A jednak teorie spiskowe stają się już faktami. Od 2009 roku mówiło się, że na konferencji nie było Michaela Jacksona. Okazuje się, że rodzina oskarża teraz firmę AEG Live, że wynajęła sobowtóra. Informuje o tym serwis interia.pl i amerykańskie media. Pytanie co tak naprawdę stało się z prawdziwym Michaelem?
http://muzyka.interia.pl/raport/michael-jackson/news/to-nie-byl-michael-jackson,1912696,6257
Oczywiście że to iluminaci
Wie ktoś czy znaleziono mocne dowody przeciwko Conradowi Murray, czy też skazano go "pod presją ludu"?
Może nie znam sprawy dokładnie, ale mnie wkurzyło jak fani rzucili się na tego lekarza (chodzi mi o kilka dni po śmierci MJ).
Wyglądało mi na to, że po prostu musieli się na kimś "wyżyć" i znaleźć "kozła ofiarnego".
Mistyfikacja!
Oj przecież wiadomo, ze razem z Elvisem palą trawkę na Jamajce... Czy jakoś takoś...
W końcu pedofil musiał się jakoś ukryć.
Coraz więcej serwisów zaczyna pisać, że wszystko to jedno wielkie oszustwo.
Montera był tym bardzo kluczowym i ważnym małym chłopcem w posiadłości Michaela Jacksona przed laty. Starsi pamiętają o co chodzi. ;p
Montera nie wiedziałem, że robiłeś za sobowtóra Michael Jackson'a! Uciekaj czym prędzej bo Cię złapią.
Michael Jackson żyje w Naszych sercach i pamięci dlatego m.in. postawiona została strona michaeljackson.info.pl !