Potęga PC - renesans najpopularniejszej platformy dla graczy
Pecety przeżywają renesans z każdym nowym komponentem i zawsze będą stać na szczycie.
Jednakże miło, że takie artykuł się pojawia, bo niektórzy zdają się nie zdawać z tego sprawy i oszukiwać samych siebie.
i tu widac jak media nami manipuluja. Jeszcze 5 lat temu pecety wymieraly a dzisiaj przezywaja renesans. A nic sie tak naprawde od 15 lat nie zmienilo.
20 października 2013 • Adrian Werner (gry-online.pl)
Wiedziałem! Lepiej wznówcie podcasty na gamepalyu, a nie jakieś fanbojskie artykuły :(
[3] +1
na konsolach w takim razie mamy ultrahipersuperrenesans, a i to biorac pod uwage jedynie oszalamiajace wyniki sprzedazy GTAV
Przeczytaliście całość?
Podsumuję artykuł jednym zdaniem: dopóki za granie w multi będzie pobierana opłata, a ceny gier (w tym promocyjne) nie zrównają się z tymi na PC to NIGDY nie kupię i nie będę grał na konsoli.
I takich osób jak ja są miliony. I to właśnie my napędzamy komputerowy rynek.
I to właśnie my napędzamy komputerowy rynek...
... który w porównaniu do rynku konsol, jest żałosny.
dopóki za granie w multi będzie pobierana opłata
Jest tak póki co tylko na jednej konsoli.
a ceny gier (w tym promocyjne) nie zrównają się z tymi na PC
To już pretensje do dystrybutorów, na zachodzie ceny gier już dawno się zrównały.
Poza tym na konsolach masz coś czego nie ma na PC, używki które pozwalają zaoszczędzić dużo bardziej niż na cenach gier pctowych.
Słabe argumenty.
Adrian to prowokator i troll, wszystkie newsy/wpisy od niego mają wydźwięk pctowy i fanboyowy.
@kevciu1 Tak jak Twój post ma charakter fanboya konsol, więc równowaga w przyrodzie zachowana.
PierwszyWolnyJestZajety - co do placenia za tryb online to sie w pelni zgadzam. Nalezy podziekowac microsoftowi.
Co do ceny gier - to jestes w totalnym bledzie: gier na PC NIE kupujesz. Wypozyczasz je na czas nieokreslony. Nie mozesz ich sprzedac, pozyczyc, wymienic. Wiec sorry ale przecietnego gracza gry konsolowe kosztuja nawet kilka razy mniej niz PC-towe.
@kevciu
Bzdury.
W UK są trochę mniejsze różnice, bo gry na pc są droższe (w Polsce od 120pln, w UK od 30 funtów). Ceny gier na konsole zaczynają się od 40 funtów czyli tak samo jak w Pl.
Jakie używki? Na PC nie potrzeba używek bo można na promocjach w sklepach wyłapać promocje lepsze niż kupno używek na allegro. Humble Bundle sprawia że za 1-5$ można dostać 5 gier klasy Dead Space1-3, Battlefield 3 , Saints Row 2 itp. Używki pudełkowe zaś są proporcjonalnie tańsze od używek konsolowych.
uzywki pudelkowe na PC..
Dobra, dobra - Ale widzę, że PC staje się platformą niesprzyjającą tradycjonalistom. Np. ja, unikam elektronicznej dystrybujcji jak tylko mogę, ale i tak jestem zmuszany do robienia kont na jakiś Steamach, Originach, uplayach - po to, żeby zagrać w grę, którą kupiłem za cięzko zarobione pieniąze.
Nawet jak kupuję tylko pudełkowe wersje, muszę robić konta na tych DRMach, aby grać, wszystko mi się przypisuje do konta, więc nie pożyczyę/sprzedam koledze gry, której nie lubie. Sama zawartość pudełek to już brak słów. Płyta, kartka i tyle. A czasami nawet płyty nie ma. To w takim razie PO CO KUPUJĘ WERSJĘ PUDEŁKOWĄ?!
PC stało się siedliskiem DRMów. To jest fakt. Konsole tych problemów nie mają. Pudełkowa wersja jest jak pudełkowa wersja, DRMów brak, wkładasz płytę i grasz, czsami muszisz zainstalować. I tyle.
Co do samych gier - widzę, że wszyscy gadają jak to indyki są super, to przyszłość PC itd.
A co jeśli, ja większości tych indyków nie trawię? Mnie nie kręcą jakieś gry rodem z pegazusa. Po to kupuję mocnego peceta, żeby grać w porządne gry. Od 8bitowców mam pegazusa.
Dodatkowo, gry AAA na PC teraz to jedna wielka chała. Jescze RPGi i strategie się trzymają. Wszystko inne jest naszpikowane QTE i "press A to kill". Mam wrażenie, że kiedyś gry były lepsze, bardziej wymagające i wciągające. Dziś wszszystko idzie w casuali, minimalizm i łatwość.
Oczywiście konsole pod względem gier są jeszcze gorsze, ale tak tam było od zawsze.
A tak w ogóle, czemu ten cały renesans polega na indykach, które trwają godzinę, DRMach i F2P?
I żeby nie było - gram na pc i konsolach od 22 lat.
Może dobrze nie opisałem moich uczuć dot. gier, (za co przepraszam) ale ja mogę powiedzieć jedno:
To nie jest renesans dla PC, ani dla konsol.
To jest średniowiecze dla całego rynku gier. Cofamy się.
,, gier na PC NIE kupujesz. Wypozyczasz je na czas nieokreslony. Nie mozesz ich sprzedac, pozyczyc, wymienic. Wiec sorry ale przecietnego gracza gry konsolowe kosztuja nawet kilka razy mniej niz PC-towe."
@Minus jeden. Że tak skomentuję WTF, co to za informacje z dupy?
Siłą PC jest to, że w większosci utrzymują go Prawdziwi Gracze. To co się dzieje na Kickstarterze to jest coś fenomenalnego, pojawia się nawet nadzieja na renesans takich wymarłych gatunków jak klasyczne rpg i pełne taktyki. Podobnie jak kosmicznych symulatorów.
Konsole to inny model grania. Zdecydowana większość graczy na te platformy podatna jest na wpływy, komercję, reklamę. Popykać z rodziną w niedzielę, kanapa, kupić nową grę, pad, połozyć się po obiedzie. Stąd z reguły szybszy sukces gier wysokobudżetowych.
Moim zdaniem warto miec PC-ta i konsole, zeby nie przegapic najciekawszych ekskluzywnych gier.Ja w przypadku ps3 przegapilem az za duzo i tego bledu z ps4 nie zamierzam popelnic. Ale wracajac do tematu PC zawsze bedzie na szczyscie pod wzgledem coraz to nowszych podzespolow, ktore zreszta niedlugo zobaczymy-Radeony r9, nowe procesory AMD wiosna 2014(chyba,nie jestem pewien), w bodajze okresie wakacji maja wyjsc MOBY z DDR4 i proce i7 z 8 rdzeniami, co jednak nie znaczy, ze konsole sa gorsze.Nigdy zadnej nie mialem, ale pamietam czasy kiedy gralo sie u kumpla na pierwszym PS,PS2,Xboxie i dawalo to ogromna frajde, podobnie jak zreszta ps3 i x360, a po zobaczeniu ps4 uznalem ze czas to zmienic. Czas leci(chociaz w przypadku premiery ps4, na ktora czekamy troche sie dluzy :P), a swiat idzie caly czas na przod i oby to sie nie zmienilo :)
Na PC świetne są promocje, gry Indie. W Kerbal Space Program, Natural Selection 2, FEZ, FTL, Hotline Miami, The Binding of Isaac i wiele innych. W te gry przegrałem więcej godzin niż w produkcje AAA, które nudzą mnie po 2-3h jak FC3, Bioshock Infinite, TR, SRIV itd. Są jedynie wyjątki jak Diablo 3, GTA V, Starcraft 2. Lecz to zwykle gier Indie czy z Kickstartera bardziej oczekuję (choćby nowych łatek do alpha, beta) niż nowych gier AAA.
Duża firma więcej kasy jednak zarobi na konsolach, bo to tam gry sprzedają się lepiej.
Dobry tytuł sprzeda się na każdej platformie pomimo piractwa. Produkt do dupy się nie sprzeda.
Podsumuję artykuł jednym zdaniem: dopóki za granie w multi będzie pobierana opłata...
przeciez caly rynek dystrybucji cyfrowej idzie w tym kierunku, mozesz sobie zaklinac rzeczywistosc ale niestety tak bedzie predzej czy pozniej. Zobacz co dzieje sie w dystrybucji muzyki i filmow, i jak bardzo ludzie zadowoleni sa z tego typu dostepu do multimediow.
Bardzo chciałbym zobaczyć tytuły ekskluzywne AAA na PC, nastawione na rozgrywkę singleplayer. Nie każdy interesuje się E-sportem. Oczywiście z wykorzystaniem tych wszystkich Titanów i nowych procków od Intela.
[19]
No to tak, jak z serią CoD. Co roku zajebista i co roku zajebista sprzedaż. Nie to, jak syfiasty Darksiders 2. Gra była słaba, to i się słabo sprzedała, wydawca upadł, a beztalencia z Vigil Games poszli na bezrobocie.
Taka mała uwaga co do "Star Citizena" którego losy śledzę na bieżąco, obecnie zebrano prawie 24 mln USD nie 14 więc albo jest to błąd w tekście, albo tekst był pisany straszne dawno :-)
Brak ekskluzywnych tytułów klasy AAA. Brak gier uczciwie wykorzystujących dostępne technologie, a tym samym pierdyliard koszmarków z tragiczną optymalizacją. Gry, które się wypożycza a nie kupuje (Steam). Monopol (Windows). Zalew portów w większości wątpliwej jakości (stosunek tego co na ekranie do tego co wymagane aby to zobaczyć). Kickstarter który jak do tej pory wypluł z siebie jakieś marne potworki - lepsze pozycje można policzyć na palcach jednej dłoni. Największe tytuły opóźnione. Zamordystyczne systemy DRM. Multiplayer z drącymi japę/klawiaturę dzieciakami + oszuści. Zapomniałbym - najbardziej wyczekiwane gry to w większości porty z konsol.
Gdzie są gry jak z pokazów nVidii/AMD? Gdzie można zobaczyć efekty jak w demach wymienionych firm? Gdzie wysokobudżetowe gry? Gdzie wolność w użytkowaniu? Gdzie uczciwe podejście do klientów?
Renesans jak cholera. Panie Werner - pan już przestanie.
ps. do Vlada to jeszcze daaaaleka droga
Bardzo dobry artykuł i wyłuskujący najważniejsze rzeczy w tym jedną z największych zalet rynku PC czyli steam i wyprzedaże tj. gry za grosze dla cierpliwych.
Gdyby nie PC to nie byłoby konsol! Ciekawe jak powstają gry na konsole? Są pisane na PC! Nie miałbym nic przeciwko konsolom gdyby niektóre gry robione były od początku do końca na PC a nie pier....lone porty. Zresztą PC jest wszechstronny a konsola ograniczona
aope ---> Bredzisz jak potłuczony...
Ekskluzywnych tytułów AAA jest sporo.
Gry się wypożycza? OK można powiedzieć że życie ludzkie też jest czasowym wypożyczeniem ciała.
DRM? w 99% nowoczesny DRM nie przeszkadza nikomu po za etatowymi marudami i piratami nieudacznikami:-/ (tak wiem, za raz jakiś mądry wyskoczy że miał problemy z Simcity przez kilka godzin nie mógł zagrać to właśnie ten 1%)
Multiplayer dzieciaki+oszuści hmmm no cóż miej pretensje do Boga że stworzył ludzi takich a nie innych.
Cała reszta Twoich pytań jest śmieszna jak pytania stawiane przez Antoniego Macierewicza... gdzie to, gdzie tamto, a gdzie sramto i dlaczego rosjanie :-/
Panie aope - pan już przestanie.
DRM? w 99% nowoczesny DRM nie przeszkadza nikomu po za etatowymi marudami i piratami nieudacznikami:-/ (tak wiem, za raz jakiś mądry wyskoczy że miał problemy z Simcity przez kilka godzin nie mógł zagrać to właśnie ten 1%)
Akurat Simcity obok Diablo3 to najgorszy przykłady jak drm potrafi przeszkodzić korzystanie z produktu za który się zapłaciło.
@kdbest
Nie to że coś ale gdyby nie konsole i wielkie firmy (np. Nintendo) gry nigdy by tak się nie poszły do przodu. Kiedyś (lata 85-95) gry powstawały tylko na konsole a gry na komputerze praktycznie nie istniały. Zresztą PC też jest ograniczony (no chyba nie masz nieograniczonej mocy np. procesora) i ogranicza bardziej twórców gier niż konsole, bo łatwiej na nie się programuje, przez to gry na konsole są wydajne a na PC nie. Ale oczywiście PC mustard race.
Fajny artykuł, sam ma PC i kupiłem w przez ostatni rok kilkadziesiąt gier za łączną kwotę ok 200 złoty, głównie z humblebundle i wyprzedaży steama. Ogólnie dla mnie ok, ale jakiś nie wierzę, że ktoś na tym zarabia. Obawiam się dominacji marnych tytułów, wykonanych tanim kosztem, niby renesans, ale nowych dobrych gier z grafiką na wysokim poziomie jak na lekarstwo. Minęły dwa lata od Skyrima i nic ciekawego poza nim w tym gatunku nie wyszło, albo wspomniany w artykule Dark Souls - perełka, nawet pomimo fatalnej konwersji, ale jak to mówią na bezrybiu i rak ryba. Chcę dobrze wyglądających i grywalnych gier.
Przyszłość PC-tów rysuje się w jaskrawych kolorach. Konsole z pewnością nie są w stanie konkurować z PC-tami pod względem technologicznym i przede wszystkim możliwościami jakim dają komputery osobiste a co dopiero mówić o jakimś realnym zagrożeniu czy wyparcia ich przez konsole. Dzięki taki firmą jak Intel czy AMD które nieustanie ze sobą rywalizują w dziedzinie opracowywania coraz to nowszych rozwiązań technologicznych rynek PC będzie stale napędzany i rozwijany naprzód. Wiele mówi się o bardzo dynamicznym rozwoju rynku mobilnego który rzekomo według wielu analityków ma zaważyć na spadku popularności komputerów PC. Jednak że jednym z najmocniejszych punktów komputerów klasy PC który zadecyduje o ich popularności jest ich uniwersalność. Tradycyjne, stacjonarne komputery stanowią bowiem centrum technologicznego układu słonecznego. O ile wszystkie urządzenia mobile świetnie sprawdzają się w podróży, o tyle po powrocie do domu najczęściej są one podłączane do komputera w celu synchronizacji czy też naładowania baterii. PC stanowi swego rodzaju spoiwo dla wszelkiej maści mobilnych gadżetów którego nie da się zastąpić.
I to jest takie złe, że obecnie 100% gier na PC jest przypisana do jakiegoś systemu? Wszyscy są zadowoleni: gracze bo dzięki temu spadły ceny i wydawcy bo sprzedają więcej.
Oczywiście mamy tutaj naruszenie prawa bo gra jak każdy inny produkt jest towarem, który powinniśmy mieć możliwość sprzedać.
Konsolowcy cały czas zapominają o tym, że używanie "używek" jest dla wydawcy synonimem złodziejstwa (pirat i tak nie da zarobić, a korzystający z "używek" pieniądze ma i wydaje).
Już zapomnieliście, że w next-genach chciano skończyć z "używkami"? Zresztą temat jeszcze nie jest definitywnie zamknięty bo tylko Microsoft wysofał się z przypisywania gier do konsoli (konta), a Sony tylko bąknęło coś w formie "to będzie zależne od wydawcy". Może się więc okazać, że niektóre gry na PS4 będą niesprzedawalne. I co zrobicie? Nie kupicie ich? Diablo 3 pokazało, że klienta można zmusić do wszystkiego.
Moim zdaniem komputery znalazły się w odwrocie w momencie pojawienia się PS3 i Xboxa 360. W tej chwili praktycznie wszystkie gry zaczęły wychodzić na trzy platformy Xboxa 360, PS3 i PC. Kiedyś konsole charakteryzowały się tym, że wychodziły na nie zupełnie inne gry Xbox i PS2 zaczęły wprowadzać gry, które kiedyś były przeznaczone wyłącznie na PC, co było siłą komputerów, bo jednak większość wysokobudżetowych produkcji trafiało wyłącznie na PC. Czy komputery przeżywają renesans? Kiedyś w okolicy 5 min od mojego domu miałem 5 sklepów typowo komputerowych (karty graficzne, procesory, obudowy, płyty główne itd.) dziś z tych 5 sklepów nie został żaden a najbliżej jest Saturn, choć ciężko nazwać go sklepem komputerowym. Ludzie sobie wszystko dobrze kalkulują. Można grać na konsoli 8 lat bez zacinania, zawieszania, bezproblemowo zaś platforma, jaką jest PC to ciągły wyścig, aby być na bieżąco. Lepsza grafika na PC a i owszem jest, ale, za jaką cenę. Uważam, że problemem nie są Steamy, Originy itd. Piractwo również odgrywa swoją rolę. Grę na PC można spiracić, ale nadal jest potrzebny sprzęt, który da radę obsłużyć grę. Nowa generacja raczej zwiększy przepaść, bo da nowe możliwości graficzne zbliżone do PC. Dziś tak naprawdę warto mieć laptopa, na którym gry niskobudżetowe będą działać i konsolę do gier wysokobudżetowych. Siłą PC jest są obecnie małe gry a nie produkcje wysokobudżetowe.
Pan Adrian wyciąga chyba błędne wnioski z założeń, które sam przedstawił.
Obecna słabsza kondycja konsol, na której tak bardzo skorzystały pecety, jest głównie winą niezwykle długiej generacji
Bo? Może jakieś uzasadnienie? Wiek sprzętu to trochę za mało, a poza tym nie widzę tutaj korelacji.
W rezultacie PlayStation 4 oraz Xbox One położą duży nacisk na gry niezależne, dystrybucję elektroniczną i model free-to-play.
No właśnie. Czyli przewaga pecetów w tym momencie pryska jak bańka mydlana. Nie dość, że topowe gry sprzedają się lepiej na konsolach to jeszcze nowa generacja eliminuje negatywne strony obecnej. Skąd więc wniosek, że pecety będą przeżywały renesans a nie okres dekadencji?
[26] Z multi jest akurat 100 razy gorzej na konsoli. Rzadko grywam, bo multi na konsolach to dla mnie średniowiecze w porównaniu z PC, no ale czasem się zdarzy, że zagram.
Ilość 7 latków drących ryja w takim Uncharted czy nowym GTA 5 przechodzi ludzkie pojęcie. Musiałem z automatu ustawić mute all, bo inaczej osiwiałbym. No i już kilka razy spotkałem się V z panami których nijak nie dało się rozwalić, robili z ludźmi co chcieli.
wawelPL - fakty ci nie pasują? Spróbuj odsprzedać swoją kolekcję używanych gier z PC to może te fakty do Ciebie w końcu dotrą ;)
Skąd więc wniosek, że pecety będą przeżywały renesans a nie okres dekadencji?
z nikąd. Zwykłe zaklinanie rzeczywistości PCtowców, których w Polsce jak w każdym kraju 3-go swiata jest przytłaczająca większość.
Gerro87 - zauważ że teraz mało kto kupuje sprzęt w małych sklepikach komputerowych ze względu na cenę, jeśli masz tą samą część w internecie z dostawą do domu za powiedzmy 10% taniej to po co się męczyć i przepłacać. Zamawiając cały zestaw zazwyczaj nie płacimy za montaż itp. Taka sama sytuacja jest z grami, zresztą zobacz wątek Łowców Okazji na naszym forum, takich cen na konsoli nie znajdziesz.
Artykul calkiem niezly, ale troche przeslodziliscie. Zalety stosunkowo latwo moga zamienic sie w wady i tak naprawde wplywaja na to zakuluarowe niuanse, o ktorych sie specjalnie glosno nie mowi. Musicie miec niezly ubaw w redakcji :P
Manstein -> Z jednej strony masz rację części komputerowe przeniosły się do internetu ale z drugiej z tego co zaobserwowałem u znajomych to nie ma już czegoś takiego jak kiedyś, że wymieniali części budowali komputery itd. teraz większość z nich ma konsole PS3 lub Xboxa 360 i posiada laptopa którego użwa do pracy, internetu, filmów, seriali nie przejmując się jego mocą bo nie używają go do gier.
gerro87 - Sam też posiadam laptopa i konsole (co prawda żadne z wymienionych przez ciebie bo Wii + PSP ale konsole :) ) ale gram dosłownie tylko na PC, mimo że lata świetności ma już za sobą, o full detalach obecnie mogę pomarzyć itp. W poprzednie wakacje miałem też X360 i sporadycznie grywam na current gen'ach u znajomych więc konsole nie są mi aż tak obce ale po prostu osobiście wolę klawiaturę i myszkę. To samo widzę u kolegów, zazwyczaj mocny PC + zazwyczaj konsola, niektórzy jeszcze Laptop/Handheld więc to też nie jest regułą.
Manstein - no ja mam dosyć dobrego PC. A od lat ogrywam na nim tylko te nieliczne exclusivy AAA (ostatnio Diablo, przed Diablo to był chyba WoW z 5 lat temu).
Konsola wygrywa pod każdym względem. Wygoda, kanapa, pozycja leżąca. PC - biurko, krzesło. Oczywiście teoretycznie można PC postawić w salonie obok dużego PC, położyć się na kanapie i grać na padzie. Ale po pierwsze wymaga to kombinowania i przestawiania, po drugie większość gier jest przystosowana do klawiatury i myszy i na padzie gra się co najwyżej średnio, po trzecie multi jest niemożliwe - bo ty z padem, reszta na myszce i klawiaturze.. nie ma sensu.
Za stary jestem na granie na PC po prostu. Podobnie zreszta praktycznie wszyscy znajomi.
minus jeden - Zależy jaki masz fotel do kompa :) Do tego ja konsolę miałem podłączoną do monitora na biurku, dużego telewizora nie posiadam i póki nie uznam że monitory są dla mnie za małe to nie kupię bo telewizji i tak nie oglądam. I nie neguję zalet konsol, sam teraz u schyłku generacji miałem kupić PS3 ale po prostu uznałem że i tak nie znajdę czasu na kolejny sprzęt do grania :)
Muszę przyznać, że jestem zaskoczony - nie spodziewałem się tutaj tylu przedstawicieli konsolowego plebejstwa, ale, jak widać, niektórzy nie dojrzeli jeszcze, by dołączyć do Pecetowej Rasy Panów.
Nie martwcie się jednak - kiedy przyjdzie czas bystrzejsi z Was dostrzegą swoje błędy i szczęśliwie przejdą na tę prawidłową stronę (i będziecie się nawet mogli zacząć nazywać graczami!). Wszystkim pozostałym życzę miłej gry w 30 klatkach na sekundę przy niepełnym 720p (lub 720p upscale'owanym do 1080p w przypadku tak zwanych "next-genów"), kiedy za chwilę na dworze Panów powszechne będzie używanie 4K i wszelkiej maści nowinek technologicznych, jak w dalszym ciągu modowanie, wygoda i elastyczność użytkowania, etc. etc.
Ja j*bie,brak słów.Znowu wojna fanboyów.Z jednej strony,bo konsola lepsza,a z drugiej bo PC wygrywa!Już mam tego dość i dobrze,że prócz fanboyów jest jednak tutaj trochę ograniętych osób.Ode mnie parę słów,które powtarzam całyczas.PC czy konsola to tylko kwestia gustu.Obydwie platformy są dobre i nic tego nie zmieni.Ale naprawdę jak przeczytam trochę postów to ręce opadają.Fanboye konsol co chwila piszą,że PC to ciągłe wymienianie sprzętu i potrzeba grania przy biurku.GÓWNO prawda!Od razu widać,że wypowiadają się o tym o czym nie wiedzą.Do PC też można podpiąć pada!I chociaż,że można to ja wolę grać na klawie i myszce,bo moim zdaniem mysz jest o wiele bardziej precyzyjna i duet klawa+mysz czasem tworzy OGROM wspaniałych opcji.Luknij sobie ROCCAT TALK, EASYSHIFT i EASYAIM.No,ale to tylko kwestia gustu.Niektórzy wolą grać na padzie i MOGĄ TAK GRAĆ NA PC!Co do sprzętu to ja posiadam obecnie mocnego kompa porównywalnego do mocy next-genów(jak nie lepszego) i starczy on na komfortowe granie na ULTRA na więcej niż 3 lata.Konsole też wymiękają po 3 latach i już nie odpalają gier w ultra.Istnieją takie mody,które pogarszają celowo grafikę,żeby odpalić najnowsze gry na prehistorycznym sprzęcie.Działa to identycznie jak konsola.Ja nie mówię,że konsole są złe,ale ja wolę PCty z racji tego,że mogę grać jak chcę(na myszce i klawie albo na padzie),mogę modować gry(masamodyfikacji np do Skyrim ZNACZNIE ulepszają grę.I mogę podziwiać gry w pełnej okazałości graficznej przez długi czas.
Świetny artykuł, długi i treściwy wciągający niczym książkowy bestseller :) Oby więcej takich na GOLu. Pozdrawiam autora.
Manstein - niestety nie mam fotela który pozwala mi się przed biurkiem położyć :) Zresztą tak jak pisałem. Jedno pociaga drugie. Na PC najwygodniej się steruje przy pomocy myszki i klawiatury. By wygodnie sie grało przy pomocy myszki i klawiatury - potrzebne jest fajne biurko. Przy biurku fajnie się siedzi na wygodnym krześle.
A ja jak i przeważająca ilość znajomych w moim wieku - wolę się pierdyknąć w pozycji półleżącej na kanapie :)
Prowadzicie wojnę o to czy lepszy PC czy konsola ale nie zastanowiliście się nad grami.
Spróbujcie zagrać na konsoli na padzie w RTSa. Albo na pececie na klawiaturze w FIFE. Ciężko, prawda?
Są gry, w które da się grać tylko na PC i są gry, w które da się grać tylko na konsolach. W tej wojnie nie ma zwycięzcy.
A co do artykułu to oby było ich więcej.
Po prostu na komputerze gra się lepiej niż na konsoli DO GIER. Przypadek? Nie sądzę.
Huhshshshshs niech sie teraz wypowiedza trolle które twierdziły że rynek PC'TOWY upada.Elo.
[46] -> Twój argument upada akurat o to, że PC jest otwarty i wspiera dowolny obsłużony sterownikiem kontroler. Także z podłączeniem do TV nie ma większych problemów.
PC po prostu wygrywa swoją otwartością, dzięki czemu i różnorodnością. Lepszą wewnętrzną konkurencją itp. Tego na konsolach nie ma i nie będzie. MS czy Sony nie chcą Twojej gry na konsoli bo np. jest tam motyw porwanego dziecka*, to jej tam nie będzie.
Na PC mamy wolność. Wolność, która wygląda na zagrożoną ze strony MS z ich Windows Store i Modern UI... No to pojawi się SteamOS jako konkurencja. A przy okazji może pociągnąć za sobą dowolnego Linuxa jako konkurencję - super.
* MS odrzucił Heavy Raina na X360 z tego powodu.
Albo na pececie na klawiaturze w FIFE. Ciężko, prawda?
Nie, bardzo łatwo i komfortowo gra się na klawie w FIFĘ.
pecety wygrywają o całą długość z konsolą z prostych powodów - na konsole gry są cholernie za drogie
- na konsole są gry PRZEDE WSZYSTKIM zręcznościowe
- mało jest tytułów których nie ma na pc a są dużo droższe
- gry zręcznościówki lubią przede wszystkim dzieciaki a odbiorcami gier nie są tylko dzieci
- brak długich tytułów
- trudniej się piraci
- blokuje tv
Lukxxx
Na PC mamy wolność. Wolność, która wygląda na zagrożoną ze strony MS z ich Windows Store i Modern UI... No to pojawi się SteamOS jako konkurencja. A przy okazji może pociągnąć za sobą dowolnego Linuxa jako konkurencję - super.
Na PC masz wolność bo Ci "ten zły MS" na to pozwala.
SteamOS jako konkurencja? Myślisz, że ludzie będą instalowali odrębny OS do gier i odrębny do codziennego użytkowania?
- mało jest tytułów których nie ma na pc a są dużo droższe
Exów, głównie AAA na konsolach jest prawdopodobnie więcej niż na pc, ale z ceną się zgadzam w 100%
- brak długich tytułów
Jeśli grasz tylko w singlu i nie powtarzasz gier to na PC sytuacja jest podobna, co prawda mody dają drugą młodość wielu grom ale bez multi/Coopa większość nowych gier to weekendówki.
- blokuje tv
Nie ma problemu podłączać konsoli do monitora, tak samo jak peceta do telewizora.
Mevico - nie, ludzie w końcu zobaczą że nie muszą korzystać z Windowsa, sam chętnie bym już dawno zrezygnował z Windowsa ale zostaję ze względu na gry, jak nie planuję grać odpalam linuxa.
Wydaje mi się że Polsce ludzie są podzieleni bo tak naprawdę nie stać większości z nas by kupić sobie różne gadzęty. Zawsze jest to samo iOS vs Andro, PC vs konsola, MAC vs Windows, albo mamy jedno albo drugie, każdy chwali głównie to co posiada a jak już nabędzie coś innego to inna gadka itp. Trzeba kombinować, najlepiej kupić raz i żeby było do wszystkiego, najlepiej tak by grać tanio albo najlepiej za darmo. Na zachodzi ludzie są bardziej przesiąknięci konsumpcją bo mają za co kupować i to robią, mam okazje bywać czasem w UK u rodzinki i widze ile nam nieraz brakuje i jak bieda nas okopała że musimy się teraz napierdalać. Załosne ale prawdziwe, gdyby większość mogła sobie kupić next-genową konsole za 399zł i highend PC za 1000zł to by się śmiała ze sztucznych podziałów, pasuje zagrać na konsoli to grasz, pasuje na PC to grasz na PC, chcesz wskoczyć na tablet albo handhelda na kiblu to działasz. Niestety taką opcję mają tylko niektórzy, reszta asekuruje się stwierdzeniami że skoro ma maszyne do wszystkiego to już nic innego nie może być lepsze i wygrał życie bo należy do elity wojując przy tym po forach że jego jest "naj". Straszne bucostwo swoją drogą, połowa delikwentów w tym temacie i ciężkie przypadki piękny przyklad zaślepienia [49]
To na PC narodziły się wszystkie najważniejsze i najbardziej przyszłościowe trendy współczesnego rynku.
^^ To prawda. Zamordystyczny DRM (co za tym idzie zniewolenie konsumentów), niska jakość, mikrotransakcje, tony DLC, fragmentacja rynku, gówna pokroju free2play pay2win, casualizacja, syfy przegladarkowe to wszystko narodziło się na PC :) Dymanie frajerów na hardware również (kup pan dwie grzały w SLI żeby mieć średniej jakości fizykę i zamulacze).
^^ Na szczęście istnieją konsole i konsolowa wolność, gdzie zakupiony tytuł mogę zawsze i wszędzie odsprzedać :) Możesz sobie to Adrianie nazywać "starymi schematami", ale ja będę się ich trzymał tak długo jak się da - mam do nich prawo :). Wspieram konsolową wolność, pecetowa niewola mnie smuci, choć nie stronie od gier na PC.
A co do całości artykułu - pisany w różowych okularach jak się patrzy :). Generalnie, to stek bzdur, tak jak to przeważnie u Ciebie ;-)
Manstein
Nie muszą korzystać z windowsa? 99% wartościowego oprogramowania jest tworzone pod windowsa. Jeżeli myślisz, że zapracowani ludzie będą marnowali czas przy linuxie i męczyli się wyszukując wartościowe zamienniki to, moim zdaniem, jesteś w błędzie.
Podobnych bzdur dawno nie czytałem. Pecety w obecnej formie umierają, a katem nie są bynajmniej konsole. Jeszcze kilka lat, a tablety ukradną dla siebie nazwę PC (bo ta już teraz bardziej pasuje do mobilnego tabletu niż topornego mebla pod biurkiem). Podobnie sprawa kontrolera. Do celów zręcznościowych myszka przegrywa z padem, do innych zastosowań przegrywa z dobrej jakości ekranem dotykowym. Halo, panie Werner, obudź się pan. Wyniki, którymi się pan zachłystuje to nie gry AAA, tylko facebook i gry przeglądarkowe. A i tutaj stąpa pan po niepewnym gruncie, bo jest tylko kwestią czasu jak ten segment łykną w całości tablety.
Gdzie w tym miejsce na klasyczny PC? Ano nie ma.
Lordpilot: Niedługo na konsolach to też się skończy. Jak zauważą łatwość zysku" Na PC ludzie dają się dymać to na konsolach powinni również". Powoli firmy dopną swego. Nikomu nie chciano zmieniać konsol obecnej generacji to mogą na przyszłych a jak wiadomo są bardzo przybliżone do PC.
Dzisiaj liczy się łatwość zysku niż dobro klienta. Na Steam gra ci nie działa lub się po prostu oszukano (Ale nie steam" to masz problem. wydaj na słabą jakość gry 49 euro a tu niespodzianka. COD prawie niczym się nie różni a tak ludzie go kupują.
PC powoli zaczyna nabierać nowego znaczenia.
Trzeba to przyznać otwarcie w pojedynku maszyn pc wygrał wojnę obronną a był skazywany na 100% porażkę .Przynajmniej jest tak dziś, a co będzie jutro tego nikt na 100% nie wie.
PC mogą przeżywać renesans ale w segmencie casuali i rynku Free to Play. W tym segmencie zyski ze sprzedaży i abonamentu są wysokie. W segmencie normalnych gier które wychodzą na wszystkie platformy to już jest cienko i żaden wydawca nie zrobi gry specjalnie pod PC. Co to za renesans kiedy ludzie piszą petycję do wydawcy aby wydał GTA V na PC a podczas E3 każdy z pikawą na sercu patrzy czy przy napisach końcowych obok logo PS4, Xbox One... jest logo PC :) Czy spotkaliście się z sytuacją w której gracze konsolowi pisali petycję aby wydać jakąkolwiek grę z PC na konsolach? bo ja nie. Oprócz strategii konsole wchłonęły gatunek FPS i RPG pod swoje strzechy przystosowując je do swoich możliwości i gameplay'u. Mamy świat taki jaki sobie wybraliśmy czyli w takim w którym rządzi pieniądz a ten rządzi na konsolach. Nie wiem kto wpadł na pomysł napisania tego artykułu ale proszę, oto chwila nostalgii... Quake, Quake II, Quake III, Unreal Tournament, UT 2003, UT III... i 26 mln Call of Duty: Modern Warfare 3 na konsolach... na PC 1,58 mln. Gra ktoś jeszcze w Counterstrike :)
Gram wyłącznie na PC od 14 lat. Ale niebawem kupię sobie używane PS3. Dlaczego? Po pierwsze jestem fanem wyścigów na poziomie. GTR 3 chyba się nie doczekam, a rFactor 2 wyłazi też "kiedyś tam". Na PS3 zagram w Gran Turismo 5 a niedługo 6. Takich rozbudowanych wyścigów na PC nie ma (Test Drive 2 to śmiech na sali). Po drugie, zagram sobie w GTA V, Red Dead Redemption, God of War, Uncharted, The Last of Us i kupę innych tytułów. Poza tym, co z tego, że na PC jest lepsza grafa. Taki Crysis 3 miał wypas grafę, a odpuściłem go sobie gdzieś w połowie, bo był zwyczajnie nudny. Grafa robi wrażenie tylko przez pierwsze chwile, a potem okazuje się, że liczy się głównie gameplay. W tym roku raptem 3 gry naprawdę mi się podobały, a jeszcze 5-6 lat temu takich gier było ok. 10 na rok. Niestety, okazjonalne porty z konsoli jakoś nie pomagają. PC zostanie mi do MMO :)
tomzkat [ gry online level: 22 - Centurion ]
pecety wygrywają o całą długość z konsolą z prostych powodów - na konsole gry są cholernie za drogie
- na konsole są gry PRZEDE WSZYSTKIM zręcznościowe
- mało jest tytułów których nie ma na pc a są dużo droższe
- gry zręcznościówki lubią przede wszystkim dzieciaki a odbiorcami gier nie są tylko dzieci
- brak długich tytułów
- trudniej się piraci
- blokuje tv
Czegos takiego nie mogl napisac normalny czlowiek. Powoli zaczynam odbierac fanboystwo jako chorobe psychiczna i chyba mam racje.
Z multi jest akurat 100 razy gorzej na konsoli. Rzadko grywam, bo multi na konsolach to dla mnie średniowiecze w porównaniu z PC, no ale czasem się zdarzy, że zagram.
Sredniowiecze? W sensie, ze gracze sa "honorowi" i nie graja z cheatami i "tanimi" hackami?
@ XTac
Zgadzam się Tobą całkowicie.
@ Lukxxx
Lukxxx napisał/a:
"Na PC mamy wolność. Wolność, która wygląda na zagrożoną ze strony MS z ich Windows Store i Modern UI... No to pojawi się SteamOS jako konkurencja. A przy okazji może pociągnąć za sobą dowolnego Linuxa jako konkurencję - super."
Nic ująć, nic dodać.
No, może tylko to, że jeśli Valve zdecyduje się na promowanie nowego systemu np. Half-Life-em 3 który byłby napisany tylko pod ten system, to moim zdaniem sukces mają murowany.
Nie czarujmy się, większość ludzi kupuje PC do domu właśnie do grania, a że gry pisane są w zasadzie tylko pod Windowsa, to i monopol Microsftu jest póki co nie zagrożony, ale jeśli firmie Valve uda się pomysł z tym SteamOS, to gracze (niektórzy pierwszy raz w życiu) przekonają się, że w ogóle istniej takie coś jak Linux, a jeszcze jak się okaże, że da się na tego Linuksa pisać konkretne gry (tu rzeczony HL3), to może powoli firmy piszące gry zaczną łaskawszym okiem patrzeć na Linuksa, a jeśli tak, to i gier będzie więcej, a jeśli będzie więcej, to koło zacznie się samo napędzać i w pewnym momencie użytkownicy PC stwierdzą (całkiem słusznie) , że Windows nie jest im do niczego potrzebny, a wtedy pozycja Microsoftu może być mocno zagrożona.
Oczywiście powyższe, to tylko hipoteza, ale całkiem możliwa.
Wszyscy jesteście fanboyami!
Wiecie na czym polega fanboystwo? Na zarzucaniu komuś fanboystwa na podstawie dokonania porównania i oceny. Nie wiem jakim trzeba być fanboyem, żeby czepiać sie kogoś że stwierdził, że PC jest lepsze niz konsola (lub na odwrót) i to uargumentował. Trzeba się zastanowić kto tu jest chory, bo z reguły gdy np ktoś stwierdza, że "Obcy" jest lepszy niż "Predator" nie wmawia mu się fanboystwa, tak samo jako komuś kto woli Skodę od Volvo.
Po prostu Wy jesteście fanboyami bo nie potraficie znieść uargumentowanej opinii drugiej osoby. Banda małolatów. Za dziwki się weźcie (bo to będzie znaczyło, że macie jakąś robotę), a nie tylko fiździ-riździ w głowie
Nie wiem jakim trzeba być fanboyem, żeby czepiać sie kogoś że stwierdził, że PC jest lepsze niz konsola (lub na odwrót) i to uargumentował.
Jesli to bylo do mnie to skierowane to wypunktuj mi, ktore z jego "punktow" to argumenty?
Trzeba się zastanowić kto tu jest chory, bo z reguły gdy np ktoś stwierdza, że "Obcy" jest lepszy niż "Predator" nie wmawia mu się fanboystwa, tak samo jako komuś kto woli Skodę od Volvo.
Ale jak juz ktos dyskutuje/porownuje przynajmniej 2 rzeczy to pierw sie musi z tym zapoznac, a nie pisac "blokuje miejsce w garazu" lub "Volvo jest zle, bo nie jest monster truckiem".
Po prostu Wy jesteście fanboyami bo nie potraficie znieść uargumentowanej opinii drugiej osoby. Banda małolatów. Za dziwki się weźcie (bo to będzie znaczyło, że macie jakąś robotę), a nie tylko fiździ-riździ w głowie
Masz jakies kompleksy co do swojego wieku?
Ale zaraz.... jak może upaść coś na czym sie wszystko opiera? Od samego początku PC był i będzię. Pojawiały się konsole, potem znikały zastąpione przez kolejne a PC jak był tak jest. To na nim się pisze gry, opracowuje silniki i technologie.
Ktoś tu wspomniał o Fifie, że sie ciężko gra na PC. Jak to się ciężko gra? Komputer nie musi się składać z samej klawiatury i myszki. Ja sam używam czasami pada od Xboxa do kompa.
Nie rozumiem tego całego biadolenia o upadającym rynku komputerów. Choćby skały srały to PC będzie, prędzej stanie się połączenie konsoli z komputerem niz jego całkowita odstawka.
Ten tekst jest jak pomniki L. Kaczyńskiego - próbuje naginać rzeczywistość do pobożnych życzeń piszącego. A prawda jest taka, że -jak napisałem wcześniej -urządzenia mobilne zabiorą wkrótce wszystko to (aplikacje społecznościowe i gry przeglądarkowe), co sztucznie utrzymuje PC przy życiu. Bo wielka blaszana gablota jest już trupem. A raczej ZOMBIE, bo egzystuje w stanie nie życia od jakiegoś czasu.
O prawdziwej kondycji PC świadczą ciągłe żebry i zawodzenia typu 'a będzie wersja na PC?' i 'podpiszcie petycję' i tym podobne żałosne lamenty.
Wg statystyk gracz, który gra kilka godzin dziennie w poważne gry nie różni się od gracza hodującego krowy w farmville. Idąc tym tokiem myślenia - gaming na PC jeszcze nigdy nie był tak silny
Przyjemnie patrzeć jak PC wraca do korzeni. Mnóstwo ciekawych, świeżych pomysłów, platformy wsparcia dla małych zespołów, produkcji niezależnych od księgowych. Tego nie było przez lata i to stanowi wielki plus.
Mnie najbardziej bawi pieprzenie konsolowych fanboyów o "zamordystycznym DRM" w przypadku PC. No ja rozumiem, że można być upośledzonym i nie znać trybu offline na Steam, ale pisanie takich bzdur to jest jakaś abstrakcja dla mnie. Na PS3 gram często i zawsze jest podpięta do Internetu. W podróż konsoli nie biorę, bo ciężko się gra jadąc pociągiem (LOL). Z PC mam tak samo - net 24/7. Nie widzę jakoś problemu z "zamordystycznym DRM". Ceny gier na PC, szczególnie z przecen są zdecydowanie niższe niż gier konsolowych. Oczywiście, jest zaleta w postaci używek, ale nadal wiele gier ma OnlinePass (choćby The Last o Us) czego konsolowy fanboy nie widzi lub nie chce zauważyć. Co więcej, większość moich gier konsolowych jest w wersji cyfrowej, gdzie ta mityczna "konsolowa wolność" już nie obowiązuje.
W Polsce problemem jest brak kasy, co powoduje, że ludzie często wybierają tylko jeden sprzęt do grania. Mając mocnego peceta nie spotykam się praktycznie w ogóle z problemami ciągle przytaczanymi przez niepotrafiących zainstalować sterownika karty graficznej konsolowców. Niektórzy z nich nadal żyją w świecie "wkładam płytę do napędu i gram", choć od dawna konsole trapi ten sam problem co PC - pizdylion łatek, często ważących więcej niż ktokolwiek mógłby się spodziewać (kto pobierał LittleBigPlanet 2 ten wie).
A pisanie, że PC to już trup i żyje tylko dzięki sieciom społecznościowym to dla mnie totalny debilizm - gdyby tak było, developerzy i wydawcy w ogóle by na PC nie tworzyli, nic nie byłoby przenoszone, a GTA V nigdy nie powinno się pojawić (a każdy zdrowo myślący człowiek wie, że się pojawi).
W multi dosłownie każdej gry na PS3 gram z wyciszeniem wszystkich osób. Na PC mi się to jakoś nie przytrafia, żeby trafiać jedynie na gimbusów i piszczące dzieciaki. Gdyby nie exy w życiu bym konsoli nie kupił i to w sumie tylko one mnie przy PS3 trzymają (no dobra, jeszcze PS Plus).
Rynek PC umierał już pizdylion razy, pizdylion razy konsolowcy pisali, że jest trupem, a nadal jest, istnieje, są tworzone gry. Nie tylko gówniane porty, które ciężko konsolowcowi wymienić, bo przychodzi mu do głowy zwykle tylko GTA IV, co bardziej ogarnięty wie też o Saints Row 2, a reszta powtarza "opowieści z krypty".
" A prawda jest taka, że -jak napisałem wcześniej -urządzenia mobilne zabiorą wkrótce wszystko to (aplikacje społecznościowe i gry przeglądarkowe), co sztucznie utrzymuje PC przy życiu. Bo wielka blaszana gablota jest już trupem. A raczej ZOMBIE, bo egzystuje w stanie nie życia od jakiegoś czasu. "
A kto gra w to "gunwo"? Chyba dzieci co dostały smartfona/tablet na komunię i to przez pierwszy tydzień. Na kompach grają wszyscy, nawet mój szwagier odkrył w sobie czołgistę parę miesięcy temu, ostatnio zakupił premium (chyba się uzależnił). Siostrzeniec męczy Minecrafta, oddał mi PS3 które leży i się kurzy. Miało się przydać do GTA5 ale się nie przydało, bo w 15-25fps nie dałem rady grać, do tego stukanie z napędu, zrezygnowałem po 2 godzinach.
Wielka blaszana gablota jest super. Zwłaszcza w obudowie Corsair Carbride 300R, z Srebrnym Megahalemsem na procku i gustownymi filtrami przeciwkurzowymi (pochowane kable i lekka czerwona poświata wewnątrz).
Nie ważne czy komputer czy konsola, ważne jest to że jest na czym grać. Prawdziwy gracz nie patrzy na podziały i nie toczy wojenek. Miałem konsole grałem na konsoli, mam peceta gram na pececie. O takich wojenkach sprzętowych już się naczytałem ze 20 lat i doszedłem do wniosku że toczą je przeważnie ludzie którzy mają jakieś kompleksy sprzętowe względem drugiej platformy. Wczoraj byłem na PGA ciskałem z równą radochą na podstawionych komputerach jak i na konsolach. Nawet wziąłem udział w turnieju konsolowym. Odwiedziłem dział retro stare sprzęty, mnóstwo wspomnień i frajdy. A wy za 20 lat będziecie wspominać jakim to byłem super graczem, bo udzielałem się na forach bo umiałem zgnoić drugą platformę. Nie po zjadliwym gadaniu poznasz prawdziwego gracza a po za miłowaniu do wszelkich gier na każdym sprzęcie.
Ja nie kupuje nowych konsol, ani tym bardziej nie ulepszam komputera - czekam na 3 gry ktore beda krokiem w przod - wtedy kupie konsole badz ulepsze a tak bede sie bawil masa swietnych Indie gdzie spotkam czesciej nowe rozwiazania ktorych od wielu lat na PC i konsolach nie ma choc sa mozliwosci + oczywiscie mody gdzie konsole proboja je zabic by wypelniac swoje kieszenie 15$ za kurwa 5 mapek ktore zostaly usuniete z glownej gry, teraz tylko dokonczyc i wypuscic oraz wymuszaja na graczach nowy tytul - po co stary skoro jest juz nowszy?
Nie ma to jak wypominac ze DRM, DLC, F2P itd itd zaczely sie na PC gdzie w drugim obozie taka forma juz istnieje badz juz zaczyna istniec ale to juz zle nie jest, tylko na PC... Casuale tez tam istnieja, Kinecty, Move, gry taneczne, itd itd. Konsola ma/bedzie miec to wszystko co PC ale to tylko na PC jest zle...
Tej wojny nikt nie wygra, lecz obie platformy przegraja - PC stracil swoja moc, nie ma gier ktore dorownaja exom z PS3, przy pierwszych grach z PS4, przepasc bedzie wieksza, gaming schodzi na f2p i inne moby , modtoolsy wymieraja na rzecz pakietow Premium czy Season Passow (Metro/Bioshock) i dodatkow DLC (moga byc, gdyby ich cena byla odpowiednia tak z 1/3 tego co teraz kosztuja+ twory fanow, Valve potrafilo to jakos polaczyc) - multum kart graficznych a do tego walka o klienta poprzez gotowke "lepsza optymalizacja na " gdzie kazdy traci. Na konsoli, moda na F2P wchodzi bez problemow, jest juz kilka takich gier, kolejne w kolejce, jakos malo kto krzyczy. DRM zaczal sie od PC ale przeciez nikt nie placze ze nie sprzeda Castle Crashers, Mr Pac Mana, nie mowiac o odsprzedaniu pakietow map z CODMW2 w ktrego nie gramy od paru latek. Casuale tez sa, to dla nich te Dance Centrale i Just Dance sie tworzy, czy Kinect w koncu dostal jakas porzadna gre? Chyba juz poznali ten sprzet... Chyba jedna z lepszych giereczek na niego jest poprostu Double Fine Theater ale to takie wieksze techdemo. Mimo ze to na konsoli sprzedaja sie najlepiej gry, postepu wciaz nie ma, bo po co, lepiej przeciagac tytul a dopiero cos nowego dorzucic... COD tutaj jest mistrzem, nic nie robi a casuale leca a podobno jest ich tylu na PC. Nowa generacja raczej nie predko pokaze cos nowego, beda to poprostu te same gry z dopiskiem HD gdzie juz wczesniej niby gry byly HD w slawnej rozdzialce 600p ;). Obie platformy zostaly zjedzone przez dolarowe hieny - gier nie ma, sa popierdolki za kase, czesto dosc spora, technika idzie do przodu, gdy malymi krokami sie cofaja (Ryse, Two Souls i masa innych gdzie odrzuca sie pewne elementy ktore juz byly 15 lat temu w grach).
Oculus Rift pokazuje ze nawet stare gry z goglami sa ciekawe gdy w nie gramy, nawet proste gierki ktore gralismy 20 lat temu, dzis rowniez bawia choc sa uproszczone ale w wersji HD (jak granie na padzie z uchwytem na smarta to nic innego jak PSXHD, dawniej byl MOH, dzis na smarcie masz Dead Trigger) bo daja nowe odczucie ktore pad i TV nam nigdy nie dawaly. To jest rzecz ktora reaktywuje nasze martwe hobby - wiele ukonczonych gier jak GTA4, Bioshock, Dishonored i co tam jeszcze bylo, grajac drugi raz jako "ja w grze". To jest urzadzenie ktore ma szanse zdefinowac granie na nowo, wiem ze Sony juz cos tam tworzy ale majac tyle kasy, tyle glow nie robili nic tylko ciagneli kase z konsol i gier, nagle pojawil sie Oculus i juz inni zaczeli cos robic, czyli doili kase ale gdy ktos cos zrobil, oni tez zaczeli robic choc mieli do tego 1000x wiecej mozliwosci niz gosc Palmer
Wczoraj gralem Dreadhalls ( https://developer.oculusvr.com/forums/viewtopic.php?f=51&t=3404 ), pierwszy raz w dodatku byla to nowa wersja. Zaczynam gre, ide tunelami, spogladam na mape, otwieram dzwi a tam jakas wiedzma mnie zauwazyla, muzyka sie zmienila, ona powoli mnie sciga, wiec uciekam, znalazlem jakis pokoj i sie schowalem w rogu, sadzilem ze moze mnie zgubi, stoje przyczajony w rogu, muzyka wciaz gra, wygladam za winkla, czysto, po 2s mowie "prawie jak w amnezji" i w tym momecie ta baba wyszla mi przed oczy az gogle zdjelem i sie zaczelem smiac prawie jak ROTFL. Sama gra widzicie prosta w budowie, nie ma super efektow swietllnycj, super realistycznych modeli a wrazenia z tej gdy sa duzo lepsze - liczyl sie klimat miejsca a nie ilosc efektow, shaderow.
"gdzie zakupiony tytuł mogę zawsze i wszędzie odsprzedać :)" a czy trudno zalozyc nowe konto pod gre a potem je sprzedac niz dokladac tytul do swojego konta? Na PC bez problemu mozna zrobic sobie skroty do swoich roznych kont i logowac sie 1 przyciskiem do tego z HL2 a drugim tego z COD, takie to skomplikowane. Fajnie ze odsprzedajesz gry Arcade badz dodatki do gier w ktore juz nie grasz. Druga sprawa, gra za 5e z 20e, i nie moge jej sprzedac... To prawdziwa tragedia... Dwa razy do roku mozna kupic tyle gier za drobniaki ze nie trzeba ich sprzedawac bo sa one tak tanie ze szkoda czasu (vide zabawa z kartami za 0,20centow)
Exclusive AAA gra na danej platformie oznacza tylko że producent owej zapłacił żeby była exclusive'm lub twórcy gry nie posiadają środków na versje multi platformową. To też traktowanie tego jako argument jest bez sensu.
@Koktajl Mrozacy Mozg
Oculus Rift to gadżet przyszłości. Równie dobrze teraz możemy dyskutować o elektrycznych samochodach... a nie chwila, one już były (zezłomowane przez lobby producentów samochodów spalinowych). Telewizory 3D świetne.... eee chyba nie tak bardzo skoro filmów w 3D jest mało a człowiek zastanawia się czy mu przez to wzrok się nie pogorszy.
"a czy trudno zalozyc nowe konto pod gre a potem je sprzedac niz dokladac tytul do swojego konta?" Na PC było bodajże Games For Windows Live które BYŁO podobne do Playstation Network czy Xbox Live. Niejednokrotnie grając na PC musiałem kopiować gdzieś save a później nie wiedziałem gdzie je wcisnąłem na dysk. Były to save'y z moimi osiągnięciami z owej gry. Na konsolach tego problemu nie ma. Save zostają ci na dysku konsoli dopóki nie zdecydujesz się ich wykasować. Grę możesz usunąć z dysku ale save zawsze ci zostanie. Mając konto i grę do niego przypisaną (jeśli jest to wersja z online pass) to grę zawsze możesz sprzedać bez tego kodu (zostanie tryb single a online pass dokupić oddzielnie). Nie zrobisz tego z wersją kupioną online ale wtedy możesz zainstalować ją na 2 konsole i podzielić koszty na 2 osoby. Mając założone konto i przypisane do niego gry masz też informacje na temat wszystkich gier w które grałeś i osiągnięcia do nich. Powoduje to że to jak grasz i w co grasz cię definiuje. Masz satysfakcję z dostępu do swoich osiągnięć i to że inni mogą je oglądać. Nie jesteś bezosobowym/anonimowym graczem jak na PC. Jest kilka bardzo dużych stron które zajmują się tylko opisem i zdobywaniem trofeów w grach. Są strony z rankingami tylko osób które takie trofea zdobywają. Zwiększa się przez to żywotność gier. I o ile malkontenci narzekają że gra jest na 10 godzin to taki gracz na PC po przejściu gry wyrzuci ją z dysku a gracz konsolowy przejdzie ją jeszcze kilka razy. Przy takim przejściu nagle odkryje inny świat gry w którym za trofeum np. nie możesz nikogo zabić musi tak grać i modyfikować swoją postać aby była ona przystosowana do unikania starć. Gra się wtedy inaczej. Albo np. używaj tylko określonej broni. Ale o czym ja gadam przecież wszyscy znają wyzwania z DIABLO III. I co nie podoba się wam to jak one zwiększają żywotność i frajdę z gry :) Nie pytacie się znajomych - "ile masz już zrobione % osiągnięć? bo jam mam 70%. - Dobry jesteś bo ja mam tylko 56%". Wyobraźcie sobie że ktoś wchodzi na wasz profil a tam macie 100%. - "niezły hardcor, ciekawe czy doda mnie do znajomych". Oczywiście na PC jest STEAM ale... Diablo 3 tam nie ma :) tak jak innych gier. Na konsolach każda gra musi już mieć osiągnięcia.
Gadzet przyszlosci ktory posiada sporo osob jako Developer Kit. Chyba jest roznica, bo przyszloscia tez sa telefony ktore bedzie mozna wyginac (swoja droga jaki ich bedzie sens?) ale prawie nikt ich nie posiada. Oculusa mozna bylo testowac na wielu imprezach, zakupic DEVa badz przetestowac u kogos. Wiele gier dziala z nimi, czy oficialnie czy tez nie ale dzialaja. Dishonored, Dooma3 mozesz skonczyc juz na obecnych goglach jesli niska rozdzialka ci nie przeszkadza. Rift jest bardziej namacalny i przystepniejszy bo drogi nie jest, obecna wersja kosztowala 300$, Sony za swoje okularki do filmow czy gier wycenil 3x wiecej a TYLKO mozna ogladac/grac, nie ma tam zadnego sensora czy innych rzeczy ktore buduja Rifta zas cena wersji konsumenckiej nie jest znana - chca jak najtaniej
@Xartor Exclusive na PS3 oznaczać może:
1.- Grę robi studio wykupione lub wspierane przez SONY.
2.- Wsparcie oznacza że nie ma miejsca na kompromis.
3.- Albo gra będzie dobra albo nie będzie ecluxivem w związku z tym SONY zrobi wszystko aby gra była jak najlepsza.
4.- Wsparcie techniczne i darmowe Dev Kity od Sony.
5.- Brak troski o środki finansowe typu "nie mamy kasy więc ten pomysł wywalimy".
6.- Brak problemu typu "wydawca powiedział że mamy zrobić grę na wczoraj". Po prostu zrobią grę jak będzie gotowa.
Exclusive na PC oznacza że wydawca nie ma możliwości, środków na konwersję, albo gra sposobem rozgrywki nie pasuje do konsol. Exlusive na konsolach oznacza... płacz graczy na PC :)
Coś mi się wydaje, że jakby zastosować filtr "18+", "styczność z obiema platformami" i "IQ 100+", to może zostałoby tu z 15 komentarzy.
filtr "18+"
Zamiast filtru górnoprzepustowego, proponowałbym pasmowy. Od dłuższego czasu (właściwie to od premiery siódmej generacji, bo za czasów PS2 i XBOX coś takiego nie występowało) przemęczeni życiem panowie z przedwczesnym kryzysem wieku średniego prześcigają się z gimbusami, kto napisze głupsze i bardziej zaślepione komentarze w kolejnej wojence pecetowych debili z konsolowymi debilami. To szambo płynie od ładnych paru lat, zalewając komentarze na forum i nic nie wskazuje na to, żeby przy nowej generacji zniknęło.
Pamiętam jeszcze czasy, kiedy na forach o grach rozmawiało się o grach. Chyba tylko jakiś plan Ostatecznego Rozwiązania byłby w stanie je przywrócić.
@ napster92
wystarczy filtr 18+, IQ 100 to dość mało
@Mephistopheles
Należałoby zauważyć że 99% wpisów na forach jest dokonywanych z poziomu PC. Dzisiaj posiadanie PC jest tak samo widoczne jak kiedyś TV. Idąc tym tokiem myślenia to konsolowcy w przeciwieństwie do graczy PC mają przynajmniej pojęcie o tym o czym piszą bo posiadają obydwie platformy. Moją teorię potwierdza fakt że mój pierwszy komputer jaki nabyłem w 2001r. był z klasy średniej a zapłaciłem za niego z monitorem około 2500zł. Nie byłem głupi i zrobiłem składaka z giełdy Warszawskiej. Pieniądze pochodziły z likwidacji książeczki mieszkaniowej w banku mojej i siostry. Był to 2001r. a w 2005r. otrzymałem swoją pierwszą wypłatę... 761zł (pensja zwykłego polaka). Czaisz progres? Dzisiaj podzespoły PC kosztują grosze a i szukać ich na stronie... Telegazety :) nikt nie musi. Kiedyś wojenek nie było bo mało kogo było stać na obydwie platformy. Dzisiaj różnica jest taka że Fanboye PC'towi jak mieli tak dalej mają tylko PC, tak konsolowcy jak mieli konsole tak teraz mają to i to. I to gracze tylko PC'towi wypisują w kółko te same głupoty niskich cenach gier na PC, na konsolach nie da się grać w FPS, niska rozdzielczość, słabe tekstury, konsole hamują rozwój gier bo... grafika się nie polepsza :) (na PC może i nie ale na konsolach gry stają się coraz ładniejsze i grywalniejsze) Ja najpierw miałem Pegasusa (pisało Nintendo ale pewnie to był tylko napis), później stać mnie było na PSX aż ostatecznie kiedy wszyscy nabywali PC i stał on się powszechny i jakoś ja naciągnąłem rodziców na jego nabycie. Przespałem generację PS2 aż w końcu na ostatnie dni żywota obecnej generacji kupiłem PS3 będąc pod wrażeniem serii Uncharted którą zobaczyłem u szwagra. Obecnie gram już tylko na konsoli. PC służy do internetu i reszty. Także wypowiadam się negatywnie o pewnych aspektach grania na PC ale mam 12 letnie doświadczenie ostrego grania na tym sprzęcie. A osoby które negatywnie wypowiadają się o konsolach ile lat na nich grały?
Film promocyjny Sony którego nie wyobrażam sobie jak by był zrealizowany gdyby był o... PC :) 10 kart graficznych wymieniłem, procesory, zasilacze, płyty główne, dyski, napędy. Jak o tym pomyślę to nie z sentymentem tylko ile kasy na to wywaliłem. Zwiechy, reinstalki, nowe windowsy, niezliczone godziny na ustawieniach bo komp się wiesza albo nie wchodzi do Windowsa,... no fajnie było :) Było też sporo plusów ale nie miałem żadnych sentymentów żeby sprzedać AMD HD 7950 za 1350zł i kupić PS3 z grami. Dzisiaj patrząc na rynek z szerokiej perspektywy nie widzę szans abym znowu wrócił do grania na PC. Za jakieś pół roku widzę natomiast u siebie PS4.
http://www.youtube.com/watch?v=wZkMdi3XBhw
EG2008_69652539
Sami twórcy gier mówili że konsole hamują rozwój gier, więc to głupota.
To że przerzuciłeś się konsole nie świadczy o tym że jesteś mądrzejszy.
Nie wiem co ty robiłeś z kompem że miałeś z nim tak wielkie problemy.
@duncan777
"Sami twórcy gier mówili że konsole hamują rozwój gier, więc to głupota." - Raczej byli to nieudacznicy których pomysł na nową grę polega na podniesieniu wymagań sprzętowych. Po za tym "sami twórcy" to raczej nie wszyscy twórcy, tylko kilku... którzy tworzą gry na PC a to że ludziom starczają gry z konsol nie nakręca ich do kupna nowych kart graficznych i innych sezonowych podzespołów. Po za tym gdyby gry się nie rozwijały to nikt by ich nie kupował.
"To że przerzuciłeś się konsole nie świadczy o tym że jesteś mądrzejszy." Nie! szkoda, a już miałem nadzieję.
"Nie wiem co ty robiłeś z kompem że miałeś z nim tak wielkie problemy." Używałem go.
Dziwne że próbujesz udowodnić że jesteś mądrzejszy od twórców gier, skoro uważasz że to nieudacznicy. I samo to świadczy że nie zmądrzałeś od czasu kiedy grasz na konsoli.
A zastanawia mnie w jaki sposób używasz kompa że masz cały czas z nim problemy.
[86]
Wzruszające, ale nie na temat.
Ja kupuję w grudniu kompa w cenie 3sztuk PS4 i mam spokój z upgradem komputera na 7 lat.
Sony z jednej strony puszcza PS4, a z drugiej tworzy na PCta EQNext i Landmarka sięgając po generacje proceduralną bo widzi po drobnych devsach na PCtach, którzy coraz śmielej z niej korzystają, że jest to przyszłość gier.Z jednej strony mamy na konsolach GTA V - pomysł na gre sprzed 15 lat, który doszlifowany do perfekcji zarabia nieprawdopodobne pieniądze.Z drugiej Minecrafta na PC, gdzie korzystając z generacji proceduralnej i losowej również odniesiono spory sukces, a przy okazji przekonano wielu, że warto sięgnąć po te technologie.Tak było zawsze.Już prawie 30 lat temu z podobnych powodów w salonie gier ciupało się w Galage itp.A w domciu siedziało się przy Elite czy Laser Squad.Patforma do gier to platforma do gier, a komputer osobisty to komputer osobisty.Na pierwszym masz sprawdzone pomysły na gaming dopracowane do perfekcji, na drugim masz szanse zobaczyć coś nowego, a branża ma szansę się rozwijać.Tu nie chodzi o to, co kto lubi, co się komu podoba, czy co jest lepsze.Bo szczerze powiedziawszy kogo to kur.. obchodzi?Duzi devsi w połowie lat 80tych już raz olali komputery osobiste i wielu z nich skończyło bankructwem bo nie chcieli zauważyć, że rynek się zmienia i do usranej śmierci próbowali sprzedawać Space Invaders na automatach.Niektórzy próbują robić w tej chwili to samo na konsolach, ale część jednak pamięta tamtą lekcje.Z jednej strony poszli za kasą na konsole i uciekli z PCta przed piractwiem robiąc więcej miejsca dla drobnicy.Z drugiej przynajmniej niektórzy uważnie obserwują co knują indyki.I jak dla mnie wszyscy powinni się z tego cieszyć, bo w takich warunkach branża powinna się rozwijać płynnie i dynamicznie, a nie tak jak bywało kiedyś, że mieliśmy albo wysypy hiciorów i nie wiadomo było w co grać, albo była totalna susza i też nie wiadomo było w co grać.
Powstanie turowego i izometrycznego Wastelanda 2
Co jest izometryczne w tym Wastelandzie 2?
Rozwalił mnie gość "mając konsolę siadasz przed tv na wygodnej kanapie" haha typ obwinia komputer za to, że ma ch*jowy fotel. Albo tak jakby nie można było podłączyć kompa do dużego telewizora, który zapewne i tak jest 1 na całą chałupę. To brzmi dokładnie tak: konsola daje ci możliwość siadania na kanapie - no padłem ze śmiechu, to ma być argument? Nie no świetna musi być ta konsola.. wymyślił lepsze "DLC" niż zbroja dla konia w oblivionie.
Następny"Dzisiaj różnica jest taka że Fanboye PC'towi jak mieli tak dalej mają tylko PC, tak konsolowcy jak mieli konsole tak teraz mają to i to. I to gracze tylko PC'towi wypisują w kółko te same głupoty niskich cenach gier na PC, na konsolach nie da się grać w FPS, niska rozdzielczość, słabe tekstur"
Jeśli to są głupoty to już wiem czemu tusk nadal rządzi
Albo "używanej gry nie można sprzedać" - to zmusza do myślenia, zastanowienia się chwilę przed uruchomieniem czy grę kupiliśmy z zamiarem późniejszej odsprzedaży. Jeśli tak to zakładamy osobne konto - i to ma być ten opisywany problem? Myśleć trzeba nie tylko w przypadku późniejszej odsprzedaży ale także przy wyborze nowych komponentów, więc jeśli myślenie jest dla kogoś problemem to prawdziwy problem jest gdzie indziej.
Komputer to jest maszyna dla entuzjastów, to coś takiego jak grzebanie przy samochodzie - pasja.
Jak ktoś zauważy, że jego samochód ma słabsze osiągi i już nie wyrabia to co, przesiądzie się na motocykl i będzie pisał jakie to samochody są słabe tylko dlatego, że nie wymienił części? Przecież pisząc takie rzeczy się tylko ośmieszy. Tak samo jest z komputerami
Żeby nie było że jestem jakimś fanbojem:
93r - pegasus / 95r - C64 / 00r - 1 PC / 04r - 2 PC / 06r - 2 PC i GBA / 07r - 1 X360 i PSP / 08r - 2 X360 i 1 Laptop / 10r - 4 PC i 3 X360 / 12r - 2 Laptop / 13r - 5 PC i PS3
Do konsol podchodzę nie na poważnie, skręca mnie jak wszystko się dłużej ładuje, jak widzę tą grafikę a sama rozgrywka jak w kiślu. Dlatego jak włączam jakąś grę na PS3 to żeby się nie wk*rwiać staram się nie zwracać na w/w rzeczy uwagi tylko po prostu grać. Ale w żadnym wypadku nie wejdę na forum i nie zacznę pisać jak to konsole niszczą pc bo byłbym hipokrytą.
[3]
A nic sie tak naprawde od 15 lat nie zmienilo.
Otóż to.
Sam jestem graczem od ładnych X lat, miewałem różne sprzęty do grania (głównym był PC) ale zawsze bawiło mnie to pieprzenie o upadku PC i renesansie.
Nie wiem co ci ludzie biorą (albo czego nie biorą) ale to jest tak głupie że aż śmieszne.
Dla mnie podium, zaraz po artykułach o „prawdziwych facetach - co powinni" pisanych przez pantoflarzy dla pantoflarzy.
Dla mnie zawsze PC będzie górą z racji swojej otwartości.
Konsola jest dla mniej wymagających użytkowników którzy muszą brać to co im producent da. Są słabe tekstury - trudno. Niska rozdzielczość - trudno. Tylko płatne dodatki - trudno. Gra za 150-200 PLN - trudno. Nie działa PSN/XBL to nie gram w żadną grę po sieci - trudno.
Na PC mam wybór, mogę podłączyć dowolny kontroler, mogę zmienić sprzęt i nagle gra dostaje lepsze efekty czy tekstury. Mogę zagrać w grę sprzed kilku lat i nie wiem co to jest problem kompatybilności wstecznej.
Bardzo dużym atutem jest to że mogę zmodować gry co też robię z wielką chęcią. Nie wyobrażam sobie grania w czystego Fallouta New Vegas czy NBA 2k. Same gry kupuję za ułamek ceny wersji konsolowej (Tomb Raider 19 PLN, Resident Evil 6 19 PLN, The Cave 8 PLN, Crysis 3 Edycja specjala 22 PLN) a dodatki do nich często dostaję za darmo plus to co zrobią fani.
Zalety PC mógłbym jeszcze wymieniać długo ale konsola wg mnie może jedynie uzupełniać granie na PC.
@SebaOnePL
Zalety PC mógłbym jeszcze wymieniać długo ale konsola wg mnie może jedynie uzupełniać granie na PC.
Ta, bo na pc masz dosłownie wszystkie gry i gatunki. Jeśli ktoś gra, na przykład, w bijatyki to dla takiej osoby pecet jako maszyna do grania nie istnieje.
Dla mnie nic nie jest uzupełnieniem innej platformy, bo wszystkie mają coś do zaoferowania. Mam dostęp do 4 platform (a na siłę to 5, bo dziewczyna ma ps3) i nie muszę się martwić, że jakiś tytuł mnie ominie, ani kłócić, że moje jest najlepsze, bo jest najmojsze.
Genialny tekst i analiza współczesnego rynku pcetowego i też pokrótce konsolowego - to tekst z jakieś pracy naukowej autora?? Wątpię żeby dla potrzeb gryonline ktoś miałby tworzyć tak wnikliwą analizę. Co do treści to owszem pcety trzymają się mocno, dobrze jest prześledzić ich historię i rywalizację z konsolami. Konsole niedługo będą miały poważne problemy jeśli dystrybucja cyfrowa nie tylko nie zastopuję wzrostu cen, ale ich nie obniży. Coraz więcej osób idzie po rozum do głowy widząc, że na pececie też można grać przy pomocy pada na telewizorze, a cena gier jest do x4 tańsza i to już krótko po premierze. Także pecet nie zginie.
@Monoman Jeżeli twórcy robią grę na konsole i na PC, ale są to dwie "różne" produkcje a nie port to ta na PC jest lepsza np. pod względem grafiki lub ilości opcji czy dodatków.
@Ictius
Zgodzę się że nie ma tylu bijatyk na PC co do konsoli ale Street Fighter IV w kilku wersjach jest, jest też SF x Tekken. Jest i Mortal Kombat a zaraz będzie Injustice: Gods Among Us. Oprócz tego jest The King of Fighters XIII czy są jakieś części Guilty Gear i inne co nie znam. Tekkena mi nie szkoda ale w Virtua Fighter bym pograł bo przy drugiej części spędziłem kilkaset godzin. Mimo to jednak nie uważam żeby na PC nie było bijatyk.
@SebaOnePL
Zgodzę się że nie ma tylu bijatyk na PC co do konsoli ale Street Fighter IV w kilku wersjach jest, jest też SF x Tekken. Jest i Mortal Kombat a zaraz będzie Injustice: Gods Among Us. Oprócz tego jest The King of Fighters XIII czy są jakieś części Guilty Gear i inne co nie znam.
Mortal na konsolach wyszedł 2 lata temu, Injustice wyszło w kwietniu tego roku, KoF XIII wyszedł w 2010. Z serii BlazBlue na pc wyszło tylko Calamity Trigger i w dodatku 2 lata po konsolach (na 3 części pc dostało tylko jedną). Brak serii Marvel vs Capcom, Tekken, Virtua Fighter, Dead or Alive czy Soul Calibur, tak więc nadal uważam, że pc nie jest dobrym wyborem dla fanów bijatyk.
Naczelnyk - chyba kpisz albo nadal żyjesz w "społecznościowej bańce" - urządzenia mobilne w obecnej postaci nadają się tylko do takich casualowych zastosowań które wymieniłeś o poważniejszym użytkowaniu/pracy/graniu można zapomnieć, a i tak gdybym miał wybór pomiędzy PC (sterowanie myszką i klawiaturą), a tabletem i smarowaniem palcem po ekranie to wybór jest tylko jeden i nie jest to urządzenie mobilne.
Na chwilę obecną nie istnieje technologia które pozwoliłaby rynkowi mobilnemu stać się kolejnym ewolucyjnym krokiem zastępującym PC - "wielka blaszana gablota" ma się doskonale i jeszcze wiele wody upłynie w Wiśle nim coś się zmieni w tej kwestii.
Czy tylko ja mam wrażenie, ze ten cały news jest rodzajem zapychacza na gry-online oraz ze niema sensu na ten temat dyskutować?
Nie czytałem całego artykułu, bo niema sensu. Pozwolę sobie zacytować pewien fragment newsa.
Mimo to wieszcze zagłady nie poddawali się. Zachęceni słabszą kondycją gier na blaszaki w pierwszej połowie ubiegłej dekady ogłosili, że Xbox 360 i PlayStation 3 wreszcie będą tymi systemami, które raz na zawsze zakończą karierę komputerów jako urządzeń do grania.
Do osób mało inteligentnych, nigdy ale to przenigdy nie było mowy o tym by jakakolwiek konsola miała wypchnąć pc jak platformy do gier, tylko człowiek z niskim ilorazem inteligencji takie rzeczy mógł rozgłaszać i w takie rzeczy wierzyć.
Drodzy gracze, inteligenty człowiek wie ze takiej możliwości nigdy nie będzie i nie było o niej mowy, a to dlatego ze np takie wielkie koncerny zajmujące się produkcją różnych podzespołów do komputera by na tym straciły, poza tym mogłoby to oznaczać koniec takich platform jak xbox czy ps lub ich pogorszenie oraz ich stagnacja pod względem technologicznym, bo przecież wiadomo z czego składają się konsole. Jakoś gier na dzisiejszy dzień też mogłaby zupełnie inaczej wyglądać.
A nie może być tak ze wielkie koncerny nie chciałyby się rozwijać technologicznie i zarabiać, a tym bardziej pozwolić sobie na straty.
Więc polecam wszystkim nie myślącym, nie wierzyć w takie pierdoły, szczególnie autorowi tego artykułu, który najwidoczniej uwierzył i musiał napisać o tym newsa, by uświadomić te osoby słabo myślące ze pc nie upadł jako platforma do gier. Tylko ze nigdy nie było takiej możliwości.
Uwaga więc, jak już by miał przyjść kres platformy pc jako platformy do gier, to tylko wtedy gdy xbox oraz ps miałby możliwość wymiany podzespołów, tylko czy wtedy konsole nie stałby się po prostu komputerami? I czy nie miałoby, to jakiegokolwiek sensu ? Bo komputery już są.
Dlatego zalecam myśleć, anie pieprzyć za przeproszeniem co ślina na język przyniesie. Ja nie mogę wprost uwierzyć, ze ludzie nie potrafią logicznie myśleć.
Dlatego też uważam, że niema co na ten temat dyskutować, a tym bardziej pisać artykułów.
Tak więc to co napisałem, potwierdza choćby to ze gry na pc są i będą wychodzić, kropa i tyle od siebie.
Pozdrawiam myślących.
MojaUkrytaMoc
Ja nie mogę wprost uwierzyć, ze ludzie nie potrafią logicznie myśleć.
Spoko, Ty również nie potrafisz :-)
mevico byle kretyn jak ty mnie nie zdenerwuje, wypowiedziałem się pod danym newsem i taka jest moja opinia i nic ci do tego. Jeśli nie umiesz zaakceptować czyjeś opinii, to się zamknij i nie wypowiadaj. Więc mam gdzieś to ze się oburzyłeś, jak masz problem z głową i uwierzyłeś w takie pierdoły na temat upadku wiadomo czego, to ten artykuł jest wręcz dla ciebie, by cię oświecić. ;)
pozdrawiam głuptasie :D
"Nie odnoszę się teraz do fanboy'owych wypowiedzi tylko do tekstu autora." Szanuję opinię autora ale uważam że stwierdzenia w nim zawarte nie mają przełożenia na rynek. Ba! ale nie tylko o to mam pretensję. Wiele stwierdzeń jest oderwanych od rzeczywistości i są tylko życzeniowymi wymysłami autora, a kilka ociera się o kłamstwo. Ale zrozumiałe jest to z tego względu że autor jest graczem PC'towym. Cały artykuł autora można sobie podsumować oglądając wyniki sprzedaży (cotygodniowe) gier na różne platformy lub obejrzeć 100 najlepiej sprzedających się gier wszech czasów. Tak więc jeśli najbardziej cenione gry najlepiej sprzedają się na konsolach i to kilkunastokrotnie lepiej a mimo tak dużego rynku PC najlepiej się na nich sprzedaje... casuall.
MojaUkrytaMoc
wypowiedziałem się pod danym newsem i taka jest moja opinia i nic ci do tego. Jeśli nie umiesz zaakceptować czyjeś opinii, to się zamknij i nie wypowiadaj. Więc mam gdzieś to ze się oburzyłeś, jak masz problem z głową i uwierzyłeś w takie pierdoły na temat upadku wiadomo czego, to ten artykuł jest wręcz dla ciebie, by cię oświecić.
Wypowiedziałem się pod Twoim komentarzem i taka jest moja opinia na jego temat i nic Ci do tego. Jeśli nie umiesz zaakceptować czyjejś opinii, to się zamknij i nie wypowiadaj. Więc mam, gdzieś, czy Cię zdenerwowałem, jak masz problem z głową i nie chcę Ci się choćby sprawdzić wcześniejszych komentarzy w danym temacie osoby, której odpisujesz, to jesteś skazany na wyciąganie błędnych wniosków.
Z poważaniem.
A teraz leć do mamy bo cuchnie od Ciebie hipokryzją.
EG2008_69652539
W twoje fanboy-owe wypowiedzi również są oderwane od rzeczywistości.
Monoman -> Kiedyś (lata 85-95) gry powstawały tylko na konsole a gry na komputerze praktycznie nie istniały
ROTFL na 99% na swiecie cie nie bylo, wiec co ty mozesz wiedziec o tych latach ? Wpisz sobie w google spectrum, atari, comodore, amiga :P
Naczelnyk -> O prawdziwej kondycji PC świadczą ciągłe żebry i zawodzenia typu 'a będzie wersja na PC?' i 'podpiszcie petycję' i tym podobne żałosne lamenty.
Oczywiscie najlepiej uogulnic i wrzucic ludzi do jednego worka, bo czesc jakis gimbusow pragnie gry i pisza petycje odnosnie tytulu AAA ktory wiekszosc ludzi grajacych na PC ma w dupie jak CoD czy tez GTAV
Swoja droga przy kasie jaka generuja gry F2P jak LoL, WoT i pare innych, nie mowie tu o typowych zenujacych p2w, i wysypie nowych produkcji tego typu rynek PC bedzie sie rozrastal. Watpie ze M$ czy $ony zgodzi sie na taki model na ich sprzecie, zapewne chciwosc zwycierzy i beda chcieli swoj %, a to zablokuje takie gry na konsolach skutecznie :)
Takie tam gadanie. Nie może być zmierzchu blaszaka jako platformy do gier bo niby dlaczego miałby być? Ale faktem niezaprzeczalnym jest, że PC jest toporny do grania i nie ma klimatu. Tego nic nigdy nie zmieni. Na PC wygodnie to się gra w strategie.
Dzisiaj konsole zawładnęły rynek bezprzecznie. Gra komputerowa teraz każdemu kojarzy się z konsolą, a urządzenia te stoją w każdym domu. I ludzie kupują je właśnie do gier, a nie PC, który musi być w każdym domu, ale niewiele osób kupuje go z myślą o graniu. No bo kto tak robi? Garstka hardcorowców? Blaszaka się kupuje do wszystkiego i "przy okazji" żeby na nim pograć. I głównie dlatego, że są piraty. Ile osób kupuje gry na PC, tak szczerze?
Dla kogoś PC może być toporony a dla kogoś nie. Jednak konsole zawładnęły rynkiem bo są "Proste' w obsłudze a na PC trzeba się pomęczyć jak coś się zepsuje. Bo typowy 'laik' to prędzej wybierze konsole iż PC. A ci którzy wiedzą co i jak to PC lub konsola. Lub nawet razem.
PegazTenPrawdziwy -> PC Nie ma klimatu? To spore nadużycie. Ja grając w BFa na konsoli uważam, że przez brak komunikacji tekstowej na serwerze (takiej którą widzą wszyscy gracze) traci sporo w porównaniu z wersją PCtową, gdzie łatwość dostępu do klawiatury sprawa, że ktoś coś tam pisze non-stop. I przez to grając bardziej odczuwasz, że grasz z indywidualnościami :) Bardzo mi tego brakuje na konsoli. Oczywiście jest komunikator głosowy, ale na publicznych serwerach mniej niż 1/3 używa tej formy komunikacji. Natomiast grając na konsoli ze znajomymi, z majkami, z dobrym zgraniem i nutą humoru to klimat jest epicki. :) Oczywiście mowa o BF, jednak to samo można powiedzieć o PC. :D
Trochę mnie ten artykuł pocieszył. Mam nadzieję, że potęga PC nie przeminie! :-)