No dobra, ide troche na latwizne, bo na tydzien zostalem slomianym wdowcem i (w koncu) mam troche wolnego czasu i nie musze sie martwic o wstawanie w nocy do dzieci. Wie(n)c pomyslalem, ze moznaby skorzystac z pieknej pogody i wyskoczyc na piwko w Warszawie.
Propozycja - w tym tygodniu (Sroda, Czwartek?), gdzies w centrum - Nowy Swiat?
Co myslicie? Sa chetni?
Loon--> piszesz nie wyraznie, pewnie piles z ekipo calo noc, ale z ciebie szalony imprezowicz
Marny odzew. O czym to świadczy? Przecież jeszcze nie tak dawno to w tym wątku byłoby 60 postów. To samo w wątku z zapytaniem o piknik.
To chyba efekt rozganiania i zniechęcania do forum starych czytelników.
Ja klasycznie jak znajdę chwilę, to jasne że tak :)
Na liście podejrzanych Boroova jestem jakby co :>
W środę odpadam. Natomiast w czwartek to czemu nie.
legrooch -> I jak Ci się podobał koncert? Dla mnie był super ale odnosiłem wrażenie, że trybuny bawiły się znacznie gorzej - leniwiej. Nie chciało im się klaskać, krzyczeć itd.
Ja rowniez zostalem slomianym wdowcem w tym tygodniu, wiec moge. Odpowiada mi zarowno sroda jak i czwartek.
Z przyjemnoscia spotkam starych znajomych :)
stanson niestety nie moze przyjsc, bo nie wiem czy wiecie, ale dwa lata temu urodzila mu sie corka
Żadne wytłumaczenie, mi dwa lata temu syn, trzy lata temu córka i sześć lat temu córka :D
...J.w. to są klasyczne tłumaczenia ludzi o złej organizacji czasu. Córka mu się urodziła. To znaczy, że ma więzienie i od dwóch lat nie wychodzi z domu? ;D
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że bulzaj nas troluje. Ale on? Nieeee :D
edit. btw. Znam takie przypadki, trwające dłużej niż dwa lata.
Dobra, to mamy wstepna liste:
Yasiu
Grucha
Szalony Ornitolog Mamisynek (co za nick!)
no i ja.
To co, jutro (Sroda) czy Czwartek? Viti moze tylko w Czwartek, a mi to obojetne, wiec sie dostosuje.
Grucha - masz namiary na Damastah lub Albza?
Będę imprezował jakieś 1600 kilometrów od Warszawy, ale wypiję za udane spotkanie :) No i to pewnie nie ostatni zlot ? Ostatni jak czytałem się udał ;)
Bullzeye --> masz kiepskie informacje, bo dwa lata i 10 miesięcy temu. Choć fakt, czasu mam mało, ciągle jakies letnie wyjazdy, wciąż imprezy... No i na forum internetowe mi nie starcza czasu, mam lepsze zajęcia :) Może tez kiedyś tak będziesz miał (choć wątpię).
Poza tym - powtarzasz się. Aaaaa... i przyjdź na numer 3, pośmiejesz się "nie-na-forum". Albo i nie ;)
Mnie tak jak pisalem obojetne, oba wieczory wolne i oba nastepne dni pobudka o 4:00 rano. :/
Skoro jeszcze nie uzgodnione a dzis sroda to proponuje ustalic na jutro termin spotkania.
W tym tygodniu nie dam rady się nigdzie pojawić. Dopiero w przyszłym, jeśli już.
No to jak chcecie :) widac nie da sie dogodzic wszystkim :)
No nie da się :) Ja w drodze do Warszawy jestem i wieczorem spadam z powrotem :)
Dobra, to trzeba sie wreszcie zdecydowac, do jasnej anielki.
Czyli co? Jutro (Czwartek)?
pisac szybko, bo za godzine spadam do domu z roboty i musze wiedziec.
Ja dziś odpadam. Siedzę w robocie do 23? 24?
Jutro na 8....
Boroova - ja to zadzwonię do Ciebie w wolnej chwili tak czy inaczej :)
Panowie, dzieki za spotkanie! Bylo rewelacyjnie, dawno sie tak dobrze nie bawilem. Szkoda ze nie moglem zostac dluzej, ale jak mowilem o 4 dzis wstaje.
Kto nie byl niech zaluje!
Ja nie narzekam, zjadłem burgera w barnie, wypiłem browarka w byłym Vogue, potem jeszcze parę w Warce oglądając jak Legiunia się meczy z norwegami :D