Dishonored: The Brigmore Witches | PC
Jeszcze nie zaczalem Knife of Dunwall a tu prosze, taka niespodzianka. Dishonored ma w sobie cos co sprawia ze nie moze mi sie znudzic i wciaga mnie niesamowicie pomimo 10 czy 15 ukonczenia, a DLC dodatkowo wydluzaja mi zabawe. Czekam i trzymam kciuki zeby wydali wersje pudelkowa jak w przypadku dwoch pierwszych rozszerzen no i mam nadzieje ze news o sequelu rowniez jest prawdziwy :)
W 100 % zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Dishonored jest świetną grą, która zostawiła bardzo pozytywne wspomnienia, a dzięki pierwszemu fabularnemu dodatkowi wydanemu razem z zestawem dziesięciu wyzwań, mogłem ponownie wrócić do tego pięknego świata. Właśnie przechodzę The Knife of Dunwall, a informacja o drugim fabularnym DLC bardzo mnie uradowała. Także liczę na wersję pudełkową i oczywiście bardzo oczekuję wieści na temat części drugiej tej bardzo dobrej produkcji. :)
Wie ktoś ile będzie misji? Bo w pierwszym dodatku były zaledwie 3...
Już samo zjawisko DLC jest wkurzające, ale jeszcze bardziej irytujące jest dzielenie DLC na DLC... Dlatego z zakupem Dishonored się wstrzymam aż do momentu, gdy zostanie wydane ze wszystkimi DLC, które wyszły bądź wyjdą bo "wersja legalna inaczej" zachęciła mnie do zakupu oryginału tej świetnej gry, ale dymać w pupę się nie dam.
Jak zwykle błąd na flagach. Zaróno podstawka jak i 2 dodatki w wersji na PC są w języku polskim
WItam!Mam do sprzedania klucz STEAM na dodatek Dishonored: The Brigmore Witches klucz nie pasuje do wersji RHCP czyli polskiej cena 20zl.
@Hydro2-zgadza się, całość już od dawna jest zlokalizowana PL. Czekam tylko kiedy wreszcie ukaże się w sprzedaży. Oby cena była w miarę rozsądna.
Dziwne bo rozmowy w grze mam po polsku tak samo jak opisy przedmiotów, a ksiąg już niestety nie mam przetłumaczonych i zadań. wie ktoś co może być nie tak?
karvimaga mowiac rozmowy masz na mysli napisy? Bo ja zrozumialem ze jest polski dubbing lol
Kiedy wreszcie zawita na allegro?
Codziennie rzucam okiem na stronę Cenegi, aż oznajmią, że zabierają się za wydanie drugiego, fabularnego dodatku do tej zacnej gry. Tak zapewne będzie, tylko pytanie kiedy, jak ja już nie mogę się doczekać wersji pudełkowej. :D
Już jest do kupienia na allegro !
Grę "Dishonored" przeszedłem w 6h i była strasznie nudna!!! ostatnie 10 dni gram w nią kolejny raz i dopiero przeszedłem może 60%!!! i powiem że nie rozumiem co się dzieje ze mną (gdy siadam grać to czuję jakąś magię) gra mnie tak strasznie wciąga że gram w nią tak jak bym ja tam był na prawdę, słucham to co mówią strażnicy i decyduje czy mam ich zabić czy ominąć, tak jak by ich los był w moich rękach, jak np. stoi razem 3 strażnika to planuje jak ich zabić tak by to fajnie wyglądało i było pi cichu.
Nawet po nocach mi się śni teraz, jak robię różne zabójcze kombinacje.
Gra jest świetna, nigdy nie widziałem gry o podobnej swobodzie (grę można przejść tylko używając noża bez żadnych tam mocy) ale te moce i bronie dają taką frajdę że aż głowię roz.......a bo nie wierz czego najlepiej użyć.
Dodam że gra jest bardzo dobrze zoptymalizowana i chodzi bardzo płynnie po 60-90FPS na full detall na AMD phenom x4 965 Black edition 8GB ram Nvidia Geforce 450 1GB
Grę polec!!! a najbardziej polecam ją przejść myśląc i kombinując A NIE BIEGAĆ WYRZYNAJĄC WSZYSTKO NA SWOJEJ DRODZE-wtedy gra się staje nudna i bez sensowna, co do oceny to ode mnie mocne
Właśnie skończyłem kilka dni temu po raz drugi Podstawę, potem przedwczoraj Pierwszy Dodatek i przed chwilą Drugi. Najlepsze DLC w jakie grałem i definitywnie najciekawsza gra w klimacie steam-punk-fantasy a w zasadzie to chyba jedyna w jaką grałem ;P Nie koniecznie chce mi się wymieniać zalety, ale... definitywnie najciekawsze poza skradaniem i walką oraz mocami i gadżetami plus teksty, są "wybory" o których najwięcej mowa w "wiedźmim dodatku". Ja nie zabiłem Dauda grając Corvo- mimo, że wyżynałem wszystkich w pień bez w zasadzie żadnego skradania o tyle Dauda oszczędziłem i grając Daudem robiłem wiele aby zmniejszyć poziom chaosu. Całkiem nieźle to wyszło- życzę dobrej zabawy choć dość krótkiej .
Heh... muszę pospamować bo wyczytałem że DLC na 2h ;P To nie tak- podstawkę można przejść bez większego wysiłku w jakieś 5h wyżynając wszystko i na najłatwiejszym stopniu trudności, ale na Elicie (grałem na tym poziomie dopiero w dodatkach) AI daje popalić pewnie na najwyższym stopniu byłoby chyba niemożliwe ominąć strażnika ;P ja w Więzieniu gdzie mam uwolnić kapitan statku w 1 DLC miałem parcie na niezabijanie i choć było trudno (misję o ledwie 3-5 większych pomieszczeniach) przeszedłem w 2h może nawet ponad a zabijając każdego mogłem to zrobić w kilkanaście minut. Ciągłe save/load mnie wnerwiały, gdy po raz kolejny strażnik mnie zauważył, ale było tak miło unikać ich i przyduszać że powstrzymało mnie to od rozwalania klawiaturki. Reasumując jak ktoś narzeka na długość dLC to niech podwyższy poziom i stara się nie robić rzeźni to wydłuży sobie czas rozgrywki kilka krotnie w porównaniu do "normal"
Dodatki KoD oraz BW dają nam łącznie około 5godzin zabawy. Mamy przed sobą 6 misji, dosyć ciekawą fabułę i postać Daud'a - mordercy cesarzowej. MI się podobało :)
Jako przedłużenie wcześniejszcego DLC genialne. przeszedlem wszystko: podstawke i 2 dlc w ciagu. Suma taka, że jestem w szoku bo zazwyczaj dlc mnie nie wciagają. Ale tutaj zdziwienie straszne, bo było mega. smialo daje 10/10, bo nie ma drugiej takiej gry, klimat mega, czujesz ze jestes kims wyjatkowym ( bo było tylko 8 ludzi co z odmiencem gadalo). Jednak dodam ze na poczatku podchodzilem sceptycznie a tutaj kosmos w pozytywnym tego slowa znaczeniu :)
Świetny dodatek! Wreszcie fabuła jest na w miarę wysokim poziomie i nie wieje sztampą. Poziomy są nadal bardzo nieliniowe, ba zaryzykowałbym stwierdzenie, że czasem są bardziej rozbudowane od podstawki! Świetnie zaprojektowano poziomy, szczególnie Posiadłość Brigmore jest niezwykle klimatyczna i pieczołowicie wykonana. Niestety, nadal jest strasznie prosto i nic nie może stanąć nam na drodze, a wielka szkoda, bo psuje to skradankowy klimat gry. Cóż, szkoda że dodatek ten jest taki krótki (zaledwie 3 misje będące kontynuacją The Knife of Dunwall), bo trzyma naprawdę wysoki poziom. Ubolewam nad faktem, że podstawka nie miała chociaż tak interesującej fabuły jak BW. Wreszcie Daud ma jakieś cele i motywacje. Naprawdę super! Dobrze, że panowie z Arkane zauważyli ten największy (moim zdaniem) obok postaci i poziomu trudności zgrzyt podstawki.
Jeszcze w ten dodatek nie grałem ale mam nadzieję, że będzie równie dobry jak podstawka i poprzednie dlc ;> od razu wbijam na 'hard' gdyż nie widzę grać na innym, niższym poziomie trudności ;>
Znacznie lepszy od Nożownika z Dunwall
Wiedźmy z Brigmor to nadal "tylko" DLC, ale zrobione na tyle dobrze, że po prostu warto. Wprawionemu graczowi(mi) gra zajmie 11 godzin. I można kontynuować grę ze wszystkimi umiejętnościami nabytymi w Nożowniku z Dunwall.
Tak samo jak w poprzednim dodatku, ten również jest fabularny, posiada 3 misje i tutaj niestety również różnica między poziomami chaosu jest minimalna.
Nowa umiejętność Dauda czyli coś w rodzaju telekinezy, jest super i od dziś będzie mi jej brakować w podstawce i poprzednim dodatku. Najlepsza jest na 2. poziomie kiedy możemy, niczym Darth Vader, przyciągać przeciwników do siebie, żeby potem zatopić swoje ostrze w ich jusze.
Niestety nadal nie zbyt wykorzystano potencjał "usług", które nadal są tylko możliwością kupienia cennych przedmiotów, które potem musimy znaleźć gdzieś w grze. Pozytywnym wyjątkiem jest pierwsza misja, gdzie dostajemy możliwość przebrania się i zabawienia niczym agent 47.
Nowy przeciwnik-wiedźmy, są wymagający w zwarciu. Podobnie jak rzeźnicy. I tu równie fajnie pozbawia się je przytomności/życia.
A pozostali przeciwnicy zostali ładnie wykreowani w swoim "ulicznym" stylu, choć są kopią tych z podstawki.
Miło również, że wracają płaczki, skorupiaki, rybki i łatwiej spotkać chmary szczurów, ale minus za brak rewidentów.
Poziomy są ładne i rozbudowane. Cieszy również dodana losowość niektórych elementów jak np. kodów do drzwi(a może przegapiłem ten aspekt w podstawce?) i odmiennych cel, do których możemy wejść w 1. misji.
Tak samo jak poprzednio, tu też jedna misja dzieje się w miejscu z podstawki, a pozostałe to zupełnie nowe, oryginalne miejsca. Ale tym razem nowe poziomy zostały bardziej rozbudowane i mają więcej sekretów do zebrania.
Nowy rodzaj amuletów-spaczone amulety-niestety nie są na tyle przekozackie, aby korzystać z nich i ich wad. Choć umiejętność stania się niewidzialnym, gdy się nie ruszasz było naprawdę fajne.
Reasumując: to znacznie większy dodatek, który, subiektywnie, powinie zostać sprawdzony przez każdego komu Dishonored przypadło do gustu.
Więcej tego samego co w podstawce, tylko z innym, równie ciekawym, jeśli nie lepszym głównym bohaterem i nieco zmodyfikowanymi mocami. Plus dla twórców za to, że da się wczytać save z poprzedniego dodatku, Knife of Dunwall bo ten dodatek to właściwie bezpośrednia kontynuacja tamtego.
Dodatek łokej, godna kontynuacja i niewiele lepsza rozgrywka od pierwszego dodatku, bardziej nastawiona na skradanie, widać to już w pierwszej, więziennej misji, dosyć pomysłowej. Końcówka średnia okraszona wkurzającymi piesełami, ale do tego już zdołałem się przez te lata przyzwyczaić w innych grach.
Bardziej wkurzające było jednak podzielenie jednej historii na 2 dodatki, smutne, że już wtedy takie praktyki były na porządku dziennym. Nikt tego nie tępił i przez to teraz żyjemy w takiej, a nie innej rzeczywistości.
Kolejny bardzo dobry dodatek. Zapraszam na serię z gry. https://www.youtube.com/watch?v=00inughlhgM&list=PLVYHO_RNJKKhrqXczfjyPStxTLe3F8Kx0