Ryse: Son of Rome – QTE są fikcją i nie wymagają interwencji gracza
producenci nie chcą wywoływać frustracji u graczy. Crytek uważa, że po ciężkim dniu pracy nie mają oni ochoty mierzyć się z dodatkowym stresem związanym z wykonywaniem QTE i innych skomplikowanych sekwencji ruchów.
No to już jest kpina... To po co robicie gry, takie coś o czym mówi gostek istnieje ponad 100 lat i nazywa się "film".
Cóż, a do grania w ryse nie potrzeba xone, wydało się, że wszystkie gry i tak działały na potężnych pc.
No to fajny Exclusive - każdy w to "zagra", bez konsoli, nawet bez komputera, wystarczy smart TV z youtube;) Bo ktoś z pewnością opublikuje cały gameplay...
Żeby tak jeszcze nie chcieli wywoływać frustracji gracza świadomością wybulenia 50€ za rolling demo... ;-P
Tryb "nightmare" z możliwością czasu reakcji gracza ustawioną na 30sek. zapewne jako DLC ;-)
Ja pier w dole...
Przecież to będzie film generowany na konsoli. Szkoda gadać, zapowiada się debilna produkcja.
Nawet nie crap - w crapy się gra. W to nie.
No chcieli mieć TV, TV, TV to nawet w grach mają TV :D
Jesli QTE sa fikcja, to po co je w ogole implementowac? Nie lepiej zastapic je prawdziwym gameplayem?
geez.
A jak zginiesz dostajesz komunikat że zginąłeś, ale postać nie ginie tylko odzyskuję cały pasek życia xd
Crytek uważa, że po ciężkim dniu pracy nie mają oni ochoty mierzyć się z dodatkowym stresem związanym z wykonywaniem QTE i innych skomplikowanych sekwencji ruchów
No ba! Po ciężkim dniu człowiek idzie się położyć, zamiast grać w grę w którą.. Nie gra.
czyli między oglądaniem "let's play" a samą grą nie będzie większej różnicy...
następna konsola powinna się nazywać SkinnerXbox
Zrobili paszcz i teraz pierdolą głupoty o tym że ktoś zmęczony nie ma ochoty się wysilać :D Tym panom już podziękujemy...
Nie dość, że M$ sam już się dostatecznie pogrąża bez niczyjej pomocy, to jeszcze Crytek im pomaga przy okazji na swoją niekorzyść - kabaret xD
@.:[Wulfgar]:. [ gry online level: 65 - Pretorianin ] >czyli między oglądaniem "let's play" a samą grą nie będzie większej różnicy...
następna konsola powinna się nazywać SkinnerXbox
Narzekanie na develoepra konkretnej gry to jedno, ale co ma do tego konsola?
Zachowujesz sie jak zwykly troll, bo to nie jest typ rozrywki promowany na zadnej konosli (inaczej reszta tytulow by tak wygladala), wiec odpusc sobie jechanie po samym sprzecie - narzekaj na gre.
no to jebnie - gry dla idiotow, a raczej niepelnosprawnych - sam wsiekam sie obecnie przy shanku 2 na normalu - nie pamietam gra w ostatnich 10 latach, ktorej nie wiedzialbym do konca czy przejde, a tu prosze - super grywalna, miodna i mega trudna bijatyka, brawo klein!!! buuu crytek!!!
Hahaha,
Granie w 2016 roku:
- jedziesz samochodem, naciskasz prawo, a ten ci skręca w lewo i sam hamuje. Sam również wyprzedza przeciwników.
QTE to najgłupsza rzecz w grach jaka kiedykolwiek powstała. Wyobraźcie sobie, że włączacie w odtwarzaczu film i podczas filmu film zatrzymuje się lub zwalnia i wyskakuje informacja "wciskaj szybko E wielokrotnie" i film wznawia się, po chwili znowu to samo, ale każą ci wciskać E, Spację lub inne kombinacje, jeśli nie uda ci się wcisnąć odpowiednio to film cofnie się o 5 sekund lub 10 sekund i będziesz musiał od nowa oglądać ten fragment sceny. Identycznie jest w grach, nie wiem co za idiota wymyślił QTE i po co? Najlepiej to w grze Fahrenheit widać, gdzie w niektórych miejscach jak debil spamujesz klawiszami przy tym spamie QTE i oglądasz filmik jak postać skacze, ucieka przed potworkami w biurze, jak pomylisz się gdzieś to cofa cię o 30, 60 sekund może i odtwarza ci identyczne sceny i każe wciskać.
Śmieszne są też QTE, które każą wciskać 100 razy (nie dosłownie) jeden przycisk, który napełnia pasek i wtedy udaje się drzwi wyważyć lub coś innego zrobić (chyba w Tomb Raider tak jest i w wielu innych grach), idiotyzm, dawniej po prostu bez wciskania postać sama przez te 3, 4 sekundy wyważała drzwi i było dobrze, a teraz męczą gracza idiotyczną, pozbawioną sensu czynnością (w tomb raider to nawet okiennice otwierasz spamując jeden przycisk).
Wkrótce będzie tak, że w ogóle szczytem wstydu będzie posiadanie tej konsoli w domu ;p
no to skoro QTE absolutnie NIC nie daje, to po ch... go umieszczac? Nie lepiej po prostu kazac ciagle napierniczac w 'x', a od czasu do czasu efektownie zwolnic czas?
A, ze gry na XBoxie przchodza sie same? Ktos pamieta filmik jak koles 'gral' w Kinect joy Ride CALKOWICIE sie nie ruszajac?
Z żalem przyznaję: mieliście rację; nadchodzą czasy, w których gry przechodzą się same.
nie dosc ze ta gra to w 80% QTE, ktore juz dawno sie przejadly to jeszcze nie trzeba nic robic zeby je "zaliczyc" - brak slow.
Dziś odpaliłem sobie Hitman Absolution na najwyższym poziome trudności i celowo naciskałem inne przyciski niż te, które wyświetlały mi się na ekranie. Po chyba trzecim naciśnięciu nie tego, co trzeba przycisku byłem martwy, także to wszystko chyba zależy od gry lub poziomu trudności.
Tak czytam to i... właściwie oczom nie wierzę. Nagonka na QTE, jakie to one złe i w ogóle, a jak się ukazał Heavy Rain, to niektórzy po nogach sikali... no i zrozum tu ludzi.
Mnie osobiście QTE nie przeszkadza dopóki nie jest to robione samo dla siebie (czyt. bez mojej ingerencji i tak dzieje się to samo) lub w sposób "na małpę" (czyt. tłuc jeden przycisk pół godziny)
Przykładowo w ME3 jeden QTE zapadł mi w pamięć:
spoiler start
będąc w bazie TIM'a, po walce z Kai Lengiem, gdzie przy akcji renegata (QTE) ukazana jest imo niezła scenka w slowmotion
spoiler stop
aczkolwiek i tutaj jest minus, bo i bez tego zakonczenie jest podobne (co by nie powiedzieć, że takie samo)
Bądź w ME2 (misja lojalnościowa Mirandy) i renegacka akcja po której można było zobaczyć, że Salarianie potrafią latać. :D
I tutaj akurat sens QTE został zachowany - gdy się go nie użyło, to ww. scenki nie było, ot przechodziło się do zwykłej wymiany ognia.
prawdziwy hardcore gaming -.- To ja odpale sobie kolejne mario od Niny
Co za czasy, żeby gry same się przechodziły, dlc, OTE, w branży jest coraz gorzej i naprawdę rozważam znalezienie sobie innego hobby...
Nagonka na QTE, jakie to one złe i w ogóle, a jak się ukazał Heavy Rain, to niektórzy po nogach sikali... no i zrozum tu ludzi.
Chyba w to nawet nie grałeś... QTE w Heavy Rain było mocno zręcznościowe, miejscami powtarzałem sekwencje (np. gdzie wspinałem się agentem na skarpę) pomijając już użycie żyroskopu pada i innych typu analogi + uzycie odpowiednich guzików. Juz nawet nie chce mówić że QTE trzeba było sobie poszukać łażąc po mapce...
To QTE w RYSE to paszcz bo nie wymaga niczego, ani zręczności, ani wyczucia czasu, nic, idzie bomba X idziesz bomba Y idziesz bomba A i tak w kółko.
Akurat przy Heavy Rain ludzie "sikali" z innego powodu, na pewno nie QTE...
Bez jaj, nawet gry na komórkach czy tabletach są bardziej wymagające. Dobrze że są inni producenci to nie byłbym skazany na te AAA+ łajna, gdyby mnie naszła ochota na granie.
Nie trzeba nic więcej mówić.
E, akurat ktoś pisał, że na zamkniętym pokazie pokazali, że QTE można wyłączyć, a sam system walki wygląda wtedy jak w batmanie. Podpowiedziami są same ruchy przeciwników, a nie ikonki interfejsu i jest spora dowolność w kwestii ciosów bohatera, tzn. nie każdy finisher wygląda tak samo. Zważywszy, że podobno animacje walki są robione przez performance capture, to może być nieźle - ta sama technologia jest w the last of us czy watchdogs. Bardziej martwilbym się o samą jakość kampanii - to w końcu crytek.