Diablo III debiutuje w Polsce na PlayStation 3 oraz Xboksie 360
odgrzewany kotlet z marną sprzedażą na pc blizzard przeprosil sie z konsolowcami,jedyny plus to pełna pl w.jezykowa,a gra to taki jakis lekki slasherek sie zrobił , X i L2 :)
Zróbcie jakieś porównanie wersji PC z konsolami. Nie chodzi o grafikę a gameplay.
"odgrzewany kotlet z marną sprzedażą na pc blizzard przeprosil sie z konsolowcami,jedyny plus to pełna pl w.jezykowa,a gra to taki jakis lekki slasherek sie zrobił , X i L2" słaba sprzedaż?!? lol, głupi albo troll, d3 to jedna z najlepiej sprzedających się gier w historii pc i nie tylko, a konsole tylko powiększą jej sukces o jakim inni mogą tylko pomarzyć, oczywiście nie oznacza to że jest to jedna z najlepszych gier w historii, ale kasy to ona przynosi multum blizzowi.
Czy jest przewidziana wersja demonstracyjna? Samej gry w wersji konsolowej pewnie nie kupie ale chętnie przetestowałbym jak się to prezentuje ze sterowaniem padem.
@T_D_i pierwszy dzień szkoły więc nie wiem co ty tu robisz kolego.
Mnie osobiście boli najbardziej to że wersja pc nie jest ogarnięta a rzucili się na konsole. Mały krok dla ludzkości, a wielki skok na kasę dla Blizza. Sorry ale tak to odbiera społeczność na forach.
Zmiany w RoS zapowiadają się bardzo fajnie, tylko żeby nie wycieli pół contentu przed premierą, tak jak to zrobili przed premierą DIII.
Yaboll - a co tu trzeba duzo myslec? Blizz tylko zbil ludzi z tropu bo potrzebuje x miesiecy by przeniesc sterowanie na pad a czas = $ z wersji PC, zas sama gra wciaz trzyma duza cene, Activision pokazuje jak ciagnac kase ;), wystarczy spojrzec ile kosztuja juz wiekowe CODy na Steamie, ale to nie jest pierwsza gra tego typu na konsolach czy nawet kilka rtsow sie pojawilo i wiekszosc gier opiera sie "cycle menu". Gdy wchodzimy w postac widzimy tarcze ala zegar gdzie pod kazda godzina jest ikonka broni, zbroji, czapki, itd - wielka nowosc. Zas jesli chodzi o moce postaci to tez mamy tarcze i na kazdej godzinie a to przycisk A , X , RB wybieramy X i mamy do wyboru takia moc, po wybraniu takiej mamy w miare postepow wieksza ilosc poweroupow aka runow tego ataku. Zas RB/LB przesuwamy menu: inventory, quest,itd
Zadnej rewolucji nie ani na konsoli ani tym bardziej na PC, z tych 2 godzinek co gralem u znajomego (chcialem zobaczyc demo na PC ktore mialobyc po miesiacu dostepna a bylo dopiero po polroku.... wiec na PC gry nie ruszalem) moje wrazenia - strasznie casualowa gra, w cukierkowej oprawie bada czyms ala Torchlight niz Diablo. Wybralem goscia z kusza, nie pamietam jak sie on nazywa, po pewnym czasie dostalem nowa moc, szybkie strzelanie beltami za ktore ubywa mi jeden z paskow many czy focusa, nie pamietam nazwy - i teraz przeciwnicy szybciej gina, jacys mocniejsi goscie padaja po chwili ...
http://www.youtube.com/watch?v=uWTQcdMrPfQ mozna lookac na pasek czasu i wybrac momenty gdzie chodza po menusach
Plus gry to chyba tylko 4 graczy kanapowych
Według mnie Diablo 3 będzie najlepsza gra w swoim gatunku na konsolach.
Aż dziw bierze, że tą - powiem kolokwialnie - "kupę" przenieśli na konsole, widać posucha w hack and slashach musi tam być...
Koktajl Mrozacy Mozg
Przegrałeś dwie godziny na normalu i płaczesz, że gra łatwa?
Jest też coś takiego jak poziom siły potworów.
Bezi2598 - bo ta gra na normalu jest super latwa i co gorsza nie mozna bylo jak gralem ustawic od razu wyzszego poziomu. Nie wiem co za idiota cos takiego wymyslil.
edit mialem nadzieje ze po jednokrotnym przejsciu daruja juz to sobie ale gdzie kazda nowa postacia trzeba tez tak zaczynac.
T_D_i: D3 na PC mial genialna sprzedaz; Blizzard zawsze swoje hity wrzuca na konsole - poprzednie Diablo i Starcraft rowniez byly na konsolach; jak nie ogarniasz co sie dzieje to nie pisz bzdur i pocwicz;)
To byl poziom NORMAL czy EASY? Jesli tak gra sie latwo na normalu to co mozna powiedziec o Easy? Znawca takich gier nie jestem, lubie od czasu do czasu pochodzic i wybijac wszystko co sie rusza, nawet Path of Excile jest trudniejsze a darmowe...
Gra za latwa? Daj hard? Gra za krotka? Rob achievmenty, ile mozna tego sluchac... Jak gralem w Sacred 2 na konsoli to na normalu nie bylo tak latwo jak tutaj.
@Miniu problem expienia nowej postaci nie jest jakiś ciężki a bardziej uciążliwy, ale o tym na końcu. Wystarczy wrzucić hellfire ring na nową postać, bo przecież nie jest on przypisany do postaci tylko do konta. A po drugie wrzucić w hełm czerwony kamyk i exp leci jak ta lala. Pod koniec kosza jesteś w stanie wbić 60lvl. I tu powstaje mały problem, otóż praktycznie całe piekło musimy przejść już z praktycznie wyexpioną postacią. Więc Blizz powinien usunąć jeden poziom trudnośći i zostawić np. norm, kosz, inferno. Co by nie nużyć graczy w expieniu nowych charów.
Edit:
@Koktajl Mrozacy Mozg chyba nie rozumiesz pojęcia H&S. Tego typu gry polegają na farmie na max lvl i na mega hardzie jak dasz radę. Więc poziomy easy, norm czy jak kolwiek je nazwiesz, przed doarciem do tego ostatniego są po to żeby zaznajomić się z fabułą jeśli takowa istnieje lub zapoznać się ze światem gry. Najważniejsza rozgrywka zaczyna się jak osiągniesz max lvl i kosisz wszystko na swej drodze - wtedy zaczynasz tak naprawdę grę.
Chce zobaczyć konsolowy gameplay Inferno + jakiś wyższy mp.
[22] Czym jest przejście D3? Zobaczeniem pierwszy raz outra? Jeśli to jest dla ciebie przejście D3 to gratuluję bo to jest jakieś 10% tego co gra ma do zaoferowania.
Ludzie, jak nie przeszliście co najmniej jedną postacią gry to się nie wypowiadajcie - fani hejtowania a pojęcia żadnego o grze nie mają.
Koktajl Mrozacy Mozg
a ile poziomów trudności jest w sacred? bo tutaj jest osiem więc za normal możesz dać sobie środkowy czyli 4. poziomy master odblokowują się jak postać osiągnie 10lvl. Nie ma to jak czepiać się nazewnictwa poziomów trudności.
Chce zobaczyć konsolowy gameplay Inferno + jakiś wyższy mp.
Filmiku nie nagram, ale mogę spisać swoje wrażenia jak już dojdę na inferno. Kończę normal, i potwierdza się to co mówi dzid3c, strasznie dużo expa jest.
dzid3c - chodzi o to ze trzeba przejsc cala gre na poziomie ktory do tego kompletnie nie zacheca. To jest zwyczajnie dla mnie nudne. Tym bardziej ze fabula/swiat/dialogi stoja dla mnie na poziomie zlych fanficow ( w SC2 jest niestety tak samo. Sa to jedne z gorzej "napisanych' wysokobudzetowych gier). Poprawili chociaz losowosc lokacji? Zbyt czesto mialem wrazenie ze mapy sa prawie identyczne.
Gdy ten pierscien sie pojawil z tego co sprawdzilem w pazdzierniku to ja dawno mialem juz tej gry szczerze dosc.
a to miłe, konsolowcy pewno zadowoleni na diabolo III :) myślałem że pójdą w ślady bodajże dragons age pierwszego i kamerkę puszczą z perspektywy wyłącznie trzeciej osoby bo chyba tak jakoś się plotkowało lata temu jak motyw przeniesienia na konsole gdzieś tam wisiał w czeluściach internetu, a jest izometrycznie elegancko, da radę :) ubijajcie zło
chodzi o to ze trzeba przejsc cala gre na poziomie ktory do tego kompletnie nie zacheca
Jeśli Ci się nudzi: wbij 10 poziom, usuń postać, załóż postać na HC, ustaw mp10 - zacznij od nowa, dojdź do końca piekła na HC tylko mp10. Na konsolach chyba jest HC?
ps. taki tryb nazywa się BezDomnym - od "bez domu aukcyjnego" - na PC solo dziewczyna (Polka) to przeszła ;) i 60-kilku-latek (też Polak) i oboje kilkoma postaciami
ps2. Jeśli Cie to znudzi - zrób to samo tylko z użyciem wyłącznie niebieskich przedmiotów.
ps3 - nawet "niebiescy" się tym zainteresowali
Koktajlowi sie nie podoba bo nie ma wsparcia dla Oculus Rift. Jakby było to gra bylaby zajebista a takto suabe toto i łatwe.
Skoro mp odblokowuja sie od 10 levela to wbij se ten 10 level (godzinka gry?) i wlacz mp10 czy tam ten najwyzszy master level. Bedziesz plakac, ze za trudno
Jak fan D3 na PC a obecnie posiadacz wersji konsolowej - to są kompletnie dwie różne gry, oczywiście na korzyść wersji konsolowej - zupełnie inny system lootu (brak szarego syfu, jak wypadnie fiolecik to radocha nie z tej ziemi, o żółtych nie wspomnę), inny system poruszania się postacią (+ "turlanie się"), co w ogóle wymaga zmiany podejścia do grania. Generalnie jest dobrze. Jak brać to wersję konsolową.
[28] to są kompletnie dwie różne gry
Dlatego właśnie chcemy zobaczyć jak ta gra na konsoalch wygląda na najwyżym poziomie trudności i ze zwiększonym mp.
Niejednokrotnie już okazywało się, że gry na konsolach mają niższy poziom trudności ze względu na to, że pad nie nadaje się do grania bo jest za wolny (jak ktoś nie wie o co chodzi to niech sobie porówna jakiś gameplay CoDa z PC i z konsoli; na PC wszystko dzieje się w ułamkach sekund, na konsoli natomiast można usnąć z nudów).
I tak jak napisał ZŁ - jeśli ktoś uważa, że D3 jest łatwą grą to niech ukończy na wyższych poziomach ale w trybie HC wtedy się przekona jak miłe jest spotkanie z elitą, której wylosowano affiksy z (.).
(jak ktoś nie wie o co chodzi to niech sobie porówna jakiś gameplay CoDa z PC i z konsoli; na PC wszystko dzieje się w ułamkach sekund, na konsoli natomiast można usnąć z nudów).
***
----Chciałbym zobaczyć jak z padem w ręku nawiązujesz w CoD na konsoli walkę z wprawnym graczem na b. wysokiej czułości pada. To byłby chyba perma respawn. Ale -niestety-zamiast naciskać spust i cieszyć się siłownikiem pada, relikty minionej epoki dalej w FPSach smyrają paluszkiem nie tą myszkę, co trzeba i wypierdują dziury w swoich obrotowych krzesełkach - cały czas będąc przekonanym, że nie ma nic lepszego na świecie.
Wracając do Diablo- pad -co właśnie udowodnił Blizzard - jest do h&s znacznie lepszym narzędziem niż myszka, szczególnie jeżeli gra używa formuły 'kliknij i idź'. Po po prostu bezpośrednia kontrola nad postacią bije na głowę jakiekolwiek klikanie na obszarze gry.
naczelnyk - FPSy to wyjatek
na padzie gra sie zdecydowanie lepiej w: symulatory, wyscigi, bijatyki.
Imho w grze typu D3 pad tez da rade, moze nawet lepiej sie sprawdzic.
Imho jedyny gatunek gier gdzie mysz+klawiatura sprawdza sie lepiej niz pad to wszelkiej masci shootery.
Parafrazując mądrości Naczelnyka z wątku o MK.
Granie na padzie, dobre...Z drugiej strony...tyłek liściem też się da podcierać, więc jest to kwestia uporu.
Co niektórzy pewnie też walą się padem po łbie, jak boli od myślenia.
A tak na serio - dobrze, że zoptymalizowali poruszanie postacią tak, żeby granie na padzie w D3 było wygodne. Widać, że dodanie turlania też wyszło gameplayowi na dobre. Na PC podobny myk nie byłby tak intuicyjny.
Na PC przede wszystkim nie miałoby to sensu. Diablo III na PC w porównaniu z konsolową wersją jest bardziej statyczne. Przewrót pasuje, bo zmienił się nie tylko kontroler, co cała filozofia sterowania.
Wracając do Diablo- pad -co właśnie udowodnił Blizzard - jest do h&s znacznie lepszym narzędziem niż myszka, szczególnie jeżeli gra używa formuły 'kliknij i idź'. Po po prostu bezpośrednia kontrola nad postacią bije na głowę jakiekolwiek klikanie na obszarze gry.
Większość konsolowców nawet inferno nie widziała, a tam dopiero zaczyna się prawdziwa gra. Postać ma odblokowane wszystkie umiejętności, przedmioty mają docelowe statystyki, co sprawia że wiele buildów dopiero zaczyna działać i wreszcie elity mają po 4 affixy.
Pierwsze trzy poziomy można potraktować jako tutorial i zapoznanie się z klasami.
Sterowanie padem jest inne, ale tak jak zawsze traci pewien poziom precyzji względem myszki. Wiele buildów postaci opiera się na precyzyjnym atakowaniu konkretnych celów. Popularną umiejętnością u mnicha jest chociażby atak połączony z teleportem, nie raz ratuje to skórę, gdy zostajemy otoczeni przez potwory i stoimy w truciźnie, a dookoła szaleją promienie arcane. Używając tej umiejętności można wyteleportować się w bezpieczne miejsce skacząc z wroga na wroga. U klas dystansowych jest to jeszcze bardziej widoczne. Szaman dostaje bufa do obrażeń z kul zdrowia, co w połączeniu z inną umiejętnością zwiększającą inteligencję poprzez wyssanie energii życiowej pobliskich wrogów pozwala podbić DPS prawie dwukrotnie na kilkanaście sekund.
Diablo 3 na konsole i PC to zupełnie inne gry. Blizzard wiedział co robi. Konsolowe Diablo jest bliższe specyfice tych platform. Zdecydował, że będzie lepszy loot, co da lepsze wrażenia z rozrywki, ale jednocześnie skróci jej żywotność. W wersję PC można grać tysiące godzin. Na konsolach pewnie wystarczy 200-300 by solidnie ubrać wszystkie klasy. Dla mnie obecność trybu offline i brak AH to bardzo duże wady edycji konsolowej. Jednak innym coś takiego może odpowiadać.
Od Blizzarda powinni uczyć się inni wydawcy. Potrafił wydać grę tak, że oba światy są zadowolone, a do tego wiele osób zakupi dwie edycję. Wersję PC do gry na poważne, a konsolową do wspólnej gry ze znajomymi na kanapie. Sprzedaż konsolowej wersji nawet nie zbliży się do wersji PC, ale dodatkowy milion czy dwa sprzedanych kopii to spory zysk, tym bardziej że koszt wyprodukowania wersji konsolowej był niewielki.
Likfidator ---> Myślę, że jest całkiem sporo pecetowców, którzy przywitaliby z otwartymi ramionami lepszy loot, tryb offline i brak AH.
[36] [37] A ja myślę, że większość pecetowców ZAZDROŚCI właśnie lepszego podejścia do LOOTa oraz braku AH.
Na PC "zmarnowałem" na D3 >200h a mimo to od razu jak tylko wyszło kupiłem D3 na PS3.
Głównie z powodu nowego podejścia do sterowania oraz braku AH
Miałem zadać to samo pytanie o recencję :))
Jak nie dostanie min 9/10 to się zdziwię ;)
U.V. Impaler <--- No i gdzie ta recencja??? Minęła już godzina! ;-)
Nie mogę się doczekać.
EDIT: oooooo, już jest :)
Zgadzam się z nią w zupełności.
[30] I pewnie właśnie dlatego Valve zrezygnowało z łączenia komputerowych graczy CS:GO z tymi konsolowymi, którzy podczas testów nie wiedzieli co sie wokół nich dzieje bo dostawali w bańkę zanim ruszyli gałką.
Polecam zobaczyć jak wygląda DUST 514 - konsolowy shooter - aim taki, że aż człowieka śmiech ogarnia jak się na to patrzy. I później jeden z drugim konsolowy gracz myśli - ja to jestem bardzo dobrym graczem - przecież trafiłem go z 300 metrów (a to, że pociski maja w (.) "naprowadzanie" to nic nie znaczący detal).
[35] Wracając do Diablo- pad -co właśnie udowodnił Blizzard - jest do h&s znacznie lepszym narzędziem niż myszka, szczególnie jeżeli gra używa formuły 'kliknij i idź'. Po po prostu bezpośrednia kontrola nad postacią bije na głowę jakiekolwiek klikanie na obszarze gry.
Że co? Od razu mi się przypomina to:
http://www.youtube.com/watch?v=qNJcyWCL2Ak
czyli "super inteligentny" system poruszania się w grach z rzutem izometrycznym za pomocą trzymania jak debil wciśniętego przycisku. I właśnie ten debilizm przywędrował na PC z konsol bo tam przytrzymujesz gałkę (co na pewno jest wygodniejsze), ale na myszce ten numer już nie przejdzie i każdy wie, że do poruszania się służy klikanie na miejsce w które chcemy aby postać podążyła.
Sterowanie padem jest inne, ale tak jak zawsze traci pewien poziom precyzji względem myszki. Wiele buildów postaci opiera się na precyzyjnym atakowaniu konkretnych celów.
I właśnie o to chodzi - o precyzyjną (i błyskawiczną) kontrolę tego to jest w danym momencie zaznaczone.
Potrafił wydać grę tak, że oba światy są zadowolone, a do tego wiele osób zakupi dwie edycję. Wersję PC do gry na poważne, a konsolową do wspólnej gry ze znajomymi na kanapie
Tylko czemu tak nie jest ze wszystkimi grami? Potem się wydawcy dziwią, że konsolowy "hit" okazuje się crapem na PC.
[36] Myślę, że jest całkiem sporo pecetowców, którzy przywitaliby z otwartymi ramionami lepszy loot, tryb offline i brak AH.
Ale nie każualowatość gry.
[38] A ja myślę, że większość pecetowców ZAZDROŚCI właśnie lepszego podejścia do LOOTa oraz braku AH.
Najbardziej to ja zazdroszczę. Po tylu latach z mmo nauczyłem się, że end game itemy nazywają się tak bo gdy je zdobędziemy to kończymy z grą.
Diablo 3 kupiło za dużo każualowej gimbusiarni, która myślała że pogra 2-3 tygodnie i zdobędą nie wiadomo jakie skarby.
To o czym mówisz Likwidator (i ja również) uznajemy za wady wersji konsolowej:
Na konsolach pewnie wystarczy 200-300 by solidnie ubrać wszystkie klasy. Dla mnie obecność trybu offline i brak AH to bardzo duże wady edycji konsolowej.
Jest to taki Diablo 3 Casual Version - zagrać można tylko po co skoro nie ma wyzwania.
Diablo 3 na konsole i PC to zupełnie inne gry. Blizzard wiedział co robi. Konsolowe Diablo jest bliższe specyfice tych platform. Zdecydował, że będzie lepszy loot, co da lepsze wrażenia z rozrywki, ale jednocześnie skróci jej żywotność. W wersję PC można grać tysiące godzin. Na konsolach pewnie wystarczy 200-300 by solidnie ubrać wszystkie klasy. Dla mnie obecność trybu offline i brak AH to bardzo duże wady edycji konsolowej. Jednak innym coś takiego może odpowiadać.
Tysiace godzin? Wiem, ze rozni ludzie lubia rozne rzeczy, ale jak do cholery mozna spedzac tysiace godzin w takiej grze jak diablo 3, gdzie po kilku podejsciach do kazdego aktu mozna go prawie z zamknietymi oczami przechodzic. To nie mmo, w tej grze nic sie nie dzieje, nawet z losowoscia poziomow jest bardzo slabo, a blizzard wyraznie dopasowal dropa pod AH, by ludzie sie bawili tam (a sam blizz na tym zarabial). Naprawde kogos bawi latanie po tych samych lokacjach kolejny i kolejny raz od 1,5 roku? By wydropic kilka itemow dzieki ktorym... bedzie mozna skonczyc grac (bo co pozostaje robic pozniej...)?
Jak dobrze pamietam, nikt nie narzekal na poziom trudnosci w D2, na loot tez nikt nie narzekal, dalo sie grindowac bosow, by miec najlepsze itemy, ale dalo sie tez grac ot tak, by przejsc gre (przechodzilem tak w d2 dobre kilkadziesiat razy w coopie i gralo sie swietnie, od normala po hell na pl8). W d3 sie nie dalo (przynajmniej wtedy kiedy jeszcze gralem). Predzej by mi palec od klikania odpadl niz bym jakis dobry loot dostal (x3 bo gralem tak z 2 kumplami, samemu prawie wcale). Fajnie, ze niektorych bawi siedzenie i nak**wianie jednego i tego samego bez konca, ale wiekszosc predzej czy pozniej ma dosc. Zaraz sie pewnie okaze, ze jak ktos minimum 1000h nie przesiedzial w 3 akcie to jest casualem i powinien spieprzac na drzewo grac w bierki.
Ciekawiej sie grindowalo nawet darmowe azjatyckie mmo imo. Nie chodzi o samo to, ze jest wysoki poziom trudnosci, ale o to, ze zdobywanie itemow adekwatnych do tego poziomu trudnosci jest po prostu nudne i monotonne, a dodatkowo poswiecenie nawet kilkuset godzin nie gwarantuje zadnych rezultatow (tylko niech mi nikt nie powie, ze trzeba srednio 1000 godzin przesiedziec by dostac dobry item, sry, gdzies musi lezec granica). Konstrukcja gry w ogole nie sprzyja grindowaniu, bo D3 to typowy H'n'S, a nie MMO.
Jest to taki Diablo 3 Casual Version - zagrać można tylko po co skoro nie ma wyzwania.
To wyzwaniem ma byc poziom trudnosci, czy to ile czasu spedza sie na grindowaniu itemow? Bo w przypadku D3 to najwiekszym wyzwaniem wlasnie byl/jest ten nudny grind. Jak juz to wolalbym w d2 grindowac, bo przynajmniej wiecej losowosci bylo, ale tam na szczescie balanas byl odpowiedni. Nie trzeba bylo sie meczyc, ale jak sie chcialo najlepsze itemy, to tez w cholere czasu trzeba bylo poswiecic. Grind (na taka skale) powinien pozostac domena MMO i trzymac sie z daleka od hack'n'slashow w takiej formie jaka prezentuje D3. Blizz jezeli chcial by ludzie poswiecali setki/tysiace godzin na zbieranie itemow, powinien ta rozgrywke jakos urozmaicic. No tak... ale wtedy kto by siedzial na AH?
To wszystko da sie sprowadzic do jednego zdania. To nie poziom trudnosci jest problemem D3, ale nuda i monotonia, ktora trzeba przetrwac, by miec itemy potrzebne do w miare bezbolesnego ukonczenia gry. Czyli grinduj setki/tysiace godzin, by spokojnie pozniej w pol godziny skonczyc gre i nie miec po co wracac. Fantastyczne...
[44] Casual Version odnosi się do wersji konsolowej, ale ten system lootu będzie też na PC więc w końcu będzie można wrócić do gry.
Jak dobrze pamietam, nikt nie narzekal na poziom trudnosci w D2, na loot tez nikt nie narzekal, dalo sie grindowac bosow, by miec najlepsze itemy, ale dalo sie tez grac ot tak, by przejsc gre (przechodzilem tak w d2 dobre kilkadziesiat razy w coopie i gralo sie swietnie, od normala po hell na pl8). W d3 sie nie dalo (przynajmniej wtedy kiedy jeszcze gralem) (...) a blizzard wyraznie dopasowal dropa pod AH, by ludzie sie bawili tam (a sam blizz na tym zarabial).
I to właśnie ten element zdecydował o tym, że D3 odniosło "porażkę". Oczywiście zarobiło miliony dzięki genialnemu D2 i to właśnie dzięki D2 D3 tak dobrze się sprzedało, ale nastawienie na zysk z RMAH-u całkowicie zniszczyło rozgrywkę.
Wystraszyli się tego że dodatek się nie sprzeda to nagle popjawia się w nim "dopalacz" w postaci Mistyka, który będzie "tuningował" przedmioty.
Z Diablo 3 jest taki problem, ze sama gra pod wzgledem gameplayu jest swietna. Doskonaly feeling postaci, atakow i niezle lokacje. Nawet brak wplywu na statystyki i drzewka umiejetnosci jestem w stanie przebolec. Ale jak po X-godzinnym grindzie wypada mi legendarka Mighty Weapon (czyli do uzycia jedynie na barbarzyncy) ze statami do dexa i inteligencji to mnie kurwica chwyta. Jaki geniusz w Blizzardzie wymyslil totalnie randomowe staty na kazdym przedmiocie?
I nie mowcie mi ze to przez AH. Kto by mi to kupil? Przeciez nikt tego szajsu nie sprzedaje tylko od razu do vendora albo salvaguje. Wiec Blizzard tez na tym nie zyskuje. Czy naprawde tak trudno na itemach klasowych zrobic predefiniowany typ statow ktore moga rollnac?
[46] Przeciez nikt tego szajsu nie sprzedaje
Jak jeszcze w D3 grałem sprzedawałem rzadkie z poziomów normal/koszmar/piekło i ktoś to kupował na RMAHu. Oczywiście w śmiesznych cenach rzędu 1-2 euro "na czysto" - ale fakt pozostaje faktem, że sprzedawały się bo ludzie kupowali je po to aby "ukończyć" grę (czyli przynajmniej dobić do inferno).
Sprzedawały się te z właściwymi statami. Po co miałby ktoś kupić mighty weapon/belt dla barba z dexem i intem?