Wiadomość The Order 1886, nowa gra akcji twórców God of War, ukaże się w tym roku – Sony potwierdza

Jedyny tytuł na tzw. (błędnie) next-geny (w tym także na X1), który na etapie zapowiedzi jako tako mnie ciekawi.

Mam nadzieje, że pociąg z ekskluzywnymi grami na PS4 się rozpędza.
I dobrze, że nie zrobili kolejnego God of War bo nie wiem co jeszcze może Kratos zrobić.

(błędnie) next-geny
Bo?

[3]
pewnie chodzi mu o to, że już się ukazały więc są bardziej current niż next
trochę czepianie się na siłę, bo PS3 i X360 wciąż żyją i jeszcze pewnie w ciągu tego roku nie zdechną

koobun [5]

Nie, chodzi mi o to, że poza, siłą rzeczy, lepszą specyfiką - która to specyfika i tak w 99% będzie służyć do robienia lepszej grafiki - X1 i PS4 tak naprawdę niczym się nie różnią i nie będą różnić od X360 i PS3. (No, poza tym, że wbrew trendowi miniaturyzacji X1 to VHS A.D 2014).
Doznania z grania będą dokładnie takie same, jakie były/są na X360 i PS3.
Będziemy dostawać dokładnie takie same proste (albo i prostsze, wszystko zależy od tego ile X1 i PS4 kupi symbolicznych "babć i wnuczek"), liniowe i oskryptowane gry, w których AI będzie cały czas na tyle tępe, że mobom z FEARa 1 będą ze śmiechu puszczać zwieracze.
Nadal będziemy raczeni przez twórców loadingami, a w fizyce zmieni się niewiele ("brakujący" wyżej 1%).
Będziemy dostawać gry oparte na dokładnie tych samych schematach, które wyrobiły się w ostatnich latach, a konkretniej - w ciągu "życia" X360 i PS3. Ba, będziemy dostawać odgrzewane części odgrzewanych kotletów! Wersje FULL HD wersji HD...
Różnica będzie tylko taka, że te same schematy, to samo tępe AI, ta sama liniowość, to samo oskryptowanie będą owinięte w ładniejszy papierek. Tylko taka. Zapomnijcie o wszelkich demach technologicznych typu Samarytanin i Infiltrator bo gry nie będą tak wyglądać! Pod względem wizualnym jeszcze nie w tej generacji a pod względem prezentacji - nigdy, bo najzwyczajniej w świecie takie ujęcia kamery byłyby niewygodne i wprowadzałyby chaos i dezorientację. A takie bardzo efektowne prerenderowane filmiki Blizzard, Blur Studio albo Platige Image robią już od dawna.
Pierdoły w stylu kontrolerów ruchowych czy sterowania głosem też już przerabialiśmy.
Next-genowości w nowych (właśnie, po prostu tylko i wyłącznie "nowe", bez żadnej "genowości" i "generacji" to najtrafniejsze określenie) konsolach nie ma więc żadnej.

Osobiście "next-genem" nazwę dopiero generację, która wprowadzi gry hologramowe - to będzie naprawdę next i niespotykane nigdy wcześniej doznanie.

PS. i BTW. Doprecyzuję: oczywiście w [2] chodziło mi o to, że to jedyny ekskluziw (a nie gra w ogóle) na którąkolwiek z konsol mających swoją premierę w listopadzie 2013.

Z tych 2 nextgenow to chyba Rift wyjdzie jako next gen, mimo ze pierwszy devkit ma pare wad ktorych nowszy model nie ma + pare nowych elementow to odczucia sa zdecydowanie inne. Nawet w prostych gierkach jak chodzenie po ciemnym labiryncie z mapa i zapalniczka i omijanie przeciwnikow.

Ale rowniez bede tego zdania co Irek22 - regeneracja.HD ;P. Tyle sie mowi o kosztach produkcji gier, by je ograniczyc beda serwowac papke jak COD - co z tego ze ten zarabia tyle ze nawet nowego silnika im sie nie che wyprodukowac na nowa generacje. Wyjdzie pare kilkanascie exow ktore podobnie jak w erze PS3/360 beda lepsze od multiplatform. Skoro przez 8 lat poprzedniej generacji tylko 2 tytuly staraly sie z destrukcja ktora zostala juz odkryta w 2001 roku przez Red Faction i 13 lat pozniej, ta strefa nadal jest nie dostepna wszystkich gier. Pamietacie Euphorie? Superfizyke z GTA4 czyli 2007 - pojawila sie w kilku grach i nadal cisza. Czas leci, gierki sie pojawiaja ale nikt nie robi kroku do przodu, poza jednym, grafika ktora chyba najlatwiej rozwijac co widac nawet po nowej edycji TR

Irek22 -->
wszystko pięknie, ale to, że ty stosujesz swoją własną nomenklaturę nie oznacza, że autor newsa "błędnie" nazwał PS4 next-genem

możesz sobie nazywać konsole jak ci się żywnie podoba, ale generalnie "gen" w nazwie oznacza generację sprzętu, a nie przełomowe momenty w rozwoju elektronicznej rozrywki

a tak przy okazji, skąd pewność, że "gry hologramowe" wyeliminują wszystkie te frustrujące cię niedostatki? tępe AI, odgrzewane kotlety i reszta tych jakże ważkich i podnoszących ci ciśnienie problemów obecnych w dzisiejszych grach nie ma nic wspólnego z kontrolerami i sposobem wyświetlania obrazu

Jakie by nie było nazewnictwo wychodzi na to, że jednak generalnie się zgadzamy - poza grafiką nic się nie zmieni. Twórcy będą nam serwować to samo, co przez ostatnie lata.

Teraz tylko czekać na Resident Evil 4 FULL HD...

Twórcy będą nam serwować to samo, co przez ostatnie lata.
Skąd wiesz? Potrafisz przewidywać przyszłość?

Przed premierą COD 2 nikt nie widział, że regeneracja zdrowia się tak upowszechni. Tak samo jak cofanie czasu w grach wyścigowych (zupełnie nie pamiętam jaki tytuł to zapoczątkował ;p). Jakkolwiek są to głupie rozwiązanie to był przełom i coś nowego.

siwy346 - ale ani regeneracja czy flashback to nie sa jakies twory ktore zmienialy gre, to sa pojedyncze dodatki do gry ktore w przypadku Grida mozna wylaczyc zas w COD2 czekamy az sie zregenerujemy gdzie dawniej trzeba by sie cofac po apteczki stad dzisiaj korytarzowy uklad poziomow, druga B zawsze ma jakies graty typu biurka, szafki ;). W DN3D, Q1, Q2, Doom trzeba bylo sie cofac i szukac badz szukac sposobu by jakos przezyc pokoj z Impami - przez regeneracje gry sa proste, nawet wszelkie Veterany i inne ktore skoczylem na padzie - zaliczone COD2,4,MW2, obie czesci Vegas, Gearsy i inne gierki ktorych nie pamietam - mniej rushu, wiecej campy i kazda gra ukonczona, w dodatku na padzie w grze FPP gdzie COD2Veteran mial cziterskie boty :)

Nawiasem mówiąc FPSem, który po raz pierwszy miał zaimplementowaną regenerację zdrowia było chyba Halo: Combat Evolved (2001), a nie CoD 2 (2005). Choć głowy nie dam, bo może w Halo regenerowała się tylko tarcza energetyczna. W każdym razie "coś" się tam regenerowało. :)