I część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12862406&N=1
II część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12864772&N=1#
III część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12868428&N=1
Wstęp: http://www.youtube.com/watch?v=PxifGhEcVic
Historia: http://www.youtube.com/watch?v=FLm_PIt5AK4
Nowość - Geodezja http://www.youtube.com/watch?v=rWFoAiWSPkI
Skrót trzech części.
Przedstawiono dowody na:
1. pomiar wklesłosci oceanu z 1897 r. http://www.youtube.com/watch?v=rWFoAiWSPkI&feature=c4-overview&list=UULZvSCTrfqhOKFTaRnkJ-QQ
i nowoczesna geodezja: http://my.opera.com/red-october61/albums/showpic.dml?album=13938102&picture=197029862
2. horyzont jest płaski nad morzem i w kosmosie - brak widocznej krzywizy Ziemi
http://my.opera.com/red-october61/albums/showpic.dml?album=13938102&picture=196719362#bigimg
3. Promien świetlny odgina się do góry, doświadczenie Martina i opracowanie prof. geodezji Hohennera
http://translate.google.com/translate?client=tmpg&depth=2&hl=en&langpair=de%7Cpl&rurl=translate.google.com&u=http://www.rolf-keppler.de/lichtkrumm.htm
http://translate.google.com/translate?hl=en&sl=de&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fwww.rolf-keppler.de%2Fformel.htm&anno=2
a. dalekie obserwacje - widok Pirenejów z Lazurowego Wybrzeża (260 km), z Majorki na pólwysep Iberyjski (260 km)
http://my.opera.com/red-october61/albums/showpic.dml?album=14113912&picture=193625072
http://my.opera.com/red-october61/albums/showpic.dml?album=14113912&picture=193625122
b. zdjęcia Australii z Rottnest
c. rowiazanie "zadania domowego" którego opozycja nie byla w stanie rozwiazac przez 4 dni.
zadanie: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12864772&N=1 post [437]
rozwiazanie: III część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12868428&N=1 post [311]
http://my.opera.com/red-october61/albums/showpic.dml?album=13938102&picture=198276922
4. Brak dowodów na prostolinijność promienia świetlnego - jest to tylko założenie i na tym opiera sie cała fizyka.
__________________________________________________________________________
Ten post zacznę od wypadku promu kosmicznego Columbia. Wg tego co nam powiedziały media to spłonęła w czasie powrotu w gęstych warstwach atmosfery na skutek przerwanej , uszkodzonej osłony termicznej, która została naruszona w czasie startu.
Można tutaj obejrzeć szczegóły, które podają wysokość wypadku - około 80 km
http://enigma.wp.tv/i,Katastrofa-promu-kosmicznego-Columbia-Enigma,mid,893060,index.html#m893060
Ale jaki to ma związek z tematem?
Zauważyliście co podkreśliłem?
Czy na 80-ciu kilometrach wysokości istnieje tak gęsta atmosfera, która jest zdolna do zniszczenia statku kosmicznego?
Dlaczego promy kosmiczne nagrzewają się tak wysoko, a niżej - gdzie jest o wiele gęściej - to już nie widać problemu?
Pytanie: co istnieje na tej wysokości, że powoduje nagrzewanie się promów i potrzebna jest osłona termiczna?
Na którym kilometrze występuje nieważkość? Czy ziemska atmosfera nadal istnieje na wysokości 80 km i ...wyżej ??
Mamy w tym temacie ciekawostkę w j. angielskim:
08:44:09 (EI +000): Interfejs Wejście (EI), dowolnie zdefiniowany jako punkt, w którym Orbiter wejdzie dostrzegalnych atmosferę na 400.000 stóp (120 km, 76 km), miały miejsce nad Pacyfikiem.
Jak Columbia zstąpiła, ciepło ponownego wejścia spowodowało krawędź natarcia skrzydeł i temperatura wzrastała stopniowo, osiągając szacunkowo 2500 ° F (1370 ° C) w ciągu następnych sześciu minut. (Jako były Space Shuttle Program Menedżer Wayne Hale powiedział w konferencji prasowej, około 90% tego ciepła jest wynikiem kompresji gazu atmosferycznego spowodowane lotem naddźwiękowego orbitera, a nie na wskutek tarcia.)
Tu mamy info że ponowne wejście w atmosferę będzie na wysokości ...120 km.
http://en.wikipedia.org/wiki/Space_Shuttle_Columbia_disaster
W artykule zauważamy, że mamy w nim zupełnie sprzeczne informacje na temat tzw. termosfery i tłumaczenia wypadku:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Termosfera - tu piszą o wejściu w termosferę
a w tym linku termosfera zaczyna się na 85 kilometrze i kończy na 500-600 km
http://pl.wikipedia.org/wiki/Termosfera
Powstaje kilka nieścisłości w tych informacjach tego typu.
Jeśli prom był w termosferze cały czas, to dlaczego ekstra nagrzewał się na już na wysokości na 120 km? w drodze powrotnej?
Co tam jest takiego że na tej wysokości "wchodził" w "geste warstwy atmosfery?",
I tu mamy sedno tego posta.
Informacje skrzętnie ukrywane przez całą kosmonautykę wielu krajów. Chodzi o linię Karmana która jest granicą miedzy atmosferą ziemską i ...niebem:
zdjęcie w poście numer 2.
http://my.opera.com/red-october61/albums/showpic.dml?album=14113912&picture=188468762
http://en.wikipedia.org/wiki/K%C3%A1rm%C3%A1n_line
Jak sie wczytamy nawet w wiki to możemy wywnioskować ze jest to granica ...hipotetyczna. I nic takiego tam ekstra nie ma. Oficjalne wyjaśnienie jest proste: jest to granica wysokości maksymalnej lotu samolotem i jednocześnie dolna granica lotu orbitalnego.
I info o tej linii jest rozmydlone i nawet nie wiadomo po co ona jest "odkryta". Jest to informacja pozornie bez istotnego znaczenia.
Ale jest i istnieje miedzy innymi, jako oficjalny element w prawie Międzynarodowym. Zgodnie z tym prawem jak czytałem dawniej, własnością danego państwa jest przestrzeń 80 km nad lądami i 100 km nad morzami.
Tak to jest w diabelskim świecie że szybciej znajdziesz dezinformatorów niż prawdę.
Dlatego kto szuka ten znajdzie, a kto nie chce szukać to nigdy nic nie znajdzie bo będzie siedział w tym co mu podsunie diabeł (NASA + oficjalna nauka).
Najpierw zajrzyjmy do Biblii:
Ps 147:8 bt "On niebo okrywa chmurami, deszcz przygotowuje dla ziemi; sprawia, że góry wypuszczają trawę i zioła, by ludziom służyły;"
Jak można okryć niebo chmurami jak okryć sie nie da bo jest nieskończone (oficjalnie) a chmury są skończone. Można okryć niebo jeśli jest ono w ... środku ziemi i w dodatku obrotowe wg Henocha.
Iz 42:5 bt "Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą."
Rozpinać można cos co ma początek i koniec a niebo jest nieskończone to miedzy czym je rozpostrzeć??
Hi 37:18 bw "Czy potrafisz tak jak On rozpostrzeć sklepienie niebios, które jest mocne jak lustro polerowane?"
Jak to jest niebo mocne jak lustro polerowane ? ( w tamtych czasach lustra robiono z metalu ale podkreśla niebo jak lustro czyli element odbijający). A dlaczego mocne jak tafla lustra , czy ma jakąś ekstra konstrukcję, że jest mocne??
Jak może być mocne jak tam jest tzw "próżnia kosmiczna"?? i co ta próżnia ma coś odbijać?? Co odbijać ma niebo, to wynika z jego struktury. Ale o tym dalej.
Ez 1:22 bt "Nad głowami tych Istot żyjących było coś jakby sklepienie niebieskie, jakby kryształ lśniący, rozpostarty ponad ich głowami, w górze."
Kryształ przyrównany do..firmamentu.
Ez 1:22 br "Ponad głowami wszystkich istot żywych znajdowało się coś na kształt sklepienia, strasznego z wyglądu, jakby jeden ogromny kryształ unoszący się w górze nad ich głowami."
Czyli kształt nieba jest przyrównany do ogromnego kryształu!!!
Ps 104:2 br "Światłem jesteś okryty jak płaszczem, niebo całe rozpostarłeś jak namiot."
Jak Bóg może być okryty światłem jak płaszczem? ...tylko jak mieszka w jądrze wszechświata obrotowego nieba, będąc niedostępnym przez istnienie transformacji przestrzeni, a dookoła tego jądra w ruchu spiralnym porusza się słońce.
Hioba 37:(23) Wszechmocny jest niedostępny, jest potężny siłą i bogaty w sprawiedliwość, ale nie podepcze prawa.
W powyższych wersetach mamy konstrukcje ...nieba, a dodamy do tego wcześniejsze wersety to mamy pełny obraz.
Co tu jest ciekawego jeśli chodzi o konstrukcję nieba:
Mamy lustro i kryształ czyli funkcja odbicia światła i struktura kryształu czyli krzem , co nam to daje?
Szkło!!!
To nie żart, w linii Karmana znajduje się firmament ze specyficznego rodzaju szkła, przez który statki kosmiczne przelatują a w drodze powrotnej muszą mieć szczelne pokrycie termiczne ponieważ nagrzewają się w czasie przelotu przez warstwę tego specyficznego szkła. Pamiętajmy, że to jest w zasadzie struktura krzemu znajdująca sie w równowadze z...eterem.
Dlatego uszkodzona Columbia na tej tej właśnie linii skończyła swój żywot.
Columbia kończy swój żywot na linii Karmana - rysunek w poście numer 4.
Powracające statki kosmiczne i meteoryty, rozbijają te właśnie strukturę i jej elementy wybite z równowagi spadają na ziemię w formie ....tektytów:
Poniższy rysunek ukazuje nam w jaki sposób powstają tektyty.
rysunek w poście numer 8.
Tutaj mamy po polsku: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tektyty
Wiki podaje że tektyty są niejasnego pochodzenia; ale jeden badacz tego tematu naukowiec powiedział:
"Jesteśmy więc zmuszeni do przyjęcia wniosku, który na początku wydaje się niewiarygodne, że tektyty, mimo ich niezwykłego podobieństwa do ziemskich skał, nie pochodzą z ziemi."
Dlaczego niebo jest niebieskie w dzień a w nocy przezroczyste? Ponieważ taka jest cecha charakterystyczna "szklanego" nieba. Wszystko zależy od natężenia światła. W rzeczywistości niebo jest żółte:
rysunek w poście numer 11
Meteoryty które przebijają się przez warstwę "szklanego" firmamentu są oblepione tym stopionym szkłem:
rysunek w poście numer 12
To właśnie "szklane" niebo jest odpowiedzialne za takie i inne efekty tego biblijnego "lustra":
rysunek w poście numer 13
A to już pełna rzeczywista konstrukcja "szklanego" firmamentu, obrotowego nieba z "wodospadami nieba" z czasów potopu:
rysunek w poście numer 14
Autor rysunku wskazuje, ze powyższe to rzeczywista, właściwa forma wszechświata. Wszystko znajduje się w środku ziemi z niebem i gwiazdami włącznie. Prawa część rysunku wyjaśnia nam, że wody potopu były nad linią Karmana, czyli wody nad firmamentem Rodzaju 1:6.7.
(6) Potem Bóg rzekł: Niech powstanie firmament w środku wody i niech środek odzieli wody, i tak się stało.
(7) I uczynił więc Bóg firmament, i podzielił Bóg pomiędzy wodą pod firmamentem, a wodą, która była nad firmamentem. BM
Do tego dodamy jeszcze Rodzaju 7:11, gdzie drugie wody potopu dostały się przez otwory na biegunach (żródła/zawory wielkiej Otchłani) i mamy komplet.
Lewa część tego rysunku przedstawia nam obecny stan rzeczy - cylindryczną ścieżkę słońca, Cztery rogi fundamentu Ziemi, zagięcie światła szklane niebo czyli linia Karmana, otwarcie/otwory północne i południowe wejść do Agharty, czyli na zewnątrz Ziemi.
a to w przekroju z uwzględnieniem przyczyn powstawania tęczy:
rysunek w poście numer 18
Ziemia jest więc kontenerem pod ciśnieniem, a szklana powłoka działa jako żarówka bez powietrza. Światło podróżuje na zagiętej linii z powodu zakrzywionej powierzchni szklanej - widzimy zawsze jedną stronę tak księżyca jak i słońca. Słońce wygląda jak na rysunku i tęcza odbiciem brzegu słońca.
Ziemia jest wklęsła, słońce jest płaskie i istnieje warstwa szkła na niebie. Tektyty, meteoryty, różne rodzaje kolorów księżyca i chmur, blokada promieni ultrafioletowych, gazy ozonu, fale radiowe i wiele innych rzeczy dowodzi że posiadamy szklana tafle na niebie. Nie należy jej rozumieć jako szyby, ale jako szklaną powłokę, która jest ciekła, nie twarda jak typowe szkło. Owa powłoka wygląda jak szkło jest ona warstwą krzemu.
Gwiazdy są punktami wyświetlonymi na firmamencie nieba, jak na poniższym rysunku.
rysunek w poście numer 19
A to film gdzie na zwykły aparat nałożono filtr i widzimy ten ...żółtawy "szklany" firmament.
Co tu jest ciekawego? to dowód ze istnieje ta powłoka a dlaczego?, oficjalnie to tam nie ma nic a jednak istnieje przeszkoda ktora zmienia kolor , w/w powłoka krzemu "szkło" nieba.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4yRXYTT0N_s#at=99
Fotografia z kosmosu, która nam wiele mówi.
rysunek w poście numer 20
Tu mamy dwa dowody wizualne:
1. plaski horyzont
2. przejście światła przez linię Karmana - kolor pomarańczowy przy zachodzie słońca i dalsza kolorystyka w zależności od natężenia światła: to nie atmosfera!!!, jak to by niektórzy myśleli.
Podam ciekawostkę:
Wczoraj sprawdzałem jedną rzecz: nikt nie bada załamania światła na szklanej powierzchni ale sferycznej, nikt dosłownie nikt, ale za to wszyscy w necie eksponują pryzmat i jego rozszczepienie światła na... płaskich powierzchniach a w sferycznej? Tu już nikt nic nie robi żadnych doświadczeń bo by wyszedł model szklanego nieba. Całkowity brak doświadczeń w tym zakresie. Przynajmniej ja nie znalazłem.
Temat ten jest bardziej złożony i wymaga głębszego zbadania.
Co jest najciekawsze, niewielu z nas słyszało kiedykolwiek o linii Karmana. Temat ten jest raczej przemilczany.
linia Karmana
Nie żyjemy w środku Ziemi. Przykro mi karollus. A skoro nie żyjemy w środku Ziemi, to po co zakładasz te wątki?
Ponawiam pytanie po raz 3 - podajcie mi waszą teorię grawitacji - pytanie do theworldwatcher
jak powstają tektyty ->
Spróbuję spytać jeszcze raz - dlaczego ten wątek i jakaś bzdurna teoria dorobiły się tylu postów, czy naprawdę ludzie nie macie co robić tylko dyskutować o jakichś absurdach?
Garret, po co, przecież pytania o cokolwiek merytorycznego kieruje się do tych biedaków już od 1200 postów. Nie odpowiedzieli na żadne. Przy płaskiej powierzchni mózgu i linii Kharmana ograniczającej myślenie jest to bardzo trudne.
taki jest rzeczywisty kolor nieba ->
animacja: http://www.missteribabylonestar.com/wpimages/wp9e45fb00.gif
stopione szkło z..nieba. ->
niesamowite efekty spowodowane..szklanym niebem.
Rzeczywista konstrukcja "szklanego" firmamentu, obrotowego nieba z "wodospadami nieba" z czasów potopu.
Mapa Manhattanu wykonana przez TerraMetrics przy użyciu satelity Landsat 7, przed opublikowaniem i odpowiednim przekształceniem na ziemię wypukłą. ->
Jestem astronautą masonem żydowskiego pochodzenia. Ja również chcę by prawda wyszła na jaw.
Rozrywka lepsza niż większość polskich kabaretów. Gdzie indziej usłyszysz, że mamy nad głowami szklaną kopułę, ale nie takiego szkła jakie my znamy, ale specjalnego magicznego rodzaju przez który wszystko przenika, jednocześnie się rozgrzewając?
Swoja drogą - skoro Columbia była faktycznie w kosmosie, to w końcu wysyłamy ludzi w kosmos i dzięki temu mam zdjęcia okrągłej ziemi, czy jednak to tylko mistyfikacja NASA?
Kłosiu -> jaki może byc cel pytań merytorycznych kierowanych do nich?
Przeciez to nie jest nawet teoria...w ich kosmosie przy zalozeniu, ze zyjemy w srodku ziemi niezmiesciloby sie pewnie nawet slonce...a kto wie moze i ksiecyc mialby klopoty...po co w ogole pytac o cokolwiek. To jest chore. Watek byl fajny poki byl zartem karollusa. Potem zlecial sie jakis pacjent z innej planety co chyba w to na serio wierzy i dlatego to sie przestalo robic zabawne.
Mam pytanie.
Wierzycie w statki kosmiczne?
Jak tak to nie wierzycie w to ze zyjemy w srodku ziemi i skonczmy ten temat.
Jak powstaje tęcza ? ->
Gwiazdy są punktami wyświetlonymi na firmamencie nieba.
linia Karmana ->
o kurna, już ktoś wcześniej mówił o płaszczu wodnym wokół ziemi:D
myślałem, że nic głupszego już się tu nie pojawi, ale warstwa szkła nad ziemią przebija dotychczasowe bzdury.
Ciekawią mnie te gwiazdy narysowane na tafli. Po co bóg to stworzył? Żeby człowiek myślał, że jest kosmos?:D
Też jestem ciekaw, skąd się biorą zdjęcia galaktyk i mgławic, skoro gwiazdy są tylko narysowane.
karollus chyba chce pobić wszelkie rekordy tego forum. Fragment o szkle całkiem niezły, nie mogłem przestać się śmiać jak to przeczytałem.
bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]
Mapa Manhattanu wykonana przez TerraMetrics przy użyciu satelity Landsat 7, przed opublikowaniem i odpowiednim przekształceniem na ziemię wypukłą. ->
Jestem astronautą masonem żydowskiego pochodzenia. Ja również chcę by prawda wyszła na jaw.
Jesteś rewelacyjny, foty w poście [15] to .....wklęsłość a nie wypukłość.
Nawet grafika na boku pokazuje wklęsłość. Widać satelita ....nie kombinował.
Na focie pomarańczowa linia Karmana
Ten wątek przypomina mi zawsze o jednym z opowiadań Lovecrafta, w którym główny bohater zapuścił się w głąb ziemi, odkrywając tam obcą cywilizację.
Zresztą w podobnym odcieniu była książka "The Myst" - tam też, o ile pamiętam, akcja działa się pod ziemią.
To jest linia karmana z wahadłowcem w tle. Pomarańczowa z oficjalnego filmu ...NASA
to nie są jakieś objawy schizofrenii? z jednej strony nie wierzysz w nasa a z drugiej posiłkujesz się ich zdjęciami jako 'dowodami'.
przeciez ten cały karollus i aopms czy jak mu tam to jedna i ta sama ...osoba co mozna rozpoznac po stylu pisania ...postów
Jak dlugo macie zamiar karmi ten ...wątek? Zdajecie sobie sprawe jaki ból dupy mialby karollus gdyby nikt mu nie ...odpisywal? Dajcie mu upasc na dno, podbijajac go od tygodnia tylko typa ...nakrecacie, to nie jest prowokacja ten idiota w to wierzy, koles jes z seksty, kiedy to do was dotrze
Ja sie dziwie moderacji, ja wiem, ze klikniecia/odslony=kasa ale wiedzac, ze Soul jest zatwardzialym katolikiem watek powinien poleciec a autor dostac bana na ip gdy wyszlo na jaw kim jest ten czlowiek...
Nie chcem ale muszem spytać się. A co to jest "karollus" w/g ciebie i tej chorej teorii? Teleskop Havla i Voyagery, które od ponad 30 lat gnają przez kosmos, to manipulacja i spisek ? Z obłędem w oczach czekam na odpowiedź !!!
...oraz to -------------------------------->
Też jest "wyświetlane" jak gwiazdy? jeżeli tak, to kuźwa przez KOGO ??!!
Przesadzacie z tym zamykaniem tego wątku. Ja uważam go za ciekawy, przezabawny a z całą pewnością najbardziej rozwojowy wątek, w ciągu ostatnich lat. Jeżeli boli kogoś, że taki wątek istnieje wystarczy go zignorować.
z wikipedii.
mezosfera (50– 85 km)
Następuje tutaj wyraźny spadek temperatury od 0 do –70 °C. Niebo zmienia kolor z błękitnego na granatowoczarny, pojawiają się na nim gwiazdy. Obserwator znajdujący się na wysokości mezosfery widzi już w dole błękitną wstążkę atmosfery, nad którą rozciąga się czerń kosmosu. Ciśnienie atmosferyczne i gęstość powietrza spadają do ŚLADOWYCH wartości.
troposfera (do ok. 12 km)
Strefa leżąca nad powierzchnią Ziemi, najcieńsza, ale też najgęstsza z wszystkich warstw, skupiająca ponad połowę powietrza atmosferycznego
Przypominam, że katastrofa Columbii wydarzyła się na ok 80km podczas wchodzenia w 'gęste' warstwy atmosfery.
Karollus - znowu podajecie dwie albo trzy różne wersje swojej teorii.
Albo gwiazdy i słońce istnieją tylko są "małe", albo słońce jest wypukłe z jednej strony, z drugiej czarne i płaskie, a gwiazdy są tylko iluzją.
Musicie się zdecydować.
jozek po prostu sobie tam siedzi świstak i szprejem sobie mizia te różne gwiazdy;]
Garret Rendellson [ gry online level: 56 - Legend ]
Ponawiam pytanie po raz 3 - podajcie mi waszą teorię grawitacji - pytanie do theworldwatcher
Mnie się już znudziło pytać o cokolwiek. z powodu braku odpowiedzi.
Drodzy przeciwnicy wklęsłej ziemi!
Mamy do was gorący apel!!!
Najłatwiej jest nas ośmieszyć i wykpić poprzez przedstawienie dowodów na kulistość Ziemi, :D
Drugi sposób.
Dowód na ruch Ziemi wokół Słońca całkowicie obali teorię wklęsłej Ziemi!
Ponad 1500 postów i nie znalazł się nikt na tyle mądry, aby chociaż wstawić linka do materiału, który udowodni kulistość czy ruch Ziemi wokół Słońca.
O czym to świadczy????
=================
Władza i świat nauki skutecznie wam wyprał mózgi i wierzycie w każde bredni z wiarą w magiczną kropeczkę.
Temat ten dobitnie świadczy o skutkach owego prania mózgów. Bronią zajadle... mitów i plotek.
Ponieważ heliocentryzm i kulistość Ziemi to bzdury i plotki, które łykacie jak pijak wódkę. A o dowody nikt się nigdy nie pyta.
1500 bezmyślnych postów świadczy o beznadziejnym stanie waszych wypranych przez masońskie media mózgów.
My udowadniamy. Wy... no cóż, pokazujecie publicznie władzom i mediom że ich kłamstwa i ich pranie mózgu zrobiło skutecznie wodę z waszych mózgów.
Zastanówcie się nieco.
----------------------------
Dowody są przedstawiane jedynie z naszego obozu.
Z waszej strony mamy jedynie szyderstwa i bezradny w obliczu braku dowodów pusty i niemiły śmiech.
Jeżeli ktoś nie docenia wartości dowodów, jakie dowody trzeba przedstawić aby je doceniono?
Jeżeli ktoś nie docenia wartości logiki, jaki logiczny argument można podać aby ukazać ważność logiki?
Panie wordlwatcher - spi****laj.
Bo w przeciwieństwie do Karollus nic do tematu nie wprowadzasz.
Hej guru, zapoznales sie juz z programem gimnazjum w zakresie grawitacji i opisujacych ja wzorow i praw, udowodnionych naukowo? Kiedy wreszcie doczekamy sie jakichkolwiek wzorow i praw, opisujacych wasze smieszne pomysly?
Bo na razie to 1500 postow, i nie zaprezentowaliscie NIC, poza jakimis obrazkami w paincie nieznanego autorstwa.
thewordwatcher, trafiłeś na złe forum. To jest tajna strona masonów i żydów, tutaj nikomu nic nie udowodnisz. Pilnuj się, bo Mason-Rangers już obserwują twój dom.
dowód na ruch i obrót ziemi
zmiana konstelacji na nieboskłonie. Skoro wg was gwiazdy s a tylko namalowane albo wyświetlane przez jakiś dziwny efekt, którego nie byliście wytłumaczyć - powinny być zatem jednostajne. Natomiast widok gwiazd i konstelacji zmienia się w zależności od obrot samej ziemi, jak i jej położenia względem słońca.
to samo ze zmianą długości dnia i nocy, pór roku. Tego na razie mogę się założyć, że "jeszcze nie badaliście, ale przyjrzycie się temu"
Dalej - zmiana wysokości trrasy słońca
Dalej - perseidy. Rozumiem, że raz na rok bóg wypuszcza kamyczki aby te wpadały na wartwe szkła i nam świeciły w nocy. Bo inaczej równo występujących rojów meteorytów nie można wytłumaczyć.
odnieś się do tego, worlwatcher.
sam obrót ziemi został już udowodniony w pierwszej części. Ktoś wkleił linka albo przypomniał eksperyment ze zrzuceniem ciężarka z dużej wysokości. Miejsce upadku będzie przesunięte względem miejsca zrzutu.
To są naprawdę elementarne rzeczy, które można zaobserwować bez przeprowadzania żadnych badań, a które wie się nawet z samego życia.
NewGravedigger -> to co piszesz to są właśnie bezdowodowe i elementarne rzeczy.
Film od 21:12.
http://www.youtube.com/watch?v=vfT9ccYlcjk
Samolot ta sama trasę pokonuje w tym samym czasie, gdyby ziemia sie kreciła to samolot musialłby mieć ekstra predkosc by przezwyciezyc 1667km/h, z zachodu na wschód. Trzeba by do tego cocncorda albo samolot myśliwski.
I po temacie obrotu Ziemi.
Samolot ta sama trasę pokonuje w tym samym czasie, gdyby ziemia sie kreciła to samolot musialłby mieć ekstra predkosc by przezwyciezyc 1667km/h, z zachodu na wschód. Trzeba by do tego cocncorda albo samolot myśliwski.
Zgodnie z ta 'logika' to pewnie duzo dluzej ci zajmuje, gdy idziesz w jadacym pociagu od jego tylu do przodu, niz odwrotnie? I czy to w ogole jest mozliwe? Przeciez musialbys isc ponad 100km/h, jesli taka jest predkosc pociagu - az strach myslec o jakichs TGV...
Co za nieogary w tej sekcie...
Przypomnę ze samoloty pasażerskie latają 880 km/h - 950 km/h
W przypadku lotu z zachodu na wschód by trzeba było tego co na focie a nie samolot pasażerski.
NewGravedigger [ gry online level: 60 - spokooj grabarza ]
dowód na ruch i obrót ziemi
zmiana konstelacji na nieboskłonie. Skoro wg was gwiazdy s a tylko namalowane albo wyświetlane przez jakiś dziwny efekt, którego nie byliście wytłumaczyć - powinny być zatem jednostajne. Natomiast widok gwiazd i konstelacji zmienia się w zależności od obrot samej ziemi, jak i jej położenia względem słońca.
To jest dowód na ruch firmamentu niebieskiego wewnątrz ziemi.
To samo ze zmianą długości dnia i nocy, pór roku. Tego na razie mogę się założyć, że "jeszcze nie badaliście, ale przyjrzycie się temu"
Dalej - zmiana wysokości trrasy słońca
Słońce okrąża nas w taki sposób.
Dalej - perseidy. Rozumiem, że raz na rok bóg wypuszcza kamyczki aby te wpadały na wartwe szkła i nam świeciły w nocy. Bo inaczej równo występujących rojów meteorytów nie można wytłumaczyć.
odnieś się do tego, worlwatcher.
Nic nie wnosi do tematu.
sam obrót ziemi został już udowodniony w pierwszej części. Ktoś wkleił linka albo przypomniał eksperyment ze zrzuceniem ciężarka z dużej wysokości. Miejsce upadku będzie przesunięte względem miejsca zrzutu.
Albo wkleił albo przypomniał eksperyment. Albo prawda albo nie prawda.
Może zamiast albo, albo jakiś dowód naukowy na cokolwiek!?
bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]
thewordwatcher, trafiłeś na złe forum. To jest tajna strona masonów i żydów, tutaj nikomu nic nie udowodnisz. Pilnuj się, bo Mason-Rangers już obserwują twój dom.
Aha... żydów i masonów także nie ma... hmmm... można i tak świat widzieć.
Następny proszę!
To w końcu jak jest? Ziemia jest płaska czy jest kulą? Czy może (albo raczej na pewno) wy macie wyprane mózgi przez sektę?
Aha, wasza biblia mówi na ten temat różne ciekawe rzeczy:
"Potem ujrzałem czterech aniołów
stojących na czterech narożnikach ziemi" (Ap 7:1)
"Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi,
której mieszkańcy są jak szarańcza,
On rozciągnął niebiosa jak tkaninę
i rozpiął je jak namiot mieszkalny." (Iz 40:22)
Nawet w waszej sekcie ludzie nie wiedzą w co wierzyć, jedni w płaską Ziemię, drudzy w kulę pustą w środku...
Wysiak - ej no, ten argument z samolotem lecącym do tyłu jest świetny.
Serio, jest bardzo dobry, bo do ogarnięcia prostym rozumem, można samemu policzyć, i ludzie małosilni w głowie dadzą się przekonać. UWIERZĄ, bo sami liczyli.
Przypomnę ze samoloty pasażerskie latają 880 km/h - 950 km/h
W przypadku lotu z zachodu na wschód by trzeba było tego co na focie a nie samolot pasażerski.
Powiem wiecej, zeby sie przemieszczac wystarczylby balon - trzebaby tylko uniesc sie pare metrow nad powierzchnie Ziemi, i poczekac az ta sie pod nami obroci, z predkoscia 1667 kilometrow. W ciagu 12 godzin znalezlibysmy sie nad przeciwnym punktem na kuli ziemskiej, co nie?
Wyjaśnij mi łaskawie, w jaki sposób grawitacja utrzymuje Księżyc na orbicie skoro już kilkadziesiąt kilometrów od Ziemi jest stan nieważkości?
Samolot ta sama trasę pokonuje w tym samym czasie, gdyby ziemia sie kreciła to samolot musialłby mieć ekstra predkosc by przezwyciezyc 1667km/h, z zachodu na wschód. Trzeba by do tego cocncorda albo samolot myśliwski.
osz kurrrrr x2 mam nadzieje, że ktoś te mądrości spisze.
Jakim cudem zatem mucha/komar lata w jadącym 130km/h samochodzie? Przypominam, że prędkość muchy to max 80km/h
wysiak
balon? A po co. Żeby dojść do Moskwy wystarczy podskakiwać.
Nic nie wnosi do tematu.
no jak nie. Sprawdź definicję roju meteorytów i co musi zaistnieć, żeby wpadły w naszą atmosferę w równych odstępach czasu, tj. ok. 12 sierpnia KAŻDEGO roku.
Perseidów NIE DA się wytłumaczyć w inny sposób niż ten, że Ziemia raz do roku wchodzi na trasę z nimi kolizyjną.
czesc debile!!!! jak wasz weekend minal? widze ze guru kazal wam wejsc na inne tematy bo z tym horyzontem to wam sie zwoje we lbie wyprostowaly:)
Powiem wiecej, zeby sie przemieszczac wystarczylby balon - trzebaby tylko uniesc sie pare metrow nad powierzchnie Ziemi, i poczekac az ta sie pod nami obroci, z predkoscia 1667 kilometrow. W ciagu 12 godzin znalezlibysmy sie nad przeciwnym punktem na kuli ziemskiej, co nie?
no co ty, przy takie predkosci obrotowej to po oderwaniu sie pd ziemi byle glazka by im z dupy jesien sredniowecza zrobila....
Ale cos w tym musi byc, chinczycy przciez w filmach pokazali ze po wodzie skacza, wiec poskaczemy i do ameryki przez ocean dotrzemy :)
Matolki powedzcie temu swojemu guru aby perpetuum mobile skonstruowal, z taki zalozeniami jakie tu prezentujecie jest to jak najbardziej wykonalne :)
wysiak - Ba, jakby ziemia się obracała, to zamiast iść do pracy byś po prostu podskakiwał w miejscu - ziemia by się obróciła pod twoimi nogami.
Szkoda że w drugą stronę trzebaby zapieprzać : /
Oł, Grave mi już żart zabrał : (
Worldwatcher
Dalej
Zakładając, że kosmos kręci się z prędkością jeden obrót na rok należy przyjąć, że na księżyc i słońce działają nieznane siły, które spowalniają/przyspieszają ich ruchy.
Dalej
może nie ptorafię sobie tego wyobrazić, ale przy takim systemie działania słońca, jaki pokazano w poście 44 pory roku zmieniały by się z dnia na dzień.
Skoro ziemia się obraca to wystarczy przyczepić dynamo do balonu i niech ziemia go napędza, darmowa energia elektryczna !
Swoją drogą te teoria o wewnętrznej ziemi do pewnego momentu była jak scifi teraz jednak panowie się skompromitowali i jest już to zwykła bajka.
Tu się rodzi jeszcze inny problem.
Bo przecież jak wszyscy wiemy Ziemia porusza się w przestrzeni kosmicznej 30 km/s.
Trza uważać, bo jak podskoczysz za wysoko to się możesz znaleźć poza Ziemią.
I jak samoloty rekompensują TAKĄ prędkość. Toż to jest prawie 108 tys. km/h!!!!oneoneone
jacek007g [ gry online level: 0 - Junior ]
To w końcu jak jest? Ziemia jest płaska czy jest kulą? Czy może (albo raczej na pewno) wy macie wyprane mózgi przez sektę?
Aha, wasza biblia mówi na ten temat różne ciekawe rzeczy:
"Potem ujrzałem czterech aniołów
stojących na czterech narożnikach ziemi" (Ap 7:1)
"Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi,
której mieszkańcy są jak szarańcza,
On rozciągnął niebiosa jak tkaninę
i rozpiął je jak namiot mieszkalny." (Iz 40:22)
Nawet w waszej sekcie ludzie nie wiedzą w co wierzyć, jedni w płaską Ziemię, drudzy w kulę pustą w środku...
Obudziłeś się z ręką z nocniku. Juz nawet nie wiecie co wymyslic . Ja sie nie dziwię że tak jest jak na ofiare propagandy.
Film został uzyty od 21 minuty i pokazuje argument nie do zbicia że ziemia sie porusza. Ja ten argument użyje w nowych filmach.
A ten z balonami to jest ekstra, baloniarze jak nie ma wiatru (przy ruchu obriotowym ziemi) musieli by w ciągu tylko półgodziny robić przy bezwietrznej pogodzie ...........ponad 800 km, nawet samolotu nie trzeba....
.................................................................................................................................
Biblia
Iz 40: 22
Hioba 22: 14 Biblia Gdańska
(14) Obłoki są skrytością jego, iż nie widzi, a po okręgu niebieskim przechadza się.
Jak to ???, niebo jest okręgiem???, przecież jest nieskończone!!!
Słowo "γυρος" to okrąg, krąg. Z tego, co widzę, słowo to występuje jedynie dwa razy w Biblii. Raz właśnie w Hi 22,14, a drugi raz w Iz 40,22. Moje tłumaczenie Iz 40,22 brzmi tak:
Iz 40,22
Patrzyłem też na współczesne greckie wydania Hi 22,14 i oni podają w czasie teraźniejszym, że "... i nie widzi ...", a tekst LXX mówi o czasie przyszłym w stronie biernej - dosłownie "nie będzie widziany".
Przypomnę że greckie słowo okrąg znaczy że opasuje coś w środku w tym przypadku ...niebo.
A niebo też jest ....okręgiem.
Nawet w egipcie niebo jest w srodku ziemi.
Co do Obj. 7:1 to greckie słowo tłumaczone na narozniki nie pokazuje kształtu ziemi ale wskazuje na punkty obserwacyjne. Ja juz pomijam ze przy wypuklej ziemi aniolowie by niewiele widzieli ale przy wklesłej to widocznosc dla nich nie jest niczym skrepowana.
.........
chcialem wkleic greckie tlumaczenie doslowne ale wyszły krzaczki.
powtórzę aopms
Jakim cudem zatem mucha/komar lata w jadącym 130km/h samochodzie? Przypominam, że prędkość muchy to max 80km/h
Czyli wszystko się rozbija o własne interpretacje i o własne tłumaczenia księgi tak nie logicznej, że aż wstyd o tym mówić.
To ty jesteś ofiarą propagandy. Ludzi z przed kilku tysięcy lat, którzy pisali książkę propagandową dla królów żydowskich (o tej części o żywocie Jezusa nie wspominam). Podobnie zrobił Mahomet (chociaż to tak naprawdę bajeczki spisali ludzie po śmierci Mahometa, aby utrzymać państwo i ludzi w ryzach). Podobnie dzisiaj powstają czerwone książeczki, zielone. I ludzie też w nie wierzą! Podobnie jak ty. I powiedz mi jaka jest różnica w waszej wierze, że twoja wiara jest prawdziwsza i lepsza od innej wiary. Nigdy na to nie odpowiesz.
Wraz z tym wali się cała wasza teoria i cała sekta. Bo jak wiadomo nauki NIGDY nie można pogodzić z wiarą. Przykro mi, a teraz możecie odejść.
Mnie się już znudziło pytać o cokolwiek. z powodu braku odpowiedzi.
Drodzy przeciwnicy wklęsłej ziemi!
Mamy do was gorący apel!!!
Najłatwiej jest nas ośmieszyć i wykpić poprzez przedstawienie dowodów na kulistość Ziemi, :D
Dobrze - grawtiacja ciągnie nas "w dół" a nie "w górę" jak powinno być w przypadku wklęsłej ZIemi, skoro wszystkie najmasywniejsze ciała są w jej środku.
Zwolennicy teorii o płaskim globie przytaczają chętnie eksperyment bedfordzki, przeprowadzony przez wspomnianego już Samuela Rowbothama i powtórzony przez jego naśladowców. Polegał on na przepłynięciu łodzią sześciomilowego odcinka. Ponieważ tafla wody uparcie pozostawała płaska, z doświadczenia wysnuto wnioski, że cała Ziemia musi być taka.
jakoś mi się skojarzyło:)
Swoją drogą, to właśnie płaska ziemia zapewniałaby widnokrąg dokładnie w połowie pola widzenia (na poziomie ziemi )
Garret Rendellson
Dobrze - grawtiacja ciągnie nas "w dół" a nie "w górę" jak powinno być w przypadku wklęsłej ZIemi, skoro wszystkie najmasywniejsze ciała są w jej środku.
Kluczem do zrozumienia grawitacji jest... ETER!!!
Eter wywiera nacisk na wszystko. Ziemia ma ciśnienie wewnątrz, jak napompowana piłka ale eter powoduje, że ciśnienie jest największe bliżej powierzchni ziemi. Im wyzej, tym rzadsze powietrze ponieważ eter nie dopiera powietrza tak mocno, jak przy samej powierzchni ziemi.
Oto przyczyna, dla której 'naócofcy' tak zwalczają wszelkie dowody na temat istnienia eteru.
Einstein plagiator i jego M=mc2 jest zupełną bzdurą której celem jest zanegowanie eteru, który wyjaśnia nam niemal wszystkie problemy. Wyjaśnia nam, dlaczego fale radiowe i promienie słoneczne docierają do powierzchni ziemi i wiele innych detali.
Tutaj jest link do filmu po angielsku, który wyjaśnia kilka najważniejszych aspektów eteru powodującego ciśnienie.
youtube.com/watch?v=Kd4VHcFY1Vg
Jest to rzeczywista siła eteru a nie pozorna siła grawitacji.
Za kilka dni film będzie przetłumaczony na polski i udostępniony masom!
Ach! Dotarliśmy do etapu eteru!
*z niecierpliwością czeka na wyjaśnienie tajemnicy Kamienia Filozoficznego*
Nadal brak odpowiedzi, który model zachowania się światła jest prawidłowy - paraboliczny, eliptyczny, ze wzoru we wstępniaku czy z tabelki, ale ważne, że JEST ETER!
Tak przez chwilę sobie wyobraziłem że WSZYSCY którzy o tym w sieci piszą robią to dla żartu.
Jedni wkręcają drugich, wymyślając coraz to bardziej pokręcone rozwiązania. I wszyscy myślą że to oni robią sobie jaja z reszty :D
To jedyne racjonalne wyjaśnienie.
Kluczem do zrozumienia grawitacji jest... ETER!!! no wlasnie ten cholerny eter tak ci dosciska te zwoje we lbie ze az sie wyprostowaly.
Ale w sumie lepiej ze to eter a nie jakas tam plasma bo to dopiero by sie dzialo:)
Czyli kluczem do zanegowania wszelkich znanych, udowodnionych, wyjasnionych i opisanych wzorami naukowymi praw natury jest powolanie do istnienia kolejnej hipotetycznej metafizycznej substancji, ktorej istnienia nigdy nie udowodniono.
Seems legit!
graf_0 ---> Słowo "racjonalny" po przeczytaniu tego wątku poszło sobie i teraz cichutko popłakuje nad kieliszkiem bardzo mocnej wódki.
wysiak ---> Eter to najważniejsza substancja we wszechświecie! No i rohypnol i chloroform.
To jedyne substancje przy pomocy których ta trójka jest w stanie wyrwać panienkę :)
Przesadzacie, jestem pewien, że raczej próbuje ocalić przeponę, nie czytając nic przez chwilę.
Eter, to wiele wyjaśnia. To dlatego gdy samolot się rozszczelni na dużej wysokości to wypadają maski tlenowe.
Badz jak karollus!!!!! zdobywaj swoih wiernych
http://strefatajemnic.onet.pl/teorie-spiskowe/religijne/kurs-cudow,1,5572149,artykul.html
Najwspanialsze w tej idei jest to, że wystarczy wkleić link z youtube, z nagranym materiałem najlepiej po angielsku, podczas którego będziemy rysować na kartce papieru cokolwiek, może to być np. teoria ziemi w dupie. Rysujemy dupę i ziemię w niej, szkicujemy siły z dupy, które oddziałowują na nas i otoczenie. Potem wrzucamy to na forum i ogłaszamy, że oto:Tutaj jest link do filmu po angielsku, który wyjaśnia kilka najważniejszych aspektów ziemi w dupie. Za kilka dni film będzie przetłumaczony na polski i udostępniony masom!
Mission Accomplished !
http://www.youtube.com/watch?v=HhVnYseBHlE#t=7m20s
Tutaj ten sam Lord Stefan Chrystus co z filmiku wyzej - mozemy liczyc na wersje z polskimi napisami?
Albo tego?
http://www.youtube.com/watch?v=co62xl0rWAo
I tego?
http://www.youtube.com/watch?v=QZr8AUf8EEs
Dotarliśmy do eteru! Ależ to była podróż, prawie jak kolejką górską!
Tak na marginesie, patrząc na styl pisania to mam dziwne wrażenie że cała trójka to jedna i ta sama osoba. Przy czym osobowość Karollus wydaje się najbardziej opanowany, aopms już nieco bardziej agresywny, a wordwatcher jest już wyjątkowo agresywny i butny. Niezłą pracę doktorską z psychologii można by tu walnąć.
Cyniczny - myślisz że logują sie na inne loginy w zależności od tego ile godzin minęło od ostatniej dawki leków?
A poza tym "ziemia w dupie" - są na to dowody. Na pewno w niektórych miejscach tej ziemi.
Karollus wydaje się najbardziej opanowany, aopms już nieco bardziej agresywny, a wordwatcher jest już wyjątkowo agresywny i butny.
Czyli ego, superego i id. Trochę mało oryginalny temat. Taki jeden stary, żydowski zboczeniec wyczerpał go ponad 100 lat temu.
spoiler start
Czyli jeszcze zanim Naziści uciekli przed Reptilianami na Ciemną Stronę Księżyca.
spoiler stop
Mnie bawi, że nikt się do tej pory nie odniósł do katastrofy Columbii. No tak, zapomniałem, nie wiecie jak.
Jedno pytanko: jaki sens ma trzymać ludzi w takim wielkim kłamstwie przez dobrych kilka tysięcy lat? Bo na początku twierdzono, że Ziemia jest płaska, co też był kłamstwem. No więc: jaki interes masoni i iluminati mają w tym, że nam wmawiają, że Ziemia jest kulą?
Jedno pytanko: jaki sens ma trzymać ludzi w takim wielkim kłamstwie przez dobrych kilka tysięcy lat? Bo na początku twierdzono, że Ziemia jest płaska, co też był kłamstwem. No więc: jaki interes masoni i iluminati mają w tym, że nam wmawiają, że Ziemia jest kulą?
Jako członek rady zarządu masonów, już odpowiadam.
Potrzebujemy złota by utrzymać naszą(poprawną, wypukłą planetę) przy życiu. Dlatego przenieśliśmy się do równoległego(tego) wszechświata i wykorzystujemy ludzi by ci wydobywali surowce za nas. Jak myślisz, gdzie jest złoto z Fort Knox? ^^
bisfhcrew - podejrzewam, że bardziej sensownej odpowiedzi już nie dostanę. A na pewno nie od wyznawców teorii. Bo odpowiedź jest tylko jedna: mylą się.
No więc karollus i reszta, co powiecie na post [77]?
Mnie bawi, że nikt się do tej pory nie odniósł do katastrofy Columbii. No tak, zapomniałem, nie wiecie jak.
to jest tak absurdalna teza, że naprawdę aż szkoda klawiatury, żeby z tym polemizować.
Warstwa lodu i szkła, która przepuszcza materialne obiekty i potem sama się regeneruje. Jestem ciekaw w jaki sposób w takim razie wyjaśnicie meteory, skoro wpadająca skała wg waszego rysunku wręcz wtapia się w szkło jak w masło.
Ksionim
już była na to odp.
w skrócie, chronić niebo i biblię przed ludźmi i utwierdzać ich w przekonaniu, że bóg nie wiadomo gdzie jest, kiedy tak naprawdę jest 6k km od nas. Absurd.
chronić niebo i biblię przed ludźmi i utwierdzać ich w przekonaniu, że bóg nie wiadomo gdzie jest, kiedy tak naprawdę jest 6k km od nas. Absurd.
Całkiem logiczne.
karollus - skoro ja i 100 inncyh osob mowi ze jestes glupi to ty musisz udowodnic ze nie jestes glupi. My nic nie musismy udowadniac.
Podobnie z nauka, prawa fizyki i astronomi zostaly teoretycznie i wiekszoci przypadkow praktycznie udowodnione. Jesli ty jelopie chcesz zmieniac stan rzeczy to do ciebie nalezy abys swoje teorie przedstawil tak aby sie ich podwazyc nie dalo, my nie musimy nic udowadniac.
Poki co, z tego co tu bredzisz (ty i tobie podobni) to wniosek jest prosty - swinia wie wiecej o astronimii niz ty.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12864772&N=1#
Bezproblemowych cwaniaczków odsyłam raz jeszcze do posta [383]
karollus - skoro ja i 100 inncyh osob mowi ze jestes glupi to ty musisz udowodnic ze nie jestes glupi. My nic nie musismy udowadniac.
Cos wam sie pomyliło , masówka nie wchodzi w rachubę.
W Potopie 8 osób weszło do arki a reszta.....uczyła sie pływać, a was co czeka? ......wiekszość???
http://news.sky.com/story/966302/modern-day-noah-opens-doors-of-ark-creation
ten koles z linku tez nalezy do waszej grupy przyglupow?
aopms --> Jaki potop? Przeciez twoj guru, Lord Stefan Chrystus, na ktorego sie powolujesz, juz przepowiadal koniec swiata, Szklane Niebo mialo sie zawalic jakos w listopadzie zeszlego roku. A w ogole i tak wszyscy jestesmy tylko wytworami jego wyobrazni, jak to powiedzial w jednym z linkowanych wyzej filmikow.
aopms - Ha, twierdzisz że arka umiała pływać? Oczywiście że nie. Woda nie potrafi unieść żadnego przedmiotu.
Wszystko co zdaje się pływać, tak naprawdę porusza się po dnie.
@aopms
To straszne...
BTW Ile można zarobić w waszej sekcie? Jak będę wciskał kit ludziom na innych forach, ile dostane? Zgodzicie się na umowę o zlecenie?
PS Nie odpowiadacie na pytania związane z kwestią wiary i kłamliwości Bilbii. A jak wiadomo jest to w waszej sekcie podpora, na której opiera się duża część waszych kłamstw. Nie będę wspominał o tej pseudonauce, godną tylko pożałowania.
PPS A może tak też skontaktujecie swoje sekciarskie rewelacje z naukowcami z PAN? Bo ludzi, którzy tu się wypowiadają ignorujecie, bo nie rozumiecie nic. Albo po prostu ciężko wam przełknąć to, że jesteście ofiarami losu. Albo raczej ofiarami sekty.
PS Nie odpowiadacie na pytania związane z kwestią wiary i kłamliwości Bilbii.
Widze, że specjalnie niedawno założyłeś konto żeby się powyżywać.
Nieco zbaczając z tematu wklęsłej Ziemi, Biblia zawsze mówi prawdę.
Poniżej tylko jeden z licznych przykładów. Czy wiedzieliście, że prawdziwa lokalizacja góry Synaj jest zupełnie inna niż to się powszechnie i oficjalnie twierdzi ? Stąd się bierze podejście do Biblii i wydarzeń w niej opisanych jako mitów.
http://www.youtube.com/watch?v=8tDtYKuEMso
Też uważam, że była to łomnica. Czyli demokratycznie zatwierdzamy to jako fakt naukowy wynikiem 2:1
Piszecie bezdowodowo. Pomyślcie, 10-latek by na to wpadł.
Wrócę w nocy i odpowiem na wszystkie pytania.
Czy wiedzieliście, że prawdziwa lokalizacja góry Synaj jest zupełnie inna niż to się powszechnie i oficjalnie twierdzi ?
I moze jeszcze powiesz, ze Jezus nie urodzil sie 24 grudnia?
------------->
bisfhcrew -->
Czyli demokratycznie zatwierdzamy to jako fakt naukowy wynikiem 2:1
Nie bedzie to faktem naukowym, dopoki nie powie o tym Stefan Chrystus na swoim kanale na jutubie, to jest zrodlo wszelkiej wiedzy!
Może nie jestem w temacie, ale znalazłem zdjęcie, które samo w sobie ma dwa dowody na Waszą teorię. Wygięty horyzont i załamana grawitacja...
Generalnie widać po tym wątku, że tak naprawdę układ heliocentryczny to masońsko-żydowski spisek uknuty na celu zniszczenia chrześcijaństwa. Przez wiele lat żyliśmy w błędzie, a tu się okazuje, że to dobrze że Kopernika na stosie spalili
Widze, że specjalnie niedawno założyłeś konto żeby się powyżywać.
Na te forum bardzo rzadko zaglądam, ale ten wątek przykuł moją uwagę wyjątkową ignorancją, obłudą i niebezpieczeństwem jakie sobie nosi. Otóż jesteście zwykłą, podłą (bo wykorzystujecie naiwność) sektą.
Ciekawe Panie Karolu co powiesz o swoich kolegach zarejestrowanych tydzień temu? Oni też na mnie się wyżywają! O jejku!
Nieco zbaczając z tematu wklęsłej Ziemi, Biblia zawsze mówi prawdę.
Na temat Biblii można napisać kilka takiej samej grubości książek opisujących wszystkie błędy logiczne, nieścisłości, kłamstwa (przypominam za wikipedią: "kłamstwo - wypowiedź zawierająca informacje niezgodne z przekonaniem o stanie faktycznym"). Zresztą cokolwiek bym przytoczył to stwierdzicie, że to źle interpretuje, albo że wasze tłumaczenie jest lepsze od tych masońskich wersji.
W skrócie to najlepiej jakbyście sobie poczytali Jana Mesliera, ale i tak nie przeczytacie, bo po chwili ból d*py wam na to nie pozwoli.
Mnie wygląda na to, że jest już tutaj cały warzywniak i Hasbara!
A niech poczytają i się wyżyją.
Z waszych postów emanuje pusty śmiech i rozczarowanie z powodu bezradności.
Bezradności z powodu braków dowodów na to, w co wy wierzycie.
To chyba jakaś sekta... NASA!
napisałem Ci kilka rzeczy, do których oczywiście nie potrafisz się odnieść, bałwanie.
Kluczem do zrozumienia grawitacji jest... ETER!!!
Wreszcie zrozumiałem i spłynęło na mnie oświecenie...
Kluczem do zrozumienia grawitacji jest ETER!!! Przecież to takie proste. Jak mogłem się nie domyślać??? Gdy w końcu dotarło do mnie, że zjawisko grawitacji można wytłumaczyć ETEREM, pojąłem jednocześnie, że kluczem do zrozumienia pozostałych zjawisk jest... SW - ETER!!!! Tak, za ciasny SWETER, a ściślej mówiąc GOLF z przyciasnym kołnierzykiem. Powoduje ucisk na szyję, przez co do głowy (a przez to i do mózgu) dociera mniej krwi. Wtedy właśnie niedotleniony umysł produkuje nieprzeciętne pomysły...
Efekt ten można spotęgować też przyciasnymi SZORTAMI - wtedy produkty przemiany materii wędrują z powrotem ku górnym partiom ciała, powodując, że efekt osiągnięty przez SWETER nasila się i powstają nieprzeciętnie posrane pomysły. Ot i cała tajemnica...
Bezradności z powodu braków dowodów na to, w co wy wierzycie.
Przecież dowody nie mają znaczenia, w przypadku wiary :)
Kluczem do zrozumienia grawitacji jest... ETER!!!
Wącham go już od kilku dni, co jakiś czas odpływam, ale i tak nie posunąłem się nawet o krok dalej w zrozumieniu "wklęsłej grawitacji".
A dalekie obserwacje i horyzont rozumiesz ? o grawitacji dokładniej niebawem.
Na chwilę przed odlotem widzę wklęsły horyzont i moje obserwacje są niezwykle dalekie i klarowne, więc wydaje mi się, że rozumiem.
A panowie od teorii niebocentryzmu i eteru słyszeli o doświadczenie Michelsona-Morleya? Jak się do niego odniesiecie :)
Nie słyszeli, ale to bez znaczenia, bo jest taki filmik na youtube, który niedługo zostanie przetłumaczony i zdejmie masom zaćmę z oczu.
Lucius Fox - doświadczenie było oparte na fałszywych podstawach, i zakładało jakieś zewnętrzne źródło eteru.
A eter wylatuje ze srodka ziemi(świata) dlatego nie wpływa na prędkość światła :D
Serio? To oświeć mnie i napisz co w tym doświadczeniu jest fałszywe? Wydaje mi się, że dopiero przed chwilą pierwszy raz w życiu o tym usłyszałeś, szybko wpisałeś w google i przeczytałeś artykuł np. z wikipedii, ale niestety bez zrozumienia. No, ale cóż ten gostek z youtube prawdę nam objawi...
Lucius Fox - Zanim napisaleś coś takiego do grafa, powinieneś odrobinę przestudiować wątek...
Wydaje mi się, że dopiero przed chwilą pierwszy raz w życiu o tym usłyszałeś, szybko wpisałeś w google i przeczytałeś artykuł np. z wikipedii, ale niestety bez zrozumienia.
Wreszcie dotarlem na koniec, sporo czytania. Czy ktos moze mi odpowiedziec na trzy pytania?
1. Skad byl skok Red Bulla? Czytalem i czytalem ale dalej nie potrafie go umiescic. Prosze zaznaczyc na obrazku:
2. Jak gruba jest zewnetrzna warstwa ziemi i co sie stanie jak ktos sie przez nia przekopie?
3. Skoro Słońce jest puste w środku, to skąd bierze się ta cała energia? Jakie procesy fizyczne zachodzą?
Tylko proszę bez żadnego religijnego bełkotu.
banał
1. 40 km
2. 2044 km
3. z jądra ziemi w którym siedzi bóg. Fizykę i chemię cały czas niestety badają:(
nagytow --->
"Czy ktos moze mi odpowiedziec na trzy pytania?
(...)
Tylko proszę bez żadnego religijnego bełkotu."
Żartowniś :)
W tym linku sa także filmy z polskimi napisami rozbijające w puch teorię relatywistyczną.
zbawienie.com/geocentryzm.htm
Niestety materiał ten wymaga pewnego wysiłku umysłowego, którego tutaj u niemal nikogo nie zaobserwowałem.
Powtórzę więc - niemal całe to towarzystwo posiada poziom gostków z pijalni piwa.
Nie wierzycie? Poczytajcie owe brednie, jakie wypisują ci pozujący na wszechwiedzących 'naócofcuf'.
Oni nawet polskiego dobrze nie znają. No cóż... gostki...
Pa pa... trzymajcie się cieplutko i uważajcie, aby kufelki regularnie napełniać... ;-)
@thewordwatcher
Zdajesz sobie sprawę z tego, misiu złoty, że jedyny sposób w jaki możesz mnie obrazić to napisać że jestem taki jak ty? :D
Chyba faktycznie czas zamknąć wątek, bo od jakiegoś czasu głównie tu rzucanie mięsem bez jakiegokolwiek ładu i składu się zaczęło.
wordwatcher --> Te linki z polskimi napisami to tlumaczenia wypocen schizofrenika Stevena Christa, ktorego twoj kolega aopms wczesniej linkowal, czy jakichs jego kolegow? Bo spojrzalem, i nie bardzo widze autorow, czyzbyscie wstydzili sie podawac swoje zrodla (choc w zasadzie po tym, jak aopms siebie i was skompromitowal, gdy sie wygadal skad czerpie wiedze, to wlasciwie nie ma sie co dziwic)?
Tak w ogole to wasza wiara w Biblie i Boga nie kloci sie troche z powolywaniem sie na chorego czlowieka, ktory calkiem serio podaje sie za nowego Chrystusa?
Teemoray -> zamykacie ten wątek już od pierwszej części, już niektórzy nie mogą się doczekać chyba. A jest na to prosta rada, która większość tu piszących chyba przerasta. Nie włazić. I po problemie.
karollus - Nie mówię o sobie, bo wątek mi wisi i powiewa, mówię m.in. o twoim koledze thewordwatcher który wchodzi jedynie tylko żeby podjudzać ludzi bluzgami. Ani to sensu, ani ładu, ani składu nie ma.
Niestety jak ktoś założy wątek gdzie zacznie kogoś obrażać, to ci ludzie naturalnie odpowiedzą i się burdel robi. Dlatego przydałoby się zamknąć.
To że ziemia nie znajduje się w centrum wszechświata można udowodnić dosyć prosto obserwując gwiazdy i badając na nich efekt Dopplera
http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Dopplera
Odległe galaktyki oddalają się od nas z różną prędkością. Gdybyśmy znajdowali się w centrum nie oddalały by się wcale lub przynajmniej z równą prędkością.
ten brak sensu w teorii Niebocentryzmu, nadaje jej sens
jeśli ktoś nie rozumie że czasami wystarczy brak sensu by coś nabrało sensu, to już nawet lektura 40 takich wątków nie pomoże...
wierzę w teorię Niebocentryzmu, rozumiem o co w tym biega. nie dam rady tego wytłumaczyć, bo to trzeba to czuć.
1. Skad byl skok Red Bulla? Czytalem i czytalem ale dalej nie potrafie go umiescic. Prosze zaznaczyc na obrazku:
2. Jak gruba jest zewnetrzna warstwa ziemi i co sie stanie jak ktos sie przez nia przekopie?
3. Skoro Słońce jest puste w środku, to skąd bierze się ta cała energia? Jakie procesy fizyczne zachodzą?
1. to bez znaczenia skad.. ważne że się odbył i udał..
2. nie da się przekopać.
3. tego nikt nie wie.
Zaraz zaraz @thewordwatcher, to jak ma się geocentryzm do niebocenryzmu? Czy w końcu ziemia jest centum wszechświata czy wszechświat w środku ziemi? I czy te dwie koncepcje można traktować wymiennie, na jedno wychodzi?
wysiak [ gry online level: 51 - da zmiana b ]
wordwatcher --> Te linki z polskimi napisami to tlumaczenia wypocen schizofrenika Stevena Christa, ktorego twoj kolega aopms wczesniej linkowal, czy jakichs jego kolegow? Bo spojrzalem, i nie bardzo widze autorow, czyzbyscie wstydzili sie podawac swoje zrodla (choc w zasadzie po tym, jak aopms siebie i was skompromitowal, gdy sie wygadal skad czerpie wiedze, to wlasciwie nie ma sie co dziwic)?
Tak w ogole to wasza wiara w Biblie i Boga nie kloci sie troche z powolywaniem sie na chorego czlowieka, ktory calkiem serio podaje sie za nowego Chrystusa?
Wyjaśnię to wam najprościej jak się da.
Gość jest pożyteczny bo dostarcza ciekawych pomysłów i co do tego, że mieszkamy w środku Ziemi ma racje.
Jednak ponieważ tytułuje się 'mesjaszem' większość daje sobie z nim i z ideą niebocentryzmu spokój.
Większość myśli tak: 'Gość dodatkowo uważa, ze jest Chrystusem ? No to ja wysiadam, jego miejsce jest chyba w psychiatryku. I wy chcecie mieć jakąkolwiek wiarygodność i jeszcze podpieracie się Biblią?'
Pół biedy gdyby tylko twierdził, że mieszkamy w środku ziemi, ale skoro uważa, że jest Chrystusem to już w ogóle nie ma o czym rozmawiać.
I o to właśnie chodzi.
Gość podaje swój pogląd o wyglądzie Ziemi i dodatkowo bluźni przeciwko Bogu aby..wszyscy dali sobie spokój i popukali się w czoło.
Gdyby w telewizji podali informację, której nawet sami bezpośrednio nie moglibyście zweryfikować, choćby nie wiem jak była niewiarygodna to 99% by to łyknęła bez zająknięcia.
wysiak -> to nie od niego, ale Ty i tak tego nie obejrzysz.
Soul - szybkość oddalania zależy od tego jak daleko inne galaktyki są od nas. Natomiast nie od ich pozycji na niebie.
Wszystkie oddalają się z tą samą prędkością. I co ciekawe, efekt ten ZAPEWNE występuje w każdym miejscu wszechświata.
"Gdyby w telewizji podali informację, której nawet sami bezpośrednio nie moglibyście zweryfikować" - gdyby w telewizji podali te wszystkie informacje o których tak zawzięcie piszecie, to od tej pory oglądalność by im spadła mniej więcej do 3 osób. Was.
Są pewne rzeczy, które przekraczają - nomen omen - horyzont szaleństwa i spokojnie dryfują po drugiej stronie na oceanie "jestem psychiczny".
Wasze brednie właśnie do takich należą i żadna - nawet najbardziej wiarygodna do tej pory - telewizja tego nie byłaby w stanie zmienić.
Ta wasza teoria jest wiarygodna jak historie z niskobudżetowych filmów które lecą na pulsie.
Ale tak. Ślepo wierzymy w to co podają w pudle, tak jak wy wierzycie w biblię.
Hellmaker - co do tej telewizji.
Gdzieś czytałem że w USA na Animal Planet największą oglądalność w historii miał program o syrenach.
Tak, o takim mokrych snach rybaka.
karollus --> Nie zrozumiales, ale wcale sie nie dziwie.
Nie uwazam, ze gosc gada glupoty bez zadnych podstaw naukowych czy logicznych dlatego, ze bluzni, ale dlatego, ze gada glupoty bez zadnych podstaw naukowych czy logicznych. Tak samo jak wy (zakladajac, ze jest was naprawde trzech).
I moze pokusisz sie odpowiedziec na pytanie?
Tak w ogole to wasza wiara w Biblie i Boga nie kloci sie troche z powolywaniem sie na chorego czlowieka, ktory calkiem serio podaje sie za nowego Chrystusa?
Jedyny powod spisku, ukrywajacego 'niebocentryzm', jaki udalo sie od was wydusic przez caly ten czas, to podobno wlasnie zwalczanie religii chrzescijanskiej i wiary w Jezusa i Biblie. Tymczasem swoja wiedze czerpiecie i pokazujecie jako swojego przedstawiciela czlowieka, ktory sam robi sobie z tej wiary kompletne jaja - nie wiem, czy z waszego punktu widzenia gorzej byloby, gdyby za Chrystusa uwazal sie serio, czy tylko dla jaj - tak czy owak jest to natychmiastowa dysfalifikacja. To jakby rzecznikiem prasowym Wegetarianskiego Stowarzyszenia Milosnikow Zwierzat zostal zawodowy rzeznik, na codzien parajacy sie ubojem rytualnym.
Naprawde nie widzisz tu zadnej sprzecznosci?
Serio serio?
Bo stawia to pod wielkim znakiem zapytania wiarygodnosc tamtej odpowiedzi, tego rzekomego powodu, jak i waszych powodow promowania tej teorii.
wysiak -> poproś kogoś żeby Ci przeczytał jeszcze raz.
karollus --> Nie musze, potrafie czytac - umiejetnosc najwyzej tobie obca, bo znowu nie zauwazyles, ze zostalo zadane ci bardzo konkretne pytanie (chociaz to wcale nie dziwi, bo w ten sam sposob unikasz odpowiadania na niewygodne pytania od samego poczatku tego watku).
Wprawdzie jest wieczor, wiec standardowy tekst zbywajacy odpada, ale jak wolisz, to moge zaczekac do jutra.
wysiak -> nie czekaj bo odpowiedź została zawarta w poście [128] ale najwyraźniej jej nie rozumiesz. Trudno.
karollus --> Uwzglednie zatem twoj brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem, i wytlumacze - w poscie 128 'wyjasniles' dlaczego ten koles zgrywa (badz nie zgrywa) wariata i robi szopki z religii i wiary chrzescijanskiej.
Natomiast ja nie pytam o to - pytam jak wy jego postepowanie godzicie ze swoim sumieniem - w jaki sposob mozecie jednoczesnie pozowac na obroncow wiary i sluchac oraz powolywac sie na osobnika, publicznie robiacego z tej wiary posmiewisko.
Wiec czy tym razem uda sie uzyskac prosta odpowiedz, czy musze czekac do jutra?
wysiak [ gry online level: 51 - da zmiana b ]
karollus --> Uwzglednie zatem twoj brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem, i wytlumacze - w poscie 128 'wyjasniles' dlaczego ten koles zgrywa (badz nie zgrywa) wariata i robi szopki z religii i wiary chrzescijanskiej.
Natomiast ja nie pytam o to - pytam jak wy jego postepowanie godzicie ze swoim sumieniem - w jaki sposob mozecie jednoczesnie pozowac na obroncow wiary i sluchac oraz powolywac sie na osobnika, publicznie robiacego z tej wiary posmiewisko.
Wiec czy tym razem uda sie uzyskac prosta odpowiedz, czy musze czekac do jutra?
bardzo prosto:
My odróżniamy ziarno od plewów a wy macie skrzynkę dla idiotów i sektę NASA, a sprane mózgi nie rozróżniają niczego tak jak patrzący wół na malowane wrota. Ta wasza armia śmieciowych postów jest na to żelaznym dowodem.
Coz, "sekta NASA" przynajmniej jest w stanie podac rzeczowe dowody i wzory naukowe na poparcie swoich tez, w przeciwienstwie do waszej sekty, opierajacej swoja propagande na filmikach randomow z youtuba i rysunkow w paincie. Czego wasza armia smieciowych postow byla zelaznym dowodem.
A zapomniałem uśmieszka dodać do poprzedniego postu, teraz jest dobrze.
"Tymczasem odpowiedzi nadal.. brak." - E tam. Ja nadal czekam na wyjaśnienie jak się zachowuje światło :(
Dawno mnie tu nie było.
Można prosić o listę tych którzy są ZA tą dziwną teorią?
Można prosić o listę tych którzy są ZA tą dziwną teorią?
karollus
aopms
thewordwatcher
Witam.
Jeżeli przyjmiemy, że warstwa Ziemi jest nieskończenie gruba, to wtedy Słońce i wszystko co znajduje się w centrum będzie równomiernie przyciągane przez masę Ziemi ze wszystkich stron. A dlaczego my nie jesteśmy tak samo równomiernie przyciągani? Oczywiście dociska nas ciśnienie eteru!
Myślę, że założenie, że Ziemia jest nieskończenie gruba jest dla was oczywiste. Czy słyszeliście żeby kiedyś ta cała NASA przewierciła Ziemię na wylot? Nie? No właśnie, bo warstwa Ziemi jest nieskończenie gruba.
Dla dowodu dostarczam wzór:
F = G * (m1 * m2)/r^2, gdzie G to stała grawitacji, m1 - nieskończona masa Ziemi, m2- masa naszego "centrum", r - odległość. Warto tutaj oczywiście, dla ułatwienia interpretacji, naszą nieskończoną masę Ziemi podzielić (wirtualnie) na nieskończoną ilość kul o dowolnej masie.
Mam nadzieję, że rozwiałem wszelkie nieścisłości.
Pozdrawiam.
Odwróćmy nieco sytuację.
Na tym forum istnieje wielce hałaśliwa grupa, która dała się nabrać na zupełny idiotyzm. Wierzą nie tylko, że Ziemia kręci się jak szalona wzdłuż własnej osi, a na dodatek zasuwa wokół słońca z szybkością 30 km na sekundę.
Mało tego, według ich bajek na równiku mamy szybkość 1666 km/godz, czyli szybkość większa od szybkości dźwięku, ale jakoś na równiku nikomu nawet kapelusze nie spadają przy tej szybkości i wszyscy słyszą się dobrze.
Przy takiej szybkości na równiku snajperzy nie mieli by szans na trafienie czegokolwiek!
Na te wszystkie brednie nie mamy ani jednego dowodu a grupa ta wielbi szatańską organizację walczącą z rzekomo wyimaginowanym Bogiem - NASA.
Sekta NASA twierdzi, że byli nawet na księżycu kilka razy i stwierdzili, że Boga tam nie widzieli.
Podobno nawet zajrzeli na Marsa a jakiś niewidzialny gostek to sfilmował z ręcznego camcordera JVC! NASA specjalizuje się w generowaniu obrazków za pomocą komputerów ukazujących nam baśniowe, nierealne widoki nieba, o którym nie wiadomo, czy istnieje, ponieważ obraz nieba jaki widzimy to obraz z przed co najmniej 20 milionów lat.
Sekta NASA wierzy w magiczną kropeczkę - podobno niektórzy się do niej modlą!
Sekciarze NASA opluwają wszystkich, którzy się z nimi nie zgadzają pomimo braku dowodów.
zapytam się jeszcze raz watcher
w jaki sposób komar lata po poruszającym się samochodzie. Zadaj sobie 1 minutowy trud i odpowiedz sobie na to pytanie. Stąd prosta droga do zrozumienia poruszania się Ziemi.
wordwatcher --> Przykro mi, sytuacja jest kompletnie nieanalogiczna - chocby dlatego, ze ta 'sekta NASA' ma na poparcie takiego przedstawionego stanu rzeczy cale mnostwo dowodow, dokladnie opisanych wzorami praw fizycznych (ktore to wzory byly wam przedstawiane), oraz zwykla logike, a - parafrazujac cytat twojego kolegi - tylko wasze sprane mozgi nie pozwalaja wam odroznic ziarna od plew, i patrzycie na to jak wol na malowane wrota.
PS. Tez nie pokusisz sie odpowiedziec na moje pytanie ze [122]? Obronca Wiary karollus zamilkl, Paladyn aopms zamilkl, i ty tez nic nie wydukasz?
wordwatcher --> Przykro mi, sytuacja jest kompletnie nieanalogiczna - chocby dlatego, ze ta 'sekta NASA' ma na poparcie takiego przedstawionego stanu rzeczy cale mnostwo dowodow, dokladnie opisanych wzorami praw fizycznych (ktore to wzory byly wam przedstawiane), oraz zwykla logike, a - parafrazujac cytat twojego kolegi - tylko wasze sprane mozgi nie pozwalaja wam odroznic ziarna od plew, i patrzycie na to jak wol na malowane wrota.
Bardzo byś chciał żeby tak było, ale niestety. Wiesz już w końcu gdzie mieszkasz ? Bo w poprzednim wątku zaczynałeś mieć wątpliwości.
Cóż. Z krótkiego i pozbawionego namysłu szperania na ten temat w necie wynika, że całkiem łatwo da się zbudować taki model wklęsłej Ziemi zawierającej w sobie resztę Wszechświata, że nie bardzo dałoby się go eksperymentalnie odróżnić, od tego jaki przyjmujemy. Innymi słowy, matematycznie są one równoważne.
Z tego wszakże wynika, że całkowicie bezproduktywne jest optowanie za modelem odmiennym od obecnego. Po prostu jest to nierozstrzygalne i niczego praktycznie nie zmienia.
Yaca --
Jacy pacjenci? Z tego co widzę, to właśnie Ty siedzisz na przestrzeni wielu dziesiątek postów w tym psychiatrycznym wątku. Ja tu tylko zaglądam :)
Dla zaglądających podwójna porcja! Żeby zrozumieli i uwierzyli ... albo odwrotnie :)
alpha_omega [ gry online level: 47 - Legend ]
Cóż. Z krótkiego i pozbawionego namysłu szperania na ten temat w necie wynika, że całkiem łatwo da się zbudować taki model wklęsłej Ziemi zawierającej w sobie resztę Wszechświata, że nie bardzo dałoby się go eksperymentalnie odróżnić, od tego jaki przyjmujemy. Innymi słowy, matematycznie są one równoważne.
W końcu coś w miarę mądrego, ale co do nierozróżnialności to niestety..siedzisz głęboko pod ziemią.
Tu nie ma w co wierzyć. Tzn. ja muszę uwierzyć na słowo ludziom zajmującym się zawodowo matematyką, że przy takim przekształceniu świata da się cały system praw odpowiednio "wywrócić" na drugą stronę (metaforycznie), ale ponoć tak właśnie jest. Ktoś z większym obyciem matematycznym może to po prostu sprawdzić. Zresztą chyba graf_0, w końcu największy przeciwnik teorii autorów wątku (w tej postaci w jakiej to przedstawiają), coś zbieżnego w pewnym momencie stwierdził (oferując swoje usługi w poprawieniu modelu).
Ja nie wiem jak jest, ponieważ musiałbym być sam w stanie to ściśle wykazać, żeby to z całą pewnością stwierdzić, a na obecnym etapie samoedukacji matematycznej, nie jestem. Niemniej gdzieś natrafiłem na tekst jakiegoś znanego popularyzatora matematyki, z doktoratem z tej dziedziny, który twierdził, że tak właśnie jest - można stworzyć taki model.
Mi też się to wydaje dziwne i nieintuicyjne (chodzi jednak o coś w rodzaju projekcji Wszechświata do wnętrza kuli z zagęszczeniem układu współrzędnych [układu biegunowego] w kierunku środka; powierzchnia wewnętrzna takiej kuli to jest Ziemia; z różnymi siłami fizycznymi - np. grawitacją - pewnie byłyby problemy, ale przy dodatkowych założeniach pewnie dałoby się to jakoś uzgodnić).
******
Jakkolwiek - jak mówiłem - jeśli to prawda, to taki model jest eksperymentalnie nieodróżnialny od obowiązującego i nie ma to żadnych praktycznych konsekwencji. Dyskutowanie o tym jest wówczas przelewaniem z pustego w próżne.
alpha_omega ---> Z matematycznego punktu widzenia - może. Z fizycznego - niemożliwe. Nie przy zasadach fizyki, które znamy i lubimy :)
Grawitacja - skoro grawitacja nie przyciąga, tylko odpycha, to jakim cudem słońce i księżyc nie spadają?
O ile w naszym modelu fizyki jest to łatwe do wyjaśnienia (równoważenie się siły odśrodkowej i grawitacji), to w modelu wklęsłej Ziemi jest absurdem.
Grawitacja działająca wybiórczo?
Światło mające cztery wzorce zachowań?
Jądro Ziemi w kształcie kryształu, przy czym należy pamiętać, że centrum Ziemi jest jednocześnie nieskończonym centrum wszechświata - ergo: jądro Ziemi jest nieskończone.
Zakrzywienie przestrzeni nie podlegające żadnym regułom poza aktualnie pasującym do tłumaczenia (vide zachowanie się światła)?
Szklane niebo?
Nie żartujmy.
O ile absolutnie hipotetyczny model z punktu widzenia matematyki zapewne byłby możliwy, to fizyka na to w żaden sposób nie pozwala.
Szczerze mówiąc, to chyba łatwiej opisać płaską Ziemię przy pomocy obowiązujących praw fizyki niż wklęsłą.
Pomijam już absolutny idiotyzm opierania się na DWÓCH doświadczeniach, które nigdy, w żaden sposób nie zostały powtórzone lub zweryfikowane, a którym i tak było daaaaaaleko do jakiejkolwiek naukowej dokładności czy poprawności.
Hellmaker --
Też mi się właśnie wydaje, że fizyka narobiłaby masy problemów, których tak łatwo nie widać przy zwykłym matematycznym przekształceniu przestrzeni. Może i dałoby się odpowiednio zmodyfikować też prawa fizyczne, żeby uzyskać spójny system, ale wówczas trzeba by właśnie zmienić wiele podstawowych założeń.
Skoro wyjdzie nam coś szytego grubszymi nićmi, niż obecnie, to przede wszystkim zastosowanie ma tu brzytwa Ockhama. Niemniej ta zasada nie mówi jak jest, to jest tylko zasada ekonomii myślenia. Czysto hipotetycznie, przy założeniu, że rzeczywiście to można składnie odwrócić, świat może więc tak wyglądać.
Ale też - gdyby to wymagało zmian o jakich piszesz (np. innej budowy jądra Ziemi) - może dałoby się to eksperymentalnie rozstrzygnąć. Czy też nie? Bo to jest dobre pytanie - jeśli inna jest "miara", inny cały układ odniesień, to czy można to rozstrzygnąć z jego wnętrza?
Pytanie jest więc takie - czy zmiany o jakich piszesz zaszłyby tylko dla zewnętrznego obserwatora (żyjącego w naszej obecnej geometrii), czy też istniałyby dla obserwatora żyjącego w tej innej geometrii. Bo oczywiście, że z zewnątrz (spoza Wszechświata, z jakiegoś absolutnego punktu) moglibyśmy sobie rzucić okiem i powiedzieć: o, proszę, wszystko jasne - Ziemia jest wklęsła! Ale czy możemy to rozstrzygnąć żyjąc na tej wklęsłej Ziemi.
Jeśli jądro byłoby w kształcie kryształu w przypadku wklęsłej Ziemi żeby jakieś siły fizyczne działały jak działają, miały te same skutki, gdyby musiało być takie dla mieszkańca takiego świata, to jest to w sposób oczywisty eksperymentalnie rozstrzygalne. Mogłoby takie nie być jedynie względnie - w stosunku do tego, co już zbadaliśmy. Nasze podręczniki fizyczne myliłyby się w tym zakresie, w jakim wyciągają wnioski pośrednio - z hipotezy wypukłej Ziemi (i innych założeń odnośnie geometrii świata).
Czy jednak tak jest? Czy może jednak da się stworzyć taki model, który nie byłby eksperymentalnie odróżnialny od obecnego. W końcu prawa fizyczne, to też matematyka, to powinno mieć więc ścisłą matematyczną odpowiedź, pewnie w topologii czy czymś w tym rodzaju.
Piszesz, że prawa fizyczne na to nie pozwalają - ale dlaczego, w którym punkcie. O to powinna się toczyć dyskusja (z której ja odpadam, jako matematyczny laik), bo właśnie ten aspekt byłby miejscem rozstrzygalności między hipotezami.
alpha_omega ---> " Może i dałoby się odpowiednio zmodyfikować też prawa fizyczne, żeby uzyskać spójny system" - problem w tym, że prawa fizyki nie są czymś co się "modyfikuje". Po prostu są. Można je co najwyżej ująć we wzory, definicje, itd. ale modyfikacja? Niemożliwe.
Historia nauki pokazuje jasno, że można odkrywać nowe zagadnienia zmieniające postrzeganie świata, ale same prawa fizyki są niezmienne.
A już na pewno nie w sposób jaki przedstawia nam tutaj ta trójka nieuków.
Stworzyli teorię, która nie trzyma się kupy w żadnym momencie ich wyjaśnień, dowody są z dupy wzięte, nigdy nie zweryfikowane, wykłócają się o rzeczy o których nie mają pojęcia, a - jak na trolli przystało - ignorują wszystko co im nie pasuje.
Wprowadzanie hipotetycznych modeli matematycznych - jak Ty to uczyniłeś - utwierdza ich tylko w tym, że to prawda (nie, że to możliwe, tylko że to PRAWDA UDOWODNIONA), a resztę można zignorować.
Hipotetyczne modele tak złożonych zagadnień mają jedną wadę. Przy obecnym stanie wiedzy taki model musi obejmować cały zakres wiedzy znanej człowiekowi. Bo przyjęcie tylko jednego aspektu tego modelu w żaden sposób nie potwierdza słuszności pozostałych części.
"Ale czy możemy to rozstrzygnąć żyjąc na tej wklęsłej Ziemi." - to jest o tyle dobre pytanie, że jeżeli nie moglibyśmy tego rozstrzygnąć, to jakim cudem wg tych ciołków się da?
A jeżeli się da, to dlaczego do tej pory tego nie zrobiono? Szczególnie, że brednie tej radosnej sekty są w tak prosty sposób weryfikowalne i było robione na przestrzeni wieków tysiące razy. Każdy dzień nam dostarcza dowodów na coś zupełnie odwrotnego niż głoszą.
Z powodów, które są raczej jasne z mojego punktu widzenia :) przyjrzyj się naszej dyskusji nt. niewiarygodności pomiaru niwelatorem z odległości kilometra i dokładności takiego pomiaru. I spróbuj sam osądzić, czy to ma jakiekolwiek szanse przetrwania poważnej dyskusji i uznania tego za jakikolwiek dowód?
Już nie mówię o "pomiarze" ugięcia ziemi przy pomocy kawałków drewna :)
Wiesz już w końcu gdzie mieszkasz ? Bo w poprzednim wątku zaczynałeś mieć wątpliwości.
Tak tylko w kwestii formalnej, chcialem tylko sprostowac kolejne klamstwo kolegi karollusa - nie wiem o kim on tu pisze, ale nie o mnie.
I nie bede go juz pytal o odpowiedz na pytanie, ktore kolejny raz zignorowal - kazdy widzi jakie uniki cala ta grupka wykonuje, i jak podwoja moralnoscia sie kieruje:)
[147] Bo samochod jest wklęsły i ma prosty horyzont, czego nie rozumiesz?
btw sciefun wyjasnial dlaczego na Ziemi nie ma wiatru o predkosci ponad 1000 km/h, wrzucic wam linka sekciarze?
Hellmaker --
Ale ja nie bronię tej teorii, ani - tym bardziej - autorów wątku i ich podejścia do całej sprawy. Przeglądając wątek pobieżnie widziałem ich, nie wytrzymujące krytyki, podejście do tej kwestii.
Mnie to po prostu zaciekawiło, jak to w istocie matematycznie jest.
W kwestii zmian praw fizycznych - wiadomo, że prawa działają i są eksperymentalnie potwierdzone. W tym sensie po prostu są. Nie o taką zmianę więc chodzi. Bardziej o coś w rodzaju zmiany układu odniesienia.
Dla wydrazonej ziemii sila przyciagania do powierzchni musi byc spowodowana ruchem obrotowym i sila odsrodkowa. Jednak w takim przypadku wszystko z tego pustego srodka jeblo by na ziemie wiec musi byc czyms to rownowazone. Jedynym mozliwym zrodlem o odpowiedniej sile drawitacyjnej jest czarna dziura, niestety obecny model fizyczny raczej wyklucza istnienie czarnej dziury w formie kuli wiec jest teoretyczny problem z rownowaga sil przyciagania i odsrodkowych.
Nastepnym problemem jest slonce, ktore dzieki nautralizacji sil na nie oddzialujacych jest w stanie dryfowac pomiedzy ziemia a czarna dziura. Niestety nie jest mozliwe aby przy tak malej wielkosci bylo w stanie zapewnic odpowiednie reakcje termojadrowe ktore obserwujemy w naszym sloncu.
z matematyczno-mechanicznego puntu widzenia taki stwor mozna stwozyc, nawet jako zabawke-model jednak bedzie ono wymagalo zewnetrznego zasilania aby zapewnic rownowage sil w modelu. Niestety fizyka wyklucza istnienie takiego tworu.
Model taki moze byc wykozystany do zbudowania olbrzymiej stacji kosmicznej w ksztalcie wydrazonego walca gdzie sila przyciagania jest wytworem sily odsrodkowej.
Ale to juz fantastyka naukowa a nie brednie gimbusow ktorzy nie maja podstawowej wiedzy z zakresu fizyki.
"Niestety nie jest mozliwe aby przy tak malej wielkosci bylo w stanie zapewnic odpowiednie reakcje termojadrowe ktore obserwujemy w naszym sloncu."
Ale skoro im się układ współrzędnych zagęszcza w kierunku środka kuli, to przecież i prawa fizyki się względem tego skalują. O to chyba w tym zagęszczeniu chodzi. Wzory pozostają te same, ale przestrzeń ulega kompresji. Tak jak kiedy zagęścisz odpowiednio oś x (czas) wraz ze wzrostem x, to rosnąca liniowo (mierząc normalnym układem) y (droga) nie daje Ci stałej prędkości, tylko rosnącą wykładniczo.
EDIT: Oczywiście jest na odwrót. Jak rozrzedzimy oś wraz ze wzrostem x, to wówczas prędkość nam rośnie.
Problem z tą "odwróconą geometrią" którą podałem jest na przykład taki.
Siła ciążenia na równiku jest mniejsza niż na biegunach. Zależność która występuje idealnie pasuje do siły odśrodkowej na wypukłej Ziemi. Nie bardzo istnieje sposób aby wyjaśnić ją dla ziemi wklęsłej.
Tak jak pisał Hellmaker - o ile matematycznie to się może zgadzać, to momentalnie pada w prostym doświadczeniu.
Alpha - tylko że aby dokonać pomiaru prędkości, czy też rozrzedzenia przestrzeni, musielibyśmy dysponować narzędziem które przez przestrzeń ograniczone nie jest. A tego raczej nigdy posiadać nie będziemy (ale to sprawa bardziej filozofii niż fizyki - z gatunku "czy mózg może zrozumieć swoje działanie")
graf_0 --
Owszem. Brak jest punktu odniesienia. W tym rzecz - takie coś byłoby nierozstrzygalne i nie miało żadnych konsekwencji praktycznych. Jednak nadal byłoby, albo nie było prawdą :)
Mutant z Krainy OZ [ gry online level: 122 - Farben ]
1. W jaki sposób tak mała gwiazda jak słońce zmieszczone wewnątrz ziemi o średnicy 12k kilometrów może ogrzać planetę? Przy takiej skali, to jak ogrzewanie hangaru za pomocą świeczki.
2. W jaki sposób zachodzi cykl pór roku?
3. Jak możliwa jest noc polarna jeżeli słońce nie ginie na X miesięcy za horyzontem?
4. Skoro przy nocy polarnej jesteśmy, jak może być tak różnorodny klimat przy takim układzie ziemia-słońce?
1. ponieważ słonce jest tylko emiterem (żarówką) a nie zródlem energii, energia jest przekazywana z jądra ziemi na odległość
Skoro tak, to dlaczego w słońcu jest cieplej niż w cieniu, nie wspominając o tym, że nocą jest chłodniej?
wysiak [ gry online level: 51 - da zmiana b ]
wordwatcher --> Przykro mi, sytuacja jest kompletnie nieanalogiczna - chocby dlatego, ze ta 'sekta NASA' ma na poparcie takiego przedstawionego stanu rzeczy cale mnostwo dowodow, dokladnie opisanych wzorami praw fizycznych (ktore to wzory byly wam przedstawiane), oraz zwykla logike, a - parafrazujac cytat twojego kolegi - tylko wasze sprane mozgi nie pozwalaja wam odroznic ziarna od plew, i patrzycie na to jak wol na malowane wrota.
JAKIE DOWODY?
Jeszcze ich nikt nie podał!
Następny mądrala....
NewGravedigger [ gry online level: 60 - spokooj grabarza ]
w jaki sposób komar lata po poruszającym się samochodzie. Zadaj sobie 1 minutowy trud i odpowiedz sobie na to pytanie. Stąd prosta droga do zrozumienia poruszania się Ziemi.
Twój brak myślenia powala mnie na kolana.
Czy ty na poważnie sugerujesz, że wypukła czy kulista Ziemia posiada zamkniętą przestrzeń - tak jak w samochodzie i to trzyma naszą atmosferę w bezruchu, zupełnie tak jak w samochodzie?
Dawno się tak nie uśmiałem.
Nic tak nie podważy wklęsłej ziemi, jak:
1. Udowodnienie jej ruchu obrotowego - nikt nie podał żadnych dowodów.
2. Udowodnienie ruchu Ziemi wokół słońca - nikt nie podał żadnych dowodów.
3. Udowodnienie kulistości Ziemi - nikt nie podał żadnych dowodów.
Pozostaje pytanie do wielbicieli kłamliwej NASA.
Albo jesteście pozbawieni rozumu, albo zbyt leniwi, aby znaleźć przyzwoite dowody na powyższe.
Postanowiłem nie odpowiadać na wasze idiotyczne pytania czy równie idiotyczne uwagi, zanim nie przedstawicie KONKRETNYCH dowodów na powyższe.
Oczywiście, że wiem, że dowodów takich nie przedstawicie, ponieważ takich dowodów nigdy nie było, nie ma i nie będzie.
Ale skąd ludzie z tak wypranymi mózgami przez władze i media mogliby o tym wiedzieć?
..........................................................................................................................................
Zwłaszcza, że większość nadal wierzy w znanego... <wyzwisko>...............</wyzwisko>
Czyli głowy w piasek i zady do góry! W tej pozycji najwygodniej można wielbić jednego... ehhh... szkoda słów.
Poczytajcie sobie na temat nauki nieco. Douczcie się troszeczkę!
electrino.pl/
1. Udowodnienie jej ruchu obrotowego - nikt nie podał żadnych dowodów.
2. Udowodnienie ruchu Ziemi wokół słońca - nikt nie podał żadnych dowodów.
3. Udowodnienie kulistości Ziemi - nikt nie podał żadnych dowodów.
k**wa matole a o Koperniku slyszales? Jestes az tak glupi ze wierzysz w to co piszesz?
wordwatcher -->
Wklejalem to w poscie [368] w poprzedniej czesci watku, ale widac przegapiles, to dam raz jeszcze:
http://gimsw.pl/FIZYKA/GRAWITACJA.html
To zawiera czesc wiedzy (RZECZYWISTEJ WIEDZY, udowodnionej, opisanej spojnymi prawami i popartej sprawdzalnymi wzorami), ktorej tobie najwyrazniej brakuje.
Podwaz cos z tego, albo zaprezentuj konkurencyjna wiedze na podobnym poziomie dokladnosci opisania - daj wreszcie jakiekolwiek szczegoly, wzory, cokolwiek konkretnego - bo na razie nie zdolales zaprezentowac kompletnie NIC.
Poczytaj sobie na temat nauki nieco. Doucz się troszeczkę! Akurat poziom wiedzy z gimnazjum bedzie dla ciebie odpowiedni na start - jest wprawdzie o wiele wyzszy, niz poziom filmikow na youtubie, z ktorych czerpiesz swoja dotychczasowa wiedze, ale jak sie skupisz, to jest szansa, ze cos pojmiesz. Moze przynajmniej przestaniesz sie dziwic jak dziecko 'jak to mozliwe, ze ziemia nie ucieka spod nog, jesli sie kreci'.
PS. Od ciebie tez nadal nie idzie sie doczekac zadnej odpowiedzi na proste pytanie, jakie wczoraj wieczorem zadalem? Wstyd...:D
alpha_omega ---> Nie no ja to rozumiem :) Po prostu tak sobie polemizuję z Tobą :) Hipotetycznie :D
No i masz przykład ich rozumowania :)
"1. Udowodnienie jej ruchu obrotowego - nikt nie podał żadnych dowodów.
2. Udowodnienie ruchu Ziemi wokół słońca - nikt nie podał żadnych dowodów.
3. Udowodnienie kulistości Ziemi - nikt nie podał żadnych dowodów."
No bo skądże. Nikt, nigdy nie pokusił się o żadne dowody na te tematy :D
Toż to trzeba mieć poziom wiedzy mniejszy niż w przedszkolu, żeby pisać takie brednie :)
Ale czego się spodziewać po byłym (i obecnym) sekciarzu w najcięższym wydaniu :)
Ale wielka ziemia zamknięta warstwę szkła już może mieć...
Wskazałem ci dowód perseidow, to najpierw zbyles, a potem nie odniosles się już w ogóle do nich. Obal ten dowód to podyskutujemy.
Hellmaker - Co do praw fizycznych obecnych w tym teoretycznym modelu wklęsłej ziemi o której mówicie z alphą (bo to w sumie w tym momencie już jedyna rzecz w tym wątku faktycznie interesująca), to jest pewna możliwość aby nawet z pomocą fizyki osiągnąć to co alpha mówi - czyli żeby taki projekt ziemi był możliwy, a dla obserwatora z ziemi różnica była niezauważalna.
Nie jestem w stanie oczywiście podać tutaj wszystkich elementów o które chodzi - zresztą to nieistotne, bo chodzi tylko o pewne ogólne założenie, że podług pewnych elementów (jak na przykład zagęszczenie materii w stronę jądra ziemi), oraz innych - jak możemy założyć nieznanych, niezbadanych, niewyszukanych (niech będzie że założymy że nieznanych ze względu na wiekowe pogląd że ziemia jest kulą) te same prawa fizyczne mogłyby zgadzać się w obu tych przypadkach.
I to jest podstawa tego założenia. Prawa fizyczne zgadzają się praktycznie w pełni (pomijając pewne kwestie fizyki teoretycznej, ale na ten temat nawet się nie wypowiadam : P) i nie możemy zakładać że są blędne.
Bo prawa fizyczne nie mogą ulec zmianie. Zmianie mogą ulec czynniki wywołujące te prawa fizyczne i dzialające podług nich. Więc jeśli założymy istnienie takich elementów, to wtedy takie rzeczy jak wielkość słońca czy energia którą wydziela mogą przestać mieć znaczenie, bo mogą istnieć inne czynniki które umożliwiają istnienie takiego modelu ziemi.
Jednak tak jak mówię - jeśli zakładamy że prawa fizyczne muszą zostać takie jakie są, bo są to jedyne możliwe, zbadane prostymi doświadczeniami i wpływające codziennie na nasze życie prawa - to niestety różnica byłaby niezauważalna z puntu ziemi, a wtedy tak jak alpha mówi - po kiego o tym rozmawiać?
Dlatego mimo wszystko w pewnych abstrakcyjnych okolicznościach wydaje mi się że istniałaby możliwość udowodnienia takiego modelu, albo nawet - żeby taki model był prawdziwy, tyle że nic by to nie zmieniło, bo zaczyna to troszkę wchodzić w teoretyczną abstrakcję.
172 - podaj mi chociaz jedno z praw fizyki, ktore sprawdzi sie dla modelu wydrazonej ziemii? Bo tak to tylko gdybanie i gdybanie i marnowanie czasu oraz energii na kleanie tych glupot w tym watku.
Drackula - Oczywiście że gdybanie, przecież taka była idea poruszona przez alphe. Nie mam zamiaru próbować stwierdzić że da się potwierdzić model wydrążonej ziemi, bo znacznie mądrzejsi ode mnie tego nie zrobili : ) Po prostu mówię że nie powinno się próbować w takim temacie obalić aktualnych praw fizyki, bo może nie być to konieczne i abstrakcyjnie rzecz ujmując nasze prawa w pewnych, specyficznych warunkach musiałyby się zgadzać po prostu w obu modelach.
Teemoray ---> " Prawa fizyczne zgadzają się praktycznie w pełni (pomijając pewne kwestie fizyki teoretycznej, ale na ten temat nawet się nie wypowiadam : P) i nie możemy zakładać że są blędne."
Nie żartuj. Uginające się światło? Wybiórcza grawitacja?
O ile ugięcie światła JEST prawdą w pewnych konkretnych warunkach (wysokiej grawitacji chociażby), to ugięcie się światła bez wyraźnych warunków do tego jest bzdurą. Szczególnie jeżeli grawitacja działa w jedną stronę, a światło się ugina w drugą.
"nie powinno się próbować w takim temacie obalić aktualnych praw fizyki, bo może nie być to konieczne" - Niestety, ale zmiana praw i zasad fizyki byłaby "a must" jeżeli byś chciał opisać model przedstawiany nam przez tych 3-in-1.
Najlepszym dowodem na to że ziemia nie jest płaska, i nie żyjemy wewnątrz ziemii, są świadectwa i zdjęcia z misji Apollo.
Takie głupie tezy roją się w głowach znudzonych ludzi, którzy maja stanowczo za dużo czasu a za mało oleju w głowie.
"są świadectwa i zdjęcia z misji Apollo." - nie wiesz, że to wszystko to fałszywki? Poza tymi oczywiście, które "potwierdzają" tabletkowe wizje naszych trzech sekciarzy :)
Mercc [3] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12875100&N=1#post0-12875110
LOOOOOL :D Ładne podsumowanie :)
Fajny wątek - widze, że GOLowi nałukowcy znaleźli swój kącik :)
Teemoray
Nie mam zamiaru próbować stwierdzić że da się potwierdzić model wydrążonej ziemi, bo znacznie mądrzejsi ode mnie tego nie zrobili :
Niestety zrobiono to; potwierdzono geodezyjnie juz w 1897 roku. wklęsłość oceanu na 4.8 km
Samemu też możesz sprawdzić.....laserem na jeziorze albo wypoziomowanym aparatem fotograficznym tak jak na focie: efekt gwarantowany, przeciwległy brzeg ucieknie ci powyżej środka ekranu.- jak wypoziomujesz.. Podać ci szczegóły?
://www.youtube.com/watch?v=rWFoAiWSPkI
Chyba nikt nie zadał najważniejszego pytania:
Czy niedźwiedzie grizzly wyginęły tak jak dinozaury?
aopms - wiesz że aparat widzi to samo co ludzkie oko, prawda? A upieraliście sie że wypada zawsze w połowie pola widzenia?
Swoją drogą - chcę zobaczyc jak za pomocą statywu i aparatu fotograficznego (tak jak na załączonym zdjęciu) "POZIOMUJESZ" obraz.
Kanon [ gry online level: 125 - Befsztyk nie istnieje ]
[link]
Przy tym filmie [180 Szimanek to niezły kanciarz. Poza tym nic nie zrobił a był to rok 2003, nastepny co sie obudzil z reką w nocniku??? , oczywiste.
Teraz ja się zabawie w linkowanie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Geoida
http://uriasz.am.szczecin.pl/naw_bezp/Powierzchnie.html
Tyle w teorii.
graf_0 [ gry online level: 97 - Nożownik ]
aopms - wiesz że aparat widzi to samo co ludzkie oko, prawda? A upieraliście sie że wypada zawsze w połowie pola widzenia?
Swoją drogą - chcę zobaczyc jak za pomocą statywu i aparatu fotograficznego (tak jak na załączonym zdjęciu) "POZIOMUJESZ" obraz.
Manipulant z ciebie. Aparat widzi horyzont na poziomie oczu,ALE WTEDY KIEDY GO NIE POZIOMUJESZ, obrazu sie nie poziomuje tylko aparat.
To wizualny i sprawdzalny dowód wklęsłej ziemi.
Słuchaj. Wielokrotnie na waszych stronach powtarzane jest że HORYZONT JEST NA WYSOKOŚCI OCZU (w połowie pola
widzenia). RÓWNIEŻ w samolocie, czy w czasie misji Stratos.
No to jakim cudem jak zrobię zdjęcie to nie wychodzi w połowie tylko wyżej?
Jestem prostym człekiem, może czegoś nie łapię. Wytłumacz.
Aparat widzi horyzont na poziomie oczu ALE WTEDY KIEDY GO NIE POZIOMUJESZ,
To jak w końcu jest z tym horyzontem?
obrazu sie nie poziomuje tylko aparat.
Zgoda, złe wyrażenie. Miałem na myśli tylko idee wypoziomowania linii fotografowania za pomocą takie libelki. Jak myślisz, jaką będziesz miał dokładność?
" potwierdzono geodezyjnie juz w 1897 roku. wklęsłość oceanu na 4.8 km" - oj kłamczuszek i manipulant z ciebie. Można stosować wiele określeń do tego "potwierdzenia", ale "geodezyjnie" to tu nie pasuje zupełnie.
To, że używali teodolitu do mierzenia jakichś dupereli, to nie znaczy, że to był pomiar geodezyjny.
No to jakim cudem jak zrobię zdjęcie to nie wychodzi w połowie tylko wyżej?
Takim że pierw poziomujesz aparat a potem patrzysz i wtedy wychodzi horyzont powyzej srodka ekranu, jak nie poziomujesz to ustawiasz aparat wg swojego oka na ten obiekt ktory chcesz fotografowac.
Miałem na myśli tylko idee wypoziomowania linii fotografowania za pomocą takie libelki. Jak myślisz, jaką będziesz miał dokładność?
Wiekszą niz w niwelatorze bo on wg niektorych tu co sie bili ma zasieg tylko 100 m a horyzont jest na paru kilometrach. A ja to aparatem widze.
Nie czytam łaty niwelacyjnej. Jak chcesz to sobie ją wstaw do wody.
Hellmaker [ gry online level: 138 - Legend ]
" potwierdzono geodezyjnie juz w 1897 roku. wklęsłość oceanu na 4.8 km" - oj kłamczuszek i manipulant z ciebie. Można stosować wiele określeń do tego "potwierdzenia", ale "geodezyjnie" to tu nie pasuje zupełnie.
To, że używali teodolitu do mierzenia jakichś dupereli, to nie znaczy, że to był pomiar geodezyjny.
Opinie na ten temat mają ludzie mądrzy i debile, mądrzy przynajmniej uzasadnią a debil tylko używa epitetow.
aopms - czyli wasze strony są pełne bzdur albo błędów poznawczych.
Bo cały czas czytałem że horyzony wychodzi w połowie pola widzenia. A teraz nagle się dowiaduje że wychodzi powyżej tej połowy...
Straszna nieścisłość.
Poza tym, w przypadku zagięcia promienia światła, które to zagięcie jest WIĘKSZE niż promień zagięcia Ziemi, horyzont nie wyjdzie wyżej.
Znowu nieścisłosć.
[189]
TEN rysunek w paincie udowadnia prawie wszystko, co komu po jakichs tam wzorach fizycznych, prawach znanych od stuleci i zwyklych obserwacjach natury, gdy mozna zrobic obrazek.
Przydalby sie tylko jeszcze jakis film niewiadomego pochodzenia na youtubie by juz calkiem zakonczyc temat i rozwiac wszelkie watpliwosci.
PS. Doczytales juz o podstawach grawitacji na stronie gimnazjum, w linku, ktorego sie wczesniej domagales?
Zrozumiales cokolwiek? Czy nadal uwazasz, ze przy poruszajacej sie Ziemi powierzchnia uciekalaby spod nog?
graf_0 [ gry online level: 97 - Nożownik ]
aopms - czyli wasze strony są pełne bzdur albo błędów poznawczych.
Bo cały czas czytałem że horyzony wychodzi w połowie pola widzenia. A teraz nagle się dowiaduje że wychodzi powyżej tej połowy...
Straszna nieścisłość.
Bo nie łapiesz albo nie chcesz załapac, Juz ci wytłumaczyłem. Powtarzasz się.
A gdzie twoim zdaniem przy poziomowaniu aparatu powinien byc horyzont w wypoziomowanym aparacie? przy wypuklej ziemi.? [189]
wysiak [ gry online level: 51 - da zmiana b ]
[189]
TEN rysunek w paincie udowadnia prawie wszystko, co komu po jakichs tam wzorach fizycznych, prawach znanych od stuleci i zwyklych obserwacjach natury, gdy mozna zrobic obrazek.
Przydalby sie tylko jeszcze jakis film niewiadomego pochodzenia na youtubie by juz calkiem zakonczyc temat i rozwiac wszelkie watpliwosci.
PS. Doczytales juz o podstawach grawitacji na stronie gimnazjum, w linku, ktorego sie wczesniej domagales?
Zrozumiales cokolwiek? Czy nadal uwazasz, ze przy poruszajacej sie Ziemi powierzchnia uciekalaby spod nog?
Jeszcze raz : jak zrozumialeś obrazek [189]???, czy chcesz wmówic wszystkim że patrzysz na niego jak wół na malowane wrota?
Odpowiesz na pytanie z [193]?
Odpowiesz na pytanie z [193]?
Zaraz po tym, jak ty odpowiesz na najrozniejsze pytania, ktore ignorowales przez ostatnich kilka dni.
Serio, o czym niby mamy tu znowu rozmawiac? Wymysliles sobie (a moze dostales od jakiegos kolegi z sekty?) nowa teorie - ciekawe, ze dopiero tyle dni po tych setkach postow na temat horyzontu - na jej 'dowod' podajesz zdjecie niewypoziomowanego aparatu, obrazek w paincie, oraz (znowu to samo) doswiadczenie z 1897 roku, wykonane przy pomocy kawalkow drewna przez jakichs podejrzanych naukowcow (albo raczej 'naukowcow' jak 'profesor' Teed), ktorego od tamtego czasu nikomu nie udalo sie powtorzyc, z niewiadomych powodow (spisek!). To samo bylo w pierwszej czesci watku, cofnelismy sie w zaginajacym sie czasie, chcesz zaczynac wszystko od nowa, czy co?
Jeśli czytam na waszych stronach, i w postach, że nawet w czasie misji stratos horyzont był poziomy i w połowie pola widzenia, to zakładam że jest tak kiedy patrzę się POZIOMO, przed siebię. Bo jeśli nie będę patrzył poziomo horyzont wyjdzie gdziekolwiek więc dyskusja nie będzie miała sensu, prawda.
No więc jeśli patrząc poziomo wychodzi mi horyzont w połowie, a ustawiając aparat fotograficzny poziomo , horyzont wychodzi wyżej to mamy poważną sprzeczność wymagającą wyjaśnienia.
Przy wypukłej ziemi, wypoziomowanego aparatu? Teoretycznie, o 2-3'' poniżej połowy, ale może refrakcja go nieco podnieść, zależy od warunków.
Jeszcze jedna, istotna sprawa. Horyzont, który wychodzi powyżej połowy pola widzenia NIE JEST PŁASKI. Taki horyzont MUSI, ale to MUSI być na zdjęciu wklęsły.
graf_0 [ gry online level: 97 - Nożownik ]
Jeśli czytam na waszych stronach, i w postach, że nawet w czasie misji stratos horyzont był poziomy i w połowie pola widzenia, to zakładam że jest tak kiedy patrzę się POZIOMO, przed siebię. Bo jeśli nie będę patrzył poziomo horyzont wyjdzie gdziekolwiek więc dyskusja nie będzie miała sensu, prawda.
No więc jeśli patrząc poziomo wychodzi mi horyzont w połowie, a ustawiając aparat fotograficzny poziomo , horyzont wychodzi wyżej to mamy poważną sprzeczność wymagającą wyjaśnienia.
Przy wypukłej ziemi, wypoziomowanego aparatu? Teoretycznie, o 2-3'' poniżej połowy, ale może refrakcja go nieco podnieść, zależy od warunków.
Jeszcze jedna, istotna sprawa. Horyzont, który wychodzi powyżej połowy pola widzenia NIE JEST PŁASKI. Taki horyzont MUSI, ale to MUSI być na zdjęciu wklęsły.
teraz to co napisales udowodnij ze tak jest. I po sprawie.
Na podsumowanie:
Wewnętrzny kosmos jest sprawdzalny na kilka sposobów:
1. dowody geodezyjne te z 1897 roku i nowoczesne. (układy współrzednych)
2. fotograficzne: przy wypoziomowanym aparacie horyzont ucieka powyżej ekranu.
3. horyzont w kosmosie jest płaski tak jak na ziemi. Tzw. "fotograficzna" krzywizna z kosmosu jest uzyskiwana obiektywami typu "rybie oko"
Nie muszę udowadniać błędu w teorii w której sami zgłaszacie wewnętrzna sprzeczność.
To bez sensu.
Twierdzisz że JEDNOCZEŚNIE horyzont jest i płaski i w połowie, oraz że równocześnie jest powyżej połowy pola widzenia, czyli jest wklęsły.
Jak mogę z takim twierdzeniem dyskutować?
Ach bym zapomiał :
Takie foty to sie robi "rybim okiem" dopiero wtedy wyjdzie krzywizna w kosmosie: