Twórcy Dreamfall: Chapters zebrali ponad 1,5 miliona dolarów
Mam tylko jedno pytanie, czy jak ludzie wyslali mu ponad 1,5 mln USD to czy nie powinni miec udzialu w zysku ze sprzedaży tej gry?
Bo o tym nie słyszałem, poza obietnicami jakichs tam pierdułek społecznościowych.
I ciekawe czy zapłaci podatek od darowizny:)
Czy naprawdę przy każdym temacie związanym z Kickstarterem musi pojawić się taki kretyński komentarz? To już staje sie nużące.
Ode mnie dostali $525.Nie żałuję ani złotówki, twórcy Dreamfalla to genialne, skromne ludzkie osoby. Doskonale wiedzą jak stworzyć magię w grach. :)
@Czarny Grabarz
Popieram twoje zdanie. Każdy ma prawo poświęcić trochę pieniędzy na dany projekt Kickstarterem. Nikt do tego nie zmusi. Kto nie ryzykuje, ten nie osiągnie. Niech Ci wszyscy, którzy uważają Kickstarter za głupie, siedzą cicho zamiast pisać denerwujące komentarze. Chyba, że ... to zazdrośni ludzie pracujące jako wydawcy utracone władze nad twórcami gier. ;)
@Sir Xan
Coś google translator chyba ci szwankuje.
@Czarny Grabarz
A wracając do rzeczy to po prostu mnie to intryguje, że firmy sięgają po kasę ludzi żeby wypuścić gry na których mają zamiar zarobić, gdyby chociaż oferowali darmową kopię gry gdy ją wydadzą...
@JackXP
To świetnie, skoro cię stać na takie prezenty dla firm. Ciekawe czy też wspierasz tak hojnie organizacje charytatywne? A co do skromności zwykłych ludzi to bez przesady, nie będą gry za darmo rozdawać, każdy na tego typu serwisach szuka kasy żeby rozkręcić biznes i nie ma się co czarować.
gdyby chociaż oferowali darmową kopię gry gdy ją wydadzą...
http://www.kickstarter.com/projects/redthread/dreamfall-chapters-the-longest-journey/posts/424165
@ hellcharger
Każdy kto wsparł Dreamfalla Chapters na kickstarterze kwotą przynajmniej 25$ otrzyma pełną wersję po premierze lub nawet 48h przed premierą. Imho to uczciwa oferta.
Tym bardziej, że tu nie chodziło o kupno gry tylko wsparcie finansowe dla producenta. Ja wybrałem opcję 525$, ale każdy kto chciał mógł się dołożyć choćby 1$.
Gdyby każdy myślał, że nie warto to gra by nie powstała. A dzięki takim akcjom mogą powstać gry tworzone przez pasjonatów nie nastawione na masowego odbiorce, bardziej ambitne, którymi wielcy wydawcy po prostu nie są zainteresowani.
Można oczywiście stwierdzić, że ma się to wszystko w d..., ale wtedy do grania pozostanie tylko to co się najlepiej sprzedaje - np. papkowate CoDy....
@hellcharger Co nie zmienia to fakt, że każdy co wpłacał ponad 15-25$, ten otrzyma gra za darmo (wolny od DRM). To jakby fanów kupują gry przedpremierowe. A to daje twórcy gwarancje, że nie będą mieć kłopoty z kryzysie finansowe z powodu konkurencji gry w sprzedaży, albo za sprawką piratów (tak jak było z World of Goo). Wszystkie gry na Kickstarter będą wolne od denerwujące zabezpieczone DRM (UbiSoft i Steam zawsze to robią bez wyjątek). A poza tym, gdyby nie Kickstarter, to twórcy nigdy nie odważą rozpocząć te projektów i gry z pewnością nigdy nie powstaną z powodu powszechne marki i "nowoczesne" gry. Tak było z WarCraft Adventure, który nigdy nie doczekał premiera.
Do The Longest Journey Home zabrakło prawie pół miliona.
Ale Ragnar zapowiedział, że i tak będą chcieli zrobić TLJH :)
@Orlando - zwracam honor, rzeczywiście, jeżeli się wesprze ich odpowiednia kwotą to można liczyć na zestaw od ubogiego do full wypas za 1kUSD.
@NFSV fan
A co powiesz na najnowszego Tombraider'a?
A co do papkowatych CoD'ow to są gry dla nastolatków, dzieciaków więc porónanie dreamfall, przygodówke point and click do miazgi w multi ma się nijak.
A tak między nawiasami to nie zdziwie się gdy któraś z tych małych incjatyw marzy o tym żeby się wybić i pracować dla najlepszych za dużą kasę.
@hellcharger
CoD gry dla nastolatków, a to dobre! Przy takiej ilości krwi i przemocy, rodzice na pewno nie będą zachwyceni i dzieci wyrosną na zabijaków. XD Lepiej siedź cicho i nie psuj atmosfery fanów przygodówek.
@hellcharger
Rynek już sam zdecydował, że preordery są lepsze niż kupowanie udziałów.
Istnieje strona, na której wspierając projekt stajesz się udziałowcem. Jakoś się nie przyjęła i ludzi za bardzo nie interesuje wykupowanie udziałów w grze. Oni chcą tylko sprawić, by ta gra mogła powstać i zagrać w nią, dlatego Kickstarter jest tak popularny.
@Sir Xfan
Widać, że nigdy nie grałeś w CoD, albo pomyliło ci się z Battlefield'em bo nie pisałbyś takich bzdur. Wystarczy posłuchać głosów osób rozmawiających na wewnętrznym czacie, (chyba że sam jesteś nastolatkiem).
Co do krwi i przemocy to nie w tej grze/grach. Dzieci 14-17 letnie grają w takie gry i rodzice im sami kupują, myślisz że te ograniczenia wiekowe na pudełkach kogoś oprócz firmy która bierze za to kasę obchodzi? Zejdź na ziemię
Fanie przygodówek, bo w ogóle wybiegasz poza temat i tyle w temacie.
@Kazioo
Ja tu niczego nie neguję tylko mnie to intryguje jak ludzie ładują swoją kasę albo kasę rodziców z myślą że wspierają niezależnych pionierów o szlachetnych cechach. Te grupki ludzi które wystawiają swoje projekty na kikstarterze liczą albo że zarobią na grze albo że duże studio ich dostrzerze i dostaną pracę za dużą kasę, tak wygląda rzeczywistość, chcą się wypromować na plecach graczy i tak mnie ciekawi jak ci gracze później będą oceniać ich produkt a jak ktoś komu się uda, przejdze do jakiegoś developera albo sprzeda licencję developerowi.
Sens by to miało jakby te 1800000USD tworcy potraktowali jako zapłatę za zrobienie gry która będzie na licencji open software i wtedy można mówić, że gracze zapłacili żeby im zrobiono grę, a autorzy, hobbiści zrobili coś dla intelektualno-kulturowego rozwoju ludzkości, ale to raczej utopia.
Parasumując, nikogo tu nie zniechęcam ani nie zachęcam, wasze pieniądze to wydajecie je jak chcecie. Ja chciałem się tylko dowiedzieć co wami kieruje że tak postępujecie.
Pozdrawiam
@Kazioo Otóż to. @hellcharger Dlatego proszę Cię, by przestał pisać brednie. Większości gracze już dokonali wyboru i zagłosowali za Kickstartera. Czy wolisz, by gry nie powstali i mają zabezpieczone DRM? Obrażasz mnie, mówiąc, że jestem nastolatkiem. Grałem w Call of Duty, ale nigdy nie interesowałem multi, bo wolę kampanie dla pojedynczy gracz (a więc nie czytałem w czacie). Wiem, że w CoD też grają "niegrzeczne" dzieci. To się zdarza, niestety.
@hellcharger Nie zmienia to fakt, że faktycznie większości projektów wymagało dość duże sumy. Dla mnie to trochę zdecydowanie za dużo.
@Sir Xan,
We can switch to English if it would be more comfortable for you because your Polish is like google translator or other web based software for translation full sentences. Polish language is to difficult for them, don't use those programs, learn Polish in Language School or from someone who is educated in this area.
Have a nice day "point&click" fan.
@hellcharger
Z całym szacunkiem, jestem niesłyszący i dlatego piszę gorzej. Za tę niedogodności przepraszam Cię. Nigdy nie używałem Google Translator do pisanie komentarze.
@hellcharger " Ja chciałem się tylko dowiedzieć co wami kieruje że tak postępujecie."
To jest proste. The Longest Journey i Dreamfall to dwie najlepsze gry w jakie grałem. Po Dreamfallu nastało ponad 6 lat ciszy i kontynuacja była ogromnym znakiem zapytania, lecz wreszcie pojawił się Kickstarter. Dlaczego więc miałem nie wesprzeć najlepszej i najwspanialszej przygody jaką kiedykolwiek doświadczałem w grach? :)
Na dodatek Chapters pojawi się w polskiej wersji z dubbingiem i napisami, z soundtrackiem z prawdziwą orkiestrą, w wersji reżyserskiej z dużą liczbą pobocznych zadań i postaci. To jest rzecz która nigdy się nie powtórzy.
Poza tym gdy zobaczyłem jak genialną społeczność fanów ma TLJ to wiedziałem, że moje $525 dane na produkcję gry chodź jest szaleństwem, to w pełni wartym zachodu i 100% uzasadnionym.
@Sir Xfan - A to przepraszam, nie wiedziałem
@JackXP - Nie chodziło mi tylko o tą grę ale ogólnie o cały kickstarter czy jemu podobne platformy, i nie tylko o zapalonych fanów, bo przecież nie tylko oni dają kasę na różne projekty. Tak czy siak, mocno zaszalałeś, życzę ci żeby marzenia pokryły się z rzeczywistością
@hellcharger
"Te grupki ludzi które wystawiają swoje projekty na kikstarterze liczą albo że zarobią na grze albo że duże studio ich dostrzerze i dostaną pracę za dużą kasę, tak wygląda rzeczywistość, chcą się wypromować na plecach graczy i tak mnie ciekawi jak ci gracze później będą oceniać ich produkt a jak ktoś komu się uda, przejdze do jakiegoś developera albo sprzeda licencję developerowi."
Ty naprawdę nie masz bladego pojęcia o czym piszesz, no nie? Red Thread Games to firma założona przez Ragnara Tornquista, który wymyślił i z Funcomem wyprodukował TLJ + Dreamfall. Oprócz niego jest w niej jeszcze parę osób, które pracowały na obiema grami w Funcomie. Z innych projektów masz jeszcze Project Eternity od Obsidian Entertainment, Wasteland 2 i teraz Torment: Tides of Numenera od inXile i Briana Fargo czy Shadowrun Returns od Harebrained Schemes. Wiesz, co ich wszystkich łączy? To ludzie, którzy działają w branży developerskiej od -nastu lat i są zawodowcami. Niektórzy zrobili pewnie więcej gier, niż ty zagrałeś;) Ciekawe u kogo chcą się zatrudnić, korzystając z Kickstartera.
Ja chciałem się tylko dowiedzieć co wami kieruje że tak postępujecie.
@hallcharger
Wsparcie dla Dreamfalla Chapters to danie szansy na powstanie wyjątkowej gry, która bez tego wsparcia najpewniej by nie powstała. Gry stworzonej przez utalentowany zespół pasjonatów gier przygodowych.
Tak ambitne gry są Dreamfall są mocno niedoceniane, bo są trudne, nie jest to prosta rozgrywka z rodzaju "rozwal jak najwięcej wrogów".
Takich gier obecnie już się nie robi, bo wielcy wydawcy zainteresowani są tylko tym co przynosi maksymalny zysk. Dreamfall Chapters nie jest kierowany do masowego odbiorcy, bo jest dla niego za trudny.
Funcom skupił się na MMO i nie chciał wydać kontynuacji Dreamfalla właśnie dlatego, że przyniósłby on za mały zysk. Stąd Ragnar był zmuszony sam poszukać środków na produkcję. Samo studio Red Thread powstało w głównym celu aby stworzyć Dreamfall Chapters. Te ~1.5 mln z kickstartera to nie jest zapłata za grę, to jest pokrycie CZĘŚCI kosztów produkcji. A Ty byś jeszcze chciał żeby oni to po 2 latach pracy za darmo rozdawali.... Inni zapłacili a Ty sobie ściągniesz i pograsz za free :>
Zastanowiła mnie ta Twoja ignorancja wobec płacenia za gry i z ciekawości zerknąłem w historię Twoich komentarzy. Tak jak się spodziewałem nie masz w zwyczaju płacić za gry jeżeli nie jesteś do tego zmuszony (multi), jak się da to jedziesz na piratach.
Więc z taką mentalnością na pewno nie zrozumiesz, nie tylko tego, że ktoś może wesprzeć wyjątkową grę na kickstarterze, ale nawet nie zrozumiesz, że ktoś może płacić w ogóle za gry. Przecież można ukraść.... :>
Sir Xan witaj jestem niesłyszący ja nie wiem czy prawde jestes nieslyszacy bo widze ze dobrze napisales na komenatrze :)
@_luc_ " ...Niektórzy zrobili pewnie więcej girer niż ty zagrałeś..." - to muszą być zajebiści bo pierwszą konsolę (atari 2600 + masę cartridge'y) Ojciec mi przywiózł w 1982 z UK, następnie jak rodzice wrócili razem w 1984 z UK to dostałem kilka nowych gier do Atari 2600 i nowiutki zx spectrum +, pierwsza moja przygodówka Knight Lore, były też świetne tekstówki, miałem pełno kaset z grami których nawet nie jestem w stanie spamiętać, wypady na giełdę w KRK jeszcze powiększyły liczbe kaset z grami, potem, w 1989 r dostałem Commodore 64, a na tą maszynkę to już było masę gier, super mario czy giana sisters to mi utkwiło w pamieci z dzieciństwa, pomijając strzelanki typu commando na C64 z większą ilością kolorów i Commmando na zx spectrum ( z nieporównywalnie lepszą pikselizacją, gdzie rozmiar pikseli był wtedy daleko do przodu w stosunku do konkurencji, tylko jedna wada która pogrzebała tą maszynkę to była liczba kolorów: 8 podstawowych, żadnych odcieni i wariacji). Później w 1992r przyszła Amiga 500 z moją ukochaną Cywilizacją i kilkoma ciekawymi strzelankami oraz przygodówkami, no i świetne strategie typu Nobunaga czy rewelacyjny Centurion.
W 1993 r. dostałem pierwszego PC’ta 386 DX, 1 MB ramu, bez twardego dysku, więc zacząłem od gier które mieściły się na dyskietce: Cywilizacja, oczywiście pierwsza, później, Centurion i Wolfenstein 3D, a jak dostałem pierwszego twardziela 170MB to się zaczęło i PC’ta mam do dziś – oczywiście w innej konfiguracji – bo jak zacząłem jeździć do UK to już kupowałem podzespoły za swoją kasę. Tam też kupiłem sobie pierwszą konsolę Playstation, z grami oczywiście, ale w głowie mi utkwił tylko Driver i Legacy of Kain, dalej dalsze modyfikacje PC’ta pod nowe gry i tak do dzisiaj, a na zakończenie to jeszcze napiszę że 2 lata temu kupiłem sobie PS3 i już mam chyba 80 pozycji, do których rok temu dołączyły gry z nowo nabytego Xbox’a 360.
Ja bym raczej się zastanawiał czy ci ludzie których tak podziwiasz wszyscy razem stworzyli i grali w tyle gier co ja;)
@_luc_ ; @NFSV fan
Rozumiem jesteście fanboy’ami tej produkcji i dlatego ją wspieracie, czy to materialnie czy to duchowo, ale mnie intrygowało biorąc pod uwagę ogół projektów, które tam dostają kasę od ludzi a nie tylko TLJ.
Pozdrawiam,
ty po prostu w ogole nie rozumiesz jak mozna placic za gre...
przeciez KS to kupowanie w promocji... za 20/25$ kupujesz pelna gre, ktore po wyjsciu bedzie kosztowac 49,99$.
Co prawda ja zazwyczaj place wiecej, bo chce miec rozne dodatki oraz lepiej wspomoc sama gre, ale to inna sprawa.
@mikmac,
Człowieku, jakie 49USD za grę z kikstartera, gry niezależne ladują na serwisach typu steam czy gmg wlasnie za 20-25USD a w wiekszosci za mniej. Ceny powyżej 40USD są zarezerwowane dla wysokobudżetowych produkcji. A wracając do tej gry to z tego co znalazłem to jak chcesz wersję bogato wyposażoną dodatkami to 525USD (ktoś tutaj pisał że tyle zapłacił, ale to fan) a za 1kUSD masz full wypas. Więc ja wolę poczekać aż ta gra wyjdzie, a jak nie wyjdzie to też się nic nie stanie)