Deep Silver zadowolone ze sprzedaży Metro: Last Light
Wydali tylko 5,8 mln dolarów na tę grę więc byłoby bardzo dziwne gdyby nie zarobili na sprzedaży. A skoro zarobili to nic dziwnego, że są zadowoleni.
Jakie pazerne świnie? A może pazerny to ty jesteś, uważasz że wszystko ci się należy?
dokładnie, gra najwyższych lotów nie jest. niestety
Pazerne bo jak inaczej nazwać wycinanie wyższego poziomu trudności i sprzedawanie go w DLC? Mimo wszystko gra całkiem udana i sukces zasłużony.
komenty
TAK, należy mi się cała gra, która istniała w momencie PREMIERY, a nie, że wycieli coś tam i sprzedawali podczas PREMIERY osobno.
Dokładnie, jak można było zrobić graczy w balona i sprzedać najwyższy poziom trudności jako DLC. Dla mnie takie zagrania nie mieszczą się w skali przyzwoitości. Sama gra była w porządku, lepsza od Metro 2033, ale takie posunięcia są karygodne.
Tak super, a jak DLC pazerne świnie?
Jakbyś nie wiedział to Deep Silver nie ma nic wspólnego z tym DLC z Ranger Mode...
Naprawdę wolelibyście żeby wycięli fragment mapy, żeby gdzieś w tunelu metra były zamknięte drzwi z napisem "dostęp po zakupie DLC"? Zamiast tego zrobili najprostsze możliwe DLC, na wniosek sklepów, do tego dostępne za najniższą możliwą opłatą akceptowalną przez Sony i Microsoft, co jeszcze mieli zrobić, nie wprowadzić gry do sklepów?
-> kaszanka - nie, nie należy ci się, to wydawca określa co zamierza sprzedać i za ile a ty określasz czy jest warte swojej ceny i albo kupujesz albo nie grasz. Do niczego ponadto nie masz prawa pazerna świnio.
[9] Z samą grą też za dużo wspólnego nie mają.
Ale Metro jest dobre, może nie wybitne, ale trzyma poziom, sukces się należał tej grze, zwłaszcza po bataliach, jakie stoczyła.
komenty
Wolałbym, żeby to co zrobili w grze było zawarte w niej całkowicie podczas PREMIERY, a nie sprzedawane przez te pazerne świnie osobno...
Należy mi się, i innym w 100%, w dupie mam co oni sobie ustalą, wszystko co zrobili i było gotowe na premierę należy się graczowi, ja tu nie piję do polityki wydawcy tylko do ogólnie rozumianej uczciwości.
BAJECZKI o wymuszeniu tego przez sklepów to... bajeczki, trzeba byś kompletnym naiwniakiem, aby w to wierzyć, polecam YT angry joe, gdzie bezsprzecznie zmasakrował logikę tych PAZERNYCH ŚWIŃ, od góry do dołu, to co mówili, to co napisali, wszystko, marketingowy BEŁKOT najwyżej próby.
NIE mieli by startowego DLC i co? Odmówiliby im sprzedawszy gry? TAK, to ja pierdolę taki rynek gier i pierdolę każdego kto to wspiera.
A co do samej gry to w sumie jest gorsza od metro 2033, nie wiem skąd ten zachwyt, po za grafiką praktycznie się nie różni od jedynki, po za gorszą fabuła i gamplayem.
kaszanka9=> nie masz kompletnie pojęcia jak działa na zachodzie rynek gier i jakie zależności wciąż istnieją między studiami deweloperskimi, wydawcami a dystrybutorami którzy mając w ręku kartę przetargową nierozprowadzania produktu i ograniczonej promocji w setkach punktów dystrybucji fizycznej wywierają presję na strategii sprzedaży dużej części produkcji.
Odmówiliby im sprzedawszy gry? TAK, to ja pierdolę taki rynek gier i pierdolę każdego kto to wspiera.
Przeczytaj to co piszesz i w jaki sposób i weź jakieś leki na uspokojenie.
W pierwszej części 1,5% graczy przeszło tryb Ranger (1,6 i 1,4 dla dwóch poziomów trudności), a Ty i Tobie podobni szczekacze zachowują się jakby wycięli możliwość skradania się czy zamiany w sklepach typu amunicji.
kaszanka9 -> Pewnie narzekasz na "brak"(jestesmy narodem wybranym i te dodatki dostajemy za darmo do kazdego zamowienia z muve.pl) najwyzszego poziomu trudnosci, ktorego i tak bys nie odpalil do gry, ktorej i tak bys nie kupil?
to Deep Silver zdecydowało o wycięciu Ranger Mode - tak żeby można było go dodać do zamówień przedpremierowych, twórcy z 4A zamierzali wydać grę z Ranger Mode w podstawowej wersji, jako że stracili wydawcę musieli się podporządkować Deep Silver
.:Jj:.
A ty co wiesz, gówno.
Przez takich jak ty jeszcze trochę DLC to będzie połowa zabawy z gry jak nie połowa gry.
1,5% powiadasz, już nie wnikam w źródło, ale wali mnie to, może te 1,5% to prawdziwi fani...
Angry Joe wszystko wytłumaczył, widocznie tego nie rozumiecie i jesteście dojnymi krowami, idealnymi klientami tych pazernych świń...
A ty co wiesz, gówno.
Z postów wynika że jesteś tak prostym i butnym człowiekiem że nie mam zamiaru pisać jakiegokolwiek dodatkowego zdania poza tym że 'wnikaniem' sprawdzenie oficjalnych statystyk na Steamie. Oczywiście że nie wnikasz bo wolisz pieprzyć głupoty jak poparzony sugerując rzeczy tak oderwane od rzeczywistości że schodzi farba z klawiszy klawiatury.
http://steamcommunity.com/stats/Metro2033/achievements
ed: a jeśli w przyszłości chcesz być brany przez kogokolwiek na poważnie to zacznij czytać wywiady, blogi deweloperów, okresowe sprawozdania wydawców, prywatne wpisy twórców i temu podobne źródła informacji, następnie je przeanalizuj i na tej podstawie formułuj takie mądre tezy. Z rzucania tekstem 'bo AngryJoe powiedział' i podążanie tokiem myślenia zaprezentowanym wyżej do niczego Cię nie zaprowadzi.
Nowa odsłona "uniosła" serię na wyżyny w tym gatunku. ;) Cudownie.
Nie wiedzialem, ze Angry Joe to wyrocznia swiata gier. Myslalem, ze to tylko przecietny recenzent, nie docenialem go.
Przecież ta kaszana to beton, chce wam się dyskutować z nim w tą piękną, słoneczną niedziele?
Jest do czasu az nie bedzie mial odmiennego zdania, wtedy wrog publiczny nr 1:).
kaszanka ---->
Nie podoba Ci się to nie kupuj, proste. Albo poczekaj, aż się ukaże w taniej serii wszystko, ja tak zrobię. Tak jak napisał .:Jj:. - prawdopodobnie jesteś butnym i prostym (i sam pazernym) człowiekiem. Włączył Ci się nerd rage i wyzywasz na forum, ale pamiętaj, że nie jesteś ani producentem ani wydawcą, a to wolny rynek i producent i wydawca mogą sobie wydawać co chcą i jak chcą, tak samo jak Ty możesz sobie napisać grę i sprzedawać ją jak chcesz.
Jeśli masz ambicje większe od szczekania na forum, to może nie wiem: próbuj zmienić świadomość graczy, by nie kupowali takich gier i pisali maile do wydawcy. Nie wiem, zorganizuj jakiś marsz, wiec, protest, załóż konto na Facebooku. Załóż organizację, gdzie będziesz prowadził spotkania "uświadamiające" dla graczy. Albo po prostu grę ukradnij, bo widzę, że płaczesz na oryginalne wydanie, ale w grę już grałeś. Co, torrenty?
Co za brak cierpliwości, masakra.
po za grafiką praktycznie się nie różni od jedynki
Akurat grafika w obu częściach jest bardzo podobna. Największe zmiany dotyczą gameplay'a - feeling broni, skradanie. No i dużo lepsza optymalizacja. Ktoś tutaj chyba opiera się o gameplay z youtube.
edit. Aaaa to Kaszanka :D to wiele wyjaśnia, on lubi pieprzyć jak potłuczony.
Najlepsze jest to że kaszanka tą grę ściągnął .Nawet hipokrytą nie można go nazwać.
Gra jak dla mnie spoko przechodzę ją już trzeci raz, a po DLC spodziewałem się czegoś więcej niż baraku info ile ma się amunicji w ekwipunek, za taki poziom trudności to ja dziękuje
Cóż może kaszanka jest prostym i butnym człowiekiem, ale jednego nie można mu zarzucić. Takie posunięcia wołają o pomstę do nieba, a wy godząc się na nie niejako dajecie twórcom możliwość do posuwania się coraz dalej i dalej. Niedługo, aby zobaczyć zakończenie lub intro do gry, trzeba będzie kupić grę przed premierą, albo najlepiej edycję kolekcjonerską, żeby mieć bonusy, które wcale nie kosztowały twórców dużo więcej pracy. Już teraz gry otrzymują płatne rozszerzenia w postaci dodatkowych zadań/misji, broni i innych pierdół. Jeżeli dalej ludzie będą w to brnąć i będą kupować tego więcej, to na rynku już w ogóle nie będzie żadnej całej gry. Ze wszystkiego co zrobią wytną połowę i sprzedadzą w postaci DLC. Już pal licho z tym DLC jak jest wydawane po premierze i wiemy, że z podstawowej gry nie zostało nic wycięte a twórcy widać postarali się, takie coś można jeszcze przeboleć przy niewielkiej cenie, ale wycinanie zawartości z gry przed premierą tylko dlatego, bo ktoś miał taki kaprys jest totalnym nieporozumieniem i powinny takie akcje być ukrócone właśnie przez wypowiedzi wielu ludzi na portalach growych.
Co do Angry Joe. Koleś nie jest wyrocznią, ale potrafi w swój osobliwy sposób uargumentować i wywalić wszystkie brudy twórców danej gry, bez owijania w bawełnę, bez oszukiwania i tak jak to jest odbierane przez wielu graczy, którzy czują się oszukani. Moim zdaniem osoba, która kupi grę po premierze nie powinna być gorsza od osoby, która kupi grę przed premierą. Niestety takie akcje zaczynają być na porządku dziennym, bo gracze się na to godzą. Tyle w temacie.
[28] Warto dodać, że mówiąc o "wycinaniu" mamy na myśli element, który był gotowy (lub prawie ukończony) przed premierą gry a w finalnej wersji się nie znalazł (bo jak znam obrońców DLC z ich malutkimi móżdżkami to oni tego nie rozumieją).
Trzeba być debilem aby nie zapytać: czemu się w gotowym produkcie nie znalazł? Bo ktoś stwierdził, ze można go sprzedać oddzielnie?
Jeśli po okresie produkcji zostają jakieś "resztki" to takie "coś" powinno być zniszczone lub oddane za darmo nabywcom bo my jako klienci zapłaciliśmy za to kupując grę (czyli zapłaciliśmy za cały czas pracy i WSZYSTKO co zostało wtedy zrobione).
Generalnie DLC to największa zakała dzisiejszych gier, jednak twórcy mają do wydawania takich pierdół prawo, czy nam się to podoba czy nie. Możemy ewentualnie olać i nie dać im zarobić. Zagrywki związane z wycinaniem poziomu trudności i dodawaniem go początkowo tylko w zamówieniach przedpremierowych to cyrk, nic nie znacząca skórka do kałacha czy trzy granaty na starcie - to znacznie lepszy 'bonus' z punktu widzenia całej społeczności graczy ;)
Moim zdaniem osoba, która kupi grę po premierze nie powinna być gorsza od osoby, która kupi grę przed premierą.
Skoro placisz za gre przed premiera to nalezy ci sie bonus. Po co mialbym kupowac wczesniej skoro dostaje to samo, co ci, co juz sprawdza gre?
@negytow- No właśnie o to chodzi, że twórcy chcą abyś myślał, że takie zagrania to twój przywilej i że dzięki temu jesteś super i och i ach bo zakupiłeś grę wcześniej. W przypadku Metro Last Light, co nie będę się kłócił złą grą nie jest, lepszą na pewno od Metro 2033, ale co jeśli kupiłbyś grę przed premierą, nie mając okazji jej sprawdzenia i okazałaby się ona bublem, a ty dałeś się naciągnąć na jakiś dodatkowy gadżet, a sama gra jest beznadziejna? Wtedy gadałbyś inaczej. Od tego się zaczyna, jeżeli zobaczą, że przechodzi to bez większego echa i ludzi to kupują, to będą to robić coraz częściej i prawdopodobnie w coraz gorszych grach.
A drugą sprawą jest to, że sprzedają coś co jest już w grze, prawdopodobnie też i na płycie z grą i chcą za to dodatkowy profit lub wymagają posiadania "lepszej" wersji. To już zahacza o chamstwo.
