http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,woda-w-tunelu-wislostrady,91527.html
Miała być wielka feta i sukces, a tu taki psikus. Współczuję ludziom, którzy uwierzyli w zapewnienia naszej kochanej pani prezydent, a teraz muszę stać w parokilometrowym korku...
Jak to mówił Sofronow? Mądremu wystarczą dwa słowa, a głupi to nawet referatu nie zrozumie? :)
Jak wiadomo Warszawa stoi na dość nieprzyjemnym gruncie, którego cechą jest spora ilość wody zamkniętej niedaleko powierzchni. Stąd między innymi kłopoty z budową metra i wiele innych atrakcji. Wisłostrada, jak sama nazwa wskazuje, to trasa tuż przy rzece, na jej poziomie. Jest więc narażona na takie sytuacje, bo raz, że jest nisko przy rzece, a dwa, że tam właśnie jest najwięcej tej uwięzionej wody. Ktoś z pewnością próbował wyliczyć jaką przepustowość powinny mieć kanały burzowe odprowadzającą wodę, która dopada tam z góry i siłą rzeczy ścieknie najniżej, ale pytanie brzmi - czy dał ciała robiąc to źle, czy w ramach logicznych oszczędności nie stać było miasta na robienie pod trasą wykopu kolejnych kanałów, których średnica zapewne musiałaby być unikalna, jak charakter tego miejsca. Zaryzykowano więc robiąc to w wersji budżetowej. Pech chciał, że ta wiosna nie rozpieszczała pogodą ani Warszawy, ani reszty Polski, więc pomysł ten został przetestowany niejako natychmiast. Owszem, jest do dupy, ale w końcu tylko ten się nie myli, kto nic nie robi. Teraz, zamiast tekstów z gatunku "ghuba Hania" dała dupy, trzeba pomyśleć jak to naprawić i skąd wziąć kasę. Której zapewne nie było od samego początku, bo zdaje mi się, że jak większość współczesnych miast - Warszawa tonie w długach. Nie jest to dziwne, bo przecież mamy kryzys. Napędzany oczywiście pazernością banków i bogaczy, bo przecież im raczej nie brakuje zbyt wiele. A nam pozostaje pośmiać się z korków na Wisłostradzie.
Dziwne, ale w dawniejszych czasach tunel nie był zalewany przez zwykłe deszcze. Jak wiadomo - wszycy winni dookoła, a pani Hania i jej wesoła trzódka pada ofiarą wstrętnych ataków. Wyroiło się Jarząbków, Wacławów...
Już zupełnie inną kwestią jest pomysł na budowanie tunelu wzdłuż Wisły. Choć właściwie chyba lepiej, bo strach pomyśleć, co by się działo w tunelu biegnącym pod rzeką.
Nie jestem zachwycony Panią prezydent no ale zeby mieć pretensje o opady deszczu . hehehehe
to tak jakby pognać wójta za gradobicie
[5] Ale nikomu nie chodzi o to, że pada, ale o to, że się na to nie przygotowali. Deszcz to normalne zjawisko w naszym klimacie, i o ile zrozumiałbym taką pomyłkę w Bahrajnie (gdzie opady trwają po 20 minut i nie częściej niż parę dni w roku, w zimę) , o tyle nie pojmuję czegoś takiego w Polsce, gdzie deszcz pojawia się w o każdej porze roku i potrafi padać przez kilka godzin bez przerwy.
Jasne, pomyłki chodzą po ludziach, ale jakieś miminum krytycznego myślenia powinno być wymagane.
[6] +1
niestety jak widać po komentarzach, władza może robić błędy i może topić kasę w nietrafionych, nierzetelnych inwestycjach. Taka teraz moda.
No co przyszedł tajfun z tsunami i co taka pani Prezydent poradzi, wsiądzie w air force one i poleci po Busha?
Maziomir : to tunel Wislostrady to HGW wybudowala ze sie tak teraz zalewa.
To dobrze bo ja myslalem ze to ten stary tunel ktory jakos dawniej sie nie zalewal :))
No nie wiem, ja tam pamiętam spore problemy z przejazdem w 2010 kiedy były spore ulewy. I to problemy większe niż teraz - 20-30 minut objazdu? Kolejne 30 minut jazdy z jednym wyłączonym pasem? Żartujecie sobie? Popatrzcie sobie może co się miesiąc temu w Niemczech i Austrii działo.
No nie do końca o to chodzi. Przy jednostajnych długich deszczach żaden tunel się nie zaleje, bo wszystko spłynie. Najgorsze są oberwania chmury, takie jak dziś, jak dwa tygodnie temu nad trasą Armii Krajowej czy parę razy w 2010 (choćby w dzień koncertu Eltona Johna na stadionie Polonii, który to koncert każdy uczestnik zapamiętał chyba dobrze).
Grafika jeszcze z okazji biletu za 5zł.
spoiler start
W tle Pałac Kultury
spoiler stop