Redakcyjny wybór najlepszych gier firmy LucasArts - Gwiezdne Wojny kontra przygodówki?
Absolutnie zgadzam się z pierwszym miejscem. Ta gra jest świetna :) Szkoda, że pewnie nie doczekamy się 3ki.
Taka ciekawostka z planu Gwiezdne Wojny: Mroczne widmo :)
Na trybunach, przed wyścigami zasiadły sobie postacie z Grim Fandango :)
Zdecydowanie Grim Fandango. KOTOR-a czy Jedi Outcasta ciężko bowiem nazwać grami Lucas Arts skoro robił je ktoś inny. To jakby powiedzieć, że RAGE to gra Bethesdy.
Znamienne, że każda z tych gier ma minimum 10 lat. A jednocześnie kolejna przesłanka wskazująca, że nad zamknięciem LucasArts i skasowaniu ich projektów naprawdę nie ma co płakać.
KOTOR bezapelacyjnie. Mam nadzieję, że doczekamy się w niedalekiej przyszłości 3 części.
Nom... Jakby nie było to trzecią część już mamy... SW:TOR... Stety-niestety... A KOTOR rzczywiście zasługiwałoby na miano najlepszego dziecka LucasArts, gdyby nie to, że grę stworzyło BioWare w latach swej świetności.
Oburzony [3]
To jakby powiedzieć, że RAGE to gra Bethesdy.
Albo że Call of Juarez to gra Ubisoft, a Wiedźmin to gra Atari/Namco...
Zgadzam się - podawanie i głosowanie na gry, których LucasArts w rzeczywistości NIE ZROBIŁO jest bezsensu i może co mniej dociekliwych i obeznanych z tematem wprowadzić w błąd.
A mi brakuje OUTLAWS było przestarzała graficznie ale genialna klimatycznie grą z rewelacyjnymi scenkami przerywnikowymi
A Star Wars:TFU czy Kinect Star Wars w ogóle się do 20. nie załapały. Byle co produkują od pewnego czasu.
Z nowszych tworów to wolę KoTORa ale część drugą od Obsidiana, grało się znacznie lepiej.
Curse of Monkey Island nisko, dla mnie najlepsza część serii.
Teraz czekamy na rozwój wypadków, najbardziej czekam na ukazanie się ich klasyków na GOG/Steam.
Czort jeden wie jaki stosunek do tego ma Disney, pewnie wszystko co starsze niż rok ulega zapomnieniu...
Jedi Knight II: Jedi Outcast wypada najlepiej w tym głosowaniu chodź nie wiem czy zasługuje na to żeby był na 2 miejscu :)
ta lista jest bez sensu, pomieszaliście gry robione przez lucasarts z wydawanymi przez lucasarts, gdy tymczasem zamknięto część developerską a nie wydawniczą.
moje top 3 lucasartsu: day of the tentacle, seria monkey island, grim fandango.
To wstyd, by tak poważny portal growy umieszczał Star Wars: Knights of the Old Republic w ankiecie "najlepsze gry LucasArts" skoro LA ta tej gry nie zrobił. Być wydawcą, a być developerem to dwie kompletnie różne rzeczy. Niebawem się okaże, że Wiedźmin jest grą Atari, a Halo Microsoftu. Pojechaliście po bandzie po prostu.
To tak jakby napisać, że Baldur’s Gate jest grą CD Projektu, bo przecież wydał go w Polsce.
Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast też nie jest grą LucasArts.
@zarith,
@voitek123,
Czytajcie później piszcie pierdoły. W szkole czytać ze zrozumieniem nie uczą?
"Aby uczcić dorobek tej firmy, sporządziliśmy listę dziesięciu najlepszych gier wydanych pod jej szyldem." - Co może dla was oznaczać zlepek wyżej przedstawionych wyrazów. Co znaczy to zdanie? Wytężcie swoje małe niedorozwinięte komórki i pomyślcie.
A gdzie Republic Commando?
wcogram [19]
A gdzie Republic Commando?
Czytaj, później pisz pierdoły. W szkole czytać ze zrozumieniem nie uczą?
"Redakcyjny wybór" - Co może dla ciebie oznaczać zlepek wyżej przedstawionych wyrazów. Wytęż swoje małe niedorozwinięte komórki i pomyśl.
wcogram
I co się produkujesz skoro taka lista nie ma najmniejszego sensu?
Powiedz mi co wspólnego ma ze sobą robienie gry i jej wydawanie, jaki sens ma podpinanie jednego i drugiego pod tę samą listę?
Czyli CoD: BO 2 jest grą Licomp Empik Multimedia? Wiedźminy są grami Atari? Baldur's Gate i Company of Heroes CDProjektu?
Puknij się w ten pusty łeb. Chciałeś zabłysnąć a wychodzisz na idiotę.
Redakcji GOL się pomieszało i nie ma co ich bronić.
Przecież KOTORa robiło BioWare a nie LucasArts
Tak samo LucasArts nie stworzylo, a wydalo takie gry jak Jedi Knight 2 i Jedi Academy, serie X-Wing i Tie Fighter, gier z serii Lego. Na liscie "osiagniec" Lucas Arts pojawily sie gry, ktore zostaly jedynie wydane przez nich, a zabraklo kilku dobrych gier stworzonych przez nich tj. Force Commander, Republic Commando, Outlaws, Jedi Knight 1 oraz Mysteries of the Sith, The Force Unleashed i Indiana Jones and Emperor's Tomb.
Przeciez legendy nie od dzis buduje sie na klamstwach...
"Aby uczcić dorobek tej firmy, sporządziliśmy listę dziesięciu najlepszych gier wydanych pod jej szyldem." - Co może dla was oznaczać zlepek wyżej przedstawionych wyrazów. Co znaczy to zdanie? Wytężcie swoje małe niedorozwinięte komórki i pomyślcie.
dorabiać się – osiągać coś samodzielnie, zdobywać, gromadzić.
Tu masz odpowiedz.
Trochę dziwne zestawienie. Powinniście zrobić dwa. Gry wydawane przez LucasArts i gry tworzone przez LucasArts. Bo to jednak malutka różnica :P
voitek123 [21]
co wspólnego ma ze sobą robienie gry i jej wydawanie
Czyli CoD: BO 2 jest grą Licomp Empik Multimedia? Baldur's Gate i Company of Heroes CDProjektu?
Nie myl pojęć. LEM i CDP są tylko dystrybutorami tych gier na terenie Polski (i może jeszcze tam Czech czy innej Słowacji), a nie ich wydawcami. Wydawcami tych gier są Activision, Interplay i THQ.
Wydawca łoży pieniądze na grę. (THQ)
Producent dzięki wydawcy ma finansowe możliwości, aby zrobić grę. (THQ -> Relic Entertainment)
Dystrybutor rozprowadza na danym obszarze grę, którą wyprodukował dany producent dzięki finansowaniu go przez danego wydawcę. (THQ -> Relic Entertainment -> CD Projekt)
Oczywiście może się zdarzyć, że producent będzie jednocześnie wydawcą i dystrybutorem (np. Ubisoft, EA), ale to już inna sprawa.
Do ciężkiej cholery, umiecie czytać? Wszystko zostało jasno napisane, jakie gry były typowane.
"Braliśmy pod uwagę zarówno produkcje opracowane przez to studio, jak i te jedynie przez nie wydane."
Gamonie. Gamonie wszędzie. Tylko się pluć umiecie i to na dodatek bezpodstawnie.
Irek22
Na jedno wychodzi. LucasArts gier, które znalazły się w zestawieniu NIE ROBIŁ.
Podobnie jak redakcja, uwazam, ze KOTOR jest najlepsza gra LucasArts. Zaraz za nim "wedruje" Jedi Outcast - doskonala czesc z cyklu Jedi Knight, jednakze to w Jedi Academy zagrywalem sie najdluzej. Multiplayer pochlanal mnie doslownie na kilka lat, pozniej na kolejne, dlugie miesiace wciagnela mnie modyfikacja Movie Battles II.
TyRaNoX [26]
Do ciężkiej cholery, umiecie czytać? Wszystko zostało jasno napisane, jakie gry były typowane.
O wiele jaśniej by było napisane, gdyby nagłówek brzmiał:
"Redakcyjny wybór najlepszych gier wydanych przez firmę LucasArts"
O co tym samym wnoszę do redakcji GOLa, by zminimalizować nieporozumienia.
@SpecShadow
+1. Też liczyłem, że LucasArts trafi w końcu na GOGa. Co prawda seria Jedi Knight jest na Steamie, ale już X-wingów i Tie Fightera nie znajdzie. A teraz to cholera wie jak to będzie.
Prawda jest taka, że LucasArts poza Grim Fandango żadnych świetnych gier nie zrobił.
A podpinanie pod ich dorobek gier wyłącznie przez nich wydawanych jest koszmarnym błędem.
Nie wiem co redakcja chciała osiągnąć, spróbować wzbudzić jakiś sentyment do studia, które nie robiło dobrych gier?
nvm, jeszcze rzucą mi się do gardła forumowi napinacze.
Dla mnie prawie żadna gra wydana przez tą firmę nie była kultowa. Fajnie się grało w dark forces 1 i 2, jedi knight i przygodówki monkey island, to były dobre gry ale nie rewelacje.
Mimo wszystko seria Monkey Island była najciekawsza z tej listy:)
Oczywiście, że brak wyraźnego podziału może pomiędzy wydawcą a deweloperem może budzić kontrowersje, ale jest też drugie dno, o którym najwyraźniej nie chcecie zdawać sobie sprawy, dno o nazwie: "kto to zleca i kto za to płaci". BioWare nie stworzyło sobie gry o nazwie KotOR, a LucasArts ją "tylko" wydał. LucasArts nie dość, że sfinansował tę produkcję, to na dodatek obejmował nad nią pełną kontrolę i ściśle współpracował z Kanadyjczykami, o czym można poczytać byle gdzie, nawet na Wikipedii. Pomijam już fakt, że mówienie o nie maczaniu palców LucasArtsu w produkcjach starwarsowych to czysta kpina. Nie tak dawno jeden z polskich artystów (sry, nazwiska nie pamiętam) opisywał swoją pracę przy robieniu grafik koncepcyjnych do The Old Republic. Lucas czepiał się absolutnie wszystkiego i bez jego akceptu żadna z grafik nie mogła ujrzeć światła dziennego. Grafik! A co z resztą... zgodnością z lore, fabułą itd. Myślicie, że BioWare przyniósł gotowy produkt i LucasArts grzecznie, z pocałowaniem ręki, KotOR-a wydał? Litości :)
"Preproduction started in 2000, but the discussions started back in 1999," LucasArts' Mike Gallo said, "The first actual e-mails were in October or November of '99. That's when we first started talking to BioWare."
Porównywanie sytuacji KotOR-a do Wiedźmina to przejaw ignorancji, bo to kompletnie inne tematy. Wiedźmin to produkt "niezależny", finansowany w większości przez dewelopera, który poszukał sobie wydawcy i w ramach dealu uzyskał pewnie jeszcze dodatkowe finansowanie. Z gotowymi starwarsowymi grami nikt do LucasArts nie przychodził. Dlatego twierdzenie, że w zestawieniu nie powinno być X-Winga, bo stworzyło go malutkie studio, mnie śmieszy. Ludzie piszący takie rzeczy, kompletnie nie ogarniają tematu.
Ranking jest jaki jest, wrzuciliśmy wszystko do jednego wora, bo podział w tym konkretnym przypadku nie ma po prostu sensu. Nie ocenialiśmy gier przez pryzmat konkretnego twórcy, tylko czy dana gra jest po prostu dobra czy nie. A co do tego, że wszystkie tytuły należą do rodziny LucasArts, chyba nikt nie ma chyba wątpliwości.
A Rage to gra Bethesdy, bo id Software to Bethesda. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że Diablo to nie gra Blizzarda, bo tworzył ją Condor, a Blizzard jedno i drugie tylko kupił. Na czym zrobił zresztą interes życia. Bethesda niekoniecznie.
Star Wars: Knights of the Old Republic - zdecydowany, jednoznaczny wybór. Co jak co ale nadal winie BioWare czemu nie zrobili pełnoprawnej III zamiast tego MMO czegoś :/ Jeszcze by się zdziwili ile by zyskali a tak, no cóż... szkoda. O samym SW:KotOR nie ma co za wiele pisać bo jest to klasyk i mistrzostwo świata jeśli chodzi o fabułę, postacie, soundtrack :)
Przecież KotOR 2 był dużo lepszy od jedynki :O
A gdzie The Force Unleashed? Jedynka powinna chyba się załapać w top20...
U.V. Impaler -> Skoro takie gry jak KOTOR 1 i 2, Jedi Knight 2 i JA i X-Wing swoja swietnosc zawdzieczaja Lucas Arts, to skad sie wziely takie (anty)perelki jak The Force Unleashed 2, Kinect Star Wars, Star Wars: the Phantom Manace, Star Wars: Obi-Wan i wiele innych z wyjatkiem Racers, Force Commander, Republic Commando oraz The Force Unleashed 1(oczywiscie patrzac tylko i wylacznie na gry oparte o marke Star Wars)? Czemu ich gry tak bardzo odstaja jakoscia od gier, ktorych produkcje "ponoc" bardzo dokladnie nadzorowali?
Blackthorn [38]
Czemu ich gry tak bardzo odstaja jakoscia od gier, ktorych produkcje "ponoc" bardzo dokladnie nadzorowali?
Dokładnie o to samo chciałem zapytać.
Tak czy inaczej nie ma co płakać nad losem LucasArts a jego zamknięcie należy rozpatrywać jedynie w ramach sentymentalnej podróży i branżowej ciekawostki-statystyki.
Również nie rozumiem braku "Jedi Academy" w zestawieniu :/ Jak dla mnie była o wiele lepsza od "Jedi Outcast". KotOR - wiadomo, klasa sama w sobie.
Jakkolwiek uważam KOTOR za jedną z najlepszych gier jakie powstały, to jednak od LucasArts najlepszy był Indiana Jones and The Fate of Atlantis, a zaraz potem X-Wing.
Blackthorn-->Bo na 100 gier, 10 to padaki. Taka statystyka. Jak spojrzysz w przeszłość to Lucasarts nie wydawał hitów za hitami. Zdarzały się także wpadki lub zupełne przeciętniaki (np. Yoda Stories).
Ankieta jest trochę bez sensu... jej wyniki są raczej wykładnią tego ile lat mają głosujący - dlatego na czele jest gra najnowsza, którą zna najwięcej głosujących, pozostałe znają jedynie z opowieści albo wcale...
Najpierw przygodówki czyli Monkey 1 , potem zaraz Indiana Jones and Last Crusade , Monkey 3, Monkey 2, Fate of Atlantis, potem murowo - Tie Fighter ! No i w końcu KOTOR ale dwójka bo była o niebo lepsza od jedynki ! Potem reszta przygodówek i KOTOR 1 i gdzieś tam na końcu Jedi Academy.
Blackthorn-->Bo na 100 gier, 10 to padaki. Taka statystyka. Jak spojrzysz w przeszłość to Lucasarts nie wydawał hitów za hitami. Zdarzały się także wpadki lub zupełne przeciętniaki (np. Yoda Stories).
A w Watykanie statystycznie przypada 2 papiezy na km^2... Wlasnie tez o tym napisalem. Wiekszosc gier z uniwersum Star Wars stworzonych przez LA to padaki lub sredniaki(Yoda Stories to tez gra od LA), natomiast gry tworzone przez zewnetrzne studia reprezentowaly zupelnie inny, lepszy poziom. Skoro jakosc tych gier mamy zawdzieczac LA, to czemu nie stosowali tych samych "praktyk" przy produkcji swoich gier?
A ja tam zawsze uwazalem X-wing: Alliance za najlepszego Lucasowego space sima.
Blackthorn ---> Zauważ jakie studia robiły te gry. Raven, BioWare, nawet od biedy Petroglyph - doświadczone w temacie, które od lat się specjalizowały w konkretnych gatunkach. Twórca X-Winga też nie wypadł sroce spod ogona. Holland przed tą grą zaprojektował trzy inne symulatory dla LucasArts. Dopóki w Lucasie pracowali odpowiedni ludzie, wszystko było OK - przykład Gilberta i Schafera pokazuje to dobitnie. A później? Raz się udało, raz nie. Różne zespoły, różne pomysły, w rezultacie brak zwartej wizji realizowanego celu. Były gry dobre i sporo słabych. Znakomicie widać to też w ostatnich poczynaniach firmy - nic wartego uwagi (poza rimejkami Monkey Island) praktycznie nie było. Od biedy pierwszy The Force Unleashed, który został zrobiony tylko dlatego, że akurat była moda na slashery i każdy chciał mieć swojego God of Wara. Z drugim już się nie udało.
Dziwią mnie te restrykcje wobec Bioware podczas tworzenia KotOR. Jeśli faktycznie tak było, to LA musiało mocno obniżyć standardy na potrzeby TFU. Książki z universum SW to w dużej mierze makulatura i apokryfy, ale nawet tam nie było ludzi, którzy ciskali TIE Fighterami jak piłkami pingpongowymi, zatrzymywali Mocą spadające niszczyciele i potrafili za jednym zamachem spuścić wpierdol Vaderowi i Palpatine'owi.
Póki co, tak jak inni, czekam na nowe oferty GOGa. To chyba najlepsza rzecz, jaka może wyniknąć ze zgonu tych psów ogrodnika.
Na całej liście 20 gier, które zostały tu wypisane, brakuje mi Battlefronta, bo chodź jest on kalką Battlefielda, to dla mnie osobiście jest to jego najlepsze wydanie.
I może się komuś narażę, ale na moje liście znalazłoby się The Old Republic ( uznając tę grę, za wydaną przez LucasArts ).
Poza tym cała lista jak najbardziej uzasadniona. LucasArts wydało oraz stworzyło wiele niesamowitych tytułów. Oprócz tego wniosło też bardzo dużo do branży i jako fan Gwiezdnych Wojen oraz gracz jestem im bardzo wdzięczny i z pewnością jeszcze nie jeden raz będę wracał do ich gier.
Dwa tytuły : Kotor, a w szczególności Kotor II, który moim zdaniem jest o wiele lepszy i ciekawszy od części I, oraz X-Wing, gra przy której spędziłem setki godzin. Oczywiście można z mocnym przymrużeniem oka potraktować SW:TORa jako Kotora III, ale tylko z dużym przymrużeniem oka.
Mephistopheles ---> Klasycznej rzeźni być nie mogło, bo rating "Teen", więc zamiast masakrować wrogów, masakrowało się TIE Fightery. Dzieciaki były pewnie uradowane. Cóż, kolejny dowód na to co mówię, brak jakiejkolwiek wizji co z tą marką dalej robić - liczy się wyłącznie potrzeba chwili i to co aktualnie jest w modzie. A że God of War zarządził, więc każdy duży zachodni wydawca wymyślił swojego slashera - LucasArts też. Gdy taka gra jak Force Unleashed sprzedaje się w nakładzie sześciu milionów egzemplarzy w niecały rok, to nic dziwnego, że stare kultowe serie (Jedi Knight, X-Wing) nie mają racji bytu - kto wtopi kasę w niszowy symulator? A TFU? Średnia ocena na Metacritic 72, ale kasa płynie. Wszystko gra.
Ograniczenia w kwestii przemocy jestem w stanie zrozumieć, ale ten sam rating miała też cała seria Dark Forces / Jedi Knight, która w kwestii gameplayu i podejściu do lore przewyższała TFU pod każdym względem. Architektura poziomów, pomysłowość lokacji i przeciwników, fabuła, dialogi*, sensowne wykorzystanie Mocy... Jedynie ciachanie mieczem w TFU było bardziej rozbudowane technicznie, ze względu na kombosy, ale jednocześnie niesamowicie sztuczne i sztywne. Ruchy z TFU2 były nieco płynniejsze, ale wciąż dziwnie mechaniczne w porównaniu z Jedi Academy. Ta gra jest po prostu tak niemiłosiernie średnia. Na swój sposób to boli bardziej, niż gdyby była po prostu zła.
Btw, czy przypadkiem setki lat temu nie zapowiadano fanowskiego remake'u pierwszego JK?
*Dialogi z Jedi Knight to może nie materiał na oscarowy scenariusz, ale i tak bez problemu przewyższają to drewno z TFU, z kwestiami Starkillera na czele.
O ile pierwsze miejsce w moim rankingu bezapelacyjnie przypada Day of the Tentacle
To trudnego wyboru muszę dokonać na kolejne miejsca na podium.
Ostatecznie:
2. miejsce: Grim Fandango
3. miejsce: Star Wars: Knights of the Old Republic
Szkoda, że na tej liście nie znalazło się miejsce dla Indiana Jones and Emperor's Tomb. Gra nie jest pozbawiona wad, ale jest bardzo dobra i klimatyczna. Moim zdaniem najlepsza gra od LucasArts po KotoRze, choć przyznaje że nie grałem we wszystkie gry z tego zestawienia.
Ja mogę grać w nawet największe crapy, pod warunkiem znaczka SW : D
@MRGregorA - I dzięki takim jak ty produkty ze świata SW to już teraz najgorszy syf :D
Star Wars: Shadows of the Empire
Wystarczy popatrzeć jakie oceny ta gra zebrała. Nie powinno jej brakować w zestawieniu. Do tego ta cudowna grafika :) 3dfx rulez!
1. Indiana Jones and The Fate of Atlantis
2. X-Wing
3. The Dig (którego brakuje w zestawieniu)
Niestety widać, że głosujący nie pamiętają/nie znają gier z pierwszej połowy lat '90 i oddają głos na gry 10 lat młodsze niż prawdziwe perełki z LA.
Glazer [59]
Niestety widać, że głosujący nie pamiętają/nie znają gier z pierwszej połowy lat '90 i oddają głos na gry 10 lat młodsze niż prawdziwe perełki z LA.
A może pamiętają/znają gry z pierwszej połowy lat '90, lecz po prostu mają inny gust niż ty i uznali, że te, które są w zestawieniu cenią bardziej i bardziej się im one podobają niż "prawdziwe perełki z LA"?...
[61]
Shush, pozwol mu byc elytom jeszcze przez te kilka chwil. On jest jedynym, ktory pamieta o x-wingu czy indiana jones czy the dig. JEDYNYM.
No bez jaj, gdzie najśmieszniejszy Sam & Max Hit the Road, gdzie świetny klimatowo Full Throttle, gdzie hollywodzki The Dig? Ściągać ScummVM i nadrabiać zaległości, ale już! :)
Co bylo takiego holiłudzkiego w The Dig? Akurat jestem z gra na czasie, gdyz tuz przed swietami ogladalem sobie calego longplaya z niego.
jeśli LucasArts to tylko przygodówki, KOTOR jest grą wybitną, ale poza logiem studio Jerzego Łukasza niczego do niej nie dołożyło
za to gry przygodowe robili rewelacyjne: Monkey Island, Indiana Jones, Maniac Mansion, Grim Fandango - najlepsze z najlepszych
Z tych dostępnych tu pozycji zagłosuje na Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast. Ale gdybym miał wybrać swój typ - za co wszyscy mnie zlinczują - byłby to Stars Wars: The Force Unleashed i to II nie I!. Powód? Co z tego, że jest krótka, ale jakże intensywna, bardzo grywalna, i ma GRAFIKE która nie razi po oczach jak większość dziełek z zamierzchłej przeszłości, bo to zwyczajnie stara gra nie jest! Była to moja pierwsza przygoda z czymś na kształt "slashera" i dodam bardzo udana przygoda. I chyba nic poza universum Stars Wars nie przekonało by mnie do takiej formuły zabawy, każdy na pewno chciał sobie "pomachać" mieczem swietlnym, laserowym czy jak go zwał w młodości. Z chęcią poznałbym tez jakis tyt. w rodzaju X-wing w tym uniwersum, ale przystosowany do dzisiejszej grafiki, a nie "perełkę z przeszłości". Fanom gier z lat 90tych powiem tyle, że jak ktoś jak ja zaczynał przygodę z grami od Quake'a III, a na poważnie od Dooma III to poniżej pewnej grafiki razi go w oczy, a cenię sobie zarówno rozgrywkę jak i grafikę której postęp niezmiernie mnie cieszy, a nie traktuje go jak zło konieczne.
[64] Choćby to, że autorem był Steven Spielberg. Oraz świetne jak na tamte czasy cutscenki, muzyka z dialogami, oraz ogólny klimat. Ale to trzeba było zagrać, a nie oglądać jakiegoś letsplay'a, żeby to poczuć.
[64] Choćby to, że autorem był Steven Spielberg. Oraz świetne jak na tamte czasy cutscenki, muzyka z dialogami, oraz ogólny klimat. Ale to trzeba było zagrać, a nie oglądać jakiegoś letsplay'a, żeby to poczuć.
Zabawny jestes. Czym sie rozni granie w przygodowki od ogladania ich? Ah tak - tym ze nie musisz krazyc jak glupi w tym samym miejscu przez 15 minut az wpadniesz na pomysl, jak rozwiazac glupia zagadke (chociazby ta z
"dzwigiem" wlaczajacym zasilanie w calym kompleksie). No, ale jesli ostatni raz The Dig widziales 15 lat temu to moge ci wybaczyc - rozowe okularki zaslaniaja wiekszosc wad. A faktycznie gra jaka jest taka jest - zagadki IMO sa dosyc durne (szczegolnie ten glupi dzwig), jest obecne "zapoluj na piksel" a sama fabula... hmm... "pretensjonalna" (silenie sie na watki religijne, szczegolnie te dotyczace niesmiertelnosci oraz obecnosci duszy i to sredniawo raczej wykonane). Juz nie mowiac o tym, ze "tym zlym" jest niemiec :D
No, ale zakladam ze klimatem jest ogladanie tego samego ekranu przez kilkadziesiat minut lub klikanie wszystkiego na wszystkim. Ale w tym wypadku polecam jednak sapera.
I przy okazji - jest duza roznica miedzy "let's playem" a "longplayem". Jedno to dukajace dzieci (lub nie dzieci) silace sie na wyjasnienie co wogole staraja sie zrobic. Drugie to przejscie gry BEZ komentarza, z wykorzystaniem wszystkich dostepnych opcji (tak, w longplayach mozna posluchac WSZYSTKIE opcje dialogowe jakie mozna bylo prowadzic przez komunikator itp). Nawet sa dostepne wszystkie warianty zakonczenia. Ale jak widac, pojecia o tym nie masz a komentuejsz. Ahh rozowe okularki :)
Asmodeusz [68]
Czym sie rozni granie w przygodowki od ogladania ich?
W przypadku przygodówek to akurat całkowita racja - w 99% przypadków nic się nie traci poprzez oglądanie let's playa zamiast grać w nie. Tym bardziej, że w przygodówkach - jak w żadnym innym gatunku - liczy się przede wszystkim fabuła, a nie gameplay jako taki. Oglądając je na YT można więc je traktować jak filmy (animowane).
A jeżeli do tego zagrajmer(ka) ma przyjemny głos i gadane oraz wie, z czym to się je, to w przypadku przygodówek wybór jest dla mnie oczywisty.
longplay nie lets play - nie ma zadnego komentarza. Nie jestem w stanie sluchac nikogo, kto duka mi nad glowa, szczegolnie w momencie, gdy w grze jest czytany dialog.
https://www.youtube.com/watch?v=EGzX_7ZN8_U
Link do longplaya The Dig, jak kogos to interesuje. Da sie obejrzec do obiadu :P
Star Wars: Knights of the Old Republic było robione przez Bioware, a nie przez Lucasarts dobrze piszę ? To tak jakby mówić, że Starcraft został stworzony przez Activision, a nie Blizzarda.
Ja czekam na Star Wars: Racer 2 albo ewentualnie jakiś remake. Strasznie żałuje, że zgubiłem płytkę, bo gra bardzo fajna :)
@Asmodeusz [62]
Nie przekręcaj Waść, pisałem o ogóle głosujących. To że pojedynczym jednostkom pamiętającym tamte gry z okresu ich premier podobają się późniejsze produkcje jest oczywiste. Może masz zamiar bronić tezy, że większość głosujących grała w przygodówki LA w latach, w których miały premiery. Powodzenia. Gwarantuję Ci, że jeśli zrobiłbyś taką ankietę uwzględniając przedziały wiekowe głosujących, to w grupie 35+ na pierwszych miejscach znalazłbyś gry LA z lat '90.
PS. Do żadnej elity nie pretenduję, mam wrażenie, że Ty wręcz przeciwnie.
[74]
"ogół głosujących" na pewno doskonale zna te gry, ot wybral to co ich zdaniem nalezalo sie a nie gry widziane przez rozowe okulary (vide The Dig, ktory w top 5 raczej u nikogo sie nie znalazl).
Gwarantuję Ci, że jeśli zrobiłbyś taką ankietę uwzględniając przedziały wiekowe głosujących, to w grupie 35+ na pierwszych miejscach znalazłbyś gry LA z lat '90.
No. Ale jako ze sa to mlode szczyle nie majace wogole pojecia o klasyce, z tego powodu gry z lat '90 zajely "tylko" miejsca 3 do 10. Cytujac (juz) klasyka: Gooby pls.
Force unleashed? SW:TOR, Jedi Academy? powybieraliscie jakies gowniane tytuly..
Ogladanie longplaya gry przygodowej niczym sie nie różni od grania w daną gre ? Mam to rozumieć jako ironie czy żart? Należałoby zaczać od tego, ze w momencie kiedy zdobywało się Mokey Island czy Indniane na dyskietkach, każdy gracz miał oprócz myszki (jeszcze wczesniej tylko klawiatury) pod ręką słownik ang-pol.
Konkluzję wyciągnijcie sami.
[77]
Jasne, bede po prostu kontynuowal twoj tok rozumowania: oznacza to tylko tyle, ze wtedy zupelnie nie zlapales ZADNYCH subtelnosci umieszczonych w tekstach (Monkey Island) czy tez nie zrozumiales fabuly (Indiana). Teraz ogladajac longplaya i znajac jezyk nie tylko masz przed soba calkiem znosny film fabularny, dodatkowo nie musisz przerywac "rozgrywki" wertowaniem slownika. No i uchwycisz wszystkie gierki slowne. Wow - nie sadzilem, ze longplaye maja AZ tyle zalet!
Zdecydowanie kotor i jk2. Trzeba sobie będzie odświeżyć
Pomiędzy graniem a oglądaniem przygodówki nie ma różnicy? Jak to pierwszy raz przeczytałem to myślałem że to żart...niestety okazało się, że niektórzy naprawdę mają problem z wychwyceniem różnicy. W przypadku przygodówek oczywistą różnicą jest - i tu uwaga - MYŚLENIE. Trzeba się zastanowić, analizować, kojarzyć - przetwarzać informacje a nie tylko je odbierać. Po co ludzie którzy nie dostrzegają takich różnic grają w cokolwiek - przeciez lepiej oglądnąć longplaya ze strzelanki (toż to się różni tylko tym że nie trzeba się nabiegać, naresawnować i inne takie bezsensowne rzeczy porobic zamiast przebiec od punktu A do punktu B i patrzeć na widoczki), hack&slashe (bo lepiej tylko popatrzeć zamiast co chwila ginąć, kombinować różnymi metodami jak pokonać danego przeciwnika, jak dobrać wyposażenie postaci, kręcić się po tych samych lokacjach w poszukiwaniu jakichś itemków), samochodówek (bo po co się męczyć z próbą omijania przeszkód skoro ktoś inny to potrafi)...o takiej fifie już nie wspominając bo po co grać w fife czy innego PES'a skoro można włączyć eurosport. Masakra co to google porobiło ludziom z mózgami. A ja się dziwię że Top Model ma taką oglądalność - ale jak widzę to po prostu odpowiedź na dzisiejszego odbiorcę. Wracając do tematu - Cholernie szkoda LA bo ich gry naprawdę miały to coś co pamięta się jak dobry film, czy dobrą książkę. I jak najbardziej zgodzę się z tym że w przypadku podziału wiekowego - wyniki byłyby bardzo zróżnicowane - i to nie tylko sentyment i różowe okulary - ale przez to, że zmienił się znacznie system wartości (większość młodszych graczy ma większe wymagania co do oprawy a mniejsze co do treści). Na koniec jeszcze raz tylko dodam: szkoda LA...może kiedyś reaktywują :D Pozdro.
Jako , że nie jestem fanem gier przygodowych , tak naprawdę najważniejszą grą dla mnie jest KOTOR , którym to jestem ogromnym fanem .