Rayman Legends, czyli pozytywny bzik 2
Dobry tekst, tak trzymać :) Napisałbym coś ciekawego, ale nie wiem co, ponieważ wszystko jest w Twoim tekście.
Dzięki Kamoq. Jesteś jednym z moich pięciu stałych czytelników:P. Stawiam piwo jeżeli przebywasz w okolicach Krakowa albo co tam, wyślę Ci kasę na czteropak!
Dzięki :) Małopolska, do Krakowa mam jakieś 70 km, więc może coś z tego będzie. Nigdy jeszcze nie piłem z autorem tekstów na gameplay.pl :)
Dzięki Raziel88ck, ale lepiej się nie przyznawaj, bo mi w głowie się poprzewraca od sławy:P. Poza tym znam Twoją słabość do napojów wyskokowych, więc może to być skomplikowana intryga, aby wciągnąć mnie w pojenie Cię piwem:P. Ja uwielbiam nowe oblicze Raymana.
Kamoq no proszę powiedzmy, że ja oryginalnie też mam gdzieś tyle do Krakowa, ale żyje w grodzie Kraka, bo różne dziwne rzeczy. Poza tym myślę, że "stanowisko" autora tekstów na gameplay nie jest aż tak bardzo elitarne. Być może piłeś z kimś kto ma rzadkiego nowotwora? Ha! Jak co dawaj znać. Można w ogóle byłoby zrobić gameplayowe spotkanie kiedyś.
Niestety nikt nie raczy zachorować. Jeśli chodzi o gameplayowe spotkanie to jestem za. Ciekawi mnie jak wyglądają osoby piszące teksty :)
myrmekochoria - Ahh, masz mnie! :) Co do Raymana Legends. Ja bym go nowym obliczem nie nazwał. Wszak wraz z Origins najbardziej nawiązują do klasycznej jedyneczki.
Kamoq - fsm kiedyś zrobił wątek z naszymi mordkami. Niestety dziś owa lista jest bardzo nieaktualna ze względu na liczne zmiany tutejszych autorów.
Tą listę fsma widziałem, ale tak jak mówisz wydaje się trochę nieaktualna.
aa... dlaczego "myrmekochoria"? czyżby liczne zastępy Formicidae w głowie i w formikariach wyczuwam? :P
Dobry tekst, się ubawiłam i nadenerwowałam (próbując znaleźć więcej lumów ite pe i te de), ale skończyłam raz z narzeczonym, a drugim razem prawie! skończyłam samodzielnie. I powiem Wam, że samodzielnie jest trudniej, a we 2-4 osoby poza łatwiejszym osiągnięciem (bo ktoś fartem przeżył :P), jest sporo chichrania :P
Polecam zagrać ;)
Dzięki Kamoqu. Najbardziej zniszczyło mnie zdjęciu Sathrona i opis Rocka w sumie.
Geb jakoś nigdy nie tłumaczyłem się z mojej tandetnej ksywy. Chciałbym mieć takie olbrzymie zaplecze, o które mnie podejrzewasz, ale mrówki są trochę społeczeństwem totalitarnym. Się zdecydowałem na myrmekochoria, bo zazwyczaj skupiam się na małych rzeczach, detalach, drobinach, a później z tych drobin tworzę jakąś większą myśl albo przynajmniej tak mi się wydaję gdy piszę (takie rozumowanie indukcyjne). Podobnie jak mrówki ciągnące nasiona roślin tylko po to, aby później dać sobie spokój i zostawić nasiona, z którego wyrastają gigantyczne rośliny. Oczywiście brzmi to bardzo na wyrost i jest bardzo pretensjonalne, ale raczej jest już za późno :P . Nie grałem jeszcze w Raymana w co-opie, ale słyszałem ,że jest mnóstwo dobrej zabawy. Origins wydawało mi się o wiele trudniejsze albo już przywykłem do poziomu trudności i Legends tak bardzo mnie nie irytuje przy kolejnych próbach:P
Gra świetna. Po Origins nie spodziewałem się, że tak dużo super rzeczy można wrzucić do gry: levele muzyczne, czasówki z Czarnym Raymanem, to stworzenie co nam pomaga przesuwać różne dźwignie (nie pamiętam nazwy), wyzwania.
Kupiliśmy z żoną grę w połowie września i codziennie w nią gramy. Rywalizujemy w wyzwaniach kto lepszy :)
Zupełnie zapomniałem o czasówce z Czarnym Raymanem bardzo pomysłowe i przypominają nieco poziomy Braid, gdzie chyba zastosowano ten sposób po raz pierwszy tj. cień odzwierciedlający nasze ruchy. Rayman jest świetny! Twórcy gier ostatnim czasem zapomnieli czym jest nieskrępowana rozgrywka i dobra zabawa, a Rayman to kwintesencja tych rzeczy. Polecam Psychonauts, to nie klasyczna platformówka, ale równie wspaniała.