Xbox One musi łączyć się z siecią co 24 godziny, będzie wymiana gier – potwierdził Microsoft
ten DRM jest z założenia idiotyczny
Angry Joe 2 razy powiedział co o tym można myśleć .. i ciężko się z nim nie zgodzić :)
Teraz trzeba poczekać kilka dni na konferencję Sony i będzie można ocenić czy MS przypadkiem się nie przeliczył :)
z innego wątku
"Games that are designed to take advantage of the cloud may require a connection."
ciekawe gdzie w Polsce sprzedamy używane gry?
Kiedys nie było takich inwigligacji i dobrze było,brało sie PS2 gdziekolwiek i grało,a weźmiesz takiego ixboxika gdzies gdzie nie ma wifi (co w polsce oczywiste) i nie pogramy,(a czy to wogule będzie mieć wifi?),a teraz chcą tracic klientów.Toż to zniechęcenie do kupna.Całą nadzieja w hakerach
Na Polskę przez MS nakładane są te same ograniczenia co na "resztę świata" ale żeby Polska dostała te same dodatki co "zachód" to już MS tego nie zrobi.
EDIT: @FanGta wifi to to "coś" pewnie nie będzie miało w czasie premiery, tylko trzeba będzie dokupić "śmieszną, małą pierdółkę" :D
Konsola stawia niesamowite wymagania żeby można było w coś zagrać.
Ciekawe jak będzie wyglądać sytuacja na steambox'sie. W tej chwili liderem jest SONY lecz i tutaj mogą się jeszcze pojawić różne niedomówienia.
Zastanawiam sie wogole kto to kupi w europie? Dla grania z takimi ograniczeniami? Dla TV? Konsola IMO bedzie sie utrzymywac tylko na rynku burgerow. Licze na to ze PS4 rozwali na lopatki X1
Interior666
Z innego wątku: "Zastanawiam się, czy jednak ludzie trochę nie przesadzają z tym hejtem. Patrzę po sobie, to generalnie nic się nie zmieni. Do tej pory mój Xbox 360 był stale podłączony do internetu, a na konsoli miałem dwa konta główne (do gry na split screenie). Przy takim układzie nowy Xbox One nic mi nie ograniczy. Gier nie sprzedawałem. Poczekam na premierę i zdecyduję o zakupie. Mimo wszystko mocno zżyłem się z moim PC, który zastąpił mi X360 :)"
Myślę, że takich jak ja w USA, czy w Europie jest jednak sporo.
No to utwierdzili mnie tylko w przekonaniu, że na xboxa one nie ma nawet co patrzeć.
W polsce jest to nieopłacalna konsola nawet dla tych innych bajerów aniżeli gry (od których microsoft chce chyba zniechęcić swoimi działaniami zamiast zachęcić) bo zwyczajnie te super-extra bajery działać u nas nie będą.
Ciekawe czym będzie ten steam-box bo "pachnie" zachęcająco. A to że to będzie bardziej komputer niż konsola - a czym dzisiaj jest konsola? Komputerem w którym podzespoły są lekko podrasowane względem ich OEM-owych odpowiedników i posiadają minimalistyczny system operacyjny zoptymalizowany pod gry (głównie).
W steam-boxie martwi mnie tylko ta zmodyfikowana wersja linuxa (linux nie jest za dobrą bazą pod system do gier, choć do innych "operacji" jest wyśmienity - sam używam :) ).
Ale pożyjemy zobaczymy. Na dziś dzień xbox dla mnie NIE ISTNIEJE...
Xbox strzelił sobie w kolano i przestał być konsolą dla graczy :(. Jeżeli exclusivy będą słabe to papa xbox biorę w ciemno ps 4, chociaż nie lubię ich pada xD.
Dami4nxPL -> Zanim staniesz w kolejkę po PS4 to poczekaj na oficjalne informacje potwierdzające lub rozwiewające wszystkie wątpliwości. Bo chcę zauważyć ze Sony powiedziało w zasadzie to samo co robi M$.
".. that any requirement for users to register a game online in order to play it would be left to game publishers."
Więc skoro wydawcy będą korzystać z tego na X One, to dlaczego mieliby tego nie użyć również na PS4?
Jak za taką rzecz jak WIFI trzeba by było dopłacać,przeciez jest w kazdym gorszym,lepszym telefonie? Jeszcze dodatkowo za pierwszego pada trzeba będzie dopłacać
To po co nam do cholerki będzie singleplayer ?
Thun - odpowiadajac na Twoje pytanie. Roznica jednak jest: kazda gre pudelkowa bedziesz musial rejestrowac w Xboxie, w microsftowskiej chmurze, to microsoft bedzie kontrolowal rynek uzywek i zadal za to pieniazkow
Sony na dzien dzisiejszy nic takiego w PS4 nie wprowadzi ale nie wyklucza devsow ktorzy zechca sprzedawac gry na PS4 wymagajace rejestracji w ich (devsow) systemie. I jak juz to oni beda kontrolowac rynek uzywek.
Wiosnaidzie -> Tylko to co piszesz o żądaniu pieniędzy przez M$ mija się trochę z oficjalnym stanowiskiem:
Cytując całość:
Trade-in and resell your disc-based games: Today, some gamers choose to sell their old disc-based games back for cash and credit. We designed Xbox One so game publishers can enable you to trade in your games at participating retailers. Microsoft does not charge a platform fee to retailers, publishers, or consumers for enabling transfer of these games.
Więc tu jasno mówią że nie będą pobierane żadne opłaty. Oczywiście pod warunkiem że wydawcy zezwolą na odsprzedaż gier. A to już zupełnie inna bajka...
W każdym razie, zobaczymy dokładniej jak to będzie wyglądało już za kilka dni, jak skończą się konferencje M$ i Sony. Wtedy każdy wybierze sobie konsolę która będzie mu odpowiadała :)
Thun - wiec z jakiego powodu to wprowadzaja, za co beda utrzymywac baze danych uzytkownikow, ich konsol z przypisanymi do nich grami, kto obsluzy lacza, zaplaci za support etc. jezeli to wszystko ma totalnie za free? Zbudowali cala otoczke uprzykrzajaca granie, wladowali w to mnostwo pieniedzy, wierni klienci sie odwracaja a oni przeciez NIC na tym nie zarobia..?
Dla mnie to marketingowy bełkot dla hamburgerow - microsoft MUSI z tego miec kase i to zajebista.
Mam nadzieję że nikt nie kupi tego gó*na. Ten nowy xbox ma tylko jedno zadanie: WYDOIĆ Z NAS JAK NAJWIĘCEJ KASY
W tym roku E3 będzie nader ciekawe i dobrze bo na ostatnim to nie wiele się działo :). I jak to się mówi, czas wszystko pokarze i póki piłka w grze nie ma sensu skreślać nowej konsoli microsfotu :D
Cainoor - ale to tylko kolejny krok w ograniczeniu naszej swobody. Jesli w grach XO osiagnie sukces to cos mi sie wydaje ze inne media jak ksiazka, film, muzyka pojda w podobnym kierunku, poprostu zmusza nas do tego (nie nas, lecz swoich fanow). Tobie to moze nie przeszkodzi ale innym tak, co nie sa nonstop online, czesto nosza konsole do znajomych czy poprostu graja w COD w multi z botami offline co swoja droga BO1 dorzucilo do swojej gry i tak bylo "online only", TAK, granie z botami mialo byc ONLINE... Patchem to zmienili ale niesmak zostal
Jest to technologicznie NIEMOŻLIWE, żeby jakiekolwiek urządzenie nasłuchiwało mikrofonami tylko jednej komendy.
Kinect MUSI wprowadzać do xboksa pełną ścieżkę z mikronów, nasłuchuje WSZYSTKIEGO cały czas gdy czuwa, a to dopiero algorytm porównuje tą ścieżkę ze wzorcem "xbox on" i dopiero wtedy decyduje czy to pasuje. W Xboksie będzie więc cały czas nagranie ostatnich 5-10 sekund, więc jeśli uda się jakiemuś hakerowi włamać na xboksa to ma perfekcyjny, stały nasłuch. To samo tyczy się CIA i FBI, którym Microsoft nie może się sprzeciwić "w walce z terroryzmem". Jest to Amerykańskie urządzenie inwigilacyjne i brednie i bezczelne kłamstwa Microsoftu tego nie zmienią.
No to juz zdecydowane. Początkowo planowałem czekać jak się spisują obie konsole w praktyce, ale teraz jak znam te informacje, to kupić, na pewno nie kupie. Teraz już będę miał PSX, PS2 i PS4 :D choć trochę żałuje, że nie kupiłem PS3 zamiast xbox 360 i miałbym komplet hehe.
Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości jaką konsolę next genową wybrać? Po tym co robi Micro$oft, nie sądzę.
Ma mi miscrosoft mówić komu mogę porzyczać moje gry? Komu mogę je sprzedać, i czy mogę sprzedać?
Microsoft, pocałujcie mnie w dupę! Nie dam wam moich pieniędzy, kupię ps4, chyba że tam też debile planują takie manewry. Zawsze pozostaje pc, albo stare konsole.
Zapomnieli o grze w chmurze gdzie gry będę stale z nią połączone i tam będzie dokonywane 99% obliczeń. Czyli cały czas On - oczywiście będzie to zależne od wydawcy i tytułu.
a to zabezpieczenie to identyczne jak w starcraft 2, tam mozna grac online , ale co jakis czas trzeba wlaczyc jej internet
Zostawili najważniejszą kwestię "wydawcom" i na pewno Ci tego nie wykorzystają, a tępi kupujący nie rzucą się i tak na nowe gry pokazując, że można rozkazywać kupującemu co może z WŁASNYM towarem zrobić.
W DODATKU POZWALAJĄ WYMIENIĆ TYLKO RAZ jeśli WYDAWCA POZWOLI.
A inwigilacja Kinectem jest dla mnie oczywista. Google wykorzystuje do reklam (i kto wie do czego jeszcze) to, jakich słów używamy w wyszukiwarkach, to M$ też coś wymyślił.
Zasadniczo nie wiem kto w Gol-u ogarnia temat ale bardziej wartościowe info można znaleźć na YouTube US które zaprzeczają możliwości wymiany gier(dla ich game stopów czy jak to tam zwą to raczej upadek a i nam sie oberwie po kieszeni bo jak kupimy jakiś badziew to szliśmy go wymienić lub odsprzedać) ale można je pożyczyć np. koledze jeden raz tylko nie jestem pewien czy w ciągu 30 dni od zakupu czy na 30 dni, następnie X-One po jednej godzinie JEDNEJ GODZINIE bez internetu będzie blokował możliwość grania a no i cała nasza rodzina i przyjaciele będą mieli nieograniczony dostęp do naszej kolekcji gier..... no zgadnijcie tak w naszym domu ???? sorry ale chyba teraz mają łatwiej biorą pożyczają i grają. No ale MICROSHIT ma plan wydamy 199zł na wyporzyczenie gry od nich bo tak to naprawdę wygląda, Yay wreszcie upadek godny jak takiego jednego człowieka w 1945 =)
Wszystkich chętnych i znających angielski zachęcam do obejrzenia
[link]
Rany jak te konsole są do niczego, teraz Sony i Microsoft biednych konsolowców będą doić z kasy na wszystkim co tylko możliwe, DLC, mikropłatnościach itp. i jak ja się ciesze, że jestem rdzennym Pecetowcem. Dzięki ci Boże.
@up A Pecetowców to nikt na kase nie doi i nie wciskają im DLC, mikropłatności itp.
Czyli plotki o niezbędnym połączeniu z internetem do samego grania w gry single player okazały się niestety prawdą!!!
Masakra :/ Teraz tylko czekać co ogłosi Sony, bo jak będzie jakaś podobna padaka co na X-one, to chyba pogodzę się z rynkiem PC-towym i zainwestuję po prostu w komputer. Z PS3 jestem bardzo zadowolony, ale jak zaczną cudować to po prostu się na nich wypnę i tyle.
Rany jak te konsole są do niczego, teraz Sony i Microsoft biednych konsolowców będą doić z kasy na wszystkim co tylko możliwe, DLC, mikropłatnościach itp. i jak ja się ciesze, że jestem rdzennym Pecetowcem. Dzięki ci Boże.
stary przyjrzyj się - rynek używek na PC już od dawna nie istnieje :D
DLC pokazały się w tym samym czasie jak na konsolach
mikropłatności na PC są już od dłuższego czasu, a dopiero zaczynają wchodzić na konsole
DRM - być ciągle online nawet jak grasz tylko w singla - jest na PC, diablo 3, simcity, itd.
Wytłumacz z czego ty się chłopak cieszysz? szczęście człowieka nieświadomego ;)
keicaM [ gry online level: 24 - Pretorianin ]
Czyli plotki o niezbędnym połączeniu z internetem do samego grania w gry single player okazały się niestety prawdą!!!
A co, zlodzieju, sadziles, ze pograsz sobie w singla na kradzionej kopii? Nie ma tak latwo. Jeszcze przypadkiem bys pozyczyl sobie plytki od kolegi, a przeciez sam wmawiales wszystkim, ze to kradziez.
A jak komuś braknie sieci na 48 godzin?
Widzę, że Xbox One zostanie totalnym szrotem XXI wieku.
To znaczy, ze nie bedziesz mogl grac przez co najmniej 24 godziny:)
Asmodeusz ->
nie mam pojęcia na jakiej podstawie wyciągasz wniosek że keicaM to złodziej - zapewne on Cie zripostuje - ale zwróć uwagę, że granie w single'a z koniecznością podłączenia do sieci to straszne utrudnienie dla graczy.
Niech Ci za przykład służy kilka gier z ostatnich miesięcy:
- Simcity 5 - córa gra, czasem nie zauważy że origin się rozłączył - i po 20 minutach gry widzi okienko z informacją że sorry, ale właśnie straciłeś swoje 20 minut gry z braku połączenia...
- Diablo 3 - i sławne lagi...
- Mass Effect 3 w wersji cyfrowej - brak połączenia z siecią = brak możliwości odpalenia singla bo gra nie może zautentykować DLC...
Nie przesadzaj z tymi piratami...
[42]
Juz tlumacze. Kolega keicaM non-stop wtorowal, jak to uzywanie gier z drugiej reki to zlodziejstwo i inne takie bzdety (popatrz sobie w historie jego postow). Czujesz ironie? :) Ten sam szczylek teraz placze, ze najskuteczniejsza metoda antypiracka (bo always online jest jak na razie najlepszym DRM) juz mu sie tak bardzo nie podoba :)
A utrudnienia doskonale znam z gownianego uplaya, jak pisalem poradniki do heroes 6. Pad neta (niestety czasami przerywa mi na kilka sekund) = 15 minut gry w plecy.
YogiYogi - Całkowicie nietrafione przykłady. Pomijając ewentualne gry napędzane potęgą chmury, żaden przykład nie reprezentuje tego, jak sytuacja będzie wyglądała na Xbone'a. Przykłady są dlatego chybione, bo One będzie musiał się połączyć raz na 24 godziny. Nie będzie tak, że akurat masz jakiś problem z siecią od 20 minut i nagle bum - gra ci się wyłącza. Nawet jeśli nie będziesz miał neta przez okres dłuższy jak te 24 godziny, to ma być umożliwione połączenie przez telefon. Nie mówię, że popieram wymóg połączenia z internetem, ale z całą pewnością nie jest to tak straszne, jak wszyscy zdają się to malować. Osobiście nie widzę tutaj niczego gorszego od tego, co już teraz oferuje Steam. Ba, jest nawet w pewnych aspektach nawet lepiej, jednorazowa możliwość przekazania gry koledze, udostępnienie gry 10 członkom rodziny nawet na dwóch różnych urządzeniach w tym samym czasie, zależna od wydawców opcja darmowej wymiany czy sprzedaży gier. Nie jest aż tak źle.
Azerath:
primo DRM jest nikomu niepotrzebny to zwykłe utrudnienie dla przecietnego użytkownika, niczym nieuzasadnione, bo tenże użytkownik nie dostaje w zamian nic extra
secundo - nie wierzę, ze microsoft zbudował całą otoczkę, zainwestował w serwery, łącza, obsługę etc. i teraz blokuje używki totalnie za free - a cały ewentualny przychód ma iść do developerów - to się nie trzyma totalnie kupy
tarcio - w porównaniu do konkurencji jest beznadziejnie, oczywiście mogłoby być jeszcze gorzej, na szczęście microsoft nie jest konsolowym monopolistą i teraz rzecz w tym by odpowiednio głosować portfelem. Jeżeli jak idioci będziemy powtarzać: "nie jest tak źle - zobaczcie!" i kupimy ich sprzęt to następna generacja posunie się jeszcze dalej, dalej w ograniczaniu praw konsumenta i bezczelnym wyciaganiu kasy.
Już widzę jak Kinect pozostawia naszą prywatność w spokoju... ale to tylko zbieranie informacji - kto by sie przejmował że urządzenie zdolne nagrywać dźwięki, podłączone do konsoli o rygorystycznych warunkach użytkowania, prześle naszą prywatną rozmowę do zupełnie obcych ludzi...
Asasyn363 - Pecetowcy zastanowią się pięć razy czy skorzystać ze złodziejskiego DLC czy z mikropłatności. Konsolowy od razu się na to rzucą.
Wiosnaidzie - Stałe połączenie z internetem nie jest wycelowane w piratów, a bardziej w drugi obieg gier: sprzedaż na portalach typu Allegro, eBay, kupowanie używek z GameStopu i mu podobnych czy pożyczanie gier, czego chyba w Polsce jeszcze nie ma, a co jest dosyć popularne na Zachodzie. Zawsze trudno było mi pojąć jak to możliwe, że konsol jest sprzedanych łącznie ze 140 mln sztuk, a sprzedaż gry na poziomie 2 milionów jest uważana za bardzo dobry wynik (pomijając te najdroższe produkcje). Jeśli ograniczenie drugiego obiegu sprawi, że słupki sprzedaży wzrosną dosyć zauważalnie, to IMO będzie warto. Ja tam jestem ze Steam'em szczęśliwy, nie czuję się ograniczony w żaden sposób. Przypuszczam, że tak samo nie czuje się ograniczona większość graczy, a z tego co pamiętam, to Valve też niesamowicie krytykowano swego czasu za tego złego Steama.
Mówi się też, że niektórzy wydawcy zdecydują się na zablokowanie sprzedaży i wymiany gier przez pierwsze 2-3 miesiące od premiery, a potem to umożliwią. Jak dla mnie bardzo fajny pomysł.
Wiosnaidzie -> Niestety my gracze.. a w zasadzie kretyni gracze, sami są sobie winni. Zaczęło się niewinnymi DLC, sensownymi.. a skończyło się na zbrojach dla koni, kapeluszach dla postaci i innych gównach. Nie wspominając o "robieniu" DLC na pół roku przed premierą gry. Bo debile wszystko łykną - więc łykną i to wszystko co serwuje M$. Jasne - część się opamięta ale swoje i tak sprzedadzą, a jak sprzedadzą w miarę nieźle, to pozostali pójdą za nimi - bo i tak się sprzeda.
Wystarczy podać przykład tragicznego, odgrzewanego kotleta jakim są kolejne CODy.. tak wszyscy narzekają, tyle głosów że nie kupię, a po premierze co? Miliony w multi.. ale nie.. "ja nie kupię...". Brednie. Połowa zarzekających się że nie kupi - poleci do sklepu jak tylko okaże się że jakaś super-extra-hiper gra będzie tylko na daną konsolę. Część drugiej połowy, pomyśli "kurde, sąsiad gra w taką super grę, nie mogę w to nie zagrać..." i też poleci kupi. I tak naprawdę to i tak się sprzeda - a Polska? Naprawdę myślicie że Xbox miałby taką sprzedaż jaką ma w naszym kraju gdyby nie dało się go przerobić.. proszę, bo zabiję was śmiechem. Jasne, sprzedaje się, ale to "tak wielce znaczący rynek" że równie dobrze mogłoby go nie być i M$ nawet by tego nie poczuł. Dla nich liczy się USA, potem UK i Europa do granicy Niemiec. :)
Więc - możemy narzekać, ale i tak to już przegrana walka. Bo większość i tak to kupi - a jak wiadomo, bardziej opłaca się robić sprzęt / gry pod większość, niż dla mniejszości. Niestety, to okrutne prawa rynku i musiałby się wydarzyć jakiś cud, by to się zmieniło. A wszystko to zaczęło się od "niewinnego" DLC...
Edit:
Azerath -> Tylko widzisz, jakie masz wyprzedaże i promocje na Steam? A jakie są promocje na konsolach? Niestety tu jest przewaga Steama bezsprzeczna. A co do ilości sprzedanych konsol, to tylko liczba - rzeczywiście działające konsole to może połowa tej liczby. Bo ile z nich padło (szczególnie większość pierwszych X360 - to już kilka milionów :D), ile leży gdzieś w piwnicy / strychu od kilku lat, więc to nigdy nie będzie tak że sprzedało się 100 milionów konsoli i tyle samo każdej gry. Pozatym - dobry tytuł się sprzeda, średni.. sprzeda średnio, a zły.. cóż, zły się nie sprzeda :)
Co tu dużo mówić gracze konsolowi (głownie) to po prostu kretyni, zasysają ciulowe DLC , bawią się w mikropłatności, przez nich gry są prostsze i mało wymagające. Czy jeszcze są tu ludzie którzy pamiętają takie zajebi** klasyki i gry Black Isle? Baldur, Torment, Icewind Dale,Fallout itd? Przecież to co się teraz dzieje to skutek naszych działań, tak nas Graczy. Microsoft chce nas doić z kasy, naciąga na beznadziejne usługi a my to łykamy jak młode pelikany:) Świat się kończy i granie również. Skończyła się pewna epoka, a ponad dekadę temu było tak wspaniale, a teraz szkoda gadać. Branża schodzi na psy.
Najlepszy jest ten punkt:
Share access to your games with everyone inside your home: Your friends and family, your guests and acquaintances get unlimited access to all of your games. Anyone can play your games on your console--regardless of whether you are logged in or their relationship to you.
Dzięki Microsofcie, że pozwalasz mi pozwać innym grać na mojej konsoli. Widać bardzo ważna cecha nowego X-a, skoro warta była odnotowania.
[50]
Czy to przypadkiem nie "zbroja dla konia", ktora o ile pamietam pojawila sie najpierw na PC nie otworzyla drogi dla gownianych DLC?
Asmodeusz - Owszem, ale teraz konsolowcy głownie to zasysają czyt. tego typu DLC. Zdecydowanie wole jakby do gry wychodził normalny dodatek za rok lub 1,5 roku po premierze podstawki i był porządnie zrobiony, a to co się dzisiaj dzieje, to szkoda nawet gadać.
[53]
Glownie konsolowcy? Hmmm a myslalem, ze wszystkie "mikrotransakcje" i tym podobne smieci to sa glownie w grach free2play, ktore... ahh tak zgadles - sa w wiekszosci na PC!
Mówię o DLC, które w głównej części pobierają konsolowcy, a Mikropłatności? Są w grach bardziej wymagających, a nie w samoprzechodzajkach konsolowych :)
[55]
mikroplatnosci w wymagajacych grach? BWAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAH
nie odzywaj sie juz wiecej...
Pamiętajcie, że xbox jest bardzo chętnie przerabianą konsolą, i nic dziwnego, że chcą się przed tym jakoś dobrze zabezpieczyć, zapewne nawet gdyby udało się jakoś złamać zabezpieczenia konsoli, to ona będzie po podłączeniu z internetem sprawdzać, czy aby na pewno mamy oryginalne gry.
Koktajl Mrozacy Mozg
"Cainoor - ale to tylko kolejny krok w ograniczeniu naszej swobody. Jesli w grach XO osiagnie sukces to cos mi sie wydaje ze inne media jak ksiazka, film, muzyka pojda w podobnym kierunku, poprostu zmusza nas do tego (nie nas, lecz swoich fanow). Tobie to moze nie przeszkodzi ale innym tak"
- Mi tam żadnej swobody nie ograniczają. Jak napisałem, z nowej konsoli korzystał bym identycznie jak ze starej. Niektórym to pewnie przeszkadza, a niektórym nie (patrz ja).
"co nie sa nonstop online, czesto nosza konsole do znajomych czy poprostu graja w COD w multi z botami offline"
- Ostatnio kilka razy nosiłem konsole do znajomych (na nocne granie, <24h). Chociaż i tak każdy miał neta :)
>>> Thun
Azerath -> Tylko widzisz, jakie masz wyprzedaże i promocje na Steam? A jakie są promocje na konsolach?
Na Playstation masz np. roczny abonament PS+ w ramach ktorego dostajesz ponad 20 gier AAA rocznie (ostatnie 2 miesiace to Hitman Absolution, Shadow of the Colossus, Uncharted3 wkrotce, ICO, Kingdoms of Amalur, X-Com najnowszy)
Azerath -> Tylko widzisz, jakie masz wyprzedaże i promocje na Steam? A jakie są promocje na konsolach?
Oprocz tego co wymienil Piotrek, sa jeszcze regularne obnizki i promocje (bodajze co tydzien oraz co miesiac) - stad np. wyrwalem darksiders 2 za uhhh 30 czy 40zlotych?
EDIT:
i wlasnie kupilem infamous2 za 29 zeta + dodatek (festival) za 19 :). Gdybym mial ps+ (52 zeta na 3 miesiace) zaoszczedzilbym 42 zeta z glownego zakupu (de facto moglem wziac - 10 zeta wiecej i PS+ na 3 miechy... o well)
Ja mam X360 i był podłączony do neta 2 razy, nie mam potrzeby i nie chcę go tam podłączać bo gram tylko w singla... sorry MS, nie kupię waszej konsoli.
Poza tym pewnie exów będzie tyle co kot napłakał, Halo 35, Forza 32, GoW 26. Nic nowego.
Raz na dobe - to w sam raz żeby przesłać skondensowany materiał do analizy.
Pewnie dużo nam powie licencja użytkowania XBoxa One...na którą oczywiście trzeba się zgodzić jeśli chce się korzystać z gier.
Takie "wyprzedawanie" prywatności po kawałeczku...
Kinect poza walorami rozrywkowymi jest/będzie niesamowicie pożądanym źródłem danych marketingowych:
- ile osób w rodzinie
- w co się ubierają (a co za problem rozpoznać logo producenta na koszulce...)
- jakie mają przyzwyczajenia (siadamy o 19:00 i oglądamy klan ... ;) )
Zapewne MS ma już odpowiednie zgłoszone patenty na takie gromadzenie danych
Że przypomnę tylko historię z odkryciem jakie tak naprawdę dane są wysyłane do MS w trakcie updatowania systemu...
Ciężkie czasy idą dla piratów, zostanie im tylko wysłużona ostoja PC, PS4 podobno ma być zabezpieczony jak sejf skrywający diamenty, a XboX One nastawiony jest na ciągłe bycie w DRMie. PCtowcy muszą wziąć się w garść bo sprzedaże 10% tytułu w stosunku do 90% całości na rynek konsolowy za dobrze nie wróżą dla rynku pctowego. Za kulisami mówi się, że czasowa wyłączność na gry konsolowe ma sięgnąć nawet 12 miesięcy, a w niektórych przypadkach 24-36, co ma wymusić kupowanie oryginalnych pozycji konsolowych. Szkoda, ale sami PCtowcy są sobie winni.
Wiosnaidzie - Stałe połączenie z internetem nie jest wycelowane w piratów, a bardziej w drugi obieg gier: sprzedaż na portalach typu Allegro, eBay, kupowanie używek z GameStopu i mu podobnych czy pożyczanie gier, czego chyba w Polsce jeszcze nie ma, a co jest dosyć popularne na Zachodzie. Zawsze trudno było mi pojąć jak to możliwe, że konsol jest sprzedanych łącznie ze 140 mln sztuk, a sprzedaż gry na poziomie 2 milionów jest uważana za bardzo dobry wynik (pomijając te najdroższe produkcje). Jeśli ograniczenie drugiego obiegu sprawi, że słupki sprzedaży wzrosną dosyć zauważalnie, to IMO będzie warto.
ooo żeś kolego przywalił, w trosce o prywatne firmy jesteś w stanie przyjąć likwidację prawa własności? Mamy kapitalizm, kolego - jeżeli gra jest dobra to się sprzeda i firma która ją wyprodukowała zarobi. Jeżeli gra jest kiepska to się nie sprzeda i firma nie zarobi a nawet może zbankrutuje. Normalne prawa rynku.
Pozwolimy na utratę praw własności zakupionych gier - następne będą filmy - to przecież granda, że płacimy raz, a oglądamy nawet 5 razy i potem taką płytę z filmem jeszcze pożyczymy wszystkim kolegom z pracy, na koniec sprzedając ją na ebay.
Potem muzyka - dlaczego by nie wprowadzić opłat za każde odsłuchanie utworu? To przecież lepsze niż jednorazowa opłata?
Potem samochody, meble, zabawki, etc. etc. W trosce o dobro prywatnych firm nie sprzedajemy już własnych rzeczy niedawno kupionych, mamy dobre serca. Znudził się nam samochód - złomujemy jednoroczne Audi A8 bo przecież firma Audi może zbankrutować, gdy je sprzedamy za połowę cenę - a samochód przecież jest jak nowy...
Azerath - obudź się człowieku.
@YogiYogi
Właśnie przypomnij mi jakimś linkiem jakie dane wyciekały przy apdejtach.
@A.l.e.X
Bez żalu, nie chcę jechać na tym wózku więc jak będzie trzeba - do nadrobienia mnóstwo gier z tej generacji i poprzedniej. A jak naprawdę będzie trzeba - będę grał w planszówki i czytał książki.
@Asmodeusz
A co, zlodzieju, sadziles, ze pograsz sobie w singla na kradzionej kopii
Panie debilu, a może dowód, że jestem złodziejem? Czy tylko coś ci się ubzdurało? Panie debilu, mam ponad 50 gier na konsoli, wszystkie to oryginały, żadnego pirata. Udowodnij że nie jesteś imbecylem, który oskarża kogoś nie mając do tego podstaw i przedstaw dowód na to iż posiadam pirackie gry, może wymienisz ich tytuły? Chętnie wtedy przedstawię zdjęcie mojej kolekcji gier, bo jest się czym chwalić.
@Asmodeusz
Juz tlumacze. Kolega keicaM non-stop wtorowal, jak to uzywanie gier z drugiej reki to zlodziejstwo
Zacytuj choć jedną moją wypowiedź, w której twierdziłem że używanie gier z drugiej ręki to złodziejstwo, a odwołam że twoje zachowanie przypomina zachowanie osoby ograniczonej umysłowo (def. debila), a może pracujesz jako PR Microsoftu? BTW, posiadam też wiele gier używanych.
Za kulisami mówi się, że czasowa wyłączność na gry konsolowe ma sięgnąć nawet 12 miesięcy
Taak chyba w przypadku exclusiów na Xboxa. Multiplatformowe gry będą wychodzić tak samo jak wychodziły czyli tak samo, albo jak to robi Ubisoft kilka tygodni później (choć to i tak chyba w przypadku AC tylko).
Portowanie gier na PC będzie jeszcze łatwiejsze, a kasę na wersjach pecetowych można zarobić tak czy siak sporą.
Ja mam takie dziwne wrażenie, że 360tka (szczególnie w Polsce) w głównej mierze odniosła sukces dzięki temu, że w łatwy sposób można ją przerobić. PS3 nikt nie chce bo trzeba kupować orginały.
Lukas172
PS3 nikt nie chce bo trzeba kupować orginały.
Czyżby? W samej Polsce, czyli prawie na końcu świata sprzedało się prawie pół miliona PS3 (a to tylko dane sprzed roku).
Ciekawe jak bedzie z drukarkami 3D ktore tez pozwalaja na odcienie pewnych dochodow wielu firm gdyby sie one spopularyzowaly
--->Lukas172 - wszystko byłby okey gdyby nadal było piractwo, ilość spiraconych kopii gier na konsole i PC jest wliczone jako liczny w potencjalną sprzedaż. Jeśli piractwo na konsoli równało by się zero, to masz jak w banku że gry multiplatformowe w domyśle PC nie będą wydawane w tym lub podobnym czasie. Gra na konsoli nie do spiracenia i gra na pc zawsze do złamania który z wydawców byłby takim kretynem aby dla paru % ogólnej sprzedaży zabić sobie sprzedaż normalną z rynku konsolowego. Zobacz, że nawet R* nie podał daty wydania GTAV, ale GTAV to gra na poprzednią generację konsol. Wszyscy marzą o modelu sprzedaży jaki obecnie jest na rynku XboX w stosunku do gier kupowanych elektronicznie, a w dobie szybkiego internetu to jest normalny krok z ich strony. Diablo III i ponad 12 milionów sprzedanych kopii mówi ci to coś ? Pozdrawiam.
alex - GTA to akurat taka marka, która od wielu lat najpierw ląduje na konsolach, to kompletnie nie trafiony przykład.
Co do reszty to przecież już teraz mówi się, że rzekomo piractwo na konsolach jest o wiele mniejsze niż na PC, a mimo to pecetowe wersje normalnie wychodzą. Jak ktoś gra tylko i wyłącznie na konsoli to są bardzo małe szanse na to, aby nagle zaczął grać na PC, bo piractwo.. Przynajmniej ja to tak widzę.
assassyn - tyle, że przeróbka ps3 nie jest taka prosta i powszechna z tego co czytałem to trzeba nieźle kombinować. Poza tym rozmiary gier (szczególnie exclusivów) są bardzo duże, niekiedy ponad 30gb.
Dobra my tu pitu sritu ale kazdy wie ze Xbox one to porażka po całej lini, nigdy mnie nikt nie namówi na ta podejrzana konsole
W co takiego grałeś keicaMie ?
Z punktu widzenia użytkownika - powiem to co zwykle mówię przy tej okazji:
To w jaki sposób traktowani są klienci - to zwykły skandal. Tak, wiem, że jak mi się nie podoba to mogę pograć w tenisa a nie na komputerze/konsoli. Ale swoje zdanie na ten temat mieć mogę i mam prawo ocenić czyjąś politykę sprzedaży - więc właśnie to robię.
1. Wymaganie, abym był stale podłączony do internetu to zwykły skandal.
2. Brak możliwości sprzedania gry komukolwiek - to zwykły skandal. Ograniczenie możliwości sprzedaży gry tylko do członków rodziny to żart. Wytłumaczcie mi to. Czy oni sobie wyobrażają, że np mój brat chcąc zagrać, ma ode mnie odkupić grę :D? What the f..?
Prawo nie chroni w ogóle konsumenta przed kolejnymi wymysłami wydawców. Jest odwrotnie. To korporacje lobbuja prawo, przez co dochodzi do niewyobrażalnych absurdów. Powinien ktoś w końcu ruszyć tym całym burdelem.
xbox jest dla mnie skreślony i tyle
oby władowali kasę w pierdoły na kinecta, bez żalu będę mógł kupić PS4
@alpha_lyr
W co takiego grałeś keicaMie ?
Widzę, że nie zrozumiałeś, więc wyjaśniam, że odnosiłem się do słów s.o.c.o.m, który twierdzi że nowy Xbox One to porażka, podczas gdy nawet jeszcze go nie ma w sprzedaży. Ale może ten kretyn już go posiada i przetestował?
@Vader
Jakoś przymusowe połączenie z netem w przypadku Diablo 3 nie przeszkodziło PCtowcom bic rekordy sprzedazy tej gry. Koniecznośc używania steama i kłopoty z odsprzedażą gier steam w innych przypadkach również... więc nie przesadzaj z tym "skandalem".
@dzony600
"oby władowali kasę w pierdoły na kinecta"
Tez liczę na to, że to genialne urządzenie Kinect będzie nadal rozwijane tak intensywnie jak jest dotychczas.
Szkoda, że debil Asmodeusz nadal nie odpowiedział na moje pytania dlaczego nazwał mnie złodziejem nie mając do tego jakichkolwiek podstaw.
keicaM --> Ja nie twierdzę, że te rozwiązania spowodują spadek sprzedaży. Jako klient mam prawo wyrazić opinię, więc wyrażam: uważam, że to beznadziejne rozwiązanie, budzące moją wielką niechęć.
@Vader
Jeden klient, nic nie znaczy. Miliony klientów, które kupiło Diablo 3 i dziesiątki milionów korzystających ze steam to jest grupa wyborców głosujących portfelem w kierunku rozwoju branży gier.
KeicM --> A czy ja twierdzę, że coś znaczy? Pewnie, że nic nie znaczy. Posługując się analogią: jeżeli kraj A jest ogarnięty wojną i dochodzi tam do licznych zbrodni, to też będę wyrażał swój sprzeciw i dezaprobatę, pomimo że absolutnie, ale absolutnie nic to nie zmieni.
Z drugiej strony, jeżeli ktoś postępuje źle, to należy o tym powiedzieć i napisać. Bo czasami, ktoś to przeczyta, zgodzi się z tym i też napisze. I może za 100 lat, twórca programu, gry i innych wartości intelektualnych będzie prawnie odpowiadał przed klientem za to co robi, jak robi i w jakim czasie robi i jakie rozwiązania stosuje. Tak jak jest np w przypadku samochodów czy każdego innego produktu.
