Alphatest ArmA III - FAQ bez ściemy #1
Ja jestem ciekaw, czy będzie można kupić wersję pudełkowe analogiczne do cyfrowych (czyli np. kosztującą prawie 300 zł wersję full-wypas).
Mój proc nie daje rady, bo nieważne jakie ustawienia graficzne ustawie, to chodzi w 30-40 klatkach. Czasem, ale rzadko spadnie poniżej 30.
Czy chęć wyciągnięcia czegoś z ekwipunku dalej możne doprowadzić początkujących do białej gorączki?
Czy żołnierze w ARMA III to jakieś mutanty potrafiące posługiwać się telekinezą dzięki czemu potrafią naciskać klamkę w drzwiach bez dotykania jej?
wyciągnięcia czegoś z ekwipunku
naciskać klamkę w drzwiach bez dotykania jej
Widzę, że największe wady poprzednich odsłon wypunktowane już przez czujnych graczy.
@Pan Dzikus
Jesteś w totalnym błędzie i nie wiesz o czym piszesz.
To nie jest wada gry ani też typowa kwestia techniczna tylko SŁUSZNA decyzja projektanta.
Rozwiązania rodem z Call of Duty (gdzie oskryptowane elementy mają wszystkie animacje odgrywane przez sterowaną postać) i innych gier tego typu są ZŁYM podejściem do gamedeisngu, bo POŚWIĘCAJĄ responsywność i płynność mechaniki gry na rzecz filmowości i efektowności, ale to się dobrze sprzedaje i tylko dlatego jest stosowane w blockbusterach.
Gry są zmuszone do stosowania zmian względem realizmu.
Niestety czynność gracza to jedno kliknięcie i projektant gry musi wybrać:
1.) dać pełną kontrolę graczowi i reagować błyskawicznie (czyli NIE odgrywać animacji)
ALBO
2.) odebrać kontrolę graczowi, zablokować kamerę postaci i zmusić gracza do gapienia się na film, w którym jego wirtualne alter ego zostaje siłą oderwane od jego świadomości i nagle wykonuje jakieś dziwne ruchy (np. naciśnięcie klamki), które on zainicjował dawno temu.
W grach FPP miesza się oba podejścia (wliczając nawet Armę czy Half-Life), ale dobry gamedesing polega na tym, by znaleźć złoty środek, a nie robić z gry film!
W Half-Life po kliknięciu przycisku funkcji Gordon nie wyciąga swojej wirtualnej ręki aby nacisnąć przycisk czy pociągnąć wajchę, bo Ty (gracz) JUŻ TO WYKONAŁEŚ - zamiast czekać, przycisk w grze jest kliknięty dokładnie wtedy gdy twój prawdziwy palec kliknął przycisk na klawiaturze - tak jakbyś to ty był tą postacią i wbrew pozorom daje to większa immersję i wpływa silniej na podświadomość niż zaglądanie na ładną animację sięgającej ręki.
W Half-Life 2 Valve wykorzystało do tego fizykę (np. do wtyczek z kablami), co również jest zgodne z tym podejściem gamedesignu, bo myszką sterujesz w czasie rzeczywistym obiektem wirtualnym i opóźnienie między reakcjami to kilka milisekund a nie 5 sekund odgrywanej animacji.
To nie jest wada gry ani też typowa kwestia techniczna tylko SŁUSZNA decyzja projektanta.
Nie jest słuszna tylko głupia. W grze sterujemy zwykłymi ludźmi a nie rycerzami Jedi a zwykli ludzie nie potrafią naciskać klamek siłą woli.
W Half-Life po kliknięciu przycisku funkcji Gordon nie wyciąga swojej wirtualnej ręki aby nacisnąć przycisk czy pociągnąć wajchę, bo Ty (gracz) JUŻ TO WYKONAŁEŚ - zamiast czekać, przycisk w grze jest kliknięty dokładnie wtedy gdy twój prawdziwy palec kliknął przycisk na klawiaturze - tak jakbyś to ty był tą postacią i wbrew pozorom daje to większa immersję i wpływa silniej na podświadomość niż zaglądanie na ładną animację sięgającej ręki.
Masz idiotyczne podejście. Wciśniecie przycisku na klawiaturze to nie jest wykonanie czynności tylko przekazanie rozkazu postaci na ekranie jaką czynność ma wykonać. I tak to jest zazwyczaj traktowane przez twórców, niestety nie zawsze. Gdyby było jak ty chcesz to zmiana broni trwała by tyle co wciśnięcie przycisku, skok przez przepaść to byłaby teleportacja bo przecież to "złe podejście do gamdesignu, nie można pozwolić, by gracz naciskał przycisk skoku a potem patrzył przez 2 sekundy jak postać wykonuje jakieś dziwne ruchy jak skok przez przepaść. Przecież on ten skok już wykonał naciskając przycisk."
W grze sterujemy zwykłymi ludźmi a nie rycerzami Jedi a zwykli ludzie nie potrafią naciskać klamek siłą woli.
Zawsze chciałem aby w ArmA pojawiło się rozwiązanie z Bad Company czuli knife-ownathor http://www.youtube.com/watch?v=jSyk8y_XRHk ;-)
Podziwiam Kazia z jakim uporem i determinacją tłumaczy, przy różnych okazjach, w sposób bardzo prosty i przystępny różne kruczki game-devu, pomimo że od różnych alf&omeg słyszy, że ma "idiotyczne podejście" (cokolwiek to znaczy).
To jest po prostu niesamowite jaki stał się bum na tworzenie nowych skryptów i modyfikacji na armaholic.com
:D