nasz kraj, tak jak to zrobili z Ukrainą, to może znaleźliby i opłacili odpowiednią ilość ludzi, którzy realizowaliby tu ich interesy.
Gdybyśmy najeźdźców i ich sympatyków zaczęli zabijać, propaganda rosyjska przedstawiłaby nas jako morderców, faszystów i terrorystów.
Krótko mówiac musisz zdefiniować pojęcie terroryzmu. Przypominam, że na Ukrainie tzw. separatyści brali zakładników (w tym obserwatorów OBWE), porywali, torturowali i zabijali ludzi, zajmowali obiekty publiczne, atakowali proukraińskie demonstracje oraz strzelali do wojska i milicjantów. W UK, Francji, Niemczech, Szwecji, Hiszpanii wysłano by przeciwko takim bojówkom oddziały specjalne i oddziały antyterrorystyczne. I wiele by z bojowników nie zostało.
Natomiast z przekazu rosyjskiego dowiadujemy się, że na Ukrainie są to zaledwie "separatyści", którzy nie godzą się na rządy banderowców i w pokojowy sposób manifestują swoje przywiązanie do demokratycznych wartości.
I jeszcze jedno. Tatarzy krymscy właśnie zostali nastraszeni "ustawą przeciwko ekstremizmowi". Jeśli nie będą potulni wobec Moskali, to się ich tą ustawą zdzieli przez łeb.
Jakie obiekty mogłyby być najbardziej zagrożone atakiem
Mam wyrażać nadzieję czy pozorować udawaną troskę?
U nas nie ma szans na atak terrorystyczny ponieważ nasze służby są w ciągłym pogotowiu i monitorują sytuację oraz środowiska ekstremistów wszelkiej maści.
Jakie obiekty mogłyby być najbardziej zagrożone atakiem
szopy w których trenują nasi utalentowani tenisiści.
Gdyby Rosjanie chcieli najechać nasz kraj, tak jak to zrobili z Ukrainą
Ahaswer, daj sobie już lepiej na wstrzymanie :)
[5]
No przecież wiadomo, że bezbożnicy najpierw zaatakują Jezusa Świebodzińskiego.
terroryzm, który póki co w naszym kraju nie był jakoś zauważalny
Masz chyba na myśli XXI w. :P
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krwawa_%C5%9Broda
Jeszcze ABW planowała wysadzić Sejm. Nieujawniona liczba agentów utworzyła w tym celu nieprawomyślną grupę zbrojną (broń służbowa) werbując jednego niezadowolonego obywatela RP.
W Polsce już działają terroryści muzułmańscy - na szczęście, nasz kraj jest (póki co...) tylko korytarzem, przez który przepływają fundusze i "Europejczycy" praktykujący dżihad turystyczny.
Dasintra - nadal jesteś głęboko poruszony bestialstwem Ukraińców w Odessie?
Chodzi mi tu głównie o terroryzm międzynarodowy. Jak wiadomo, po zamachach z 11 września, Polska stała się członkiem koalicji antyterrorystycznej. Ponadto utrzymujemy dość ścisłe stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, oraz zaliczamy się do grona państw bezwzględnie potępiających terroryzm. Wysłaliśmy naszych żołnierzy na misje stabilizacyjne m.in do Iraku czy Afganistanu. Czy sądzicie że może to wywołać reakcję odwetową ze strony tamtejszych ugrupowań terrorystycznych?
Ale nadal brak definicji terroryzmu. Pod dzisiejszą definicję podpadałaby na przykład działalność Piłsudskiego, z czasów jego młodości.
secretservice - wiesz ze to przekręcanie faktów staje się nudne? A, no tak, media w tej sprawie kłamią.
Ja nic nie przekręcam. Nie twierdzę, że nie można za myślozbrodnię człowieka postawić przed sądem (jak widać można w absurdalnych czasach orwellowskiej wojny z terrorystami czyhającymi w każdym zakamarku), szczególnie kiedy Policja myśli czuwa. Cztery tony niewidzialnego wybuchowego materiału powinny tutaj spokojnie zagwarantować najwyższy wymiar kary i ewaporację.