Nowa piosenka https://www.youtube.com/watch?v=sw9ETYHtzis
Trzeba kupić obowiązkowo płytę i czekać na koncert w pobliżu
a po za tym https://www.youtube.com/watch?v=WRe-F7W3o0U
Doslownie NIC nie przychodzi mi do glowy bardziej zenujacego niz "piosenki" tej dwojki
[2]Kryptopolo - :D
Genialne. Muszę zapamietać ten termin. Podejrzewam że jest prawdziwy, bo ludzie się do figo fagot na imprezach i koncertach bawią jak to disco polo.
mi przychodzi
jula, lisowska, hana montana, skarbek
Czas przypomnieć nieśmiertelnego klasyka :
http://www.youtube.com/watch?v=YF_Umzq3N9o&feature=related
Bracia Figo Fagot miażdżą :)
Wolę nową twórczość Ylvisa: youtube.com/watch?v=mbyzgeee2mg
Tak, słucha się, każdy student musi. Szkoda tylko, ze nie robią kapitana bomby, bo trasa koncertowa zżera im żywot :/
Jakoś to sobie trzeba tłumaczyć ;)
Jest to o tyle ciekawe zjawisko że trafili idealnie w niszę tych wszystkich "miejskich wieśniaków" którzy wstydzili się/nie do końca im pasowało typowe disco polo, ale jak widać grane "prześmiewczo" jest w sam raz. Ostatnio nawet jadąc z bratem dziewczyny który jest fanem Figosów zauważyłem zabawną rzecz - w radiu leciał jakiś normalny kawałek disco polo a ten podkręcił dźwięk i zaczął nucić :D Tak więc uważajcie - z Figo Fagot prosta droga do hardcore disco polo!
Jedyna piosenka dp jaką toleruje ,ale tylko ze względu na jej żałosność i Kapitana bombę , bym się przy niej po piwie dobrze bawił ;)
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=XA-OKcKMgL0#t=281
Konkurencja dla Kazika i Dżemu na przyszłych Juwenaliach :)))
A dla mnie Hot-Dog, zwłaszcza pierwsza zwrotka i refren.
http://www.youtube.com/watch?v=OHJuGEiI4uQ
[8] Metallici i Sryleksa płyty też jakoś kupują.
Yog-Sothoth
Moje obserwacje co do fanów FF znacznie różnią się od Twoich.
Ludzie którzy słuchają FF to koneserzy aburdalnego i niewybrednego humoru i nie ma to nic wspólnego ze słuchaniem typowego disco polo. Zarówno ja jak i moi znajomi, którzy słuchają FF nie słuchają disco polo, preferują raczej muzykę niszową. Natomiast znajomi, którzy słuchają disco polo, lekko ujmując, nie przepadają za Figo Fagot (choć znam jeden wyjątek).
Co więcej, na jednym z koncertów na którym byłem były zaproszone topowe zespoły disco polo, a jako gwiazda wieczoru - Figo Fagot. I ludzie, którzy przyszli pobawić się przy Topless, D bomb i pozostałych, przed wejściem Figo Fagot na scenę wychodzili. A na fanpejdżu tego wydarzenia, jaka była wojna, że to skandal zapraszać Figo Fagot, że to obraza dla muzyki disco polo :)
Różnią? Właśnie potwierdziłeś to co napisałem - targetem FF jest właśnie ta grupa ludzi którzy nie lubią zwykłego disco polo, ale jednak coś do tej muzyki "mają". Humor humorem, ale nadal jest to humor grany przy muzyce disco polo, co innego jakby to był jeden, dwa kawałki (vide Ylvis i inni komicy), ale Figo Fago mimo wszystko grają disco polo z "innym" tekstem :)
Żeby nie było, ja nic do ludzi którzy to lubią nie mam, każdy ma swoje gusta.
Naiwne pytanie, co jest złego w muzyce Disco Polo? Bo niektórzy traktują to jak dżumę albo gorzej ;e
Bo niektórzy traktują to jak dżumę albo gorzej ;e
A potem nayebani w 3 dupy tańczą jak szaleni.
Rzeczywiście niszczą.
Dla mnie to nie jest humor, tylko żenada. Parodia też powinna być na poziomie. Co tutaj mamy? Bezsensowne pieprzenie zmieszane z banalnym przekazem. A wszystko w rytm prymitywnego disco polo. Faktycznie, boki zrywać.
Moim zdaniem Polacy dalej są tymi samymi cebulakami co w latach 90-ych z tą różnicą, że wtedy słuchali disco polo bo im się podobało, a teraz dalej im się podoba, ale trochę się wstydzą i udają, że słuchają go "dla beki"
A Ty Polakiem nie jestes?
Nie rozumiem, pytania, jak to się ma do mojej wypowiedzi?
Nie, nie, traktujmy to jako autokrytykę, ja też pląsam przy Ona tańczy dla mnie, choć akurat figo fagot przekracza juz granice dobrego smaku, bo ten badziew nawet nie wpada w ucho
Miałem jechać na ich koncert 3 do Pń, ale niestety nie wypaliło. Imho bardziej od Pisarza miłości bardziej podoba mi się Wóda zryje banię i Już polane stoi szkło :)
Bożenka byął fajna w tamte lato, kiedy mało który znał tę piosnkę. :) Ale mówimy tu o nowej płycie :)
Jak tam chłopaki, płyta już przesłuchana? :)
Nie mogę się zdecydować, który utwór jest najlepszy, "Pisarz miłości" dobrze wpada w ucho, "Piękna dziewczyna" ma błyskotliwy tekst, ale chyba jednak "Pościelówa" jest ponad wszystko.. :)
Album lepszy od debiutu. I nawet pojawia się elektroniczne zacięcie! :D
MIG albo After Party mają zajefajne nuty:
http ://www.youtube.com/watch?v=fzvR8UwYk5Y
http ://www.youtube.com/watch?v=cVLIqMSYNls
A ci z wątku do puszczają muzykę dla wieśnioków. Ani przy tym potanczyć, ani nic. Tyle co ponucić przez chwilę bożenkę można było. Nic nadzwyczajnego...
zyciejakwmadrycie --->
Jeżeli się nie ma poczucia humoru, to w ogole powinno się trzymać z daleka od Git Produkcji i tego wątku.
Naiwne pytanie, co jest złego w muzyce Disco Polo? Bo niektórzy traktują to jak dżumę albo gorzej ;e
To jest złego, że ta muzyka ma bardzo denne teksty, i jest tworzona przez ludzi ze wsi lub miejskich dyskotekowych żelusiów, opiekających się w solarium ( jak Weakend), i mega wkurzajacych, żyjacych tylko od impry do impry, od wywożenia taczkami w rzygach do wywożenia taczkami w rzygach z remizy.
Widziałem, że znajdzie się masa patałachów, którzy zaczną się przypierdalać do braci FF. Ja lubię sobie posłuchać jak mam gówniany humor, zresztą podobobnie jak ich protoplasty - doktora Albonisty. Mam gówniany gust i słucham samej beznadziejnej muzyki, ale co robić...
No i zapomniałem o największych geniuszach gatunku: https://www.youtube.com/watch?v=LQGRyjzGWUI
Zenedon --> Coś Ty, koledzy debile + alkohol wszelaki + Dr Albonista i wtedy nie ma opcji, zeby wyszedł nieudany wieczór. Bylo jeszcze pare takich ekip, Dj Łysy, Arka Szatana i pare innych, co powydawali po jedynm/kilka tracków.
Zaraz zabieram sie za odsłuch Eleganckich Chłopaków, dobrze ze Megejra, bo zapomnialem całkiem o premierze, co ze mnie za fan :/
Zendon oczywiście ze swoim wieśniaczym poczuciem wyższości. Hehe.
Komentarz pod 'Pościelówą' na YT
"Pierwszy utwór z gatunku progressive disco polo"
najgorsze że dużo w tym prawdy
FF jest spoko do posłuchania na imprezy niewysokich lotów czy nawet do klubu, ale żeby kupować ich płytę... Zresztą w niektórych tekstach jakoś już nie potrafię wyczuć parodii... za bardzo jak te kreskówki z 4fun to jest(nie wiem jak to można oglądać)
Huth, w ktorym utworze nie wyczuwasz parodii?
Plytka ogarnięta, jak będę przy kasie, to wypadaloby ją zakupić, wlasnie po to, zeby pomagać twórcom poszerzać ten piękny odłam gatunkowy. I na półce ich mieć, to zaszczyt. ;)
Szkoda, że mało jest utworów, ktorych nie było jeszcze na youtubie, tak jakby za dużo kart odkryli. Pierwsze wrażenia dobre, coś w stylu poprzedniej płytki, a czy bardziej na plus, czy na minus, to wypowiem się po większej ilości przesłuchań. Tekstowo na pewno nie zawiedli, bitami (niektórymi) poszli w strone jeszcze większej wsi, co prawda raczej celowy zabieg, ale nawet nie przeszkadza. :P
Zendon oczywiście ze swoim wieśniaczym poczuciem wyższości. Hehe.
Goń się, fajfusie. Hehe.
Pisałem wcześniej, że Wóda ryje banie i Już polane stoi szkło to imho na razie najlepsze utworki z tej płyty. Tekstowo bardziej chamskie niż w Na bogatości i bitowo bardziej typowe disco polo Bujaj łbem do przodu. (pierwszy odsłuch to faktycznie myślałem, że Skaner czy coś :)) :) Dziwi trochę fakt pojawienie się tracku z Czesławem po raz drugi. :)
Może jestem jakaś dziwna, ale mimo wszystko w niektórych tekstach jest sporo życiowej prawdy :> "Pościelówa" niszczy system tekstami o świeczkach z Ikei albo o tym, że w Biedrze była tylko aronia ;)
Nawet z tym wszędobylskim tekstowym seksizmem muszę się czasem zgodzić, i się nie obrażam.. ;)
Płyta na półce to pozycja obowiązkowa, ba, chętnie zaliczyłabym wszystkie koncerty w okolicy :)
I nie mogę się zgodzić, że ta płyta to większa wieś, niż "Na bogatości" - debiut właśnie był takim hopsasa polo polo o cyganach, tutaj mamy zdecydowanie pogłębiony materiał, zarówno w warstwie tekstowej, jak i muzycznej :D
Figo Fagot wypełniają to, czego ludziom brakowało. Rodzajem muzyki, tekstami i wizerunkiem. Punkt dla nich, że trafili w wolne pole i to perfekcyjnie wykorzystują.
Co to za dyskusja w ogóle? Każdy słucha co mu się podoba. Ja się z nikogo nie śmieje, że słucha AC/DC czy jakiegoś Behemota.
Bez obrazy
Jeden z nich dla mnie śpiewa jak kobieta bo ma taki trochę piskliwy głos, ale gdy nie śpiewa to normalnie słychać że to facet.
Figo Fagot akurat jest w miarę, ale nie muzycznie, tylko tekstowo są git.
Pamiętam jak się śmiałem jak dziki z Bożenki.
Zresztą wiele lat oglądąłem kartony, i dzieła pokroju ,,Sum tak zwany olimpijczyk"
maly_17 <- nie chce mi się znów ich przesłuchiwać, bo o ile te z poprzedniej płyty jeszcze jakoś potrafiłem, to tutaj jest bardziej chamsko i w stylu kapitana bomby, żal mi uszu na to.
Megera <- może świeczki tak, ale w Biedzie jest kilkanaście rodzajów soków i napoi :P
Huthku, no doprawdy, jesteś większy wrażliwiec ode mnie? :) Mnie te teksty bawią, co najwyżej.. A co do Biedry, wiesz, mieszkałam swego czasu w pobliżu takiej turbo-studenckiej. Nic tam nigdy nie było. ;)
Całkiem możliwe co do tej wrażliwości...
Nowe FF mnie prawie że w ogóle nie śmieszy, no i tyle. No bo czy jest teraz coś na miarę Bożenki?
no, widzę tradycyjnie, kto śmie napisać, ze go to nie bawi, to pozer, lamus, gbur, zarozumialec, ciota, żyd i mason!
Dobrej zabawy...
Oj tam od razu żyd i mason. Może po prostu sztywniak z kijem w tyłku, i niech sobie idzie słuchać poezji śpiewanej.. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=WVu23_Tu81A
Zawsze jak oglądam ten teledysk to w 0:24 zastanawiam się czy to nie legrooch :D
Trzeba być sztywniakiem żeby coś takiego kogoś nie śmieszyło?
"Świnie świnie, wóda ruchanie, świniobranie, zryte banie, umc umc, świnie świnie"
Teemoray, dokładnie, trzeba być. Widzisz, nawet Tobie udało się stworzyć całkiem zabawny utwór, może podeślij chłopakom, będą miel materiał na nową płytę ;) "świniobranie zryte banie" bardzo mnie przekonuje :D