Oglądacie na MTV najlepszą ekipę na świecie czyli tą z Warszawy?
Za nami już dwa odcinki i jeśli ktoś jeszcze nie widział to dzisiaj na MTV o 22 powtórka poprzedniego odcinka a o 23 leci nowy 3 odcinek :D
Tu macie zapowiedź tego co m.in. dzisiaj zobaczycie:
http://www.pudelek.tv/video/BOJKA-w-Warsaw-Shore-WYDUPIAJ-GRUBY-3845/
Ogólnie jak ktoś nie wie czym jest EzW. Jest to program ala Big Brother czyli grupka 4 facetów i 4 kobiet jest sobie w domku i jedynym ich zajęciem jest picie i ruchanie się nawzajem lub z innymi ludźmi. Czasem jeszcze idą do jakieś tam pracy. Suma IQ tych ludzi nie wiele się różni od IQ pantofelka ale beka jest. To tyle.
Tu fejsbukowe informacje:
https://www.facebook.com/warsawshoreofficial?fref=ts
Wolałbym odbyć stosunek z działającym blenderem.
Mariusz - Płock
Ewelina - Zgierz
Mała - Będzin
Ania - Żmigród
Paweł - Poznań
Trybson - Sosnowiec
Eliza - Tuliszków
Wojtek - Poznań
Poziom tego programu jest tak niski , że aż wstydze się że jestem Polakiem.
Po pierwsze nie jest to raczej ala Jersey Shore a nie Big Brother? Znajac zycie i tak ladnie zarobili przez debili hejtujacych cos takiego. Zeby to wiara olewala, a tak ludziska sie pruja, robia reklame i jakas tam zadawalajaca liczba osob obejrzy oraz zrobi sie szum dokola tego.
Child of Pain -> Tak właśnie jest. Premierowy odcinek pobił rekord oglądalności MTV, mieli 8% udziałów w grupie 16-24 i 2,3% w grupie komercyjnej (16-49). Jak na stację kodowaną to są bardzo dobre rezultaty, tak obiektywnie.
Oglądam, jestem wiernym fanem. To nie ironia. Nawet uważam, że ludzie odpowiedzialni za casting powinni zostać jakoś uhonorowani.
Wcale mnie wysoka oglądalność nie dziwi. Prymitywy dla prymitywów. A że społeczeństwo głupieje i woli oglądać paradokumenty lub takie żenuy... na zasadzie dowartościowania "Patrzcie jakie pustaki żyją, hehehehe. Ale tą blondynę to bym puknął..."
Aczkolwiek raz podsunięto mi opinię, że obejrzenie tego programu ze znajomymi, którzy są już dobrze schlani i/lub spaleni, jest nawet niezłe.
@Stra Moldas
Pewnie jak z disco polo, nikt nie slucha bo przypal, wioska i tak dalej. A potem na weselach kazdy po glebszym sie bawi, bracia Figo Fagot na pierwszym miejscu w top 10 sprzedawanych plyt w empiku a Polo TV ma najwieksza ogladalnosc z stacji muzycznych w Polsce.
Pare słów od "krula polskich bloguf" apropo naszego Jersey Shore i ogólnego zjawiska tego mechanizmu.
http://www.kominek.in/2013/11/warsaw-shore-bardzo-fajny-program/
Poczytajcie na temat Snooki z oryginalnej wersji w Stanach, jak mozna sie wbic do szoł bizu.
http://en.wikipedia.org/wiki/Snooki
Czy mi się wydaje czy za mojej młodości czyli jakieś 17 lat temu MTV zajmowało się puszczaniem muzyki a nie produkowaniem gówna?
oglądam, dzis tez czekam na 3 odcinek ;)
banda wariatów, ktorzy wiecznie melanzuja, chleja grzmocą sie i tak w kolko... Jersey nie ogladalem bo na cholere mi obcy ludzie, ale ta warszawska seria... nie moglem sobie odmowic...
zwlaszca ze wszyscy o tym mowia...
Nie.
Mariusz - Płock
Ewelina - Zgierz
Mała - Będzin
Ania - Żmigród
Paweł - Poznań
Trybson - Sosnowiec
Eliza - Tuliszków
Wojtek - Poznań
O, to rzeczywiście ekipa z Warszawy :))))
Kharman -> Teraz z dawnego MTV została nazwa. Chyba tylko w nocy leci muzyka.
napster -> Nawet uważam, że ludzie odpowiedzialni za casting powinni zostać jakoś uhonorowani.
Dlatego, że wybrali takie wybitne jednostki czy dlatego, że w ogóle przeżyli?
Czy mi się wydaje czy za mojej młodości czyli jakieś 17 lat temu MTV zajmowało się puszczaniem muzyki a nie produkowaniem gówna?
W dzisiejszych czasach produkowanie gówna jest popularniejsze.
ja też oglądam :) najlepszy jest Trybson hehe
Świry są dobre ale o to chodzi.
Tak sprawdzilem tego Trybsona i na co wpadłem? "Jestem ostrym dzikiem, kazda swinia przy mnie krzyczy" :0. Czemu ten koles ma ksywe zamiast normalnego imienia jak reszta :0.
Nikt nie ogląda i nie oglądał a każdy ma wyrobioną opinię ;D
Ten wątek zainspirował mnie do obejrzenia "Jersey Thing".
Dziękuję, bo to dobry odcinek.
Child - Bo jest dwóch Pawłów w Ekipie. I żeby się nie myliło to jego podpisują jako Trybson.
Włączyłem z ciekawości pierwszy odcinek i nie wytrzymałem dłużej niż jakieś 3 minuty.
Bo jest dwóch Pawłów w Ekipie. I żeby się nie myliło to jego podpisują jako Trybson.
Dobrze to świadczy o targecie skoro twórcy boją się ze dwa takie same imiona przegrzeją co niektórym mózgi.
Ja tam szanuję twórców, zrobili najchętniej oglądany program w historii MTV Polska. Trzeba umieć wybrać odpowiednich na castingach.
Tu wywiad z producentem/reżyserem ekipy:
http://www.pudelek.tv/video/Producent-Ekipy-z-Warszawy-ZGLOSILO-SIE-1200-OSOB-To-nie-sa-psychopaci-3841/
Macie informacje jak wybrano uczestników.
edytowałem link :P
wiem tylko trochę co to dzieki postowi Gonciarza z blondyna przejmującą sie jakimś postem :D
No to lecimy z trzecim odcinkiem!
Oglądam żeby zobaczyć gdzie jest granica głupoty, choć zdaje mi się, że już ją osiągnięto w pierwszym odcinku. Ale może mnie zaskoczą!
profilaktycznie, odnotuje sobie xywki ktore sa "za" co by pozniej wiedziec kogo lepiej omijac szerokim lukiem
Widzę, że casting przeprowadzony niemal doskonale ;)
Zgierz, Sosnowiec, Żmigród, Będzin... miejscowości cieszące się niezwykłą sławą ;) Zabrakło chyba tylko Żyrardowa i Białegostoku i byłby komplet ;)
Z tego co zobaczyłem (a raczej usłyszałem, bo leciało w tle), to chyba tylko jeden gościu z Poznania trzyma się jakichkolwiek zasad. Choć laska wchodziła mu do łóżka, to kulturalnie odmówił, bo na początku powiedział, że dziewczyn z programu nie tyka (dobrze kojarzę?)
Poziom zidiocenia ludzi w tym kraju mnie przeraża, sięgnęliśmy intelektualnego dna, skoro takie coś jak Ekipa z Warszawy się sprzedaje.
Już dawno ramówka telewizyjna pozostawiała wiele do życzenia, ale przedstawianie "ruchania i zachlewania mordy" jako coś fajnego to już przesada.
Szyszkłak -> ale przedstawianie "ruchania i zachlewania mordy" jako coś fajnego to już przesada
Przeciez to jest fajne ludzie ktorzy nie lubia "ruchac" musza byc chorzy, pic nie kazdy musi :)
Najlepsza rzecz, a właściwie jedyna rzecz polskiej produkcji celuloidowej od lat, która służy temu, czemu powinna - ROZRYWCE (a nie masturbacji wszystkich trzech liczących się krytyków filmowych albo nieudolnym próbom trafienia w gusta rencistów ślęczących przed południem przed telewizorem). I schlebia temu, co każdy lubi, ale wielu wstydzi się przyznać - człowiek, nie wiadomo jaki by nie był wchujwysublimowanyjakjakiśmonarcha i jakby nie udawał, że bąki puszczają inni, lubi się śmiać z głupszych od siebie. A tu ofiary dobrano tak wzorowo, że ekipie przeprowadzającej kasting należy się spora podwyżka.
Do tego lepsze od oryginału, co się rzadko zdarza - mimo wszystko kwiat amerykańskiej młodzieży nie potrafi tak chlać, jak nasze rodzime produkty jednej przypadkowej schadzki w remizie dwadzieścia lat temu. W Jersey przynajmniej czasem ekipa wykonywała zadania, tutaj wszyscy chodzą najebani jak armia czerwona od rana do wieczora (zwłaszcza dziew...pardon, "świnki") i zapowiada się, że będzie jeszcze gorzej.
Jestem fanem. Od pierwszego odcinka.
graf -> Ekipa "z Warszawy" może się na początku wydawać budżetową wersją polskich komedii ostatniej dekady, w stylu Kac Wawa czy inszego Wieczoru Kawalerskiego, bo zasadniczo treść jest niemalże ta sama. Jednak program od drogiego, kinowego lub serialowego gówna różni się jednym zasadniczym elementem - Karolaki, Szyce, Kiepscy i reszta grają, Trybson i spółka natomiast (nawet, jeśli dostają drobne wskazówki od producentów, by podbić oglądalność) faktycznie są bandą prostaków zamkniętych na stosunkowo małej przestrzeni, w której mają właściwie nieograniczony dostęp do wódy, fajek i kondomów. Nie posunę się na tyle daleko, by porównać naturszczykowatość Ekipy do dajmy na to Himilsbacha, bo byłaby to lekka przesada, ale tajemnica rozrywkowości programu opiera się na podobnym mechanizmie co w Rejsie (tylko absurdu jeszcze nieco za mało, ale jak producenci dosypią im coś do drinków, może być nieźle).
Poza tym Warsaw Shore ma jeszcze jedną zaletę - wkurwia tak zwanych inteligentów i internetowych napinaczy, którzy pomstują na wszystko co z Polską związane i biadolą, że "kraj schodzi na psy". Bo Warsaw Shore dostarcza im amunicji, mogą sobie pierdolić, że banda Trybsona obrazuje "większość polskiej młodzieży po gimnazjum" i produkować inne tego typu farmazony, a co za tym idzie - od razu można namierzyć takich narzekających delikwentów, wpisać ich do kajecika, śledzić ich poczynania, obśmiać, pomęczyć i obnażyć ich zidiocenie wcale nie odstające od szajki młodocianych alkoholików z TV.
Moldas -> W Jersey pracowali, a przynajmniej się starali. Nasi mają takiego kaca, że ledwo udaje im się coś zdziałać.
Ah faktycznie dwóch Pawłów to jeden będzie Trybson, dwie Anie to jedna będzie Mała. Pytanie czy tu chodzi o uczestnikow czy rowniez o widzow zeby sie nie pomylili ktora osoba jest ktora.
Ten wywiad z facetem pracujacym przy tym, 500 osob na casting w Hiszpani i 1200 u nas, magia MTV czy chlania? Jersey Shore nie bylo u nas chyba tak popularne jak Big Brother.
Czop -> Moim zdaniem powinni ich nazywać zgodnie z miejscowościami, z których pochodzą. Co prawda "Trybson" to ksywa tak potężna i zacna, że obsrywam się na rzadko za każdym razem, gdy choć o niej pomyślę, ale program zyskałby jeszcze bardziej na wartości rozrywkowej, gdyby nagłówki na Pudelku brzmiałyby w ten sposób:
"Płock wyruchał Zgierz. Żmigród planuje zemstę"
Yoghurt.
Oj, to muszę ten program obczaić.
Sam lubię czterodniowe imprezy w swobodnym gronie i z piciem od startu do finishu 4 dni później.
A co do krytyki programu, to przyznam że jestem zaskoczony.
Mogłoby się wydawać że ci wykształceni krytykanci będą świadomi mechanizmów na jakich takie programy działają.
Powinni być świadomi że to oni są prawdziwym targetem, że bez ich hejtu program by nie istniał. I że nie ma tej "gorszej" części społeczeństwa która trybsona autentycznie uwielbia, wszyscy, nawet najprostsi ludzie są nauczeni przez media że mają wyśmiewać.
@Yoghurt
Zgodnie z twoim pomyslem musieliby pochodzic z innych miast, żeby był same Pcimia Dolne czy inne Wypiździejewa z Pierdziszewem. Nie żebym miał coś przeciwko mieszkającym na terenach mniej zabudowanych, sam obecnie przebywam na terenach powiedzmy obfitych w uroki natury.
@43, 46
Czyli ekipa sloikow jest dobra bo ludzie mowia, ze jest slaba i "wkurwia tak zwanych inteligentów i internetowych napinaczy"?
Pewnie, ze fajnie byc nonkonformista na pokaz, i trabic jaka to zajebista produkcja, ale nie zmienia to faktu, ze sa to popluczyny. Pewnie, mozna obejrzec odcinek, zaspokoic ciekawosc, ale ogladac regularnie? Get a life.
Pewnie, ze fajnie byc nonkonformista na pokaz, i trabic jaka to zajebista produkcja, ale nie zmienia to faktu, ze sa to popluczyny. Pewnie, mozna obejrzec odcinek, zaspokoic ciekawosc, ale ogladac regularnie? Get a life.
"Get a life" z klawiatury kogokolwiek na forum internetowym o grach (zwłaszcza kogoś, kto grywa po sieci w Starcrafta)? It's like raaaaaaiiin on your wedding daaaaaay...
Tak jak wspomniałem wyżej - Warsaw Shore pozwala na wyjątkowo skuteczny odsiew.
Yoghurt pochwalił i już zaczynają się posty - "No to muszę obczaić". Wkrótce oglądalność znacznie skoczy, bo GOLowe chorągiewki rzucą się do telewizorów. To jest dopiero wypas :)
Sam nie widziałem, raczej nie obejrzę, więc nie oceniam. Nie obejrzę, bo nie widzę nic interesującego w pijanej od rana grupie ludzi, skoro nie ma mnie między nimi i sam nie mogę o 8 odkorkować flaszki :(
[34] "Najchętniej oglądany" ?! Zadam pytania: przez kogo, kto ogląda takie "programy" ? Może zrobić RZETELNĄ /!!/ sondę. Pewnie ci co śledzą "Modę na sukces"," M. jak miłość", "Dlaczego ja", "Sędzia - Anna Maria Karwasz-Barabasz" oraz wszelki badziew serialowy z Ameryki Płd., Wojewódzkiego itp. programy na poziomie IQ mchów i paproci. Amen.
ADM -> Do tego tez masz jakis cytacik?
A mogę cytować ciebie?
Aen -> GOLowe chorągiewki rzucą się do telewizorów.To jest dopiero wypas :)
Była kiedyś taka płyta jednego dupiatego zespołu z krzyżami i jakimiś sznurkami na okładce. Osobiście nieco identyfikuję się z jej tytułem.
Pewnie, mozna obejrzec odcinek, zaspokoic ciekawosc, ale ogladac regularnie? Get a life.
Jesteś teraz tak samo groteskowy jak uczestnicy tego programu. Gratuluję :)
Tylko w telewizji, miernota stanowi wartość. W tym sensie telewizja jest magiczna, niestety.
r_ADM - regularne oglądanie? Stary to leci raz na tydzień w niedzielę o 23! To nie barwy szczęścia które lecą 5 dni w tygodniu! Więc jakie get a life? Idealne na koniec weekendu i tyle!
ostatnio czytalem ciekawostki o trybsonie na pudlu, wynika z nich ze nie jest uposledzony
Beke mam z "krytykow" typowa dulszczyzna, wiekszosc robila podobne rzeczy, albo chciala by robic, ale co zlego to nie my. Swoja droga ostatnio na paru imprezach z powodow zdrowotnych 0 alko i naprawde dantejskie sceny sie dzieja, poprostu czlowiek jak wypije wogole tego nie widzi, a i sam podobnie sie zachowuje po wypicu wiekszych ilosci :P
Swoja droga ostatnio na paru imprezach z powodow zdrowotnych 0 alko i naprawde dantejskie sceny sie dzieja, poprostu czlowiek jak wypije wogole tego nie widzi
Potwierdzam, wszystko widać z innej perspektywy. Ludzie robią z siebie idiotów, no chyba że sami nie wylewamy za kołnierz to inna sprawa, nie zwraca się na to tak dużej uwagi.
Od Trybsona odcięła się jego sekcja MMA. W dodatku wytoczyli proces MTV za to, że ten jełop paradował z ich logo na gatkach. Niektórzy chyba nie mają pojęcia o reklamie...
Czader-Master -> 100% prawda :)
W TV gdzie od dawna kroluja kur..., chu... + krew sie leje w 80% filmow i nikomu to nie przeszkadza nikt nie sapie ze przemoc etc., ale jak ktos w jakims smiesznym reality show wydyma lachona po pijaku, to juz afera "rywina" sie kreci i nagle duzo ludzi sapie ze z TV zrobila sie "swiatynia pierwotnego zla" :P. Moge zrozumiec stare babcie i dziadkow bo im moher grzeje w glowy czasem za mocno :P ale wiekszosc ludzi sama spowodowala ten upadek, wszyscy gonia za tania sensacja i skandalami itp ogladajac takie i podobe temu "show" nabijaja ogladalnosc. Teraz nagle sie dziwia ze ktos robi program pod te gusta, ktore od lat zwiekszaja swoj udzial w "rynku tv" i nie musze byc prorokiem zeby wiedziec ze bedzie gorzej, w kotrejs z nastepnych edycji bedzie para gejow/lezbijek i ogladalnosc wypier... pod niebo :P
btw. Ja tv nie ogladam praktycznie wiec staram sie patrzec obiektywnie.
Zendon -> Jeszcze wrócą do MTV na kolanach i będą błagać o przebaczenie. Za jakieś dwa, góra trzy odcinki plecy i uda Trybsona będą jedną z najbardziej pożądanych (i najbardziej pojemnych) powierzchni reklamowych w kraju.
Jakie jest ulubione danie dziewczyn z Warsaw Shore?
spoiler start
Danie dupy
spoiler stop
nie.
Szczerze, spodobało mi się a nie jestem ćwierćmózgiem. Co mi się spodobało? RADOŚĆ z życia jaką pokazują często uczestnicy, radość pokazywana w sposób oczywiście specyficzny, ale wielu ludziom radości (jakiejkolwiek) brakuje i na koniec tygodnia taki mózgojeb jest jak znalazł, szkoda, że trwa 30-40 minut i nie jest jak big brother i nie można online oglądać co się dzieje w rezydencji jak są w domu. Kurna nawet bym mógł im płacić za to jakieś złotówki.
Sam się sobie dziwię, ale jestem na TAK.
Niee.. i nie zamierzam, czasami też lubię sobie obejrzeć jakichś idiotów w internecie, na youtubie, ale myślę że nie dobrze z tym przesadzać.. Zresztą podejrzewam że to nie jest jakieś wyjątkowe towarzystwo tylko tacy jakich mnóstwo i pewnie na niejednym osiedlu można mieć z takimi do czynienia.
Obejrzałem powtórkę pierwszego odcinka po przeczytaniu jakiegoś artykułu z natemat.pl, w którym to pisali między innymi o kontrowersjach jakie wzbudza ten program. Nie wiem na czym polegają tam zasady, głupie to strasznie i bez wartości, ale czego oczekiwać po produkcji mtv? "Warsaw shore" ma być z założenia rozrywkowe, a skoro ktoś to ogląda to znaczy, że spełnia swoje zadanie i będą powstawać podobne bzdety.
Dobre to jest, ale za mało Trybsona pokazują.
Ja bardzo bym chciał, ale nie mogę się zebrać do obejrzenia Warsaw Shore. Filmy o moich niezrealizowanych marzeniach wpędzają mnie w depresję.
Graf_0 - Ewelina moim zdaniem najbrzydsza z dziewczyn dała dupy już dwa razy :/
Raczej ciężko im było znaleźć laski które będą pić i dawać na lewo i prawo to brali co lepsze.
Ale te Anie nawet spoko. Bo Eliza pierdziza "żona Hju Hefnera" to dajcie spokój, typowo blachara ... chociaż na samochodach sie nie zna :( No i Ewelina - świnia z tynkiem na twarzy :/
"Raczej ciężko im było znaleźć laski które będą pić i dawać na lewo i prawo to brali co lepsze."
Tyś świata nie widział za dużo.
Zapomniałem dodać że będą to jeszcze robić przed kamerami.
Bo tak to faktycznie żadna trudność :)
http://media2.pl/badania/107989-MTV-Warsaw-Shore-Ekipy-z-Warszawy-z-rekordowa-widownia.html
Kolejne odcinki, kolejne rekordy.
I tu pojawia sie zasadnicze pytanie. A nawet kilka.
Dlaczego mam uznac idee programu, gdzie ludzie zachowuja sie w sposob wulgarny i nieprzyzwoity za dobra, bo mowi tak opinia internetu pokazujac jakies dziwne argumenty, podczas gdy ta sama opinia wrzuca do jednego worka wszystkich kibicow, ktorym zarzuca sie to samo, co ja zarzucam uczestnikom programu, mimo ze niekoniecznie musza sie tak zachowywac ? Tak, jestem kibicem (co prawda zuzlowym, ale uznaje kosy) i nie wstydze sie mojego klubu. Nie palilem stadionow, teczy, nie wbiegalem na tor, ani nie spuszczalem zbiorowego lomotu w postaci ustawki, a w stosunku do innych ludzi staram sie zachowywac kulture osobista.
Dlaczego wsrod produkcji serialowej, ktora posiada fabule, zwroty akcji, oraz zroznicowanych bohaterow, za dobra produkcje okrzyka sie program, ktorego odcinek - z tego co widzialem - jest dla mnie jedynie pokazaniem trybu imprezowicza, gdzie wszyscy zachowuja sie na tyle spontanicznie, na ile pozwala im ich wlasny system wartosci ? Czy naprawde ludzie chca ogladac coraz nudniejsze i prostsze produkcje ? Pamietam jak raz brat narzeczonej ogladal jakis live z Minecrafta, a ja przez ramie zerkalem z ciekawosci co sie dzieje. Przez jakies 5 minut autor transmisji chodzil w jednym miejscu i zabijal mieczem pajaki, co przerywal wychodzeniem z gry na pare sekund. Nie wiem co trzymalo go przy ogladaniu tego.
Dlaczego w przypadku programu rozrywkowego tak naprawde glowna role gra pokazywanie innych osob podczas imprezowania ? Dla mnie Yoghurt, nie masz racji. Tu nie chodzi o rozrywke jak to nazwales, a o typowe plotkowanie. Juz kilkaset lat temu na wsiach wszystkie baby interesowaly sie co dzieje sie w innych chalupach, o czym pozniej dyskutowano zajadle - przejawy tego mamy w Polskiej literaturze jak np. "Chlopi". Tak jest wspolczesnie. Byc moze czesc wspomnianego targetu bedzie teraz zastanawiac sie nad przyszloscia i zachowaniem uczestnikow programu.
Ostatecznie - dlaczego mam udawac, ze program mnie interesuje ? Wystarczylo, ze obejrzalem kawalek i jedyne co moglem z siebie wydusic to to, ze jest bardzo zle. I nie - nie jestem jednym z ludzi, ktorzy nigdy alkoholu nie tkneli. Na przyklad niedawnio z kolega wypilismy na imprezie po litrze wodki na glowe, po czym wyszedlem z nim sie przewietrzyc i zaczalem demolowac porzuconego Fiata Cinquecento. Gdyby nie fakt, ze samochod stal tam porzucony od kilku lat i zostal juz rozkradziony z wiekszosci osprzetu to do dzisiaj bym mial wyrzuty sumienia. Ogolnie nie jestem dumny z tego, ze wiele razy doprowadzilem sie do stanu, kiedy musieli mnie odprowadzac do domu - a pokazywanie tego w telewizji, w ogole fakt, ze to komus imponuje - to dla mnie czysta dziecinada. Nie jestem tez dumny z przelotnych znajomosci i ciesze sie, ze zadna z nich nie skonczyla sie zle.
Wasze argumenty do mnie nie docieraja o tyle, ze hejtujecie zwyczajne produkcje, a przy czyms takim "swietnie sie bawicie". Wiem, ze dokladajac kolejna cegielke do tego tematu tylko podbijam ogladalnosc MTV. Byc moze wlasnie o to im chodzilo, podczas badania rynku, ale dla mnie to swiadczy tylko o tym, ze sa zapatrzonymi w siebie i zbierajacymi kase na wszelkie sposoby karierowiczami, a nie tak jak to powinno z nazwy byc - Muzyczna Telewizja, ktora rozpoczela nadawanie piosenka, sklasyfikowana przez mlodsza siostre kolegi jako "tandetny badziew, przy ktorym bawili sie nasi dziadkowie, ktorego nie powinno sie dzis sluchac, bo czasy sie zmienily" - oczywiscie chodzi o Video Killed The Radio Star. Z tamtego kanalu juz chyba prawie nic nie zostalo. Gratuluje wam zatem wyboru programu na wieczor, ja tam wole wrocic do Jessego Jamesa i Bimbrownikow, przynajmniej mam pewnosc, ze nikt mnie za to nie zhejtuje, bo watpie ze ktokolwiek zna te seriale.
Trudno wypowiadac sie o czyms czego nie widzialo, ale jesli chodzi o mnie to nie moge sie doczekac kiedy sie skonczy szum medialny wokol tego dziela. Chocby dlatego, ze dla wielu najwazniejsze jest, ze sa "z Warszawy". Jakby idiotow nie brakowalo rowniez gdzie indziej.
Na przyklad niedawnio z kolega wypilismy na imprezie po litrze wodki na glowe, po czym wyszedlem z nim sie przewietrzyc i zaczalem demolowac porzuconego Fiata Cinquecento.
trybson moze nie jest, ale ty - hmmm...
Wzruszyła mnie twoja historia Szymciu. Jest prawie tak samo dobra jak opowieść o farbkach.
BTW - Czymże jest plotka, jeśli nie jedną z najstarszych, prototypowych form rozrywki?
Maziu -> Właśnie to "z Warszawy" (zwłaszcza w przypadku Płocka) jest jednym z najzabawniejszych elementów składowych programu. Bo miasto stołeczne jest tylko niemym, bezsilnym tłem dla poczynań "barwnej grupy Polaków" (jak głosi opis serii na jednej ze stron).
Zresztą, na tym cały wic polega, że w Jersey Shore też nie było nikogo stricte z Jersey, ba, mało tego - najsłynniejsza (i najbrzydsza) uczestniczka amerykańskiej wersji jest z Marlboro (NY), a to jeszcze większa dziura niż Zgierz. Takoż więc, joke's on you :)
Była kiedyś taka płyta jednego dupiatego zespołu z krzyżami i jakimiś sznurkami na okładce. Osobiście nieco identyfikuję się z jej tytułem.
A koszulkę z rockmetalshopu waść posiadasz?
http://rockmetalshop.pl/pol_pl_koszulka-METALLICA-MASTER-OF-PUPPETS-35837_1.jpg
Wzmacnia poczucie identyfikacji, podnosi libido i ogranicza łysienie. Ja sam siedzę w ti-szircie z facjatą czcigodnej pamięci Kurcika od Zetorów, co by wczuwać się w wielką i ponadczasową misję uwięzioną w jego tekstach o uczuciach i miłości. Polsilvery w drodze. Użyję prawdopodobnie wtedy gdy ktoś mnie zmusi do ponownego obejrzenia dwóch minut tego telewizyjnego wynalazku stolcowego, wokół którego tworzysz tak piękną ideologię :-) Bez względu na okoliczności.
ja tam wole wrocic do Jessego Jamesa i Bimbrownikow,
Zajebisty program kolego. Banda gości którzy zajmują się NIELEGALNĄ dystrybucją alkoholu pokazują swoje twarze do kamer i jeszcze pokazują jak to się robi. Już wolę oglądać jak się ludzie bzykają i piją niż patrzeć na to amerykańskie gówno!
Jak już mam oglądać inne reżyserowane, amerykańskie gówno to wybieram Wojny magazynowe albo gwiazdy lombardu.
Przepraszam bardzo, ale ja nie w temacie, czy byłby ktoś tak miły i wskazał, gdzie to gówno można obejrzeć w necie? Dziękuję z góry.
^ No dzięki, chociaż juz znalazłem wcześniej, 12 minut na razie obejrzałem... No cóż, jakieś fragmenty podobnych 'zachodnich' programów widziałem, wiec zdziwienia nie było. W takich programach świetna jest ta wulgarna otwartość i szczerość, patrzy się na to i po prostu czeka na jakieś głupie i 'niegodne' akcje, samo oglądanie upadla, generalnie jeśli ktoś to ogląda, a czuje się jakiś lepszy, czy coś, to straszna hipokryzja :P
nie bo to jest tandetna podróbka ekipy z new jersey i innych,dlaczego nie mogą wymyślić czegoś innego;0
Zenedon
Mógłbyś mi wyjaśnić co ta "reklama" daje klubowi czy samemu mma jako dyscyplinie. Z trybsona taki sportowiec jak z koziej itd. Jedyne co on robi to daje obraz zawodnika mma jako głupiego koksika, żadnego pożytku.
Zapomniałem, że wszystkie kluby sportowe to organizacje charytatywne zreszające nieskazitelnych pasjonatów.
Valem -> Dyscyplinie same negatywy, ale klubowi rozpoznawalność. W ramach zasady "ważne, żeby mówili...".
Ciekawe czy są przebadani na weneryki, czy świnki na pigułkach lecą... :D
Zacząłem oglądać - FANTASTYCZNY program :D :D :D
Widocznie klub nie narzeka na brak pieniędzy, przecież widzowie tego programu to ludzie, którzy i tak nie zechcą trenować. Bardzo dobrze że się od tego kogoś odcięli.
A ja zaluje ze to nie jest na zywo i nie mozna jak w BB podgladac ich jak sa w domu ;)
Już 2 odcinki obejrzałe, gówno cholernie uzależniające.
kiedys chodzilo sie do cyrku ogladac karlow robiacych salta, a teraz oglada sie debili w telewizji, ot co
przyjemny, fajnie wyprodukowany odmozdzacz, lubie obejrzec
W ostatnim odcinku Chudy pokazywał grzyba na wacku (Trybsonowi?) a kilka godzin później poszedł się bzykać z jakąś dupą. Być może leczą ich tam na bieżąco :)
A mnie zastanawia jedno.. myślicie, że oni tak sami z siebie, naturalnie, czy też mają podstawiane jakieś scenariusze /no przynajmniej zarys/?
Tak sobie czytam opinie i nagle widzę coś o radości życia.. Dżiz, gdzie tu jest jakaś radość życia? W kacu-mordercy, wzajemnym obrabianiu sobie dup, i to wcale nie dosłownie, czy w szmaceniu się, potem płakaniu, że się zeszmaciło, i powtórnym szmaceniu /nie wiem, chyba na osuszenie łez/? :P
Megera - oczywiście że mają scenariusze/role/pozycje w grupie.
Nie oglądałem innych edycji, ale jestem przekonany że struktura grupy jest podobna i dramaty też będą się powtarzać.
Oczywiście to nie są aktorzy, więc lecą na spontanie :)
Żaden tego typu program NIGDY nie jest robiony na spontanie. A już na pewno nie w MTV.
Taaak, dałem programowi szanse, ale oczywiście... gdy jeden z koksów pokazywał drugiemu że ma grzyba na... wiadomo czym, a potem bez ceregieli wlazł pannie do łóżka... just wow... :/
Sorry, ale bez ceregieli powiem że ci wszyscy co to oglądają, a i tak pier.... że to dla beki, że to dla jakiegoś celu... beka jest z was. Nawet jak oglądacie to by zjechać twórców, to i tak to oglądacie, ergo - napędzacie oglądalność, ergo - napełniacie im kabzę, ergo - będzie coraz gorzej w tym szambie zwanym telewizją. Czekam aż kolejna granica zostanie przekroczona... gimnazjalistki? Fetysze? Beka z niepełnosprawnych?
Analogicznie na forum - wszyscy mówicie, by nie karmić trolli, a wy tak ślicznie dajecie się trollować takim szmirom, i jak widzę co niektórych jak się radośnie taplają w tym błocku, jeszcze komentując co niektóre osoby, jakie one są, co zrobiły, co powinny zrobić... serio?
Aż się przypomina "God bless America"... smutne.
DOWN
A co to zmienia?
LoL wy macie penisy?
spoiler start
Jak wam stanie i żołądź wyskoczy to wygląda to jak grzybek! Przecież wyraźnie gadają o sterczących prętach i potem Paweł pokazuje Trybsonowi pałkę a on, że mu grzybek wyskoczył .... kurwa o czym ja wam pisze :/
spoiler stop
Tego się nie spodziewałem. Teraz będziecie rozbierać wypowiedzi tych przygłupów na czynniki pierwsze i doszukiwać się ukrytych znaczeń? :D
Wcale się nie czuję, żeby była ze mnie jakaś beka, bo lubię sobie pooglądać dowody na teorię ewolucji, że człowiek pochodzi od małpy. Jakbym się zajmowała tylko kulturą wysoką, to przecież szybko bym zapomniała o swoich korzeniach. :)
Już przestańmy może z tym przesadzaniem "ooo bo zaraz będą promować pedofilię i koprostazę" - to, co widzimy w Ekipie z Warszawy, jest w sumie przecież naturalne, jakby sklecić podobną GOL ekipę na randomie, to pewnie akcje byłyby podobne - zabawa, seks i wóda. Jestem przekonana, że wybór tej ósemki to nie jest wynik intensywnego kastingu w rynsztoku społecznym, tylko w średniej statystycznej.
Prawo przecież nie jest w żaden sposób łamane, ba, nie jest łamane nawet społeczne tabu - a że ci ludzie chcą sobie epatować otwarcie tym, co generalnie w społeczeństwie jest odbierane jako coś intymnego - cóż, ich sprawa i ich giętkość kręgosłupa.
[107] padłam, doskonałe :D
Wcale się nie czuję, żeby była ze mnie jakaś beka, bo lubię sobie pooglądać dowody na teorię ewolucji, że człowiek pochodzi od małpy. Jakbym się zajmowała tylko kulturą wysoką, to przecież szybko bym zapomniała o swoich korzeniach. :)
To chociaż zrób na złość twórcom i ściągnij to ścierwo z torrentów następnego dnia.
[107]
Och, uroczy opis, urocza próba wyjaśnienia sprawy... rozumiem że miała mnie przekonać, że to nieprawda, że program wcale nie jest taki zły, i że to nieprawda, że uczestnicy nie zostali nigdy skalani głębszą myślą?
Ja nikomu nie muszę robić na złość, no naprawdę, co to niby wniesie do tematu, że będę piętnować takie akcje? Świat się przez to zmieni, wszyscy zaczną chodzić do kościoła, nauczą się odmawiać wszelkiego rodzaju używek, a jak seks, to tylko małżeński?
Napisałem na górze co się stanie, jak wszyscy przejdą nad tym do porządku, a nawet to polubią - granica będzie sukcesywnie przekraczana. Coraz więcej ludzi uważać to będzie za coś normalnego, a nawet wartego naśladowania. Dlatego mówię - dziś to, jutro dla beki w reality show podpalmy bezdomnego. Bo czemu nie?
Kiedyś szokiem, trąbionym przez pół roku, była JEDNA scena zwykłego seksu w wannie przez niejaką Frytkę. Dziś to już jest normalne, a wręcz nudne. Tak więc... co za 5-10 lat? Gimnazjalistka traci dziewictwo z osłem? Bo przecież widz chce, widz żąda...
DOWN
Owszem, jest normalne. Epatowanie tym, w jak najbardziej wulgarnej i obleśnej formie już niekoniecznie.
Ale to JEST normalne. Czy też bardziej właściwe określenie - to jest zwyczajne. Imprezy, alkohol, seks, to jest średnia statystyczna, a nie jakiś margines, i to nie od wczoraj.
Zachowujesz się, gnoll, jakbyś nigdy z domu nie wychodził, nigdy nie studiował, i nie miał takich znajomych.
Jednak trochę mało autentyczne...
Zrobiłbym lepiej :D
Choć koleś od szpachlowania wypada nieźle...
Najlepsza w tym wszystkim jest polityczna poprawność mtv. W wypowiedzi: "Jebać tych cweli!" wypikali oczywiście ostatnie słowo.
graf, masz nowego idola? A tatuaż też sobie taki zrobisz, jak on ma? ;)
W sumie zupełnie z głupa rzuciłam tekst o "GOL Shore", ale tak się zaczęłam zastanawiać, kogo by można w takiej chacie urządzić.. Niestety jedyny osobnik z potencjałem wypadł z obiegu, a innych godnych następców stansona to tutaj nie widzę - wszyscy tylko w gadce dobrzy jesteście, o! ;)
Tatuaż? Nie, na początek muszę się nauczyc tak śmiać...
A Ewelina to ma być chyba taka polska Snookie.
W sumie program nie mówi o tym jacy są Polacy, tylko bardziej co o Polakach sądzą producenci.
Są już zapowiedzi 4 odcinka:
http://www.mtv.pl/newsy/41228-warsaw-shore-ekipa-z-warszawy-odc-4
Może być słabo :(
Namówiłem 3 kumpli na wspólne oglądanie odcinka 1, 2 i 3 i efekt taki: jeden wymiękł i poszedł do domu, jeden został fanem i będzie oglądał (klubowicz) a trzeci śmiał się jak głupi mówiąc, że nie wierzy, że to się dzieje (działo) na prawdę i będzie ogarniał kolejne odcinki. Ja osobiście także oglądał będę, szczególnie, że można z ludźmi z programu spokojnie gawędzić na FB i nawet odpowiadają na pytania ;) Wiek oglądających 27-29 lat :)
ingen jestem typem 3 kolegi. Obejrzałem i autentycznie niemogę uwierzyć, że to naprawdę się działo. W ogóle, że takie coś przeszło do telewizji... no i jestem fanem, 3 odcinki dzisiaj obejrzałem, a wczoraj jeszcze niewiedziałem co to jest.
To jest serial tak ochydny jak spamowanie na forach.
_______
[link]
Dzięki GOL-owi za ten wątek! :) Wczoraj nie wiedziałem co to za program - od dziś jestem jego fanem. Genialne, dawno się tak nie uśmiałem. Hipokryci - do kościoła i modlić się, nikt do oglądania tego typu rozrywkowego programu nie zmusza!
Yoghurt - spojrze na problem z innej perspektywy, choc musze przyznac, ze idea sloikow ani tego programu, w tym kontekscie, do mnie nie przemawia. Naplyw do Warszawy istnieje odkad jest stolica, po wojnie bylo apogeum tej sytuacji. Nawet moj ojciec jest jednym z takich ludzi, choc mama jest warszawianka od pokolen. Wydaje mi sie jednak, ze to przyjezdni powinni aspirowac w jakis sposob do podniesienia poziomu, akceptowalnego chocby przez Wiecha, a nie my mamy przyjmowac dobrodziejstwo z jakim przychodza. Przynajmniej wtedy gdy jedynym jakie maja jest sloma w butach i gnoj na podeszwach. Oczywiscie to tak na wyrost - bo program mi wisi - ale dzieki Twojej rekomendacji rzuce okiem na youtubie, jak tylko skonczy mi sie zapieprz w pracy. Bo pijecie chyba te whisky jak smoky. :)
Po odezwie w tym wątku, też to w końcu obejrzałem. Wynudziłem się ostro, choć trzeba przyznać producentom, że pociągnęli za dobre struny i ten program to będzie kasowy sukces.
Nawet dnem tego programu nie nazwę...[119] Dokładnie.Megera_- To jest margines społeczny,nie średnia.Nie wiem,piszesz to po to żeby inni myśleli że to prawda ? Żeby prowadzili taki tryb życia ? Już dużo było tych "średnich",nijak mających się do rzeczywistośći. Gdziekolwiek jestem wszyscy śmieją się z tych debili,swoją drogą w samej sieci jest na nich "hate".Oczywiście Megera,nic do Ciebie nie mam i nie mam zamiaru Cię obrazić,bo nie to miałem na myśli.Ta "średnia" to zachowanie Twoich znajomych?W takim razie współczuje, gdyż takie zachowanie jak w tym programie po prostu nie przystoi...Trzeba być na prawdę pozbawionym granic moralnych by odwalać taką chałę.[125] Chyba nie znasz określenia "hipokryta".Dodam że nie chce mi się wierzyć że to zwykli ludzie,to są zapewne aktorzy.Nie mogę pojąć jak człowiek mógłby być tak głupi...
Ja też z ciekawości obejrzałem i w sumie mam podobne wrażenia jak Minas - program mnie raczej wynudził niż zniesmaczył czy zbulwersował. Wolę tę godzinkę inaczej zagospodarować.
A ja będę powtarzać swoje jak mantrę.
Na GOLu oczywiście wszyscy są kryształowi, piją tylko białą herbatę /i nie słodzą!/, spotykają się na wieczorkach poetyckich, gdzie czytają Leśmiana i Pawlikowską-Jasnorzewską, seks traktują jako małżeński obowiązek, a o kobietach myślą jedynie platonicznie.
Świat za firewallem przedstawia się jednak trochę inaczej. Studiowałam w dużym mieście i bywałam tu i ówdzie, to, co widziałam, nie jest wcale godne chwały. Naprawdę nie musiałam odpalać MTV, by widzieć podobne akcje /chcąc nie chcąc/.
Święte oburzenie zawsze budzi we mnie jakąś taką.. nieufność. Bo jest zwyczajnie karykaturalne.
I tak, wszyscy się śmieją z tych debili, ale mamy w tym wątku chociażby jeden przykład /co najmniej/, który niby się śmieje, ale w sumie to by się z nimi zakumplował. :))))
Megera_-Nie no ja nie mówię że nie ma "parapetów".Sam paru widziałem na żywo, i wiem czy to "pachnie".Natomiast wydaje mi się że niesprawiedliwe jest wrzucanie mimo wszystko tej większości w to "g".Kiedyś nasłuchałem się że w szkołach średnich każdy puszcza się na prawo i lewo,kiedy właśnie rzeczywistość okazała się całkowitą alternatywą tego co słyszałem od jakiejś osoby.
Jestem przekonana, że wybór tej ósemki to nie jest wynik intensywnego kastingu w rynsztoku społecznym, tylko w średniej statystycznej.
W kwestii studenckiego akademika zapewne tak :)
Przecież to nie jest wina tego programu, że tacy ludzie istnieją. Ja z przyjemnością oglądam te zwierzęta, kiedy nie chce mi się nic poza leżeniem na wyrze z laptopem przy boku.
Studiowałam w dużym mieście i bywałam tu i ówdzie
#zagranico :D
mnie ciekawi czy co to oni mówią osobno do kamery to jest ich czy wg. jakichś scenarzystów, co kreują ich postacie... zalatuje bardzo trudnymi sprawami...
Poza tym te jakieś dziwne akcje, że ktoś kogoś zaczepia, jakieś szarpaniny czy rozwalanie szklanek, jakoś tak pojawiają się ni stąd ni zowąd i w sumie nie wiadomo o co chodzi, no ale jest kontrowersyjnie...
W sumie pod tymi kocami, to i tak nie wiadomo kto z kim i czy rzeczywiście :P
Wczoraj obejrzałem 3 odcinki, program bekowy.
Powiedzcie mi, czy naprawdę w warszawskich klubach robi się taką wieś jaką robią uczestnicy? Ja słyszałem, że takie Platinum to porządny klub i ostra selekcja, a tu chłopaki skakają jak małpy bez koszulek...
Te akcje rodem z dyskoteki w Konotopie są mocno ustawiane. Za robienie takiej obory we w miarę porządnym klubie, raz-dwa wyskakuje się na kopach.
Tak Lookashku, zagranico też bywałam, ale jednak odnosiłam się polskich realiów. Byłam i w Żmigrodzie, i w Poznaniu, także wiem co to hajlajf.. Lookashku. ;)
Paudi, no i chyba się nie pomyliłam, ci ludzie wiekowo takiemu akademikowi /podobno/ odpowiadają. Tadam! :)
O właśnie, ja też chciałabym wiedzieć, czy w "porządnym klubie z ostrą selekcją" ludzie się bawią w garniturach? A może dla tych z obuwiem sportowym wejściówka jest droższa? Jak to działa?
Do Trybsona nikt nie fiknie
Hmmm... ja bym fikała.. :D
Pewnie przed kręceniem ekipa MTV wykupiła tam prawa do kręcenia w środku oraz opłaciła lokal tak aby uczestnicy mogli sobie pozwolić na więcej i git :)
No nie wiem Megera, czy byłabyś dobrą gąską dla Trybsona, on ma wysokie wymagania! :/
Te mityczne opowieści o akademikach to się wydają mocno przesadzone, chociaż profil mojej uczelni akurat nie jest chyba najlepszym przykładem, żeby na tej podstawie oceniać. :P
Kiedyś byłem na przyjęciu w akademiku i jeden biesiadnik się zsikał w spodnie.
Pewnie przed kręceniem ekipa MTV wykupiła tam prawa do kręcenia w środku oraz opłaciła lokal tak aby uczestnicy mogli sobie pozwolić na więcej i git :)
Cóż za przenikliwa myśl!
Stra, weź ogarnij te odcinki jeszcze raz, przecież wyraźnie z tego wynika, że Trybson bierze wszystko, co na drzewo nie ucieka - a ja nigdy nie byłam dobra w łażeniu po drzewach..
No ale jak nie gąską, to może świnką..? :(
Bożebożenko, jacy wy wszyscy jesteście porządni, pobożni i nieświadomi.. Balsam na me oczy..
Zenzi, weź sobie łyknij, bo przestałeś być zabawny. :(
Od przeszło miesiąca nie miałem w ustach alkoholu. Stałem się zgorzkniały i złośliwy.
Megero - jakkolwiek odnosisz się w swoim żalu i do mojej osoby, to wiedz, że przeze mnie przemawiają wieki doświadczenia. ;) Ganiało się tu i ówdzie, mało było we mnie ascezy i rozumiem te potrzeby. Niemniej jednak zawsze była w tym jakaś linia, poniżej której człowiek starał się nie schodzić. Jeśli dodać do tego, że nie robi się pewnych rzeczy przy kamerach, to z pewnością krzywienie się na takie programy to nie jest dulszczyzna i potępienie nudziarza. Zwlaszcza, ze moi starzy byli zszokowani mna podobnie, jak ja bywam czasami teraz i to ciagle swietnie pamietam.
Myślę, że każdy ocenia to z innych perspektyw, można jako bekę i to jest zrozumiałe, ale pamiętaj, że popyt rodzi podaż. I jeśli takie programy mają zalewać nas wszystkich, to wiara, że takie życie jest normą, będzie się szerzyć. Nie każdego stać tak w fizycznym tego znaczeniu, jak i przenośni na takiego stajla. Zresztą całe szczęście.
Ogarnąłem, każdy szpachluje równo, bzykalnia się gotuje.
Swoją drogą to nie ogarniam tego słownictwa - gąski, świnki, szpachlowanko i bzykalnia... Który z nich takie cuda wymyślił... ;)
Ja tam uważam, ze najbardziej hejtują Ci co pewnie sami się tak zachowują na imprezach. Robi im się głupio gdy to oglądają bo widzą samych siebie w telewizorze.
Jestem w ich wieku i obskoczyłem nie jedną imprezę (no wiele ich nie było ale były) i nie jedno widziałem i nie jedno przespałem bo się upiłem. Każdy przyjemniaczek, każda dama po alkoholu traci zmysły i od razu rzyganko, szpachlowanko i krzyczą Trybson! Mnie to w ogóle nie rusza co sie tam dzieje w środku! Mimo, że nie miałem okazji szpachlować na imprezie to jednak alkohol nie jest mi obcy! Także zwykłe reality z dawką śmiechu. Oglądając to bardziej czuje się jakby mi ktoś opowiadał co się działo na ostatniej imprezie jak mnie nie było.
Czas wreszcie otworzyć oczy i zrozumieć jak funkcjonuje ten świat! Przestańcie się oszukiwać, ze na imprezach to się soczek z colą pije!
Po ksywie i sposobie wypowiedzi wnoszę, że imprezy na których bywasz nie obfitują w gąski.
Ksywka ksywką, zainteresowania zainteresowaniami, ale znajomych mam różnych :)
Na koncertach sie raczej nie upijam bo bezsensu :P
Te mityczne opowieści o akademikach to się wydają mocno przesadzone
Postaraj się nieco rozluźnić i nie pieprzyć wiecznie o sędziach piłkarskich, czy innych ligach afrykańskich, to może uda Ci się wreszcie wkręcić na jakąś imprezę. Kto wie, może nawet zamoczysz.
Maziu, drogi Maziu.. ja i tak uparcie wierzę, że jak ma się swój charakter, swoje przekonania i swoją mądrość, choćby głupią, to takie programy nijak to zmienią.
W pewnym momencie wyrosłam z takiego jakiegoś mentorskiego oburzenia "jaaa?! ja to bym nigdy...!". I że to obrzydliwe, że wstyd, że obciach.. Preferuję raczej stonowane wersje. W stylu "nie miałabym najmniejszej ochoty pokazywać się w ten sposób przed kamerą". Że ktoś to lubi i potrzebuje - ok, śmiało. Nie jestem bez grzechu i nie ja pierwsza rzucę kamieniem.
Zresztą, przecież wiesz i rozumiesz. :)
Pasjonująca rozgrywka. Zenzi nie pluje jadem tak bardzo, jak mógłby zważywszy na potencjał materiału, za to Paudi przekroczył pewną granicę.. :)
^^ :)
Rozumiem Twój punkt widzenia. Pamiętaj tylko, że dystans do tematu płynie również z naturalnych predyspozycji mózgu, tak do wykonywania skomplikowanych operacji myślowych, jak i do zapotrzebowania na endorfiny, i inne drobne, móżdżane przyjemności. Nie każdy jednak ma utrzymany zdrowy balans obu tych elementów. A, że tak przy okazji ja też uważam, że pies ich ..... i faktycznie niech se leci.
Paudyn -> Wybacz, ale chyba samotny brodacz nie jest najlepszym nauczycielem w tej kwestii. :( Przeczesuj te wyspy, zatoki i kanały!
Piłem do czegoś innego. :(
Ja nie mam zastrzeżeń, sam wybrałem to co chciałem, zawsze mogłem sobie wziąć jakiś supertrudny kierunek, gdzie zajęć jest mniej niż w podstawówce, to byłoby "dżamprezowo non-stop"... Niby specyfika uczelni, z drugiej strony mieszkam niedaleko akademika Przyrodniczego/Rolniczego i też spokój. ;)
Mnie to odpowiada, jest normalnie, nie wiem, na której niby uczelni odchodzi ostre Warsaw Shore. Chyba, że w weterynarzach się budzą zwierzęce instynkty... ;>
PS Rzek w cholerę, to na pewno jakieś wyspy i zatoki też są, nie marudź tylko nurkuj. :P
nie marudź tylko nurkuj i trenuj balet, Paudi! :D
Stra, młodziutki jesteś, mało życia jeszcze widziałeś. Buziaczki. :)
Pierwszy rok najgorszy, im dalej tym (rzekomo) luźniej, zobaczymy w praniu. Najlepsze przede mną. :P
Stra - to dopiero zacząłeś studiować? Co studiujesz?
Miałeś już jakiegoś kolosa i popijawę po nim, czy Cię nie zaprosili?
Filozofię na PWT, chociaż myślałem jeszcze nad teologią. Niestety, pierwszego kolosa zdałem tylko na 3, a zapraszali tych z 4 i powyżej.
Bylo od razu mowic, ze Ty z tych co nie maja czasu, bo sie ucza. Spoko, jeszcze nauczysz sie studiowac, kierunek nie ma tu nic do rzeczy :>
Też nie do końca rozumiem oburzenia :)
To coś leci późno, nie narzuca się (poza - podobno - gigantycznym bilboardem w Warszawie).
Tak jak mówię: srogo się na tym wynudziłem. Na siłę obejrzałem ten odcinek i musiałem wypić po nim kawę. Parę akcji nawet było zabawnych, ale za cholerę bym nie mógł tego oglądać regularnie. Nie, że głupie, nie że płytkie, nie że tępe, tylko takie nijakie. Paradoksalnie prędzej wkręciłbym się w coś oburzającego :P.
Jak jeszcze w zamierzchłych czasach mieszkałem w akademiku, to różne podymane akcje odbierało się zupełnie inaczej. Teraz, oglądanie tego przez szybkę jakoś mnie nie kręci.
Na pewno odniesie to sukces komercyjny i to z wielu powodów. Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą chcieli oglądać przez szybkę nachlane towarzystwo z nieograniczonym dostępem do kondomów. Doświadczeń klubowych zbyt wielu nie mam, nie lubię klubów, ale jakieś kilka miesięcy temu wybrałem się ze znajomymi do jakiegoś klubiku w Marsylii i na dzień dobry zostaliśmy zmacani przez sześciu filipińskich transwestytów, a separatyści baskijscy, którzy chcieli bić naszego Rusa, uspokoili się dopiero, jak usłyszeli, że jestem Polakiem (tradycje niepodległościowe). Po chwili sami nie pamiętali, o czym rozmawiali i jaki mieli problem. Nie mówili nawet w żadnym wspólnym języku, a i tak komunikacja na poziomie patyka i kawałka gruntu wydawała się być wręcz fascynująca. Byli też typowi ludzie pracy tak naćpani, że mogliby tańczyć na uszach i do potencjalnych "świnek" uderzali bez jakiegokolwiek kontaktu werbalnego. Pewnie dla wielu ludzi tak właśnie wygląda "piąteczek" i skoro ktoś lubi, to dobrze dla niego. Nie lubię moralizować. Nietrudno mi po tym uwierzyć, że noc + spora ilość alkoholu + odpowiednie okoliczności wyzwalają w ludziach różne (na trzeźwo śmieszne) ciekawe zachowania ^^. Mnie to wszystko jakoś bardziej nużyło, niż ekscytowało i dla mnie zabawa skończyła się kilka godzin wcześniej, po półlitrówce i skakaniu do hitów lat 90-tych. Jak się czytam, to powinienem sobie kostur kupić.
A wracając do tematu, to ten serialik się sprzeda, bo wiele osób znajdzie tam coś dla siebie. Tendencje na świecie są takie, że najłatwiej zgromadzić dużą publikę, szokując i prowokując. Amerykanie mają swoją Honey BooBoo, my mamy Warsaw Shore, gdzie masa naćpanych słoików robi zamieszanie, grając na nerwach tubylcom (no bo jak to?! Jak to śmie się identyfikować z Waszawą?!) i łamiąc kilka barier obyczajowych. A w Polsce jest co łamać, bo jeszcze jakiś czas temu, wielkim szokerem w naszym kraju był Big Brother :P. Jak dla mnie, to nawet dobrze, że póki co, telewizja w Polsce nie próbuje się wybijać konkursami piękności otyłych modelek w wieku przedszkolnym i woli sięgać po nieszkodliwe pomysły. Mechanizm opadającej poprzeczki fajnie wyśmiał South Park w którymś z odcinków. Taki Warsaw Shore będzie popularny, bo sporo osób znajdzie tam coś dla siebie. Osoby, które nie należą do rozrywkowych będą mogły pośmiać się z "baranów" i zastanawiać się, "jak to możliwe". Parę osób zobaczy tam też tak naprawdę samych siebie, tyle, że tym razem bezpiecznie, przez szybkę, z dystansu. Nawet "hejterzy" robią temu programowi reklamę, bo tu nie chodzi o to, by się lubiło, tylko by się mówiło.
A mnie to to zwyczajnie jakoś nie grzeje. Jeszcze nie powstał taki reality show, do którego chciało mi się wracać. Nie wiem, dlaczego. W sumie kabaretów też nie lubię i również nie mam pojęcia, dlaczego...
EDIT... k*, co za referat :|
Jak już tak na poważnie, to mnie od początku idea reality show odrzuca i nigdy nie obejrzałem niczego takiego dłużej niż pięć minut. Zdecydowanie wolałbym mieć dostęp do takiego eksperymentu: http://wyborcza.pl/1,75400,15039110,Malpy_w_zoo_dostaly_telewizor_i_piec_kanalow_do_wyboru_.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza#Cuk
Wpatrywanie się w ekran w nadziei, że jakaś ludzka małpa pokaże fajną sztuczkę jest dla mnie w jakiś sposób obrzydliwe. Jakkolwiek sobie chcecie to nazwać czuję, że ujmuje mi to jako człowiekowi. Świadczy to bowiem, że sam nie mam nawet czasu, żeby porządnie się nawalić i ześwinić, i muszę wyręczać się w tym substytutem w postaci jakichś praludzi. I wiecie co - czasem w życiu liczą się aspiracje, można i trzeba celować wyżej, żeby w pełni wykorzystać swoje możliwości. Choćby po to, żeby sprawdzić gdzie leży ich granica.
A ten program drażni mnie jedynie, przez pryzmat jego popularności i adresatów. Ale może faktycznie już dziadzieję?
Minas -> Tendencje na świecie są takie, że najłatwiej zgromadzić dużą publikę, szokując i prowokując. Amerykanie mają swoją Honey BooBoo
O przepraszam, Honey BooBoo okazało się... za mało kontrowersyjne. Choć ekipa, na pierwszy rzut oka laika, który ino czytał o tym na Pudlu, nudząc się w robocie, wygląda na mocno popieprzoną, jedyną faktyczną kontrowersją związaną ze spasioną rodziną jest to, że jest spasiona. Bo to, ze prawdopodobnie całe ich miasto zna łącznie tyle słów, co jeden wyszkolony owczarek niemiecki, nie jest żadną sensacją, w końcu to Georgia.
Matka, choć gruba i wyglądająca na lekko upośledzoną, całą kasę zarobioną na programie odkłada dla córek, zamiast przehulać ją na moonshine pędzony przez dalekiego kuzyna, głowa rodziny zapierdala ciężko przez 6 dni w tygodniu, jego brat jest uber-gejem i nikt go za to nie linczuje, a córy, choć grubawe (a jedna dzieciata mimo nieletniości) nie mają problemów w szkole. Ot, rodzina, taką samą brygadę znajdzie każdy na własnym osiedlu, dwa numery domofonu wyżej lub niżej.
But I digress...
Gnoll -> Sorry, ale bez ceregieli powiem że ci wszyscy co to oglądają, a i tak pier.... że to dla beki, że to dla jakiegoś celu... beka jest z was. Nawet jak oglądacie to by zjechać twórców, to i tak to oglądacie, ergo - napędzacie oglądalność, ergo - napełniacie im kabzę, ergo - będzie coraz gorzej w tym szambie zwanym telewizją. Czekam aż kolejna granica zostanie przekroczona... gimnazjalistki? Fetysze? Beka z niepełnosprawnych?
Tak, tak i jeszcze raz tak. Tego wymagam od telewizji. Zwłaszcza, że jej nie oglądam, Warsaw Shore obczajam na drugi dzień, nie zahaczając nawet o stronę MTV, ergo - nie mają ze mnie ani złotówki, a mimo to świetnie się bawię (choć bardzo chętnie reklamuję Ekipę innym, polecam ze szczerego serca i pompuję ego Trybsonowi, ale w końcu to Trybson, bóg pośród ludzi).
Ale tak - chcę bekę z ułomów, połamańców, mośków, asfaltów, ciapatych, białasów, ekologów, nazioli, komunistów, polaczków, angoli, szkopów, kobiet z brodą... ba, mógłbym oglądać program nawet z mańkutami. A najlepiej, gdyby to wszystko wrzucono do jednego programu, który potem ktoś by dla mnie spiracił, wrzucił na torrenty albo na serwery Kima Dotcoma, bym mógł czerpać niepomierną przyjemność z czyjejś ciężkiej roboty i cierpienia uczestników całkowicie za darmo (nie licząc opłat za internet i prąd).
Chciałbym zobaczyć wreszcie swój wymarzony program, w którym starzec na wózku przeskakuje nad dwunastoma podpalonymi tygrysami bengalskimi, dziewczynki ze stwardnieniem rozsianym muszą dziergać swetry, jednoręki chińczyk z syndromem downa strzela do zamkniętej w klatce pandy, a trzech meksykanów staje w szranki z trzema arabusami - każdy musi przeskoczyć wysokie ogrodzenie i dotrzeć jak najdalej za obcą granicę, nim zostanie złapany. Chcę Rollerball, Running mana i Hunger Games, bo to przecież naturalne nastepstwo i oczywista kolej rzeczy po programie typu Warsaw Shore.
^^
Jesteś chorym czlowiekiem, nie chcialbym poznac cie osobiscie. Chyba, ze masz juz bete GTA VI
Maziomir - dziadu! :P
Program jest świetny, bo pokazuje rzeczy, które młodzież (nie tylko współczesna, oj nie... zawsze tak było i pewnie tak będzie) chciałaby robić, a boi się, wstydzi, czy po prostu nie ma możliwości. Chlanie, imprezowanie, seks - czego ludziom więcej trzeba? No dobra, jeszcze Liga Mistrzów. :D
Mnie parę momentów naprawdę rozwaliło, choćby ten, jak "największy naganiacz" faila strzelił. Chojrakiem w gębie potrafi być każdy, a jak dziewczyna jest najebana, brzydka i nachalna, na dodatek masz świadomość, że obserwują cię tysiące ludzi i powinieneś się "wykazać", to podejżewam, że mało komu by stanął. Normalna sprawa, ale beka jest. :)
Tylko tą Anię powinni wypierdolić, bo zgrywa się na "porządną", przez to przynudza i "niszczy show". Dajcie więcej Elizek! Plisss!
Tlao -> O nie nie, Ania ma być takim barometrem, "the only sane one", szarą eminencją i tak dalej. Z kimś się widz jednak musi choć w niewielkiej czesci utożsamiać, ktoś musi być komentatorem wydarzeń, który patrzy na wydarzenia z nieco innej perspektywy. Stare prawidła reality show tego wymagają.
Czekam, aż Mała wygryzie jej tchawicę.
Kwerty -> Nie, ale wczoraj popiłem trochę z Yannisem Mallatem. Jak podeślesz mi... jemu nagie zdjęcie twojej matki, załatwi ci wejście do bety Watch_Dogs.
Wg mnie to takim "the only sane one" jest raczej Mariusz, a nie Ania (ta chociaż jakąś tam dramę robi). Pewnie po prostu zapomnieliście, że ktoś taki w ogóle jest w tym programie, stąd pomyłka.
Kilgur ma rację. Kto się nigdy nie upił i nie robił głupot po pijaku niech pierwszy rzuci kamieniem (albo krzesełkiem jak to było w ostatnim odcinku :D), reszta powinna milczeć. Ja obejrzałem jak na razie wszystkie odcinki i beka konkretna. Takie wyluzowanie przed poniedziałkiem jest nawet wskazane :D!
Jest gdzieś 4 odcinek do obejrzenia?
Za 5 minut kolejny odcinek!
Od lat nie oglądam telewizji. Obawiam się, że tracę kontakt z kulturą i bieżącymi trendami popkultury. Czy to nie straszne?
Dokładnie, nieoglądanie telewizji jest bardzo modne. Ewentualnie tylko popularnonaukowe. I modne, zagraniczne seriale.
Strasznie podoba mi sie ta komedia obrazuje jakie zacofane stwory chodza po tej ziemi. Ciekawe ile hajsu dostaną za ten kicz.
Trybson wie jak postepowac z swiniami i gaskami. Dyscyplina musi byc.
Ładnie Elizka gąski chłopakom wystraszyła. Myśleli, że pociupciają, a tu lipa.
Anię ktoś powienien puknąć, wkurza mnie ta cnotka. Psuje szoł.
[179] - ten zwiastun jest w internecie chyba z tydzień!
ThrashMetal [182]
Z tym, że to nie jest zwiastun, tylko fragment z wczorajszego odcinka.
Zresztą, jakoś nie widzę innych filmików z tym fragmentem na YT. No chyba, że nazwany jakoś nie na temat ;).
Chwilowy hype i temat umarł czy odcinek 4 zanudził na śmierć? ;)
Czwarty epizod niezły, nawet nie zauważyłem, kiedy minęło mi te 40 minut. Kilka spostrzeżeń:
Chłopy
-Trybson powoli wyrasta na najnormalniejszego gościa w ekipie. Prosty chłopak, ale na swój sposób uroczy. Do tego nie jest pierwszy do bitki. Wielki szacun. I nie cacka się z tymi syfiarzami. Doceniam.
-Coraz bardziej upewniam się w przekonaniu, że Pawełek jest kryptogejem, który maskuje swoje skłonności gadką o ruchaniu i rwaniem wszystkiego, co popadnie. poza tym ma twarz jak dwunastolatek i nieodmiennie kojarzy mi się z tym jegomościem (Richard Sandrak, jakby kto szukał) ---->
-Wojtek kompletnie nijaki, jak zwykle zresztą, powinien zostać wymieniony na jakiegoś charakternego ziomka
-Śmietana spoko, ale jednak przy megamedialnym i memetycznym Trybsonie i megawkurwiajacym Pawełku (mam nadzieję, że ktoś go w końcu udusi) niestety nie ma szans bardziej zabłysnąć. Ale jak na gościa takiej postury niezbyt dobrze przyswaja alkohol, co może zaowocować dobrymi akcjami w przyszłości
Świnki
-Mała wyrasta na moją faworytę, bo się, po żołniersku mówiąc, nie pierdoli i nienawidzi pozostałych panienek i nie odwala jej po wódzie. Albo ma mocny łeb, albo po prostu mniej pije, tak czy siak - czekam, aż dopieprzy Ewelinie i Elizie
-Ania ma straszne problemy ze sobą i zauważalnie dalej trzyma się na uboczu, do tego jest średnią entertainerką. Za to jej niewytłumaczalna fobia rybna mnie bawi.
-Ewelina to wciąż typowa niedojebka, nadrabiająca kroczem swoją niezbyt przyjazną fizis, do tego straszna drama queen. Żeński odpowiednik Pawełka, wpienia niemiłosiernie, ale rozumiem, że to dlatego ją wybrano do programu, więc musze ją znosić.
-Eliza durniejsza od paczki gwoździ, ale przy Ewelinie wychodzi na wzór do naśladowania. I dalej nie wiem, czy udało jej się zrobić kupę, realizatorzy nie pociągnęli dalej jej problemów gastrycznych, a był to przecież wielki cliffhanger
Gość specjalny
-Radek Majdan to następca Sofoklesa i prawdziwy lekarz ludzkich serc. Nie wiem, co prawda, co widzi w nim Perfekcyjna Pani Domu, bo dalej wygląda jak krzyżówka włoskiego żigolaka z cygańskim królem taboru, ale w programie wypadł tak, jak powinien.
-Wojtek kompletnie nijaki, jak zwykle zresztą, powinien zostać wymieniony na jakiegoś charakternego ziomka
Wstawilbym tam niejakiego Yoghurta, nie wiem jak inni.
Paudyn
Ja bym tam wysłał Stre
Valem
Jak juz proponujesz akcje "zgin, przepadnij", to wyslijmy go razem z matrixosem, ok?
Smietane to Ci matrixos zrobi, Macco cos opowiadal ostatnio.
PS. Ja bardzo dobrze przyswajam alkohol.
Ja rozumiem, że jesteś samotny w tej Holandii, a dodatkowo cierpisz na (może chroniczną) traumę porozstaniową, ale swoje fantazje pozostaw dla siebie. :(
W Holandii wiele rzeczy jest legalnych, więc zostaw komputer i idź się spełnić. :P
Tu nie chodziło o alkohol, Śmietana to taki Śmietana...
Medycyna miała być ciężka i czasochłonna a tu proszę
Paudi, służy Ci ta Holandia, mam wrażenie że psychicznie odmłodniałeś! :D Już któryś raz z kolei zaskakujesz żartami i ich poziomem. ;>
[192]
Lepiej z traumy smutno stekac,
niz miec latke konfidenta.
#checkmate
Valem
Wciaz nie zostal zaproszony na zadna impre, stad nerowowo stuka w klawiature caly dzien
Mart
Nie wiem, o czym mowisz ;p
Już za niespełna 4 godziny kolejny odcinek ekipy!
Tu zapowiedź tego co nas czeka:
https://www.youtube.com/watch?v=WDLF1ov4hGs
A tu kilka urywek z 5 odcinka:
http://www.mtv.pl/newsy/41683-warsaw-shore-ekipa-z-warszawy-odc-5
Angielski z Trybsonem -->https://www.facebook.com/TrybsonLingwista?fref=ts
"Would you like to go to sleep with me, to sleep room" -idziem się jeb*ć do bzykalni.
"Aj em Trybson , czyli zerżnę Cię tak , że Ci będzie dobrze."
Jakaś psycholożka od medioznastwa, która się tym interesuje, w wywiadzie stwierdziła, że w Polsce inaczej "Ekipa" jest odbierana, niż na zachodzie - u nas największy hejt w sieci jest na dziewczyny, że są "dziwkami", a do facetów dosłownie nikt nie ma pretensji żadnych, że "szpachlują" (no przynajmniej by chcieli) co popadnie. Tymczasem w zachodnich wydaniach laski nawet więcej facetów zaciągnęły do łóżka, a hejtu o to w sieci nie było żadnego.
Czyżbyśmy, aż tak, wciąż różnili się mentalnością?
Czyżbyśmy, aż tak, wciąż różnili się mentalnością?
Możliwe, ale czemu (zapewne) chcesz zasugerować, że nasza mentalność jest tą gorszą :)?
Ehh, moje 31 filmików z YT przez półtora roku nabiło łącznie 100k wyświetleń, a wrzuciłem filmik z Trybsonem, to chyba w 24h miał 60k. Teraz, po 10 dniach, ma 104k i tak chyba 2-3k dziennie przybywa ;P.
Tlao -> Bo kultura zachodnia przyzwyczaiła się do medialnego zjawiska "Unfair Sex" ( http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/TheUnfairSex ) i anglosaskie podwójne standardy są całkowicie odwrotne, niż u nas. Nie jest to oczywiście złota, obowiązująca zawsze reguła, tak jak zresztą i u nas rozwiązłość w przypadku faceta nie jest zawsze kwitowana oklaskami i gratulacjami, ale stosunkowo częste występowanie zjawiska wynika z prostego i bzdurnego twierdzenia, że kobieta to ma być zawsze czysta, a chłop rozsiewać geny, gdzie popadnie i nie istnieje w tym wypadku strefa "pomiędzy". Ot, taka ciekawostka przyrodnicza, która wciąż nie chce umrzeć śmiercią naturalną.
A hejt jest, bo i my sami w hejcie uwielbiamy się taplać, a internet (czy to u nas, czy na zachodzie) potęguje takie pierdolenie do granic absurdu. Ogłoszą, że jutub kończy z zarabianiem na lecplejach? "Dobrze, huj w dupem Roku i Roju, cfelom jednym". Jakiś podrzędny raper śmie zarabiać na bzdurnym klipie z cycami? "Gulwo straszne, ja to słucham king Crimson i daje minusa". Sąsiad kupił nowe auto? "Napiszę na forum swojej pipidówy, ze to złodziej i oszust. A żona mu się kurwi, o!". I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej, wszyscy znamy i kochamy.
Nie wiem czy dalej oglądacie ale coraz słabsze te odcinki :/
Ja nie oglądałem, oglądam i nie mam zamiaru oglądać.
Dziwię się, żę ludzie takie coś oglądają, ale to jest to samo co te "Trudne Sprawy", "Dlaczego Ja" i coś tam jeszcze powtarzające się problemy i dziwne rzeczy przez sztucznych aktorów grających sztucznie sztuczne sceny.
Najchętniej zabronił bym wgrywać takich stacji na dekodery ludzie by nie oglądali takiego gówna to by nie kręcili więcej takich porażek systemu radiowo telewizyjnego.
Czasem mnie krew zalewa jak moi znajomi o tym rozmawiają, ale oglądają to na co ich intelektualnie stać.
Martwi mnie tylko to co się stało z VIVĄ i jeszcze z rok może dwa zachwyceni sukcesem MTV program który na pewno sukcesem intelektualnym nie jest zaczną wypuszczać ekipa z polski, warszawskie imprezy, albo inne żenujące programy, które będą przekazywały to samo co ekipa z warszawy tylko przez innych jeszcze bardziej sztucznych aktorów, bo im bardziej sztuczny tym bardziej nastolatki, bądź pustaki się tym będą jarać.
Przykro mi, ale nie wiem po co to oglądać. Sam naprawdę mogę śmiać się z wszystkiego, ALE:
Forma w jakiej jest to podane musi być co najmniej dobra. Teksty typu "rucham rucham i nei mogę się spuścić" są naprawdę w chuj nieśmieszne. Wybaczcie, ale jeśli ktoś chce mnie zabawić sraniem, musi użyć w odpowiedni sposób języka, metafory, czegokurwakolwiek. Typ, który mówi wyżej wspomniane rzeczy jest zjebem i tyle. Nieśmieszne, niefajne, strata czasu.
Teraz cienko się zrobiło, Trybson tylko czasem jakiś tekst zapoda, a poza tym strasznie "misiowacie" jest...
Ja oglądam bo jest "beka". Prawdą jest, że troche zbyt melodramatyczne się zrobiło, ale odcinek w energy w Katosach był akurat rewelacyjny
No i jak śledzi ktoś na bieżąco? Nowy odcinek jest
http://www.cda.pl/video/109129c6/Warsaw-Shore-Ekipa-z-Warszawy-1_09
Jogurt takie felietony pisał, a tu nagle cisza. Jestem ciekawy waszych opinii. Idę oglądać
Trybson w Pytaniu na Śniadanie:
http://www.youtube.com/watch?v=Ugbp0bE5fZA
Pamiętajcie, że dzisiaj 10 odcinek!
Nie stać mnie na badziewną TV, muszę oglądać z opóźnieniem w necie.
Co do odcinka 9 to coraz spokojniej się robi tam u nich. Wszyscy zbytnio milusińscy dla siebie są i jacyś tacy mądrzejsi się wydają. Widać że 1 odcinek chcieli taki głupkowaty zrobić żeby hałasu i sławy programowi narobić.
ThrashMetal
Jaka wiocha :O Takjakbym słyszał starych plotkującch śąsiadów, którzy non stop obgadują od ucha do ucha. Poziom telewizji.. dno..
Obejrzałem jakieś trzy odcinki i stwierdzam, ze Trybson jest zajebisty :]
Na prezydenta !!
Taki głupiutki, szczery i prosty chop. Zniszczą go media.
Mój czas jest zbyt cenny żebym go marnował na taką "kulturę " .
Jest to tak interesujące jak patrzenie na schnącą farbę .
Nie oglądam, tak jak Trudnych Spraw czy Lekarzy i innych tego typu badziewi. Drewno...
Tak jak kolega wyżej, zdecydowanie wolę oglądać schnącą farbę niż "te cosie".
Tak swoją drogą - znajomy dostał główną rolę w tych "Lekarzach".
Zagrał tam już kiedyś epizod, co oczywiście stało się w kręgu moich przyjaciół epickim wydarzeniem, porażką roku i obciachem życia - tak więc .. główna rola to dopiero będzie zabawa !! ;)
[220] Współczuje koledze, nie wie w co się pakuje chłopak, pośmiewisko na cały kraj :(
Ogólnie ten cały szpital czy tam lekarze, to jeden wielki tartak.
Będzie nowym lekarzem, czy może ratownikiem, pielęgniarzem albo salowym?
I chyba nie w "Lekarzach", bo to serial z profesjonalnymi aktorami. Prędzej w "Szpitalu", to jest to docu-crime. "Lekarze" są fabularni.