Cry of Fear | PC
jedna z fajniejszych gier w jakie mozna pograc za darmo klimatem przerasta wiele z platnych gier - polecam
i to jest prawdziwy straszny horror z klimatem a nie te dead space itp...
Chory, pokręcony klimat. Sporo elementów wymagających myślenia, dwa odmienne zakończenia i mnóstwo smaczków. Może jednak znudzić na początku. Polecam miłośnikom survivali.
Najlepszy horror jaki ja grałem. Wspaniały mod, grafika, dźwięk i muzyka, fabuła na + Polecam.
Gra na prawdę straszna!!! Lecz Gameplay jest po 5 godzinach STRASZNIE monotonny, a więc nie może być więcej niż-->
Gra może i fajna ale czy do ściągnięcia gry (przez Steam oczywiście) potrzebuje gry Half-Life 1? Chciałbym pograć ale po co miał bym ściągać jeżeli bym potrzebował Half-Life?
Niesamowity klimat, klasyczna oprawa rodem ze starych horrorków które straszyły i podtrzymywały klimat najbardziej. Strzał w dziesiątkę z mocno zmodyfikowanym silnikiem Half-life'a. Odkąd gra jest dostępna dla wszystkich, nawet tych nieposiadających Half-life'a zdobyła ogromną- jak na modyfikację tego rzędu- popularność. Trzyma w napięciu jak żadna inna, świetna muzyka, uczucie klaustrofobii, dziwne dźwięki za każdym rogiem, jumpscare'y, a także klimatyczne spokojniejsze epizody, prostsze i trudniejsze zagadki logiczne, elementy zręcznościowe. Przymus oszczędzania amunicji i mało miejsca w ekwipunku zmusi gracza do wyboru pomiędzy lepszym uzbrojeniem a apteczką która zapewne wkrótce się może przydać. Jest kilka innowacyjnych jak na survival horrory pomysłów. Co lepsze gra jest w miarę długa- jak już myślałem że tu gdzieś będzie zakończenie- gra trwała nadal i ciągnęła się- w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dla mnie gra nie była monotonna- poziomy różnią się od siebie całkowicie, a klimat nie pozwolił mi na to ażeby choć raz ziewnąć. Warto wspomnieć o wielu różnych zakończeniach gry. Jakby tego było mało to można odblokować wiele dodatków (stroje, przedmioty), a udostępnienie narzędzi autorskich pozwoliło na stworzenie przez społeczność wielu dodatków- kilka wciąż w produkcji. Kapitalna sprawa.
Fajna gra, ale dawanie jej lepszej oceny od Silent Hill 2 na przykład, to jest zbrodnia.
[Jestem niesłyszący]
To jedna z najlepszych gier horrorów, jakie znam. Aż się dziwię, że jest darmowa! O_O
Wielki potencjał zmarnowany przez problemy techniczne z grą. Grafika w takiej formie jaka jest calkowicie by mi wystarczała, gdyby nie różne niedoróbki, crashe programu (zwłaszcza z flarą w ręku), dropy fpsów czy też zla detekcje terenu (stad prawie nigdzie nie mozna wskoczyc, czy przeskoczyc tam, gdzie tworcy tego nie przewidzieli, chocby mialo to 20 cm).
Muzyka i udźwiękowienie przegenialne! Może nawet lepsze niż w Amnesii, ale.. znów niedorobione technicznie! Przez cała grę nie słyszałem dźwięku moich broni palnych! Często jakiś dźwięk innego pokroju też sie nie wgrywał, podobnie zresztą jak muzyka w tle.
Co do klimatu i strachu to można to ocenić akurat bardzo wysoko. Początkowy etap w bloku czy późniejsze z racami są według mnie jednymi z najstraszniejszych w historii gier komputerowych. Polecam grać w nocy ze zgaszonym światłem i obowiązkowo słuchawkami na uszach. Klimat oczywiście też jest bardzo ciężki i niekiedy ciężko kontynuować człowiekowi rozgrywke, właśnie ze względu na ten element.
Jest pare fajnych elementów, jak chocby mozliwosc trzymania dwóch rzeczy w dłoniach naraz, czy też kilka zakonczeń, które swoją drogą mogą być dla niektórych szokujące. Apropo zakończeń, fabuła była jedną z rzeczy, która trzymały mnie przy tym tytule, bo niekiedy chciałem sobie już dać spokój z grą, zwłaszcza w monotonnym, zagmatwanym (niesłychany backtracking) i koszmarnie długim epizodzie 4...
Konkluzja jest taka, że prawdopodobnie, gdyby grę zrobiło jakieś znane studio, mające duży budżet, mielibyśmy szanse na najsraszniejszy horror wszechczasów. A tak wyszedł tylko straszny średniak, co nie zmienia faktu, że grało mi sie całkiem przyjemnie.
Najlepszy horror FPS, miażdży Call of Ctulhu i F.E.A.R.'a w każdym calu. Niestety, nie dorasta do pięt Penumbrze, Fatal Frame'owi czy Silent Hill'owi. 7/10.
Gra naprawdę jest świetna :) Mimo, że gra dostępna za darmo na steam, to i tak nie poskąpił bym kilku pln aby w nią zagrać :P BTW, szkode, że spolszczenia nikt nie umie zrobić...
nie no,badzmy uczciwi ta gra jest duzo lepsza od FEA3R.Miałem przy niej mnóstwo frajdy i świetnej zabawy(tym bardziej ze tafilem na gre zupelnie przypadkiem)Dobrze ze w dzisiejszym swiecie cos,co jest za darmo moze bic na glowe nie jeden platny tytul,to pocieszajace.Gra do najławtwiejszych nienależy ale to jest jej plus.Fajne i ciekawe zagadki osadzone w mrocznych lokacjach nadaja grze charakterystycznego klimatu.Gre szczerze polecam.Zyczmy sobie jak najwiecej tak udanych i wciagajacych tytulow. :)
Cry of Fear (2013)
Jest to jeden z najlepszych darmowych klimatycznych horrorów w jakie do tej pory grałem, gra poza dobrze wyszukanymi straszakami
doskonale buduje klimat. Co do fabuły to od co zwykły horror psychologiczny z dobrą ale jak dla mnie nie za bardzo interesującą historią.
Jedną z zalet gry jest duży jak na taki tytuł asortyment broni od noża przez pistolet aż po snajperki itp. Przeciwnikami w ów tytule są
przeróżne odrażające stworzenia, ale pomimo tak dużego ich wyboru budzą one śmiech a nie strach a po dłuższym czasie nawet irytacje gdyż są
praktycznie na każdym kroku. Ich inteligencja również nie jest na wysokim poziomie często blokują się o byle skrawek Ściany oraz nie wiedzą zbytnio
co mają robić, ale to chyba niezbyt odkrywczy szczegół w śród gier. Bardzo ciekawą rozgrywkę zaburza w pewnym stopniu za duża ilość schematycznego
idź tu idź tam weź to i leć na drugi koniec mapy aby otworzyć to, nie jest to aż tak drażniące ale jednak po trzech godzinach gry już jest jej dość.
Jak dla mnie gra bardzo przypomina Silent Hill pod kątem lokacji i dźwięków, ale nie dorównuje do niej za bardzo.
Graficznie jak na modyfikacje pierwszego Half-life'a wypada ona świetnie, wydaje mi się że wyciągnięto tutaj szczyt możliwości silnika Source, jednak
technicznie prezentuje się to średnio, gra lubi czasem (jak i co chwilę) wyrzucać do pulpitu lub zaciąć się i stać w bezruchu.
Zalety:
-Fabuła jak na swój sposób ciekawa, ale dla mnie to żadna rewelacja.
-Klimat zaszczucia a i nawet można się zgubić.
-Lokacje
-Broń
-Dźwięki
Wady:
-Stabilność
-Monotonność
Reasumując gra jest ciekawa, polecam każdemu fanowi gatunku.
8.0/10
straszny darmowy horrorek, dla cierpliwych osób ;)
+
potrafi przestraszyc
klimat
darmowa
dość długa (mi zajeła 10 godzin)
-
błędy techniczne, zawieszenia, wylaczenia sie automatycznie
mialem ustawiona francuzka wersje jezykowa i napisy po ang, nie dalo sie tego zmienic
ograniczone miejsce ekwipunku - do tego stopnia ze aby podniesc mały kluczyk do drzwi musialem zostawiac snajperkę
nieraz glupie poziomy, ktore powodowaly frustracje a nie strach (misja ze wspinaniem sie na czas po pionowym wagonie metra) - myslalem ze odpuszcze sobie te gre po tym
Cry of Fear to dla mnie jeden wielki niewypał. Plusy... W zasadzie największą siłą produkcji są potwory i ich różnorodność. Nie wiem skąd twórcy czerpali inspiracje, ale nieźle ich poniosło. A bossowie to już w ogóle hit. Co jak co, ale poziom adrenaliny w tej grze bywa niezwykle wysoki. A i śmiechu jest co nie miara. Za atut można uznać ten dziwny, pokręcony i przygnębiający nastrój produkcji. Muszę przyznać, że podobał mi się dark ambient w tle. Grywalność jest w porządku, a poziom trudności całkiem nieźle wyważony. Momentami było naprawdę ciężko, zwłaszcza kiedy trzeba było sobie radzić bez ammo. Niespodzianką są cztery zakończenia historii Simona.
Neutralne... Fabuła. Dość ambitna, tyle że nieodpowiednio wprowadzona, co stwarza dysonans między poważną historią a pełną parodii rozgrywką. Niestety, ale przy takim akompaniamencie nie mogę traktować produkcji serio. Mimo wszystko doceniam próbę podjęcia tematu. Sądzę jednak, iż nie tędy droga. Zagadki zazwyczaj są okej, choć bywają i głupie. Urozmaicenie gry polega głównie na ilości przeciwników i stopniowym odkrywaniu kolejnych pukawek. Poza tym gameplay jest raczej schematyczny i korytarzowy. Ogólnie nie ma tragedii.
Minusy... Sterowanie jest toporne, wskoczenie gdzieś uciążliwe, zmiana broni ociężała, a korzystanie z obu naraz upośledzone. Na domiar złego dochodzi inwentarz, który mieści tylko trzy itemy. Rodzi to chore sytuacje, gdzie aby podnieść np. klucz, musimy pozbyć się oręża. Menu, ekwipunek i opcje wyboru są zrobione niedbale. Kasety z zapisem stanu gry są często w idiotycznych miejscach, co zmusza gracza do powtarzania długich etapów. No i tylko pięć slotów na save. Zadania stawiane przed graczem są bez polotu, dużo człapania w jedną i drugą, aby odszukać klucz czy bezpiecznik. Zwłaszcza bezsensowne, a wręcz męczące wydały mi się końcowe etapy. Szczerze powiedziawszy, kampania dłużyła się, bo trwała u mnie kilkanaście godzin. Zdarzały się sytuacje przestoju, w których nie można pchnąć rozgrywki dalej, bo czegoś nie zauważyliśmy. A w takim otoczeniu nietrudno coś przeoczyć, gdyż sporo elementów otoczenia jest słabo widocznych. Tu i ówdzie pojawiają się błędy, tekstury blokujące przejście, a nawet wywalanie do pulpitu. Przechodzenie przez ściany czy klinowanie się wrogów są tu na porządku dziennym. Trochę denerwująca okazuje się mechanika poruszania się i strzelania. Nie działa to sprawnie, co przy kiwających się na boki i okrutnie szybkich przeciwnikach dostarcza sporej dawki frustracji. Poza tym gra w zdecydowanej większości bazuje na tanich jump scare'ach. Brakuje tu wyrafinowania. O sztucznej inteligencji może lepiej nic nie powiem. Nadmienię tylko, że walka z grupą zbirów polega m.in. na tym, aby biegać w kółko i patrzeć jak koledzy sami siebie wykańczają. A pojedynki z bossami to w ogóle jakaś parodia. W całej grze natrafiałem na różne dziwne decyzje projektowe, gdzie kuriozum goni kuriozum. Główny bohater wygląda jak aspołeczny dres, a w rzeczywistości to wyszkolony zabójca, który zręcznie włada nożem i potrafi celnie strzelać jak komandos, i to obiema rękami. Pozory mylą, he? Niezbyt miło witają nas amatorsko przygotowane wstawki filmowe oraz drętwe linie dialogowe. Odgłosy w grze są przeciętne i raczej płytkie, zaś bezszelestne pojawianie się wrogów to zagrywka nie fair. Fizyka w tej produkcji praktycznie nie istnieje. Dezorientować może fakt, że gdy gracz już przyzwyczai się do niezniszczalnego otoczenia, naraz okazuje się, że pewne obiekty jednak da się ruszyć. Pokraczna animacja wygląda źle, naprawdę źle. Grafika jest paskudna, tekstury ohydne, a wszelkie modele zrobione na odwal. Lokacje odebrałem jako nieciekawe i źle zaprojektowane. Chamsko umieszczone stwory czekają tuż za rogiem lub w innych przewidywalnych miejscach. Sporym problemem jest też to, że program nie tłumaczy, o co chodzi w danym etapie lub co gracz powinien uczynić.
Według mnie CoF tak naprawdę CoFnęło się w rozwoju. Gdyby nie fakt, że tytuł jest darmowy, pewnie nie zwróciłbym nawet na niego uwagi. Niestety, produkcja mnie nie przekonała. Moja ocena – 3.5/10
Gra jest świetna. Ma klimat horroru, survivalu, trzeba oszczędzać amunicję, czekać na manualne zapisy i rozwiązywać proste zagadki. Lokacje są klimatyczne, panuje atmosfera napięcia i ciasnoty, zamknięcia. Gra ma oczywiście swoje wady, ponieważ hitboxy nie są świetne, ale reszta jest naprawdę dobra. Projekt dźwiękowy jest również doskonały. Bardzo przerażające motywy muzyczne. Polecam, zwłaszcza że gra jest darmowa!!! A gra w pewien sposób przypomina Silent Hill!
Co mi się nie podobało? Cofanie się i posiadanie tylko 3 miejsc na przedmioty i broń. Czasami musiałem wrócić o połowę mapy po broń. Niestety backtracking to największy minus by zdobywać przedmioty. Ale to się zaczyna dopiero w 4 rozdziale, który jest najtrudniejszy. Potem z górki.