Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Pierwsza gra Blizzarda - Recenzja The Lost Vikings

22.03.2014 15:37
Czarny  Wilk
1
Czarny Wilk
136
Generał

GRYOnline.pl

Nie skłamię pisząc, że to moja ulubiona gra od Blizzarda i bawiłem się przy niej lepiej niż przy Warcrafcie czy Diablo. Szkoda, że kontynuacji albo reedycji ani widu

22.03.2014 15:41
2
odpowiedz
g40st
155
Generał
22.03.2014 15:56
U.V. Impaler
3
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Pierwsza gra "Blizzarda" to RPM Racing.

22.03.2014 16:04
Madril
4
odpowiedz
Madril
246
I Want To Believe

Jak już coś piszesz to rób to dokładniej. To nie jest pierwsza gra Blizza. :P

Różnice w jakości pewnie wynikały ze stosunku ceny i wielkości nośników wtedy dostępnych.

EDIT: Hah, nie odświeżyłem, widzę, że nie pierwszy to zauważyłem. :)

22.03.2014 16:25
raziel88ck
5
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

I tu was zaskoczę, bo RPM Racing jest nie tylko remakiem, ale i konwersją gry z 1985 roku. W tym przypadku trudno uznać ją za pierwszą grą Blizzarda.

Madril - Jakość jakością, ale żeby z powodu cen i rozmiarów nośników rezygnować z tła?

22.03.2014 16:28
Madril
😜
6
odpowiedz
Madril
246
I Want To Believe

Twoje oceny tu nie mają znaczenia, sam Blizz uważa to za ich pierwszą grę: http://web.archive.org/web/20010215105033/http://www.blizzard.com/blizz-anniversary/timeline.shtml ;)

EDIT:
Tak, nie wiem jakie były wtedy ceny dyskietek, ale najtańsze na pewno nie były. Aby gra nie była za droga trzeba ją zmieścić na iluś tam dyskietkach i się okazuje, że na ostatniej używane jest bardzo mało miejsca, więc ktoś mógł podjąć decyzję, że trzeba coś wyciąć, żeby więcej zarobić. :)
Oczywiście powody mogły być inne, ale to jeden z pierwszych, który mi przychodzi na myśl.

22.03.2014 16:30
U.V. Impaler
7
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

raziel88ck ---> Niczym nas nie zaskoczysz. Zmień tytuł, bo wprowadza ludzi w błąd.

22.03.2014 16:38
8
odpowiedz
Likfidator
120
Senator

Też miałem napisać, że nie jest to pierwsza gra Blizzarda, ale panowie wyżej mnie ubiegli. Ciekawostką jest, że Blizzard zaczynał na konsolach, a dopiero później przeniósł się na PC.

W kwestii wizualnej najbardziej rzuca się brak (poza statkiem kosmicznym) tła, przez co trudniej jest się w czuć w tutejszą atmosferę. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego z niego zrezygnowano.

Oj dzisiejsi gracze:) Powodem była technologia. SNES jako konsola miał sprzętową akcelerację grafiki 2D i mimo bardzo słabego CPU mógł rysować kilka warstw tła, które przesuwało się z różną prędkością, a jedną warstwę mógł wyświetlać półprzezroczystą, co było nieosiągalne dla innych ówczesnych platform.
Lost Vikings na PC wymagały procesora 386, 1 czy 2 MB ramu i byle jakiej karty VGA. PCtowe karty graficzne nie były przeznaczone do gier, a jedynie do pracy. Nie potrafiły sprzętowo wyświetlać płynnych pełnoekranowych animacji tła, ale za to potrafiły wyświetlać wysokiej jakości statyczne obrazy. VGA i tak była pierwszą kartą, która miała sprzętowy scrolling obrazu, ale tylko 1 warstwy, a SNES aż 4. Programiści mieli do wyboru, albo zrezygnują z tła i gra będzie działać w pełnych 70 fps na każdym komputerze spełniającym wymagania, albo dodadzą tła i gra na 386 będzie miała 10 FPS, a dopiero bardzo drogi wówczas 486DX wyciągnąłby 30FPS.
Szkoda trochę, że nie zostawiono tego jako opcji do wyboru, by zadowolić zarówno posiadaczy wolniejszego jak i szybszego sprzętu.

Niestety, ale także od strony audio, pecetowa wersja pozostaje w tyle. Głównie za sprawą dźwięków wyraźnie gorszej jakości. I to nawet po wybraniu najlepszej możliwej opcji jaką jest "Roland SCC-1/General Midi".

Jeśli grasz pod DosBoxem, to Roland jest emulowany jako zwykłe MIDI i brzmi to fatalnie. Gra najlepiej brzmi na prawdziwym MT32 i zostawia SNESową wersję daleko w tyle. Ja na swoim 386 grałem z dźwiękiem Sound Blaster Pro i gra naprawdę robiła dobry użytek z układów OPL na tej karcie dźwiękowej. Powiedziałbym nawet, że mimo iż była to synteza FM, to lepiej się tego słuchało niż wersji SNES. Konsola ta mimo iż posiadała aż 8 kanałów PCM, to odtwarzała sample z niską częstotliwością próbkowania, co często brzmiało jak słabo zestrojone radio. Wystarczy porównać to do Amigi, która mimo 4 kanałów PCM odtwarza znacznie lepiej moduły niż SNES, dzięki wysokiej częstotliwości próbkowania.

Głównie z powodu rozbudowanego sterowania, jak i dużej ilości przycisków do wykorzystania, które na padzie mamy dosłownie pod ręką.
A na klawiaturze, to nie? Kursory na numerycznej, ins/del zmiana wikinga. P - pauza, TAB - menu podręczne. F,D,S,E - odpowiednik ABXY z pada SNES. F10 - wyjście do DOSa. Trudno temu sterowaniu coś zarzucić.

PC miał jedną wielką przewagę nad SNESem. Wyższą rozdzielczość ekranu, dzięki czemu pole widzenia było większe i osobiście właśnie dzięki temu wolę wersję PC, a nie SNES.

Tak na marginesie, porównywałem wersje tej gry na różne platformy:
- Sega Genesis: rozdzielczość jak na PC, dźwięki jak na Snesie, muzyka jak w Sound Blasterze. Problemem tej wersji jest pad konsoli oraz paskudne kolory wynikające z niskiej palety Genesis, ale przynajmniej są tła.
- Amiga: rozdzielczość j.w. dzwięki jak SNES, muzyka trochę lepsza. Kolory ładne, brak teł, ale paleta tylko 32 kolorów sprawiła, że wszystkie obiekty pozbawione są szczegółów i brak animacji np. mrugających świateł na statku, czy wodospadów w prehistorii.
- GBA: najsłabsza wersja. Najniższa rozdzielczość ekranu, kiepska grafika, dźwięk i sterowanie.

Dla mnie najlepsza jest wersja PC, ale to może dlatego, że na niej zagrywałem się w tę grę. Jak komuś nie przeszkadza małe pole gry i SNESowa muzyka, to powinien zagrać w wersję z konsoli Nintendo.

22.03.2014 16:49
Madril
😜
9
odpowiedz
Madril
246
I Want To Believe

Technologia była moim drugim strzałem, ale nie chciało mi się badać tematu, a nie lubię pisać o rzeczach, których nie wiem. :P I by mi to pewnie zajęło zbyt dużo czasu, bo architekturę procesorów x86 raczej w miarę znam, ale kart graficznych niezbyt, bo o tym akurat na studiach mało uczyli, a też sam nigdy nie wnikałem aż tak mocno. :)

EDIT: A swoją drogą, ad. dzisiejsi gracze, mnie (rocznik 86) już na studiach dziwiło jak mało ludzi zna DOSa. A tutaj się pojawiają ludzie, których wiedza sięga jeszcze dalej (i w czasie, i w zakresie), fajne to. :)
Możliwe, że w pracy czy gdzieś się spotyka więcej takich ludzi, ale raczej temat 386 nigdy nie wypłynął. :P

22.03.2014 16:52
raziel88ck
😊
10
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Skoro w etapach odbywających się na statku istnieje tło, dlaczego zrezygnowano z niego w przypadku innych lokacji? Jakoś Prince of Persia 2 był w stanie je wyświetlić na każdej mapie.

U.V. Impaler - Blizzard również wprowadza graczy w błąd, uważając remake za ich pierwszą grę.

g40st - Szkoda, że druga odsłona nie umywa się do pierwszej. Jednak za to winić należy innego producenta.

Likfidator - Mogli dać najzwyklejsze tło. Nie wierzę, że byłoby to niemożliwe, skoro Prince of Persia 2 je oferował. Co do dźwięku możesz mieć rację, ponieważ do odpalenia gry używałem DosBoxa. Odnośnie sterowania, to na klawiaturze da się grać, ale na padzie przyjemność jest mimo wszystko większa.

22.03.2014 16:58
nagytow
11
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

Blizzard również wprowadza graczy w błąd, uważając remake za ich pierwszą grę.
Jesli nie Blizzarda, to czyja to jest gra? Ktos ja w koncu zrobil. Remake czy nie, gra powstala.

22.03.2014 17:04
raziel88ck
12
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Ok, niech wam będzie. Mimo wszystko dla mnie sytuacja przypomina tę z rodzimą motoryzacji, gdzie mówiono o tym, że Fiat 126p jest polski. Opel Astra II Classic również była produkowana w Polsce. Czy to oznacza, że jest rodzimym autem?

22.03.2014 17:04
U.V. Impaler
13
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

raziel88ck ---> Jeśli podejmujesz się jakiejkolwiek podróży do przeszłości, trzymaj się faktów, bo potem dzieciaki, które o początkach Blizzarda nie mają zielonego pojęcia, będą te same głupoty powtarzać za Tobą. Bronisz przegranej sprawy. Rimejk czy nie, nie masz racji.

Analogia z postu [12] to jakiś żart? Idąc tokiem Twojego rozumowania, The Lost Vikings to też nie była gra Blizzarda.

Tutaj masz lekturę obowiązkową. Kup, przeczytaj, wróć. Wtedy porozmawiamy o historii Blizzarda. :)

http://www.amazon.com/Stay-Awhile-Listen-Blizzards-Video-Game-ebook/dp/B00G8UL474

22.03.2014 19:28
14
odpowiedz
Likfidator
120
Senator

Mogli dać najzwyklejsze tło. Nie wierzę, że byłoby to niemożliwe, skoro Prince of Persia 2 je oferował.

I tak i nie. Grafika tej gry miała 3 warstwy. Sprite tj. wikingów, wrogów, czy pomidorki. warstwę tła na której wyświetlano ściany, platformy i wystrój wnętrze, oraz trzecią warstwę z tłem, którem przesuwało się o połowę wolniej niż pierwszy plan.
Na PC masz warstwę sprite'ów i pierwsze tło. Statek wygląda bardzo podobnie, bo wnętrze statku jest zrealizowane na pierwszej warstwie, a drugie tło jest użyte do wyświetlania mknących za oknami gwiazd. Dlatego trudno zauważyć różnicę.
Trzeciej warstwy na PC po prostu nie ma, a raczej jest wyświetlana jako jednolite czarne tło. Z jednym wyjątkiem. W intro w scenie, gdy statek porywa wikingów na trzeciej warstwie znajduje się księżyc i jest to jedyny moment w całej grze, gdzie to występuje.

Analogia do Prince of Persia 2 jest nietrafna z tego względu, że etapy w PoP2 miały statyczną kamerę. W kwestii statycznych obrazów PC przewyższał konsole zdecydowanie, bo komputery miały kilkanaście razy więcej pamięci RAM, a do tego bardzo tanią pamięć masową. Z czego korzystały m.in. przygodówki Lucas Arts zawierające dziesiątki ręcznie rysowanych teł, bogate animacje i pełny voice acting. To były rzeczy nieosiągalne na SNESie, który za to mógł poszczycić się ultra płynnym scrollingiem z dużą ilością obiektów na ekranie.

Oczywiście można było przerobić grafikę w Lost Vikings, by lepiej wykorzystała możliwości. Jednak pamiętajmy, że to jest tylko port, a Blizzard i tak wykonał zdecydowanie lepszą robotę niż inne ówczesne firmy portujące gry na PC. Nie licząc teł gra działa perfekcyjnie, a pełne 70 fps to rzecz niezbyt często spotykana na 386.
Tak na marginesie chyba największym problemem DosBoxa jest to, że współczesne monitory działają w 60 lub 120 Hz, a za czasów DOSa standardem było 70Hz. W efekcie DosBox nie oddaje płynności takich gier jak The Lost Vikings, czy Epic Pinball. Mamy albo rwanie obrazu, albo szarpanie animacji.

Porty konsolowych gier na DOSa były w większości wypadków po prostu kiepskie. Albo miały strasznie przyciętą grafikę i beznadziejne udźwiękowienie, albo miały wymagania z kosmosu. Blizzard jednak pokazał klasę samą w sobie, bo gra miała naprawdę niskie wymagania oferując bardzo konsolowe atrakcje.
Inna sprawa, że twórcy gier shareware poszli jeszcze dalej i pokazali jak biurowy sprzęt najpierw dogania, a potem prześciga konsole. Twórcy Unreal Engine czyli dawny Epic MegaGames zasłynęli z platformówki Jazz Jack Rabbit, która pokazała, że komputer na którym da się zagrać w Lost Vikings poradzi sobie ze wszystkimi sztuczkami ze SNESa i Genesis. Były nawet etapy w 3D.
Mamy jeszcze legendarnego Johna Carmacka, który jako pierwszy pokazał, że na PC można zrobić płynny scrolling obrazu (Commander Keen), a następnie napisał silnik Wolfensteina 3D i Dooma. Paradoksalnie Wolf3D ma niższe wymagania niż The Lost Vikings, a Doom wymaga tylko trochę dodatkowej pamięci.

Kończę już, bo się offtop zrobił:)

22.03.2014 20:42
raziel88ck
15
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Likfidator - No przykładowo Bad Dudes. Świetna bijatyka na NES-a, która wywodzi się z ARCADE, została skonwertowana na DOSa. Przy czym jest to konwersja fatalna w całej okazałości. Jest nie tylko brzydka z okropnym udźwiękowieniem, ale i strasznie toporna. Nie mówiąc o totalnym okrojeniu produktu.

22.03.2014 20:47
_Luke_
16
odpowiedz
_Luke_
260
Death Incarnate

Osobiscie najbardziej ubolewam nad tym, ze czesc druga na PC miala renderowana grafike, a SNESowa wersja - rysowana, taka jak czesc pierwsza. Oczywiscie mniej zestarzala sie wersja na SNES...

22.03.2014 21:48
17
odpowiedz
zanonimizowany307509
99
Legend

[Jestem niesłyszący]

@raziel88ck -> Właśnie dlatego niektóre gry pogram tylko na emulatorze, a nie wersja PC. Bo gry na wersje SNES i Amiga czasem są lepsze od PC, a czasem odwrotnie. Konwersja to konwersja, a jakość bywa różnie. Takie życie... :(

23.03.2014 14:14
raziel88ck
18
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

_Luke_ - Może nie tyle starzej, co dziwniej. Jakoś nie bardzo podoba mi się ta renderowana grafika. W dwójce nawet humor nie ten. Taki sztuczny, na siłę. O przerywnikach filmowych nie wspominając.

Sir Xan - Prawda. Z konwersjami bywa różnie. Wystarczy spojrzeć na Prince of Persia. Ten NES-owy oferuje klimatyczną muzyczkę podczas zmagań, a DOS-owy już nie...

25.03.2014 13:58
19
odpowiedz
Lukxxx
221
Generał

Heh, chciałem napisać o tym tle, ale już mnie uprzedzono. To dam linka do tego co wykombinował Carmack:

http://en.wikipedia.org/wiki/Adaptive_tile_refresh

gameplay.pl Pierwsza gra Blizzarda - Recenzja The Lost Vikings