Goodbye Deponia | PC
Wulgarny język? Przemoc? Seks? To chyba będzie jakaś hardkorowa część, bo z poprzednich pamiętam A) 'you little brat' w wykonaniu Cletusa B) walkę na kije z gąbkami C) hm... Goal w stroju dziobaka?
Zgodnie z zapowiedziami cdp.pl na facebook - ta część nie zostanie przetłumaczona :(
@UP - i bardzo dobrze. Jeśli zagrasz w angielską wersję, to zrozumiesz dlaczego dobrze. Już angielska wersja ma problemy z przetłumaczeniem oryginalnie niemieckich żartów (co jest genialnie w grze przedstawione, gdy podnosimy prześcieradło po duchu - Rufus mówi "tu w niemieckiej wersji był mocny żart, ale nie udało się go przetłumaczyć, żeby miał sens"), więc kolejne tłumaczenie zabiłoby połowę tekstów. A co do samej gry, to zawiodłem się totalnie od momentu, gdy Goal (*****), a Rufus trafia do (p****a) - tutaj autorzy zabili klimat, humor i moje zaufanie.
Bardzo dobra gra przygodowa, jednak jako wielkie zwieńczenie trylogii pozostawia ogromny niedosyt. Nie podobał mi się rozwój fabuły od pewnego momentu(ci którzy grę przeszli wiedzą o czym piszę), ale przede wszystkim dość drastyczna zmiana charakteru Rufusa. W poprzednich dwóch częściach był jedynie fajtłapą z wielkim ego, a w ostatniej stał się 100% egoistą, który idzie wręcz po trupach do celu, nie zwracając w ogóle uwagi na krzywdę innych. Gra faktycznie stała się bardziej brutalna i wulgarna, jednak to aż takim wielkim minusem nie jest, bo lubię czarny humor. Dziwi jednak, że twórcy dopiero teraz zdecydowali się na zmianę konwencji, co nie do końca komponuje się z poprzednimi odsłonami gry.
Coś czego nie mogę wybaczyć, to zakończenie, którego tak naprawdę nie było, bowiem pozostawia ogromną ilość zapytań, przede wszystkim o dalsze losy głównego bohatera i większości postaci pobocznych. Mam nadzieje, że to tylko furtka do kolejnej części, bo Deponia ma wciąż ogromny potencjał i byłoby wielką szkoda, gdyby tak miało wyglądać jej zwieńczenie. Grę oceniam mimo wszystko pozytywnie(mnóstwo ciekawych zagadek, ilustrowana grafika, wielokrotne zwroty akcji- to akurat bardzo lubię, ale nie każdemu musi się podobać aż taka złożoność fabuły), jednak zdecydowanie gorzej, niż dwie poprzednie części.
Najlepsza część z genialnej serii gier opowiadających o przygodach "dzielnego" Rufusa próbującego dostać się do idyllicznego świata zwanego Elysium. Humor i fabuła - majstersztyk, przypominają mi się takie gry jak seria Monkey Island czy The Longest Journey - według mnie najlepsze gry przygodowe EVER. Zakończenie serii - wielki ukłon w stronę Deadlic Entertainement, nie bali się wstawić zakończenia nieortodoksyjnego, łąmiącego schemat gry łatwej i przyjemnej w odbiorze. Nie stworzyli kolejnego zhomogenizowanego badziewia, postarali się o coś po czym gracz najprawdopodobniej usiądzie w ciszy i zastanowi się nad czymś więcej niż to jaką gierkę zainstalować kolejną... Uczucie podobne jak po przeczytaniu dobrej książki czy obejrzeniu bardziej ambitnego filmu. Bravo Deadlic Entertainemnt!
Zakończenie... zważywszy iż seria kontynuowana nie będzie (tak zapowiedzieli twórcy) jest ono prawdopodobnie najgorszym z możliwych (chodź jednocześnie pasuje do wałkowanego w jednym z rozdziałów przesłania "Nadzieja"). No trudno, trzeba się zadowolić tym co jest chodź to co jest zrobiono w pośpiechu co szokuje bowiem twórcy takie zakończenie obmyślili już na początku przygody z Deponią i mogli je dopracować (w porównaniu do cz.I jest słabo).
Dziś pojawiła się na Steamie łatka polonizacyjna, zatem możemy się cieszyć kompletną Trylogią Deponii w kinowej polskiej wersji ;).
No i po ukończeniu całej trylogii powiem jedno - majstersztyk!
Trzecia część trzyma poziom. Zakończenie co prawda średnie, ale jest jeszcze "Deponia Doomsday" :) jedna z najlepszych serii gier, w jakie miałem przyjemność grać. Ukończenie "Goodbye Deponia" zajęło mi, podobnie jak część drugą, 10h.
Świetna gierka te 3 części zawaliste tyle humoru jest w niej polałem sie ze śmiechu z tego bohatera Rufusa będzię akurat ta część w CD ACTION 12/2017 a wcześniejsze części były 1 08/2017 i 2 10/2017 to dla informacji:)
Trzy części Deopnii to moje pierwsze i bardzo pozytywne spotkanie z grami przygodowymi point-and-click. Gra ma absurdalny poziom humoru jak i zagadek(często nie do pomyślenia). Ciekawie zaprojektowane i narysowane lokacje nie męczące oczu, dobra ścieżka dźwiękowa i przejrzysty interfejs. Każda kolejna część utrzymywała poziom i podobała mi się bardziej, chociaż zakończenie serii nie jest takie jakie sobie wyobrażałem.
Dodatkowo w trzeciej części mamy możliwość grania trzema postaciami jednocześnie, a przełączanie między nimi jest płynne.
Świetna gra jak i cała trylogia, ale jak można było tak zniszczyć wszystko zakończeniem?? Czuje się jakbym dostał w głowę ciężkim przedmiotem... MA-SA-KRA...
Moja ocena 8.5
Bardzo dobre zwieńczenie serii i szczerze najlepsza przygotówka jaką grałem do tej pory. Twórcy są mistrzami zwrotów akcji (poziom KOTOR ) Fabularnie arcydzieło. Goodbye Deponia ma wszystko co powinna mieć przygotówka
-błyskotliwe zagadki
-humor
-świat
-galeria przeróżnych postaci
W poprzednich częściach przynudzały trochę duże poziomy typu Kuvaq i Czarny Rynek. Tu poziomy są krótsze i bardziej różnorodne .
Znając już Rufusa dzieliłem dość uzasadnione obawy jego towarzysz o ich bezpieczeństwo. Naprawdę nawet dla mnie w pewnym momencie przekraczał granice. Na szczęście na końcu zachował się jak w każdym finale poprzednich przygód.
Mógłbym jeszcze na siłę doczepić się do animacji i może do braku motywacji w zbieraniu znajdzek które w tej części są w postaci jaj dziobaków.
Będę na pewno tęsknił za Deponią i w ciemno bym kupił kontynuacje. Doomday Deponie sprawdzę choć już zdążyłem się dowiedzieć że to nie sequel tylko alternatywna historia