Moje spojrzenie na Xbox One
Pokazanie nowej konsoli było strasznie pochopne, przez co „gigant z Redmond” nadal mógł zatrzymać dla siebie koszulkę lidera. Szkoda, że zaprzepaściło ją parę miesięcy później, do czasu Xbox Reveal.
Co?
o jezu kto to pisał?
Xbox 360 w wyścigu konsol obecnej generacji kilkukrotnie zdublował PS3, co widać na wielu różnych statystykach
rotfl...
Kiedy Japończycy zaczynali powoli budzić się z głębokiego snu, wymierzono w nich dwa porządne ciosy – atak hakerów na PSN i trzęsienia ziemi, wymieszane z awarią elektrowni w Fukushimie. Były to porządne straty finansowe, które zdawałoby się, że Microsoft wykorzysta w wyścigu po portfel klienta. Sony, żeby jak najprędzej odbudować straty oraz poprawić swoją giełdową sytuację, musiało wyjść z czymś do ludzi. Tak też w ruch poszła szybka zapowiedź PS4
rotfl...
Pokazanie nowej konsoli było strasznie pochopne, przez co „gigant z Redmond” nadal mógł zatrzymać dla siebie koszulkę lidera
rotfl...
I oczywiście ostrzegam – nie jestem fanem Micro$oftu!
ahah, na pewno
Założę się, że gdyby wyciąć pokazywanie różnych funkcji telewizji, Skype’a czy Internet Explorera, a wstawić za nie zapowiedzi gier lub faktyczną rozgrywkę, to opinia o tej maszynce uległaby całkowitej zmianie.
pokazali to co chcieli pokazać, a że akurat dysponowali jedynie serialem Halo i renderami z multiplatform to po co zwoływali konferencję?
Xbox One będzie kupą. Lepiej zostać przy PSX, PS2, PS3, X360, NES, SNES i przede wszystkim PC.
Zresztą z generacji na generację jest coraz gorzej.
Zablokowanie używek i po części wymuszone bycie prawie cały czas online? Kontrowersyjne decyzje, a przy nadmuchaniu ich przez media – strzał w stopę z karabinu. Osobiście potrafię je zrozumieć, ale spora część społeczności internetowej po prostu woli hejtować, zanim zobaczą jak to faktycznie działa we własnym salonie.
a na co tu chcesz patrzeć? Koniecznie musisz zobaczyć, komunikat "sorry this game was used before - buy a new one!!!11" by dotarło?
Stałe podłączenie z siecią międzynarodową nie jest raczej czymś niezwykłym,
do gry offline jest czymś niezwykłym - to po prostu zwykły DRM.
Komponenty niemalże identyczne jak w przypadku PS4,
"niemalże", w praktyce, Xbox One może okazać się nawet maszynką o 50% mniejszych możliwościach.
Nareszcie usprawniono też porządnie Kinecta,
oglądałem całą konferencję i nie widziałem żadnych usprawnień kinecta - coś o tym było?
Obyśmy tylko nie musieli za cały ten sprzęt przepłacać, bo funkcjonalność jaką ze sobą niesie, jest nieporównywalnie większa od konkurencji.
tzn.? W którym momencie większa? Sterowanie głosem "Xbox On" "xbox off" to ma być funkcjonalność? Pamiętam włączniki światła, które reagowały na klaśnięcie i dyskotekę przy oglądaniu filmu lub burzy - priceless - szczególnie jak po tygodniu ojciec to wymieniał rzucając inwektywami na standardowe.... Dla mnie to podobnej klasy popierduła. Wolę pilota. Naprawdę.
Przynajmniej żona nie będzie mi wyłączała konsoli krzycząc z kuchni ;)
Niestety, ale fanbojstwo z tego tekstu wylewa się strumieniami. To już nawet nie jest opinia, tylko naginanie faktów.
Ummmm.... Konsola ma identyczne bebechy jak PS4? Coś mi się nie wydaje. W XO będzie 8 GB ramu, ale DDR3, a w PS4 GDDR5, niech pan autor sprawdzi jak duża jest różnica. Karta graficzna w XO też będzie słabsza niż w PS4, ale tutaj różnica jest mniejsza, niż w przypadku ramu. Zresztą co do tego ramu, XO będzie miał 3 systemy operacyjne, a one na pewno sobie troszke rzmu wezmą, do tego wszystkiego mamy super hiper duper uper kinecta 2, który też raczej sobie troszke ramu weźmie. Mam nadzieje, że nie okaże się, że w XO zostanie 4 GB ramu dla gier.
Śmieszy mnie ten powielany przez wszystkich zwrot "gigant z Redmont".
Amerykańscy inżynierzy
CO ?
O madre, padre, spirito santissima. Spodziewałem się negatywnego odzewu, ale nie aż takiego ludziska. Powtarzam nie jestem fanbojem X'a. Od dawna wiernie stoję po stronie PlayStation, co zresztą udowadnia konsola stojąca tuż za mną, a.k.a. PS3. Mi Xbox One się spodobał i puf... zostałem nazwany fanbojem. Dayuuummm... Jeżeli ten wpis wygląda jak spowiedź człowieka stojącego tylko po stronie "zielonych" to wybaczcie, ale nie miało to tak wyglądać. Sporo zresztą w samym tekście narzekam, ale co tam...
A teraz pora na sprostowanie słów:
Wiosnaidzie -> PlayStation 3 przegrywało przez pewien czas wyścig o miejsce na szczycie obecnej generacji konsol. To przez to, że Xbox 360 był bardziej przystępniejszy dla developerów, ze względu na architekturę. Procesor Cell w PS3 to bestia, na którą ciężko programować, zaś "czystasześćdziesiątka" miała budowę podobną do PC. Deal with it.
Z tym, że Japończycy budzili się ze snu i dostali 2 potężne ciosy to jest akurat po części racja. Spójrz tylko - PS3 było na przegranej pozycji, również ze względu na wysoką cenę. Kiedy zaczynali wychodzić na prowadzenie, to dostali w twarz 2 potężne liście. Ich akcje spadły, a z konta firmowego poleciała kupa kasy. Ciężko jest odrobić bodajże miliardową stratę w dolarach hamerykańskich. Może mieli nadal w miarę stabilną pozycję, ale czuć, że PlayStation Meeting i zapowiedź PS4 była lekko wymuszona. Sony nie czekało na oponenta, tylko szybko poszło przed nim. Kiedyś zrobił tak M$, ale teraz to inna sytuacja. I tak oto teraz na giełdzie akcje Sony wahają się w okolicy 20$, zaś te od M$ ok. 35$. Jest różnica i to spora, a przecież KaleSony ma we władaniu potężny oddział muzyczny, growy, telewizyjny, telefoniczny, podczas gdy Micro ma systemy operacyjne, konsole i jakby nie spojrzeć to teoretycznie wszystko.
Zablokowanie używanych gier to decyzja kontrowersyjna, ale widzę, że człowieku jesteś trochę nie fair względem developerów. To oni, żebyś ty mógł sobie przejść grę w 5 godzin, zapierdzielają w 100 osób dziennie, a nieraz trzymają ich w pracy ponad normę. Dużo oni niestety nie zarabiają, a poświęcają się dla kodu całkowicie. Ty biorąc używaną grę ich nie wspierasz, bo twórcy nie dostają żadnego zysku z tego, że kupisz sobie kopię od kolegi. Przez używki i piractwo rozsypuje się wiele zespołów, których wizje prawdopodobnie mogły zrewolucjonizować branżę, ale nie będzie im to dane. Zostaną bez pracy, a rodzina z czegoś też musi żyć. Dużym winowajcą jest tu GameStop i fakt jak bardzo okradają oni wydawców, ale to temat rzeka.
Co do grania offline - wystarczy, że raz dziennie dasz konsoli połączyć się z internetem i możesz czuć się spokojny. To zostało potwierdzone.
Kinect został usprawniony. Teraz wykrywa więcej elementów, a sama kamerka jest wyższej rozdzielczości. Nie pamiętam czy nie jest to przypadkiem 1080p.
tzn.? W którym momencie większa? Sterowanie głosem "Xbox On" "xbox off" to ma być funkcjonalność? Pamiętam włączniki światła, które reagowały na klaśnięcie i dyskotekę przy oglądaniu filmu lub burzy - priceless - szczególnie jak po tygodniu ojciec to wymieniał rzucając inwektywami na standardowe.... Dla mnie to podobnej klasy popierduła. Wolę pilota. Naprawdę.
Skoro to takie proste, to czemu konkurencja tego nie ma? Przecież prawo patentowe można ominąć. ;)
Ishimura12 -> Jak już wspomniałem - jeżeli tak to wygląda, to szczerze przepraszam. Nie jestem fanbojem M$ i dużo mnie z nimi nie łączy, aczkolwiek nie sądzę bym nagiął fakty. Bez przesady.
michaloxs -> Identyczne, a "niemalże identyczne". W obu zwrotach jest pewna różnica. Znajdź jedną. Brawo! PS4 jest szybsze, co nie znaczy, że Xbox One strasznie odstaje.
alpha_lyr -> Redmond <- stan Waszyngton <- Ameryka. Tam prawdopodobnie wpadli na pomysł i konstruują Xbox One, ale nie wnikam.
PlayStation 3 przegrywało przez pewien czas wyścig o miejsce na szczycie obecnej generacji konsol. To przez to, że Xbox 360 był bardziej przystępniejszy dla developerów, ze względu na architekturę. Procesor Cell w PS3 to bestia, na którą ciężko programować, zaś "czystasześćdziesiątka" miała budowę podobną do PC. Deal with it.
bzdura.
Przegrywało tylko z jednego powodu - bo Xbox 360 ukazał się rok wcześniej. Rok do roku (bodajże oprócz 2010 kiedy to ukazał się kinect) PS3 sprzedawało się w ilości większej niż X360. Nigdy X360 nie dublował PS3, a tym bardziej wielokrotnie dublował...
tym, że Japończycy budzili się ze snu i dostali 2 potężne ciosy to jest akurat po części racja. Spójrz tylko - PS3 było na przegranej pozycji, również ze względu na wysoką cenę. Kiedy zaczynali wychodzić na prowadzenie, to dostali w twarz 2 potężne liście. Ich akcje spadły, a z konta firmowego poleciała kupa kasy. Ciężko jest odrobić bodajże miliardową stratę w dolarach hamerykańskich. Może mieli nadal w miarę stabilną pozycję, ale czuć, że PlayStation Meeting i zapowiedź PS4 była lekko wymuszona. Sony nie czekało na oponenta, tylko szybko poszło przed nim. Kiedyś zrobił tak M$, ale teraz to inna sytuacja. I tak oto teraz na giełdzie akcje Sony wahają się w okolicy 20$, zaś te od M$ ok. 35$. Jest różnica i to spora, a przecież KaleSony ma we władaniu potężny oddział muzyczny, growy, telewizyjny, telefoniczny, podczas gdy Micro ma systemy operacyjne, konsole i jakby nie spojrzeć to teoretycznie wszystko.
łączysz ze sobą fakty odległe czasowo o jakieś 3-4 lata. Sony nie stać by znów gonić za microsoftem dlatego nie moze sobie pozwolić by wydać konsolę później. I tylko dlatego wykonało pierwszy krok. Po konferencji microsoftu (przesuniętej zresztą o miesiąc) widać w jakich malinach jest microsoft - nie mają nic, oni nie byli przygotowany na maj. Pokazali na tej konferencji dekoder TV.
Zablokowanie używanych gier to decyzja kontrowersyjna, ale widzę, że człowieku jesteś trochę nie fair względem developerów. To oni, żebyś ty mógł sobie przejść grę w 5 godzin, zapierdzielają w 100 osób dziennie, a nieraz trzymają ich w pracy ponad normę.
jestem fair - jeżeli kupuję grę za pełną cenę, chcę mieć mozliwość jej odsprzedania, bo kupując ją staję się jej właścicielem. Jeżeli developerzy natomiast nie dają rady stworzyć produktu na którym zarobią - niech zmienia branże - ziemia leży odłogiem - niech zajmą się rolnictwem, szydełkowaniem czy ubijaniem masła.
Co do grania offline - wystarczy, że raz dziennie dasz konsoli połączyć się z internetem i możesz czuć się spokojny. To zostało potwierdzone.
DRM - funkcja która raz dziennie wysyła raport o tobie microsoftowi, co oglądałeś, w co grałeś, czy nie masturbowałeś się przed TV ;) Mi to się nie podoba.
Skoro to takie proste, to czemu konkurencja tego nie ma? Przecież patenty można ominąć. ;)
proste i niepotrzebne, było to we włącznikach do swiatła w latach 90-tych. Nie przyjęło się. Użyłbym może tego raz jak przyjdą znajomi by się pochwalić "techniką". I microsoft nie ma żadnego patentu na sterowanie głosem. Zresztą mam to w ipadzie czy smartphonie - wiesz ile razy korzystałem z tej funkcjonalności? Ani razu...
PlayStation 3 przegrywało przez pewien czas wyścig o miejsce na szczycie obecnej generacji konsol.
robisz takie błędy rzeczowe że szok - nie wiesz o czym piszesz.
Na szczycie obecnej generacji konsol to jest Wii. To taka konsola od Nintendo.
Na serio weź się za coś innego.
Nigdy X360 nie dublował PS3, a tym bardziej wielokrotnie dublował.
W tym akurat lekko przesadziłem, mogę się przyznać. Ale moim skromnym zdaniem, tak jak zdaniem wielu innych Sony przegrało przez architekturę, ale rok odstępu pomiędzy konsolami także w tym dopomógł. Zapomniałem o tym wspomnieć. ;)
łączysz ze sobą fakty odległe czasowo o jakieś 3-4 lata.
Raczej miesiąc lub parę.
Sony nie stać by znów gonić za microsoftem dlatego nie moze sobie pozwolić by wydać konsolę później. I tylko dlatego wykonało pierwszy krok.
W jednym się zgadzamy - HIGH FIVE!
Po konferencji microsoftu (przesuwaniętej zresztą o miesiąc) widać w jakich malinach jest microsoft - nie mają nic, on nie był przygotowany na maj.
Mieli czas, mieli kasę, ale spieprzyli prezentację. Konsola nie jest aż taka zła. M$ ma tyle siana, że premierę konsoli mogą opóźnić o miesiąc, albo dwa i dopieścić ją o funkcjonalności, jakie ma PS4.
jestem fair - jeżeli kupuję grę za pełną cenę, chcę mieć mozliwość jej odsprzedania, bo kupując ją staję się jej właścicielem. Jeżeli developerzy natomiast nie dają rady stworzyć produktu na którym zarobią - niech zmienia branże - ziemia leży odłogiem - niech zajmą się rolnictwem, szydełkowaniem czy ubijaniem masła.
I dzięki takiemu podejściu giną developerzy. Zrozum, że branża gier rządzi się innymi zasadami niż cała reszta. Tak jak na muzyce wyżyjesz się z odsprzedawania licencji, tak gry żyją tylko ze sprzedaży poszczególnych kopii. Jedyny produkt na jakim można obecnie zarobić to produkowanie sprawdzonych marek, albo wybijanie się przez wielkie kompanie, z dużym nakładem pieniędzy. Jedźmy dalej takim tokiem myślenia, a następna generacja konsol przejdzie pod znakiem Call of Duty, FIFA, Battlefield. Przykład dobrego produktu? Darksiders II i co? Nie sprzedał się za dobrze i być może używki się do tego przyczyniły.
DRM - funkcja która raz dziennie wysyła raport o tobie microsoftowi, co oglądałeś, w co grałeś, czy nie masturbowałeś się przed TV ;) Mi to się nie podoba.
To jest od dawna. Wszędzie. Myślisz, że teraz M$ nie wysyła sobie potajemnie informacji z twojego komputera? Ich interesuje co lubisz, a że lubisz porno - twoja sprawa. Ja zawsze czuję się monitorowany. To żadna nowość.
proste i niepotrzebne, było to we włącznikach do swiatła w latach 90-tych. Nie przyjęło się. Użyłbym może tego raz jak przyjdą znajomi by się pochwalić "techniką".
Z Wii śmiano się, że jest słabe, proste i niepotrzebne. A jak dobrze się sprzedało! Osobiście wolę powiedzieć niż schylać się po pilota, albo niepotrzebnie wymachiwać ręką. Kwestia gustu.
robisz takie błędy rzeczowe że szok - nie wiesz o czym piszesz.
Na szczycie obecnej generacji konsol to jest Wii. To taka konsola od Nintendo.
Zgadzam się, ale Nintendo to od dawna jeden wielki pewniak. Oni zwykle stoją z boku i patrzą jak reszta się bije, podczas gdy oni mają potężną klientelę. A i wiem o czym piszę, ale bardzo nie lubię czepialstwa, w szczególności za pojedyncze słówka. Piszę szybko, pod wpływem emocji i wiadome, że mogę się pomylić. Teraz napisałbym, że - PlayStation 3 przegrywało wyścig z Xbox 360... zadowolony?
I dzięki takiemu podejściu giną developerzy. Zrozum, że branża gier rządzi się innymi zasadami niż cała reszta. Tak jak na muzyce wyżyjesz się z odsprzedawania licencji, tak gry żyją tylko ze sprzedaży poszczególnych kopii. Jedyny produkt na jakim można obecnie zarobić to produkowanie sprawdzonych marek, albo wybijanie się przez wielkie kompanie, z dużym nakładem pieniędzy. Jedźmy dalej takim tokiem myślenia, a następna generacja konsol przejdzie pod znakiem Call of Duty, FIFA, Battlefield. Przykład dobrego produktu? Darksiders II i co? Nie sprzedał się za dobrze i być może używki się do tego przyczyniły.
wprowadzenie DRM na kopie używane wbrew pozorom najbardziej uderzy (tak uderzy, przyniesie straty) w nowe IP i niezależnych developerów. Kolejna Fifa czy kolejny Cod i tak się sprzeda. Kto kupi za pełną cenę nowe IP wiedząc, że za 200zł gry nie nabywa a jedynie "wiecznie pożycza"? Ja odpadam..
Raczej miesiąc lub parę.
04.2011 - atak na PSN
02.2013 - zapowiedz PS4
Ja tu widzę wyraźnie prawie 2 lata.
Z Wii śmiano się, że jest słabe, proste i niepotrzebne. A jak dobrze się sprzedało! Osobiście wolę powiedzieć niż schylać się po pilota, albo niepotrzebnie wymachiwać ręką. Kwestia gustu.
ale ja nigdzie nie napisałęm, że to się nie sprzeda. Podejrzewam, ze tak jak w poprzedniej generacji nowy Xbox całkiem dobrze sobie poradzi. I znów znajdzie się mnóstwo osób które sobie będzie chwalić kolejne wymysły microsoftu uderzające bezpośrednio w nich samych - w tej generacji to było zablokowanie trybu online - pazerny microsoft chciał kasę za tryb online w takiej grze Activision, w której zresztą gracze korzystali z infrastruktury sieciowej activision (o ile były jakiekolwiek serwery) a microsoft bezczelnie brał za to kasę. Finał - dostaliśmy kodziki online..
W następnej generacji microsoft chce dostawać kasę za handel używkami. On tego przecież nie blokuje dokumentnie - on to chce kontrolować. Czy cokolwiek skapnie devsom - może tak, chociaż osobiście wątpie. Szczególnie po zdziwionych wypowiedziach kilku firm developerskich, którzy nigdy o blokowaniu używek nie słyszeli.
04.2011 - atak na PSN
02.2013 - zapowiedz PS4
Ja tu widzę wyraźnie prawie 2 lata.
Przepraszam. Chodziło mi o to, że pomiędzy zdarzeniem w Fukushimie i atakiem hakerów było parę miesięcy przerwy. Zresztą, odbudowanie straty w wysokości bodajże miliarda dolarów, nie jest takie łatwe. A nawet jeśli ci się to uda, to nęka cię pomyśl, że gdyby nie te incydenty to byłbyś dobry miliard do przodu. :D
wprowadzenie DRM na kopie używane wbrew pozorom najbardziej uderzy (tak uderzy, przyniesie straty) w nowe IP i niezależnych developerów. Kolejna Fifa czy kolejny Cod i tak się sprzeda. Kto kupi za pełną cenę nowe IP wiedząc, że za 200zł gry nie nabywa a jedynie "wiecznie pożycza"? Ja odpadam..
Takie nieco wróżenie z fusów. Przypuśćmy, że piractwo i sprzedaż gier używanych nie istnieje. IMO ceny produkcji poszłyby w dół, co dobrze udowadnia Steam. Tam odsprzedawanie komuś, czegoś jest niezgodne z prawem, a jednak często widać tam promocje -75%.
w tej generacji to było zablokowanie trybu online - pazerny microsoft chciał kasę za tryb online w takiej grze Activision, w której zresztą gracze korzystali z infrastruktury sieciowej activision (o ile były jakiekolwiek serwery) a microsoft bezczelnie brał za to kasę
Abonament za granie online będzie też w Xbox One. Niestety. ;( Osobiście również nienawidzę tej zagrywki, dlatego wolę te kochane, darmowe PSN <3
W następnej generacji microsoft chce dostawać kasę za handel używkami. On tego przecież nie blokuje dokumentnie - on to chce kontrolować. Czy cokolwiek skapnie devsom - może tak, chociaż osobiście wątpie. Szczególnie po zdziwionych wypowiedziach kilku firm developerskich, którzy nigdy o blokowaniu używek nie słyszeli.
Poczekamy, zobaczymy. Jeżeli coś będzie nie tak to odpowiemy portfelami. :)
Moim zdaniem Xbox One traci na tym że użytkownik będzie wiecznie obserwowany przez kinecta a nie każdy lubi jak się go podgląda.
Przypuśćmy, że piractwo i sprzedaż gier używanych nie istnieje. IMO ceny produkcji poszłyby w dół, co dobrze udowadnia Steam. Tam odsprzedawanie komuś, czegoś jest niezgodne z prawem, a jednak często widać tam promocje -75%.
Rasgul - nie łapiesz różnicy. Steam jest na otwartej platformie, Steam ma konkurencję. Microsoft będzie miał monopol na handel używkami na swojej konsoli - o żadnych obniżkach nie będzie mowy.
Xboxa powinni zapowiedzieć na E3 razem z grami, to by się tyle osób nie czepiało.