Ignition. Wysokiej jakości wspomnienia z 1997 roku.
Pierwszy raz słyszę o tej grze, ale screeny kojarzą mi się z czasami PSXa (mimo, że to PCtowa produkcja).
Nostalgia aż leje się z ekranu.
Napisałeś też, że gra była ładna - jestem chyba hipsterem, ale dla mnie wszystkie produkcje 3D, gdzie grafika składa się z kilku polygonów na krzyż i zblurowanych tekstur ma taki swoisty klimat do którego warto wracać.
gra jest calkiem ok, ale moim zdaniem taka probe czasu
duzo lepiej przetrwaly Re-volt (1999) i R.C. Cars (2002)
Również spędziłem wieele godzin przy Ignition, jeszcze więcej przy Carmageddonach, i w Re-volta się też pykało. Staram się nie być jakimś nostalgicznym marudą, co żyje tylko wspomnieniami, ale co się tyczy samochodówek to kiedyś przebijały grywalnością te wszystkie wydmuszki pokroju nfsa i jego klonów, co teraz wychodzą, gry bez duszy kompletnie.
Ja tam generalnie się nie oglądam za starociami zbyt często, ale w kwestii samochodówek jest inaczej. Moim największym marzeniem byłoby otrzymać klasyczną, zręcznościową grę wyścigową z masą fajnych wozów i kilkunastoma różnorodnymi, klimatycznymi trasami. I tyle. Ścigać się, za wygrane dostawać ukryte trasy i wozy. Żadnych otwartych światów, tuningów czy społecznościowego crapu, jedynie oldchoolowe zasady i współczesny silnik.
http://www.kickstarter.com/projects/896834116/the-90s-arcade-racer
To powinno Cię zainteresować w takim razie.
Łoł, normalnie Daytona Racing :) Co prawda moje marzenie jest mniej kolorowo-błyszcząco-fantasy-arcade'owe, ale tym na pewno się zainteresuję. Dzięki.
gra legenda! szkolny autobus - mój ulubiony pojazd i ten odgłos piszczących dzieci przy nitro :P Gra mojego dzieciństwa wraz ze znakomitym StuntGP (o wiele lepszy ni ReVolt IMO) :)
I były 4 autka do odblokowania :P
Szit, to ja odblokowałem tylko 3 :)
(StuntGP czad, ale Re-Volt też czad... aż mam trochę ochotę zagrać w obydwa te tytuły... :)
To była bodaj moja pierwsza gra, którą miałem w pełnej wersji, jedna z pierwszych w ogóle na PCta :D Mnóstwo godzin przy tym spędziłem. Pamiętam też, że zachwycałem się muzyką, a na dodatek płytkę z grą można było odtwarzać, jak zwykłe audio CD :D
http://www.youtube.com/watch?v=GZxympO22iI
Jakież to teraz kiczowate ;p
Ignition? Oo taaak! Jak nie w pojedynkę, to splitscreen :)
Ulubione autko, to bodajże policyjne (wiadomo, najszybsze itd. :)
Gdzieś już pisałem, że kto nie zna Ignition ten do szafy na trzy dni. Świetna gra! Czasy kiedy samochodówki dawały przyjemność, nie to co teraz. I Re-volt jest lepsiejszy od StuntGP :)
DZIĘKI! Niedawno przypomniała mi się ta gra, ale nie pamiętałem tytułu. Zagrywałem się właśnie w demo, jedna jedyna trasa, a ile radochy. Aż sobie chyba ściągnę i obadam pełną wersję.
Oh wspomnienia... nie rozumiem dlaczego więcej takich tytułów nie wychodzi na PC. Kiedyś zagrywałem się w Rollcage, Ignition, wszystko po split screenie. Teraz najlepszą pozycją jest Blur, jedna z najbardziej niedocenionych gier ostatnich lat. Problemem jest niedopracowany engine, który na splitscreenie potrafi zadusić najmocniejsze maszyny oraz niedopracowany tryb online multiplayer. Jednak gra jest świetna, spędziłem przy niej już ponad 400 godzin ze znajomymi. Czysty miód.