Może pamiętacie jeden z moich wątków o tym "jak zabić pająka", mogłem to zrobić gdyż skubaniec uciekł dziś z terrarium (w nocy szwagier zostawił uchylone drzwi od terrarium), pytam się gdzie taki pająk w domu może się chować, podobno lubi ciemne i wilgotne miejsca, jak mogę go znaleźć? macie jakieś pomysły? gdzie taki pająk może się schować. pytam poważnie, nie jest to żart Hallowenowy czy coś, porostu nie chce żeby pająk (Ptasznik Olbrzymi) biegał mi po mieszkaniu.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12812149
W jakim mieście mieszkasz?
bardzo śmieszne, tyle ze mi do śmiechu w tej chwili nie jest
bez obaw, olbrzymi jest tylko z nazwy ma może z 5-7 cm
Ptasznik generalnie bedzie szukal ciemnego miejsca, zobacz czy nie ma sladow pajeczyny ciagnacej sie z terrarium
Spróbuj porozstawiać spodeczki z tą wilgotną papką kokosową, którą wykłada się terrarium, po domu i sprawdzaj regularnie. Może do którejś przypełznie.
Ja bym chyba się wyprowadził i spalił dom jakby coś takiego się stało.
Tu masz wszystko: http://www.terrarium.pl/
Wejdź na forum i zapytaj
Ale najprawdopodobniej, jeśli to mały pajączek jakieś L3 to pewnie umrze prędzej czy później i zostanie wciągnięty przez odkurzacz.
Jeśli to jakiś większy pająk to pewnie spierdzieli na dwór i też umrze :) Za zimno dla takiego pająka.
Aen, to znaczy w terrarium mam torf (czy coś takiego) mowisz żeby gdzieś w kacie zrobić górkę to tam przylezie?
A był w ciąży?
Może być wszędzie, choć pewnie jest w jakimś ciemnym miejscu, a w nocy wychodzi na łowy.
Raczej bałbym siębardziej o pająka, niżo domowników. Taka tropikalna kluseczka raczej szybko się w domu zasuszy i zdechnie. Zrobiłbym to, co napisał Aen. Te pająki lubią wilgoć i może gdzieś tam przylezie.
nie paście przygłupa :-)
[8] +1
spoiler start
Chociaż ja bym nigdy nie pozwolił nikomu z członków rodziny na trzymanie pająka w domu.
spoiler stop
Po pierwsze to nie mój pająk, po drugie uciekł nie z mojej winy jak już napisałem
nawilżyłem torf w terrarium i położyłem je obok szafy (za która pewnie siedzi) zobaczymy co to przyniesie
Bezi@ [1] -.-
jaka jest szansa ze pająk przeżyje i ile czasu to zajmie zanim padnie z głodu czy się "wysuszy"
Shekerrr to teraz chcesz, żeby przeżył? :) Idealny moment, aby się pozbyć problemów. ^^
Przecież chciałeś go zabić, to chyba w twoim interesie jest to, żeby nie przeżył.
mnkh
Wątpię, chyba że mieszkasz w tym samym mieście, co autor wątku.
Pytając jaka jest szansa na to ze przeżyje miałem na myśli ile czasu upłynie zanim padnie z głodu, o ile sobie coś sam nie znajdzie, much raczej o tej porze nie ma a i świerszcze nie biegają mi po domu wiec pożywienia brak.
[19][20] a gdzie napisał że chce by przeżył?
Moze schowal sie do mokrej cipki
tam więc go poszukaj
dlugo zanim padnie, pajaki moga miesiacami nic nie jesc...
ale miejmy nadzieje, ze najpierw Ciebie dopadnie i odbierze ci Twoj nedzny zywot, za to ze chcesz fajnego pajaka zabic i to jeszcze, zeby brat sie nie dowiedzial...
Dessloch@
A dziękuje bardzo, a tak przy okazji to widzę ze nie czytałeś ostatnich postów w tamtym wątku, następnym razem zanim zaczniesz kogoś obrażać upewnij się ze masz do tego powody.
nie musialem czytac, wystarczylo mi to co przeczytalem na poczatku. Czyli to co chciales na poczatku zrobic
i wcale Ciebie nie obrazam, a jedynie licze na Twoja rychla smierc w meczarniach z rak pajaka
ja mam dosc zdystansowane opinie o wszelkiego rodzaju insektach, tym bardziej kiedy sobie pomysle ze jesli zawartosc tlenu w atmosferze zwiekszylaby sie do 30% to mielibysmy biegajace pajaki wielkosci sloni :/
chce go znaleźć, złapać ewentualnie zabić jesli bedzie stawiał opór, chociaż bardziej jestem nastawiony na eksterminacje pajaka
Poodsuwaj po prostu wszelkie szafy. W końcu za którąś będzie.
Garret, najwyżej :)
Ja w ogóle nie rozumiem, po co te bydlaki, ktoś w domu trzyma?
brzydkie to, groźne - ale może własnie dlatego, nie wiem....
Ja już bym spokojnie nie spał, nienawidzę wszelkiego robactwa, jak bym mógł to wybiłbym wszystkie co do jednego
dokładnie Gestochowa, masz racje
Nadal żyje, a pająka jak nie było tak niema, może zjadłem go w nocy jak smacznie spałem?
W każdym bądź razie słuch po nim zaginą mam nadzieje ze zdechnie gdzieś za szafą.
Boże. To odsuń wszystkie szafy i go spróbuj odnaleźć. Jak już na prawdę go nie chcesz, to jak go znajdziesz to zrób coś z nim i powiedz, że pewnie uciekł. Wolałbym go znaleźć, niż spać w nocy ze świadomością, że gdzieś po pokoju mi ptasznik popierdziela...
To po co masz tego pająka jak nie umiesz o niego zadbać mam nadzieje że cie w dupe ugryzie w nocy
Nie zdarzyła się chyba jeszcze sytuacja by ptasznik olbrzymi zabił dorosłego człowieka. W Polsce występują pająki posiadające silniejszy jad, choćby sieciarz jaskiniowy. Wraz z ociepleniem klimatu trafi do nas naprawdę groźny karakurt, którego już spotykano na Ukrainie. W Bieszczadach ponoć widywano tarantulę ukraińską. Tak więc nic straconego - tęsknicie za groźnymi pająkami, dajcie sobie jeszcze kilkanaście lat, a się doczekacie.
Już teraz coraz częściej można spotkać tygrzyka paskowanego (udziabanie może wiązać się z powikłaniami) czy kolczaka zbrojnego, mamy też fajnego wodnego pajączka dysponującego silnym jadem - topika.
Zrób na niego jakąś pułapkę , jakąś rzecz namocz feromonami :)
Mokra gąbka w pobliżu terrarium powinna go zwabić.
Na wszelki wypadek jednak radziłbym nabyć detektor ruchu. :D
http://www.youtube.com/watch?v=EQg23yaf4mg
Nie obraź się, ale tacy ludzie jak ty nie powinni w ogóle zabierać się za hodowlę pajęczaków. Jesteś niepoważny.
Elven, to nie mój pająk, ja go nie hoduje, naprawdę nie wiem ile razy będę to musiał powtarzać...
dVk.- Niesyty jedyna rzeczą jakiej w domu nie mogę odsunąć jest meblościanka, a ten "gryzoń" najprawdopodobniej za nią siedzi, może spieprzył do łazienki ale tam jest zimno wiec raczej zdechnie szybko, może uciekł na dwór albo nawiedza sąsiadów z kamienicy.
Jest wiele możliwości i szczerze to już się tym nie przejmuje(mam jak to mówią młodzi ludzie "wyje***" prędzej czy później zdechnie z głodu czy odwodnienia, no chyba ze wcześniej wyssie moja nędzną dusze), Brat aktualnie siedzący za granica tylko fisiuje ze mu pająk uciekł jak go nie było, no trudno się mówi.
Też chciałem napisać, że jesteś głupi i nie poważny, ale teraz muszę to słowa skierować do Twojego brata.
W ogóle nie rozumiem ludzi mających w domu pająki węże czy inne tego typu zwierzęta... Podnieca ich to czy jak... Dla mnie to debilizm i strata pieniędzy. Po jakiego grzyba Twojemu bratu to potrzebne i po co Twój szwagier pchał łapy do jego klatki?
Brat jest po prostu imbecylem, to tyle na jego temat, a szwagier po prostu o godzinie 19 go karmił i najprawdopodobniej jakiś defekt w terrarium spowodował niedomknięcie się drzwiczek, szwagier tego nie zauważył i dopiero o 14-15 następnego dnia dowiedziałem się ze drzwiczki terrarium są uchylone a pająka brak.
Dodaj jakieś fotki, jestem ciekaw jak wygląda:D
nie mam żadnych jego zdjęć, a tym bardziej teraz nie zrobię nowych...
jest trochę większy niż ten na zdjęciu a właściwie jeszcze raz taki https://www.google.pl/search?q=ptasznik+olbrzymi&espv=210&es_sm=122&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=NAx0UsKDOYmetAbEkoGYBw&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1440&bih=785#es_sm=122&espv=210&q=ptasznik+olbrzymi+l4&tbm=isch&facrc=_&imgdii=_&imgrc=zMVy1EsxReixyM%3A%3B0FKP3d7Ch_oHtM%3Bhttp%253A%252F%252Fs3.flog.pl%252Fmedia%252Ffoto%252F567249_lasiodora-parahybana--ptasznik-olbrzymi-l4.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fszipa.flog.pl%252Fwpis%252F567249%252Flasiodora-parahybana--ptasznik-olbrzymi-l4%3B640%3B480
Myslałem ze będzie to cos takiego...
http://www.24opole.pl/res/cache/ogloszenia/800.600.20130128195636_dscn4206.jpg
na szczęście nie, co ciekawe tez mieszkam w Opolu
Również nie rozumiem jaki jest sens trzymania takiego paskudztwa typu węże/pająki w domu. Ani toto ładne ani pożyteczne w domu. Jeszcze jak się nie umie zająć takim stworzeniem...
Jednych jarają chomiki, drugich myszy i szczury, a jeszcze innych pająki. Co w tym dziwnego? Każdy ma prawo mieć tam jakieś upodobania. Nie lubię pająków, ale jeśli ktoś się tym interesuje i lubi pajęczaki, to dlaczego nie?
[47] Nie każdy może posiadać psa, kota czy świnkę morską. A pająk to zwierzę jak każde inne. Ja np. na kota, psa jestem uczulony. Gryzoni nie lubię bo śmierdzą (psy i koty zresztą też). Ptaki potrafią uczulić jeszcze bardziej, do tego syfią niemożliwie. Kiedyś siostra przyniosła papugę to jeszcze pół roku później proso wyłaziło nie wiadomo skąd, mimo dziesiątek sprzątań. Zostają rybki, płazy, gady i bezkręgowce. Ryby miałem przez ponad 20 lat, pewnie więcej niż ty masz lat.
A ten wg ciebie debilizm generuje pokaźną ilość miejsc pracy.
PS. A pająk na bank siedzi gdzieś niedaleko terrarium.
co ciekawe tez mieszkam w Opolu
Ciekawi mnie, w której części? :P Ja tu obrażałem brata, a on mnie teoretycznie może spotkać na ulicy.
Ryby miałem przez ponad 20 lat, pewnie więcej niż ty masz lat.
Nie. :P
Rybki ok, One raczej daleko nie uciekną, ale jakieś jaszczurki, węże, pająki to Panie...
Okolice terrarium przeszukane, pająka brak, obstawiam ze zaszył się gdzieś za meblościanka na której było terrarium, niestety meblościanki tak porostu nie da się odsunąć.
A jesli chodzi o Opole to mieszkam bardziej na "przedmieściach" mam 7 min do miasta autobusem, okolice 1 Maja :)
Może dlatego, że wszelkie pająki i węże to gatunki egzotyczne i potencjalne niebezpieczne ? Takich stworzeń nie powinno się trzymać w domu jak pospolitego chomika, który zjada suchą karmę. Tak sobie myślę, że ludzie kochają niebezpieczeństwo. A potem zdychają od własnej głupoty, to dopiero jest zabawnie ^^ W ogóle nie pojmuję tego, jak można zostawić otwarte terrarium. Ten ktoś musi mieć naprawdę wielkie jaja, żeby coś takiego robić. A zrób tak z pytonem czy tarantulą. Wtedy go tak szybko nie złapiesz a na pewno nie ubijesz pierwszy.
Pająki z reguły lubią ciemne miejsca i jak koledzy napisali wyżej, wilgotne. Czyli pierwsze co mi przychodzi na myśl to toaleta. Gdzieś za rurami lub pod nimi. Szafki w kuchni i pod zlewami. Sufity. Taki pająk może czuć się zagrożony, więc nie będzie robił od razy pajęczyny. Pewnie poczeka jakiś czas w ciemnym miejscu. Potem będzie robił pułapki na wszelkie insekty w domu. Jeśli chcesz go ubić, to weź coś ciężkiego i wal w niego jak go zobaczysz.
@Stra Moldas coś ty... a od czego masz kapcia ? Jak będzie podchodził pod tron, to zaatakować i wyrwać mu nóżki !!
Jeszcze żyje, po pająku ani ślady, do terrarium z nawilżonym torfem które podstawiłem pod szafę również nie powrócił, mam nadzieje ze niema go w mieszkaniu, uciekł na dwór a tam zdechnie z zimna, może wysuszy się za niedługo za ta pieprzoną meblościanka albo tak jak napisaliście ktoś go kiedyś spuści w kiblu. A przynajmniej tak się pocieszam. Mam nadzieje ze za 6 miesięcy nie obudzę się z pełno wymiarowym ptasznikiem na mordzie.
Niedługo w Fakcie.
"Nie śpię, bo uciekł mi pająk i grasuje po domu."
Mam nadzieje ze za 6 miesięcy nie obudzę się z pełno wymiarowym ptasznikiem na mordzie.
Obudzisz się. Ty albo ktokolwiek inny w Opolu.
"Całe Opole żyje w strachu, większość mieszkańców już opuściło to miasto, ci którzy nie mają pieniędzy by się przeprowadzić liczą na przymusową ewakuacje. Wszystko przez ptasznika olbrzymiego, który terroryzuje tą miejscowość."
Mieszkam w takim miejscu ze prędzej go lisy zeżrą niż przejdzie na druga stronę ulicy, no może bez przesady ale spokojnie, nie wydaje mi się żeby przeżył na dworze, szczególnie teraz.
Spróbuj szukać w ciepłych miejscach L.parahybana na pewno nie jest tak głupi by siedzieć w zimnym kącie a tym bardziej wyjść na dwór. A co do wytrzymałości tego ptasznik to bez jedzenia i wody wytrzyma bardzo długo (ponad miesiąc spokojnie).
Mało pocieszające, ale naprawdę jest taka mnogość kryjówek u mnie w domu ze niespecjalnie napawam chęcią szukania tego stwora.
Pająki jadowite to nie są zwierzątka domowe, nie da się ich pogłaskać, ani założyć smyczy, żeby wyjść na spacer.
Spróbuj popsikać dezodorantem wszystkie podejrzane i niepodejrzane zakamarki. Powinno pomóc, chyba że twój pupil targa ze sobą maskę p-gaz.
Probowales na forum gdzie sa hodowcy pajakow ?
Jesli masz dom to mozesz go szukac do wiosny , tym bardziej ze on jest w stanie sie wslizna w szczeliny tak male ze bys sie zdziwil.Ja na twoim miejsu bym go olal , co najwyzej kupil plytke przeciw owadom i powiesil sobie w pokoju , fakt smierdzi ale dziala.( tylko kup niemiecka a nie polska)
ribik@ Genialny pomysł, może pomoże.
I to nie jest mój pupil :)
W prawdzie mówiąc to już go zaczynam powoli olewać bo naprawdę chyba niema się czym przejmować, a jego jad nie jest tez aż tak silny żeby zabić człowieka.
[56] Szczerze, bardziej się boję kretyna z psem pokroju rottweilera. Za większe niebezpieczeństwo uważam dużego psa latającego luzem po osiedlu niż zagubionego w domu takiego pajączka.
[58] W ogóle nie pojmuję tego, jak można zostawić otwarte terrarium. Tylko z tym się zgadzam.
może kilka butelek spray'a antyrobalowego coś by mu zrobiło, potem tylko zostawić dom/mieszkanie na kilka godzin, może noc, jeśli ma sie gdzie przenocować
W prawdzie mówiąc to już go zaczynam powoli olewać bo naprawdę chyba niema się czym przejmować, a jego jad nie jest tez aż tak silny żeby zabić człowieka.
Tylko się nie przestrasz któregoś poranka.
Viti-> tutaj pełna zgoda.
i to nie jest kwestia, że dresiarza tak robią. Często się widzi dorosłych ludzi, którzy wielkiego psiura puszczają bez kawałka smyczy i żadnego kagańca bo "on przecież nie gryzie, dobrze chowany". To jest bardziej irytujące niż jakiś pajączek.