Ciekawe czy takie tłumaczenie coś ludziom w głowach pozmienia, ale na pewno warto próbować.
http://www.youtube.com/watch?v=yERSQefwzFE
Ten filmik to jakiś mokry sen studenta drugiego roku (choć sądząc po głosie to raczej gimbus), któremu wydaje się że znalazł rozwiązanie na problemy trapiące ludzkość od tysięcy lat. Wytrzymałem dwie minuty, aż do momentu w którym zaczął wymieniać rzekome "problemy" z którymi zmaga się Polska, takie jak wysokie koszty pracy i skomplikowany system podatkowy (jedno i drugie to bzdura). Założę się że pod koniec pojawia się Korwin Mikke i Kongres Nowej Prawicy jako odpowiedź na wszystkie problemy świata. :)
Awerik - ale w Polsce są wysokie koszta pracy -_-
Zresztą to i tak nie ma prawa bytu. Ludzi bardziej interesuje posłanka Grodzka niż zagadnienia gospodarcze. Pomijając fakt, że polowa Polaków w dupie ma to kto rządzi (frekwencja wyborów) a większa część drugiej połowy jest zadowolona z obecnej sytuacji.
Fajnie sobie koles gdyba w tych rozrachunkach procentowych. Gdyby babcia miała wąsy to by była prezydentem... Jak można twierdzić że 18 procent na jakaś partię to mało. Koles nigdy nie słyszał o przedwyborczych sondażach gdzie mały wycinek ludności odzwierciedla całość ?
Smutne jest to że ludzie dalej nie rozumieją że politycy nie sa wybierani z Mozambiku, Niemiec czy Rosji tylko z naszego kraju. Mamy takich na jakich zasługujemy.
Prosty przykład graczy . Mam mnóstwo kolegów którzy narzekają że politycy kradną , ale sami ściągają piraty na potęgę i to już jest OK.
Jeśli nie zmieni sie cały naród to polityków będziemy mieć takich na jakich zasłużyliśmy.
Awerik - ale w Polsce są wysokie koszta pracy -_-
Oczywiście, to pewnie dlatego setki firm otwiera w Polsce centra usług wspólnych a hipermarkety potrafią być otwarte przez całą dobę (to akurat ewenement na skalę światową - koszty pracy są u nas na tyle niskie, że nawet garstka nocnych klientów potrafi sprawić, że przedsięwzięcie jest opłacalne).
Awerik
Radzę Ci wypowiadać się na tematy, na których się znasz. O podatkach nie masz zielonego pojęcia. Proponuje zapoznać się z terminem klinu podatkowego zanim zaczniesz wklejać ranking, którego nie rozumiesz.
Oczywiście, to pewnie dlatego setki firm otwiera w Polsce centra usług wspólnych a hipermarkety potrafią być otwarte przez całą dobę
Bieda w chinach? Jaka bieda. Wystarczy wyjść na miasto w szanghaju i popatrzyć na te limuzyny.
A sieć...Biedronka oferuje swoim pracowników jeden z najbogatszych pakietów socjalnych na rynku.
Aerwik - pomijając fakt, że te wszystkie magiczne hipermarkety podatki płacą za granicą
Radzę Ci wypowiadać się na tematy, na których się znasz. O podatkach nie masz zielonego pojęcia.
A to ciekawa teoria. :) Pracuję w firmie konsultingowej, na co dzień doradzam dużym firmom w kwestiach podatkowych (głównie CIT), klienci zadowoleni więc myślę, że jednak coś tam o podatkach wiem. :)
Proponuje zapoznać się z terminem klinu podatkowego zanim zaczniesz wklejać ranking, którego nie rozumiesz.
Ale przecież mowa jest o kosztach pracy (które są w Polsce bardzo niskie), a nie o klinie.
Aerwik - pomijając fakt, że te wszystkie magiczne hipermarkety podatki płacą za granicą
Absolwent kulturoznawstwa czy innej socjologii? :D Toż to oczywista bzdura wykreowana przez pseudomedia, którą zaskakująco często powtarzają ludzie uważający się za wybitnie inteligentnych. ;) Duże firmy nie płacą podatków za granicą, tylko organizują struktury która pozwala generowanie kosztów i w efekcie nie płacenie podatku CIT w ogóle, płacenie go w stosunkowo niewielkiej wysokości albo na odroczenie podatku. W mediach o tym nie usłyszysz, więc czytaj uważnie - chodzi tylko i wyłącznie o podatek CIT. Od pozostałych obciążeń skarbowych (np. PIT, VAT, PCC, WHT) nie ma ucieczki. Boże drogi, jest mi autentycznie smutno na myśl, że są w Polsce mający prawo głosu ludzie, którzy myślą sobie że CEO Auchana pstryknie tylko palcami i w magiczny sposób zapłaci podatek na Cyprze, a na konto polskiego fiskusa nie wpłynie ani złotówka.
takie jak wysokie koszty pracy i skomplikowany system podatkowy (jedno i drugie to bzdura)
Nie wiem czy mam cię obrazić, czy mam się z ciebie śmiać. Wystarczy może jednak jak powiem, żebyś przestał pierdolić, jak nie masz pojęcia.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/690205,Debata-PiS-potrzebna-choc-nieco-chaotyczna
fragment debaty z 2012
Za podjęciem prac nad zupełnie nowymi ustawami podatkowymi podczas debaty opowiedział się ekonomista Marek Zuber. Jego zdaniem w obecnych przepisach trudno połapać się nawet ekspertom. Podobnego zdania był Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha, który przekonywał, że przedsiębiorcy zagłosują na tego, kto zaproponuje im prosty system podatkowy.
No, ale Awerik, może jak skończysz okres dojrzewania to przestaniesz uważać siebie za najmądrzejszego na świecie.
Jak mawia Gwiazdowski, on się cieszy, że system podatkowy jest tak bardzo skomplikowany, bo dzięki temu ma pracę i dużo klientów. Może Awerik powinieneś mu zrobić konkurencję.
Ten zabroniony link to jak mniemam niezależna? :) Niestety nie znam żadnego z panów których cytujesz ale jeśli twierdzą, że polskich przepisów nie ogarniają nawet eksperci to bardzo źle to o nich świadczy, bo to po prostu bzdura. Nie rozumie ich co najwyżej szary Kowalski - i nie musi. Podatkami zajmuję się zawodowo, pracowałem z całą masą doradców podatkowych i nie spotkałem chyba ani jednego, który twierdziłby, że prawo podatkowe należy uprościć, wręcz przeciwnie, powszechna jest opinia, że cała masa przepisów wymaga doprecyzowania (więc trzeba go wręcz rozbudować). Każdy rozwinięty kraj ma skomplikowany system podatkowy, tak samo jest w Polsce i bardzo dobrze, bo proste prawo podatkowe oznacza prawo niesprawiedliwe.
[EDIT]
Przeczytałem jeszcze raz to co napisałem w poście [2] i faktycznie widzę, że chyba nie do końca jasno wyraziłem co mam na myśli, pisząc zaczął wymieniać rzekome "problemy" z którymi zmaga się Polska, takie jak wysokie koszty pracy i skomplikowany system podatkowy (jedno i drugie to bzdura) nie miałem oczywiście na myśli tego, że w Polsce nie ma skomplikowanego systemu podatkowego, tylko to, że to w żadnym wypadku nie jest problem. :)
Oczywiście pojawia się Max Kolonko i logo Kongresu Nowej Prawicy. Gnije.
Niestety nie znam żadnego z panów których cytujesz ale jeśli twierdzą, że polskich przepisów nie ogarniają nawet eksperci to bardzo źle to o nich świadczy, bo to po prostu bzdura.
To może Gwiazdowski, skopiowane z wiki: Robert Andrzej[1] Gwiazdowski (ur. 1960 w Warszawie) – polski prawnik, komentator gospodarczy, ekspert w dziedzinie podatków w Centrum im. Adama Smitha, doktor habilitowany nauk prawnych. Wykładowca Uczelni Łazarskiego[2]. Adwokat w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie.
Szef Komisji Podatkowej Centrum im. Adama Smitha oraz arbiter w Sądzie Arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie. Ponadto prowadzi własną działalność w zakresie doradztwa ekonomiczno-prawnego.
Rozumiem, że czujesz się bardziej kompetentny w wypowiadaniu się o skomplikowaniu prawa podatkowego od tego pana.
Każdy rozwinięty kraj ma skomplikowany system podatkowy
I to jest plaga tych krajów, bo jest przyczyną rozrostu biurokracji.
proste prawo podatkowe oznacza prawo niesprawiedliwe.
Nie zgadzam się. Przy skomplikowanym prawie łatwiej o uprzywilejowanie jednych grup interesu nad drugimi.
No i jeszcze kwestia urzędniczej interpretacji, która często kończy się kuriozalnie.
trudno, zeby osoba ktorej byt zalezy od skomplkowanego systemu podatkowego, optowala za jego uproszczeniem.
To może Gwiazdowski, skopiowane z wiki: Robert Andrzej[1] Gwiazdowski (ur. 1960 w Warszawie) – polski prawnik, komentator gospodarczy, ekspert w dziedzinie podatków w Centrum im. Adama Smitha, doktor habilitowany nauk prawnych. Wykładowca Uczelni Łazarskiego[2]. Adwokat w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie.
Szef Komisji Podatkowej Centrum im. Adama Smitha oraz arbiter w Sądzie Arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie. Ponadto prowadzi własną działalność w zakresie doradztwa ekonomiczno-prawnego.
Rozumiem, że czujesz się bardziej kompetentny w wypowiadaniu się o skomplikowaniu prawa podatkowego od tego pana.
Jeżeli ten pan twierdzi, że prawo podatkowe jest zbyt skomplikowane dla ekspertów to opowiada głupoty, stawiam że ma tego świadomość i robi to pod publikę, która te pierdoły łyka i bezmyślnie im przyklaskuje (co widać na załączonym obrazku). :) Jeżeli jednak jakimś cudem ten pan mówi poważnie to chętnie podrzucę mu kilka kontaktów do ekspertów którzy to prawo ogarniają. :)
I to jest plaga tych krajów, bo jest przyczyną rozrostu biurokracji.
Bzdura, rozrastające się prawo podatkowe nie ma żadnego przełożenia na rozrost administracji.
Nie zgadzam się. Przy skomplikowanym prawie łatwiej o uprzywilejowanie jednych grup interesu nad drugimi.
No i jeszcze kwestia urzędniczej interpretacji, która często kończy się kuriozalnie.
W tym momencie przeczysz sam sobie, zgodnie z tym co napisałeś powinieneś popierać rozrost prawa podatkowego, które dzięki temu jest bardziej precyzyjne i zmniejsza możliwości błędnej interpretacji (z mojego doświadczenia wynika, że tak jest w istocie). Cieszę się, że sam doszedłeś do sedna problemu - prostota prawa podatkowego oznacza masę klauzul generalnych i nieograniczoną wręcz możliwość ich interpretacji.
Awerik
A to ciekawa teoria. :) Pracuję w firmie konsultingowej, na co dzień doradzam dużym firmom w kwestiach podatkowych (głównie CIT), klienci zadowoleni więc myślę, że jednak coś tam o podatkach wiem. :)
No patrz, a ja myślałem, że w NASA. Cóż pomyliłem się :-)
Ale przecież mowa jest o kosztach pracy (które są w Polsce bardzo niskie), a nie o klinie.
Dla polskiego przedsiębiorcy koszty pracy to klin. Jasne, że dla megakorporacji koszty pracy w Polsce są niższe niż w UK bo nie muszą płacić 1200 funtów zamiast 2000 zł ale nie zmienia to faktu, że koszty pracy (klin) są mega wysokie a dodając do tego siłę nabywczą pieniądza są zabójcze.
W mediach o tym nie usłyszysz, więc czytaj uważnie - chodzi tylko i wyłącznie o podatek CIT.
Rozumiem, że kolega ogląda telewizję, że wie, czego w niej nie ma?
W tym momencie przeczysz sam sobie, zgodnie z tym co napisałeś powinieneś popierać rozrost prawa podatkowego, które dzięki temu jest bardziej precyzyjne i zmniejsza możliwości błędnej interpretacji
Niestety pies pogrzebany jest w tym, że skomplikowanie prawa nie przekłada się na jego precyzyjność.
Ale za to przekłada się na to, że sami urzędnicy tego prawa nie znają.
Nie rozumie ich co najwyżej szary Kowalski - i nie musi. Podatkami zajmuję się zawodowo, pracowałem z całą masą doradców podatkowych i nie spotkałem chyba ani jednego, który twierdziłby, że prawo podatkowe należy uprościć, wręcz przeciwnie, powszechna jest opinia, że cała masa przepisów wymaga doprecyzowania (więc trzeba go wręcz rozbudować). Każdy rozwinięty kraj ma skomplikowany system podatkowy, tak samo jest w Polsce i bardzo dobrze, bo proste prawo podatkowe oznacza prawo niesprawiedliwe.
ożeż ty! Post roku normalnie :D
Troll tak na 8/10.
Awerik
Jeszcze a propo tego rzekomego prostego prawa podatkowego.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/283-godziny-tyle-potrzeba-na-zaplacenie-wszystkich-podatkow-3079819.html
283 godziny - tyle przeciętnie potrzebuje polski przedsiębiorca na opłacenie wszystkich podatków. Całe mnóstwo wyjątków od reguły w nawet z pozoru prostych rozliczeniach sprawia, że płacenie danin publicznych wcale nie jest takie proste i tanie. Pod tym względem zajmujemy 113 miejsce na świecie.
Każdy rozwinięty kraj ma skomplikowany system podatkowy, tak samo jest w Polsce i bardzo dobrze, bo proste prawo podatkowe oznacza prawo niesprawiedliwe.
Z pewnością dla lobbystów prawniczych bo mieliby mniej roboty.