Całość za portalem Forbes: http://www.forbes.pl/biznes-zycia-na-s8,artykuly,138358,1,1.html
"Szef Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów ERBEDIM* rozmawia z żoną tuż po wygranym przetargu (25.08.09 godz.17:49). Treść stenogramu pozostawiamy bez komentarza.
Szef: Chciałem poinformować panią właścicielkę, że 3 września będzie podpisywany kontrakt życia dla twojej firmy.
Żona: Tak?
Szef: Tak.
Żona: Czyli w pracy będę?
Szef: Za miliard siedemset dwadzieścia. Tak, jak chcesz możesz nawet telewizję zaprosić (...) w stylu w tle pokazać czy coś.
Żona: Bardzo się cieszę, bo w końcu będzie mnie stać żeby kupić sobie mieszkanie w Barcelonie.
Szef: Na to cię jest stać cały czas. Czego ty gadasz o jakichś tam pierdołach.
Żona: To se kupuj co chcesz.
Szef: Dzisiaj mi się takie porsche podobało. Nawet ci miałem zadzwonić, że kupiłbym ci porsche. Jak mi oddasz golfa to ci kupię porsche.
Żona: Dobrze.
Szef: Może być?
Żona: Kiedy, mów kiedy?
Szef: Jutro, może być jutro jak chcesz
Żona: Ale ja bym wolała jednak to mieszkanie. He, he... W tej samej cenie.
Szef: Mieszkań to sobie kup z pięć, nie tam jedno mieszkanie. Wykorzystaj teraz public relation. Trzeciego września pani właściciel (...) będzie podpisywać, uczestniczyć w podpisaniu umowy na kontrakt, na przebudowę 60 km drogi. Za miliard siedemset dwadzieścia.
Żona: 60 km tyle kosztuje?
Szef: To nie wiesz o tym?
Żona: Nie wiem, właśnie nie wiem.
Szef: Mówiłem, przecież co mówiłem?
Żona: No mówiłeś, ale nie, że 60 km tyle kosztuje. Daj spokój. Przecież to jakieś zdzierstwo jest!
Szef: Dla kogo zdzierstwo? Jak Chińczycy budują autostradę, to za 30 km biorą 750 mln. A ty za 60 bierzesz miliard siedemset, tylko modernizacji. To gdzie tu zdzierstwo?
Żona: Żartuje przecież.
Szef: Tak, duży biznes zrobiłaś życia. Więcej takiego biznesu nie zrobisz...
Żona: Ale i tak się tak stresuję, że chyba tak się nigdy nie stresowałam. Nawet maturą.
Szef: A czym ty się stresujesz? Przecież ty nie przychodzisz do roboty. Jeszcze raz ci powtarzam, ty tu nie przychodzisz do roboty. Ty tu przychodzisz rządzić. Ty tu przychodzisz i portier ma cię znać, kadrowa ma ci się kłaniać, a zarząd ma cię w dupę całować i tyle. Po to tu przychodzisz. Jak chcesz to ich wszystkich wywalisz, bo jesteś właścicielem. Ty nie przychodzisz tu do roboty i ktoś ma się tobą przejmować, czy tam na ciebie patrzeć, ma się stresować bo coś tam. Tylko oczywiście musisz wykorzystać tą sytuację w taki sposób, że jesteś właścicielem, nie chciało się uczyć to w związku z tym się trzeba uczyć. Czyli wyciągać od tych ludzi maksymalną wiedzę. Taką jaka jest ci potrzebna do tego, żeby nie wiem, wiedzieć co to są kadry, wiedzieć co to są finanse, wiedzieć co to jest zamówienie publiczne. Wiedzieć co to jest i tak dalej i tak dalej. Po kolei. Na to masz ileś tam czasu. A potem będziesz właścicielem. Czyli będziesz tymi wszystkimi ludźmi rządzić, możesz ich wypierdolić, sprzedać jak będziesz chciała. Tylko trzeba wiedzieć za ile, po co kiedy i kogo. Po to tu przychodzisz, a nie po to, żeby tu pracować. Ty przychodzisz jako właściciel, który chce się zapoznać ze strukturą firmy. Przychodzi właściciel i ma tutaj zrobić porządek. Wypierdalasz trzech dyrektorów na miejsce przyjmujesz nowych i od razu wiadomo kto rządzi (...)."
Jak widać, w Polsce jest możliwa kariera od pucybuta do milionera, i to bez podnoszenia kwalifikacji. Wystarczy wyjść za mąż za właściwego faceta.
Ten kraj ma przed sobą wielką przyszłość.
*zbieżność nicków przypadkowa
Skoro premier zapewnia, ze wszystko jest w porzadku, to znaczy, ze jest w porzadku. Prosimy zatem nie siac defetyzmu.
Przecież w kapitalizmie miała byc konkurencja i niskie ceny!
BTW - taki wątek na GOL-u? Przecież tu sami biznesmeni i kapitaliści, sądzisz, ze potępią takie przekręty?
A propos buraków - no fakt. Jest Maserati, jest Aston, jest Jaguar - a tu Porsche... :P
Przecież w kapitalizmie miała byc konkurencja i niskie ceny!
Oczywiscie, dlatego wlasnie szkoda, ze w Polsce nie ma kapitalizmu.
Się to nazywa niewidzialna ręka rynku i jak czasem zwidem jakimś się ta ręka ukaże - wtedy jest kupa śmiechu. Że tez Unia sponsoruje tych złodziei.
Czytajac ten scenogram mialem wrazenie jakbym czytal rozmowe dwoch, jak to teraz ladnie mowia, "gimbusow" na jakims forum.
up, z okazji:
Droga S8 z Piotrkowa Trybunalskiego do Rawy Mazowieckiej, która została oddana do ruchu zaledwie kilka tygodni temu, już wymaga naprawy.
Badania Generalnej Dyrekcji Dróg wykazały nierówności na betonowej nawierzchni. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że chodzi o jedną z trzech inwestycji, na które kontrakt mógł być sztucznie zawyżony w wyniku zmowy cenowej. To właśnie z tego powodu Komisja Europejska wstrzymała Polsce unijne dofinansowanie.
Generalna Dyrekcja Dróg uspokaja, że nierówności, za które jej zdaniem odpowiada wykonawca, stwierdzono na długości niecałego kilometra na całym 62-kilometrowym zmodernizowanym odcinku.
Kierowcy, którzy skarżyli się na jakość drogi, mieli więc racje, bo nierówności występują w kilku miejscach. Według urzędników, źle ułożona przez wykonawcę warstwa betonu nie wpływa jednak na bezpieczeństwo, dlatego droga została dopuszczona do ruchu. Teraz wykonawca będzie musiał ją naprawić.[...]