Star Wars: Episode VII wśród dwudziestu anulowanych gier ze świata Gwiezdnych Wojen
Mi do szczęści wystarczyłby z tych Jedi Knight 3, poza tym czekam na battlefront 3 i liczę, że jednak pojawi się kotor 3
a zapomniałem o republic commado, ze mogliby też kontynuować ku mej radości
Jeśli ten Battlefront nad któym pracuje DICE będzie dobry to nie będę rozpaczał za tymi tytułami.
A ja mam wrażenie, że to jest zbiór wszystkich anulowanych tytułów SW na przestrzeni kilku ładnych lat. Np. Star Wars Darth Maul pozwala założyć, że jego wydanie mogło być planowane w czasach episode 1. Poza tym niektóre tytuły sugerują, że chodzi o tą samą grę tylko zastanawiali się jak ją nazwać. Np. "Han Solo", "Smuggler", "Rebel Scum" - jak dla mnie to może być ta sama gra. I może to też dotyczyć reszty. Czyli z 20 tytułów robi nam się kilkanaście albo mniej, minus te, które były planowane wiele lat temu i na pewno nikt ich nie ruszy, bo są 'nieaktualne'. Wychodzi na to, że Lucas Arts wcale nie miało takich wielkich planów :P
Epizod VII: Shadow of Siths?
Bez sensu. Gdzie tu nawiązania do poprzednich odsłon jak:
Mroczne widmo- nowa nadzieja
ATak klonow- imeprium kontratakuje
Zemsta Sithów-powrót jedi.
@berial6 właśnie że shadow of the Siths miałby bardzo duży sens przynajmniej po wydarzeniach z powrotu jedi, nie wiem czy ogarniałeś inne gry jak serie jedi knight i jakieś książki, ale Luke prowadził później akademie jedi, dzielił się swoją wiedzą i nowe pokolenie jedi tam rosło w siłę, a co za tym idzie zawsze się znajdzie jakiś podatny na ciemną stronę no i między trybami może Galen Marek miałby jakąś znaczącą rolę, może po nim by właśnie został ten tytułowy "cień" albo nie wiem no... nie znam do końca histori Lorda Dessana i Tavion, tam się dużo działo, jakieś mroczne lordy były budzone żeby tam jakieś nowe ultra moce zdobyć, nie pamiętam dokładnie ale no było tego trochę, oni tam się kręcą już w tym czasie i coś knują, no nie wiem, wiem że można by przedstawić napewno super historię i ładnie wszystko poskładać do spójnej kupy :) mnie by się taki motyw podobał osobiście a najbardziej to bym chciał Jedi Academy 2 albo remake poprostu, Force unleashed 3 ale żeby to było na warunkach jedynki a nie tego gniota sequela, battleront 3, kotor 3 i jakiś nowy rts po empire at war na którym się bawiłem przednio i nic więcej do szczęścia mi nie trzeba
[5]
Dokładnie. Tym bardziej, że taki Jedi Knight 3 przecież wyszedł, tylko bez numerka w tytule. Chyba nawet skrót do Jedi Academy nazywał się jk3.exe. Po samym logo widać, że na liście znajduje się też co najmniej jeden alternatywny tytuł (Jedi Outlaw), a Rogue Jedi i Jedi Master również zapisane są tradycyjną czcionką, w dodatku same tytuły idealnie pasują do serii. Łatwo się domyślić, że koncept gry mógł zmieniać się z czasem.
Poza tym Rebel Agent to tytuł drugiej książki o Kyle'u Katarnie, będącej nowelizacją Dark Forces 2, choć to raczej tylko zbieg okoliczności.
Szkoda mi najbardziej Star Wars 1313 - na prawdę oryginalny pomysł na historię w świecie Gwiezdnych Wojen.
Nie płaczę nad brakiem Jedi Knight 3 bo w głębi serca jednak mam nadzieję, że kiedyś ujrzy światło dzienne.
Nie ucz ojca dzieci robić.
Mi tylko o tytuł chodzi. Bo tytuły są podobne parami
1-4
2-5
3-6
Galen marek to najgłupsza kreacja jaką w życiu widziałem. Miał on wyjaśnić powstanie rebelii/być uczniem vadera. Ale tylko tyle, on kanoniczny raczej nie jest.
Ale zobaczymy, co filmowcy wymyślą- oby nie było od 22B.B.Y do 4 A.B.Y. Bo to już przeciaganie struny. Luke i gromadka to akurat mniej ważne postaci z tego universum. Ja liczę na Wielkie Schizmy i pierwszych Sithów.
Galen marek to najgłupsza kreacja jaką w życiu widziałem.
Polecam zapoznać się z historią Kypa Durrona. Mogliby sobie ze Starkillerem ręce podać. W ogóle trylogia Jedi Academy (chodzi o książki, nie gry) to zbiór takich apokryfów, że wszelkie porównania z Force Unleashed są jak najbardziej uzasadnione.
A to, że Ep. VII będzie dział się po RotJ wiadomo od dawna.
Poza tym mam wrażenie, że osoby piszące o braku JK3 (który ukazał się 10 lat temu) praktykują jakąś wysublimowaną formę trollingu.
Ja słyszałem, że powstanie film o Bobie Fecie.
Zupełnie tak jakby fani komiksów nie mieli go dosć.
Nadeszły czarne chmury dla fanów Gwiezdnych Wojen. Łezka w oku się robi kiedy widzi się te loga, a w sercu wielki czarny cierń, siódma anulowana planowana część Cieni Sithów. A teraz? Disney, aktorzy niczym z seriali i filmów dla gimnazjum. Gdzie kontynuacja Revana i Wygnanej? Gdzie Kyle Katarn i Jaden? Gdzie są X-Wingi, Empire At War 3 i inne epickie klasyki!
[14]
Ja nie mam dość. Jeden Fett ma więcej potencjału niż cała Stara Republika razem wzięta (niemal wszystkie wątki na przełomie kilku tysięcy lat ciągną Exar Kun, Revan i Darth Bane).
[15]
Gdzie kontynuacja Revana i Wygnanej?
W książce Revan i grze The Old Republic.
spoiler start
Obydwoje giną.
spoiler stop
Gdzie Kyle Katarn i Jaden?
W New Jedi Order i Legacy of the Force.
spoiler start
Jaden ginie.
spoiler stop
Gdzie są X-Wingi
Pogrzebane przez LucasArts.
Empire At War 3
Raczej 2. Jak wyżej.
A Disney może co najwyżej SW reanimować, bo pogrzebał je już dawno Lucas lub jego ludzie (LucasArts). I nie, aktorzy z seriali dla nastolatków raczej tam nie zagrają. Tak samo, jak nie grają w adaptacjach Marvela, które też produkuje Disney.
Star Wars zdechł i przejadł się już dawno temu i może niech tak zostanie