Czy mógłby ktoś polecić jakieś sprawdzone strony/książki/materiały do nauki języka niemieckiego ?
Chciałbym zacząć od kursu podstawowego. Z czego warto korzystać ?
To dosyć trudny język, polecam ci zajęcia z Native Speakerem, na których możesz mówić tylko po niemiecku. Po roku będziesz tak szprechał, że ho ho.
Chciałbym spróbować trochę samemu popracować. Uczyłem się kiedyś tego języka, więc może uda się coś przypomnienić/nauczyć..
Gdyby nie to der die das to by byli Niemcy z nas.
Nabadz droga kupna kurs Supermemo Kein Problem.
A nie lepiej się pouczyć Hiszpańskiego, Włoskiego, Francuskiego, Afgańskiego, Mongolskiego, czegokolwiek byle nie tego? Ja tu ubolewam że nie miałem wyboru języka w szkole średniej i na germanizację zostałem skazany, a ktoś się temu poddaje własnowolnie, dżizys.
[2]
Jak niemiecki jest trudny to ja już naprawdę nie wiem jakie są proste języki do nauki. Poziom trudności angielskiego, z tą różnicą że z angielskim ma się zazwyczaj większy kontakt na co dzień, przez co choćby nauka i utrwalanie słówek jest prostsze, bo co i rusz gdzieś tam się one przewijają w internecie, filmach czy grach.
Jeśli chodzi o gramatykę to największy problem zawsze sprawia ogarnięcie tych wszystkich rodzajników określonych i nieokreślonych dem, des, einem itd. (słynne tabelki) i kiedy je stosować. Cała reszta już chyba prostsza być nie może.
Stalin_SAN
gdybyś wyciągnął sobie głowę z dupy i schował te swoje "antygermanistyczne" poglądy to byś ogarnął, że prędzej znajdzie dobrą pracę w Niemczech niż w Hiszpanii. Pomijam już kwestie poziomu życia
Czy tylko ja jeden zamieniłbym stracony czas, poświęcony nauce francuskiego i mógł się uczyć niemieckiego? W sensie - niemiecki podobał mi się bardziej niż francuski.
Choć i tak ostatnio chodzi mi po głowie nauka norweskiego, na razie czekam na materiały od znajomego na których się opierał.
Niemiecki nie jest trudny, po prostu głęboko zakorzeniona niechęć do tej części świata jakoś tak działa na człowieka. W tym języku dwie rzeczy są wyjątkowo upierdliwe - rodzajniki oraz te ich niektóre rzeczowniki złożone składające się z paru prostych :> A poza tym to dość logiczny język, chociaż człowiek dziwnie się czuje mówiąc "ten szafa" ;)
Nie chce się uczyć innego języka bo akurat niemiecki jest mi potrzebny.
[7] Wolałbym już w Mongolii kozy pasać i mieszkać w lepiance, a ty mi tu z hiszpanią wyskakujesz
Język Niemiecki to trudny Język. Ja nie przepadam za tym Językiem i w dodatku jest się go dosyć trudno nauczyć.
Sam nie cierpię niemieckiego, ale nie takich postów oczekuje Juanhijuan.
Bezpośrednio z nimieckim Ci nie pomogę, ale mogę podać parę wskazówek odnośnie samodzielnej nauki języka w domu.
Supermemo to bardzo dobra rzecz. Fajnie jest to jeszcze połączyć z prostymi mnemotechnikami.
Koniecznie sprawdź międzynarodowy alfabet fonetyczny i poszukaj wszystkich dźwięków używanych w niemieckim. Do tego zaopatrz się w słownik (najlepiej niemiecko-niemiecki) z zapisem każdego słowa w IPA. Wymowa jest bardzo ważna, a możesz mieć spore problemy jeśli nie uczysz się z native speakerem. Do tego dobrze jest skorzystać ze strony http://www.forvo.com/ . (native speakerzy nagrywają pojedyncze słówka w swoim języku.).
Znajdź sobie kilku Native Speakerów w Internecie. (polecam stronę http://www.interpals.net ). Za darmo możesz sobie pogadać po niemiecku (ewentualnie konstruując pytania dotyczące niemieckiego po angielsku w razie jakichś problemów). Dobrze gdybyś też znalazł kogoś do pogadania via Skype.
Strony typu http://www.italki.com . Idea jest prosta: wstawiasz tekst (np. notka blogowa) w języku, którego się uczysz. Native Speakerzy sprawdzają ten tekst i poprawiają błędy dając różne rady. Działa.
E tam, niemeicki to eni angielski, tam większość rzeczy czyta się tak, jak jest napisane, pzoa kilkoma (kilkunastoma?) zwykle jasnymi wyjątkami/połączeniami w stylu naszego sz albo dz... Ale ważny jest specyficzny akcent.
A gramatyka jest może nawet prostsza niz angielska, tylko te rodzajniki - wrzód na tyłku.
Poza tym to jeden z ładniejszych, fajniej brzmiących jezyków, poza hiszpańskim i japońskim (ang. trudno mi tak oceniac, tak jest powszechny, ale z odpowiednim akcentem coś w sobie ma - powiedzmy ze ma miejsce na pudle razem z hiszpańskim)
Złudne wrażenie.
http://pl.wiktionary.org/wiki/Aneks:Tabela_IPA_dla_j%C4%99zyka_niemieckiego
Coś dużo tych "nie występuje w języku polskim"
Uważam, że bez względu na język słownik z IPA to podstawa dla samouka. (słowniki komputerowe są wygodne, często też z nagraną wymową.).
Poza tym to jeden z ładniejszych, fajniej brzmiących jezyków
Na wojnę wręcz doskonały. :D
Jeśli masz nadmiar czasu to możesz poczytać o historii języka niemieckiego. Ułatwia to zrozumienie pewnych słów i wyjątków. Po za tym oczywiście zwiększa wiedzę historyczną. Mówię w tym wypadku o jakiejś solidnej książce, a nie artykule w Internecie. Wiedza na temat kultury i samego kraju (z podziałem na różniące się kulturalnie rejony) może być również pomocna. W przypadku niektórych języków nawet nie ma możliwości dobrej nauki języka bez znajomości kultury.
Bycie otoczonym językiem jest też bardzo ważne. Tego chyba nie muszę wyjaśniać. Filmy (nawet z polskimi napisami z początku), muzyka, stacje radiowe, TV.
Język niemiecki jest trudny?
<<<
Lul, uczyliscie sie kiedys łaciny albo francuskiego?
Tak sie sklada, ze uczylem/ucze sie jezykow takich jak angielski, niemiecki, francuski, hiszpanski i łacina i z tej grupy zdecydowanie najtrudniejsza jest łacina z tymi całymi koniugacjami, potem francuski...W hiszpanskim w sumie tez sa koniugacje ale wydaje sie byc znacznie prosty niz łacina, niemiecki to banał...
A ja mam panowie pytanie. Jak to stoi w liceach/technikach z nauką j. niemieckiego od podstaw? Warto w ogóle brać się za to?
ppaatt1 - trochę złudne, ale spora część to umlauty albo sporo dźwięków, które, owszem, się różnią, ale są w stylu tych przeróżnych angielskich, z których połowy i tak nikt poza rdzennymi brytyjczykami albo jakimiś super zdolnymi ludźmi z CPE nie wymawia, albo ich wymowa bardziej wchodzi w krew w pierwszej kolejności przed osłuchanie się i poczucie jezyka...
Moze trochę źle się wyraziłem i chodziło mi o coś innego - bardziej zwróciłem uwagę w twoim poście na IPA i na słowniki jakie proponujesz, a to chyba przesada. Oczywiście pewnei na początku nikt nie męczy sie w szkole z IPA a ni nei zwraca nań uwagi, bo poznaje pierwsze słowa, których, poprawną wymowę słyszy od anuczyciela... no, ale prawda jest taka, ze zwykle najpierw zaczyna się czuc, a potem dopiero, doskonalac język i wchodząc na wyższy poziom, docenia się IPA - zresztą, w takim angielskim w połowie przypadku intensywnie juz korzystając, a w polowie widząc smaczki, któe i tak od dawna znasz i wymawiasz słwoa dobrze dzięki słuchaniu...
Zresztą wziąłem pod wuagę to, zę jak pisze autor, już się uczył niemeickiego. Jeśli eni było to lata temu, załozyłem że właśnie coś jeszcze pamięta i czuje. Bo po wielu laach i braku kontaktu to.. cóż, faktycznie, trzeba jakoś uczyć się wymowy.
Ale dla początkującego chyba tylko do tego przyda sie słownik niem-niem - w wersji multimedialnej, nagrania wymowy to przydatna wtedy rzecz. A poza tym to go przytłoczy, przygniecie i rozwali, zeby korzystać z takiego slownika trzeba znac jezyk na pewnym poziomie (w ang to tak pewnie od B1). Swoja drogą - niemcy nie mają w internecie czegos darmowego na wzór słowników ang-ang Longmana, Oxfordu, Cambridge?
A co do wojny - to w japońskim ponoć nawet pytanie o godzinę brzmi jak jej wypowiedzenie... a i hiszpański jest raczej "twardy", ja chyba takie brzmienie lubię :)
sir Qverty - ke? Koniugacja to najmniejszy problem w łacinie. To, co tworzy ogromny problem to po pierwsze deklinacja z użyciem koncówek, po drugie przestawny szyk zdań, po trzecie intuicyjne składnie w rodzaju ACII
NCI... Chyba to miałeś na myśli...
Co do niemieckiego - może skończyłem naukę na zbyt niskim poziomie (a teraz nic nei pamiętam :P), ale poza rodzajnikami mailem wrażenie że gramatyka jest prostsza, a w każdym razie stosuje sie ja łatwiej i konstruuje zdania łatwiej niz w angielskim, gdzie jest czasem spory problem z kolejnością, wszystkimi przyimkami itp... W każdym razie eni nazwałbym niemieckiego jezykiem tudniejszym niz angielski, raczej prawie takim samym. (ciut łątwiejszym/trudniejszym stosownie do preferencji)
Herr Pietrus ---> o to to, pomylilem koniugacje z deklinacją :p
[6] Mówiąc "trudny" miałem na myśli przydługie słowa i tabelki z dem, den itd. Jeśli to się ogarnie, to już bułka z masłem.
Tak jak wyzej - SuperMemo. A jak ogarniesz kurs, to slowka wrzucaj do Anki.
A na deser kilkanascie linkow do stron o, m.in., niemieckim: http://t.co/iPExxwiDsx
Herr Pietrus ---> Tak. http://www.duden.de/
A wymowa niemieckiego, w porowaniu do angielskiego czy dunskiego jest duzo prostsza --->
I jeszcze polece slownik (glownie) ang-niem/niem-ang, z ktorego czesto korzystam http://www.dict.cc/
Herr Pietrus ---> Ja tylko przeklejam, francuskiego nigdy sie nie uczylem - http://reforming-english.blogspot.com/ :-)
@d@m ma rację.
Wszystko czego potrzebujesz jest tutaj: http://www.antimoon.com .
I tutaj jest największy plot twist - żeby się porządnie uczyć czegokolwiek wypada znać angielski. Czasami nie tylko wypada, ale po prostu trzeba, nie da rady inaczej. Wszystko co najlepsze jest po angielsku. Wszystkie najlepsze IMHO metody nauki języka masz na antimoon - po angielsku :)
I małe sprostowanie:
Proponuję program do nauki języków Rosetta Stone
Rosetta Stone to amerykańska firma, która przez wiele lat ogromnie wyspecjalizowała się w marketingu. Sprzedają swojego softu za setki milionów dolarów, ale prawda jest taka, że jest to jedna z najgorszych i najbardziej gównianych metod nauczania a same aplikacje od tej firmy są strasznie drogie i bardzo słabe.
Ogólnie działa to na zasadzie "kupiłem program za x tysięcy to będę polecał dalej, bo przecież nie powiem, że dałem się wyciulać". Inna sprawa, że wszystko z Rosetty jest wspaniałe, pudełeczko, sposób pakowania płytek, nawet słuchawki z mikrofonem (warte 5 zł) dorzucają! :)
Jak ktoś Ci to poleca, to po prostu go wyśmiej. Tym bardziej, że za te pieniądze można sobie w Polsce załatwić kilkadziesiąt albo kilkaset godzin ze świetnym nauczycielem / nativem :P
Z ciekawszych i darmowych rozwiązań mogę dodatkowo polecić genialne w swojej prostocie http://duolingo.com/ , niestety tak jak pisałem wyżej, żeby się uczyć musisz znać angielski i tak :) Nie jest to jakieś wybitne rozwiązanie, ale bardzo fajnie motywuje do roboty ze względu na system achievmentów i ogólnie czasami nauka z duolingo bardziej przypomina grę :)
Pozdrawiam i powodzenia,
sam uczyłem się niemieckiego ponad dekadę a nie umiem prawie nic, dlaczego? Jest to świetnie wytłumaczone na antimoon ;)
ja bym antimoon nie przeceniał - znowu, w kontekscie tego watku, To genialna strona, na której napisano wiele mądrych rzeczy i każdy, kto uczy się angielskiego, na pewnym poziomie nauki powinien tam zajrzeć i choć trochę zmienić myślenie i otworzyć sobie oczy, ze mną było tak samo. Ale żeby zacząć uczyć się w ten sposób, trzeba mieć już bardzo, bardzo, bardzo solidne podstawy (myślę, ze od B1 jak mówimy o angielskim), głownie zdobyte w tradycyjny sposób. Inaczej nie wyobrażam sobie dostarczania "imputu" innego niz książeczki Penguin Reader, bo całą reszta bedzie niezrozumiałym bełkotem. Podobnie korzystanie ze słowników ang-ang (duden w niemeickim to zupelnie nie to, o co pytalem, to zaden slownik tego typu, tylko raczej ortogficzny, jak widzę...). OK, niby można tłumaczyć sobie cos slowo po slowie, ale chyba nikt nie mialby takiej motywacji "czytaj o tym co lubisz, wazne ze po angielsku, tia...). Rzucanie hasłami "oglądaj po ang, słuchaj po ang, czytaj po ang, odwiedź antimoon" kojarzy mi się z gimnazjalistą, który che pokazać sześciolatkowi, jaki z niego kozak i jak abrdzo jest inteligentny, a wspomnianym sześciolatkiem gardzi". Nie piję teraz do nikogo tutaj, po prostu mam takie skojarzenie. Ja też teraz lubię nawet poczytać sobei po ang, mieć kontakt z językiem, i uzywam głównei tylko słownika ang-ang (zem leniwy i efekty i tka zerowe, bo pracuje za mało, to... ciii...), ale pamiętam jak jeszcze pięć czy sidem lat temu, zaczynajac przygodę z ang, patrzyłem z rozdziawioną japą na kogoś, kto pytał nauczycielkę, który słownik ang-ang mu poleci...
Zacząłbym od jakiegoś programu do powtórek oraz ksiażek dla początkujących, ale wyjaśniających jeszcze wszystko po polskiemu. Niestety nie doradzę, co jest dobre, bo sam sie nei uczę i nie mam kontaktu z niemieckim. Sądzę, ze najbardziej pomocne byłyby porady kogoś, kto sam się uczy i wie, co dobre. Przejrzyj najlepiej jakieś fora językowe, albo sam zadaj pytanie właśnie tam.
Ale, żeby nie było, z antimmon warto przeczytać cały dział o faktach i mitach. Ba, przeczytać trzeba.
Wszystko czego potrzebujesz jest tutaj: http://www.antimoon.com
No mistakes ~Avoid mistakes. Try to use correct English from the beginning.
Znam masę osób, które prezentująć już pewien określony poziom języka wyjechały za granicę i... zablokowały się przez takie porady. Obsesja na punkcie poprawności gramatycznej była silniejsza, niż potrzeba zwyczajnego używania języka.
Zacząłem ostatnio używać niemieckiego po 12 latach przerwy i na tę chwilę to przede wszystkim zdania proste i podstawowe kontrukcje zdań złożonych. O używaniu poprawnej trzeciej formy czasownika już nie wspomnę... ;-) Rodzajniki często pomijam w ogóle.
Mimo to zdołalem się zameldować, załatwić kwestie ubezpieczenia zdrowotnego, nadania sobie tutejszego numeru PESEL, konta bankowego, a nawet "zaliczyłem" mechanika samochodowego.
Dlatego podstawowa zasada - z błędami, czy też bez - przede wszystkim zacząć używać tego języka. Poprawność gramatyczna i redukcja liczby wszelakich pomyłek przyjdą z czasem.
Im dłużej popełniasz błędy, tym trudniej ci je z czasem prostować, i ja widzę to po sobie. Zresztą, nie wiem, może są różne ludzie, ale do mnie większość tego, co napisali na antimoon przemawia w 100% i zgadzam się z tym, zwłaszcza z
http://www.antimoon.com/other/myths-speaking.htm
oraz
http://www.antimoon.com/other/myths-country.htm - to doskonale wyjaśnia, o czym piszesz. "
Zresztą, z dostarczaniem inputu właściwie też, tylko na początku musi iść za tym nauka ze słownika ang-pol i jednak po polsku, a input musi być prosty, ergo - spreparowany.
Ale na duden jest znaczenie slow:
Bedeutungen
(etwas, was einem gehört, was man hat und auch behalten will) aus Unachtsamkeit oder aufgrund widriger Umstände unwillentlich aufgeben
http://www.duden.de/rechtschreibung/verlieren
Im dłużej popełniasz błędy, tym trudniej ci je z czasem prostować
Te najbardziej rażące i mogące prowadzić do nieporozumień należy z czasem eliminować, ale ja bym nie popadał w obsesję. Znajomy Anglik mieszkający w Holandii ma tam holenderskiego chłopaka, króry jest z wykształcenia anglistą i tłumaczem. Mówi, że często drażni go właśnie to, iż tamten (jak zresztą sporo nie-anglików) przywiązuje zbyt dużą wagę do formy i próbuje go... poprawiać. Akurat rodowici Anglicy (czy też Niemcy) w mowie potocznej niekoniecznie używają w 100% poprawnych form swojego języka. Faktycznie przez lata takiego jego używania wyrabiają sobie nawyk robienia błędów, ale... Nie przejmują się tym. Podstawą jest płynna komunikacja.
Często zresztą odnoszę wrażenie, że ta poprawność to taki sposób na przedłużanie sobie penisa przez ludzi, dla których nie jest to język ojczysty. Mam taką kumpelę, która była na wszelakich kursach i egzaminach mózgiem, ale w jak znaleźliśmy się w Anglii (spędziłem tam trochę czasu), to mnie zdarzało się robić za tłumacza, a nie odwrotnie, kiedy już okazało się, że mowa potoczna niekoniecznie bangla z tym, czego się uczyła w szkole.
Dlatego ok dla jak najbardziej poprawnego używania języka we wszelakich jego aspektach, ale nie traćmy przy tym z oczu podstawowego celu, który stoi za nauką języka, a jest nim komunikacja.
ale mieszasz tu troszkę dwie rzeczy. to, ze kumpela nie rozumiała, jest wynikiem nieznajomości slangu i mowy potocznej, ale nie umiejętności rozszyfrowania błędów rodowitych Anglików. Poza tym nie wiem jakie masz dokładnie błędy na myśli - bo teoretycznie można powiedzieć, ze Polacy też popełniają wiele, wiele, albo bardzo wiele błędów i taki Miodek czy inny Bralczyk mają co prostować i poprawiać, ale są to inne błędy, niz błędy jakie słyszałbyś np. u choćby "prawie ze idealnie" mówiącego po polsku Anglika.
W tym zdaniu do którego sie odniosłeś pewnie nie chodziło o totalne pierdoły, te na pewno można sobie darować, ale o błędy niebo większego kalibru. To jasne, zę absolutne drobnostki nie są ważne - to jak z wymową, ne musi być w 100% idealna, ale warto dążyć do tego, by nie mówić - jak to określała żartobliwie moja nauczycielka- "po murzyńsku" :)
A ja polecam poczytać więcej forum, sprawdzić książki od gimnazjum/liceum zacząć z nimi naukę. <a href=' [link] >sprawdź to</a> tutaj masz kursy ale widzę iż Ty szukasz cheap metody . Także na początek książki i e-learningi polecam
U mnie świetnie sprawdził się kurs online. Jakoś sama nie moglam wszystkiego ogarnąć, no bo od czego zacząć. A tak z lektorem poszło znacznie łatwiej. Zresztą polecam po prostu wejśc na stronę kursu, z którego korzystałam i poczytac sobie: chatterbox.pl Są świetni.
Najlepiej przez Skype w takim razie :). Ja korzystam z Neolingua.pl, mam lektora native speakera :)). Jak wpiszesz w google 'niemiecki przez skype' to znajdziesz. Macie tam takie coś jak Niemiecki Online i pierwsza lekcja za darmo. Polecam, mnie się już nie chce na lekcje zasuwać. Linka podaję jak coś: [link] www. neolingua.pl
Z własnego doświadczenia wiem, że najlepszą metoda jest połączenie spotkań z lektorem -> nauka gramatyki, wymowy, fonetyki, właściwego akcentu z nauką słówek przez supermemo.
Aplikacje do słówek - supermemo ściągniesz z netu, są darmowe wersje demo, więc zanim zapłacisz możesz wypróbować różne kursy, różne etapy zaawansowania. Jeśli jesteś początkujący polecam Olive Green -> znajdziesz info i trailer filmu do nauki na YT. Też bazuje na super memo.
Uważam, że może tandem, czyli ty uczysz kogoś polskiego (lub innego języka jeśli znasz) i w zamian możesz konwersować po niemiecku.
Do nauki polecam kursy online 17 Minute Languages Polska
pl.17-minute-languages.com
Pozdro
No ja bym sie chętnie niemieckiego pouczył ale problem w tym,że ten język mi nigdy nie wchodził. Miałem w gimnazjum, potem w liceum ale zawsze zapominałem..... Chyba nigdy sie nie naucze/
Ja obecnie się uczę. Kiedyś juz się tego uczyłem w gimnazjum ale wtedy uczyło się z lekcji na lekcje aby zdać tak wiec człowiek wiele się niestety nie nauczył. Obecnie uczę się dla siebie bo planuję wyjechac do pracy w Niemczech a w moim zawodzie język jest wymagany. Obecnie korzystam z tego kursu: http://metodaad.app.sisco.pl/ - został mi polecony przez moją korepetytorkę. Mam korepetycje raz w tygodniu stacjonarne ale to za mało aby się nauczyć obcego języka. Wspomagam się takim kursem internetowym. Wszystko jest dobrze wytłumaczone. Nie ma tam takiego dużego nawału nauki.
Jeżeli chodzi o konkretne materiały jakie mógłbyś kupić w celu efektywnej nauki to mogę polecić Ci ten film: [link]
Kto nie oglądał Forresta Gumpa? Wszyscy widzieli. Oznacza to, że znacznie łatwiej będzie Ci rozumieć ten film po niemiecku. Ponadto nie skupiasz się tak dokładnie na fabule ponieważ wiesz jak przebiega ten film. Dzięki temu potrafisz szybciej i łatwiej skupić się na nauce niemieckiego.