Take on Mars | PC
O. Bohemia. Premiera pewno przesunie się o rok, bo rząd USA oskarży ich o udostępnianie danych na temat Marsa.
Jeszcze gra nie wyszła a już ocena 8.9 , zasrane dzieci neo.
Szej-huludzie - relax. :) To nie jest ocena gry, tylko oczekiwania przed premierą; nadzieje graczy. Jak widać, ma spore. :)
preorder juz zlozony t gra nie moze sie nie udac - btw to ma niewiele wspolnego z kerbalami poza tematyka kosmosu... ta gra to bardziej gra naukowa polegajaca na jezdzeniu po marcie i pobiedaniu probek do badan i wykonywaniu tkaich zadan a nie o lotach no i sa drobne elementy ekonomiczne a na jesien bedzie darmowe dlc
Witajcie. Posiadam gre ze wczesnym dostępem lecz mam problem mały. Podczas wykonywania " kampanii" nie mogę nic więcej zrobić niż zrzucić wszędzie sondy. Potem mam tylko komunikat że brak technologii by dostać następne zadanie. Ulepszam technologie takie jakie mogę ale nic mi to nie daje, kończą się fundusze i klapa. Co tam trzeba zrobić bo widziałem że ludzie normalnie łazikami jeździli już po marsie
ja chetnie pomoge - zanim dostaniesz laziki musisz duuuzo sie napracowac mase gry przejsc - na poczadku zacyznasz od mapowania terenu marsu oraz asteroid po zmapowaniu ich mozesz powoli zacyznac odkrywac nowe technologie rob to jednak powoli by nie zbankrutowac - na poczatek maly ladownik ( nie lazik ! ) musisz odkryc wszysktie technologie do nieg potrzebne tzn nir tylko sam kadlub ale i baterie i antene itp - nastepnie musisz zmakntowac conajmniej jedna kamere w nim + urzadzenei do badania atmosfery ( gazow ) w pozniejszych etapach odblokuj badanie gleby graj powoli nie szarzuj odrazu na laziki najpierw mapuj wszystko rob dodatkowe zdjecia by dostac wiecej pieniedzy nie skupiaj sie tylko na marsie ! odblokowywuj nowe tereny by dostac wiecej misji na technologie ktore juz posiadac potem powolutku odkryj ladownik na zero grawitacji by nastepnie lepsze kamery nowe urzadzenia do nowych badan np promieniowania i wiekszy ladownik itp - do ruchomych lazikow dluga droga ! graj powoli skupiaj sie na technologiach odkrywajac nowe technologie i przyzady do badan otworza sie przed toba now misje ale bierz tylko te co sie oplacaja finansowo latwo zbankrutowac !
Znowu przesunięcie ... Jak nie moga dokończyć to niech to zlecą komuś innemu no bo kurde 4 lata na grę czekać , rozmuemi jakby to było coś pokroju skyrim ale mapa jest mała do cholery co tu tyle sprawdzać ? Obecnie na kablach(elektryczne kable , stojąc na nich i ciągnąc przed siebie) da się latać i to tak ma pozostać ?
"Autorzy zadbali o drobiazgowe odwzorowanie powierzchni Marsa, co było możliwe dzięki wykorzystaniu prawdziwych zdjęć satelitarnych." To naprawdę, naprawdę do mnie przemawia...Jeżeli autorzy wykorzystali prawdziwe zdjęcia satelitarne z planety Mars, to, tak, kupuję...
Do tej pory próbowałem tylko misji bezzałogowych (wulkan akcji to to nie jest, ale nie tego się szuka w tego typu grach, inna rzecz, niektóre misje i tak potrafią się dłużyć), teraz, po premierze, trzeba będzie na poważnie oblukać całość.
Wie ktoś jak ogarnąć polskie napisy? W opcja gry niby są! Po włączeniu ich jednak robią się "babole" i nie wszystko jest przetłumaczone?
https://forums.bistudio.com/topic/151630-localized-versions/?page=6
Hello. Now that the game is released, we should move on with Czech and Polish (and others) community localization soon. Please stay tuned for more info.
Ciekawy sposób myślenia, prawda? Znamienny. Najwyraźniej lokalizacje Take On Mars są (były?) projektem społecznościowym.
Gra jest świetna jeżeli chodzi o tematykę zacząłem kampanię wszystko ładnie pięknie ... po 2H zabawy FPS leci na łeb na szyję. Zwróciłem grę narazie jest nie grywalna.
Problem z FPS ma prawie każdy.
Osobiście uważam ze gra warta polecenia. Racja zdarzają sie spadki FPS ale przynajmniej u mnie mało widoczne. Co do całej rozgrywki bardzo ciekawa na swój sposób, i wciągająca na trochę dłużej ;)
Popróbowałem kampanii "załogowej". Można się poczuć jak filmowy Marsjanin. Mam słabość do gier starających się tak bardzo o realizm symulacji, do gier o eksploracji i do gier surwiwalowych, jeśli dobrze pomyślane, co rzadkie. TOM dość dobrze łączy te elementy, więc zasadniczo jest klawo. Generalny projekt nieco niespójny - gra jest podzielona na dwie praktycznie odrębne sub-gry. Gdyby część bezzałogowa (jej grzech główny, monotonia, wynika z realizmu, więc przy odpowiednim podejściu nie wadzi) jakoś rzutowała na załogową, byłoby świetnie, ale niczego takiego nie stwierdziłem. Łyżki dziegciu:
- glicze. Próba realistycznej emulacji praw fizyki od dawna mi się z nimi kojarzy, wydając się typowym problemem takiego podejścia. Remedium? Częste sejwy i stoicyzm oraz unikanie pewnych gliczogennych aktywności typu wskakiwanie na skrzynkę.
- niezgrabność ruchów, sterowania itp. W sumie podbija mi imersję, bo niczego innego nie spodziewam się po poruszaniu się w kombinezonie w warunkach low-G. Poniekąd jest to gra w rodzaju "poczuj się jak mucha w smole".
- mocno dyskusyjny projekt misji miejscami. Nadmiernie żmudne i nudne dłużyzny, można nawet nieświadomie doprowadzić do sytuacji, gdy misja stanie się niemożliwa do ukończenia, co nie znaczy, że gra o tym zakomunikuje - nawet stawiając na realizm trzeba wiedzieć, kiedy go ograniczyć i pamiętać, że robi się grę służącą ludziom do rozrywki.
- nie jestem pewien, czy to wada, ale pewnych informacji ważnych dla rozgrywki po prostu brak. Trzeba własnym sumptem się domyślać niektórych spraw.
- W dalszej części, gdy dotarłem do MAVa, zaczęły się zupełnie nieuzasadnione na zdrowy rozum problemy z FPSami. Podejrzewam, że z powodu gliczy fizyki niektórych obiektów (skrzynie cały czas wchodzące w kolizje z terenem, niemożliwe do przesunięcia).
Ostatnie mnie zniechęciło do dalszej gry (poczekam na patcha, który problem usunie) więc nie jestem gotów ocenić. Na ten moment wrażenia w okolicach 8.5, nie licząc tych efpeesów, czyli jest/może być naprawdę dobrze, to w sumie chyba jedyna znana mi gra podchodząca do tego tematu w taki sposób.
Gdy zobaczyłem ten tytuł stwierdziłem, że: "Ja to chcę! F*ck YEA!!!". Potem przeczytałem komentarze i przez chwilę ostudził się mój zapał do tego tytułu. Nie mam jakiegoś super zaawansowanego komputera więc pomyślałem o FPSach, które "leci na łeb na szyję". Jednak mimo to postanowiłem zagrać w "TOM" grę.
Stwierdziłem, że nie ma co się oszukiwać, ja i tak muszę spróbować bo jako zapalony pochłaniacz filmów i seriali nie raz i nie dwa biadolenie w komentarzach okazało się biadoleniem nastoletnich frustratów niepotrafiących dostrzec głębi. Rozpocząłem samouczek. Nieco toporny, ale postanowiłem sobie, że przejdę całość tak jakbym przygotowywał się do lotu na Marsa. W końcu jak symulator to symulator, a nie save/load w kółko bo czegoś nie umiałem.
Okazało się, że już sterowanie jest nieco toporne, czyli kolokwialnie mówiąc zje*ane. Ale spoko! Może to nie o wygodę sterowania chodzi? Poprawiłem na mniejszą czułość myszki i właściwie powoli się przyzwyczaiłem. Bugi graficzne, często słaba fizyka przedmiotów itp. ale... Potem rozpocząłem tutorialowe misje z pojazdami i innymi (nie chcę psuć zabawy szczegółami czytającym bo nawet "głupi" tutorial dawał sporo frajdy ), aż w końcu przyszedł czas na kampanię. Wybrałem na początku tą z pojazdami.
Szybko z niej wyszedłem bo nie chciało mi się wysyłać pojazdów (sond, łazików itd.) na Marsa. Chciałem polecieć tam osobiście w pierwszej załogowej misji! I poleciałem
Po wylądowaniu na Marsie kilka razy zaczynałem od nowa, aby
coś osiągnąć. Zdobyłem to, brakowało tlenu i nie mogłem zdobyć czegoś innego. Jednym słowem postęp w misji był bardzo trudny. Jakim niesamowitym osiągnięciem na koniec dnia było dla mnie odnalezienie miejsca do spania! Już na samym początku wizyty na Marsie sterowanie i bugi graficzne przestały mieć znaczenie. Problemów z FPSami po dotarciu do MAVa nie miałem. Może już wyszły odpowiednie patch'e? Chyba tak, bo osiągnąłem sporo więcej i w tym momencie nie muszę wstrzymywać oddechu podczas wykonywania następnych etapów misji, która ma dać mi możliwość bycia pierwszym (poza tym filmowym!) Marsjaninem. Najpierw jednak zapewne ktoś musi się o tym dowiedzieć a łączność z Ziemią jest na pewno trudna do osiągnięcia.
Nigdy nie grałem w symulator Misji na Marsa. Czytałem i oglądałem dużo. Również filmów typowo naukowych. Ten symulator jest niesamowicie dokładny, dba o każdy szczegół niemal. Jest woda, jedzenie, witaminy i radiacja oraz temperatura. Na Marsie wirusów nie ma, a nawet jeśli są to zapewne głęboko pod ziemią lub w lodzie, a tam nie dotarłem. Na razie nie muszę się tym przejmować aczkolwiek chyba wirusy mi nie straszne.
Plusy:
-realizm, wiernie oddane otoczenie, parametry życiowe i potrzeby fizjologiczne
-świetna optymalizacja, nawet przy sporej ilości przedmiotó nie odczułem spadków FPSów przy niemal maksymalnej grafice
-bardzo dobra oprawa dźwiękowa
-wykorzystanie prawdziwej mapy topograficznej Marsa (a przynajmniej to co widziałem jest mniej lub bardziej odwzorowane)
-możliwość rozegrania jakby dwóch różnych gier w cenie jednej! (misje pojazdów różnią się znacząco od misji załogowej)
-Zwiedzanie ISS (International Space Station) w ramach początków i jakby ostatecznego tutorialu przed misją załogową
-Możliwość polatania w przestrzeni kosmicznej (tak, naprawdę można! Tylko trudno wrócić z powrotem na stację kosmiczną ;) )
Minusy:
-momentami ścinająca się gra, nie oznacza to, że się zawiesza, ale ścina przy każdym autosave i czasami w pojeździe, gdy kręcimy głową
-fizyka przedmiotów, zdarza się, że jakiś zbiornik zaczyna przenikać przez tekstury skrzynki i wadzi o podłoże co uniemożliwia jego podniesienie. Trzeba wtedy wysypać zawartość i powkładać zbiorniki ponownie lub ładować je do załadowanej już w odpowiednie miejsce skrzyni
-noktowizor dostępny po zdjęciu hełmu (no cóż...)
-kilka bugów z rozmieszczaniem sprzętów, czasami niby się nie da, a jednak powinno się dać ;)
-brak możliwości przyspieszenia czasu np. podczas snu, oczywiście czas biegnie szybciej bo około 10 razy szybciej w grze, ale sen powinien być jakoś z góry ustalony np. budzikiem
Więcej minusów nie zauważyłem. Może tylko jeszcze to, że gra jest niesamowicie trudna i nie polecam jej ludziom lubiącym łatwe gierki typu większości shooterów lub uważających grę Stronghold za "naprawdę trudną" skoro nigdy nie grali w żadnego Total War'a ;)
Pozdrawiam i do zobaczenia na Marsie!