Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Niebocentryzm: żyjemy w środku Ziemi, część III.

12następnaostatnia
29.08.2013 08:19
📄
1
zanonimizowany131115
61
Senator
Image
Wideo

Niebocentryzm: żyjemy w środku Ziemi, część III.

I część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12862406&N=1
II część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12864772&N=1#

Wstęp: http://www.youtube.com/watch?v=PxifGhEcVic
Historia: http://www.youtube.com/watch?v=FLm_PIt5AK4

Ważniejsze posty:

Tofu [ gry online level: 91 - Zrzędołak ]

A teraz jeszcze tylko nam powiedz na jakiej podstawie przyjmujesz, że przyrząd użyty do tych Twoich ukochanych pomiarów powierzchni oceanu, skręcony w 1897 roku z drewna, jest perfekcyjnie sztywny, niewrażliwy na zmiany temperatury, napięcia wewnętrzne, osiadanie gruntu, etc. i dlaczego pomiary wykonane przy użyciu nie wiadomo dokładnie czego w odniesieniu do tego przyrządu traktujesz jak wyrocznię.

na podstawie:

1. operacja trwala 4 miesiace - dlaczego tak dlugo bo chodzilo o dokladnosc
2. belki byly wysezonowane ...12 lat i robione wraz ze sciagami w zakladach Pullmann (wagony) w Chicago
3. na specjalnym stanowisku krzyzaki byly obracane i dokonywano indywidualnych pomiarow prostokatnosci ...teodolitem i robiono znaczniki.
4. komisyjnie robiono pomiar ustawienia belki i to robiono ....6 razy
5.komisyjnie robiono pomiar oceanu.
6. dokumentacji nikt nie podwazył do dzisiaj
7. 100 lat pozniej Rolf keppler zrobil pomiar dokladnosci na podstawie wyników i uzyskal dokladnosc 0.25 %, nikt tego nie podwaza.

8. nikt do tej pory nie zrobil podobnego
9. co ciekawe Polska wg najnowszego systemu ukladow wspolrzednych 2000 jest ......wklęsła.

poczytać wpis geodety na grafice

laser jako światło ?

graf_0 [ gry online level: 97 - Nożownik ]

aopms -

O co ci chodzi z tym laserem? Bo oczywiście że laser po prostej w atmosferze się nie porusza, lekko zagina się ku dołowi.
To jest akurat refrakcja atmosferyczna która ma potwierdzenie na wiele sposobów.

Laser nie jest promieniem słonecznym i jako taki do badań nad promieniem słonecznym nie nadaje się.

Zanim dojde do twoich pytan , to trzeba sie spytac czy ktokolwiek badał promien świetlny w atmosferze.

1. badano: robili to profesorowie geodezji i opracowali tabele korekt najnowszych niwelatorów.
2. promien odgina sie do gory z powodu istniejacej sily odginajacej ten promien do jądra ziemi, jest i już fakt faktem ze sie odgina do gory i po sprawie.
3. wartosc ugiecia eliptycznego w gorę wg tabeli Hohennera np dla 1km - 7cm, 5km - 1,7 metra , dla 20 km ...27 metrów
4. wg doswiadczenia geodezyjnego Wilhelma Martina promien odginal sie w gore o roznych porach dnia od 12 do 20 cm w dzien i od 8 do 12 cm w nocy

skutki odgiecia promienia w gorę:

1. jesli ziemia wypukla - plaski horyzont nie istnieje

HORYZONT A WIDNOKRĄG

http://www.crazynauka.pl/jak-daleko-jest-horyzont/

cytat ze strony:

"Przede wszystkim gdy zadajemy to pytanie, to tak naprawdę chodzi nam o widnokrąg, nie horyzont. (czyżby??) To widnokrąg jest granicą naszej widoczności. Ale mniejsza z nazwami – zajmijmy się odpowiedzią na pytanie.

Oczywiście to, jak daleko widzimy zależy od tego, z jakiej wysokości patrzymy i tego, co nam widok zakłóca czy zasłania. Przyjmijmy, że jesteśmy na środku spokojnego morza przy idealnej pogodzie i widoku nic nie zakłóca.

Ktoś był tak miły, że wyprowadził na to prosty wzór. Otóż nasz wzrok sięga 3,57* pierwiastek z h kilometrów. To „h” to wysokość wzroku podana w metrach. Wygląda to groźniej, niż się liczy. Dla obserwatora, który ma oczy na wysokości 1,75 m wychodzi nam pierwiastek z 1,75 pomnożony przez 3,57 czyli (w komputerze czy telefonie macie kalkulator) około 4,72 km. A więc dla przeciętnego człowieka stojącego na ziemi widnokrąg jest oddalony zaledwie o niecałe 5 kilometrów."
Niedawno mieliśmy okazję wjechać na nowojorski Empire State Building. To tam właśnie naszło nas to pytanie – jak daleko widzimy. No więc policzmy. Główny taras widokowy znajduje się na wysokości 320 metrów. Dorzućmy do tego nasze 1,7 m i liczymy. Wychodzi około 64 kilometrów. No, to już robi lepsze wrażenie!"

1. oficjalnie horyzont to nie widnokrąg. gdy mówimy horyzont mamy tak naprawdę na myśli widnokrąg.
2. Widnokrąg - to jest linia spotkania lądu(MORZA) z niebem.
3. 3,57*pierwiastek z h - z tego wzoru liczymy zasięg widoczności, czyli jak daleko jest widnokrąg
4. Powyższy wzór odnosi się do...poziomu morza.

punkt 2 tak naprawdę jeśli już powinien brzmieć..linia spotkania morza z niebem.
tak miesza się horyzont z widnokręgiem i wmawia, że to dwie zupełnie inne rzeczy. A jak to się robi ? Do tego służy tzw..obniżenie widnokręgu.

graf_0 [ gry online level: 97 - Nożownik ]

karollus, aopms - zdecydujecie się, ustalcie zeznania. ALbo mamy i horyzont (czyli poziom) i widnokrąg, albo tylko horyzont...
Macie rozbieżność w postach.

Karollus. Fakt iż wzór jest liczony dla widnokręgu leżącego dokładnie na poziomie zero sferoidy Ziemi nie ma większego znaczenia. Bo ląd pomiędzy Sandomierzem a Tatrami zasłoni nam Gubałówkę i Zakopane, ale nie szczyty.

Ale i tak upieranie się że dalekie obserwacje potwierdzają zagięcie promienia światła świadczy że wogóle nie rozumiecie czego bronicie.

Manipulujesz, schemat z [518] działa tylko na poziomie morza, bo wlasnie to wynika ze wzoru, chociaz tez..nie do końca CO POKAŻE INNA DALEKA OBSERWACJA. Wykop dół do poziomu 0 między Tatrami a Sandomierzem to wtedy..je zobaczysz.

Dla Sandomierza i Tatr nie można liczyć jak poniżej bo..ten wzór dotyczy stycznej z poziomem morza.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/5a/HorizonDistance.png/300px-HorizonDistance.png

Przeczytajcie zanim o coś zapytacie:

Wydawałoby się, że naukowcy nie mogą ustalić który model wszechświata jest najlepszy (już nie chcę pisać, że słuszny, bo to raczej bez sensu). Absolutny centryzm Ptolemeusza czy Kopernika jest nie do odróżnienia od mieszanego centryzmu Brahego i jakiekolwiek innej mieszanki. Galeliuszowe transformacje pozwalają przeliczyć obserwacje z jednego centryzmu na drugi i nie ma na to rady - jeżeli tylko prędkość światła jest nieskończona. Myślę, że dopiero obserwacja skutków działania znanych sił pozwala wybrać właściwy centryzm - czyli dopiero
Newton był pierwszym który mógł ustalić właściwy centryzm, ale niestety tego nie uczynił. Zdajemi się, że Newton znał wyprowadzenie praw Keplera z równań różniczkowych ruchu planet i to chyba jest jedyny sposób na selekcje najlepszego centryzmu. A poza tym to teoria Newtona jest fałszywa, teoria względności jest dokładniejsza. Teoria Newtona jest tylko znakomitym przybliżeniem. Co nie oznacza, że Albert Einstein miał w 100% rację. Właśnie czytając przeróżne obcojęzyczne publikacje natknąłem się na prace podważające jego teorię, które otwierają drogę do nowego centryzmu, a jest nim niebo-centryzm.
Sam pomysł, że nasza Ziemia jest w środku pusta, a my wraz ze Słońcem, Księżycem, oraz gwiazdami znajdujemy się we wnętrzu „pustej” kuli, brzmi zupełnie jak szaleństwo. Niemniej jednak konfrontacja z tym poglądem jest fascynująca i daje nowe impulsy do przemyśleń o prawdziwości owej teorii.
Przyjmijmy, że cały widoczny wszechświat jest o wiele mniejszy, niż się powszechnie uważa. Ludzkość żyje po wewnętrznej stronie skorupy próżnej w środku Ziemi; w jej wnętrzu znajduje się ciemna sfera niebieska, wokół której obracają się luźno z nią połączone punkty świetlne. Tworzy to w rezultacie, tzw. wszechświat ułudny (będący czystym złudzeniem). "Gwiazdy" widziane na niebie są oczywiście niewielkimi punktami światła przymocowanymi do sfery niebieskiej tego ułudnego wszechświata. Słońce ma zaledwie dwa kilometry średnicy, planety zaś, bardzo małe, krążą wokół centralnej sfery. Noc zapada wtedy, gdy Słońce znajduje się po drugiej stronie tego "wszechświata", a to, czy widoczny jest na nocnym niebie Księżyc i planety, zależy po prostu od
ich położenia względem obserwatora i sfery centralnej. "Jeśli Księżyc znajduje się w środku naszej Ziemi, to rzeczywiście byłoby mało miejsca dla nas!" "Być może Księżyc, Słońce, planety, i gwiazdy są znacznie mniejszy niż przyjmujemy!" Ale podobno ludzie byli na Księżycu, okrążyli go wielokrotnie, oraz go skartografowali! Tak lub
podobnie mogłyby rozpocząć się dyskusje o niebo-centrycznym modelu wszechświata. Często nieświadomie, kierujemy się założeniem, że przestrzeń kosmiczna jest jednorodna i izotropowa, tzn. w każdym kierunku i na każdą odległości posiada te same właściwości fizyczne. Dla przypomnienia: Szczególna teoria względności Alberta Einsteina opiera się na dwóch postulatach.
1. Zasada względności: wszystkie prawa fizyki są jednakowe w każdym inercjalnym układzie
odniesienia.
2. Prędkość światła: prędkość światła jest taka sama w każdym inercjalnym układzie
odniesienia.
Ale nie mogłoby być tak, że na przykład długość obiektu ze zmianą lokalizacji zmienia swoja długość i objętość? Ale jeśliby nawet tak było, nie mieliśmy by szans na zarejestrowanie lub zmierzenie tego, ponieważ długość i objętość ciała w innym miejscu w kosmosie się jednakowo zmniejszy wraz z nasza miarą, np. naszą metrówka.
A gdyby jednak wyjść z następujących założeń:
Aksjomat 1: w modelu niebo-centrycznym skracają się odległości w miarę zbliżania się do centrum wewnętrznego kosmosu. W centrum każda długość zmniejszyłaby się do ZERA. Odległość do Księżyca zmniejszyłaby się z 384 000 km do 100 km od centrum i 6270 km do wewnętrznej powierzchni Ziemi, gdzie średnica Księżyca zmniejszyłaby się do 1 km. Astronauta znajdujący się na powierzchni Księżyca miałby wówczas wzrost około 0,5 mm, gdzie ów Astronauta nadal składałby się z tej samej liczby atomów. „Ale gdyby tak skierować wiązkę lasera w kierunku Księżyca i ta odbiłaby się od niego, ona musiałaby powrócić na Ziemie o wiele szybciej niż 2,5 s!”. Niepodważalny fakt, gdy wychodzimy z założenia, że prędkość światła „c” jest zawsze i wszędzie stała. Gdyby jednak wyjść znastępującego założenia:
Aksjomat 2: prędkość światła odpowiednio maleje zbliżając się do centrum Ziemi. W samym centrum prędkość światła wynosiłaby c = 0 m/s. Przez to, że w kierunku centrum wszystkie długości się zmniejszają i maleje prędkość światła, odnosimy wrażenie pokonywania odpowiednich odległości w tym samym czasie, co oznaczałoby:
obserwujący na wewnętrznej powierzchni Ziemi zmierzy zawsze i z każdego dowolnego punku na Ziemi taką samą prędkość światła. „Ok, teraz jest już jasne, dlaczego nigdy nie zobaczę Ziemi po przeciwnej stronie, gdyż prędkość światła w centrum wynosi zawsze 0 m/s. Ale dlaczego nie widzę z Warszawy np. Berlina lub
Nowego Jorku?”. Prostolinijność przebiegu światła w fizyce jest następująco zdefiniowana: „W prześwitującym
ośrodku jednorodnym światło rozchodzi się równolegle do linii prostych, zwane one są promieniami świetlnymi.” Ale jak rozchodzi się światło? Definiujemy:
Aksjomat 3: W ogólnie przyjętym sensie definicji przebiegu światła, światło rozprzestrzenia się zawsze prostolinijnie. W każdym innym przypadku światło rozprzestrzenia się po torach parabolicznych, zmierzając w kierunku centrum Ziemi. Te trzy założenia lub aksjomaty są wystarczające do opisania wszystkich procesów zachodzących w niebo-centrycznym modelu wszechświata.
Fakty przemawiające przeciw helio- i geocentryzmowi:
Swego czasu miał miejsce eksperyment w bazie, na biegunie, w którym na samym geograficznym „szczycie” Ziemi ustawiono laser skierowany na wyjątkowo precyzyjny zegar fotokomórkę i oddalony o kilka kilometrów. Urządzenie były ze sobą sprzęgnięte doskonale. I tak oto punkt o godzinie w której ruch ziemi wokół własnej osi pokrywał się z punktem kierunku drogi jaką orbituje Ziemia wokół Słońca przy jednoczesnym pokryciu się z nimi linii nadajnik/odbiornik wysłano impuls i zmierzono czas.
Logiczne stwierdzenie, że 12 godzin później dokonując tego samego eksperymentu, kiedy to wektory były skierowane względem siebie o 180 stopni zauważono różnice w danych. Tak jednak nie było. Wychodzi na to, że Ziemia nie dość że nie krąży wokół Słońca, to również nie obraca się wokół własnej osi. Ziemia znajduje się więc w absolutnym bezruchu. Zwolennicy teorii geocentrycznej, a jest ich mnóstwo, na pewno już zacierają sobie ręce. Ale muszę ich zmartwić, gdyż teoria geocentryczna została już dawno obalona, a zwolennicy jej mają tylko częściowo rację. Ciekawy fenomen, godzący w samo serce obydwóch teorii... dlaczego lecąc samolotem na
wysokości 7 kilometrów, gdzie z tej wysokości widoczność powinna wynosić około 298 km, testy przy pomocy kamer na podczerwień wykazały widoczność 532,9 km, pomimo, że kąt widzenia z tej wysokości absolutnie uniemożliwia widzenie tak wielkich połaci lądu! Kąt widzenia z tej wysokości jest prawie dwukrotnie większy od tej co wykażą nam obliczenia matematyczne i mówi logika. Jest to jeden z fenomenów, który podpowiada nam, że żyjemy w środku kuli ziemskiej, gdyż taką widoczność ma się z tej wysokości, ale tylko w środku kuli. Czy
aby na pewno fenomen?
Dodatkowo dość ciekawe wyliczenie:
r = promień kuli ziemskiej = 6371 km
h = wysokość lotu samolotem = 7 km
Równanie Circle: r^2 = x1^2 + y1^2
Równanie Tangent: y2 = k*x2 + (r+h)
Przekształcamy: x = (r^2-(r^2/(r+h))^2)^0,5
x = (6371^2-(6371^2/(6371+7))^2)^0,5
x= 298 km
Jak widzimy widoczność z samolotu powinna wynosić 298 km (!)
W 1897 roku w USA profesor U.G.Morrow zbudował konstrukcje (rectilineator) służącą do pomiaru wypukłości oceanu. Wyniki były zdumiewające: Na długości zaledwie 3,8 km ocean znajdował się 1,22 m powyżej punktu pomiarowego! A więc ocean jest wklęsły jak miska do lodów... Pomiary były powtarzane wielokrotnie, wzięto także pod uwagę wielkości pływów. Zbadano również to, że światło załamuje się eliptycznie w górę, co powoduje złudzenie wypukłej Ziemi. Kiedy odległość do statku jest odpowiednio duża odnosimy wrażenie, że on wynurza się z morza a nie przypływa z góry, gdyż przy parabolicznym przebiegu światła widoczność naszego
wzroku ogranicza się do widzenia tylko górnych partii statków, gdzie dolne są ze zrozumiałych względów poza zasięgiem naszego wzroku. Ale patrząc przez lunetę o dużej ogniskowej ten sam statek widzimy już w całości.
Zjawisko to można wyliczyć przy pomocy wzoru na załamanie światła, przy uwzględnieniu wewnętrznej wklęsłości kuli na danej odległości od punktu odniesienia. Czy ktoś z was zastanawiał kiedyś się nad tym, że stojąc na brzegu morza odnosimy wrażenie, że tafla morza znajdującej się o wiele wyżej od linii brzegowej? Jeżeli nie, to polecam zwrócenie na to szczególnej uwagi można to zaobserwować także na lądzie.
Wzór na załamanie światła, pomagający w udowodnieniu tej teorii:
b1 = łuk (polowa okręgu) = 5000 m
b2 = okręg = 10000 m
r = promień kuli ziemskiej = 6371000 m
dh = różnica wysokości, którą teodolit powinien wskazywać, w przypadku gdyby strumień światła
byłby absolutnie prosty.
X1 = (r/cos(b1/r)) - r
X2 = (r/cos(b2/r)) - r
dh = X2 - X1
Przykład:
X1 = (6371000 / cos (5000 / 637 1000 )) - 6371000 = 1,962016 m
X2 = (6371000 / cos (10000/6371000)) - 6371000 = 7,848070 m
dh = 7,848070 - 1,962016
dh = 5,886054 m
Jak widać strumień światła załamuje się parabolicznie w górę (!) Kto dalej nie wierzy, niech podstawi większe liczby dla b1 i b2, lub pożyczy od znajomych instrument geodezyjny z mechaniczną regulacją poziomu i użyje powyższego wzoru a przekona się o występowaniu tego fenomenu. Polecam również wycieczkę np. nad Jezioro Bodeńskie i należy zabrać ze sobą teleobiektyw o ogniskowej minimum 400 mm, oraz wykonać kilka zdjęć przeciwnego brzegu, pomiędzy Friedrichshafen a Romanshorn. W tym celu wskazane jest poziome ustawienie obiektywu i wykonanie paru zdjęć, podczas gdy na środku jeziora płynie prom. Dla przypomnienia, odległość pomiędzy nimi w prostej linii wynosi około 11 km. Według znanych nam teorii oraz prostolinijnym przebiegu promieni światła, zdjęcie tak wykonane powinno przedstawiać prom na środku jeziora, a na drugim brzegu widzieć powinniśmy czubki drzew oraz wyższe kondygnacje budynków. Zapewniam was, że tak nie jest!
Zdjęcie tak wykonane będzie zawsze i za każdym razem przedstawiać prom na środku jeziora, a w połowie promu, powyżej burty, będziemy widzieć drugi brzeg. Odpowiednie pomiary promu wykazały różnice wysokości do 2,34 m między taflą jeziora a punktem widzianym na zdjęciach jako brzeg! Dostarczenie takich zdjęć do pewnych instytucji spowodowało wielkie zdumienie naukowców oraz drapanie się owych po głowach...
Dodatkowo dość ciekawe wyliczenie:
Połowa odległości pomiędzy Friedrichshafen a Romanshorn: b = 0,5 * 11 km = 5,5 km.
średni promień Ziemi: r = 6371 km
Szukana wysokość: h
h = (r - (r * cos(b / r))) * 1000
h = (6371 km - (6371 km * cos(5,5 km / 6371 km))) * 1000
h = 2,374 m !!!!
Brzmi to jak bajka ale to prawda, gdyż taką właśnie wysokość na łuku i na tej odległości ma nasza kochanaZiemia.
W roku 1901 w kopalni "Tamarack Mine" dwóch inżynierów wykonało pomiary odległości pomiędzy szybami kopalnianymi na powierzchni i pod ziemią, na głębokości 1295,4 metrów, przy pomocy pionów spuszczonych na tą głębokość, które zostały zanurzone w pojemnikach z olejem. Odstęp pomiędzy szybami pod ziemią wynosił 975,360 m, a na powierzchni 974,964 m. Ze względu, że obaj nie znali teorii wewnętrznego kosmosu, przekonani o błędności swych pomiarów, powtarzali je wielokrotnie, ale już pod okiem profesora Mc. Nair’a, który jako wielki zwolennik teorii heliocentrycznej musiał z ciężkim sercem i bezwarunkowo uznać te wyniki za prawdziwe!
Każdy słyszał z pewnością o pomiarach prędkości statków w węzłach przy pomocy tzw. logu, który pierwotnie miał postać wyskalowanej linki nawiniętej na kołowrót z drewnianym klockiem przymocowanym do jej końca. Pomiar dokonywał się poprzez wyrzucenie za rufę lub burtę klocka i pomiar czasu z jakim rozwinęła się linka.
Podobnie można postąpić przy pomiarze prędkości Ziemi, ale nie z przedmiotem wyrzucanym za burtę, lecz poprzez wyrzucenie „światła za nią”. Pomyślano, że jeśli Ziemia kręci się wokół Słońca, to prędkość jej można, przy pomocy specjalnych przyrządów, zmierzyć. W tym celu laureat nagrody Nobla profesor Maurice Allais wykonał bardzo dokładny optyczny przyrząd pomiarowy, który miał dokładnie wskazać prędkość kuli ziemskiej względem Słońca. Zmierzona prędkość wynosiła 0 km/h! Oczywiście eksperyment został uznany jako nieudany, gdyż wszyscy twierdzą, że Ziemia krąży po orbicie wokół Słońca. Podobnie ma się to do obrotu Ziemi wokół własnej osi. Profesor Barnet zbadał, że sztaba metalowa wprawiona w ruch obrotowy staje się magnetyczna, a więc doszedł do wniosku, że Ziemia, która naszpikowana jest różnymi cząsteczkami metalu, obracając się wokół własnej osi z prędkością kątową na równiku około 1670 km/h, wytworzyła by tak ogromne pole magnetyczne, że po krótkim czasie powinna się zatrzymać. O wiele bardziej zastanawiający jest zjawisko załamywania, odbijania, pochłaniania i polaryzacji fal radiowych w jonosferze, która jak wiemy, zwykłe fale radiowe dość skutecznie zatrzymuje. Gdyby jednak taka fala przedostała by się jakimś cudem przez nią, to powinna ona rozproszyć się
gdzieś w przestrzeni kosmicznej, ale tak nie jest! Gdyby jednak już przeszła jakoś przez jonosferę, odbiła się od czegoś w próżni, to w drodze powrotnej powinna się ponownie odbić od niej i polecieć z powrotem w kosmos a nie na Ziemie. Fale radiowe powracają zawsze na Ziemie w przeróżnych odstępach czasowych (średnio 8/10 sek) jako tzw. echa radiowe. Fakt istnienia ech radiowych udowadniał wielokrotnie profesor Stoemer już w 1927 roku, o czym poinformował świat naukowy, który po odpowiednich eksperymentach fakt ten w 100%
potwierdził. Podejrzewano nawet, że w naszym układzie słonecznym już od 12,5 tys lat krążą dwie
ogromne sztuczne satelity, które były pozostałością po wymarłych wysoko rozwiniętych cywilizacjach ziemskich, i to od nich miały się te fale odbijać... Przyjmując, że teoria pustej Ziemi jest zgodna z rzeczywistością, można by to osiągnąć kierując antenę odpowiednio silnego urządzenia radiolokacyjnego nie w kierunku horyzontu ale w górę, w niebo. Fale radiowe dotarłyby wówczas do wewnętrznej powłoki pustej kuli ziemskiej, po czym
zostałyby odbite w kierunku swego źródła dając echo, które przetworzone na obraz na lampie elektronopromieniowej, wskazałoby, co dzieje się w tym miejscu wklęsłej powierzchni Ziemi, w które antena została wycelowana. Nie myślcie sobie, że jestem wariatem ( choć już chyba za późno ) ale sam zachodzę w głowę czy może być to prawda? Według modelu heliocentrycznego Ziemia okrąża Słońce z prędkością 108.000 km/h, gdzie prędkość kątowa obrotu Ziemi wokół własnej osi na równiku wynosi około 1.667 km/h. To są
niewyobrażalne prędkości, dlaczego więc niema wystarczających dowodów na ruch Ziemi? W jakiś dziwny sposób owego ruchu Ziemi nie można w żaden przekonywujący sposób ani wykryć, ani udowodnić. To zakrawa niemal na ironię. Proszę mi nie opowiadać bajeczek o tym, że to właśnie efekt coriolisa i wahadło foucaulta w wystarczającym stopniu udowadniają ruch Ziemi. Owszem, udowadniają jakiś ruch, ale nie udowadniają nam co jest rzeczywiście w ruchu. Jak już wiemy, efekt Coriolisa przedstawia nam parę problemów – a są nimi siły grawitacji Słońca oraz Księżyca, a także siły Wszechświata, które są najprawdopodobniej odpowiedzialne za ruch Coriolisa oraz ruch wahadła Foucaulta. Niejeden powie: „Przecież aberracja roczna stanowi jeden z wystarczających dowodów na ruch Ziemi wokół Słońca!”. Czy aby na pewno? Na temat aberracji światła mamy nieco informacji w np. Wikipedii, a oto jeden interesujący cytat z niej: "Jednakże złożenie prędkości Ziemi i światła nie jest poprawną interpretacją, daje w rzeczywistości błędne wyniki, wymaga bowiem istnienia prędkości większych, niż prędkość światła. Dokładne wytłumaczenie podaje dopiero mechanika relatywistyczna."
I najciekawszy cytat z Wikipedii: „Aberracja roczna jest historycznie pierwszym dowodem na ruch Ziemi wokół Słońca.” W tym ciekawym temacie pewne elementy rzucają się natychmiast w oczy. Pierwszy czynnik, to
fakt stwierdzony oficjalnie, że aberracja daje błędne wyniki. Drugi czynnik, to poleganie na mechanice relatywistycznej, która obecnie jest traktowana bardzo ostrożnie z powodu braku konkretnych dowodów oraz na wiele doświadczeń wskazujących niedwuznacznie, że najprawdopodobniej Einstein był w błędzie. Dlaczego aberracja daje błędne wyniki? Klasycznym przykładem takiego 'błędnego' wyniku jest powszechnie znany eksperyment Airy'ego. Niestety Wikipedia w języku polskim nie zna tego naukowca, ale... po angielsku i niemiecku mamy sporo informacji na jego temat. W roku 1871 profesor Sir George Biddell Airy napełnił tubę teleskopu wodą, aby sprawdzić zmianę kąta aberracji - tzw. odchylenie Fresnela. Airy postanowił zmierzyć ów kąt odchylenia światła gwiazd widzianych teleskopem. Według zasad aberracji, jeżeli Ziemia jest w ruchu, powinno następować odchylenie kątowe światła w wodzie. Eksperyment nie wykazał żadnego odchylenia. Nazwano ten eksperyment - Airy's failure (niepowodzenie) dlatego, że nie wykazał żadnego ruchu Ziemi! Uznano, że przecież... "każdy wie, że Ziemia porusza się po orbicie Słońca", więc na tej podstawie uznano eksperyment za... nieudany. Aberracja wykazuje coś jeszcze... obecność eteru! Eksperymenty Sagnac'a i Michaela Gale także wskazują na istnienie eteru, którego istnieniu zaprzecza Einstein, ponieważ... obecność eteru godzi w mechanikę relatywistyczną.
Eter (aether, ether [EN]) przestrzeń kosmiczna, która nie jest próżnią. Według zasad przemieszczania się fal, muszą one się przemieszczać w jakiejś materii, w jakimś medium, które powoduje przemieszczanie się owych fal. Woda powoduje ruch fal po jej powierzchni, dźwięk jest falą powietrzną i nie może się rozprzestrzeniać w próżni. Światło jest falą elektromagnetyczną i jako fala wymaga także medium, które będzie ową falę niosło. Z tej przyczyny uważa się, że w przestrzeni kosmicznej istnieje eter, który jest medium nie tylko niosącym fale światła ale jest także medium wywierającym wpływ na ruchy wszelkich ciał kosmicznych. Według powyższych zasad żadne fale, czy świetlne czy nawet promieniowanie kosmiczne, nie powinny docierać do Ziemi bez owego czynnika nośnego, czyli eteru. Trwają wielkie debaty na ten temat. Przyczyną jest brak zrozumienia, czym eter kosmiczny jest. Niemniej mamy inne zagadki także nie rozwiązane. Nauka nie wie, czym jest grawitacja czy magnetyzm. Wszyscy wiemy, że obie siły istnieją, ale nikt na 100% nie wie, czym one są, oraz co je powoduje.
Wszelkie dowody, że wszechświat wygląda jednakowo w jakimkolwiek kierunku nie patrzymy wyglądają na sugestię że jest coś specjalnego w naszym miejscu we wszechświecie. W szczególności wygląda na to, że jeżeli wszystkie galaktyki i Księżyc uciekają od nas, w tym przypadku musimy być w centrum wszechświata lub w jego środku, gdzie w drugim przypadku Ziemia nieustannie puchnie. Jest jednakże alternatywne wyjaśnienie: wszechświat może wyglądać identycznie w każdym kierunku także z każdej galaktyki także. To właśnie jak widzimy było Fredmana drugim przypuszczeniem. Nie posiadamy naukowego dowodu za lub przeciw temu przypuszczeniu. Wierzymy tylko na podstawie przyzwoitości: byłoby niezwykłe gdyby wszechświat wyglądał w
taki sam sposób w każdym kierunku dookoła nas, ale nie wyglądał tak z innych punktów wszechświata.
Największym błędem popełnianym przez naukę jest przekonanie, że prędkość fali elektromagnetycznej w próżni i wynikająca z tego stała fizyczna wynosi c=299792458 m/s oraz założenie prostolinijności przebiegu promieni światła. Zagłębianie się w istotę teorii względności nie rozwiązuje tej kwestii, wprost gmatwa sprawę i oddala od zasadniczego tematu. Zaintrygowało mnie doświadczenie, o którym kiedyś czytałem w jakiejś gazecie. Mianowicie,
pewnym naukowcom udało się na pewien czas "schwytać" światło i uwolnić dopiero po pewnym czasie. Oczywiście trwało to ułamki sekund, ale wniosek jaki mi się nasunął, zaintrygował mnie. Wynika z tego, że promień świetlny został wyhamowany (!), czyli w danej chwili jego prędkość wynosiła 0 km/s (!). Co pozostaje oczywiście w sprzeczności z Ogólną Teorią Względności Einsteina, która zakłada stałą szybkość światła niezależnie od wybranego układu odniesienia. Od razu nakreślę drugi problem o tej tematyce. Dzięki panującej obecnie wiedzy wiemy, że światło nie może opuścić czarnej dziury z powodu ogromnej siły grawitacji przez nią generowanej. O ile dla promieni nie przechodzących przez środek symetrii takiej dziury (punktu) wniosek ten jest
prawdziwy, gdyż takie promienie będą po prostu poruszać się po okręgach (bądź spirali zmierzając do centrum), o tyle dla promieni przechodzących przez ten środek pojawia się pewien problem. W takiej konfiguracji na promień nie działa żadna siła mogąca spowodować ruch po okręgu, czyli zgodnie z teorią stałej prędkości światła, taki promień powinien "uciec". Wiemy jednak, że tak się nie dzieje. Nasuwa się wniosek, że i tu promień zostaje wyhamowany (!). Prof. Bazijew D.H i mgr inż. Waldemar Mordkowicz odkryli, że prędkość światła nie jest graniczną
prędkością we Wszechświecie: [link] Są już doniesienia, że udało się w laboratorium uzyskać prędkość większą od c, to jest od prędkości z jaką biegnie w próżni promień światła. Dokonał tego dr. Lijun Wang w laboratorium NEC Research Institute w USA. Uzyskał on szybkość przebiegu promienia światła lasera 300 razy większą. Bliższe dane dla zainteresowanych znajdują się na stronie dra Wanga [link] Według modelu niebo-centrycznego wewnętrzne Słońce okrąża Ziemię w cyklu 24godzinnym. Aczkolwiek tłumaczyłoby to dlaczego Ziemia niby stoi. Działa na nią mocna grawitacja uniemożliwiająca wszelki ruch ziemi. Słońce swoja wieka masą uniemożliwia poruszanie się Ziemi, gdyż krąży w jej środku zbyt szybko. Sam nie wiem co mam o tym myśleć. Przyznam, że kiedy pierwszy raz trafiłem na ludzi twierdzących, że Ziemia stoi w miejscu pomyślałem sobie : .. no debile, albo ćpuny jakieś. Absolutnie nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale poważnie coś w tym jest. Nie jestem naukowcem lecz skromnym pasjonatem tematu, i pomimo badań profesora dr. Romana U. Sexla (niestety polska Wikipedia nie zna naukowca o takim nazwisku) oraz jego wniosków, nie potrafię owych ani potwierdzić ani zaprzeczyć. Jednakże oczywiste jest, że mamy często do czynienia z naukowymi doktrynami, które są wprowadzane w życie, aby uzyskać sławę. My jesteśmy ale zainteresowani prawdą, a nie potwierdzeniem poglądów i dogmatów rządnych sławy naukowców. Przyjmijmy chociaż na moment, że Ziemia rzeczywiście stoi w miejscu. Dlaczego świat miałby nas okłamywać i wmawiać nam, że to Ziemia krąży wokół Słońca? Zastanawiałem się nad tym dość sporo czasu. Oczywiste jest, że w modelu heliocentrycznym człowiek czuje się jakoby istota drugiej kategorii, czuje się podporządkowany, a to jest główną chęcią rządów. Gdyby człowiek wiedział, że
krąży wokół niego cały wszechświat zrozumiałby, że jest wyjątkowy, że dosłownie jest w centrum zaintererowania Boga, jak twierdzą wszystkie religię. Teoria Wielkiego Wybuchu wymyślona została po to, abyśmy, ludzie byli przekonani, że nigdy nie polecimy w daleki kosmos! A więc kto to wymyślił i kto zasugerował Einsteinowską durną teorię? Ktoś komu na tym bardzo zależało, kto był w ogóle w stanie taką perfidną rzecz wymyślić i kto miał w tym interes. Kończąc chciałbym podziękować wszystkim, którzy dotarli do tego miejsca w tekście a także oznajmić, że wszystkie znane nam do dziś modele Wszechświata mają charakter czasowo bliżej
nieokreślony oraz czysto subiektywny a definicje ich są tak niepewne, jak każda nauka stworzona przez jakże niedoskonałe umysły ludzkie. Dlatego owe naukowe modele postrzegać należy nie jako rzeczywistość samą w sobie, lecz jako modele mogące w postrzeganiu jej być pomocne. Ja nie mam absolutnie zamiaru nikogo przekonywać na siłę do słuszności tej teorii. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ja swoje wyraziłem.

http://www.rolf-keppler.de
http://www.weltbildfrage.de
http://www.innenweltkosmos.de
http://www.langw.de

29.08.2013 08:32
graf_0
2
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Powtórzę tekst z poprzedniego wątku

No i ten argument definitywnie pokazuje że nie wiesz na czym polega twoja teoria.
Otóż zagięcie światła, które powoduje że istnieje na świecie regularny dzień i noc, uniemożliwia obserwacja na 1876km.
Aby taka obserwacja była możliwa ugięcie promienia musi być ZNACZNIE MNIEJSZE niż twierdzicie.
A ponieważ ugięcie to jest związane z naturą wszechświata, to nie moze sobie fluktuować.

29.08.2013 08:34
Mutant z Krainy OZ
3
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
256
Farben

1. W jaki sposób tak mała gwiazda jak słońce zmieszczone wewnątrz ziemi o średnicy 12k kilometrów może ogrzać planetę? Przy takiej skali, to jak ogrzewanie hangaru za pomocą świeczki.
2. W jaki sposób zachodzi cykl pór roku?
3. Jak możliwa jest noc polarna jeżeli słońce nie ginie na X miesięcy za horyzontem?
4. Skoro przy nocy polarnej jesteśmy, jak może być tak różnorodny klimat przy takim układzie ziemia-słońce?

29.08.2013 08:37
4
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator
Image

graf_0 [ gry online level: 97 - Nożownik ]

Powtórzę tekst z poprzedniego wątku

No i ten argument definitywnie pokazuje że nie wiesz na czym polega twoja teoria.
Otóż zagięcie światła, które powoduje że istnieje na świecie regularny dzień i noc, uniemożliwia obserwacja na 1876km.
Aby taka obserwacja była możliwa ugięcie promienia musi być ZNACZNIE MNIEJSZE niż twierdzicie.
A ponieważ ugięcie to jest związane z naturą wszechświata, to nie moze sobie fluktuować.

Przy prostym promieniu nie zobaczysz Tatr co zostało udowodnione, więc nie ma o czym dyskutować i masz problem.

-> ktos juz probowal z tym walczyc, ale poległ, na rysunku na czerwono i brązowo naniesione poprawki.

29.08.2013 08:40
graf_0
5
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Mutant - odpowiedzią na wszystko jest zagięcie światła i kompresja przestrzeni w kierunku jądra ziemi :D

29.08.2013 08:42
😁
6
odpowiedz
Tofu
148
Zrzędołak

No, skoro zostałem wymieniony w pierwszym poście, to wypadałoby się do niego odnieść.

Pragnę więc powiadomić, że dziś rano dokonałem pomiaru prędkości kątowej księżyca przy użyciu taboretu (z drewna sezonowanego!), dwóch marchewek i kremu do rąk z dodatkiem aloesu. Mierzyłem cztery godziny bez przerwy i komisyjnie, bo przecież chodzi o dokładność. Wynik jaki uzyskałem, to dokładnie sześć i pół ogórka na kilowat kwadratowy. Do tej pory żadna poważna instytucja naukowa nie podważyła ani metodologii, ani wyników moich badań, co oznacza, że są one prawdą objawioną - podręczniki do fizyki są wydawane prze bandę kłamców i iluminatów-jaszczuroludzi, więc nie wspominają nawet o moim wiekopomnym odkryciu, ale ja swoje wiem.

29.08.2013 08:46
graf_0
7
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Karollus - podaj ile wynosi zagięcie promienia światła aby możliwe było obserwowanie Tatr z Sandomierza, a następnie wytłumacz mi dlaczego można robić obserwację na 1876km skoro zagięcie to na to nie pozwala.

29.08.2013 08:46
Rezort
👎
8
odpowiedz
Rezort
161
Naznaczony

-> ktos juz probowal z tym walczyc, ale poległ, na rysunku na czerwono i brązowo naniesione poprawki.

Kto ? Wy szajbusy na razie jesteście na straconej pozycji i w każdym pytaniu polegliście

29.08.2013 08:52
9
odpowiedz
aopms
5
Centurion

graf_0 [ gry online level: 97 - Nożownik ]

Powtórzę tekst z poprzedniego wątku

No i ten argument definitywnie pokazuje że nie wiesz na czym polega twoja teoria.
Otóż zagięcie światła, które powoduje że istnieje na świecie regularny dzień i noc, uniemożliwia obserwacja na 1876km.
Aby taka obserwacja była możliwa ugięcie promienia musi być ZNACZNIE MNIEJSZE niż twierdzicie.
A ponieważ ugięcie to jest związane z naturą wszechświata, to nie moze sobie fluktuować
.

Jak znów cos wymyslisz nastepnym razem to masz to udowodnic ,inaczej bedzie to tylko twoje gdybactwo bezdowodowe.

To tak jak z promieniem: cala optyka oparta jest na......załozeniu tylko i wylacznie. To samo jest z twoimi tezami.

F

29.08.2013 08:55
10
odpowiedz
gro_oby
229
Senator

Jak znów cos wymyslisz nastepnym razem to masz to udowodnic ,inaczej bedzie to tylko twoje gdybactwo bezdowodowe.

To tak jak z promieniem: cala optyka oparta jest na......załozeniu tylko i wylacznie. To samo jest z twoimi tezami.

to by mogło się odnieść do wszystkiego co mówicie, tylko gdybactwo bezdowodowe którego nie potraficie udowodnić i ciągle tylko horyyyzont i horyyyyzoooont:D

29.08.2013 08:58
11
odpowiedz
aopms
5
Centurion

karollus [ gry online level: 55 - parek v rohliku ]

graf_0 [ gry online level: 97 - Nożownik ]

Powtórzę tekst z poprzedniego wątku

No i ten argument definitywnie pokazuje że nie wiesz na czym polega twoja teoria.
Otóż zagięcie światła, które powoduje że istnieje na świecie regularny dzień i noc, uniemożliwia obserwacja na 1876km.
Aby taka obserwacja była możliwa ugięcie promienia musi być ZNACZNIE MNIEJSZE niż twierdzicie.
A ponieważ ugięcie to jest związane z naturą wszechświata, to nie moze sobie fluktuować.

Przy prostym promieniu nie zobaczysz Tatr co zostało udowodnione, więc nie ma o czym dyskutować i masz problem.

-> ktos juz probowal z tym walczyc, ale poległ, na rysunku na czerwono i brązowo naniesione poprawki.

Ja tu przypomne jak do tego rysunku jeszcze dodac promien zagiety do gory (domalowac do tej stycznej na czerwono) to po temacie. post [4]

29.08.2013 09:00
graf_0
12
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

No więc udowadniam.
Rozglądam się wszędzie naokoło.
Nie widzę Paryża, nie widzę Tatr, nie widzę Nowego Jorku.

Udowodnij że jest inaczej.

Przedstaw doświadczenie, które będę mógł wykonać prawie domowymi metodami które potwierdzi twoją wersję.

Jeśli wam zależy to mogę wam przedstawić wersję wasze teorii która będzie prawie nie do obalenia. Ale też nie do potwierdzenia, niestety. Bo samej natury wszechświata nie sposób zbadać.

Aopms - poproszę tabelę zagięcia światła która umożliwia obserwację na 1870km i porównanie jej z obserwacjami Tatr.

29.08.2013 09:01
Rezort
13
odpowiedz
Rezort
161
Naznaczony
Wideo

TO JEST OSTATNI MÓJ POST TUTAJ

http://www.youtube.com/watch?v=xGdDX730wwg

29.08.2013 09:05
Hellmaker
14
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

aopms ---> Skąd się wzięły wartości w tabeli podanej przez Ciebie?
Odpowiedz.

29.08.2013 09:06
15
odpowiedz
verify
215
Generał
Image

Nie rozumiem po co ta cala dyskusja. Przeciez juz dawno istnieja dowody na prawdziwosc tej teorii! -->

29.08.2013 09:14
16
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

Mutant z Krainy OZ [ gry online level: 122 - Farben ]

1. W jaki sposób tak mała gwiazda jak słońce zmieszczone wewnątrz ziemi o średnicy 12k kilometrów może ogrzać planetę? Przy takiej skali, to jak ogrzewanie hangaru za pomocą świeczki.
2. W jaki sposób zachodzi cykl pór roku?
3. Jak możliwa jest noc polarna jeżeli słońce nie ginie na X miesięcy za horyzontem?
4. Skoro przy nocy polarnej jesteśmy, jak może być tak różnorodny klimat przy takim układzie ziemia-słońce?

zobacz linki na dole pierwszego posta.
http://www.rolf-keppler.de/2frame.htm po lewej w panelu masz seasons.

29.08.2013 09:14
Mastyl
17
odpowiedz
Mastyl
161
Za godzinę pod Jubilatem
Wideo

Są rzeczy na niebie i ziemi, o którym się fizjonomom nie sniło:

http://www.youtube.com/watch?v=KJEEYEPNQSg

29.08.2013 09:17
Yaca Killer
😍
18
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Czytam, czytam ... i zaczynam WIERZYĆ!
I czuję, że moja kora mózgowa staje się płaska niczym zafałszowana powierzchnia wypukłej ziemi.
A robota leży i kwiczy ... ale po co pracować, kiedy wszystko w co wierzyłem jest fałszem?

29.08.2013 09:21
19
odpowiedz
aopms
5
Centurion
Image

Mutant z Krainy OZ [ gry online level: 122 - Farben ]

1. W jaki sposób tak mała gwiazda jak słońce zmieszczone wewnątrz ziemi o średnicy 12k kilometrów może ogrzać planetę? Przy takiej skali, to jak ogrzewanie hangaru za pomocą świeczki.
2. W jaki sposób zachodzi cykl pór roku?
3. Jak możliwa jest noc polarna jeżeli słońce nie ginie na X miesięcy za horyzontem?
4. Skoro przy nocy polarnej jesteśmy, jak może być tak różnorodny klimat przy takim układzie ziemia-słońce?

1. ponieważ słonce jest tylko emiterem (żarówką) a nie zródlem energii, energia jest przekazywana z jądra ziemi na odległość.

Na grafice jest to widoczne: jądro tu jest jako dwie piramidy polaczone podstawami

Reszte odpowiedzi w dalszych postach

29.08.2013 09:26
Hellmaker
20
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

aopms ---> Skąd się wzięły wartości w tabeli podanej przez Ciebie?

29.08.2013 09:27
21
odpowiedz
aopms
5
Centurion
Image

Mutant z Krainy OZ [ gry online level: 122 - Farben ]

2. W jaki sposób zachodzi cykl pór roku?

Przez spiralny ruch słonca dookola jądra , linie zakrzywione to eliptyczne zagiecie swiatła w srodku ziemi. na grafice akurat zima na polkuli polnocnej.

29.08.2013 09:39
22
odpowiedz
aopms
5
Centurion
Image

Mutant z Krainy OZ [ gry online level: 122 - Farben ]

3. Jak możliwa jest noc polarna jeżeli słońce nie ginie na X miesięcy za horyzontem?
4. Skoro przy nocy polarnej jesteśmy, jak może być tak różnorodny klimat przy takim układzie ziemia-słońce?

Możliwe to jest co piszesz za sprawą eliptycznego zagięcia światła słonecznego, patrz lato gdzie jest krzywa światla...sięga daleko za biegun.

Na grafice lato na polkuli polnocnej i zrownanie dna z nocą z 21.03 i 21.08.( to wyżej)

www.weltbildfrage.de to strona profesora Helmuta Diehla, on ma to rozwalcowane w detalach.

Bardzo obszerny materiał, ale dopracowany.

29.08.2013 09:41
Yaca Killer
23
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

aopms ---> Skąd się wzięły wartości w tabeli podanej przez Ciebie?

Były na odwrocie tablic z dziesięcioma przykazaniami.

29.08.2013 09:52
👍
24
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał
Image

Podziwiam desperację autora wątku i godną lepszej sprawy chęć udowodnienia, że to prawda. Jestem przerażony straszliwie, ach jak straszliwie, że w ogóle coś takiego można opublikować.
"A więc kto to wymyślił i kto zasugerował /?!/ Einsteinowi durną teorię ?" Pozostawię bez komentarza ten ustęp tekstu. Moja rada : zmień lekarza albo bierz tylko pół.
P.S. A co z tym obok? święcie w to kiedyś wierzono.------------------------------------>

29.08.2013 10:00
Drackula
25
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

poziom absurdu i glupoty w tym watku jest przerazajacy. Przedstawione teorie sa tak glupie i sprzeczne ze nie da sie nawet z tym polemizowac. Aby zabrac glos musialbym byc kompretnym nieukiem i nie miec pojecia o optyce i fizyce. Krzykaczom w tym watku moga jedynie przyklasnac osobnicy o poziomie intelektualnym ameby.

To juz nawet teorie vonDanikena sa bardziej wiarygodne bo ludzie nawet z nim dyskutuja, z tym tutaj sie nie da, logika i nauka tego zakresu glupoty nie ogarnia.

Kolesie miarka geodezyjna chca podwazyc prawa fizyki roftl, ja bym poszedl krok dalej i podwazyl caly dorobek Einstaina :)

29.08.2013 10:03
👍
26
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

Drackula [ gry online level: 127 - Bloody Rider ]

poziom absurdu i glupoty w tym watku jest przerazajacy. Przedstawione teorie sa tak glupie i sprzeczne ze nie da sie nawet z tym polemizowac. Aby zabrac glos musialbym byc kompretnym nieukiem i nie miec pojecia o optyce i fizyce. Krzykaczom w tym watku moga jedynie przyklasnac osobnicy o poziomie intelektualnym ameby

Wygląda na to, że właśnie nim jesteś i dodatkowo siedzisz w wykopie między Tatrami a Sandomierzem.

29.08.2013 10:04
😊
27
odpowiedz
aopms
5
Centurion

JOZEK2

To chlopaki sa zdesperowane ja to robie na luzie, jak by wiedzieli ze to bzdury to nic by nie pisali a tu masz 900 postów i konca nie widać.

Nawet nie odrobili zadania domowego z cz I i II , a takie "fachury" w dyskusji.

Pewnie opuszczali nagminnie lekcje w szkole.

Sami udowadniają swoja postawą że to prawda, nie chcą się przyznać że tkwią w kłamstwie.( przynajmniej niektórzy)

29.08.2013 10:06
Hellmaker
28
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

aopms --->
Piszesz we wstępie
"Jak widać strumień światła załamuje się parabolicznie w górę"
a potem
"za sprawą eliptycznego zagięcia światła słonecznego"

Zdecyduj się, nieuku, jak się zachowuje światło. Czy ugięcie jest paraboliczne czy eliptyczne - to potężna różnica.
Sam się gmatwasz w swoich wyjaśnieniach.
Zacytuję tu ciebie w trochę zmienionej formie.
"Pewnie opuszczałeś nagminnie lekcje w szkole."

29.08.2013 10:07
snopek9
29
odpowiedz
snopek9
213
Pogrubiony stopień

Nie no teoria jest genialna...patrzymy na gore i widzimi kosmos...a za kosmosem sa Filipiny...

Ludzie, chce sie Wam uczestniczyc w tym zarcie autora watku? Serio myslicie, ze On albo ktokolwiek na swiecie w to wierzy?

29.08.2013 10:12
30
odpowiedz
gro_oby
229
Senator

snopek9 - on w to wierzy, ppatrz na jego forum albo filmy na youtubie:) maaaaaaaaaasaaaaaaaaaaaaakraaaaaaaa

aopms powiedz mi, czy jest w stanie cokolwiek zmienić lub sprawić że Twoja teoria może nie być prawdziwa? No oczywiście poza lotem w kosmos żebyś sam zobaczył kulistą ziemie;)

29.08.2013 10:14
raziel88ck
😱
31
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Przyszedłem, zobaczyłem, poszedłem.

29.08.2013 10:14
Drackula
32
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

snopek - mamy scientologow wiec idiotow nie brakuje, tym 2 tutaj tez taka latke mozna doczepic :)

Ej naukowcy odkrywcy to moze sie pochwalicie jakie wyksztalcenie macie bo jaki juz wytknieto wam wielokrotnie nawet nie potraficie spojnie przedtawic waszych teorii i gmatwacie sie gowno w toalecie.

Nastepnym razem jak bedziecie chcieli glosic swopje teorie o szklanych ziemiach, ufoludkach czy czym tam sobie ubzduracie to przygotujcie sie bardziej merytorycznie.

29.08.2013 10:20
33
odpowiedz
aopms
5
Centurion
Image

gro_oby [ gry online level: 106 - Senator ]

aopms powiedz mi, czy jest w stanie cokolwiek zmienić lub sprawić że Twoja teoria może nie być prawdziwa? No oczywiście poza lotem w kosmos żebyś sam zobaczył kulistą ziemie;)

Juz nic nie zrobicie , bo dowodów na wypuklosc ziemi ....nie ma. Wykazaliscie to przez 3 dni

W kosmos to ja nie muszę lecieć, masz kulistosc na focie:

Gwoli ciekawości: kosmonauci tez biorą udział w tej grze wielkiego blefu za 24 mld USD

29.08.2013 10:28
Ward
😁
34
odpowiedz
Ward
153
Legend
Image

kiedyś mawiano że wiara góry przenosi dzisiaj głupota wątki przenosi
przenosi i zapełnia, ale przyznam że TU z jakimś wdziękiem , chociaż po pierwszym tysiącu postów już zastąpionym przez szamotanie pępowiny i odruchy wymiotne
sam dałem się złapać próbując przez 15 minut szukać odpowiedzi dowcipnisia-manipulanta na kolejne pytania - bez skutku, bo przecież nie chodzi w tej rozmowie o wyjaśnienie czegokolwiek tylko o nieskończone nawijanie makaronu na uszu, sYsyavor znalazł godnego następcę na tym forum ;->

------

Drackula - ewolucja, rewolucja ''nauki'' i poglądów, ale zapał jest ten sam a nawet większy
warto było zmienić lep bo skutek przekracza wyobrażenia, tylu się na niego złapało ;->
szkoda że taki ''talent'' objawił się to pod koniec sezonu ogórkowego , ale juz czekam na następny

29.08.2013 10:30
Drackula
35
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

Ward - o przepraszam, sysyawor mial badzo duzo wiedze z zakresu fizyki i astonomii i nie serwowal takich sciekow na forum.

29.08.2013 10:30
NewGravedigger
36
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

wszyscy biorą udział oprócz was.

Ten wątek znowu dotyczy horyzontu, czy może zajmiemy się, bo ja wiem, geologią.

29.08.2013 10:40
bisfhcrew
37
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Juz nic nie zrobicie , bo dowodów na wypuklosc ziemi ....nie ma. Wykazaliscie to przez 3 dni
Jak na razie to wy wykazaliście swoją głupotę ignorując wszystkie fakty.

Oglądałem film dokumentalny "Faceci w czerni", więc dobrze wiem że ziemia jest wypukła.

29.08.2013 10:42
😃
38
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

Juz nic nie zrobicie , bo dowodów na wypuklosc ziemi ....nie ma. Wykazaliscie to przez 3 dni
Jak na razie to wy wykazaliście swoją głupotę ignorując wszystkie fakty

Nie masz argumentów i zmieniasz temat. Udowodnij wypukłość to pogadamy, bo się motasz.

29.08.2013 10:45
bisfhcrew
😁
39
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Jak się nie ma argumentów to się zmienia temat. Udowodnij wypukłość to pogadamy, bo się motasz.
Przecież to wy nie macie argumentów, my podaliśmy ich wystarczająco sporo że wystarczyłoby na 3 lata nauki w gimbazie.

Przejrzyj poprzednie wątki i posty, jak padało coś konkretnego to unikacie odpowiedzi, niektórzy z 10 razy proszą o odniesienie się do zapodanych faktów a wy to ignorujecie, jakby nikt nic nie napisał. Sam pisałem o załamaniu światła i kilkukrotnie prosiłem byście się do tego odnieśli i zostałem całkowicie zignorowani. Dałem wam wzory i obrazek z doświadczeniem, udowodniłem że się mylicie. Wy to olaliście.

29.08.2013 10:46
wysiak
40
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Juz nic nie zrobicie , bo dowodów na wypuklosc ziemi ....nie ma.
Oczywiscie, ze sa, potwierdza to cala prawdziwa nauka, a neguje jedynie wasza pseudonauka, nie posiadajaca zadnych podstaw ani sprawdzalnych zasad czy wzorow - niby dlaczego od tylu dni rzucacie tylko ogolnikami, a ignorujecie prosby o podanie jakichkolwiek szczegolow, chocby wzoru na podstawie ktorego zostalo obliczone to rzekome zaginanie sie swiatla? I dlaczego jedynym waszym 'dowodem' i podstawa w dyskusji sa zalosnie nienaukowe 'badania' sprzed ponad 100 lat, kiedy bez wiekszych problemow dzisiejsza technologia pozwala wykonac proste badania, bez watpliwosci mogace potwierdzic lub zaprzeczyc waszym teoriom?

Ach, i zapomnialbym o wklejaniu ewidentnie falszywych 'dowodow' w rodzaju zdjecia Gerlacha i Lomnicy, ktore w ogole nie przedstawia tych dwoch szczytow. ROTFL.

Gwoli ciekawości: kosmonauci tez biorą udział w tej grze wielkiego blefu za 24 mld USD
Kolejne klamstwo - to, ze ludzie byli na Ksiezycu, skad wykonali zdjecia okraglej Ziemi, to zwyczajny fakt, ktory kazdy moze wlasnorecznie sprawdzic i potwierdzic, wystarcza odpowiednie narzedzia, bylo to juz pisane w pierwszej czesci tego watku - oczywiscie kompletnie to zignorowaliscie. I jest to duzo wiecej, niz mozna powiedziec o waszej teorii, na ktora nie istnieja zadne sprawdzalne dowody, jedynie slowa falszywych naukowcow takich jak 'profesor Cyrus Teed', jak sam go nam przedstawiles, ktory nie byl w ogole naukowcem, a przywodca sekty i szarlatanem. Naprawde smiesznie wyglada, kiedy klamca i wyznawca znanego oszusta oskarza caly swiat o oszustwo:) No ale to w koncu znany mechanizm, zlodziej zawsze najglosniej krzyczy o kradziezy, i wszystkich innych o nia podejrzewa.

29.08.2013 10:46
😊
41
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

Gdybyście mieli to wątek dawno by siadł, a tak siedzicie w wykopie i was woda zalewa.

wysiak -> wkurzasz się bo nic nie rozumiesz. Albo się odniesiesz do wzoru na zasięg widocznosci i horyzontu w pierwszym poście albo robisz z siebie błazna. To proste, skomentuj zasieg widocznosci.

29.08.2013 10:50
bisfhcrew
42
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

karollus, wkurzamy się bo nie wyglądasz na prowokatora. Tylko na niesamowitego idiotę omotanego przez swojego sekciarskiego guru.

29.08.2013 10:52
43
odpowiedz
aopms
5
Centurion

Karollus>>>> szkoda pary na ich śmieciowe posty.

Geologia owszem:

www.youtube.com/watch?v=8fRmh6cDJuI

Grubość skorupy ziemskiej w miejscu badań 2044 km , rosyjskie badania sejsmiczne na zlecenie KGB rok ....1983.

29.08.2013 10:53
wysiak
😊
44
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

wkurzasz się bo nic nie rozumiesz. Albo się odniesiesz do wzoru na zasięg widocznosci i horyzontu w pierwszym poście albo robisz z siebie błazna. To proste, skomentuj zasieg widocznosci.

Najpierw ty podaj cokolwiek, o co od kilku dni prosza was ludzie - chocby zrodlo wartosci w tej waszej smiesznej tabelce o zaginaniu sie swiatla. Nie potrafisz, nie posiadasz podstaw naukowych, musimy wierzyc na slowo tabelce sklejonej w paincie (podobno) na podstawie slow jakichs pseudonaukowcow? To nie mamy o czym rozmawiac.

szkoda pary na ich śmieciowe posty.
Jeszcze smieszniejsze jest gdy o 'smieciowych postach' pisze ktos, kto od trzech dni nie jest w stanie podac zadnych sprawdzalnych szczegolow na poparcie wlasnych sekciarskich teorii.

29.08.2013 10:54
😊
45
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

wysiak [ gry online level: 51 - da zmiana b ]

wkurzasz się bo nic nie rozumiesz. Albo się odniesiesz do wzoru na zasięg widocznosci i horyzontu w pierwszym poście albo robisz z siebie błazna. To proste, skomentuj zasieg widocznosci.

Najpierw ty podaj cokolwiek, o co od kilku dni prosza was ludzie - chocby zrodlo wartosci w tej waszej smiesznej tabelce o zaginaniu sie swiatla. Nie potrafisz, nie posiadasz podstaw naukowych, musimy wierzyc na slowo tabelce sklejonej w paincie (podobno) na podstawie slow jakichs pseudonaukowcow? To nie mamy o czym rozmawiac.

Czyli Cie to przerasta. Gdybyś był taki pewny swego to zrobiłbyś to już dawno, ale..nie umiesz.

29.08.2013 10:56
Drackula
46
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

karollus - no to takie zadanie dla ciebie, powinno byc dziecinnie proste dla speca jak ty.

Skoro zyjemy w wydrazonej ziemi i woda z gory jakos nie spada na dol to ja poprosze o wzory i wyliczenia jak to saie dzieje ze tak jest? Dodam ze proste wyliczenia na sile odsrodkowa nie wystarcza bo na biegunach sila odsrodkowa nie istnieje a woda nie spada.
No i co sie stanie jak ta wydrazona ziemia przestanie sie obracac, co stanie sie z tymi wszystkim rzeczami co nie sa przytwierdzone do ziemi oraz z woda? gdzie to wszystko poleci? do srodka czy w dol?
Jaka jest srednica zewnetrzna tej wydrazonej ziemi a jak wewnetrzna?
Gdzie umiejscowiona jest warstwa plynna skorupy ziemskiej czytaj lawa?

No i nadal czekam na jakies kwalifikacje naukowe z waszej strony podworkowi naukowcy.

29.08.2013 10:56
Damian1539
47
odpowiedz
Damian1539
87
4 8 15 16 23 42
Wideo

Żyjemy w środku Ziemi, która już nas porywa.

http://www.youtube.com/watch?v=yRhesBaRCME

29.08.2013 10:59
48
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

Drackula -> a może się pokusisz o to co jest za trudne dla wysiaka ?

29.08.2013 10:59
wysiak
😊
49
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Czyli Cie to przerasta. Gdybyś był taki pewny swego to zrobiłbyś to już dawno, ale..nie umiesz.
Bylo to podawane wielokrotnie, nie ma sensu pisac ponownie, bo i tak to zignorujesz, jak ignorujecie wszelkie pytania na ktore nie jestescie w stanie odpowiedziec, i wszelkie prosby o szczegoly i dowody.
Tak poza tym, to nie powinienem udowadniac, ze nie jestem wielbladem - to wy macie jakies rewolucyjne teorie, i to wy powinniscie w zwiazku z tym podac dowody na ich prawdziwosc, a tymczasem... od trzech dni nic.

O prosze, wlasnie zrobiles to ponownie - Drackula zadaje ci normalne pytania, na ktore nie potrafisz odpowiedziec, wiec jedyne co robisz, to domagasz sie od niego by tlumaczyl ci co innego. Zmienianie tematu, rozmywanie, naprawde nie widzisz jak zalosnie sie zachowujesz?

29.08.2013 11:01
😊
50
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

wysiak -> nic nie było podawane z waszej strony na ten temat, nie kłam, bo tracisz wiarygodność :) Siedź dalej w dole.

29.08.2013 11:07
wysiak
😊
51
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

nic nie było podawane z waszej strony na ten temat, nie kłam, bo tracisz wiarygodność :)
Wy od poczatku nie posiadacie zadnej wiarygodnosci, wiec nie macie nawet czego tracic:) Wklejaj dalej jako dowody swoje falszywe zdjecia, na ktorych 'Gerlach' jest nizszy czy wyzszy od 'Lomnicy', panie 'wiarygodny'.

29.08.2013 11:10
NewGravedigger
😁
52
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

filmik z 43 nie wyjaśnia absolutnie NIC, jakby ktoś się interesował.

KGB zrobiło odwiert, zrzuciło trotyl, zrobiło dokumentację, TONY DOKUMENTACJI, któa wskazuje na pustą ziemię. A że wszyscy wiedzą, że KGB było złe, to coś musi w tym być. KONIEC DOWODu.

29.08.2013 11:13
53
odpowiedz
aopms
5
Centurion
Image

karollus [ gry online level: 55 - parek v rohliku ]

wysiak -> nic nie było podawane z waszej strony na ten temat, nie kłam, bo tracisz wiarygodność :)

Wysiak to klasyczny kieszonkowiec , robi sztuczny tłok (jak chca kogos obrobic to sie robi sztuczny tlok).

Czyli oni "dali dowody" i "pisali" a jednoczesnie wiedza dobrze ze nikt nie bedzie czytał I i II czesci by to zweryfikowac.

Mowie ci szkoda pary na te ich śmieciowe posty.

Tu są o wiele bardziej ciekawsze rzeczy:

Wklejam arta tego samego autora ale jest tam wiele szczegolow innych niz w arcie początkowym:

Od dziecka obserwowałem świat, naturę, zwierzęta, gwiazdy i często nasuwały mi się pytania: `Jest nasz świat rzeczywiście tak zbudowany jak nam to nauka przekazuje, jesteśmy absolutnie sami w tym olbrzymim uniwersum, a jeżeli tak, to dlaczego i za co nas taka kara spotkała?' Te pytania często zganiały mi sen z powiek, a najbardziej dobijał mnie fakt, iż nikt nie potrafił mi na nie sensownie odpowiedzieć. Udałem się więc w `drogę', w drogę do źródeł prawdy. Przeczytałem wiele książek i prac naukowych, które podejmowały odważną próbę wytłumaczenia fenomenu naszego istnienia, powstania, oraz budowę wszechświata. Niestety, po przeczytaniu wielu z nich dochodziłem do wniosku, iż wszystkie one prowadzą w ślepą uliczkę, z której trzeba jak najszybciej zawrócić i zacząć poszukiwania na nowo. I tak upłynęło mi na tym wiele lat, aż do momentu, gdy pewnego dnia natrafiłem na pewną teorię, teorię która dała mi w końcu odpowiedź na wiele moich pytań, a jest nią teoria wewnętrznego kosmosu, lub jak kto woli teoria wewnętrznej galaktyki.
W przeciwieństwie do kopernikowskiego modelu wszechświata istnieje wiele dowodów na to, że żyjemy wewnątrz ziemskiej galaktyki. Teoria wewnętrznego kosmosu nie istnieje od niedawna, lecz była powszechnie znana już w starożytnych kulturach i narodach. W południowej części Mezopotamii i nad Zatoką Perską istniało państwo Sumer. Do dziś nie wiadomo, kiedy i skąd przybyli jego mieszkańcy - niezwykły, tajemniczy lud dysponujący już wówczas niesamowitą wiedzą o kosmosie, wyprzedzającą współczesne odkrycia - niestety przez naukę całe wieki ignorowaną, a wziętej dopiero na serio po wysłaniu sond NASA w przestrzeń kosmiczną w latach 70tych, które dostarczyły pierwszych zdjęć planet układu słonecznego w kolorze - potwierdzających w 100% sumerskie przekazy.

alt

Z wielu teorii się wyśmiewano i z tej na pewno też wielu wyśmiewać się będzie. Ale trzeba w końcu z cała stanowczością powiedzieć, że: `paręset lat temu obecny model wszechświata powstał w głowach astronomów, a bazuje tylko i wyłącznie na obserwacjach z Ziemi oraz obliczeniach matematycznych, które są tylko modelem matematycznym, czyli są relatywne i nie muszą wcale pokrywać się z rzeczywistością!'. Sam Einstein powiedział kiedyś: `Jak długo rzeczywistość opiera się na matematyce, nie można być pewnym tego, że ona opiera się na rzeczywistości'. Co nie oznacza nic innego, jak tylko to, że natura jest nieprzewidywalna i jak długo rzeczy będą tłumaczone wzorami matematycznymi, tak długo nie można będzie pewnych zjawisk jasno zdefiniować. Model matematyczny jest tylko modelem, którego nie można w żadnym przypadku przyjąć za rzeczywistość! Niestety wielu naukowców podchodzi do tego zagadnienia bardzo powierzchownie i nieodpowiedzialnie. W badaniach swych otrzymują pewne wyniki, a niedokładności swych badań często nie potrafią sami wyjaśnić i aby uwierzytelnić je, wprowadzają tzw. błąd pomiarowy. Moim skromnym zdaniem, to nie jest żaden błąd pomiarowy, to jest świadome wypaczanie nauki i wprowadzanie ludzi w błąd i to często na długie, długie lata!
Wewnętrzny model wszechświata jest sam i sam w sobie jedną wielką harmonią wszelkich procesów występujących w naturze, niepotrzebującym żadnych modeli matematycznych, aby móc jego budowę i powstanie zrozumieć. Ale najzabawniejszy w tym wszystkim jest fakt, że świat nasz zbudowany jest tak, że prawa fizyki obowiązują w obydwu przypadkach jednakowo, co niestety czyni model matematyczny Kopernika za podstawę wszelkich nauk o budowie wszechświata, gdyż on był `pierwszy'. Wszystkie niedociągnięcia i niedokładności modelu heliocentrycznego są sprytnie tuszowane teoriami uzupełniającymi, a resztę się po prostu przemilcza.

W przypadku wewnętrznego kosmosu odwraca się wszystko i zamyka w kuli, gdzie proporcje są odpowiednio mniejsze(realne), a w drugim przechodzą do dymensji tak niewyobrażalnych, że owe mierzone są w miliardach lat świetlnych. Dawno zaobserwowany i potwierdzony przez naukę fakt, że czym bardziej oddalamy się od Ziemi tym prędkość statków kosmicznych maleje, nauka ta nie jest w stanie tego fenomenu jasno wyjaśnić. Prędkości światła w kosmosie do tej pory nikt nie potrafił, lub nie chciał zmierzyć, co wiele rzeczy by w końcu wyjaśniło.
Największym błędem popełnianym przez naukę jest przekonanie, że prędkość fali elektromagnetycznej w próżni i wynikająca z tego stała fizyczna wynosi c=299792458 m/s. Zagłębianie się w istotę teorii względności nie rozwiązuje tej kwestii, wprost gmatwa sprawę i oddala od zasadniczego tematu.
By nie być źle zrozumianym dodam, że dzisiejsza nauka nie odrzuca tej możliwości.
Ewentualna zmienność prędkości światła może mieć niebagatelne znaczenie kosmologiczne, świadczyć może o takiej lub innej topologii Wszechświata, o takim lub innym kierunku jego rozwoju. Może mieć tez kluczowe znaczenie filozoficzne.

Pewien rosyjski naukowiec zbadał, iż wiązka lasera skierowana pionowo w niebo traci znacznie na prędkości, a więc zachowuje się degresywnie. Dlaczego milczy się na ten temat, dlaczego jest tak ciężko dotrzeć do wyników wielu prac naukowych, które ujawniły by wreszcie tą straszną pomyłkę astronomów z przez setek lat, który tak naprawdę jest zwykłym modelem matematycznym, powstałym w omylnych głowach ludzkich, całkowicie mijającym się z rzeczywistością - a który nigdy i w żaden sposób nie został udowodniony i udowodniony nie będzie, gdyż udowodnienie jego jest w chwili obecnej niemożliwe.

Dla mnie Wszechświat to jeden wielki organizm, który łączy energia a nie obiekty super odseparowane od siebie(separacja to główny problem nauki). Teoria względności rzeczywiście wszystko komplikuje, gdyby założyć, że światło zwalnia ale obserwator tego nie odczuwa nie było by zabawy z czasem i przestrzenią, a wygięcie czasoprzestrzeni jest ciekawe pod warunkiem, że znamy się na skomplikowanej matematyce, która też niczego nie tłumaczy. Wiele osób mówi, że teorie względności można potwierdzić z dużą dokładnością, wszyscy się z tym zgadzają, poza samym Wszechświatem. No ale przecież na podstawie niezmiennej c opracowaliśmy tyle "wspaniałych" teorii, jak choćby teoria względności.

Ale ludzka natura jest już taka, że jeżeli człowiek uczęszczał do szkół, zrobił maturę a potem wyższe studia, to z wygodnictwa i konformizmu nie zastanawia się już więcej nad tym, że według dzisiejszych praw fizyki, co jest udowodnione, bąk nie mógłby latać, a jakoś lata i to nie jeden! Wiele urządzeń działa, a według praw fizyki nie powinny działać. Dlatego, że te urządzenia tworzą ludzie z pasją a nie przez znajomość fizyki lub astronomii i trzymanie się narzuconych schematów. Np. gdyby Nikola Tesla nie miał tych pasji i posiadał te wszystkie w/w negatywne cechy ludzkie, prawdopodobnie do dnia dzisiejszego nie znalibyśmy prądu zmiennego, silników i generatorów na ten prąd, oraz wielu innych genialnych, ponadczasowych wynalazków.

Za 1000 lat, a może nawet wcześniej, ktoś w końcu udowodni już dawno znana prawdę. Nasi potomkowie będą na nasza naukę patrzeć z politowaniem, tak jak my to obecnie czynimy z nauka średniowiecza, a nauka średniowiecza czyniła to z naukami starożytnymi. A może już wkrótce Amerykanie wylądują w końcu na księżycu i przekonają się, jaki on w rzeczywistości jest mały, co zresztą wyraźnie widać na zdjęciach satelitarnych, i to że ziemia jest owszem kulą, ale my jesteśmy w jej środku! Inne planety tez są w środku puste i nie jest wykluczone, że właśnie w ich środkach istnieje życie, a nawet inne cywilizacje. To by również tłumaczyło fakt, dlaczego do tej pory nie znaleziono żadnych form życia na innych planetach. Po prostu życia trzeba szukać w środku planet, a nie na zewnątrz. Jako ciekawostkę podam fakt zbadany przez NASA, że Księżyc jest w środku pusty jak wydmuszka od jajka. Nie jest wykluczone, że Ziemia też jest częścią innej galaktyki i krąży sobie w jej środku a zewnętrzna powierzchnia jej jest jałowa i pokryta olbrzymimi kraterami, tak jak wszystkie inne planety które do tej pory `zbadano'. Tak prawdopodobnie jest to wszystko zbudowane: ziemia wraz z jej jądrem krąży w środku innej planety, ta planeta znowu w środku innej i tak w nieskończoność.
To co odbieramy jako gwiazdy, jest centrum ( jądro galaktyki ) naszego układu ziemskiego, które bierzemy ( mylnie) za niebo gwiaździste. W sumie widzimy przez jego centrum jakieś światło, a może nawet tylko światło słoneczne, które się przez nie przebija wzg. odbija.
Takie sławy jak Isaac Newton i Leonhard Euler przez całe swe życie preferowali teorie pustej ziemi. Pomiary wykonane już ponad 100 lat temu całkowicie potwierdzają tą teorie, lecz nauka nie przyjmuje tych faktów do wiadomości, a wręcz nie dopuszcza takiej myśli do siebie. A wystarczyło by zbudować odpowiednio mocny teleskop z filtrami podczerwieni, aby móc zobaczyć z Polski np. Londyn lub Moskwę, i to stojąc na ziemi, a nie na szczycie najwyższej wieży lub góry! Ale ten fakt był by z pewnością tylko kolejnym wyzwaniem dla naukowców, którzy za wszelką cenę starali by się udowodnić, że to jest kolejny fenomen spowodowany odzwierciedleniem atmosfery, aby bronić swojej religii zwanej nauką i jej przykazań.

No ale jak nauka wytłumaczy np fenomen z samolotami? Dlaczego gdy one lecą na wysokości 7-u km, z tej wysokości widoczność z samolotu nie powinna przekraczać 296 km, a testy, przy pomocy kamer na podczerwieni, wykazały, że widoczność wynosi 532,9 km, pomimo, że kąt widzenia z tej wysokości absolutnie uniemożliwia widzenie tak wielkich połaci lądu! Kąt widzenia z tej wysokości jest prawie dwukrotnie większy od tej co wykażą nam obliczenia matematyczne i mówi logika. Chyba nikt nie powie, że podczas pomiarów to właśnie `Fata Morgana' odzwierciedla 237 km lądu!? Każdy kto kiedyś bawił się w obliczanie kuli, oraz zajmował się trochę optyką, potrafi to bez problemu wyliczyć. I ten oto fakt jest jednym z dowodów na to, ze żyjemy w środku kuli ziemskiej, gdyż taką widoczność ma się z tej wysokości, ale tylko w środku kuli. Ktoś podpowiadał mi, że w przypadku wewnętrznego kosmosu i z tej wysokości widoczność powinna być siedmiokrotnie większa, lecz tak nie jest, gdyż ma to związek z eliptycznym przebiegiem promieni światła.

Już samo tłumaczenie zjawiska Fata-Morgany powinno dać wielu ludziom powód do zastanowienia się nad jej sensem i logiką. A to niby raz ona pokazuje się do góry nogami, ale tylko na małych odległościach, a to drugi znowu realnie i to często na długościach do paruset kilometrów, trwając często paręnaście godzin. Niektóre obserwacje wskazują, iż w Strasburgu widziano port w Konstantynopolu(Stambule) z tak niesamowitą dokładnością detali, jakby było to odbiciem lustrzanym domu sąsiada. Jak to może być możliwe, aby z takiej odległości, wynoszącej do 1.866 km, następował fenomen Fata Morgany, gdzie nauka mówi nam, że jeżeli światło pada na nieprzezroczystą płaszczyznę to jego część jest pochłaniana. Stosunek strumienia odbitego do padającego nazywamy współczynnikiem odbicia. Jeżeli jakaś powierzchnia, na którą pada 100 lm odbija 70 lm to współczynnik odbicia wynosi 0,7 lub wyrażony w procentach 70 proc. Pozostałe 0,3 lub 30 proc. zostało pochłonięte. Coś tu za dużo tych fenomenów podważających podstawowe prawa optyki i innych nauk!

Wielu z was z pewnością było już nad morzem, w porcie i obserwowało nadpływające statki. Bacznym obserwatorom z pewnością nie uszło uwadze, że nadpływające statki widzimy tak, jakby najpierw kominy ich wynurzały się z głębi, co udowadniało by wypukłość Ziemi i heliocentryczny model wszechświata. Nic innego jak zwykle złudzenie optyczne, spowodowane odbiciem i załamaniem eliptycznym światła w kierunku jądra Ziemi.
W 1897 roku w USA profesor Morrow i Dr. Teed zbudowali konstrukcje, która miała na celu pomiar wklęsłości, wzg. wypukłości oceanu. No jak myślicie, jakie były wyniki pomiarów? Oto one: Na długości `tylko' 3,8 km ocean znajdował się 1,22 m powyżej punktu odniesienia! A więc ocean jest wklęsły jak miska do makówek! Udowodnione jest również to, że światło załamuje się eliptycznie w górę, co powoduje złudzenie wypukłej ziemi. Gdy odległość do statku jest odpowiednio duża odnosimy wrażenie, że on wynurza się z morza a nie przypływa z góry, gdyż przy eliptycznym przebiegu światła widoczność naszego wzroku ogranicza się do widzenia tylko górnych partii statków, gdzie dolne są poza zasięgiem naszego wzroku. To zjawisko można obliczyć przy pomocy wzoru na załamanie światła, przy uwzględnieniu wewnętrznej wklęsłości kuli na danej odległości od punktu odniesienia. Obliczenia i odpowiednie pomiary udowadniają ten fakt! A czy ktoś z was zastanawiał kiedyś się nad tym, że gdy stojąc na brzegu morza odnosimy `wrażenie' tafli morza znajdującej się o wiele, wiele wyżej od linii brzegowej? Jeżeli nie, to polecam zwrócenie na to szczególnej uwagi - co zresztą można zaobserwować również na lądzie.

Podaje wzór załamania światła, który pomaga w udowodnieniu tej teorii:
b1=łuk (polowa okręgu)=5000m
b2=okręg=10000m
r=promień kuli ziemskiej= 6371000m
dh=różnica wysokości, którą teodolit(instrument geodezyjny) powinien wskazywać, w przypadku gdy strumień światła jest (niby) absolutnie prosty.
X1 = (r/cos(b1/r)) - r
X2 = (r/cos(b2/r)) - r
dh=X2-X1

Przykład:
X1=(6371000/cos(5000/6371000)) - 6371000 = 1,962016 m
X2=(6371000/cos(10000/6371000)) - 6371000 = 7,848070 m
dh = 7,848070 - 1,962016
dh = 5,886054 m

Jak widzicie, strumień światła załamuje się eliptycznie w górę! Kto dalej nie wierzy, niech podstawi większe liczby dla b1 i b2, lub pożyczy od znajomych instrument geodezyjny z mechaniczną regulacją poziomu(tylko takie się nadają), a przekona się o mojej racji. Pomiary mogą być przeprowadzone nawet w zamkniętym pomieszczeniu!

Kogo te wszystkie dowody jeszcze nie przekonują, temu polecam wycieczkę nad Jezioro Bodeńskie i zabranie ze sobą teleobiektywu o ogniskowej minimum 400 mm, oraz wykonaniu paru zdjęć przeciwnego brzegu, pomiędzy Friedrichshafen a Romanshorn. W tym celu wskazane jest poziome ustawienie obiektywu i wykonanie paru zdjęć, podczas gdy na środku jeziora płynie prom. Dla przypomnienia, odległość pomiędzy nimi w prostej linii wynosi około 11 km. Według teorii Kopernikowskiej i prostolinijnym przebiegu promieni światła, zdjęcie tak wykonane powinno przedstawiać prom na środku jeziora, a na drugim brzegu widzieć powinniśmy czubki drzew oraz wyższe kondygnacje budynków. Zapewniam was, że tak nie jest! Zdjęcie tak wykonane będzie zawsze i za każdym razem przedstawiać prom na środku jeziora, a w połowie promu, powyżej burty, będziemy widzieć drugi brzeg! Odpowiednie pomiary promu wykazały różnice wysokości do 2,34 m między taflą jeziora a punktem widzianym na zdjęciach jako brzeg! Dostarczenie takich zdjęć do pewnych instytucji spowodowało zdumienie naukowców oraz drapanie się owych po głowach, aż do krwi, jak i wykonanie odpowiednich obliczeń. Oto właśnie one:

Połowa odległości pomiędzy Friedrichshafen a Romanshorn: b = 0,5 * 11 km = 5,5 km.
średni promień Ziemi: r = 6371 km
Szukana wysokość: h

h = (r - (r * cos(b / r))) * 1000
h = (6371 km - (6371 km * cos(5,5 km / 6371 km))) * 1000
h = 2,374 m !!!!

To nie są żadne bajeczki dla niegrzecznych dzieci, to nie jest robienie ludziom wody z mózgu, lecz najprawdziwsza prawda, gdyż taką właśnie wysokość na łuku i na tej odległości ma nasza kochana Ziemia. To są niezbite dowody na wklęsłość Ziemi, którą naukowcy ignorują, a ci przekonani o słuszności jej, trzymają buźki na kłódkę, prawdopodobnie w obawie przed ośmieszeniem się przed całym gronem naukowym, jak i obawa utraty tak ciężko wypracowanego autorytetu. Kto stoi za tym wszystkim, kto ma interes w okłamywaniu ludzkości? Przecież każdy laik mógł by tak proste pomiary i obliczenia wykonać, aby dowiedzieć się prawdy i otworzyć oczy wszystkim niedowiarkom. Jak długo jeszcze ta farsa musi trwać i dlaczego?

W roku 1901 w kopalni `Tamarackmine' dwóch inżynierów wykonało pomiary odległości pomiędzy szybami kopalnianymi na powierzchni i pod ziemią, na głębokości 1295,4 metrów, przy pomocy pionów spuszczonych na tą głębokość. Odstęp pomiędzy szybami pod ziemią wynosił 975,360 m, a na powierzchni 974,964 m. Ze względu, że obaj nie znali teorii wewnętrznego kosmosu, przekonani o błędności swych pomiarów, powtarzali je wielokrotnie, ale już pod okiem profesora Mc. Naira, który jako wielki zwolennik teorii Kopernikowskiej musiał z ciężkim sercem i bezwarunkowo uznać te wyniki za prawdziwe! Podobne pomiary zostały wykonane również w innych kopalniach, oraz na najwyższych mostach świata. Pomiary te zostały przeprowadzone już 100 lat temu i są powtarzane do dnia dzisiejszego. Za każdym razem wynik jest ten sam, Ziemia jest wklęsła a nie wypukła! A co na to nauka? No to już każdy wie. Pamiętam jeszcze ze szkoły, jak nam wciskano właśnie to, że odległości między szybami pod ziemią są zawsze mniejsze od tych na powierzchni, gdyż nasza planeta jest kulą a my żyjemy na jej powierzchni. Pomiary wykazują ale całkiem co innego. Kto więc komu robi wodę z mózgu i w jakim celu?

Każdy słyszał z pewnością o pomiarach prędkości statków przy pomocy tzw. loga, który pierwotnie miał postać wyskalowanej linki nawiniętej na kołowrót z drewnianym klockiem przymocowanym do jej końca. Pomiar dokonywał się poprzez wyrzucenie za rufę lub burtę klocka i pomiar szybkości, z jaką rozwinęła się linka. Szybkość tradycyjnie mierzona była w węzłach.
Podobnie można postąpić przy pomiarze prędkości Ziemi, ale nie z przedmiotem wyrzucanym za burtę, lecz poprzez wyrzucenie `światła za nią'. Pomyślano, że jeśli Ziemia kręci się wokół Słońca, to prędkość jej można, przy pomocy specjalnych przyrządów, zmierzyć. W tym celu noblista profesor Allais wykonał bardzo dokładny optyczny przyrząd pomiarowy, który miał dokładnie wskazać prędkość kuli ziemskiej względem Słońca. Zmierzona prędkość wynosiła 0 km/h! Podobnie ma się to do obrotu Ziemi wokół własnej osi. Profesor Barnet zbadał, że sztaba metalowa wprawiona w ruch obrotowy staje się magnetyczna, a więc doszedł do wniosku, że Ziemia, która naszpikowana jest różnymi cząsteczkami metalu, obracając się wokół własnej osi z prędkością 1670 km/h, wytworzyła by tak ogromne pole magnetyczne, że po krótkim czasie powinna się zatrzymać. A jednak tego nie czyni - nie czyni tego, gdyż się wokół własnej osi nie obraca, jak też nie obraca się wokół Słońca!

Praw grawitacji w matematycznym modelu kopernikowskim też nikt nie potrafi logiczne wytłumaczyć, tylko snute są jakieś bzdurne przypuszczenia, nie poparte żadnymi sensownymi faktami naukowymi lub dowodami, gdyż nie da się tego zjawiska według teorii kopernikowskiej logicznie wytłumaczyć, ale wg. teorii wewnętrznych galaktyk na pewno. Jedni twierdzą że to Ziemia nas przyciąga, zaś drudzy, że to jakaś nieznana siła z kosmosu dociska nas do Ziemi. Same przypuszczenia, żadnych dowodów! Wraz ze wzrostem odległości do Słońca nie maleje siła grawitacji. Zauważcie, że na dalszych orbitach od słońca znajdują się różnej wielkości planety a Słońce je przy sobie trzyma, i to nie na zasadzie powszechnego ciążenia, lecz na zasadzie segregacji według potencjału, bo za tymi większymi są podobno ponownie małe planety.

W układzie wewnętrznej galaktyki głównym źródłem grawitacji jest jej jądro, a nie Słońce. Centrum galaktyki obraca się wokół własnej osi, jak i Słońce wraz z planetami wokół centrum galaktyki - między innymi dlatego właśnie mamy dzień i noc. Możliwe jest, że i Ziemia się wokół własnej osi obraca, lecz z prędkością zbliżoną do jej jądra, ale na pewno nie z tak zwariowaną prędkością, jaką nam nauka przekazuje. No ale naukowcy muszą przecież w jakiś sposób wytłumaczyć nam 24-o godzinną dobę, gdyż jak wiemy obwód Ziemi na równiku wynosi około 40tys km i gdy ją podzielimy przez 24 godziny otrzymamy prędkość około 1667 km/h. Niech mi więc ktoś sensownie wytłumaczy, co w takim przypadku dzieje się z silą odśrodkową? Znika, nie ma jej po prostu, gdyż fizyka wymyśliła sobie tak, że ona się równoważy! Jaka siła musiała by przy takiej prędkości przyciągać wzg. dociskać nas do Ziemi, aby tak ogromne siły zrównoważyły się? O niewyobrażalnych przeciążeniach już nie wspomnę.
Na dzień dzisiejszy istnieją już alternatywne teorie przyciskania przez siły grawitacyjne z kosmosu, które od tysięcy lat są podstawą teorii wewnętrznej galaktyki, głoszonej np. przez Sumerów i wiele innych starożytnych cywilizacji. O tym, że starożytne cywilizacje posiadały niesamowitą wiedzę astronomiczną nie muszę chyba nikomu przypominać i udowadniać.

Według Helmholtza energia wzg. siła nie może być ani wyprodukowana, jak też nie może być zniszczona. Energię i siłę można tylko przetworzyć z jednej formy na drugą. Tak można np. energię potencjalną przetworzyć na energię kinetyczną lub cieplną, co jest o wiele bardziej skomplikowane jak by się wydawało. Mówiąc inaczej, siłę poznajemy po tym, że ciało tej sile poddane zaczyna zmieniać swoją prędkość (bo przyspieszenie jest miarą zmiany prędkości). Im większa siła działa, tym szybciej zmienia się prędkość. Np. duża siła w krótkim czasie rozpędza ciężki obiekt do dużych prędkości. Duża siła może też szybciej zatrzymać wielki rozpędzony obiekt.
W kopernikowskim modelu wszechświata nasuwa się natychmiast pewna nieścisłość, a jest nią siła zwana grawitacją. Gdyż jak wiemy, zjawisko grawitacji jest spoiwem Wszechświata - jest podstawową siłą działającą pomiędzy dużymi ciałami - w szczególności ciałami niebieskimi. Jest siłą powszechną, obecną w dowolnym zakątku kosmosu. Wartość siły przyciągania grawitacyjnego działającej między dwoma ciałami jest wprost proporcjonalna do iloczynu mas oddziałujących ciał i odwrotnie proporcjonalna do kwadratu odległości między ich środkami. Tylko, że siła ta musi bez przerwy wykonywać jakąś pracę, i to bez jakiegokolwiek wpływu czynników zewnętrznych, co koliduje w każdym punkcie z regułą Helmholtza. Już Isaac Newton znał tą niezgodność, której sam nie potrafił wytłumaczyć. Wyraził się w ten sposób, że to był Oddech Boski, który wprawił wszystkie planety w ruch. W szkołach nie mówi się o tym jasno, tylko to, że siła ta po prostu jest, jest zawsze stała, nie zmienia się i że nikt nie wie skąd ona się bierze, o wymyśleniu grawitonów już nie wspomnę - i tu jest właśnie jedna wielka niezgodność.

Na pewno wielu z was zapyta: `No a dlaczego na zdjęciach satelitarnych i ze statków kosmicznych widać wyraźnie Ziemię jako okrągłą kulę a nie jako wklęsłą skorupę?' dobre pytanie. Otóż, proszę wziąć pod uwagę fakt, że promienie światła załamują się eliptycznie w górę i biegną w kierunku centrum (jądra Ziemi), gdzie się one skupiają i odwrotnie - czyli, obraz który widzi obiektyw z góry jest w rzeczywistości pomniejszonym obrazem Ziemi, spowodowanym skupianiem się promieni światła w eliptycznym ich przebiegu we jej wnętrzu - co oznaczało by, że czym bardziej się od niej oddalamy, tym mniejszą ją odbieramy, a patrząc z Ziemi na niebo, jądro Ziemi jako niebo w wielkim powiększeniu. Kto już raz był w planetarium ten na pewno wie o czym mówię i jak to mniej więcej może funkcjonować.

Sama wiara w to, że cały wszechświat powstał w wyniku `Wielkiego Wybuchu', a następnie życie na naszej planecie w wyniku ewolucji - o tak sobie zrobiło bum i powstało to wszystko - ale naturalnie tylko na Ziemi i broń Boże nigdzie indziej, jest tak wielką bzdurą, że brak mi slow na określenie jej ogromu. Na wszystko na co nie mamy wytłumaczenia nauka wymyśli sobie jakąś bzdurę, poprze ją mądrymi wzorami, nad którymi pracują często latami, a następnie wpiszą je na stałe do `Biblii Naukowej', w celu zdobycia sławy, rozgłosu, o korzyściach finansowych już nie wspomnę. I to właśnie ci sami ludzie, którzy bez wątpienia posiadają ogromną wiedzę, posługują się nią tak sprytnie i skutecznie, że byliby w stanie udowodnić każdemu, wszędzie i zawsze, że trójkąt jest kołem, a kula sześcianem.

Wielu z was pewnie słyszało już o dryfowaniu kontynentów, i o tym, że one do siebie pasują tak, jakby w przeszłości wszystkie były jednym wielkim lądem, i to ze wszystkich możliwych stron. Pewien profesor ( niestety nie pamiętam jego nazwiska ) zastanawiał się nad tym faktem i wpadł na pomysł zrobienia `nadmuchiwanego globusa' z naklejonymi kontynentami. Efekt eksperymentu był taki, że gdy znajdowało się w nim odpowiednio mało powietrza, wszystkie kontynenty, ze wszystkich stron, tworzyły jeden wielki ląd, a po jego nadmuchaniu oddaliły się one proporcjonalnie na odległości takie, jakie mierzymy obecnie między kontynentami. Czyż nie tłumaczyło by to faktu, że nasza Ziemia rośnie? Przez wieki nauka nie chciała nawet słyszeć o tym, a dzisiaj przyjmuje się to coraz odważniej za ogólnie obowiązującą normę.
Faktem jest, że Księżyc oddala się rocznie o około 4 cm od Ziemi. Czy nie przyszło do tej pory nikomu do głowy, że to właśnie Ziemia rośnie i dlatego Księżyc, będący we wnętrzu Ziemi, się od jej powierzchni oddala?
Czytałem z wielkim zainteresowaniem wiele wywodów na temat rosnącej Ziemi, gdzie ona przedstawiona jest jako olbrzymi, żyjący organizm, i to że jest zbudowana podobnie jak każda żyjąca komórka. To tłumaczyło by jasno i logicznie fakt ciągłego oddalania się kontynentów od siebie, powstania życia na Ziemi, i to, że żyjemy wewnątrz Ziemi, żyjąc z nią w `SYMBIOZIE'. Czyż nie znamy podobnego modelu z tak nielubianego przedmiotu w szkołach, który zwiemy biologią?

Kwestia rozmiarów kosmosu i odległości `międzygalaktycznych' liczonych w miliardach lat świetlnych: Wraz z wysokością (odległością od powierzchni ziemi) maleją odległości i prawdopodobnie wszystkie wymiary zewnętrzne wszystkich ciał, tak, że zbliżając się do środka tego naszego "wszechświata" statek kosmiczny, którym polecimy będzie coraz mniejszy i odległość jaką będzie pokonywać w jednostce czasu lecąc z tą samą prędkością, także. Przypomina to dość mocno jakąś osobliwą wersję Teorii Względności, gdzie jak wiadomo nie jest możliwe osiągnięcie prędkości światła, gdyż w miarę zbliżania się do tej prędkości maleją wszystkie wymiary poruszającego się ciała i jego odległości do innych ciał, tak aby nie było ono w stanie osiągnąć prędkości światła. Dodatkowo zmianie ulega także upływ czasu dla tego ciała. Z matematycznego punktu widzenia będzie to pewnie jakiś ciąg zbieżny do granicy (w szczególności do zera) gdzie jeden metr na powierzchni Ziemi pozostaje jednym metrem, jednak ten sam rzeczywisty jeden metr w pobliżu środka Ziemi my już możemy obserwować jako miliard lat świetlnych. Co oznaczało by, że czym bliżej jądra galaktyki prędkość odpowiednio maleje, a przy samym jądrze równa się zeru - co spowodowane jest ogromnym odpychaniem grawitacyjnym jądra. Z tego właśnie powodu dotarcie do jądra galaktyki staje się absolutnie niemożliwe! Natomiast powierzchnia naszej Ziemi jest prawie nieruchoma względem jądra Ziemi, gdzie skorupa ziemska nie posiada własnej siły grawitacyjnej - ale o tym później. Cała tajemnica modelu wewnętrznego kosmosu bazuje na pojęciu transformacji przestrzeni. Wszystkie punkty na zewnątrz Ziemi przenośmy do jej środka, gdzie wszystkie wielkości odpowiednio maleją, a w samym centrum Ziemi tworzą jej jądro. Na tej samej zasadzie następuje transformacja wszelkich możliwych praw fizyki do wnętrza galaktyki Ziemskiej. I tak oto nierealny wszechświat oraz niewyobrażalne odległości i przestrzenie, stworzone przy pomocy matematyki i astronomii, przekształcają się w realny świat wewnętrznej galaktyki, tylko poprzez dodanie malutkiego, niewinnego minusika przed wynikiem działania matematycznego, którego przez nieuwagę lub nieroztropność nie postawiono paręset lat temu.

Kwestia niemożliwości zobaczenia drugiej strony Ziemi, wklęsłej kulistości Ziemi, zachodów Słońca, dnia i nocy: Wszystko to tłumaczy w tej teorii postulat o jakimś parabolicznym zakrzywianiu się światła zawsze w stronę środka Ziemi (do góry). Oznacza to, że Słońce krążąc w pewnej odległości od powierzchni Ziemi, wokół środka Ziemi, powinno być widoczne zawsze (choć pod różnym kątem) i nigdy nie powinno być nocy. Tak jednak nie jest, bo jakkolwiek w południe, gdy jest ono wprost nad naszą głową, wszystko jest normalnie, to już rano i wieczorem Słońce widać znacznie niżej, niż być powinno, przy ziemi, dlatego, że światło od niego nie leci do nas w linii prostej, tylko skręca w górę. Oznacza to, że wtedy światło, które wyszło ze Słońca dokładnie w naszą stronę, nie jest już w stanie do nas dotrzeć, bo skręciło w kosmos ponad nami. Natomiast to światło, które do nas dociera, wyszło ze Słońca w kierunku obszaru ziemi dużo dalszego od nas, a bliższego od Słońca, ale skręciło nad ziemią tak, że dociera do nas poziomo, przez co my właśnie widzimy Słońce przy horyzoncie. To poziome światło też biegnąc dalej skręca w kosmos i później przestajemy już widzieć Słońce, bo to światło, które trafiało do nas poziomo było chyba już teraz z przyczyn oczywistych ostatnie, jakie mogliśmy zobaczyć.

Pory roku powstają, gdyż słońce wraz planetami nie poruszają się po stałej orbicie, lecz po orbitach spiralnych, w górę i w dól. Możliwe jest również to, że to nie słonce, lecz oś Ziemi względem jądra galaktyki zmienia swe położenie, ale raczej jest to niemożliwe.

Zanim zaczniecie się z tej teorii wyśmiewać, polecam zrobienie małego eksperymentu z magnesem stałym i zapalniczką, o którym nauka doskonale wie, ale celowo milczy na ten temat, aby nie musieć odpowiadać na niewygodne pytania, które mogły by tak harmonicznie zbudowany matematyczny model kopernikowski powalić w gruzach. Oto on: Wieszamy magnes na druciku i nagrzewamy go zapalniczką przez parę minut. Jak wiemy z eksperymentów na lekcjach fizyki, że wskutek temperatury magnes taki po czasie straci całkowicie swe właściwości magnetyczne. Według badań naukowych, ziemskie pole magnetyczne występuje naturalnie wokół Ziemi i odpowiada ono w przybliżeniu polu dipola magnetycznego z jednym biegunem magnetycznym w pobliżu geograficznego bieguna północnego i z drugim biegunem magnetycznym w pobliżu bieguna południowego. Linia łącząca bieguny magnetyczne tworzy z osią obrotu Ziemi kąt 11,3 stopni. Pole magnetyczne rozciąga się na kilkadziesiąt tysięcy kilometrów od Ziemi, a obszar w którym ono występuje nazywa się ziemską magnetosferą. Geografowie i fizycy nauczają nas, że w jądrze Ziemi występuje magma, a wydostaje się ona z wulkanów w postaci lawy płynnej. Temperatura lawy dochodzi do 1350-1400 stopni Celsjusza, a krzepnięcie jej następuje w temperaturach 600-800 stopni Celsjusza. To teraz proszę samemu sobie odpowiedzieć na proste pytanie: `Jak to jest, że w środku ziemi panują tak wysokie temperatury, a Ziemia nie traci swego pola magnetycznego, pomimo tego, że eksperyment z magnesem i zapalniczką najwyraźniej udowadnia utratę właściwości magnetycznych pod wpływem ciepła?'. Słyszałem już o tym, że nauka zaczyna zmieniać pojęcie magnetyzmu Ziemi, i głosi, że Ziemia jest jednym wielkim dynamem, który nieustannie będąc w ruchu obrotowym, gdzie jądro jej obraca się ale w przeciwnym kierunku , wytwarza swe pole magnetyczne. Hmmm - jak tak dalej będzie, to w niedługim czasie dowiemy się, że my ludzie jesteśmy tak naprawdę tylko biorobotami, stworzonymi przez Ufoludków, a mózgi nasze są supernowoczesnymi 256-bitowymi mikrochipami biologicznymi z ultraszybką pamięcią o pojemności przekraczającej 5 Yobibyte, co zresztą zdążyłem już wyczytać z publikacji Science Fiction. ;)

Jak już wielu z was wie, Słońce jest olbrzymią kulą zjonizowanego gazu, a temperatura Słońca rośnie wraz z głębokością dochodząc w centrum do kilkunastu milionów stopni, w której to temperaturze mogą zachodzić reakcje syntezy jądrowej, ale niewielu wie o tym, że Słonce posiada również ogromne pole magnetyczne, którego pod wpływem tak wielkich temperatur nie traci, a powinno wg powszechnie znanych nam praw fizyki. Czyż aby na pewno Słonce jest tak zbudowane, jak nam to nauka przekazuje? A może jednak teoria wewnętrznego kosmosu jest o wiele bardziej wiarygodna niż zakładano?

O wiele bardziej zastanawiający jest fakt tzw. załamywania, odbijania, pochłaniania i polaryzacji fal radiowych w jonosferze, która jak wiemy, zwykłe fale radiowe dość skutecznie zatrzymuje. Gdyby jednak taka fala przedostała by się jakimś cudem przez nią, to powinna ona rozproszyć się gdzieś w przestrzeni kosmicznej, ale tak nie jest! Gdyby jednak już przeszła jakoś przez jonosferę, odbiła się od czegoś w próżni, to w drodze powrotnej powinna się ponownie odbić od niej i polecieć z powrotem w kosmos a nie na Ziemie. Fale radiowe powracają zawsze na Ziemie w przeróżnych odstępach czasowych (średnio 8/10sek) jako tzw. echa radiowe. Fakt ich istnienia udowadniał wielokrotnie profesor Stoemer już w 1927 roku, o czym poinformował świat naukowy, który po odpowiednich eksperymentach fakt ten w 100% potwierdził. Podejrzewano nawet, że w naszym układzie słonecznym już od 12,5tys lat krążą dwie ogromne sztuczne satelity, które były pozostałością po wymarłych wysoko rozwiniętych cywilizacjach ziemskich, i to od nich miały się te fale odbijać. Ale nie jest moim celem pisanie powieści Science Fiction ;)

Parę nieznanych faktów, o których warto wiedzieć:
Kto śledził pilnie wyprawy sond kosmicznych na Marsa, ten z pewnością dobrze pamięta, że Mars został przez nie wielokrotnie okrążony, ale nie wykonano absolutnie żadnych pomiarów jego wielkości, co by w końcu wiele nieścisłości mogło wyjaśnić. Dlaczego wydaje się grube miliardy, ale nikomu nie przyjdzie na myśl wykonania przy okazji dokładnych pomiarów Marsa? Na odpowiednie zapytania przesłane do NASA, odpowiadano, iż wymiary Marsa są już powszechnie znane i nie istnieje taka potrzeba. Przecież to jest nieodpowiedzialne i niewybaczalny błąd!
Zdjęcia Marsa wykonywane przez sondy NASA wykazywały wiele nieścisłości, jeśli chodzi o proporcje Marsa do Słońca.
Poza tym, badania Księżyca wykazały, że góry na Księżycu, które podobno miały mieć wysokość do 2000 m, w rzeczywistości są małymi kopami pyłu księżycowego i meteorytów! Podobnie jest z kraterami na Księżycu, proporcje się absolutnie nie zgadzają - nic a nic! Dlaczego wiec NASA nie zrobi w końcu dokładnych pomiarów wielkości Księżyca i Marsa?
Z filmu satelitarnego 24 godzinnego wykonanego w latach 60 przez NASA, wynikało, że ruch planet jak by był odwrotny od tego, który my z Ziemi odbieramy, a Słońce poruszało się po jakieś dziwnej orbicie. Filmu ten w przyspieszeniu został parę lat temu wyemitowany w telewizji niemieckiej. Nikt z naukowców nie potrafił jasno wyjaśnić przyczyn tych anomalnych zjawisk. I jeszcze jedno! Podczas całkowitego zaćmienia Księżyca przez ziemie, satelita NASA zrobiła ujęcia, na których widoczne było bardzo wyraźnie, że Księżyc jest jasno oświetlony! Jak to? Przecież Ziemia całkowicie zasłoniła Słonce! Skąd więc to światło, UFO oświetliło Księżyc?

Zdaję sobie sprawę, że po tym co już powiedziałem i powiem dalej - współcześni luminarze nauki okrzykną mnie nieukiem, dyletantem a nawet szarlatanem. Ale pomimo tego będę trwał w swoim przekonaniu opartym na wieloletnich obserwacjach wielkich naukowców, analizie ich prac i własnej intuicji, i że współczesna nauka świadomie fałszuje rzeczywistość tak skutecznie, że nawet ja we wszystkie te bzdury przez wiele lat wierzyłem ! Na szczęście istnieje wystarczająco spora grupa profesorów, astrofizyków i wielu innych wysoko wykształconych i światłych ludzi, którzy szukają nieustannie prawdy i pewnego dnia ją ujawnią.

Wiem, że zaraz posypią się na mnie gromy z jasnego nieba, dlatego proszę krytykujących / komentujących o użycie rzeczowych, konstruktywnych argumentów, oraz obiektywne spojrzenie na tą teorię, a nie bezsensowne obrażanie mnie, tylko dlatego, że głoszę teorię niezgodną z tą, którą wam nauczyciele w szkołach przekazali. Zajmowanie stanowiska, że to musi tak być i koniec, gdyż wszyscy tak mówią, a kto inaczej myśli temu w łeb i ogólny śmiech na sali, jest tylko dowodem konformizmu i niezdolności do samomyślenia. Ja nikogo nie zmuszam do wierzenia w tą teorię, czego nie można powiedzieć o współczesnej nauce, a próby przekazania moich doświadczeń innym mają charakter czysto informacyjny. Zaznaczam, że materiał zebrany przeze mnie i zawarte w nim informacje nie powinny służyć za oficjalną naukę, oraz za ogólnie przyjęty model wszechświata, lecz dać czytelnikowi możliwość innego spojrzenia na wpajane nam od dziecka niektóre "prawdy". Wielu powie: przecież to fantazja. Na razie pisałem tylko o faktach...fantazji, w obliczu tego co jeszcze odkryjemy, może nam wszystkim zabraknąć. Aby teorię tą chcieć zrozumieć trzeba odrzucić wiele schematów przez wieki nam narzucanych. Jest sporo rzeczy niewyjaśnionych, ale nie wolno nam zapomnieć o tym, że świat popychali do przodu nie ci którzy jechali na schematach, a stawiający bardzo odważne tezy(Newton, Einstein), którzy za swe `bzdury' często uważani byli za szarlatanów, głupców i fantastów.

Na zakończenie chciałbym podziękować za uwagę i oznajmić, że wszystkie znane nam do tej pory modele Wszechświata mają charakter czasowo bliżej nieokreślony oraz czysto subiektywny a definicje ich są tak niepewne, jak każda nauka stworzona przez jakże niedoskonałe umysły ludzkie. Dlatego wszystkie naukowe modele postrzegać należy nie jako rzeczywistość samą w sobie, lecz jako modele mogące w postrzeganiu jej być pomocne.

Jako ciekawostkę podam, że teorie tą głosi między innymi Niemiec Rolf Keppler, potomek sławnego Johanesa Keplera, a teoria ma bazuje częściowo na jego pracach, jak też pracach wielkich autorytetów nauki, oraz na moich własnych doświadczeniach i obserwacjach.

29.08.2013 11:15
wysiak
😁
54
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

O prosze, kolejna sciana tekstu przeklejona z nieznanego zrodla nieznanego autorstwa (to cos jest niepodpisane nawet tam, skad zostalo skopiowane), a konkretnych odpowiedzi na konkretne zadane pytania - brak, ani be ani me.

29.08.2013 11:18
Kanon
😊
55
odpowiedz
Kanon
254
Befsztyk nie istnieje
Image

Ostateczny dowód na wklęsłość ziemi ---->

29.08.2013 11:22
bisfhcrew
56
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

karollus, chciałeś konkretów to masz:
https://www.gry-online.pl/S055_forum.asp?ID=12865010&WID=12864772
Jeszcze raz proszę byś się odniósł do tego, jak światło które wpada w atmosferę, nie załamuje się i dopiero przy ziemi zaczyna 'odginać się do góry'.

29.08.2013 11:22
Soulcatcher
57
odpowiedz
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

"... teorie tą głosi między innymi Niemiec Rolf Keppler, potomek sławnego Johanesa Keplera"

to brzmi prawie jak

Teorię zaakceptował Franek Porcelanowe Ucho II, będący dzbankiem do herbaty Elżbiety Mróczyńskiej której babcia widziała kiedyś na zdjęciu wujka Alberta Einsteina.

To jest lepsze niż Monty Python ... jakiś międzynarodowy dzień szaleńców się zbliża czy co?

29.08.2013 11:26
Ward
😈
58
odpowiedz
Ward
153
Legend
Image

w podsumowaniu ''wyczynu'' kilka cytatów w kupę zebranych na pamiątkę ;->
i chyba można powoli kończyć sezon ogórkowy 2013

29.08.2013 11:32
59
odpowiedz
aopms
5
Centurion

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

karollus, chciałeś konkretów to masz:
https://www.gry-online.pl/S055_forum.asp?ID=12865010&WID=12864772
Jeszcze raz proszę byś się odniósł do tego, jak światło które wpada w atmosferę, nie załamuje się i dopiero przy ziemi zaczyna 'odginać się do góry'.

Ty robisz w odróżnieniu od wysiaka za fałszerza dokumentów?, chcesz potwierdzać nieprawdę???

odpowiedz w poście [252] i [259] www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12864772&N=1

29.08.2013 11:32
Drackula
60
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

prosty experyment obalajacy teorie o swietle tutaj przedstawione

http://www.pl.euhou.net/docupload/files/Excersises/WorldAroundUs/Refraction/refraction.pdf

29.08.2013 11:40
61
odpowiedz
aopms
5
Centurion

Drackula [ gry online level: 127 - Bloody Rider ]

prosty experyment obalajacy teorie o swietle tutaj przedstawione

[link]

Przerobiony temat: to blizniaczy przekręt z laserem.

Czyżbyś ty robił za następnego fałszerza? oczywiście. Identycznie jak w poście [59]

Obudziliscie sie z ręką w nocniku , wczoraj promien byl walcowany.

29.08.2013 11:45
NewGravedigger
62
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

DLA TYCH, KTÓRYM NIE CHCE SIĘ CZYTAĆ CAŁOŚCI. Najlepsze kwiatki.

Efekt eksperymentu był taki, że gdy znajdowało się w nim odpowiednio mało powietrza, wszystkie kontynenty, ze wszystkich stron, tworzyły jeden wielki ląd, a po jego nadmuchaniu oddaliły się one proporcjonalnie na odległości takie, jakie mierzymy obecnie między kontynentami. Czyż nie tłumaczyło by to faktu, że nasza Ziemia rośnie?

o kuuuurrrrrrrrrrrr :D to jest dowód na to, że ziemia jest z gumy. Przecież nie udowodni się, że jest inaczej. To by też tłumaczyło wszystkie kataklizmy, które ostatnio nawiedzają planetę.

A fakt, że Australia dryfuje w kierunku Azji z prędkością 1 cm rocznie nic nie znaczy.

o tłumaczyło by jasno i logicznie fakt ciągłego oddalania się kontynentów od siebie, powstania życia na Ziemi,

fałsz

co spowodowane jest ogromnym odpychaniem grawitacyjnym jądra.

oksymoron
pomijając już ogromną masę "jądra" i słońca, które musiałyby mieć, aby w jakikolwiek sposób oddziaływać na planetę.

Jak to jest, że w środku ziemi panują tak wysokie temperatury, a Ziemia nie traci swego pola magnetycznego, pomimo tego, że eksperyment z magnesem i zapalniczką najwyraźniej udowadnia utratę właściwości magnetycznych pod wpływem ciepła?'.

NIEPODWAŻALNE!!

O wiele bardziej zastanawiający jest fakt tzw. załamywania, odbijania, pochłaniania i polaryzacji fal radiowych w jonosferze, która jak wiemy, zwykłe fale radiowe dość skutecznie zatrzymuje.

fałsz, zależy to od długości fal. Ziemia "nadaje" fale w kosmos już od ponad 100 lat

29.08.2013 11:45
63
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

Witam w kolejnej części i zaczynamy:
- Co z tym Coriolisem?
- Dlaczego ja nadal nie widzę tej Łodzi?
- Dlaczego nie widzę księżyca z kilku stron?
- Co z prędkościami kosmicznymi?
- Dlaczego przyśpieszenie ziemskie jest różne w zależności od wysokości geograficznej?
- Jak wytłumaczyć noc i dzień polarny?
- Dlaczego olewacie Mutanta który zadał te pytania?
- Dlaczego tylko chrześcijaństwo miało by zostać obalone?
- Dlaczego w te brednie wierzą tylko wyznawcy Biblii a np muzułmanie już nie?
- Dlaczego jestem pewny, że albo nie dostanę odpowiedzi albo wkleicie mi jakiś link którego sami nie potraficie wyjaśnić?

29.08.2013 11:46
wysiak
😊
64
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Drackula --> Zgadza sie, aopms wczoraj iles razy powtorzyl jak mantre "laser to nie slonce", wprawdzie ani razu nie podjal sie wytlumaczenia dlaczego tak uwaza, ale to nie jest wazne:) Podobno 'jak ktos skieruje na ciebie laser, to cie spali' (wprawdzie kazdy moze skierowac na samego siebie czy na kogos innego laser, bo wskazniki laserowe to zadna nowosc, podobnie jak mnostwo innych urzadzen, wysylajacych wiazke - i nikt jeszcze od nich nie umarl - ale to przeciez zaden dowod, musimy koledze wierzyc na slowo, ze 'swiatlo to nie swiatlo').

Cytat:
Przeczytaj w wiki, a jak nie widzisz roznicy to niech ci ktos skieruje laser na twarz to od razu poczujesz roznicę.
Ja nie czulem, ale moze w sekcie ludzie maja inna skore. Albo po prostu kazdy, kto nie czuje lasera na twarzy, jest reptilianskim pomiotem.

29.08.2013 11:56
Drackula
65
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

pewnie jakby zakonczyl edukacje na poziomie gimnazium to tez bylbym podatny na takie rewelacje jak autor watku..

Jako ze autor nie rozumie pojecia swiatla w linku znajdzie on bardzo proste i lopatologiczne wytlumacznie

http://spaceplace.nasa.gov/laser/

Co ciekawe to fakt ze moja 5 letnia siostrzenica jest bardziej inteligentna niz autor watku :)

29.08.2013 11:57
66
odpowiedz
gro_oby
229
Senator

daj spokój, dajesz źródło z nasa, a przecież już ci pisali ze nasa kłamie:D także to co dałeś w tym linku to kupa bzdur!

29.08.2013 12:01
.: Veron :.
67
odpowiedz
.: Veron :.
98
Phoenix Knight

A ci dalej swoje... wyjdźcie do ludzi czy coś.

29.08.2013 12:12
NewGravedigger
😁
68
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

i nie wiem, czy nikt z was nie zauważył, że na jednym rysunku słońce jest przepołowione? Z jednej strony ma pół kuli, z drugiej płaską czarną część, która absorbuje energię z jądra.

29.08.2013 12:17
69
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

NewGravedigger - księżyc też tak przedstawiają :D

Pytałem dlaczego tak ale nie uzyskałem odpowiedzi :-)

29.08.2013 12:28
Hellmaker
70
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

A co tam. Zapytam jeszcze raz. Jakim cudem światło raz się ugina eliptycznie, a kiedy indziej parabolicznie?
Nie to, żebym oczekiwał sensownej odpowiedzi :)

29.08.2013 12:53
bisfhcrew
😁
71
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

[59] Przepraszam, nie zauważyłem tej odpowiedzi w takiej ilości postów.
teraz wiem, że nawet nie wiecie czym jest światło.

29.08.2013 12:56
72
odpowiedz
MiB
38
Pretorianin

A ja się zastanawiam dlaczego dyskutujecie z tym człowiekiem tak długo.

Przecież ewidentnie widać, że ma problemy psychiczne.
Być może schizofrenia co widać w różnych reakcjach, być może i dwa konta dla prowadzenia dyskusji.

Wcześniejsze problemy ze zborem świadków Jechowy. Jeżeli tam nie dali sobie z nim rady to naprawdę wierzycie, że Wy dacie radę?

Facet ma wielką potrzebę WIARY, próbował z Jechowymi (nie wyszło), teraz ma Keresha jako guru.

I to jest sentencja tego całego wątku.

29.08.2013 12:58
73
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator
Image

W jakiej odległości znajduje się horyzont (widnokrąg) na tym zdjęciu ? -->

29.08.2013 13:03
74
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

Panie skończ Pan pierdolić o tym horyzoncie i odpowiadaj Pan inne pytania!

29.08.2013 13:04
75
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

TrashMetal -> jeśli nie policzysz to nie zrozumiesz, wzór masz w 1 poście.

29.08.2013 13:05
wysiak
76
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

karollus --> Nie rozmawiamy o horyzoncie, dlaczego tak usilnie probujesz zmienic temat?

29.08.2013 13:06
📄
77
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

Bo nie widzicie albo udajecie, że nie widzicie. Proste pytanie: z jakiej wysokości zrobiono to zdjęcie i jak daleko jest horyzont.

29.08.2013 13:07
wysiak
78
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Nikogo to nie obchodzi, nie rozmawiamy o horyzoncie.

Dlaczego tak usilnie probujesz zmienic temat?

29.08.2013 13:09
😊
79
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator
Image

Co wam szkodzi odpowiedzieć ? Udowodnicie, że się mylę i wątek będzie zamknięty. Chyba, że..nie potraficie.

podpowiedź jak liczyć ->

no śmiało !

29.08.2013 13:16
80
odpowiedz
gro_oby
229
Senator

a może po prostu ty nie potrafisz wyliczyć skoro tak ciągle chcesz żeby to zrobić za ciebie:D

29.08.2013 13:17
wysiak
😊
81
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Najpierw ty odpowiedz na ktores z pytan, ktorych tak zaciekle unikasz. Chyba ze... nie potrafisz?

Przypominam, ze to WY glosicie rewolucyjne teorie, nie my - wiec to na was lezy ciezar dowodzenia ich slusznosci. My tobie nie musimy nic udowadniac, jesli nikt nikomu nic nie udowodni, to sytuacja pozostanie taka, jak byla, i Ziemia nadal bedzie okragla.

29.08.2013 13:17
82
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

A co Tobie szkodzi odpowiedzieć na moje pytania?

29.08.2013 13:20
bisfhcrew
83
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

karollus, no jaka jest odległość od statku do tych wieżowców?
http://i1.ujarani.com/3/4/4ewN5h.gif

29.08.2013 13:21
😊
84
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

karollus, no jaka jest odległość od statku do tych wieżowców?
http://i1.ujarani.com/3/4/4ewN5h.gif

Masz wzór to policz. :)

Dodam, że wieżowce widać od..podstawy więc liczymy tylko od wysokości z której zrobiono zdjęcie.

29.08.2013 13:22
Drackula
85
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

Masz, sam sobie policz matolku

http://www.ringbell.co.uk/info/hdist.htm

29.08.2013 13:23
86
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

Podaj mi jakieś dane do wzoru to oblicze

29.08.2013 13:24
📄
87
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

ThrashMetal [ gry online level: 1 - Pretorianin ]

Podaj mi jakieś dane do wzoru to oblicze

3,57 * pierwiastek z h.
wychodzi wynik w km.

29.08.2013 13:27
bisfhcrew
88
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Dodam, że wieżowce widać od..podstawy więc liczymy tylko od wysokości z której zrobiono zdjęcie.
Tylko zdaje się, że one stoją na jakieś górce. Żeby się nie okazało że to 150m klif...

29.08.2013 13:27
😃
89
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

Dodam, że wieżowce widać od..podstawy więc liczymy tylko od wysokości z której zrobiono zdjęcie.
Tylko zdaje się, że one stoją na jakieś górce. Żeby się nie okazało że to 150m klif..

i tu się..zdziwisz. Obliczyłeś ?

29.08.2013 13:31
90
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

Nie jestem w temacie z waszym horyzontem i nie wiem co liczyć :P

Ale mam nowe pytanie:
Dlaczego widać tylko wysokie góry z wysokich miejsc? Dlaczego nie widać niskich terenów jak np Łódź z niskich terenów jak np Warszawa.

I ponownie proszę o odp na te pytania:
- Co z tym Coriolisem?
- Dlaczego ja nadal nie widzę tej Łodzi?
- Dlaczego nie widzę księżyca z kilku stron?
- Co z prędkościami kosmicznymi?
- Dlaczego przyśpieszenie ziemskie jest różne w zależności od wysokości geograficznej?
- Jak wytłumaczyć noc i dzień polarny?
- Dlaczego olewacie Mutanta który zadał te pytania?
- Dlaczego tylko chrześcijaństwo miało by zostać obalone?
- Dlaczego w te brednie wierzą tylko wyznawcy Biblii a np muzułmanie już nie?
- Dlaczego jestem pewny, że albo nie dostanę odpowiedzi albo wkleicie mi jakiś link którego sami nie potraficie wyjaśnić? tu akurat dostałem od i mnie olewacie

29.08.2013 13:36
bisfhcrew
91
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Nie mogę obliczyć, oblicz mi.

29.08.2013 13:37
92
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

3,57 * pierwiastek z h.
h to wysokośc z jakiej zrobiono zdjęcie. Ile to na oko będzie ?

Co nie możesz obliczyć ?

29.08.2013 13:40
wysiak
😊
93
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka
Image

Thrash -->

29.08.2013 13:42
bisfhcrew
94
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Na oko to się jebniesz w obliczeniach na ~10km jak nie więcej.

29.08.2013 13:43
mannan
95
odpowiedz
mannan
104
Image

Dlaczego widać tylko wysokie góry z wysokich miejsc? Dlaczego nie widać niskich terenów jak np Łódź z niskich terenów jak np Warszawa.

No to chyba na oko dość prosto wyjaśnić

29.08.2013 13:44
96
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

Na oko to się jebniesz w obliczeniach na ~10km jak nie więcej.

Nie filozofuj. 10 m nad poziomem morza ? Mniej ? Więcej ?

29.08.2013 13:44
97
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

karollus no właśnie to może być jakiś klif jak ktoś powiedział np ze pińcet metrów n.m.m.
Te budynki też mogą się znajdować nad poziomem morza!

mannan - to nie jest pytanie do was tylko do nich. My to wiemy, ale oni nam próbują wmówić coś innego!

29.08.2013 13:45
😊
98
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

ThrashMetal [ gry online level: 1 - Pretorianin ]

karollus no właśnie to może być jakiś klif jak ktoś powiedział np ze pińcet metrów n.m.m.
Te budynki też mogą się znajdować nad poziomem morza!

najpierw mi powiedz z jakiej wysokości zrobiono zdjęcie.
post [96]

29.08.2013 13:46
graf_0
99
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Karollus - ja obliczyłem. Wieżowców nie widać.

Obliczyłem też dla Ziemi wklęsłej. I nadal ich nie widać. Serio. Ugięcie podane w tabeli jest za duże. Wieżowce są niewidoczne.

Jak nie wierzysz to oblicz.

29.08.2013 13:47
100
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

No dopowiadam. Dach hotelu - 500 m.n.p.m

29.08.2013 13:54
101
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

graf_0 -> z jakiej wysokości zrobiono zdjęcie ?

29.08.2013 13:56
mannan
102
odpowiedz
mannan
104

karollus -->
No ale przecież według tego wzoru pole widzenia zwiększa się wraz z wysokością. Co przy ziemi wypukłej jest prawdą.

29.08.2013 14:01
wysiak
103
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Jaki sens ma ogladanie tego akurat zdjecia i proby zgadywania odleglosci i wysokosci, skoro chlopaki juz zostali przylapani na probach robienia tego samego na podstawie innego zdjecia, ktore okazalo sie bezczelnie sfalszowane? Jaka mamy gwarancje, ze - nawet jesli to akurat zdjecie poprze ich pomysly - to nie jest to rowniez tylko kolejna klamliwa manipulacja?

Nie potraficie ocenić wysokości ? 5m ? 10 m ?
800 metrow, bylo robione z Burj Khalifa.
Na podstawie tego zdjecia NIE DA SIE sensownie ocenic ani wysokosci, ani odleglosci od brzegu, z jakiej zostalo zrobione. Chocby dlatego, ze wyrazne uzyty zostal jakis teleobiektyw, co widac po nieduzej glebi ostrosci - niestety nie wiadomo jaki, i nie wiadomo czy to w ogole jest prawdziwe zdjecie.
Pomijajac, ze nie ma to zadnego znaczenia.

29.08.2013 14:03
104
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

Nie potraficie ocenić wysokości ? 5m ? 10 m ?

29.08.2013 14:06
105
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

No ja odgadłem, że jest to zdjęcie zrobione z 500 metrów :-)
Takie zgadywanki cacanki to sobie może Pan wsadzić! My chcemy konkrety! Ja chce obalenia fizyki a nie pierdoły!

29.08.2013 14:07
😃
106
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

Dobrze się czujesz TrashMetal ?

29.08.2013 14:11
Hellmaker
107
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend
Image

To jest obrazek zrobiony przez lunetę z niwelatora z odległości trochę ponad kilometra.
A teraz wyjaśnij mi jakim, ****, cudem można przy takiej "dokładności" obrazu walnąć tak dokładne pomiary jak ten cały Martin? Jak widać tu cieniutka nitka celownika ma na celu którym jest domek tak na oko ładnych kilkanaście lub więcej centymetrów szerokości.
A Martin "zmierzył" z dokładnością do centymetra. Albo on kłamie, albo ty. Wybieraj.
Jakim. Kurde. Cudem.

Wiem, że się przypieprzysz, że nitki nie są poziome, ale to nie było ustawienie do pomiaru, tylko do zdjęcia.

spoiler start

Chociaż to może być odpowiedź - CUDEM!

spoiler stop

I tak, wiem. Zdjęcie jest sfałszowane.

Żeby nie było - zdjęcie nie jest moje. Ale pytałem się autora zdjęcia z jakiej odległości było robione, żeby mieć pewność.

29.08.2013 14:17
Drackula
108
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

karollus nie ma pojecia o fizyce i optyce, no coz wiekszosc spoleczenstwa tak ma, ale co jest straszne to on nie ma pojecia o podstawach geometrii!!!!!!!

Przy wypuklej Ziemi wysokosc z jakiego obserwujemy horyzont zawsze bedzie miala wplyw na to jak daleko zobaczymy
Przy wkleslej ziemii uzywajac lunet ograniczeni bylibysmy tylko gestoscia powietrza na jaka odleglosc bysmy mogli obserwowac otoczenie.

Tak wiec to co Karollus chce abyscie liczyli jest czystym absurdem i sprzecznoscia z jego teoria, ale jak juz widzielismy jego cale dywagacje to jedna wielka sprzecznosc.

karollus idz skonczyc gimnazjum pierw i wroc to porozmawiamy. Obecnie jestes na poziomie intelekutalnym nie pozwalajacym ci ogarnac tego o czym chcesz dyskutowac.

29.08.2013 14:29
109
odpowiedz
zanonimizowany898256
8
Konsul

drackula - mylisz się. Pomyśl.

Podpowiem - zakrzywienie światła do góry. Peklowane ogórki. Pulsacyjna kompresja energii progresywnie wzrastająca w kierunku jądra ziemi.

Myśl. Wrócę wieczorem.

29.08.2013 14:35
👎
110
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

Teemoray - to jego kolejne konto. Pewnie karollus i aopms to konta Montery :/

29.08.2013 14:39
Drackula
111
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

109 ? czego sie nacpales? kolejny gimbus ?

Prosty eksperyment:

wezcie zdjecie panoramiczne o duzej rozdzielczosci robione dobra optyka i przeciagnijcie linie po horyzoncie, powinno ladnie pokazacw ktora strone horyzont sie zakrzywia.....

29.08.2013 14:42
👍
112
odpowiedz
zanonimizowany898256
8
Konsul

hard trolling is hard

29.08.2013 14:50
👍
113
odpowiedz
zanonimizowany940677
2
Legionista
Image

No to witam bardzo serdecznie wszystkich zwolenników wklęsłej ziemi.

No i zapraszam na forum....

29.08.2013 14:55
Kanon
114
odpowiedz
Kanon
254
Befsztyk nie istnieje

...a na jakie forum ?

29.08.2013 14:57
😁
115
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
113
Senator

O proszę. Sam naczelny admin tego forum dziwaków się tu pojawił. Posiłki przybyły!

29.08.2013 15:03
bisfhcrew
116
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

karollus, podaj tą odległość, sprawdzimy czy będzie się zgadzać z tym co ja mam.

29.08.2013 15:12
Hellmaker
117
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

"No to witam bardzo serdecznie wszystkich zwolenników wklęsłej ziemi."

Mogę ci podać adres gdzie ich można wielu znaleźć.
ul. dr. Józefa Babińskiego 29
Głównie na oddziałach zamkniętych.

29.08.2013 15:28
118
odpowiedz
MiB
38
Pretorianin

Zjawił się szef. Może niedługo jeszcze i Heniek dołączy - co chłopaki?

W najbliższym czasie czeka nas tematyka Agharty, bazy 211, wyprawy nazistów tunelami na biegunach (ba są nawet zachowane mapy z zawładniętymi obszarami). Zaczyna się dopiero dziać :)

A w tle różne odmiany Biblii, NWO, masoneria i Iluminaci - wystarczy poświęcić chwilę i zobaczyć z czym wiąże się tematyka w ich dyskusjach na ichnim forum.

Tu dojechali w okolice 1000 postów, a tam jest jeszcze wiele "dowodów" w postaci filmów, zdjęć, obliczeń i eksperymentów. Przy dobrych wiatrach (jak podtrzymacie ich zapał) spuchnie jeszcze 10-krotnie.

Sama wklęsłość to nic :)

29.08.2013 15:35
119
odpowiedz
zanonimizowany771529
31
Generał

Większych pierdół to w życiu nie słyszałem. Słońce o 2km średnicy, wszechświat w jądrze ziemi... jak to brzmi.

29.08.2013 15:43
👍
120
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

karollus, podaj tą odległość, sprawdzimy czy będzie się zgadzać z tym co ja mam.

sugeruję byś najpierw Ty podał :) odezwe sie wieczorem.

29.08.2013 15:48
bisfhcrew
121
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

sugeruję byś najpierw Ty podał :) odezwe sie wieczorem.
A co, boisz się że jesteś w błędzie?

Jeśli ja podam pierwszy i zamierzasz przepisać odległość ode mnie, to bez gotowych obliczeń się nie pokazuj.

29.08.2013 15:51
Soulcatcher
122
odpowiedz
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Image

-->

29.08.2013 17:26
graf_0
123
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Pomogę chłopakom bo się gubią...

Tylko najpierw muszą się zdecydować na którąś wersję swojej teorii.
1. Przestrzeń się kompresuje w stronę jądra, ale słońce, księżyc i gwiazdy istnieją.
2. przestreń się nie kompresuje a słońce jest jednostronną kopułą ciemną z tyłu.
3. Przestrzeń się nie kompresuje, słońce istnieje ale jest malutkie, zaś gwiazdy są jedynie ułudą wyświetlaną na szle nieba.

Powiedzcie która wersja jest prawdziwa. Będę w stanie was wesprzeć w dyskusji, bo widać że posiłków potrzebujecie.

29.08.2013 18:29
😊
124
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

sugeruję byś najpierw Ty podał :) odezwe sie wieczorem.
A co, boisz się że jesteś w błędzie?

Jeśli ja podam pierwszy i zamierzasz przepisać odległość ode mnie, to bez gotowych obliczeń się nie pokazuj.

Nie panikuj. Widzę, że jesteś uparty więc ustąpię. Zdjęcie to zostało wykonane z wysokości maksymalnie 4-5 metrów. Dla 5 metrów zasięg widoczności wyniesie niecałe 8 km. Dalej nic nie możemy zobaczyć.
A odległość do wieżowców wynosi..28 km.

29.08.2013 18:34
graf_0
125
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Karollus - A jakie jest odgięcie promieni świetlnych na 28 kilometrów?
Niestety - jest za duże i wieżowców nie widać.

29.08.2013 18:38
bisfhcrew
126
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer
Image

Widok z wyspy Rottnest na miasto Perth (zachodnie wybrzeże Australii)

Odległość do brzegu to 20km, 30km do wieżowców.
Zdjęcie wykonane na wysokości ~3m a budynki stoją na ~10m.
Przed nimi jest 50m wzniesienie, natomiast wzniesienie za budynkami ma 300m.

http://en.wikipedia.org/wiki/Central_Park_(skyscraper) - jeden z budynków, 249m wysokości.
http://maps.google.com/?ll=-31.97902,115.71207&z=11&t=h

Także nie widać tutaj niczego, czego widzieć nie powinniśmy.
http://members.home.nl/7seas/radcalc.htm policzy za ciebie.

29.08.2013 18:50
wysiak
127
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

karollus --> I tak mamy ci uwierzyc na slowo w te wartosci, po wczesniejszej kompromitacji z wklejaniem falszywych zdjec Lomnicy i Gerlacha?

29.08.2013 19:09
pikolo
128
odpowiedz
pikolo
77
Trójka
Wideo

kamerka przyczepiona do balonu http://www.youtube.com/watch?v=ATXuZdltPi8

widać Kolistość Ziemi.

Widać też że kamerka robi ziemie raz wypukłą raz wklęsłą. Hehe. Ale i tak wyznawcy teorii ppwiedza ze ziemia jest tylko wklęsła.

Ehhh. Zafajemy pytania o Coriolisa a te sekciarze ciągle pytaja o swoje.

Toż to sekta jest jakaś.

29.08.2013 19:28
Skiter16
129
odpowiedz
Skiter16
103
Man Utd

Ech...trolle już nawet nie odpowiadają na pytania....gubią się co raz bardziej, nawet szef oszołomów zawitał na forum, grubo ;D

29.08.2013 19:38
📄
130
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

Widok z wyspy Rottnest na miasto Perth (zachodnie wybrzeże Australii)

Odległość do brzegu to 20km, 30km do wieżowców.
Zdjęcie wykonane na wysokości ~3m a budynki stoją na ~10m.
Przed nimi jest 50m wzniesienie, natomiast wzniesienie za budynkami ma 300m.

http://en.wikipedia.org/wiki/Central_Park_(skyscraper) - jeden z budynków, 249m wysokości.
http://maps.google.com/?ll=-31.97902,115.71207&z=11&t=h

Także nie widać tutaj niczego, czego widzieć nie powinniśmy.
http://members.home.nl/7seas/radcalc.htm policzy za ciebie.

ŹLE. Jaką wartość wpisałeś w h2 ? Przecież te wieżowce widać z 28 km i widać ich..podstawy
Widać, że nie rozumiesz.

29.08.2013 20:22
bisfhcrew
131
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer
Image

Przecież te wieżowce widać z 28 km i widać ich..podstawy
Widać je mniej więcej od 1/3 wysokości. Sprawdź teren na mapie zanim wystrzelisz z kolejną głupotą.
+ wieżowce są 10m nad poziomem morza, czyli na odcinku 8km teren opada gdzieś o 40m(są w dołku, więc nie możesz widzieć podstawy).

Teraz rozumiesz dlaczego wszyscy śmieją się z twoich dowodów-zdjęć? Po zdjęciu to możesz powiedzieć czy laska ma krągłe cycem, biodra a nie "ziemia jest wklęsła'. Tam od brzegu do wieżowców jest jeszcze 10km lądu, z czego ten ląd wznosi się na ~50m i jest tak na całym wybrzeżu widocznym na zdjęciu.

w H2 wpisujesz 50m, bo tak wygląda ląd w odległości do 2km od plaży. Czyli to co widzisz na zdjęciu, to nie podstawa wieżowców tylo ląd ~8km przed wieżowcami a 22km od wyspy, czyli twojego zdjęcia.

Zdjęcie ->
Od widocznego brzegu(nazywasz to podstawą), masz jeszcze 8km do wieżowców.

29.08.2013 21:11
132
odpowiedz
aopms
5
Centurion

pikolo [ gry online level: 57 - KCM:* ]

kamerka przyczepiona do balonu [link]

Widać też że kamerka robi ziemie raz wypukłą raz wklęsłą. Hehe.

Wlasnie udowodniłes że horyzont w kosmosie jest prosty jak stół, kiedy hustając sie kamerka przechodzi linie horyzontu w dół to ziemia jest wypukła, kiedy kamerka idzie w gorę po wyzej horyzontu to ziemia jest wklęsła.

Kiedy przechodzi z wypuklosci we wklesłosc jest .....rowność

Nie ma wypukłosci , to nie żyjemy na zewnątrz , proste.

Trąbimy o tym od trzech dni. Obudziłeś się z ręką w nocniku.

Dziękuję i... po temacie horyzontu, Czyli dalej jesteście w lesie.

.............................................................................

Co do pytan o Coriolisa i innych to wczoraj dostaliście odpowiedz dwa razy, ale jak zwykle olaliście odpowiedzi.

Teraz sobie szukajcie ich i dopiero jak znajdziecie to sie zgłoście i nie powtarzajcie jak mantre ze wam nie odpowiadamy.

Gwoli scisłosci na wymysły niczym nie poparte i na pozorną logike nie bede odpowiadał.

Ja sie wam nie dziwie bo czym jak pytaniową mantrą najepiej zapełnić swoje śmieciowe posty.

29.08.2013 21:12
📄
133
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew -> wytłumacz mi lepiej dlaczego widać plażę na Twoim zdjęciu. Gdzie tam masz 50m ?! Wiesz co piszesz ?

Czyli to co widzisz na zdjęciu, to nie podstawa wieżowców tylo ląd ~8km przed wieżowcami a 22km od wyspy, czyli twojego zdjęcia.

Zasięg widoczności dla 3 m (wysokosc zrobienia zdjecia) to 6 km
A tu widać plażę..w odległości 22 km od wyspy !
Udajesz głupiego ?

29.08.2013 21:14
Skiter16
134
odpowiedz
Skiter16
103
Man Utd

Udajesz głupiego ?

A Ty debila?...Oh wait...

29.08.2013 21:17
bisfhcrew
135
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Widzisz jasne zbocze 50 metrowego wzniesienia, nie plażę. dlatego to wygląda na klif.
Zasięg widoczności dla 3 m (wysokosc zrobienia zdjecia) to 6 km
Ok, ale widoczność dla 3m i 50m wzniesienia wynosi już ponad 31km. Właśnie to widzisz i to jeszcze ze sporym zapasem. Odległość to 22km, a widoczność to ponad 31...

29.08.2013 21:18
wysiak
136
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

aopms -->
Co do pytan o Coriolisa i innych to wczoraj dostaliście odpowiedz dwa razy, ale jak zwykle olaliście odpowiedzi.
Klamiesz, ani razu w poprzednim watku nie wypowiedziales sie na temat efektu Coriolisa, jedynie wklejales swoje linki do zbawienie.com i sciany tekstu, do ktorych nawet autor wstydzi sie przyznac.

Jedyne posty, gdzie sie do tego odniosles, to [464], gdzie ograniczyles sie do wklejenia linku z cudzymi filmikami (bez zadnego wlasnego komentarza, i w odpowiedzi na wiecej pytan, niz tylko o Coriolisa), oraz [476]. W tym drugim w zasadzie do niczego sie nie odniosles, caly post to spamerski cytat, ale slowo tam wystepuje, wiec niech bedzie. Problem w tym, ze tym cytatem jest 1 do 1 kopia wypowiedzi wordwatchera z forum zbawienie.com, ktory swoja wypowiedz skopiowal z jeszcze innego zrodla, nie podajac autora - tym autorem jest rzekomo http://ludzie.onet.pl/forum/mgioj,u.html (jak widac link nie dziala).
Niesamowicie wartosciowe i rzeczowe argumenty, jak widac.

29.08.2013 21:18
graf_0
137
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Karollus - ile razy mam ci tłumaczyć, że odgięcie światła do góry jest za duże aby zobaczyć wieżowce z 22 kilometrów od wyspy.
Dokładnie to wychodzi ze wzorów waszych naukowców i NIE UMIECIE tego obalić.

29.08.2013 21:19
👍
138
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

Gratuluję - 1000 postów o niczym :-)
Tyle męczenia się a i tak nikt nikomu nie uwierzył :D

Ja bym zamknął ten wątek bo to logiczne, że ani "wypukłowcy" nie uwierzą w Ziemię wklęsłą, a religijni spiskowcy nie uwierzą w naukę :-)

29.08.2013 21:22
Hellmaker
139
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

aopms ---> Biorąc pod uwagę [107] nadal będziesz pieprzył smutki, że z 1 km da się przeprowadzić pomiar niwelatorem z jakąkolwiek sensowną dokładnością?

"Wlasnie udowodniłes że horyzont w kosmosie jest prosty jak stół, kiedy hustając sie kamerka przechodzi linie horyzontu w dół to ziemia jest wypukła, kiedy kamerka idzie w gorę po wyzej horyzontu to ziemia jest wklęsła.

Kiedy przechodzi z wypuklosci we wklesłosc jest .....rowność

Nie ma wypukłosci , to nie żyjemy na zewnątrz , proste."

Pociągnę dalej twój ciąg myślowy pijanego dziecka.
"Nie ma wklęsłości, to nie żyjemy wewnątrz. Proste.
Żyjemy na płaskiej ziemi"

Obal to teraz.
A potem się doucz optyki.

29.08.2013 21:22
😁
140
odpowiedz
gro_oby
229
Senator

a najzabawniejsze że to my musimy udowodnić im że nasze przyjęte ogólnoświatowo prawa sa prawdziwe:) a nie na odwrót:D to tak jak powiedzieć że na marsie żyja zielone ludziki i kto mówi że jest inaczej to niech to udowodni że to nie prawda:D

29.08.2013 21:39
141
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

Jak sie zapisuje wątki? Chce to mieć na pamiątkę a awesome scrennshot nie łapie takich dużych stron :(

29.08.2013 21:46
142
odpowiedz
aopms
5
Centurion

Hellmaker [ gry online level: 138 - Legend ]

To jest obrazek zrobiony przez lunetę z niwelatora z odległości trochę ponad kilometra.
A teraz wyjaśnij mi jakim, ****, cudem można przy takiej "dokładności" obrazu walnąć tak dokładne pomiary jak ten cały Martin? Jak widać tu cieniutka nitka celownika ma na celu którym jest domek tak na oko ładnych kilkanaście lub więcej centymetrów szerokości.
A Martin "zmierzył" z dokładnością do centymetra. Albo on kłamie, albo ty. Wybieraj.
Jakim. Kurde. Cudem.

Wiem, że się przypieprzysz, że nitki nie są poziome, ale to nie było ustawienie do pomiaru, tylko do zdjęcia.

spoiler start

Chociaż to może być odpowiedź - CUDEM!

spoiler stop

I tak, wiem. Zdjęcie jest sfałszowane.

Żeby nie było - zdjęcie nie jest moje. Ale pytałem się autora zdjęcia z jakiej odległości było robione, żeby mieć pewność.

Wybrałem : kantujesz jak zwykle ty.

Wiesz na czym polega twoj przekręt z ta fotą?

1. Na tym ze nie masz łaty na budynku to fota ogolna, dom to nie łata niwelacyjna.

2. Głebia ostrości nie jest ustawiona na scianę budynku tylko na ogolny zakres bo nie masz łaty na budynku.

3. gdybys mial łatę na scianie budynku i zrobil fotę to bysmy podyskutowali a tak wyszla twoja manipula.

Ty pewnie uwazasz wszystkich za idiotow i myslisz ze nie wylapią twoich kantów.

Gdybys na codzień obsługiwał niwelator to bys takich pytan nie zadawał bo byś wiedzial o głębi ostrosci na łacie.

............................................................................................

Wczoraj dales kolejny dowód że promien nie idzie po prostej;

Zadałem ci pytanie: a co luneta nie widzi dalej niz 100 m?

Dlaczego podzielono na 100 m caly kilometr i tak sie kalibruje niwelator?

Jak promien idzie po prostej to po co dzielii sie na odcinki po 100 m i pomiar sie dokonuje w jedna stronę a potem z powrotem?

Powinno nie byc problemu bo powinno pokazywać ten sam poziom czy w jedna czy to w drugą stronę ale tak nie jest.

Czyli kalibracja niwelatorów to twardy dowód ze promien nie idzie po prostej.

A gdzie sie odgina? , np 2,5 mm/km (+) czyli do góry. Wystarczy popatrzeć na tabele techniczne niwelatorów,

www.leica-geosystems.pl/pl/Niwelatory-Leica-Jogger_67932.htm

Twoja wiedza jak pisalem skonczyla sie na 100 m , Martin i Hohenner są lepsi bo są dalej od ciebie oni sa na 20 tym kilometrze i maja za soba doswiadczenia a ty nawet nie trzymales niwelatora chyba od roku 1995 kiedy miales praktyke geodezyjną.

29.08.2013 21:52
bisfhcrew
143
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

aopms, wszyscy jesteśmy astronautami-masonami żydowskiego pochodzenia i uczestniczymy w spisku.

29.08.2013 21:53
Herr Pietrus
144
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

Najzabawniejsze, to ja się ten wątek rozwija(ł)

Nie oburzajcie się tak święcie i nie szafujcie sekciarzami, nawet dla jaj, bo w końcu od trzech wątków bierzecie gremialnie udział w najlepszej i najskuteczniejszej pół-prowokacji ostatnich lat na GOL-u. Co prawda od pewnego momentu szalenie monotonnej, ale, mimo wszystko, tak to chyba właśnie kiedyś tutaj wyglądało, kiedy nierzadko stare, żonate i dzieciate konie bajały o pierdołach. Już za sam ten fakt należy się uznanie i mocne 8,5/10

Swoją drogą interesujące jest to jądro, które zakrzywia światło, ale jednocześnie odpycha wodę. Choć w sumie cholera wie, może coś na zewnątrz też krąży wokół Ziemi, nie? Jakiś księżyc zewnętrzny?... Albo dobiły, bo tam chyba jest ta otchłań, nie? O, i to by tłumaczyło lawę, o którą pytali jacyś niedowiarkowie...

Cholera, faktycznie wciąga!

29.08.2013 22:15
👍
145
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

W sumie tak mnie jeszcze zastanawia jedno. Co by się stało jak byśmy im uwierzyli? :P
Było by takie: "o fajnie, że nam wierzycie. To tyle w sumie, nara". Czy by nas zalewali jakimiś zaproszeniami na ich sekciarskie spotkania?

29.08.2013 22:16
bisfhcrew
146
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

O fajnie, że nam wierzycie. Teraz jest taka sprawa, guru zbiera fundusze na badania i...

29.08.2013 22:17
147
odpowiedz
aopms
5
Centurion
Image

wysiak>>>>>> jak nie czytasz ze zrozumieniem to nic nie zauwazysz, dlatego piszesz posty śmieciowe. Szukaj dokladnie, bo wszystko jest. Szkoda mi pary by sie powtarzac.

A gwoli ciekawosci jakie z was uczniaki ze od 3 dni nie odrobiliscie zadania domowego?.

A w ogole to skonczyles szkolę???, bo 3 dni na zadanie domowe to dlugo , z trybieniem niestety masz problem.

Tu milczycie jak grób. A sie bijecie ze promien idzie po prostej. To do roboty....odrabiac zadanie.!!!

29.08.2013 22:19
Skiter16
148
odpowiedz
Skiter16
103
Man Utd

[147] Przecież to zdjęcie było wałkowane i wszelkie teorie na jego temat zostały obalone, problemy z czytaniem? To jeszcze raz do szkoły podstawowej.

29.08.2013 22:19
bisfhcrew
149
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

[nieważne] sam znalazłem. http://www.dalekieobserwacje.eu/200km-tatry-z-sandomierza-most-wanted/
Gerlach jest dalej więc wydaje się niższy, logiczne. Nie mam ochoty kombinować i liczyć. Ja nie muszę nic udowadniać, wy chcecie udowodnić to policzcie o ile góra będzie wydawała się mniejsza w stosunku do Łomnicy.

aopms, http://i1.ujarani.com/3/4/4ewN5h.gif Widzisz jak ma się tło do betonowego kloca? Właśnie tak wygląda liczenie ze zdjęć...

29.08.2013 22:21
NicK
150
odpowiedz
NicK
226
Smokus Multikillus

A tam wciąga...

1. Zdjęcia fałszywe... jak z postu [147]

2. Zdjęcia, na których wysokość n.p.m określa się na oko...

3. Zdjęcia, gdzie tzw. horyzont raz jest wklęsły a raz wypukły (bo takie zniekształcenie daje obiektyw) mają potwierdzić jakąś tezę...

Jeśli takie 'dowody' mają czegokolwiek dowieść, to nie dowodzą niczego - poza jednym - bylejakością dowodzących, którzy zadowalają się miernymi, niesprawdzonymi, niedokładnymi danymi.

29.08.2013 22:27
151
odpowiedz
gro_oby
229
Senator

no dobrze a jak twoja teoria promienia zaginająćego się do góry tłumaczy takie coś? potrafisz to wogóle jakoś wyjaśnić?

29.08.2013 22:32
graf_0
152
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Która wersja rzeczywistości jest prawdziwa? Bo ciągle sie nie zdecydowaliście...

1. Przestrzeń się kompresuje w stronę jądra, ale słońce, księżyc i gwiazdy istnieją.
2. przestreń się nie kompresuje a słońce jest jednostronną kopułą ciemną z tyłu.
3. Przestrzeń się nie kompresuje, słońce istnieje ale jest malutkie, zaś gwiazdy są jedynie ułudą wyświetlaną na szle nieba.

29.08.2013 22:36
NewGravedigger
153
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Pietrus

ja już sobie dałem spokój, ale wpadam od czasu do czasu, żeby zobaczyć jakie dalsze głupoty wpiszą oszołomy

najbardziej mi się podoba sfałszowane zdjęcie ze 147, bo ile jeszcze można uznać, że ktoś wierzy w grawitacyjne odp[ychanie jądra, to to można nazwać tylko kłamstwem i to dosyć głupim.

29.08.2013 23:23
154
odpowiedz
aopms
5
Centurion

Skiter16 [ gry online level: 63 - Man Utd ]

[147] Przecież to zdjęcie było wałkowane i wszelkie teorie na jego temat zostały obalone, problemy z czytaniem? To jeszcze raz do szkoły podstawowej.

Twoje klamstwo to jak swinia na krotkich lapach, daleko nie ucieknie , wczoraj w poscie 437 ponowilismy pytanie ale do dzisiaj nikt nie odpowiedzial , zbyliscie temat.

tresc do foty i zadania domowego:

my.opera.com/red-october61/albums/showpic.dml?album=13938102&picture=197489902

29.08.2013 23:30
155
odpowiedz
aopms
5
Centurion

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

[nieważne] sam znalazłem. [link]
Gerlach jest dalej więc wydaje się niższy, logiczne. Nie mam ochoty kombinować i liczyć. Ja nie muszę nic udowadniać, wy chcecie udowodnić to policzcie o ile góra będzie wydawała się mniejsza w stosunku do Łomnicy.

aopms, [link] Widzisz jak ma się tło do betonowego kloca? Właśnie tak wygląda liczenie ze zdjęć...

Macie okazje wykazac ze promien idzie po prostej i udowodnic to na tym zdjeciu. To przeciez wy sie biliscie o prostolinijnosc promienia to do roboty, nie ma lenistwa.

Oczywiscie ze logiczne ze Gerlach jest nizszy ale dlaczego o 50%?

I na 6km taka utrata?

Powiem ciekawostke: za Gerlachem jest szczyt ktory ma 2,5 km wysokosci w odl 1,8 km, i go .....nie widac w ogole?

Wyparował?

Was chyba z podstawówki wyrzucili. Bo unikacie tematu jak ognia.

.............................................

Ja to wiem jak wyjasnic ale wy jestescie "fachury" od promienia. Macie okazje sie wykazac

29.08.2013 23:48
NewGravedigger
156
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

ZDJĘCIE JEST FAŁSZERSTWEM, NIE PRZEDSTAWIA TATR.

szukajcie naiwnych gdzie indziej, sekciarze.

29.08.2013 23:48
bisfhcrew
😉
157
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

aopms, jak ktoś tworzy nową teorię, to musi ją udowodnić, poprzeć niepodważalnymi przykładami, opracować jakieś wzory które zgadzają się z obserwacjami. Co jak co, ale to właśnie wy chcecie by odwalać za was robotę i robić obliczenia by coś udowodnić.

Pomijając fakt, że gdyby ziemia była wklęsła to horyzont wyglądałby zupełnie inaczej.

29.08.2013 23:57
Herr Pietrus
158
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

Swoją drogą Snowden chyba faktycznie rozłożył NSA na łopatki i ktoś wyciągnął wtyczkę w Echelonie, bo przecież za wyjawienie prawdy an ogólnodostępnym, a nie "sekciarskim" forum nasi demaskatorzy już dawno powinni wąchać kwiatki od dołu., i to pewnie głębiej niż sześć stóp pod (nad?) ziemią...

29.08.2013 23:59
graf_0
159
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Też daję sobie spokój. Goście znają jedno zdjęcie gór, dwa zdjęcia znad morza i to ma być definitywny dowód.

Nawet nie potrafią tworzyć sensownej argumentacji dla swojej teorii.

Muszę powiedzieć że wyraźnie można wyczuć tu fanatyka, który MUSI wierzyć. Nie może nawet spróbować dokonywać krytycznej analizy teorii, z obawy że się nie będzie zgadzać. A upieranie się przy zdjęciu jako dowodzie świadczy że teorii nie rozumieją. A szkoda, lepiej by się dyskutowało.

Jak tu wrócę, to możecie mnie od lamusów pojechać :D

30.08.2013 00:30
160
odpowiedz
aopms
5
Centurion

aopms, jak ktoś tworzy nową teorię, to musi ją udowodnić, poprzeć niepodważalnymi przykładami, opracować jakieś wzory które zgadzają się z obserwacjami. Co jak co, ale to właśnie wy chcecie by odwalać za was robotę i robić obliczenia by coś udowodnić.

Pomijając fakt, że gdyby ziemia była wklęsła to horyzont wyglądałby zupełnie inaczej.

1.Czy podważyliscie doswiadczenie geodezyjne z 1897 roku?, mogliscie jego nie przyjąć ale niczym nie podwazyliscie. Poza pisaniem ze jest bledne.

2. czy podwazyliscie ze horyzont w kosmosie jest plaski tak jak na ziemi?, nijak, spieraliscie sie owszem

3. czy podwazyliscie ze promien zagina sie do gory?, - nawet nie udowodniliscie ze idzie po prostej. Nijak.

4. napisalem post na temat Biblii i nic, dla was to nie argument.

To sa tylko trzy rzeczy tego jest wiecej. To sa podstawowe rzeczy , geodezja i promien z jednego jest kształt ziemi a z promienia do gory mamy horyzont wlasnie w takiej formie jaka widzimy, dalem rysunek ale brak reakcji ale to z niego (promienia) wlasnie ten rysunek wynikal. Było to wczoraj.

Czy dowody sa niepodwazalne to widac po waszej reakcji, to ze niezgadzacie się z tym to jeszcze nie znaczy ze podważyliście coś.

30.08.2013 00:50
wysiak
161
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

1.Czy podważyliscie doswiadczenie geodezyjne z 1897 roku?, mogliscie jego nie przyjąć ale niczym nie podwazyliscie. Poza pisaniem ze jest bledne.
Sam pomysl przeprowadzenia podobnego doswiadczenia przez ukladanie kawalkow drewna jest absurdalny i tak nienaukowy, ze nie ma co w ogole o nim dyskutowac. Z samej definicji wynik bedzie obarczony takim marginesem bledu, ze w ogole nie warto sie nim sugerowac, ani nie ma czego podwazac. Aktualnie jednak jest mnostwo technicznych mozliwosci przeprowadzenia podobnych eksperymentow, ktorych wyniki bylyby jednoznaczne i jasne - pisalismy o tym wielokrotnie, ani razu sie do tego nie ustosunkowales, nie chcesz zdradzic dlaczego sprawdzenie tego teraz to taki wielki problem, i dlaczego jedyne 'fakty', na ktorych sie opierasz, to wyniki pseudoekperymentu sprzed ponad 100 lat. Trudno, nie nasz problem, to ty nie chcesz poznac prawdy - moze po prostu sie boisz, ze moglaby nie byc taka, w jaka chcesz wierzyc.

2. czy podwazyliscie ze horyzont w kosmosie jest plaski tak jak na ziemi?, nijak, spieraliscie sie owszem
Oczywiscie, wystarczy spojrzec na zdjecia Ziemi zrobione z Ksiezyca, zeby zobaczyc jaki ma ksztalt. Czy ty podwazyles ich autentycznosc lub to, ze ludzie byli na Ksiezycu? Nie, natomiast wielokrotnie zignorowales posty o tym, ze jest to fakt, ktory kazdy moze wlasnorecznie sobie potwierdzic, wystarcza odpowiednie instrumenty - i nie trzeba nawet wierzyc na slowo ludziom z NASA. W przeciwienstwie do twoich pomyslow, gdzie wymagasz uwierzenia na slowo tobie.

3. czy podwazyliscie ze promien zagina sie do gory?, - nawet nie udowodniliscie ze idzie po prostej. Nijak.
Ale co tu podwazac? W zaden sposob nie wykazales, by takie cos mialo miejsce, wielokrotnie zignorowales prosby o podanie jakichkolwiek naukowych i sprawdzalnych wzorow, wedlug ktorych to zagiecie mialoby dzialac - jedyne co podales, to tabelka z wartosciami wpisanymi w paincie, nie wiadomo skad wzietymi. Rownie dobrze moglbys zadac od nas podwazania zycia w Puszczy Bialowieskiej stada niebieskich tygrysow - dopoki mamy na ich istnienie tylko i wylacznie twoje slowo, to nie mamy czego podwazac.

4. napisalem post na temat Biblii i nic, dla was to nie argument.
A powinien byc? W jakim sensie, naukowym?

30.08.2013 00:56
Hellmaker
162
odpowiedz
Hellmaker
261
Legend

aopms --->
Czy ty jesteś ślepy całkowicie?

1. Na tym ze nie masz łaty na budynku to fota ogolna, dom to nie łata niwelacyjna. - Z tej odległości, idioto, łata niwelacyjna byłaby cieńsza niż nitka celownika.

2. Głebia ostrości nie jest ustawiona na scianę budynku tylko na ogolny zakres bo nie masz łaty na budynku. - Właśnie dlatego nie używa się niwelatorów na takie odległości. Bo się NIE DA ustawić ostrości przy takim zasięgu! Niwelatory mają spore powiększenie, ale małe światło i krótką ogniskową. Nie ma możliwości uzyskać wystarczającej ostrości. I co ma do tego łata? Niwelatory same sobie nie ustawiają ostrości.
Poducz się optyki dowiesz się co to jest światło lunety i ogniskowa i jaki ma wpływ na ostrość.

"Gdybys na codzień obsługiwał niwelator to bys takich pytan nie zadawał bo byś wiedzial o głębi ostrosci na łacie." - Aha. A ty kiedykolwiek obsługiwałeś niwelator? Zdajesz sobie sprawę, że termin "głębia ostrości" praktycznie się do niwelatorów nie odnosi? To jest bardziej fotograficzny termin.
Co najwyżej ostrość krzyża nitek i ostrość obrazu. Przy czym ob są limitowane budową techniczną niwelatora.
Tu znowu się optyka kłania.

3. gdybys mial łatę na scianie budynku i zrobil fotę to bysmy podyskutowali a tak wyszla twoja manipula. - to byś jej nie widział! Przyjrzyj się uważnie jakiej grubości są nitki celownika! Widzisz na narożniku - prawdopodobnie - rynnę? Łata jest węższa od niej, a rynny i tak prawie nie widać.

Podkreślę ci - NIE MA MOŻLIWOŚCI USTAWIĆ OSTROŚCI OBRAZU ORAZ OSTROŚCI KRZYŻA NITEK PRZY TAKIEJ ODLEGŁOŚCI.

Zrób sam takie zdjęcie i udowodnij, że się da.

Zadałem ci pytanie: a co luneta nie widzi dalej niz 100 m? - widzi, ale ostrość i dokładność spada drastycznie.

Dlaczego podzielono na 100 m caly kilometr i tak sie kalibruje niwelator? - nic się nie kalibruje w ten sposób. Nawet nie wiesz o czym piszesz. To się nazywa błąd średni podwójnej niwelacji. Zapamiętaj to.

Jak promien idzie po prostej to po co dzielii sie na odcinki po 100 m i pomiar sie dokonuje w jedna stronę a potem z powrotem? - ty naprawdę masz coś z mózgiem. Zgadnij po co.

Czyli kalibracja niwelatorów to twardy dowód ze promien nie idzie po prostej. - błąd średni niwelacji podwójnej to nie kalibracja, na litość bogów.
Kalibrację niwelatora przeprowadza się zupełnie inaczej i jest to znacznie bardziej skomplikowane.

A gdzie sie odgina? , np 2,5 mm/km (+) czyli do góry. Wystarczy popatrzeć na tabele techniczne niwelatorów - nie jest podane 2,5mm (+), tylko 2,5 mm. A to jest równoważne z +/-. Czyli odchyłka może wynosić 2,5 mm tak w górę jak i w dół.

Mylisz podstawowe pojęcia z geodezji i mnie śmiesz zarzucać niewiedzę? Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz, śmieszny kłamczuszku.

I kto tu manipuluje? Sekciarz z takim stażem i wiedzą z trudnością klasyfikowaną jako odpowiednią dla podstawówki oskarża innych o manipulację. To jest nawet zabawniejsze niż obuwniczy dowód na wklęsłość ziemi.

30.08.2013 02:02
163
odpowiedz
demon92
195
Senator

@Hellmaker, wysiak i reszta tych normalnych: Chce wam się jeszcze? Sekciarzy rozumie, w końcu u nich to normalne, ale że wam się jeszcze chce?

30.08.2013 02:12
164
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

Nie było mnie tu dzisiaj więc mogło to pytanie paść:
- Dlaczego jak jest zdjęcie z kosmosu przedstawiające urywek horyzontu który akurat jest płaski to jest git? A jak NASA pokazała zdjęcia Ziemi w całej okazałości to są to sfałszowane zdjęcia mające zamknąć nam oczy?
Dlaczego mam ufać waszym wycinką jednego kawałka horyzontu zamiast zdjęciu całej Ziemi?
I jaką mam pewność że to wasze foty nie są mistyfikacją?

A co do waszego badania to już mówiłem. Zamiast babrać się z układaniem deseczek w morzu to naukowcy wysłali ludzi w kosmos by Ci popstrykali foty Ziemi!

30.08.2013 02:23
X@Vier455
165
odpowiedz
X@Vier455
118
Szynszyl

Na serio już powstała trzecia część tej jakże fascynującej dyskusji? Widzę, że Gol zmieni losy świata i wypromuje nową ideologię. Dajcie znać jak skończy się wam faza na wymyślne teorie (spiskowe i nie tylko) i nauczycie się prawdziwych praw fizyki.

30.08.2013 10:11
👍
166
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator
Image

bisfhcrew

w H2 wpisujesz 50m, bo tak wygląda ląd w odległości do 2km od plaży. Czyli to co widzisz na zdjęciu, to nie podstawa wieżowców tylo ląd ~8km przed wieżowcami a 22km od wyspy, czyli twojego zdjęcia.

Troche się zagalopowałeś. Zwróć uwagę na drugi wysoki budynek na zdjęciu.
Maksymalnie 2 km od plaży ląd wznosi się na 30m.
50 m masz w innym miejscu w tej odległości od plaży a wtedy nie zobaczyłbyś tych dwóch wieżowców.
(W tym sensie że robisz fote w innym kierunku)

inne zdjęcie->

Albo manipulujesz albo jesteś niedokładny. Jeśli chcesz to Ci pokażę dokładną lokalizację tych najwyższych wieżowców ze zdjęcia.

30.08.2013 10:30
Soulcatcher
167
odpowiedz
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Image

-->

30.08.2013 10:31
ma_ko
168
odpowiedz
ma_ko
61
 

Mógłby mi ktoś streścić o co chodzi?

30.08.2013 10:36
Kanon
📄
169
odpowiedz
Kanon
254
Befsztyk nie istnieje

Aby uzyskać streszczenie, musisz udokumentować swoją akredytację jako członek komisji d/s pomiaru oceanu.

30.08.2013 10:44
bisfhcrew
170
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer
Image

Musze opisywać?
Akurat na wprost wieżowców wzniesienie jest dalej od brzegu, ale to nic nie zmienia bo jak widzisz na wykresie, budynki stoją niżej.

30.08.2013 10:48
😊
171
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś :D

w H2 wpisujesz 50m, bo tak wygląda ląd w odległości do 2km od plaży. Czyli to co widzisz na zdjęciu, to nie podstawa wieżowców tylo ląd ~8km przed wieżowcami a 22km od wyspy, czyli twojego zdjęcia

i spójrz jeszcze raz na swój wykres.

30.08.2013 10:48
172
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał

karollus - 166 - jak już wrzucasz foty to przynajmniej staraj się ukrywać Photoshop tak jak NASA a nie, że wali przeróbką ze zdjęcia na kilometr!

Wszystko co tu wrzucanie i o czym nam gadacie to kłamstwo i tyle!

30.08.2013 10:51
👍
173
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator
30.08.2013 10:52
bisfhcrew
174
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

i spójrz jeszcze raz na swój wykres.
Tak jest tylko na tym fragmencie, ja pisałem o całej lini brzegowej bo ty chciałeś mieć opisany horyzont.
To że wzniesienie jest na 28km nic nie zmienia, mogło by stać jeszcze dalej i byłoby widoczne. Gdyby było widoczne, nie wiem na 60km to może miał byś jakiś argument by dyskutować, ale tak nie jest.

30.08.2013 10:53
😁
175
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

Ale kombinujesz.

30.08.2013 10:55
bisfhcrew
176
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Jak kombinuje? Przecież wzniesienie jest przed budynkami. Nie poszedłem tam z łopatą i nie przerzucałem ziemi żeby zasłonić podstawy wieżowców.

Ty szukasz dziury w całym ale jakoś nie możesz znaleźć.

30.08.2013 10:57
177
odpowiedz
zanonimizowany933346
22
Generał
Image

No i co? Proszę o dowód, że to zdjęcie nie zostało nigdy przerobione!

Tu masz moje dowody na kulistość ziemi -> www.youtube.com/watch?v=8TTFvpEScHs

30.08.2013 11:00
graf_0
178
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

TrashMetal -> masz tu swój photoshop

http://www.johnguard.co.uk/Highdays%20and%20Holidays/2007/Australia/Rottnest/index.html

No przecież od razu widać że photoshop.
Tu masz inne przykłady photoshopa.
http://www.nasa.gov/multimedia/imagegallery/index.html#.U

Jezdem lamusem :D

30.08.2013 11:01
bisfhcrew
179
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Jeszcze zadam jedno pytanie zanim przestanę się tu udzielać. Jak działa grawitacja według was? Co nas utrzymuje przy planecie i nie pozwala odlecieć nam w stronę jądra?

30.08.2013 11:07
Drackula
😁
180
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

179 - jak ja bym byl tym fanatykiem to bym utrzymywal ze sila odsrodkowa wirujacej skorupy, jednak te matoly pisza ze to to sila odpychajaca tego dziwnego jadra w srodku.

30.08.2013 11:14
graf_0
181
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

bisfhcrew - Grawitacja działa na zewnątrz - od jądra.

Czego dowodem jest doświadczenie wykonane w kopalni w 1901
Do dwóch szybów, o głębokości 1100 metrów wsadzili obciążone linki, odległość na górze była mniejsza niż na dole - czyli grawitacja się "rozchodzi" od środka.

Precyzję i faktyczne zaistnienie tego doświadczenia pominę :D

30.08.2013 11:15
182
odpowiedz
aopms
5
Centurion

Hellmaker [ gry online level: 138 - Legend ]

aopms --->
Czy ty jesteś ślepy całkowicie?

1. Na tym ze nie masz łaty na budynku to fota ogolna, dom to nie łata niwelacyjna. - Z tej odległości, idioto, łata niwelacyjna byłaby cieńsza niż nitka celownika.

2. Głebia ostrości nie jest ustawiona na scianę budynku tylko na ogolny zakres bo nie masz łaty na budynku. - Właśnie dlatego nie używa się niwelatorów na takie odległości. Bo się NIE DA ustawić głębi ostrości przy takim zasięgu! Niwelatory mają spore powiększenie, ale małe światło i krótką ogniskową. Nie ma możliwości uzyskać wystarczającej ostrości. I co ma do tego łata? Niwelatory same sobie nie ustawiają ostrości.
Poducz się optyki dowiesz się co to jest światło lunety i ogniskowa i jaki ma wpływ na ostrość.

3. gdybys mial łatę na scianie budynku i zrobil fotę to bysmy podyskutowali a tak wyszla twoja manipula. - to byś jej nie widział! Przyjrzyj się uważnie jakiej grubości są nitki celownika! Widzisz na narożniku - prawdopodobnie - rynnę? Łata jest węższa od niej, a rynny i tak prawie nie widać.

Podkreślę ci - NIE MA MOŻLIWOŚCI USTAWIĆ OSTROŚCI NIWELATORA PRZY TAKIEJ ODLEGŁOŚCI.

Zrób sam takie zdjęcie i udowodnij, że się da.

Zadałem ci pytanie: a co luneta nie widzi dalej niz 100 m? - widzi, ale ostrość i dokładność spada drastycznie.

Dlaczego podzielono na 100 m caly kilometr i tak sie kalibruje niwelator? - nic się nie kalibruje w ten sposób. Nawet nie wiesz o czym piszesz. To się nazywa błąd średni podwójnej niwelacji. Zapamiętaj to.

Jak promien idzie po prostej to po co dzielii sie na odcinki po 100 m i pomiar sie dokonuje w jedna stronę a potem z powrotem? - ty naprawdę masz coś z mózgiem. Zgadnij po co.

Czyli kalibracja niwelatorów to twardy dowód ze promien nie idzie po prostej. - błąd średni niwelacji podwójnej to nie kalibracja, na litość bogów.
Kalibrację niwelatora przeprowadza się zupełnie inaczej i jest to znacznie bardziej skomplikowane.

A gdzie sie odgina? , np 2,5 mm/km (+) czyli do góry. Wystarczy popatrzeć na tabele techniczne niwelatorów - nie jest podane 2,5mm (+), tylko 2,5 mm. A to jest równoważne z +/-. Czyli odchyłka może wynosić 2,5 mm tak w górę jak i w dół.

Mylisz podstawowe pojęcia z geodezji i mnie śmiesz zarzucać niewiedzę? Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz, śmieszny kłamczuszku.

I kto tu manipuluje? Sekciarz z takim stażem i wiedzą z trudnością klasyfikowaną jako odpowiednią dla podstawówki oskarża innych o manipulację. To jest nawet zabawniejsze niż obuwniczy dowód na wklęsłość ziemi.

Ty to pewnie masz wszystkich za idiotów, nastepny przekretacz, wszystkich mierzysz wlasną miarką stosowną do samego siebie.

1. Z tej odległości, idioto, łata niwelacyjna byłaby cieńsza niż nitka celownika.

nawazniejsze słowo BYŁABY , czyli gdybactwo, Martin jest dalej bo to zrobil a ty masz tylko fote, i gdybactwo.

2. Podkreślę ci - NIE MA MOŻLIWOŚCI USTAWIĆ OSTROŚCI NIWELATORA PRZY TAKIEJ ODLEGŁOŚCI.
jasne ze sie nie da bo ty trzymales niwelator ostatni raz w 1995 roku na praktyce geodezyjnej , dlatego sie nie da , inni to zrobili bo twoja wiedza konczy sie na ostrosci 100m , inni poszli dalej

3. Czyli kalibracja niwelatorów to twardy dowód ze promien nie idzie po prostej. - błąd średni niwelacji podwójnej to nie kalibracja, na litość bogów.
OK mozesz tak nazwac, podwojna niwelacja, nie ma sprawy ale wlasnie ta podwojna niwelacja jest dowodem ze promien nie idzie po prostej.,nie dzielilo by sie kilometra na 100 m gdyby promien szedl po prostej. Logiczne.

Przy dzisiejszej technice mozna zrobić prawie idealny niwelator optyczny ale temat jego dokladnosci rozbija zagiecie eliptyczne w gorę promienia.

To jest znane od 110 lat i dlatego nie robi sie pomiarow z 1km tylko kiometr sie dzieli na odcinki 100 tu metrowe

Ale zrobił to Martin to on zrobil .....podwojna niwelację (wzgledem wczesniej ustalonego poziomu ) ale na odcinku 1 km a nie 100 m, i dlatego otrzymal wyniki w dzien 12-20cm, w nocy 8-12 cm

O tych gigantycznych odchylkach swiat geodezji wie od 110 lat.

Gdyby po prostej szedl promien nikt by nie dzielil kilometra na kawalki i robil podwojna niwelację.

Co? na kilometrze tak ogromne odchylki ze trzeba go dzielić na kawałki po sto metrów???

Unikasz moich odpowiedzi jak ognia bo one zdradzaja istote tematu.

Dlatego twoja wiedza konczy sie na 100 metrach i na studiach w 1995 roku.

30.08.2013 11:21
Yaca Killer
183
odpowiedz
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Czy prof. dr inż. Martin pozostawił jakieś dowody swoich badań naukowych poza rysunkami w paincie?

30.08.2013 11:25
bisfhcrew
184
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Yaca Killer, nie zdążył. Iluminaci zabili go za pomocą trucizn rozpylanych przez samoloty pasażerskie(kryptonim - smugi kondensacyjne).

30.08.2013 11:29
185
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew

To co widać na zdjęciu to początek wzniesienia o max wysokości 30m i jest on na..2km od plaży. 50 m jest dalej. Zresztą dodałeś wykres wysokości i się zgadza. Jesteś ślepy czy kłamiesz celowo ?

30.08.2013 11:30
186
odpowiedz
aopms
5
Centurion

ma_ko [ gry online level: 32 - manga lover ]

Mógłby mi ktoś streścić o co chodzi?

Postaram się:

1. pokazujemy fotę z odleglosci 22km - ona jest dowodem na wkleslosc ziemi, tego widoku bys nie zauwazyl gdy bylaby ziemia wypukla, nie zobaczylbys klifu na brzegu Australii poniewaz z obliczen wynika ze brzeg bys widzial przy wypuklej ziemi dopiero powyzej 30 m nad plażą.

2. w geodezji istnieje problem odgiecia promienia w gorę, jest to ukrywane poniewaz swiat bez dowodu lansuje ze promien idzie po prostej i mozna go obliczyc, w rzeczywistosci nie idzie po prostej.
Zrobiono doswiadczenie Wilhelma Martina geodezyjne ze promien swietlny nie idzie po prostej .
tu jest to doswiadczenie:

tu jest calosc doswiadczenia:

://translate.google.com/translate?client=tmpg&depth=2&hl=en&langpair=de%7Cpl&rurl=translate.google.com&u= [link]

30.08.2013 11:34
bisfhcrew
187
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

To co widać na zdjęciu to początek wzniesienia o max wysokości 30m i jest on na..2km od plaży. 50 m jest dalej.
Tak też napisałem. To wzniesienie 50m i tak jest przed wieżowcami, więc to nic nie zmienia. Dalej teren opada Nie widać ich podstawy!

30.08.2013 11:35
188
odpowiedz
aopms
5
Centurion

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

Jeszcze zadam jedno pytanie zanim przestanę się tu udzielać. Jak działa grawitacja według was? Co nas utrzymuje przy planecie i nie pozwala odlecieć nam w stronę jądra?

Grawitacją jest jądro planety ono dociska nas do powierzchni ziemi.

30.08.2013 11:36
📄
189
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew [ gry online level: 44 - Que pasa? ]

To co widać na zdjęciu to początek wzniesienia o max wysokości 30m i jest on na..2km od plaży. 50 m jest dalej.
Tak też napisałem. to wzniesienie 50m i tak jest przed wieżowcami, więc to nic nie zmienia. Dalej teren opada Nie widać ich podstawy!

w h2 wpisujesz 30 m, chociaz to i tak o wiele za duzo i po sprawie. Masz problem.

30.08.2013 11:36
graf_0
190
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Hehe, soul/admin linki zablokował :D

1. pokazujemy fotę z odleglosci 22km - ona jest dowodem na wkleslosc ziemi, tego widoku bys nie zauwazyl gdy bylaby ziemia wypukla, nie zobaczylbys klifu na brzegu Australii poniewaz z obliczen wynika ze brzeg bys widzial przy wypuklej ziemi dopiero powyzej 30 m nad plażą.

A teraz ja ci wytłumaczę. Ponieważ to odgęcie promienia światła jest cechą przestrzeni, i jest WIĘKSZE niż krzywizna Ziemi (inaczej widzielibyśmy ziemię wszędzie nad głową), to przy wklęsłej Ziemi zobaczenie klifu Australii jest TAK SAMO NIEMOŻLIWE.

30.08.2013 11:37
😊
191
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

A teraz ja ci wytłumaczę. Ponieważ to odgęcie promienia światła jest cechą przestrzeni, i jest WIĘKSZE niż krzywizna Ziemi (inaczej widzielibyśmy ziemię wszędzie nad głową), to przy wklęsłej Ziemi zobaczenie klifu Australii jest TAK SAMO NIEMOŻLIWE.

Graf_0 chociaż rozumie o co chodzi, ale wciąż nie wie..gdzie jest. Tu i tu niemożliwe to gdzie Ty mieszkasz ?

30.08.2013 11:42
📄
192
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator
Image

to jest Twoja sciana klifu ->

30.08.2013 11:42
193
odpowiedz
verify
215
Generał

Cholera, mam znajomego geodete, chyba przestane sie z nim kolegowac. On na pewno tez uczestniczy w tym spisku od 110 lat. Podejrzewam, ze moze byc nawet jakims Mi-Go z Yuggoth.

30.08.2013 11:43
Drackula
😁
194
odpowiedz
Drackula
237
Bloody Rider

hej matoly, ale przeciez wasza teoria o wkleslej ziemii i tych odleglosciach na jakie niby widzimy jest sprzeczna z wasza teoria o odginaniu sie promienia swiatla w gore!!!!!!!!!
Nie mozecie widziec tych wiezowcow bo promienie switlne od nich odbite do was nie docieraja!!!!
Taki falsz!!!!
Wasz szef nie bedzie szczewsliwy z tego powodu, bedzie dywanik!!!!!

30.08.2013 11:54
graf_0
195
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Graf_0 chociaż rozumie o co chodzi, ale wciąż nie wie..gdzie jest. Tu i tu niemożliwe to gdzie Ty mieszkasz ?

Nieważne gdzie mieszkam. Liczy się teoria i jej matematyczna poprawność.

Obserwacja na 60, czy 1870 km jest dokładnie TAK SAMO NIEMOŻLIWA przy prostym promieniu światła i wypukłej Ziemi i zagiętym promieniu światła i Ziemi wklęsłej.

I co teraz z waszymi zdjęciami. Które w jawny sposób PRZECZĄ waszej teorii.

30.08.2013 11:55
196
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

graf_0 [ gry online level: 97 - Nożownik ]

Graf_0 chociaż rozumie o co chodzi, ale wciąż nie wie..gdzie jest. Tu i tu niemożliwe to gdzie Ty mieszkasz ?

Nieważne gdzie mieszkam. Liczy się teoria i jej matematyczna poprawność.

Obserwacja na 60, czy 1870 km jest dokładnie TAK SAMO NIEMOŻLIWA przy prostym promieniu światła i wypukłej Ziemi i zagiętym promieniu światła i Ziemi wklęsłej.

I co teraz z waszymi zdjęciami. Które w jawny sposób PRZECZĄ waszej teorii.

Według Ciebie przeczą, bo nie rozumiesz. Ale też przeczą Ziemi wypukłej i co teraz ?

30.08.2013 11:59
197
odpowiedz
aopms
5
Centurion
Image

Graf_0 >>>>>> Napisales post "post z kapelusza"

W srodku ziemi swiatło nie jest wieksze od krzywizny ziemi, (fota) staramy sie wytlumaczyć ze przy wypuklej ziemi nie zobaczysz brzegfow Australii ponizej 30 m, a to widzimy na fotach , ktorych tu jest masa.

Dlaczego widzimy caly klif od gory do dolu? bo ziemia jest wklesła. Przy wypuklej go nie widzimy.

30.08.2013 12:01
bisfhcrew
😉
198
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer
Image

karollus, widzisz to co jest nad kreską(mniej więcej, ale i tak dokładniejsze od mierzenia mil na oceanie za pomocą kciuka i patyka).
Przecież tutaj wszystko jest w porządku.

Możesz mi uwierzyć, nie jestem masonem i nie pracuję dla rządu.

Dlaczego widzimy caly klif od gory do dolu?
Tam nie ma klifu, to złudzenie optyczne. Jasne tło + falujące powietrze. Miałeś kiedyś wrażenie, że na drodze przed tobą jest kałuża a gdy dojechałeś okazywało się, że asfalt jest suchy?

30.08.2013 12:02
graf_0
199
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Według Ciebie przeczą, bo nie rozumiesz. Ale też przeczą Ziemi wypukłej i co teraz ?

Według ciebie potwierdzają bo nie rozumiesz.

A to że przeczą ponoć ziemi wypukłej mi nie przeszkadza, bo nie UŻYWAM ICH jako argumentu na wypukłość Ziemi.

Czy umiesz narysować przebieg promienia swiatła, zgodny z twoim zagięciem promienia światła który umożliwia obserwację na 1800km? Naturalnie może to byc rysunek poglądowy.

Zgodnie z rysunkiem ze [179] przy ziemi wklęsłej TEŻ GO NIE WIDZIMY. Ile razy mam powtarzać.

A wiecie co jest najzabawniejsze? Że istnieje geometrycznie i matematycznie poprawna wersja wklęsłej Ziemi, taka którą trudno obalić (choć z pomocą gravity probe B już się da), ale jej nie rozumiecie.

30.08.2013 12:03
📄
200
odpowiedz
zanonimizowany131115
61
Senator

bisfhcrew

wciąż uparcie tkwisz w kłamstwie i głupocie.

Forum: Niebocentryzm: żyjemy w środku Ziemi, część III.
12następnaostatnia