Austriacka policja stłumiła trwający od dziesięciu miesięcy protest muzułmańskich uchodźców domagających się lepszego traktowania. Kilku aresztowanych Pakistańczyków błyskawicznie deportowano.
http://wyborcza.pl/1,75477,14355441,Bezduszna_Austria_deportuje_protestujacych_uchodzcow.html
Bezduszna.... Bez komentarza.
Brawo Austria +1 dla tego kraju w moim prywatnym rankingu
Za pysk i won. Niech sobie siedza w tej swojej Pakistanskiej dziurze.
Jadac do krajow muzulmanskich MUSZE sie dostosowac do ich prawa (bo inaczej moge skonczyc pobity lub gorzej), dlaczego te brudasy przyjezdzajac do Europy nie dostosowuja sie do prawa do ktorego przyjezdzaja?
Tylko czemu deportowano tylko kilku. Wszyscy won.
"Bezduszna" - hahaha, mistrzowie
Ach, muzułmanie. Jak zwykle roszczenia, pretensje i darcie mordy.
Rząd nie uznał ich za uchodźców politycznych, więc azylu nie przyznano. Proste i uczciwe. Odnoszę wrażenie, że powoli kończy się era wszechobecnej poprawności politycznej i "wszechtolerancji", a coraz powszechniejsze staje się podejście zdroworozsądkowe. A to, co wyrabiają "aktywiści", podpada już pod histerię. Mogli się jeszcze przywiązać do podwozia, żeby samolot nie wystartował. : )
"- Zamierzamy też dotrzeć do pilotów i stewardes i uświadomić im, kogo będą mieć na pokładzie. Może wówczas odmówią przyjęcia tych biednych ludzi do samolotu? - opisywała Winiecka"
Oj tak. : )
A mi tych ludzi żal. Deportacja kilkunastu desperatów - to tylko polityczny gest. Europa ma dość Islamistów, więc takie decyzje siłą rzeczy będą uznane za słuszne i konieczne. Problem w tym, że powinni wysłać tych kilkuset uciekinierów rejsowymi samolotami do Dubaju. Kraj bogaty, ta sama religia, nie ma zagrożenia ze strony ISI, "zemsty Talibów" etc.
Traiskirchen - coś mi ta nazwa przypomina. ;) Siedziałem w tym obozie bo za komuny, wybrałem wolność ;)
Nie było przyjemnie - było tam wielu uciekinierów z rozmaitych krajów. Pewnego dnia zjawili się i tacy z Pakistanu. Byli lepiej traktowani niż inni jako że większość z nich wybrała obywatelstwo brytyjskie (byli poddani Korony Brytyjskiej ;))
To oni tworzyli wówczas podstawy środowiska muzułmańskiego w Anglii. Nie czekali jak inni, wyjechali do Anglii szybko..
Austria ma więc spore doświadczenie jak chodzi o t.zw. wtedy, "azylantów" ;)
"Tempora mutantur, nos et mutamur in illis" mówi stare łacińskie porzekadło - "czasy się zmieniają a my też zmieniamy się z nimi" ;)) Ciekawe, jak bardzo się zmieniamy ;)
Raczej jeden, z nielicznych krajów który otwarcie potrafi powiedzieć tej hołocie won i dać kopa w d...!
Jak pisałem, Austria ma doświadczenie ;) Od lat pięćdziesiątych Austria funkcjonowała jako swoisty cel, wszelakiego rodzaju uciekinierów ;)
Miało to sens (zwłaszcza polityczny) w czasach "żelaznej kurtyny" (na przykład było swojego rodzajem zbawieniem choćby dla Węgrów, walczących z Sovietami) - potem było już różnie ;)
W tamtych czasach łatwiej też było odróżnić tych co uciekali z innych krajów z racji prześladowań politycznych, od tych co szukali lepszej doli, z powodów "ekonomicznych" ;)
Wszystkich napływowych muslimów należy wypieprzyć z Europy. Islam, szczególnie w wydaniu beżowych i czarnych to najgorsza zaraza.
Brawo Austria - tak trzymać!
Angelord wykazał się elementarnym ludzkim poczuciem przyzwoitości. Reszta - bez komentarza.
Jeśli przybyli i naprawdę grozi im kara śmierci i są uchodźcami w pełny tego słowa znaczeniu to jest to po prostu smutne. Jedni ciągną do bogatych państw tylko po zasiłek, ale nie można generalizować sporo ludzi normalnie pracuje i utrzymuje rodzinę, wykonując często prace których rodowity mieszkaniec nie chce się podjąć. Równie dobrze -->SEBEK na Polaków w UK można też powiedzieć brudasy, bo nie są u siebie w domu. Ziemia nie ma granic, granice ustanowił tylko człowiek i to na przestrzeni tak naprawdę 3000 ostatnich lat, kiedy ziemia ma ich miliony. Na jakiej podstawie można odmawiać potrzebującym pomocy. To co obecnie dzieje się w Afryce jest przykładem na to, że ludzkość nadal niedorosła umysłowo, nawet w takiej Polsce wyrzuca się tonami jedzenie, a obok ktoś jest głodny i potrzebujący. Wstyd za takie myślenie.
Zakładam, A.l.e.X, że urzędnicy austriaccy, będący bliżej tych uchodźców, lepiej od nas znali ich położenie oraz motywacje. Zawsze byli dość skrupulatni jak o przepisy wszelakiego rodzaju chodzi ;) Zakładam też że nie są pozbawieni tak do końca, "uczuć ludzkich".. Jak sądzę, te moje założenia, trzymają się w granicach "ludzkiego poczucia przyzwoitości" (ukłon dla Ahaswera) ;)
Ahaswer - współczucie to jedno, a rozsądek to drugie - i nie zawsze mogą iść w parze (jak już napisałem: rząd nie uznał ich za uchodźców politycznych, więc azylu nie przyznano. Proste i uczciwe). Ale spoko, poczułeś się lepszy od ksenofobicznej hołoty. Idź dalej przez świat, pielęgnując swoje poczucie wyższości, przyzwoity człowieku.
Ziemia nie ma granic, granice ustanowił tylko człowiek ---> prawa też ustanawia człowiek. Co teraz? - znieść prawo, bo burzy naturalny porządek rzeczy?