Ellen Page kontra prostokąty – o emocjonalności i narracji w grach
Artykuł bardzo zacny, miło się czytało, tylko mała literówka na 3 stronie "uwadniają".
Mieliśmy już kilka dyskusji forumowych o tym czy gry są czy nie są sztuka - może czas rozważyć czy gry mogą być "głębokie" - to tak odnośnie "emocjonalności pikseli".
Doceniam że w artykule pojawiła się wzmianka o Tomas Was Alone, - ale pora wyciągnąć działa większego kalibru.
Na Steam właśnie weszła gra Continue?9876543210
http://store.steampowered.com/app/263340/
i mogę od razu wam powiedzieć że to jest następny z tych "kontrowersyjnych tytułów" o których się będzie trochę mówić, może nie tyle w mainstreamie ale w co bardziej nerdowo-gamingowych kręgach
http://venturebeat.com/2013/12/13/continue9876543210-video-game-characters-death/
http://www.rockpapershotgun.com/2013/11/16/continue-stars-a-game-hero-making-peace-with-deletion/#more-176615
O czym jest ta gra - naprawdę powinniście obejrzeć trailer ;D
http://www.youtube.com/watch?v=lS_RhOKBkCA
spoiler start
a jest ona o niczym innym niż o Śmierci. Śmierci nieuniknionej i nieodwracalnej. Śmierci jednej z bezimiennych postaci w którą wcielamy się grając gry. Tak właściwie to bohater już zginął - game over, został zastapiony kolejnym klonem w którego wciela się gracz. Natomiast nasz pierwotny bohater nie godzi się z losem - i próbuje jak najdłuzej uniknac skasowania - błądząć po labiryntach zdeformowanych strzepów gier -które umieszczone są w pamięci RAM (jak wiadomo pamięć ram jest systematycznie czyszczona przez system - przy wyłączeniu komputera całkowicie)
Pomysł na tą gę nie jest też oczywiście do końca oryginalny - warto wspomniec chocby kreskówke Reboot
http://www.youtube.com/watch?v=ZxyFMz37D_g
gdzie postacie walczą z Graczem czyli użytkownikiem komputera (grając w różne gry - a co!)- a przegrana oznacza zagładę sektora (czyli reset)
Na bardzo podobnym schemacie oparty jest też film animowany Ralph Demolka - tyle że w filmie Disneya raczej nie doświadczymy desperacji z nieuchronności naszego losu ;D
spoiler stop
Oczywiście to nie jest gra dla każdego - ja zakładam ze dla ciebie właśnie drogi czytelniku ta gra jest za głęboka, zbyt nastawiona na przemyślenia, zbyt osadzona w filozofii gamingowej, łamiąca Czwartą ścianę (np wypadało by wiedzieć co to w ogóle jest) co dość często odrzuca casuali
No i oczywiście za brzydka -tak jak brzydki był Shelter, Proteus czy Superbrothers: Sword & Sworcery EP
Mnie na przykład niezwykle wzrusza scena z trailera gdy od bohatera odrywają się skryty java - aż uroniłem łezkę
W Continue? na razie nie grałem -czekam na przecenę ;D
Co prawda sam traktuję gry wyjątkowo lekko - czasem zagram 30 minut, czasem 5h w co popadnie i nie szukam w nich specjalnej głębi.
Ale ten artykuł jest bardzo ciekawy i jednocześnie zawiera podejście od trochę innej strony. Przy okazji uświadomiłem sobie iż muszę nadrobić zaległości ( który przez przeceny mam multum ) małych gierek przygodowych.
Przez ostatni miesiąc na przykład- stukła mi 270-ta godzina w D3 i "bezmyślne" siekanie mobków ze znajomymi daje mi wciąż ogromną frajdę. Aktualnie kupiłem Dead Island Riptide i świetnie się bawię miażdżąc głowy zombiakom. Wcześnie zaś strzelałem do piratów na tropikalnej wyspie w Far Cry 3. I tak dalej. Za dużo różnorodność i za dużo wszelakiej frajdy z akcji zarówno wydawałoby się bezmyślnych ( jak 250 tysięcy zabitych potworków w D3 ) albo i trochę innych ( gra The Walking Dead to dla mnie rewelacja ) abym starał się myśleć o grach w jakiś głębszy sposób.
Powiem szczerze, że co do Beyond autor artykułu jest mega negatywnie nastawiony. Nie wiem dlaczego, może jest już takim maniakiem przemocy i szybkiej akcji, że nie pasuje mu gra, która nareszcie jest czymś innym. Ma doskonałą fabułę, mega wykreowane postacie, ciekawe "misje". Zdecydowanie gra roku. Więc dobrze ci radzę - idź autorze dalej graj w swego nędznego CoD'a którego oceniasz na 1111111111/10 i pław się w tym szambie.
Podobnie jak kolega powyżej nie mogę się zgodzić z aż taką krytyką gry Beyond Two Souls. Skoro wg pana redaktora to pasztet to co należałoby powiedzieć o większości wydawanych w obecnych czasach grach? ;)
Jasne, wszyscy mieliśmy apetyty rozbuchane po Heavy Rain. Poprzednia gra Quantic Dreams była doskonała pod prawie każdym względem - fabuła, intuicyjna mechanika (poza niektórymi sekwencjami QTE jeśli chciało się grę scalakować), wyraziste postaci. Zgadzam się, że Beyond'owi sporo brakuje do poziomu HR. Sterowanie uproszczono i akurat moim zdaniem wolę jednak "bawić się grzybkiem" ( ;) ) niż na sprincie naciskać kółko, krzyżyk, trigger lewy, trigger prawy. Fabuła trochę rozłazi się miejscami, ale osobiście wolę przymknąć oko na drobne głupstwa i się dalej dobrze bawić. Spory zarzut mam jedynie, że dość szybko można się zorientować jak całość się zakończy. Natomiast absolutnie złoty medal za aktorstwo. Zarówno Defoe jak i Ellen Page pokazują jak powinno się podchodzić do tematu podkładania głosów. Mnie jak i sporą ilość moich znajomych gra wciągnęła i miało się ochotę zobaczyć co będzie dalej. Jeśli HR zasługiwał na ocenę 10/10 to Beyond na jakieś 7,5/10. Gorzej, ale nadal warto się zaznajomić z tytułem. Czekam na część drugą.
... warto się skusić. Osobiście czekam na drugą część, ale Cage niech weźmie do pomocy porządnego scenarzystę ;)
Akurat jeśli chodzi o Heda to daleko mu do uwielbiania wszelkiej maści szczelanek. Kto odwiedza jego kanał na youtubie ten wie.
Także uważam, że sporo gier by zyskało na tym gdby je skrócić, ale rozumiem producentów, nikt nie zapłaci 60$ za 2 godzinki zabawy, nieważne jakby fajna nie była.
Ta generacja pokazała, że mimo wszystko nastawienie części graczy do rozgrywki się zmienia. Taki Uncharted był objawieniem, ale od jakiegoś czasu każdy dostrzega zgrzyt między gameplayem a cut-scenkami, które w pewien sposób wykluczają siebie nawzajem. Myślę, że w tej generacji twórcy znajdą środki by rozgrywka nie gryzła się już tak z otoczką fabularną. Już w The Last of Us pokazało, że można zrobić grę z ciekawym gameplayem i fabułą bez szkody dla obu tych elementów.
Chwalę Heda za dobry tekst i dziękuję Sierściuchowi za zwrócenie uwagi na Continue?9876543210. Wygląda bardzo ciekawie, idzie na listę życzeń.
Interesujący artykuł. Widzę, że parę ciekawych tytułów mnie ominęło, m.in. Moirai, która w tym tekście jest nazywana Moira, przez co chwilę zajęło mi jej znalezienie.
Dla ciekawych link do gry na stronie autora:
http://cjohnson.id.au/ludography/full-games/moirai/
Niech ktoś zdecyduje o moim losie :)
Świetny materiał. Z chęcią spędziłem te kilka chwil czytając kolejne "Hed'owe opinie". Miło było przeczytać o Asura's Wrath, niewiele osób doceniło ten mix widowiskowych wybuchów i całkiem ciekawej (acz przewidywalnej) fabuły. Ta "gra" potrafi wciągnąć swoim zachwycającym klimatem (mimo, że QTE w późniejszych momentach robią się już lekko nużące), przecież ile est gier, w których rozwalamy bossów wielkości planety (bądź mieczach którymi mogą ją przebić)