Welcome to the new age - recenzja Assassin's Creed III
taaa...
czytałęm wiele recenzji ACIII, ogólnie odzew był/jest pozytywny, same 8-9 i inne takie wysoki noty, i zadziwa mnie jedno... czy to ta sama gra, w którą ja gram?!?! Bo przyznam się otwarcie, że wersja na PS3 z PS+ wygląda mi na jakąs betę, albo nawet i alfę - problemy z płynnością animacji, straszliwy POPUP ( 10-20 m przede mną wyskakujące konie, skrzynki, ludzie, noż kur*a...), niesamowicie częste PRZENIKANIE postaci/przedmiotów (grając Heythamem - płaszcz przenika konia, na którym "się siedzi" - pierd**ona masakra!!!), płaskie tekstury wzgórz i drzew w tle... nie da się grać, zero immersji, mam ponad 7 h gry za sobą i płaczę krwią patrząc na ten technicznie niedorobiony shit!!! Fabuła również słabuje, o ile jeszcze Heytham daje radę, bo i bohater ciekawy (opanowany, nonszalancki, posługujący się niebywale zajebistą angielszczyzną), tak Connor to bezpłciowy, pusty pseudo-bohater bez polotu, który tylko odrzuca od gry... Przejdę ACIII do końca, dam radę, ale coś czuję, że sporo się namęczę... Jedyne co naprawdę, ale NAPRAWDĘ "daje radę", to właśnie bitwy morskie i liczę na to, że ACIV "zarządzi" pod tym względem. Byle by poprawili te wszelkie bugi techniczne i graficzne...
Jak dla mnie osobiście gra na 6/10.
Podbijam kolegę wyżej. Nie mam pojęcia czy recenzującym tę grę zakładają jakieś okulary zakrzywiające rzeczywistość, czy co do groma - ale ta gra nie zasługuje nawet na określenie NIEZŁA. Dialogi (w większości) są obrazą dla inteligencji gracza, charyzmy w bohaterach nie ma za grosz (błagam, nie mówcie że ojciec był charyzmatyczny. Przypomnijcie sobie nie wiem, Jensena, trzeciego Payna.) W dodatku ta gra jest na każdym kroku źle zaprojektowana. Kilka kroków - loading - kilka następnych. Bieganko. Kretyński dialog. Przejdź dziesięć metrów. Loading. Już nie wspominając o fabule, która opiera się na idiotycznych założeniach.
Trzymam kciuki za Black Flag, bo bitwy morskie w trójce były absolutnie rewelacyjne. W dobrą resztę już nie wierzę, bo od czasów pierwszego Assassina w pewnych kwestiach nic się nie zmieniło.
Assassin's Creed III jest grą świetną, ale w skali Assassin's Creeda plasuje się gdzieś za genialną II i Brotherhoodem.
ACIII jest grą mocno średnią, w skali AC plasuje się hen, hen za genialną II a nawet za najgorszą do tej pory ACI...
Mój osobisty schemat: ACIII<ACIV?<ACI<ACB<ACR<ACII
disgust --> grałem na PC, żadnych problemów z płynnością nie uświadczyłem, przenikanie obiektów naprawdę sporadyczne (może z 2x?). Być może ta wersja na PS+ naprawdę jest jakaś niedorobiona? Mi się grało naprawdę przyjemnie, brakowało mi tylko tych drobnostek, które motywują do dalszej gry i zbierania pieniędzy... No i fabuła nijaka i krótka.
Imperialista --> taaaak, Haytham to jest gość z charakterem.
spoiler start
Miałem cichą nadzieję, że na krótko asasyni i templariusze połączą siły, przynajmniej fabuła na to wskazywała.
spoiler stop
Connor przy Haythamie jest strasznie przezroczysty, trzymam kciuki, że starszy Haytham w IV również da radę i będzie miał w sobie, poza piracką naturą, także coś z nonszalanckości syna.
kęsik --> jeśli tak stawiać sprawę to u mnie wyglądałoby to tak: ACR<AC<ACIII<ACII<ACB. "Czwórki" jeszcze oczywiście nie oceniam, ale obstawiam, że ma szansę rozdzielić II z B. III wyprzedzi na pewno.
nie wiem dlaczego ludzie tak hejtują trójkę. bardzo lubię serię, grałem we wszystkie gry, gram obecnie w trójkę i z całą świadomością stwierdzam, że tak dobrze dawno nie było, podoba mi się o wiele bardziej niż brotherhood i revelations które uważałem za niezłe ale strasznie wtórne w stosunku do ac2. dla mnie ac3 to odrodzenie serii:)
nie wiem dlaczego ludzie tak hejtują trójkę.
No nie wiem, może dlatego, że:
A. Jest nudna.
B. Główny bohater to naiwny idiota.
C. Fabuła słaba.
D. Dialogi jeszcze gorsze.
E. Zakończenie leży tak samo jak w ME3.
F. Gra jest technicznym potworkiem, na PC po dzień dzisiejszy jest ledwo grywalna. Ubisoft nic nie zrobił z tym, że ludzie na kompach z NASA mają na low 15 klatek...
G. Może po prostu dlatego, że ACIII ma już mało wspólnego z najlepszymi odsłonami AC?
nie zgadzam się z żadnym z podpunktów, może za wyjątkiem 'f' (mam silny komp i mi śmiga więc nie wiem) i być może 'e' bo gry jeszcze nie skończyłem:). słowo daje, ac3 jest dla mnie oddechem świeżości po nudach z ezio:)
Gra jest technicznym potworkiem, na PC po dzień dzisiejszy jest ledwo grywalna. Ubisoft nic nie zrobił z tym, że ludzie na kompach z NASA mają na low 15 klatek..
<--- Na moim który jest wart ok 1200, mam 30-40 klatek w full hd na maks. Pozdro
C. Fabuła słaba.
Nie zgodzę się, fabuła jest dobra, bez szału ale daje rade.
A. Jest nudna.
W pewnych momentach tak, ale generalnie jest wciągająca
Dla mnie wszystkie odsłony są świetne
AC 2 - 9,5/10
AC Brotherhood 9,5/10
AC 9/10
AC Revelations 9/10
AC3 - bardzo mocne 8,5 albo -9
P.S. Co do ostatnich dwóch części.. Cóż są to oceny po drugim przejściu przy pierwszym były niższe, najwidoczniej wówczas seria mi się zbyt przejadła..
Co do tego działania. Fakt, mam mocnego kompa, ale gra działała bez zarzutów. Czy należy uznać, że należę do wyjątków?
Na moim który jest wart ok 1200, mam 30-40 klatek w full hd na maks. Pozdro
mi też gra działa bez przycięć
CO NIE ZMIENIA FAKTU
że gra jest technologicznym potworem.
najlepiej obrazuje to ten filmik
http://www.youtube.com/watch?v=0iUWLMclHfM
film nakręcony przeze mnie. Ja się pytam, który mamy rok?! Już kiedyś pisałem o tym - polecam wpuścić stado wrogów w stado świń. Świetna komedia.
Ja zagrałem chyba około 10h, po czym gra wymagała reinstalacji (sic!) i wszystkie zapisy poszły się jebać. Mając w pamięci, co robiłem przez te 10 godzin (zbieranie piórek, polowania, bieganie od jednego drzewa do drugiego, okropnie nudne miasta) powiedziałem chuja! i wywaliłem ją.
AC III
- jako gra ogólnie (w oderwaniu od serii AC) - 6/10
- jako kolejna część serii AC (bez wdawania się w fabularne szczegóły, a biorąc pod uwagę sam gameplay) - 5/10
- jako "wytłumaczenie" i "wyjaśnienie" oraz "naświetlenie" sensu (a raczej braku takowego) naszych, tzn. Desmonda i jego przodków, poczynań na przestrzeni całej serii AC - 0/10
Reasumując - 4/10. Ostatni punkt spowodował, że mam mniejszą chęć przechodzić ponownie także poprzednie części, z "dwójką" na czele (o ponownym przechodzeniu AC III nawet nie wspominam bo po ten szajs nie sięgnę już nigdy więcej).
I teraz AC IV... Nie zgadzam się z autorem artykułu - seria/Ubi nie idzie w dobrym kierunku, wręcz przeciwnie. Ubi sam nie wie, czym ta seria ma być.
Ubisoft żeruje na marce i chce wycisnąć z graczy tyle kasy, ile tylko się da! Jakby nie mogli zostawić tej serii w spokoju z debilnym zakończeniem i kretyńskimi denikenowskimi pierdołami i po prostu zacząć nowej - ot, po prostu zrobić zupełnie nową grę (a znając Ubisoft to raczej serię) nawet z ikoniczną częścią gameplayu serii AC (swoboda poruszania się) w pirackich klimatach, bez jakichś animusów, synchronizacji, jabłek, kosmitów, "bogów" i bez jakichkolwiek związków z templariuszami i asasynami. W zasadzie to nawet nie wiadomo nic o "drugim dnie" w tej części i trudno sobie wyobrazić, jak w ogóle - na logikę i zdrowy rozum, bez naciągania i zszywania grubymi nićmi - miałoby być ono wkomponowane do tego, co się stało po zakończeniu "trójki". No, ale wiadomo - kasa najważniejsza...
Dlatego szczam przetrawionym rumem na Ubisoft i ich tasiemce.
Irek22 --> I teraz AC IV... Nie zgadzam się z autorem artykułu - seria/Ubi nie idzie w dobrym kierunku, wręcz przeciwnie.
Bardziej chodzi mi o to, że IV zapowiada się o wiele lepiej od III. A sama seria? Muszą kombinować, bo kolejnymi kopiami ACII gracze szybko by się znudzili.