Wrażenia z bety Dark Souls II
Czy dalej tak samo jak w jedynce idziesz... giniesz i zaczynasz po raz 100 od początku, po byle pierdnięciu bosa???
raveenn - pomimo że pierdyknięcie bossa, to jest on zazwyczaj gigantem i to jego pierdyknięcie wręcz powinno rozmaślić człowieka na ścianie. Nie jest to śmieszne w grach że pomimo że boss jest wielkości wieżowca to jego uderzenia co najwyżej odrzucą bohatera którym kierujemy? A akurat DS jest bardzo uczciwie, i pomimo że przeciwnicy są niezwykle silni, to gracz nadrabia sprytem, opanowaniem, wyczekaniem, aby pod gradem swoich ciosów położyć każdego. Za to kocham właśnie tę serię - za niezwykłą precyzję walki, za to że każda broń ma inny zestaw ruchów i za okrutnie gęsty klimat.
@taranssj4
dokladnie tak. seria Souls nie jest trudna, jest po prostu brutalnie uczciwa. gracz nie jest prowadzony za raczke i dopakowany na maksa jak w innych grach gdzie moze z miejsca wpasc i rozwalic kazdego. trzeba byc ostroznym, cierpliwym, opanowanym i myslec co i kiedy sie robi a nie walczyc "na wariata". to nie swiat ma sie bac gracza ale gracz swiata.
co do samego tekstu to spodziewalem sie znacznie wiecej szczegolow i roznic w stosunku do poprzednich gier ale autor na wstepie zaznaczyl ze jest laikiem. troszke rozczarowanie ale i tak czytalo sie niezle.
@1
Walczyłem z bossem, ale nie był jakoś specjalnie wymagający. Po prostu moja postać była potężna i wykonywałem sporo uników, często w dobrym momencie, także nie straciłem zbyt wiele życia. A jeśli już straciłem to miałem mnóstwo przedmiotów leczących.
Ja osobiście lubię poziom trudności serii Souls. Gry są uczciwe, a pada się w większości sytuacji z własnej winy. Jedne z niewielu gier, w których jak padniesz 8 raz z rzędu to chcesz grać dalej. I like it! :-)
Po prostu osoby rozpieszczone np. takim Skyrimem, gdzie działa system scalingu przeciwników, w DS-ie doznają szoku, że ten smok RZECZYWIŚCIE jak łupnie to game over:)
a jak wygląda sprawa z multiplayerem bo w sumie tego miały dotyczyć testy na PS, czy udał się kogoś spotkać i z jakim skutkiem? czy inni użytkownicy zostawiali jakieś podpowiedzi/czy była taka możliwość? może coś więcej na właśnie ten temat?
taranssj4
W moim pytaniu nie było drwiny absolutnie to było konkretne pytanie nie znam tej serii... czy jest możliwość zrobienia save przed sama walką???
@raveenn
Nie ma sejwowania w dowolnym momencie. Z tego co pamiętam to w Dark Souls gra zapisywana jest na bieżąco.
@raveenn
Wydaje mi się, że gra zapisuje się po rozpaleniu w z góry narzuconych miejscach ognisk. Po śmierci chyba też się gra zapisuje.
Co do twojego pytania z pierwszego postu - gra wydaje się przystępniejsza, co podkreślałem kilka razy w tekście. Nadal jest trudno, ale próg wejścia dla nowych graczy jest niższy.
@petru9933
Co do multiplayera to nie udało mi się wejśc do świata innych użytkowników. Po prostu nie wiedziałem jak. Również inni mnie nie odwiedzili. Ale system podpowiedzi śmigał, nawet jak pozostawiłem kilka dla innych użytkowników.
Poza tym w niektórych miejscach występowały ślady krwi poległych graczy. Pojawiał się ich duch, który pokazywał wszystkie ich czynności, jakie dokonali przed śmiercią.
Jedynie czego się boje w DSII to poziom trudności. Oby nie spadł. No i liczę na większą mapę z jeszcze większą ilością sekretów/artefaktów :)
@raveenn spoko, nie oburzyłem się, tylko wytłuściłem zalety gry. Co do poziomu trudności to myślę że bardzo duże znaczenie będzie tu miało to, że bycie w formie umarlaka tracimy dużo z paska hp. W Demon's Souls było to dla mnie na początku ogromnym wyzwaniem, a za to w Dark Souls mogliśmy bez prawie żadnych kar biegać jako truposz.
@taranssj4
W ogóle zauważyłem, że odzyskanie "człowieczeństwa" polega teraz na wypiciu jakiejś miksturki czy czegoś w tym stylu. Odblokowuje nam to pełny pasek, ale nas nie leczy. Tylko teraz pozostaje jedno pytanie - żeby zdobyć tego typu miksturki będzie trzeba pokonać innych graczy czy może będzie je można znaleźć w jakichś miejscach. Ktoś wie? :)