Najlepsze sandboksy według redakcji gry-online.pl!
Ciekawy materiał i jak dla mnie Najlepsze sandboxy to : Seria GTA, Skyrim i cała seria Elder Scrolls, Saints Row oraz Sleeping Dogs :) Mam nadzieję, że GTA 5 pojawi się jeszcze w tym roku na PC bo niestety konsoli nie posiadam tak samo mam nadzieję, że będzie konwersja Red Dead Redamption na PC :) Pozdro.
Saint's Row IV ;)
Z tych co nie wymienili to: InFamous, Saints Row
Z tych co padły to dla mnie: RDR i Sleeping Dogs.
Jakoś gry Rockstara nie przypadają mi do gustu... żadne GTA mi sie nie spodobało a grałem we wszystkie oprócz GTA 1. Red Dead Redemption też przeszedłem, nawet + dodatek zombie...
zdecydowanie nie wiem, co ludzie widzą w RDR. Napaliłem się po komentarzach graczy, zagrałem i chyba po jakichś 10 h rzuciłem w kąt. Nuda straszliwa. O ile sama fabuła jakoś nie kulała, to żeby ją w jakikolwiek sposób rozwinąć trzeba się zdrowo namęczyć. Dojechać gdzieś koniem, nawet rozbić namiot i przeteleportować się jest strasznie nużące. Same misje również polegały albo na prowadzeniu bydła, złapaniu kogoś, zastrzeleniu kogoś bądź jeździe dyliżansem.
Zdecydowanie zgadzam się z Dellem, TESV Skyrim to najlepszy sandboks ostatnich co najmniej 8 lat aż do premiery GTA SA.
Skyrim najlepszym sandboxem? z tej gry jest tak nudny i mało angażujący RPG, że hej../ nudny i powtarzalny swiat bez ciekawych tajemnic, ciekawej fabuły, postaci i iele wielu innych waznych rzeczy....Morrowind jak na swoje czasy był swietny a skyrim jest przestarzały!!!
Cieszę się, że eksperymentujecie z tematyką jak i formą filmów :) Więcej materiałów tego typu Panowie ! :D
Jak dla mnie RDR i GTA SA. Dodając jeszcze słowo ode mnie, Sleeping Dogs ogólnie był dobrym tytułem, ale dwie rzeczy były do bólu dobijające. Pierwsza sprawa, to fizyka aut, jeśli ktoś grał, to na pewno wie o co mi chodzi. A druga sprawa, to strasznie zamknięty świat. Mapa ogólnie była duża, ale np. przejście się jakąś boczną uliczką, często nie wchodziło w grę, bo np. przeszkodą był mur, którego za chuja nie da się przeskoczyć, bo każde przeskakiwanie przeszkód, to jest po prostu skrypt.
Bardzo fajny materiał ciekawe gry. Red Dead Redemption trzeba sprawdzić tą grę.
Przy okazji szukam spolszczenia DZIAŁAJĄCEGO do Sleeping Dogs .Wujek google niestety nic nie pomógł plik pandoraclient.dll nie działa.To wszystko dlatego że cenega chyba trochę zlewa sprawe bo raz to spolszczenie na steamie działało raz nie.W tej chwili nie działa dlatego jeśli ktoś może pomóc to dzięki.
IMO GTA Vice City, GTA SA, GTA IV, Fallout New Vegas, Far Cry 3, Sleeping Dogs, Saints Row: The Third, Sainst Row IV, Darksiders II.
Beka ze Skyrima, jeżeli to najlepszy sandbox.
Szkoda że RDR nie wyszło na PC... brakuje mi porządnego sandboxa na PC w klimacie westernu... zabawa w łowcę głów, walka z indianami, traperstwo, szukanie złota i wreszcie stawianie pierwszej kolei i pierwszych miast... jak w serialu Hell on Wheels... :D jak by to było połączone w jeden sandbox, ahh.. pomarzyć można...
Moim najlepszym sandboxem jest GTA SA. Może te klimaty gangów nie są dla mnie tak bardzo wciągające, jak klimat z VC, czy GTA IV (fabuła w Czwórce jest wg. mnie najciekawsza z serii), no i ten bohater CJ (baba nie gangster)...
Ale trzeba przyznać, że lepiej owego klimatu bym sobie nie wyobraził niż R* nam zaserwował.
Jednakże największym atutem SA był otwarty świat i multum aktywności poza samą fabułą. Chyba przy żadnej grze nie spędziłem tyle czasu pomijając nawet samą ścieżkę fabularną.
W każdym razie mam nadzieję, że 17 września moje zdanie, co do najlepszego sandboxa się zmieni ;)
Dla mnie najlepszymi (częściowo)sandboksami jest cała seria Yakuza. Świetna fabuła,zabawne dialogi i questy poboczne,wciągające i brutalne walki(ten Heat Action) i świetny kllimat współczesnego Tokio.
Batman Arkham City choć nie wiem czy to tak do końca sandbox
Nie oszukujmy się ,GTA zawsze rządziło i będzie rządzić,niekiedy sporo radości dawały mi Saints Row,Mafia,Assasin Creed,Prototype albo nawet Burnout Paradise czy Forza Horizon. Przyjdzie 17 września i każdy Skyrim,Sleping Dogs czy inne niewiadomo co będzie sie wydawało przy piątce co najwyżej średnie.Gdyby nie GTA nawet takiego gatunku jak sandbox by nie było.
Zajebista ekipa tvgry.;d U mnie wymiata gta , skyrim , sleepingdogs , minecraft ; D
a HED gdzie?? :) Materiał dobry milo było zobaczyć opinie ludzi z redakcji ale ja bym nie potrafił wybrać najlepszego sandboxa myślę jednak ze będzie to GTA IV jak już będzie online
FanGta ciężko nawet stawiać jakiekolwiek argumenty do osoby z takim nickiem ( i to w dodatku nie z "troll kontem" ^^ ), więc odpuszczam xD - to oczywiście pisane pół żartem.
A wracając do tematu, jedyna gra od "R" która mnie zauroczyła to RDR, i to raczej nie z powodu jakieś specjalnej technologii tylko po prostu uwielbiam gry w tych klimatach a jak wiemy na pęczki to ich nie ma. Cała seria "złodziejów aut" jest ja dla mnie nazbyt rozdmuchana i przereklamowana, ewentualnie Vice City urzekło mnie specyficznym swym klimatem ( muzyka/kontrasty kolorów ).
Zaś jeśli chodzi o resztę to dobrych tytułów tego typu ( tu jest problem bo w praktyce dla każdego definicja "sandbox" może oznaczać troszkę co innego ) troszkę jest, Far Cry 3 urzekł mnie klimatem, masą rzeczy do roboty i generalnie otwartych "szczelanin" też na pęczki nie ma. Sleeping Dogs to również gra fantastyczna w której spędziłem jakoś 70h ( licznik steamowy ) i która dla mnie zostawia serię GTA w tyle. Skyrim to również świetny przeogromny świat gdzie może czasem wiało monotonią ale od czego mamy mody :). Seria Fallout to również zacne gry tego typu. Saints Row to gry robione z maksymalnym jajem i właśnie przez to śmieszne, czasem nam brakuje jak widać "biegania sedesem i strzelania z wyrzutni ośmiornic do kosmitów" ^^.
Nie wiem czy ktoś pamięta taką grę jak "GUN", również świetna gra z lubianych przeze mnie klimatów z "pseudo-otwartym" światem.
Mafia 1 i 2, urzeka fabułą i FENOMENALNYM klimatem oraz generalnie rozgrywką.
Mamy też fajnego slashera - Darksiders 2.
Cała seria GTA ( nigdy nie mówiłem iż jest słaba - po prostu nazbyt rozdmuchana ) jest również przyzwoitymi grami tego typu.
Z tych klimatów więcej nie mogę sobie przywołać z zakamarków wspomnień.
NewGravedigger - doskonale rozumiem Twoje zdziwienie bo ja identycznie mam z większością gier z serii GTA. Ale myślę iż na to jest prosta odpowiedź - wspomniany już przeze mnie klimat i czasy z których nie ma specjalnie dużego wyboru gier ( seria CoJ, RDR i GUN oraz ewentualnie Desperados - heh... :/ ).
P.S. : W tej chwili to właściwie czekam na Wiedźmina, jeśli uda się zrobić to co jest w planach to może być mój ulubiony "sandbox" ale nie rzucam słów na wiatr :). Zaś jeśli chodzi o GTA V to cóż, poczekam na jakieś obniżki, chyba iż okaże się że gra ma do zaoferowania coś więcej poza otwartym światem - wtedy zwracam honor.
Oczywiście że wszelakie TESy to najlepsze sandboxy, najwięcej zawartości, w pełni otwarty świat, wiele możliwości - żadna seria nie może się z tym równać.
A dla mnie najlepszy sandbox to... Nie wiem. Wszystkie są świetne.
Oczywiście że wszelakie TESy to najlepsze sandboxy, najwięcej zawartości, w pełni otwarty świat, wiele możliwości - żadna seria nie może się z tym równać.
Masz coś więcej do powiedzenia ? Czy jak zawsze, zero argumentów i emanacja Twojej głupoty ?
Czy po prostu nie rozumiesz pojęcia 'sandbox' ?
Batman to moim zdaniem najlepszy sandbox chociaż to jest moja ulubiona gra to nie ma się co dziwić,natomiast zaraz po nim jest Saints Row 4.
best bully
Wszystkie od Ubisoftu (czyli far cry 3, seria AC), Batman AC, Sleeping Dogs, GTA Vice City, Episodes From Liberty City
Mafia to nie sandbox to prawie tak samo jakby powiedzieć, że nowy TR to sandbox
co będzie sie wydawało przy piątce co najwyżej średnie
Tak jak SD wydaje się być średnie przy GTA IV? SD, a GTA IV to niebo a ziemia, ten drugi tytuł nawet nie powinien stać obok tego pierwszego
SD, a GTA IV to niebo a ziemia, ten drugi tytuł nawet nie powinien stać obok tego pierwszego
Hahahahahhahah. Widać masz poczucie humoru :D
BTW.
Sami twórcy nie uznają Assassinów za sandboxy, dopiero 4 część nazywają sandboxem, ponieważ świat jest w pełni otwarty a nie podzielony na miasta/mniejsze mapy.
Mafia to nie sandbox
+1
Dlaczego Mafia to nie sandbox? Mapa jest otwarta, więc co powoduje, że nie?
Jest różnica między pojęciem 'Free roam' a 'Sandbox'. W Mafii 1 i 2, głównym założeniem było latanie od misji do misji. Znikoma, praktycznie zerowa interakcja ze światem, świat był pusty i nie zawierał dodatkowych aktywności.
Szkoda, że zabrakło genialnego Mount & Blade :D
"Jest różnica między pojęciem 'Free roam' a 'Sandbox'. W Mafii 1 i 2, głównym założeniem było latanie od misji do misji. Znikoma, praktycznie zerowa interakcja ze światem, świat był pusty i nie zawierał dodatkowych aktywności."
Przekonaliście mnie, chociaż ta granica jest dość płynna ;)
Jak słysze GTA to mi się już rzygać chce :) taka podjarka ludzi.. przecież to było przewidywalne, ale wciąż daleko do ideału, może GTA X będzie miało wreszcie wszystko (prawie jak simsy) od kupowania, po przez rozwój, lepszą fizykę itd. normalne prace ale w przyspieszpnym tępie, zdecydownie lepszą grafike, większe zrożnicowanie, więcej aut, bo znów nie wiele będzie, więcej różnych przechodniów. A tak gwarantuje wam, że jak ktoś się wciągnie to pomimo tak dużego contentu, to po 100H będzie miał wrażenie, że jest monotonia w "świecie" ale nie koniecznie w gameplayu.
Także ludzie którzy się ślinią "pozdro" get a real life plx. Zdecydowanie wole świetną współprace w bardziej szczegółowym świecie, z góry narzuconym (The Division) gdzie rozgrywka jest płynna, dynamiczna i przede wszystkim co-op'owa. Świat ma 10x lepszą grafike, i 100x więcej szczegółów, bez "przekontrastowania kolorów" itd.
Nie zmienia to faktu, że Rockstar daje radę, ale na litość... BEZ PRZESADY, to nie jest jeszcze, aż tak dobra gra, zwykłego cebulaka pewnie cieszy...
W moim zestawieniu zdecydowanie wygrywa Red Dead Redemption - niepowtarzalny klimat, świetny gameplay i tak dalej i tak dalej. Dalej może pojawiło by się GTA Vice City które bardzo miło wspominam i Skyrim który po premierze zabrał mi mnóstwo czasu z życiorysu (i dobrze ;p).
Zgadzam się stanowczo z Terragiem - pojęcie sandbox JEST powszechnie mocno nadużywane, kojarzy mi się głównie ze starszymi tytułami z gatunku RTS, gdzie tryb piaskownicy pozwalał na nie ograniczone, bez celowe rozbudowywanie się po mapie itp. Dlatego prawdziwymi przedstawicielami gier typu piaskownica jest właśnie taki Minecraft czy Terraria, a niedługo i Starbound.
29 : Też nie rozumiem fenomenu Skyrima dla mnie ta gra to bieda.
Jest mnostwo o wiele lepszych RGP od skyrima, a ludzie jaraja sie skyrimem bo fajna grafika jest.
No tak w gta nie ma co robić bez questów, a ludzie rozbijający się po mieście i zabijający cywili bez przyczyny godzinami to co?
Również zgadzam się co do kwestii sandboxów - kiedyś tym pojęciem określaliśmy MOŻLIWOŚĆ grania w tzw. free-roam, czyli robiliśmy co chcieliśmy w obrębie tego, co nam gra oferowała. A teraz nazywamy tak gry, które... mają otwarty świat? I już? Coś tu nie gra...
Terraria i Minecraft to faktycznie prawdziwe piaskownice. Ciekawi mnie jednak, jak to będzie z Watch_Dogsami, bo nie wierzę, żeby taka gra nie miała fabuły ;)
W najlepszego sandboxa jeszcze nie grałem . Mam nadzieję że zagram już niedługo
AD 18. To już spolszczenie od Ironów nie działa? Dziwne... W każdym razie jakbyś nie wiedział, to Cenega nic do ich tłumaczenia nie ma. To działanie fanów, więc sprawa jest rozgrywana trochę wyżej niż nasz dystrybutor;) Wiesz, nie każdy dev lubi jak mu ktoś trzeci grzebie w grze...
Skyrim , Red Dead Redemption a dobrze zapowiadają się Starbound , Starmade , 7 Days to Die grałem w wersje alpha tych gier (oprócz Starbound) i rozgrywka wygląda wyśmienicie. Osobiście nie lubię grać w minecrafta bez pewnej liczby modów jest dla mnie nie grywalny i nudny po nawet kilku minutach a jak chciałbym sobie potworzyć jakieś konstrukcje czy coś to wolałbym to robić w jednej z wersji autodesk (np 3ds Max) , która ma licencje studencką/naukową za darmo i przy okazji można się nauczyć zaawansowanych narzędzi czy coś pożytecznego :)
Co do sandboksow.. to slyszeliscie moze o BeamNG? Sandboksowa 'gra', pozwalajaca na, delikatnie mowiac, zlomowanie aut : )
Na razie nie ma zadnej fabuly a caly projekt jest w fazie alpha.. jednakze sadze, ze to ma potencjal i moze byc wykorzystane jako silnik fizyki w grach wyscigowych w niedalekiej przyszlosci.
Jeśli chodzi o wielkość sandboxów to zdecydowanie Minecraft. Dlaczego ? Bo nie ma tam żadnych limitów. Można robić co się chce i jak się chce. Nie ma żadnych questów, budujesz co chcesz i gdzie chcesz. GTA IV, Skyrim to tylko połowiczne sandboxy, które bez questów nie nie znaczą. No chyba, że jedziemy taxi po całym mieście tylko po to, żeby sobie pozwiedzać :) Dell mówi, że Skyrim jest wypełnione po brzegi ? Ale czym ? Katakumbami, które się powtarzają i nie wnoszą nic innego do siebie ? Które mają takie same questy ? Przynieś, zabierz, pozamiataj. Nie wiem jak Skyrim mogło zostać grą roku, skoro ta gra nie ma fabuły a całą grę wypełniają puste questy poboczne, które oprócz questów różnych gildii to nie ma nic ciekawego. Tak więc Minecraft, RDR, GTA IV, Skyrim.
Wg. mnie Terraria jest znacznie lepsza do Minecrafta, ostatnimi czasy strasznie odpychają mnie tytuły które przyciągają do siebie masy gimbów, przy czym srają tymi grami wszędzie od internetu po geekowskie, bądź hipsterskie gadżety. Grałem w Minecrafta jeszcze zanim masy gimbów o nim się dowiedziały i rozgrywka była bardzo przyjemna, jednak Terraria zmieniła moje zdanie ;) Co do GTA V to faktycznie, jeszcze daleko mu do ideału ale im bliżej tym lepiej, im więcej interakcji ze światem tym bardziej ludzie srają ze szczęścia.. Czy ktoś w ogóle bierze pod uwagę kiepsko zoptymalizowaną grafikę w tej grze? Ogólnie grafika mi nie przeszkadza ale jej dopracowanie w GTA IV wołało o pomstę, ciekaw jestem jak to będzie w GTA V, podejrzewam że podobnie. Taki Minecraft czy Terraria są dowodem na to, że grafika nie ma aż takiego znaczenia w takim tytule. Dlatego też jeśli Rockstar postarałby się o dopieszczenie tej grafiki, tudzież na jej zmianę na bardziej zoptymalizowany silnik to gwarantowało by im to większy sukces, ponieważ znacznie by powiększyli grono odbiorców.
@GhosteKl Ano zgadzam się, bo Terraria w przeciwieństwie do Minecrafta ma jakiś gameplay (taka losowo generowana metroidvania), w MC można sobie pobudować fajne rzeczy i mechanizmy ale nic poza tym, a w Terrarii da się budować, eksplorować i walczyć, znajdywać ciekawe przedmioty.
Skyrim jako sandbox nie jest zły (i tylko jako sandbox reszta ssie a 10/10 w golu to kpina), całkiem ładny i ciekawy teren do zwiedzenia (zewnątrz bo lochy są przeważnie korytarzami zapętlonymi z początkiem), jednak nie lepszym niż morrowind gdzie eksploracja miała jakiś sens (przedmioty nie były losowo generowane i można było znaleźć na prawdę unikalne rzeczy), gra nie prowadziła gracza za rączkę (za pierwszym razem nawet nie wiedziałem że można robić questy dla daedr, gdy w skyrimie to questy znajdują ciebie) i wręcz zachęcała gracza do samodzielnej eksploracji gdzie głupi quest "idź i przynieś" potrafił się przemienić w niezłą przygodę gdy się zgubimy :). Problem jest tylko wtedy gdy znamy już całą grę na pamięć i znamy rozmieszczenia przedmiotów
Sandboxy pokroju GTA czy AC średnio mi podchodzą, bo nie ma w nich jakiejś realnej interakcji ze światem, owszem można pobawić się w jakieś wyczyny kaskaderskie ale trzonem tych gier są zadania, cutscenki i postacie
A o falloucie 1&2 i New Vegas nikt juz nie pamieta? To wlasnie Fallout 1&2 pokazal ze gry RPG tez moga byc sandboxowe i od tej gry inne czerpia garsciami.
Rozwinęła się dość ciekawa dyskusja o tym, czym jest i czym powinna być gra typu sandbox. I popieram to, co tutaj przeczytałem. Przekonał mnie pogląd, że sandbox w istocie powinien być
Na liście przełomowych dla sandboxowej metody rozgrywki tytułów umieściłbym jako klejnot w koronie... Legend of Zelda: Ocarina of Time.
W grze tej zastosowano fajny, bo napędzający rozwój postaci i fabułę model rozgrywki - półotwartość świata polega na tym, że dostęp do pewnych obszarów zyskujemy wraz z rozwojem postaci i fabuły, ale co do zasady świat jest otwarty, i kiedy już raz go odkryjemy, możemy wracać i wykonywać wszystkie poboczne aktywności. Model ten potem powtarzały inne, dobre gry, np. Darksiders, Soul Reaver, Shadowman czy częściowo Batman Arkham Asylum.
Zgadzam się także z zaprezentowanym na filmie poglądem, że w definicji sandboxa powinno znaleźć się także tworzenie w samych mechanizmach gry własnych treści - czyli to co mają Minecraft, Terraria i dziesiątki istniejących lub powstających naśladowców, z Everquestem Next na czele. To jest krok w świetnym kierunku. A kiedy ktoś pogodzi minecraftowy terraforming terenu z modelem Zeldy, z rozgrywką Skyrima i grafiką nowych GTA - strach się bać, jaki killer wyjdzie.
Ja bym jeszcze wspomniał o grze (modzie), który był na długo przed minecraftem i co prawda nie pozwalał na zmianę otoczenia (mapy), ale pozwalał na wiele rzeczy(często bardziej rozbudowanych i zaawansowanych niż w MC). Chodzi oczywiście o Garry's Mod'a.
Jak dla mnie to zdecydowanie Sleeping Dogs, świetny klimat i rozgrywka, walka wręcz i fabuła stoją na wysokim poziomie. Gra wciągnęła na długie godziny:)
@Trance_Forever
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz ;) Ja bardzo dobrze wspominam nawet mimo faktu, że robiłem do gry recenzje + poradnik i musiałem przechodzić Sleeping Dogs trzy razy przez awarie dysku ^^
Pamiętajmy, że jeszcze w tym roku (TAK!) wychodzą dwie wielkie produkcje, które mogą na nowo zdefiniować rozgrywkę typu sandbox.
Assasinn's Creed: Black Flag - co do którego można się spodziewać, że będzie świetny, no i GTA V, co do którego MOŻNA BYĆ PEWNYM, że będzie genialne.
k8vt800 to o czytm Ty piszesz to są skirmishe a nie żadne sandboxy.
O jest, mój ulubiony pryszczaty 15 latek, który lubi RDR... wtf, przecież to gra od 18 lata. Mam pozwoliła? A potem się dziwić, że jest jak jest...
Zdecydowanie Just Cause 2. Wielki, otwarty świat. Wiele pojazdów, wiele misji i dużo easter eggów.
W sumie GTA IV jako sandbox nie miażdży. Owszem miasto miażdży, model jazdy i strzelanie są przyjemne, ale strasznie mało jest aktywności. I na tak wielkie miasto nie są zbyt gęsto rozsiane. Jak chcemy gdzieś jechać to najpewniej przez pół miasta. Dwa kluby nocne, trzy sklepy z bronią, barów szybkiej obsługi też jest raptem kilka na tak ogromne miasto. A same aktywności też szybko się nudzą. Darty są banalne, znowu bilard jest słabo wykonany, bo bile poruszają się po stole jakby ważyły po 0,5 kg każda... Jedynie kręgle są porządnie wykonane Kabarety, kluby nocne też szybko się nudzą. I wychodzi na to, że poza misjami nie ma praktycznie co robić, chyba, że sami sobie coś wymyślimy. Zwiedzanie jakiejś dzielnicy, czy totalna demolka mogą sprawić jakąś frajdę.
Z innych sandboksowych gier podobały mi się: GTA: SA, Morrowind i Just Cause 2.
Zaskoczyły mnie wybory Sleeping Dogs i Spider Man'a 3, ale absolutnie się z nimi zgadzam. SM 3 to do dzisiaj najlepsza gra z pajęczakiem, natomiast Sleeping Dogs zauroczyło mnie niesamowitym, i przede wszystkim świeżym, systemem walki oraz ciekawą fabułą :) Ogólnie super materiał!
Terrag poruszył tutaj bardzo ważną i słuszną kwestię w nazewnictwie gier sandoboxami. Jak dobrze wiemy GTA jak sama nazwa wskazuje nie jest grą typu piaskownica , gdzie wchodzimy i robimy tam wszystko. GTA można nazwać grą akcji z otwartym światem.
super promocja na steam
[link]
Zaś moim głównym faworytem sandboxowym jest seria TES. Począwszy od początków legendy, przez (najlepszego moim zdaniem) Morrowinda i mocno immersyjnego Obliviona do Skyrima. Świat przedstawiony w tej serii po prostu mnie zauroczył. Genialne Lore gry, które sprawia, że gra jest niezmiernie ciekawa, nie tylko od strony gameplayu, ale także od strony historii świata TES. Cała seria jest po prostu niezapomniana, znakomita. Sama grywalność też potrafi przykuć do monitora na setki, a nawet tysiące godzin. Ponadto gra pozwala na podkręcenie sobie zabawy przeróżnymi modami, od pomniejszych poczynając, na wielkich overhaulach takich jak SkyRe i Oblivion Oscuro kończąc.