NASCAR The Game: 2013 | PC
Ogromny minus gry w wersji PC Brak obsługi Kontrolerów.Trzeba emulować przez Xpaddera.
Dobra gra powinna być
To jeszcze beta. Może się jeszcze coś zmienić. Dla mnie minusem jest co najwyżej przeciętny model zniszczeńń
Obsługa kontrolerów jest dodawana z każda aktualizacja tak jak poprawki modelu zniszczeń i reszty, na razie nie mam klimatu na poważne ściganie i puki jest beta bawię się gra, testuje kolizje wywołując epickie karambole, szkoda ze czerwonej flagi nie da się wyłączyć bo nie mogę zobaczyć jak zachowują się na dłuższa metę porządnie poobijani przeciwnicy.
Gra się całkiem dobrze padem x360 ale sterowanie wymaga delikatności bo samochody lubią wyrwać się z pod kontroli, przejechałem tylko kilka wyścigów na poważnie ale zdziwiłem się ze jazda po banalnym owalu może dawać tyle frajdy.
Owszem mi daje. Choć na razie myślę, że lepsze są NASCARy od EA sports na konsoli. Są też bardziej rozbudowane.
Nascar Thunder 2004- Rozbudowany system zarządzania ekipą i częściami co pozwala ustalić jak dobry jest gość od tankowania
Nascar 2005 Chase for the cup- 4 ligi Nascar
uwielbiam tę serię gier jest bardzo fajna ja lubię wyścigi
z jaskini też już wyszedłeś?
Po screenach wygląda super :)
Gra bardzo fajna, ale jak po przejechaniu 50 kółek ( koło 50 minut) gra się zbugowała, zacięła i jak zjechałem do pit stopu to nic się nie działo tylko mój samochód zatrzymał i nic. Tak się wkurzyłem, że gre odinstalowałem.
wgl będzie wydanie w Polsce ? bo tak to podoba mi się gra :)
Bardzo słabo gra i nie podobało się, kółko jeździć i bardzo nudne. GRID 2 lepszy gra niż gorzej NASCAR The Game: 2013
[12]
Ty to po naszemu napisałeś?
A czegoś oczekiwał po NASCAR jak nie jazdy w kółko?
Bardzo słabo gra i nie podobało się, kółko jeździć i bardzo nudne. GRID 2 lepszy gra niż gorzej NASCAR The Game: 2013
No wiesz NASCAR na tym polega ;) A po twoim zdaniu widać, że polski język to trudny język ;)
fenomen. żadna część serii nfs, grid, wrc, czy f1 nie dostarczyła mi tylu 'wyścigowych' emocji, co właśnie nascar the game 2013. wydaje nam się, że skoro trzeba jeździć w kółku to gra jest nudna - dajcie sobie spokój z takim myśleniem. jeżeli podchodzisz do gry jak do zwyczajnej napierdalanki: czyli cały czas gaz i jazda po bandzie, nie zważając na krawężniki i uszkodzenia, to faktycznie nie znajdziesz w omawianej grze nic ciekawego.
spostrzeżenia:
1. przede wszystkim, jak mówi samo rozwinięcie tytułu: 'inside line', wyścigi w serii nascar opierają się na utrzymaniu prowadzonego auta w sznurze innych samochodów - i tu tkwi cała magia tych wyścigów: jak utrzymać się w ciasnym dwuszeregu 40 aut pędzących łukiem zakrętu jakieś 300 km/h - satysfakcja jest niesamowita, kiedy bez spowodowania wypadku uda nam się 'czysto' obronić swoją pozycję. do tego planowanie strategii wyścigowej, nieoczekiwane wydarzenia na torze, które często prowadzą do żółtej flagi i walki w zwarciu od początku, tuningowanie naszej maszyny (czyli wiele możliwych ustawień poszczególnych elementów, a każda zmiana naprawdę wpływa na osiągi i sposób prowadzenia auta) sprawia, że w grze drzemie olbrzymi potencjał.
2. paradoksalnie gra jest niegrywalna dla przeciętnego gracza: początkowo sądziłem, że moim samochodem rzuca na zakrętach dlatego, że gram na klawiaturze, a nie kierownicy komputerowej. jednak oglądając gameplaye nie znalazłem ani jednego nagrania, które ukazywałoby poprawny przejazd: czyli trzymanie linii, profesjonalny tor jazdy - tak jak czynią gracze prowadzeni przez komputer. na każdym filmiku widać, jak gracz wchodzi w pierwszy zakręt, i zazwyczaj próbując kogoś zablokować auto skręca mu zbyt gwałtownie, po czym odbija się od przeciwnika jadącego obok a później nieudolnie próbuje ratować sytuacje i w konsekwencji traci panowanie nad kierownicą powodując masową kraksę. niestety, to główna wina twórców gry, którzy nie uczą jak tuningować i prowadzić auto, aby utrzymać je 'w linii' - bo w tym tkwi prawdziwa przyjemność. w zamian twórcy zaoferowali idiotyczne AI przeciwników: np. na poziomie 'hard' w trybie kariery w żaden sposób nie utrzymamy się w szeregu samochodów, bo przeciwnicy po prostu jadą szybciej, mają lepsze przyspieszenie. dodając do tego pierwotne tragiczne ustawienia auta, nie damy rady utrzymać swojej pozycji, bo napierają na nas samochody z każdej strony. zazwyczaj powodujemy wypadek już na pierwszym zakręcie. ale kiedy już spadniemy na dno stawki, to widzimy jak grupa samochodów ulega rozerwaniu i o dziwo możemy dogonić chyba każdego zawodnika - czyli obserwujemy jak stopniowo maleje nam czas do zawodnika przed nami, po minięciu go zaczynamy zbliżać się do kolejnego - i tak do końca wyścigu - dziwaczne niedopracowanie. to już nie nascar a słaba gra 'wyścigowa', która nie pozwala nam cieszyć się ze starć przy jeździe w zwarciu. dlatego najlepiej zająć ostatnie miejsce w kwalifikacjach, bo zaczynając z końca stawki mamy szansę nawet na pierwsze miejsce. do tego system tuningu jest dla mnie cholernie niezrozumiały. operuje gwarą, a tłumaczenia niektórych słów nie znajdziesz w żadnym słowniku. męczyłem się cały dzień, żeby ustawić parametry auta na tyle, aby nie rzucało mnie na zakrętach. kiedy zastosowałem te ustawienia w trybie pojedynczego wyścigu (czyli jedziemy konkurencyjnym autem, a nie tym wolnym z początku trybu kariery) to zabawa jest niesamowita, ponieważ udaje nam się bez kraksy utrzymać w szeregu, i wreszcie możemy powalczyć na torze).
3. pytanie do graczy z kierownicą komputerową: na klawiaturze pokonywanie zakrętu polega na tym, że naciskając strzałkę w lewo naszym samochodem automatycznie po skręcie rzuca na prawą stronę, przez co utrzymanie toru jazdy 'jak po szynach' udaje się niezwykle rzadko. ponadto w zakręcie nie da się trzymać wciśniętej strzałki w lewo tylko trzeba wciskać ją rytmicznie cały czas korygując tor jazdy. komputer jedzie idealnym łukiem, a nami trzęsie na lewo i prawo. sterują kierownicą komputerową też tak jest? trzeba wykonać serię delikatnych szybkich skrętów w lewo, czy po prostu wystarczy ją trzymać w odpowiedniej pozycji przez cały zakręt?
Dla mnie i tak będą lepsze konsolowe Nascary od EA Sports, a do ustawiana sobie wyścigu na 100-200 okrążeń- Nascar Dirt to Daytona
Ja natomiast mam taki problem, że gra się ładuje niby wszystko ok i zara bach - wychodzi do pulpitu wiecie może o co chodzi? Natomiast gra jest fajna ( grałem na lapku ).
Jeśli się nie mylę to nascar heat jest poprzednikiem dirt to daytony.
PS grał ktoś kiedyś w nascary od EA sports? ja osobiście grałem w Thunder 2004 (PC i emulator PS2) Simracing (PC)
oraz 2005 Chase for the cup (emulator gamecube) Tak na marginesie grałem na emulatorze wii w Inside Line i 2011 i szczerze różnic niemalże w warstwie menadżerskiej nie zauważyłem między IL, a 2013
NASCARy od EA to crap jakich mało. Jedyną słuszną grą o tej serii jest NR2003 season od Papyrusa. Dzięki modom i różnym ulepszaczom, można jechać obecny sezon w przyzwoitej oprawie graficznej (oczywiście współczesnym graczom - nastolatkom to nie wystarczy, bo są przyzwyczajeni do efekciarstwa, ale mi w zupełności wystarcza).
Co do NASCAR The Game 2013 - wygląda ładnie, brzmi świetnie, model jazdy jest oczywiście prosty ale bardzo przyjemny, natomiast jest niegrywalna zupełnie z jednego powodu: AI. Nie ma tu opcji ściagania się w tłumie, gdyż komputerowi przeciwnicy nas praktycznie nie widzą i robi się z tego Destruction Derby. Niby czekamy na patch, ale to by trzeba od nowa grę napisać, żeby było dobrze.
Drugi ból to obsługa kierownic, działa może 20% dostępnych na rynku. Dla Eutechnyx ten tytuł chyba pozostanie betą już na zawsze i lepiej będzie dopiero w edycji 2014, jeśli takowa w ogóle powstanie.
Gra jest bardzo fajna, ale jedna rzecz mi się nie podobała: model jazdy. W porównaniu z Grid 2, NfS Rivals i innymi grami z czołówki ścigałek jest fatalny.
To właśnie w Gridzie i NfS'ach moel jazdy jest fatalny. Grałem w NASCAR 14 i 15 i model jazdy tam to jeden z najlepszych...