Borderlands: The Pre-Sequel! | PC
Tak jak wspominałem pod newsem. Tytuł ''The Pre-Sequel!'' trochę głupio brzmi jak dla mnie. Ale liczy się gra a ta będzie pewnie bardzo dobra. Czekam
Grafika jest identyczna do poprzedniej wersji. Ale OCZYWIŚCIE nie obejdzie się bez podwyższenia wymagań. :/
[2] Jeśli nie będzie skaszaniona optyma to nie podwyższa i jeśli nie polecą na marketing by podbić sprzedaż kolegom z branży ;>. Więc na pewno nie podwyższą ;>, spokojna twoja rozczochrana ;>.
Klimatem nowym Borderlands przypomina mi Mass Effecta - Muzyka, Sceneria itd.
Wy też macie takie wrażenie ?
Wszystko identycznie jak w dwójce, nie mam nic do odgrzewanych kotletów ( sam lubię w nie grać ) ale tego jakoś już mam dosyć. Ta "seria" jest w singlu nieziemsko wręcz nudna, zaś w co-opie zależy to od sytuacji. Właśnie gram z dwoma znajomymi i czasem po 15 minutach ubijania identycznych przeciwników w setkach w identycznych lokacjach zaczynam szeroko ziewać.
Inna grawitacja to też żaden fajny patent, wręcz trochę mnie odrzuca bo nie widzę nic ciekawego w takim ociężałych poruszaniu się.
Ludzie jak wy możecie oceniać grę przed premierą? Jak wam gra się morze niepodobać/podobać jak jeszcze nie wyszła, ja czekam patrzyłem na pierwsze prezentacje gry i jak dla mnie ok. Mówicie że graficznie to samo co w 2 to chyba nie mówimy o tym samym stwory i otoczenie ma więcej szczegółów no cóż może nie jest to taka różnica jak między jedynką a dwójką ale jednak, byłem widziałem czekam.
Jak dla mnie Borderlands: The Pre-Sequel będzie bardzo dobrą grą ponieważ będzie wszystko to samo co w drugiej części tyle, że w pre-sequel będzie dużo więcej rodzajów broni i przeciwników i jeśli humor z dwójki pozostanie to ta częsć będzie lepsza od poprzedniczki, a kto nie lubi grać w borderlands 2 ?
W ciemno kupuje ! Po Bardzo dobrej pierwszej części i znakomitej drugiej oczekuję celującej trzeciej.
Toć to następne z kolei DLC do Borderlands 2, tyle jakby samodzielne ... Trochę przeginają.
jak muzyki nie robi Kyd, to zniknie 95% klimatu
Czy pojdzie mi gra na mojej karcie graficznej?
Intel Hd graphics family
lub na tej
NVIDIA Geforce Gt 520Mx
(mam laptopa)
Mam strasznie mieszane uczucia co do pre-sequel. Wydaje mi się, że będzie to bardziej duże dlc. Właściwie jakoś bardzo mi ten fakt nie przeszkadzał przy taki Dead island Riptide, ale tu może być inaczej, jeśli cała akcja gry będzie się rozgrywała na księżycu. Co prawda zmiana lokacji może być ciekawa, ale nie na czas trwania całej gry. Nie ma to jednak jak pustkowia i zielone równiny z Borderlands 2. Mimo wszystko i tak kupię ten tytuł, choćby ze względu na możliwość pogrania Caltrapem :) A jak kupią go jeszcze znajomi, to wtedy biorę w ciemno!
Nie ma to jak wystawiać oczekiwania i ocenę na podstawie braku języka polskiego. Poza tym wersja polska w przypadku Bordelsów byłaby profanacją.
BL1 10/10
BL2 5/5
BL:P-S tak samo nuuudne jak BL2
[link]
Jedynka byla swietna, dwojke odpuscilem po 8h, ta czesc spokojnie mogłaby byc dodatkiem. No ile mozna grac w to samo ?
Dragon_666 mam znajomych, co mają po 1xxx godzin. Można można. Borderlands to taki h&s a w takie gry można grać w nieskończoność (zawsze znajdzie się lepszy loot a o to przecież chodzi w grach tego typu).
Ale BL2 miał za dużo wodotrysków i za cholerę nie czułem parcia na lepszy loot.
W BL1 przegrałem setki godzin. Do dwójki podchodziłem z 5 razy i za cholerę nie mogłem się wciągnąć.
@TobiAlex moż i jedynka miała, ale przy dwójce dodano jeszcze więcej jeszcze bardziej pokręconych odzywek. No naprawdę, niektórych z nich nie dałoby się sensownie przetłumaczyć na polski. A przy jedynce tłumaczenie było, ale wcale nie świetne, po prostu dobre.
Gra super, trochę przeszkadza ten stary silnik stare błędy i brak jakichś nowych animacji itp. itd. No i jeśli ktoś już się nagrał we wszystkie dodatki to może mieć trochę dość. W końcu to to samo, tyle że nowe żarty, postaci, bronie i cała reszta. Polecam.
Ci, którzy dają ocenę 0, za brak polskiego język,a powinni dostać dożywotniego bana, do szkoły niedouczone gimby.
Czy ktoś może wie jak to jest z wersją digital? czy o północy będzie już dostępna ?
@Fighter5
Światowiec się jebany znalazł.Erudyta zasrany, lingwista Chicagowski. Mieszkamy w POLSCE i oczekuje się od developerów tego, że powinni postarać się wydać grę w języku kraju, w jakim grę udostępniają do sprzedaży. Nie słyszałem nigdzie o obowiązku czy przymusie nauczenia się drugiego języka. Nawet za średniowiecza drugi język (łacinę) znali tylko wysocy intelektualnie uczeni czy humaniści, czyli garstka ówczesnego społeczeństwa, którym to właśnie drugi język BYŁ POTRZEBNY, wręcz niezbędny do pracy. Dziwnym trafem nawet ruscy dostają gry w swoim rodzimym języku i im nikt nie każe uczyć się angielskiego ani nie wyzywa od "gimbów". Widać, tylko w naszym kraju panuje mentalność "pieska zachodu", który to koniecznie musi nauczyć się w jakim języku przemawia do niego jego pan. Typ twojego komentarza można określić powiedzeniem "Zły to ptak, co własne gniazdo kala".
@Mashroo
To pajacu weź to przetłumacz na tyle dobrze żeby opłacało się w to grać po polsku za swoje pieniądze a nie pierdolisz jakieś wywody o średniowieczu i mentalności ludzi, nie ogarniasz że devom to się nie opłacało i mają to w dupie ? Tłumaczenie tego na polski jest niemożliwe, po prostu nie da się i tyle, zbyt dużo referencji i odniesień które mają sens tylko w języku angielskim. Ucz się języków albo nie graj w gry, nie będziesz pieskiem zachodu co kupuje ich produkcje bo w końcu ta gra jest zachodnia.
kropla dziegciu w beczce miodu - ta gra wprowadza rewolucję w chemii; otóż można podpalić coś/kogoś w miejscu pozbawionym tlenu. Można też celować z ręcznej broni kinetycznej w miejscu o znikomym ciążeniu; ciekawie muszą być skalibrowane te celowniki:) Czepiam się - nie, cała seria Borderlands jest fajna, ale przestańcie bić przed nią pokłony(to do recenzentów gol-a) bo zbiera mi się na wymioty, jak po wysłuchaniu orgastycznych pojękiwań niejakiego Rocka.
Erasus - do ciebie pasuje określenie "Jak Pan Bóg chce kogoś pokarać to mu rozum odbiera". Przed graniem w Gothic nauczyłeś się niemieckiego, przed Final Fantasy japońskiego, a przed pierwszymi "heoreoesami" francuzkiego, przed King's Bounty rosyjskiego?
Ta gra jest jeszcze lepsza od poprzednich części a przynajmniej mam takie wrażenie. Fakt gra nie ma polskiej lokalizacji znowu po raz trzeci, a więc zatwierdzone że twórcy raczej nie myśleli i nie myślą wrzucić polską lokalizacje. Pozostaje czekać na spolszczenie grupy ironsquad ale dopiero jak skończą z drugą częścią, więc trochę to zajmie. Co do gry nie oczekiwał bym cokolwiek realnego tak o tobie mówię DOTES ta gra to brednia niczym "saints row" ale z innego gatunku i tak samo miodna (Taka moja myśl, tym więcej bredni w grach tym lepiej się gra.). Jedno mam tylko zastrzerzenie czemu do chole*** jasnej 4 bohater którym możemy grać CL4P-TP podczas poruszania się czy biegania czy rusza bronią tak jakby miał nogi nie kółko DA-FUK nie rozumie, no chyba że twórcy poszli na łatwiznę i do wszystkich bohaterów dali ten sam model poruszania ale popełnić taki błąd ygghhhh. Możliwe także (Choć to tylko przypuszczenia) że w któreś aktualizacji lub dlc gry dadzą TRZECIĄ PERSPEKTYWE WIDZENIA POSTACI. Żeby to udowodnić powiem że wystarczy wejść w: Borderlands The Pre-Sequel\Engine\Config\BaseInput (I tam w wierszu "Camera binds" znajduje się ta sugestia.).
@dotes Chyba grałeś w inną grę lub wcale, bo nie da się podpalić nikogo w próżni, co zresztą przypomina ci okienko, które wyskakuje co 5 min.
Gra jest dobra, choć bardziej skierowana do weteranów serii. Głównie z powodu nawiązań i żartów, dotyczących wcześniejszych części. Rewolucji nie ma i gra zawiera parę niedociągnięć; trochę krótka(w porównaniu do "2"). Bałem się zmiany producenta(Gearbox Software / 2K Australia), ale jednak udało im się utrzymać poziom. Tłumaczenie na nasz język to dość ciężki temat, jest dużo trudnych do przetłumaczenia żartów i do tego dochodzi kwestia opłacalności. Polska niestety nie wypada najlepiej pod tym względem, choć mam nadzieje, że to się zmieni w najbliższym czasie.
@Erasus
Widzę, że dalsza dyskusja z kimś o twoim poziomie intelektualnym, z kimś, kto nie potrafi zrozumieć najprostszych praw developingu, nie ma sensu. Postaram ci się jednak wytłumaczyć pewne sprawy i na tym zakończę. Cytując - " (...)devom to się nie opłaciło i mają to w dupie (...)", co rozumieć można jako "wydali grę w Polsce licząc na zysk (czyli jednak im się opłaciło?), ale mają w dupie czy ktokolwiek ją zrozumie". Więc po co ją wydawali? Z "nadziejami"? Gdyby tak każdy producent wydawał grę z "nadziejami" to - przykładowo - do tej pory nie mieli byśmy przetłumaczonej ani jednej gry z serii Assassin's Creed. Twój tok rozumowania jest chory, wręcz, jak to pośrednio ujął dotes - porażająco głupi. I owszem - grę da się przetłumaczyć na nasz język, choćby w minimalnym stopniu, jednak jest to MOŻLIWE, jako, że mamy całkiem pokaźny zasób słów i istnieje jeszcze coś takiego jak słowotwórstwo. Jednak, jeśli jesteś aż tak bardzo wyedukowany językowo, to polecam ci udanie się na jakiekolwiek angielskojęzyczne forum i pouczanie tamtejszych użytkowników, że jeśli chcą zagrać w któregokolwiek Wiedźmina i cokolwiek z niego zrozumieć, to nie ma wyjścia - muszą na diament wyszlifować język polski i przeczytać książkę.
@Mashroo
Zgadzam się z Tobą w 100%. Owszem Borderlands jest pełne różnych odniesień, idiomów itp., ale dałoby radę to wszystko przetłumaczyć . Jeśli udało się przetłumaczyć Dark Souls z japońskiego (który jest dużo trudniejszy w interpretacji i przesycony symboliką kulturową) to tłumaczenie Borderów z angielskiego jest tym bardziej możliwe.
@Mashroo
1. Mówisz debilu że dyskusja nie ma sensu a dalej się rozpisujesz, śmieszny jesteś :D
2. Mam idioto pojęcie o developingu na tyle aby wiedzieć że mało jest takich ja ty co płaczą o język polski w każdej grze i też miałbym takich jak ty w dupie, szkoda kasy na tłumaczy.
3. Kolejny idiota co myśli że wiedźmin jest głównie na rynek polski a reszta krajów się nie liczy. Ludzie chcą zarobić więc każdy dev myśli o języku angielskim później o polskim, kto by wydawał gry z myślą o rynku polskim ?
4. Oceniasz moją edukacje i stawiasz mi opinie bohaterze internetowy ale to tylko płacz bo co zrobisz ? Polskiej wersji nie będzie więc po co się kłócisz ? Wygrałem bezdyskusyjnie, wypierdalaj.
@Erasus
Wiesz, widzę, że merytorycznie to właśnie ja "wygrałem" :). Sądzę tak, choćby dlatego, że nie dość, że pouczasz w sprawach językowych, a sam nie potrafisz poprawnie pisać w języku ojczystym, punktujesz wypowiedź (z czego mam bekę nie z tej ziemi, bo posty punktują dzieci w wieku do lat trzynastu), rzucasz mięsem na prawo i lewo (co jeszcze śmieszniejsze - nawet to ci nie wychodzi, rycerzu z plastikowym mieczem) ujawniając absolutne braki w swojej kulturze osobistej, to wisienką na torcie twojego bezkresnego zadufania w sobie, wielkiej, wszechogarniającej głupoty, olbrzymiej arogancji i kretynizmu absolutnego jest fakt, że wywodzisz się tematami, o których nie masz ZIELONEGO POJĘCIA, a hasło "developing" to, z tego co widać po twoich wypocinach, neandertalczyku, znasz tylko z napisów końcowych po przejściu gry. Uwierz mi, że, pomimo tego co ci się wydaje, istnieje duża grupa osób, które spoglądają krytycznie na braki polonizacji przy produkcjach. I tak przy okazji - naucz się, że jeśli kilka osób zwraca ci uwagę co do twojego błędu i tym bardziej mają te osoby rację, to należy przestać szczekać i przyjąć owe uwagi z godnością. Na tym zakończę bezsensowną dysputę z tobą i mam nikłą nadzieję, że cokolwiek z tego do ciebie dotarło, jeśli jednak nie - cóż, będziesz trollował i publicznie się poniżał w dalszym ciągu.
Z racji tego że jestem wielkim fanem tej serii to nie omieszkałem kupić sobie kolejnej która właśnie wyszła czyli Pre-Sequel. Niestety jeśli mam porównywać do jej przedostatniej odsłony czyli Borderlands 2 to PS wychodzi wg. mnie gorzej. Mimo że mam dopiero 16 lvl to jakoś gra za mną nie przemawia. Myślałem na początku że gra się rozkręci ale jakoś brakuje jej tego "czegoś" Nie ma Claptrap'a, Jack po naszej stronie... wszystko to takie dziwnie. Na dodatek brakuje Slag i co najgorsze te krainy/mapy. Są ogromniaste czasami, brak pojazdów i do tej pory większość na ten sam model. W B2 około 15 lvl widziałem już śniegi, pustynie, trawiaste krainy i nawet góry od wewnątrz (Fridge). Podsumowując myślałem że tym razem studio 2K zrobi kolejną mega grę ale niestety się trochę zwiodłem.
P.S Zapomniałem dodać zdanko o postaciach. Wszystkie mają jedną wadę (ale to tylko według mnie) Skill'e ze stack'ami. Jeśli ktoś to lubi to super, mi to nie podchodzi.
Pozdrawiam.
hahaha jak ja kocham taki ból dupy debili, co przez gimnazjum przeszli języki na ściągach, to samo było przy Divinity, no poszczekajcie troszkę więcej, czytanie tego to lepsze niż porządny dowcip, tak swoją drogą, jaką łajzą umysłową trzeba być, żeby nie umieć w głupią strzelankę grać po angielsku?
@Erasus: "Tłumaczenie tego na polski jest niemożliwe, po prostu nie da się i tyle, zbyt dużo referencji i odniesień które mają sens tylko w języku angielskim." dziwne bo ta gra została jakoś przetłumaczona na niemiecki, francuski, hiszpański, włoski i japoński. Co do gry to jest fajna ale liczyłem na coś lepszego
Erasus delikatnie mówiąc - masz kuku na muni. Jedynka była przetłumaczona, i to świetnie. Tyle w temacie. A te swoje informacje o "developingu" to sobie w dupę włóż, też delikatnie... mówiąc.
@Fighter5 - Po pierwsze: gimbem to jesteś ty pisząc takie głupoty, nie wiem czy wiesz ignorancie, ale niektóre osoby (nie mówię tutaj o sobie) nie uczyły się angielskiego w szkole, albo uczyły się go tylko przez 3 lata liceum, te osoby uczyły się od podstawówki rosyjskiego lub niemieckiego. Ciekawe co byś pisał gdyby grę zrobili po niemiecku albo rosyjsku ?! Dalej byś ludzi wyzywał od niedouczonych gimbów ?! Gimba to robisz teraz z siebie buraku !
Po wtóre: jeśli wydając grę w Polsce to powinni ją przetłumaczyć na nasz język ! Nie jest to wysoki koszt w porównaniu do kosztu produkcji tej gry, a Polska to nie jest jakiś kraj 3 świata ! Dla mnie brak polskich napisów oznacza lekceważenie Polaków !
Tak jasne, tłumaczenie "That was fucking awesome" na "Niezła jazda!" to jest dobre tłumaczenie jedynki (chociaż to jeszcze nic, były gorsze linijki, i ta niepotrzebna cenzura, ktoś nawet nie odpalił raz gry a to tłumaczył). W jedynkę ze spolszczeniem opłacało się grać tylko jak ktoś nie znał podstaw angielskiego, dlatego nawet spolszczenie było w niektórych wersjach załączane osobno w postaci patcha. Tak jak mówiłem devy mają was w dupie i wiem coś o tym dzieciaczki w przeciwieństwie do was. Hype większy a mimo to brak spolszczenia wniosek prosty, ale że jesteście tulejami umysłowymi to nie moja wina więc po prostu was zignoruje.
@Mashroo Tl;DR szkoda mi czasu na twoje żale, miło mi że cię wkurwiłem, o to mi chodziło.
Zacznijmy od prostej rzeczy jeśli chodzi o developing i tłumaczenia bo pracuję w tym zakresie i nie róbmy już burdy z komentarzy:
Po pierwsze w świecie developingu (nie oszukujmy się) większość rzeczy kręci się wokół statystyk, zysków i strat, prognoz i sprzedaży. Jeśli np. prognozy ze sprzedaży BL i BL2 wykazały, że znacząca część graczy kupiła te gry kiedy była w języku angielskim (mimo wszystko) i sprawdzili resztę danych (papierkologia) i wyszło im, że opłacalność jest na tyle duża przy wydaniu angielskim, że nie zaprzątają sobie głowy "spolszczaniem" gry. Tu się robi ciekawie: w przypadku różnych innych gier, developerzy lubią stosować zabieg "odświeżania" gry polegający właśnie na tym, że nagle pojawia się ona w języku polskim (bo wg. statystyk zyski zaczęły spadać) przez co gra przechodzi swój "renesans" i znów "pompuje" pieniądze do kasy.
Co do tłumaczeń:
Nie oszukujmy się, że developeży są tak wspaiałomyślni, że znajdują specjalnie na potrzeby gry tłumaczy polsko-japońskich japońsko-polskich...Większość gier jest tłumaczona w systemie: (skoro już użyłem tego przykładu) np. japoński--->angielski--->inne języki (ewentualnie są jeszcze czasem używane tłumaczenia niemiecki-polski, bo koszty te same , a nie trzeba iść "na około" niemiecki-angielski-polski).
Teraz kilka słów od prowadzącego: oczywiście możemy nieznacznie zaniżyć ocenę, za brak rodzimego języka, jest to zrozumiałe, ale skrajnym działaniem jest wystawianie minimalnej oceny. Osobiście jestem zwolennikiem powidzenia:"Nie podoba się, nie graj" bo sam na własną odpowiedzialność kupiłeś/łaś ten produkt wiedząc, z czym to się wiąże (gra po angielsku i nikt cię nie zmuszał do kupienia tej gry z pistoletem prz głowie) i jeszcze narzekasz? Troche samokrytyki. Być może prędzej czy później być może powstanie spolszecznie do gry, a jak sie nie podoba to "zróbmy ściepę narodową i zbudujmy bombę atomową" czyli niech gracze się skrzykną i sami opłacą powstanie spolszczenia. Narzeka to każdy a robić ni ma komu. Tyle.
Ponad 100zł za kopie borderlands 2 z niewielkimi zmianami??? No to chyba lekka przesada.
Rajner chłopie, o czym Ty mówisz. Mówimy o firmie Cenega, która jest wydawcą gry i która "powinna" zlokalizować grę. W ogóle nie poruszamy tu kwestii developingu. A, tekstem "Po pierwsze w świecie developingu (nie oszukujmy się) większość rzeczy kręci się wokół statystyk, zysków i strat, prognoz i sprzedaży" to też nieźle pojechałeś. A ja myślałem, że świat biznesu kręci się wokół statystyk, zysków, strat, prognoz i sprzedaży. No ale widzę, że byłem w błędzie i to tylko świat developingu (masz na myśli budowlankę?) się kręci...
Ty wiesz, że słowo "developing" to nie to samo co "developerka", nie? Może mieć wiele znaczeń, nie tylko budowlane. Po drugie, jest taka fajna firma "2K Australia", która jest oficjalnym developerem gry (lub deweloperem, jeśli wolisz polską nazwę) i miała cąłkiem sporo do powiedzienia w kwestii powstawania gry. Tak, Cenega jest wydawcą, tak, to ich nakład wyszedł na rynek, ale nie, to nie oni tylko decydują o takich sprawach jak np. kwestie językowe w grach. A, no i warto powiedzieć, że "świat developingu" jak to nazwałem, jest to konkretna nazwa niszy, której dotyczy sprawa. Developing to jeden z wielu rodzajów biznesów w dzisiejszych czasach FYI.
Mam laptopa HP G62 myślicie ze mi odpali ? Pytam bo nie wiem jak sprawdzić :/
Od razu widać, że gra nie jest robiona prze to samo studio. Kilka fajnych pomysłów, jak np. odzywanie się bohatera, ale liczne błędy, ściany, krawędzie itp.
Ludzie dosyć bólu dupy a jak się nie podoba to won stąd (Choć byś cie chcieli i tak nic nie zmienicie, koniec tematu.). A propos spolszczenia ekipa robiąca jeszcze spolszczenie do drugiej części gry prac nie skończyła więc śmiem wątpić czy jakiekolwiek spolszczenie pojawi się w ciągu najbliższych 2 lat do tej gry. Co do samej gry genialna co prawda nie tak wielka i czasochłonna jak dwójka ale pojedyńcze mapy o wiele przerastają te z dwójki plus niska grawitacja brak przerw w akcji które o dziwo częstsze były w dwójce graficznie to samo i na pierwszy rzut oka robi wrażenie jakby twórcy nic prawie nie zmienili ale po dłuższym posiedzeniu zmiany są wyraźne i to mocno.(SPOILER początek) Fabuła gry wiele wyjaśnia, mianowicie oprócz wyjaśnienia fabuły między jedynką a dwójką pojawia się zapowiedź kolejnego rozdziału historii tego uniwersum czyżby trójki (koniec SPOILER). No cóż na to przyjdzie pewnie nam trochę poczekać może 3 lata kto wie na razie twórcy wolą zająć naszą uwagę czymś mobopodobnym prawdopodobnie dlatego że zaczynają kombinować z trójką a to pewnie potrwa no ale jak dotąd na borderlandsach się nie zawiodłem czego nie mogę powiedzieć o tytułach takich jak assasin cred czy call of duty.
Kilka dni temu zostało zapowiedzane nowe DLC:
http://borderlandsthegame.com/index.php/news/borderlands-the-pre-sequel-ultimate-vault-hunter-...
W ramach tego "dodatku" dostajemy arenę, +10 poziomów, tryb UVHM. DLC ma być doliczone do season passa, co mi się średnio podoba bo w dwójce za to dawali nowe kampanie. Znak że zaczynają ciągnąć kasę, ciekawe na ilu DLC się tutaj skończy.
Najbardziej wkurzający bug? To jak moby wejdą w teksturę i potem nie mogą z niej wyjść, wkurza jak okazuje się że to mob questowy i całą mapę trzeba przebiegać od nowa. :/
Kajdorf@ Masz ohydnego nie farta chłopie ja jak dotąd nie miałem takich kłopotów a powiem więcej wrzuciłem sobie moda na zmianę perspektywy na 3os (Tylko działa dobrze na broni laserowej o ciągłym trybie prowadzeniu ognia coś jak ta którą dostajemy po 2 mini bossie, na innych broniach strzelamy sobie w twarz, mod bardziej opcjonalny :c) puki co wszystko dobrze chodzi raz skułem się bo musiałem użyć broni kura potrzebna była do wykonania misji a o tym nie wiedziałem.
grzyb111 - no to dziwne, bo ja nie raz miałem takie sytuacje że moby chowały się z tekstury; drop często znikał w podłodze, ale to chyba wina tego że te lokacje są piętrowe i niby drop spada na dół a zatrzymuje się w podłodze. Gram bez modów, akurat tej gry nie uznaje zmodowanej. To tak jak grać w Diablo na shakowanej postaci. Nie wnikam jakie masz mody, i co one dają. To nie jest Torchlight gdzie twórcy zrobili bazę pod mody i zostawili grę bez żadnych poprawek i patchy.
Co mi się jeszcze nie podoba: system dropu, jest beznadziejny (kończę fabułę na normalu). Większość to białe, zielone to prawie tylko ze skrzynek, niebieskie i wyżej to głównie nagrody. Mam wrażenie że on jest specjalnie tak beznadziejny aby nikt nie narzekał że nie ma co z kasą robić, bo w sklepach można nawet legendy kupić. Drop jest moim zdaniem zrobiony aby kombinować w grinderze. :/
Kolejny błąd to taki efekt często który zostaje po użyciu broni z shockiem.
Kajdorf Trochę bez sensu dałeś przykład z tym diablo gdyż nie da się w diablo grać na zhakowanej postaci bo nie da się hakować ani edytować jakkolwiek w grze i poza grą postaci by nią grać chyba że mówisz o poprzedniczkach trójki ale tam nawet tego nie próbowałem bo grałem dość dawno i wtedy nie bawiłem się w takie rzeczy co do modyfikacji nie jest to jakieś tam wielkie oszustwo no i trochę nie wygodnie się gra ze względu na to że celownik i akcja np zbieranie lutu są w innych miejscach więc najlepiej na środek ustawić celownik zgodnie z promieniem strzału a da się do tego grać tylko z broni laserowej o nieprzerywanym ciągu ognia cośtam beam nie pamiętam dokładnej nazwy tego typu broni. Dodam że podobną perspektywę widzisz w ekwipunku postaci, dodam również że to co widzą twoi towarzysze gracze możesz widzieć i ty tylko że ta komenda w grze jest wyłączona więc trzeba ją włączyć ręcznie i jest również niedopracowana więc trzeba przy niej się trochę pobawić co do błędów o których mówisz chciałbym pomóc ale nie wiem jak nie widzę tego a u mnie one nie występują morze należę do tej grupki szczęśliwców którzy mają odpowiednie sterowniki itp poza tym w tą gierkę śmigam na full detalach ze wszystkim mam małego kolosa morze gdybym odpalił gierkę na słabszym sprzęcie ale nie mam drugiego klucza do gry a instalowanie pirata nic nie da bo różni się nie tylko wersją ale i brakiem uaktualnień które mogą czasem źle wpływać na grę do testów perspektywy ściągnołem pirata ze wszystkimi uaktualnieniami i dlc jakie wyszły choć miałem wrażenie że jednak nie ze wszystkim bo gdy przeszedłem na 1 i 2 oraz 3 (który trza odblokować dopisując odpowiednią komendę w dok txt gry oczywiście 3 poz trudności dochodzi wraz z nowym dlc a do dlc nie miałem dostępu mam zakupioną tylko podstawkę a chciałem wiedzieć czy zmiany jakie dokonoałem nie będą się gryźć nawzajem z dlc) poziomie trudności grę dodam również że w Holodome DLC przy rundzie 4 albo 5 na klasie postaci wilchemn psuje się tarcza to znaczy ładuje się na któreś z fal bez przerwy a działko które uzyskujemy na dość wysokim poziomie włącza się co chwila przez co nie można z niego korzystać co więcej zapis choć możemy nadal grać na zapisie to jest on uszkodzony na razie tyle wiem dowiem się więcej jak dokópie dlc do wersji zakupionej wtedy będę wiedział czy naprawili już tego buga.
Jest ktoś chętny do pogrania w borderlands the pre sequel ? mój nick steam fear489 :D
Przepraszam pomyłka mój nick to ShadowFall jak ktos chetny to dodawac :D na avatarze sa postacie z gier
Moim zdaniem gra jest zbyt przekombinowana. Bossowie już na poziomie True w singlu są masakryczni poprzez to że dostają nowe skille do ataku, do tego areny gdzie się pojawiają mają nowe właściwości. Poprzez walkę z pierwszym bossem na True, miałem wrażenie że gram w DarkSoula, a nie Bordera, gdzie przy grze w B2 na Ultimate przy OP8 nie byłem tak wkurzony na poziom jak tutaj na True. A OP8 ukończyłem sam, bez pomocy. Gra jest zbytnio nastawiona na multi, jak się gra samemu to gra w ocenie dużo traci. A co do DLC to zaczyna się jechanie na renomie i odcinanie kuponów z kasą. W ramach seson passa obecnie są: postać Jacka i duża arena wraz z dodatkowymi poziomami. Mają jeszcze dodać kolejną postać i jakąś dużą kampanie.
Jakby ktoś chciał pograć to zapraszam. Nick: Avi
Link do profilu: steamcommunity.com/search/users/#filter=users&text=Avi
hahaha 140-190fps ;D
1920x1080 Ultra
Strasznie nudna i monotona gierka.Zdecydowanie najslabsza z calej serii,z ktora mam nieprzyjemnosc sie meczyc od jej premiery i ta niemoc by ja ukonczyc...
Po ogromnej liczbie godzin umiarkowanie porywającej rozgrywki udało mi się przejść grę na tvhm i dobić do 50lev i na tym chyba poprzestanę... Może za jakiś czas skuszę się na dlc pozwalający na rozwój postaci na wyższe poziomy i wtedy wezmę się za uvhm, ale póki co gra mnie zmęczyła i znudziła ciągłym bieganiem tam i z powrotem po mało interesujących lokacjach... Niemniej dla fanów serii must have...
Dzisiaj miała premiera nowego DLC z pełną fabułą "Claptastic Voyage and Ultimate Vault Hunter Upgrade Pack 2" Jakoś cicho o nim.
"Handsome Jack znalazł coś potężnego w umyśle CL4P-TPa. Koniecznie chce zdobyć jeszcze większą władzę, a więc digitalizuje vault huntersów i wysyła ich do umysłu Claptrapa. Ich cel jest prosty: znaleźć tajemniczy kod ""H-Source"" i uciec ze świadomości Claptrapa, jednocześnie nie wariując. W pierwszej dodatkowej kampanii do Borderlands: The Pre-Sequel, nasi anty-bohaterowie będą musieli poradzić sobie z osobistą niepewnością Claptrapa, jego złośliwym oprogramowaniem oraz cyfrowymi objawami jego straszliwej samotności! Dodatkowo, pakiet ten zawiera też Ultimate Vault Hunter Upgrade Pack 2, który podnosi limit poziomu i daje twoim postaciom 10 nowych poziomów oraz 10 nowych punktów umiejętności do zdobycia!"
Fajna gra ale bossy są trudne ale dlamnie jest fajna bo jest rysunkowa polecam tę gre mimo że mam 16 lat.
tak.
ocena.
ta,na ps4 i xbox one wyszło :F a tak w ogóle to w season pass'ie masz wszystkie dlc
Przeszedłem ze znajomym w coopie bo sam to bym się zanudził w tej grze.
Jest to odcinanie kuponów od Borderlnds 2, ale gra się przyjemnie. Fajnie zobaczyć historie od tej złej strony barykady ;)
Nie tak dobry jak BL1 czy BL2.
Na plus zaliczę nowe bronie energetyczne - te są prześwietne a wersja strzelająca jak spawarka z Quake'a mieli każdego przeciwnika na papkę.
Rakietnica też jest niezbędna gdy przychodzi moment padaki (Last Wing czy inny last man standing) i chcemy wstać, z innych broni trafienie oddalonego przeciwnika bez celowania w krótkim czasie jest często bardzo trudne.
Podoba mi się również pomysł z Grinderem, gdzie mielimy bronie na coś lepszego.
No i humor bardziej stonowany, to co było w BL2 było nie do strawienia.
Starzy ludzie bawiący się memami, bleugh!
Na minus umiejętności postaci, więcej jak połowa jest zwyczajnie zbędna.
Do tego często przeciwnicy przenikali przez ściany, szczególnie na zewnątrz gdzie panuje niska grawitacja, widać przy projektowaniu gry nie dostosowali należycie silnika.
O okazyjnym strzelaniu przez ściany z litości nie wspomnę.
Grałem Nishą (kowbojką) i teoretycznie była to najlepsza klasa. Jednak miała pewne problemy. Specjalna umiejętność (Showdown) przykleja celownik do przeciwnika. W praktyce nie robi to idealnie i np. sunący powoli przeciwnicy na jetpackach nie dali się tym trafić.
Do tego często celownik przykleja się do przeciwnika, który np. wychodzi z baraków przez drzwi (jest wtedy nietykalny) podczas gdy my jesteśmy otoczeni przez atakujących nas przeciwników.
Podzielam zdanie większości - najsłabszy Border.
Przede wszystkim nie ma tego klimatu poprzednich części. Umiejscowienie akcji w kosmosie to strzał w kolano. Pierwsze wrażenie - spoko, sporo nowości, kilka ciekawych nowych mechanik, ale z czasem co raz bardziej mnie denerwował ten cały tlen, bronie laserowe bez feelingu i przede wszystkim grawitacja, która sprawiała, że łatwiej można było się poruszać po zbyt dużych i pustych lokacjach, ale też mocno udziwniła samą walkę z przeciwnikami.
Minimapa jakby mniej intuicyjna niż zwykle. Kilka razy miałem taką sytuację, że jadąc pojazdem z punktu A do pkt. B wpadałem w przepaść, której nijak nie było widać na radarze, dlatego odruchowo pędziłem przed siebie i ginąłem w banalny sposób.
Klasy postaci, drzewko umiejętności, skille - tutaj też jest słabiej. Rozwój postaci tym razem nie sprawiał mi takiej przyjemności, jak w 1. czy 2.
Zbugowane misje poboczne (ale właściwie to standard, który miał miejsce też w dwójeczce, tylko tym razem jakby było tego więcej). Do tego są one po prostu nieciekawe.
Największe zalety to oczywiście główny wątek fabularny, postacie i humor.
Fabularnie jest tak dobrze jak poprzednich Borderach. W ciekawy sposób łączy akcję B1 i B2. No i cała historia wygląda bardzo spójnie. I właściwie dzięki warstwie fabularnej zdecydowałem się ukończyć całą grę, bo szczerze mówiąc miałem chwile zwątpienia. Gameplay nudził strasznie. :|
Gdyby nie coop to bym się wynudził strasznie... choć i tak w końcówce gra nużyła. Gdyby nie barwne postacie (claptrap króluje!) to już dawno gra byłaby odinstalowana.
działa toto na podzielonym ekranie na PC ??
Niestety local coop w Borderlands (1-3 i pre sequel) masz tylko na konsolach.
Dla mnie czarny koń serii. Czytałem dużo negatywnych opinii zanim zagrałem a okazało się, że gameplay, dostępni grywalni bohaterowie i historia bardzo mi podeszły. Z tego co rozumiem na premierę gra była mocno zbugowana, bossów nie dało się farmić, pełno broni było niedostępnych. Późniejsze patche to naprawiły, pojawił się też znakomity dodatek Claptastic Voyage. Grawitacja na księżycu Elpis i ogólnie odmienny gameplay sprawiły, że zacząłem się naprawdę dobrze bawić tak po 10-12 godzinach jak już zrozumiałem sterowanie, podwójne skoki itd. To co mi się nie podoba to mało zawartości w porównaniu z pozostałymi grami z serii. Ogólnie warto dać szansę wg mnie i zagryźć zęby do momentu aż się nauczysz poruszania po tym zwariowanym księżycu. Mnie sterowanie na początku odrzuciło ale teraz pre sequel mi się bardzo podoba i chętnie do niego wracam od czasu do czasu.
Bardzo dobra odsłona serii.Grało mi sie równie przyjemnie co w dwójke,a na pewno lepiej niz w pierwszą czesc.Niezła grafika,fajna muzyka,dobra fabuła(swietnie pokazono przemiane Jacka w Handsome Jacka).Nowi ciekawi bohaterowie przypadli mi do gustu(sam zas grałem Baronową Aurelią z DLC jako ze preferuje w tej serii postacie snajperskie).Niska grawitacja na ksiezycu Elpis,wysokie skoki i ubywajacy tlen na otwartych przestrzeniach dodały grze powiewu swiezosci.Lokacje są calkiem fajne,nowi przeciwnicy dają rade a dodane bronie laserowe bardzo przypadły mi do gustu i sporo z nich korzystałem.Co do 2 wiekszych DLC to pierwszy czyli Holodome to nic innego jak zwykła arena z kolejnymi falami wrogów do pokonania tyle ze w ciekawej scenerri Eridian.Za to drugi DLC czyli w pełni juz fabularny Claptastic Voyage to świetny dodatek rozgywajacy sie wewnątrz Claptrapa,wyroznia sie on znakomitymi klimatycznymi lokacjami,dosc trudnym bossem na koncu i dodaje nowy tier broni "glitch"(lepszych nawet od legendarnych).Przejscie całosci z wykonaniem wszystkich zadan zajeło mi 60 h.Polecam
Uwielbiał połączenie FPS z RPG (czyli zdobywanie doświadczenia i wykonywanie zadań z widoku pierwszej osoby) . Gra jest mega , piękna oprawa audiowizualna , masa lutu , dużo lokacji , świetne pojedynki z bossami . Gra się świetnie . Do tego szczypta humoru . Zapraszam na serię z całej gry pokazuje wszystkie misje i sekrety . https://www.youtube.com/watch?v=zPcW_DkOeJs&list=PLVYHO_RNJKKi-U7PZxPZKChsKljQD5Qs_&index=1
Dodatek całkiem całkiem, rozpierducha jakich mało. Nowe bronie, przeciwnicy i arena. https://www.youtube.com/watch?v=Py6ivJpZMlE&list=PLVYHO_RNJKKhf3X6NA8bvJk7uU0Q2Qqwr&index=1
Klasyczny dodatek z nowymi mapami i zadaniami dla mnie bomba. Zapraszam na serię
https://www.youtube.com/watch?v=AOyXvoizneo&list=PLVYHO_RNJKKhCyfaVEgg4Sh7e5gTze12u&index=1
Moja ocena 3.5 ----------------------------------------------------------------------------------- czas gry 32:20
Fabularnie nie jest źle, lecz słabiej niż w Borderlands 2. Jest tu geneza paru potworów spotykanych na Pandorze oraz wyjaśnię dlaczego Jack nosi maskę własnej twarzy. Główni bohaterowie mają w końcu charakter dzięki oddaniu im głosu. Nie są bardzo rozmowni, ale czasami prowadzą dyskusje z zleceniodawcami. Nie zrozumcie mnie źle bo naprawdę polubiłem postacie z tego uniwersum, ale gameplay jest denny i lecący po najniższej linii oporu. Rozczarowaniem jest również przymus powtarzanie mapy w czasie której musieliśmy jednak wyłączyć grę i wrócić do realnego życia. Chyba bolączka całej serii.
Nowość to potrzeba zdobywania tlenu, co jakoś specjalnie nie angażuje( Claptrap nie potrzebuje O2) oraz niska grawitacja która na początkowo irytuje lecz po odkryciu możliwości krótkiego szybowania zaczyna sprawiać przyjemność. Problem pojawia się jak przedmiot lub konsola jest ukryta wysoko nad nami, i mozolnie trzeba szukać sposobu jak wspiąć się wyżej. Lokacje na księżycu są wielki i nudne.
Soundtrack również jest mdły.
Przykro iż cała seria nie doczekała się spolszczenia mimo że jak na grę akcji, jest naprawdę przegadana.
Ostatecznie bardzo słaba gra, która mnie bardziej wymęczyła niż bawiła. Posiadam też Borderlands 3, ale musze sobie zrobić kilka lat przerwy od serii.