Tak mnie zastanawia, dlaczego wszyscy z boleścią kiwają głowami, że Grecja już nigdy nie spłaci swoich 300mld EUR - 160% PKB długów - a raptem 240% długu do PKB, czyli 3 bln USD Japonii, jakby nikogo nie obchodziło?
http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_finansowy/news/usa-ostrzega-tokio,1916863,5430
I ta hipokryzja amerykanów: sami pustą kasą zalewają rynek, a innych pouczają, że tak się nie robi...
Wiesz to jest trochę bardziej skomplikowane niż możliwości poznawcze standardowego człowieka, nawet biorąc pod uwagę fakt że każdy Polak to specjalista od gospodarki i finansów.
Japonia walczy z deflacją a nie inflacją i drukowanie pieniędzy jest świadomą działalnością. Dodaj sobie do tego że Japonia to trzecia gospodarka świata z zaledwie 5% bezrobociem. Bardzo bym chciał aby Polska się tak rozwijała.
Porównanie do Grecji gdzie poziom bezrobocia u ludzi młodych dochodzi właśnie do 60% a gospodarki właściwie już niema jest wyjątkowo nietrafione.
Tlaocetl - To nie prawda, że nikogo nie obchodzi zadłużenie Japonii. Obchodzi, i to bardzo. Na razie jeszcze nie ma aż takiej paniki jak w przypadku Grecji, gdyż poziom wiarygodności rynków finansowych do obydwu tych krajów jest diametralnie różny.
I to nie chodzi o hipokryzje amerykanów - po prostu zgodnie z zasadami ekonomii steruje się bazą monetarną w celu kontroli gospodarki, a jednym ze sposobów na zwiększanie podaży pieniądza jest jego dodrukowanie. Nie jest prawdą, że w 100% przypadków to złe rozwiązanie. Wszystko zależy od specyfiki danego kraju i jego osadzenia w regionie oraz postrzegania przez innych.
Aż zacytuję komentarz ze strony:
zajadacz
Dziwne żeby dodruk pieniędzy nie zadziałał w taki sposób. Ale spokojnie, jeszcze odbije się to czkawką. Puste pieniądze zawsze odbijają się czkawką.
Sztuczne regulacje w DŁUGIM okresie dają efekt odwrotny do zamierzonego.
Ale ekonomia Keynsistowska (ta mainstreamowa, panująca w większości krajów świata) operuje tylko w KRÓTKICH okresach, bo jak mawiał sam Keynes "W długim okresie wszyscy będziemy martwi."
minarel
Zauważ, że "Shinzo Abe nie chce jednak poprzestać wyłącznie na działaniach stymulacyjnych. Do pakietu używanych już narzędzi z zakresu polityki fiskalnej i monetarnej mają dojść reformy liberalizujące japońską gospodarkę.". Imo nie jest to specyficzne jedynie dla ekonomii Keynsistowskiej, a po prostu wynika z obecnej wiedzy o ekonomii :)
[2] Soul, ekonomistą nie jestem ale z tego co wyczytałem na wiki, Japonia z deflacją to miała problem, ale na początku lat 90. Sprawdziłem na http://www.tradingeconomics.com/japan/inflation-cpi przebieg inflacji od Stycznia 1990 do Maja 2013 (załączony obrazek) i wnioskuję z niego, że obecnie stykają się z inflacją nie deflacją.
Widzący cały czas odnoszę się do informacji uzyskanych z wiki, gdzie lata 90 ubiegłego wieku w japonii miały być czasem dominującej deflacji. Posiłkując się tą informacją i wykresem na którym w latach 90 dominuje wartość dodatnia inflation rate, wysnułem wniosek że ekonomiści oznaczają to "odwrotnie".
Jeżeli tak nie jest, to znaczy że wiki mnie okłamało :(
Deflacja jest problemem jedynie dla politykierów, którzy kochają zadłużać własny kraj.
Obecnie w Japonii jest deflacja,a w krajach UE bardzo mała inflacja ;porównywanie gospodarki Japonii do Grecji to wielkie nieporozumienie,dla takiej gospodarki deficyt 3 bln nie jest czymś niesamowitym,dla Polski
to byłaby tragedia,dla Grecji katastrofa.Z pokazanego wykresu widać deflacje,wiec w czym problem(oczywiście nie napawa to optymizmem).
W temacie dyskusji:
http://makro.pb.pl/3168034,99748,dlaczego-swiat-ciagle-drukuje-wideo#
Różne osoby, różne zdania.
Relik jak z matmy miales dopa nie wypowiadaj sie na temat wykresow !!!
Japonia wzorem wielu panstw chce oslabic swoja walute .To teraz taka dosc niebezpieczna moda , drukuje sie pieniadze na potege stad dolar ma niski kurs a zlotowka wysoki .Oni to robia zeby wiecej sprzedawac a my chyba po to zeby od nich kupowac :)
Tzn my robimy to bo gdyby dolar doszedl do wlasciwej dla zlotowki kursu ~3,50 to nasz dlug dawno by przekroczyl 3 %.
Tlatocetl : to twoj n-ty watek majacy podkreslic Twoje czerwone korzenie.
Ale czy w komunie czy w kapitalizmie jak jest ktos biedny to ma przej.... i nic na to nie poradzisz .
Belert - zdumiewasz mnie. Przecież to co robią USA i Japonia to najczystsza komuna, ręczne sterowanie gospodarką na globalną skalę! Ja się tylko zastanawiam dokąd nas to prowadzi, za cienki jestem, żeby odpowiedzieć na to pytanie. Czekam na takich tuzów intelektu jak ty.