Graliśmy w Killzone: Shadow Fall - exclusive na PS4 odchodzi od liniowości
"Tylko od naszej inwencji i stylu rozgrywki zależy, czy wparujemy w sam środek zamieszania niczym Rambo i spróbujemy bez pardonu wystrzelać znajdujących się w okolicy wrogów, czy też z ukrycia, krok po kroku, spokojnie wyeliminujemy niczego niespodziewających się nieprzyjaciół. Rzecz jasna bardziej preferowany i premiowany jest ten drugi wariant[...]"
I to mnie strasznie wnerwia. Ok fajnie, że możemy się poskradać dobrze, że twórcy dają nam też taką możliwość rozwiązywania problemów, ale do jasnej anielki... do skradania są skradanki, a w FPS fajnie zrobić "rozpierduchę", poczuć moc karabinu i zobaczyć morze trupów. Zdecydujcie się co robicie, albo przynajmniej nie premiujcie konkretnego wariantu.
DePawlo -> A ja uważam, że to dobry pomysł dawać możliwość przejścia gry jak się chcę, a nie jak twórcy, to sobie zaplanowali. Coraz więcej jest produkcji dających takie możliwości i źle twórcy na nich nie wychodzą.
ale do jasnej anielki... do skradania są skradanki, a w FPS fajnie zrobić "rozpierduchę"
No i możesz ją zrobić, więc w czym problem ?
Tak zgadzam się, to nawet bardzo dobry pomysł, że my gracze mamy wiele możliwości. Tylko dlaczego jedna droga jest bardziej premiowana od drugiej?
@DePawlo idź grać w CoDy... Crysis pierwszy opierał się na podobnym schemacie, przechodziłem go kilka razy i jeszcze nie raz do niego wrócę. Nie odniósł jakiegoś wielkiego sukcesu bo gracze nie potrafią sami zaplanować walki wolą tłoczyć się w ciasnych korytarzach i strzelać do wyskakujących wprost pod naszą lufę wrogów.
Uwielbiam gry w których mogę grać jak mi się podoba:) mam ochotę zrobić rozpierduchę to to robię, chce się skradać to się skradam, chce postrzelać ze snajperki biorę zestaw snajpera itp. itd.:)
I dlatego zwykle nie udzielam się na forach o grach. Szkoda psuć sobie nerwów. Z tego co widzę czytanie ze zrozumieniem przekracza możliwości przynajmniej niektórych użytkowników.
Tylko dlaczego jedna droga jest bardziej premiowana od drugiej?
Która ?
5 ale że tobie się nie podoba nie musisz go wyzywać
mi też podobają się liniowe fps bo dla mnie w fps musi być właśnie akcja jak w codzie
i nie obrażam innych co lubią inne
3 ale bardziej można w liniowych typu cod
Killzone = jak zwykle megaklimat bezwzględnej wojny. Halo było fajne, ale klimatem nie dorastało do KZ>Multi też zawsze wolałem w KZ.
alpha
masz problemy z czytaniem?
Rzecz jasna bardziej preferowany i premiowany jest ten drugi wariant[...]"
skradanie może być bardziej premiowane od napieprzanki w thiefie, czy hitmanie, a nie pełnoprawnej strzelaninie
What the fuck??!?! To prawda jak ktoś powiedział, że z gier robi się eraz sandboxy lub pseudo sandboxy. Średnio mi się to podoba.
koksu "Halo 5 zmiażdży tego fps ka na Ps4" hahaha, proszę Cię :) czym ma go zmiażdzyć? disneyowskim designem, kosmicznymi gluitami czy tymi stworkami rodem z kreskówek dla dzieci? równie dobrze można zestawić ze sobą teletubisie z szeregowcem Rayanem. dramat, przypominam że Killzone to Halo killer, samo już stawianie go w jednym rzędzie z Halo to policzek dla guerilla games
Ta gra zrobiła na mnie wrażenie, już przy okazji lutowej konferencji sony, teraz ten artykuł tylko zaostrzył mój apetyty na tę grę.
Killzone to Halo Killer, dobrze ze czasami jeszcze odwiedzam te strone.
Wygląda spoko. Dobrze, że twórcy starają się coś zmienić i urozmaicić rozgrywkę, bo kolejnego tasiemca, w którym nic się nie zmienia, nikt już chyba by nie zdzierżył.
Nie rozumiem tych wszystkich idiotycznych negatywów. Ostatnie Halo było świetną grą, fantastycznie wykonaną i bardzo grywalną. Po prostu Killzone mi osobiście bardziej pasuje klimatem -nie oznacza to, ze mam dyskredytować od razu gry na X-a.
-->komenty
"FPS tylko na konsole - pomijam."
-
To przyszedłeś po błogosławieństwo na drogę? Czy wspólczucie, że cię nie stać na konsolę?
Grałem w 3 na PS 3 i ani fabularnie ani jakoś graficznie mnie nie zachwycił. W dodatku na konsoli za łatwo gra się w fpsy .