Stand Up: Louis C.K.
Polecam Ci Koobon serial tj. "Louie" jeżeli go nie oglądałeś, bo jest bardzo dobry i przetykany materiałem nie używanym w innych albumach. Obok Douga Stanhopa jeden z najlepszych żyjących komików.
Loukcy Louie też jest całkiem niezły, choć jest raczej tylko egzemplifikacja jego komediowych tez. W "Louiem" odcinek o Afganistanie trzyma wysoki poziom. Cały pierwszy sezon trzyma zresztą solidny poziom.
Człowieku, sprawdź w słowniku co znaczy 'obskurny'. Podpowiem ci: nie ma nic wspólnego z angielskim 'obscure'.
Koobon postaram się gdzieś go zobaczyć albo kupić. Jestem pewny, że trzyma wysoki poziom.
Spamer rozumiem co oznacza słowo obskurny w obu językach. Będzie ono pasować do Douga Stanhopa Tima Heideckera i Erica Wareheima. Jeżeli jesteś wielkim fanem semantyki, to możesz mi zasugerować jakieś plastyczne słowo zastępujące to, które Cię tak mierzi. Poza tym dziękuje za komentarz.
Dzięki za ten wpis, czasami mam wrażenie że mało kto w Polsce zna amerykańskich komików.
Jestem po obejrzeniu występu i całości serialu na Netflix.
Nic mnie nie mierzi - jest to po prostu niepoprawne. Przymiotnik 'obskurny' nie jest używany do opisu osoby. A odpowiednika nie będę ci sugerować - w końcu to tobie Soulcatcher płaci kokosy za gejmpleja.
Dzięki HubertT. Pierwszy sezon trzyma naprawdę dobry poziom. Serial jest niewiarygodnie zabawny i uderza w bardzo poważne tony egzystencjalne, choć wcale nie ma w tym patosu. Który odcinek Ci się podobał najbardziej? Obecnie w Stanach Zjednoczonych jest mnóstwo genialnych komików. Louie zapoczątkował nową erę, gdzie komik nie musi już szukać wsparcia wśród wielkich korporacyjnych mediów. Przyczynił się do tego także rozkwit twittera i podcastów, zwłaszcza The Joe Rogan Experience.
Spamer czytam Twój komentarz siedząc na dmuchanym materacu, który pływa przez bezkresny basen a wokół mnie są roznegliżowane niewiasty. Mam zdalnie sterowany ponton na którym mam laptopa i właśnie go do siebie przyzwałem niczym jakiś władca materii i częstotliwości. Wspominałem, że dno mego basenu jest marmurowe? To wszystko za pieniądze z GOL-a, których nie wybrałem! Całe szczęście mogę popatrzyć na otyłą wersje rzeźby Dawida i mój smutek zostaje ukojony przez zwały marmurowego tłuszczu. Czekaj zdejmę złote sygnety z platynowymi wykończeniami, abym mógł lepiej pisać. O wiele lepiej! Teraz zdejmę tylko insygnia królewskie, które ukradłem z Wawelu i Jasnej Góry i mogę zebrać się do klecenia zdań. Wybacz Najświętsza Mario Panno! Nie mogłem się oprzeć lśniącemu metalowi bijącemu ze skarbca! Jestem niczym ludzka sroka chowająca w dziupli swego ogromnego domu materialne dobra, których nie zabiorą na drugą stronę. Jestem niegodzien Twego wejrzenia, przeto oświadczam, że pobije kozackich heretyków na Siczy i przywiozę z niej trzy hełmy z pawimi piórami! Okej wystarczy. Rzeczy nieco się pomieszały.
Nie bardzo wiem nawet kim jest Soul Catcher. Tak poważnie nadal wierzysz, że istnieją niepoprawne frazy albo zwroty, to tylko umowny system, który obecnie wszyscy przyjmują za prawdziwy. Na Twoją cześć pozostawię słowo "obskurne", aby przypominało mi to o mojej niewiedzy. Stawiam Ci posąg ze spiżu. Nie zburzy go nawet oszalały Akwilon!
Louie jest wybitny. Nie da się gościa nie lubić.
Następne wpisy będą nieco bardziej obskurne tzn. będę prezentował sylwetki nieco mniej znanych komików.
[10]
co to za bełkot? trzeba było normalnie przyznać się do pomyłki, zamiast robić z siebie pajaca...
Chyba się nie zrozumieliśmy. Przyznałem się do błędu, nawet tłumaczyłem się z jego użycia, ponieważ dobrze opisuje styl komediowy Tima&Erica. Nie wspominając o Stanhopie.
O to nie jest bełkot. To doskonałe zdania, w których zawiera się pastisz narracji sienkiewiczowskiej opiewającej XVII wiek. Nawet znajdzie się tam fraza z "Krzyżaków" i "Potopowe" naleciałości. Pojawił się tam gdzieś nawet Horacy. Klasyka literatury, a wszystko zaczęło się od mojego bogactwa GOL-owego.
Nie ma się o co złościć. Niech Satie zagości jako zwiastun pokoju http://www.youtube.com/watch?v=S-Xm7s9eGxU
Luis C.K. jest chyba najlepszym stand up'erem jakiego w życiu widziałem (w moich oczach konkurować z nim może jedynie dużo mniej znany Dylan Moran.) Ale...
No właśnie obejrzałem wszystkie ostatnie programy C.K.'a i pomimo niewątpliwego geniuszu uważam, że za dużo się powtarza i operuje schematami.
Chlasnąłem o tym kiedyś dłuższy tekst.
Potencjalni czytelnicy znajdą go pod tym linkiem:
[link]
Link gdzieś zniknął. Jest dużo dobrych komików. Doug Stanhope, Patton Oswalt, Dave Atell, Colin Quinn. Można byłoby wymieniać.