[200]
Tyle, ze taki kassadin dziala inaczej jak anka itp. Anka pieprznie combo i po ptokach, wszyscy z warmogiem - nikogo nie zabila giegie padles, kassadin wpadnie pieprznie kombo, skoczy w krzoki z ulta, czeka na powrot cd i tak w kolko. Assasini maja mniej dmg niz true nukerzy - fakt, ale to ich mobilnosc sprawia ze moga robic engage/disengage nakladajac przy tym jakis tam dmg na przeciwnika (nie musze tez wspomniec o fakcie, ze sa w stanie zlapac adc przeciwnika bez uzywania flasha?)= sa o wiele bardziej wartosciowi aktualnie
[201] Oczywiscie ze sa, ale tez zawsze byli high risk high reward champami, wystarczy przykampic junglerem kassadina i w mid/late nic nie zrobi, bo skoczy jebnie kombo i zginie, teraz jesli chodzi o mida to oprocz kilku hyper late apc jak robisz afk farm to pograne jest. Z mida trzeba lazic i gangowac robic snowball bo inaczej tanky top/jungler moga byc too tanky :) Mialem w silver 2 anni vs kassadin ja junglerem przykampilem kassadina zginal 3x przed 6 lvl i annie sobie lazila w 10 minucie zrobila 7 kili, a w 30min bylo gg stun + pedobear + to aoe w TF zamiatalo przeciwnikow zostawalo im po 30% hp :)
Co do tamtej gry z obrazka to lee jest przykry na mid jak idzie w full dmg itemy to wiekszosc apc jak dostanie z Q to praktycznie jest trupem :) Jungler musi kampic lee co jest przykre bo to lee :)
[198] Ja AD Thresha buduje dość po prostacku:
- buty,
- statik shiv
- IE
- 3x BT
Generalnie gra ad threshem różni się od pozostałych - jest bardziej... "partyzancka". 1:1 spokojnie można wbijać klasycznie ale w wiekszych fightach trzymasz jeszcze większy dystans niż normalnym AD. Jeśli jest niebezpiecznie - nie atakujesz przez chwile. Dużo nie tracisz bo Q się ładuje i znowu możesz trzepnąć typa za 1000-1500 DMG.
Ulti nowego czempa
"
Tag Team ( R )
First Cast: Valor replaces Quinn on the battlefield as a mobile melee attacker for 20/20/20 seconds. Valor gains +80/80/80% Movement Speed, decreased gradually to +20/20/20% when in combat.
Second Cast: Quinn returns to perform Skystrike, dealing from 130/185/240 (+ ~.5 AD) to 260/370/480 (+ ~1 AD) physical damage to all enemies in a large area, increasing based on how much health they are missing.
If Skystrike has not been cast before this ability ends, it will be cast automatically."
Co to oznacza ? Przez 20 sekund nie mogę zabić tego czempa ?
EDYTA
Eee ... czyli jednak słabe to ptake
Jak ubijesz ptake, to ginie też champion :)
IMO ta cała Quinn przypomina mi jeszcze bardziej skillową wersję Vayne co nie wróży dobrze (na większość baranów grających Vayne wystarczy picknąć Caitlyn, wątpliwe że ogarną bota)
[205] range wyglada na malutki :P ogolnie jakis hmm z dupy ten champ.
Ta Quinn. Ni to Vayne, ni Anivia, ona jak narazie mi nie pasuje na żadną pozycję. No z biedy to na topa, jako irytator pokroju Teemo.
Ale base AD wynoszące 51 mnie jara, jako słabego lasthitowacza :)
W sumie to ogólnie ma większy base AS/armor/AD, a zasięg ma taki jak Graves. Ja ją widzę jako taki typ champa, który w lanie gwałci spamem skillami, a w TFie robi gówno. Coś jak Dzidalka.
Aha i jako miłośnicy Leony w tym wątku, wiedzcie, że burst z pasywy Leony + pasywy Quinn będzie hardy.
Ktoś znalazł murzyna na tym obrazku ?
spoiler start
Co do Leony - przecież to useless champ ... prosi nią grali ? Sorry, jednak stronk
spoiler stop
Range gravesa/vayne bez mozliwosci skilla do unikow = rape na lini duo :)
[208]
Bo Leona miala byc solo lanerem/junglerem, w tych rolach byla i jest useless.
Gram sobie support Threshem i sama rola supportu mi się bardzo podoba. Fajnie się gra nie musząc farmić :D
Natomiast niektórzy ludzie są tak ciemni. Zupełnie nie czają podziału ról, zamiast farmić rzucają się ciągle na przeciwnika, cały czas na pierwszej linii, tak jakbym to ja był ADC.
Ja dzis mialem taka gre ze jungler na top przyszedl na ganga, a ja majac 0/0/0 i 5 lvl zginolem. Okazalo sie ze typ zrobil 5/0/0 i mial 2 lvl wiecej odemnie, bez invade itp :). Zabil sobie bota, poszedl na mida po killa i wrocil na bota po 2 kille, kupil potem przyszedl na ganga :) Mialem ladna serie winow teraz widze system daje mi warzywa 2 gry 2 przegrane typy oddaja 20-30 kilow w 15 minut.
Po półrocznej przerwie od LoLa i przeniesieniu się z NA na EUNE gram 90% czasu premade'y z kolegami. Przez ponad rok grania mainowałem Nidalee (Midalee, apc mid), jest niesamowicie fun2play, ale nie ukrywam, że przegraną grę nią wycarrować praktycznie nie sposób (często jak teamowi nie idzie, to przegrywam robiąc staty na poziomie 16/5 itp, co jest dosyć frustrujące.. i nie chodzi tu o granie pod siebie/pod staty, po prostu taki typ champa) no i koledzy ciągle narzekają, że na premadeach nią gram, bo nie ma cc, co często decyduje. Grałem wczoraj przeciwko Syndrze i było CHOLERNIE ciężko w laning phasie, a w mid/late gamie praktycznie miała mnie na bursta. Skończyłem 16/4, ona 15/7, przegraliśmy przez dc Eza na 5minut. Pooglądałem trochę nagrań z jej gameplayami i wygląda po prostu niesamowicie. Ktoś mógłby mi powiedzieć, czy warto ją wymasterować pod kątem premade'ów jak i soloq? jakie są jej wady, jakie zalety? byłbym skłonny nawet kupić ją teraz za Rioty, ale nie chcę tego robić w ciemno, może wieczorem jak będą kumple, to spytam, czy ktoś ją ma i wtedy mógłbym ją samemu wypróbować. help? :D
TheRaq -> nida jest praktycznie useless TF ap szczegolnie :) przy silnym poke teamie sie sprawdza, ale i tak sa lepsze midy :) jedno co wkurwia to ze nidale 0 itemow do dmg a i tak strasnie bije, kilka razy do t3 sobie doszla skaldajac warmoga jaki pierwszy item.
Mogę zaryzykować stwierdzenie, że o Nidalce to ja wiem już prawie wszystko, grałem nią od 2 lat wszystkie możliwe role, od supporta, przez adc, apc, bruisera, nawet junglować kiedyś próbowałem :d pytam się o Syndrę, bo to champion z czasu, kiedy byłem retired, więc nie wiem co i jak, czy jest warta uwagi :D
Coz prosi nia mala graja, ale ma bursta, ma op stuna jak dobrze wejdzie mozna 5 zlapac jest dosc ciezko do opanowania :) imao straszny w dobrych rekach, tylko problem z tymi rekami :)
Syndre sobie odpuść, zamiast tego naucz się Twisted Fate robić insta stun karty na wyczucie (jak jeden taki koreaniec ;) )
GG
TFem grywam, ale jakoś nie przepadam za nim. Stosunkowo niewielki burst w late (owszem, lichbane+q+karta nie bije mało, ale jakoś nie leży mi jego q, karty lecą strasznie długo i trafienie kogoś stojącego trochę dalej czasem jest ciężkie, albo raczej łatwe jest zdodge'owanie ich). Oglądałem na yt video, w którym jakiś typek nagrał specta z gry, w której grali m.in. Chaox, Elementz, Aphroo, DJ Lambo, WingsOfDeath itp i film generalnie skupiał się właśnie na Syndrze, która tak burstowała Zileana, że nawet nie nadążał ultować, potem burstowała Lee Sina praktycznie na 1 combo, skończyła bodajże 11/3 i to rzucanie minionami/lizardami/golemami, animacje.. wrrr :>
A ja tam uważam, że skoro podoba Ci się Syndra to kupuj! W końcu liczy się tzw. fun z gry. :)
Fun z gry mam w dowolnej chwili grając Midalee, potrzebuję coś do premadeów i rankedów, jak zresztą wspomniałem. Liczy się, żeby było viable, stronk, op, broken. Generalnie ta gra raczej nie sprawia przykrości, nawet od czasu do czasu support sprawia przyjemność lol ;p
PS : Przyjemność sprawia mi mimo wszystko głównie wygrywanie, cóż.. Co z tego, że Nidalee jest most fun2play w całym Lidż, jeśli robię staty na poziomie 15/2 i jeśli team nie radzi sobie PRZYNAJMNIEJ średnio, to mogę naskoczyć na pałkę? To tylko irytuje, na pewno nie jest fun :p
Ktoś tutaj grał Swainem? Jak się sprawuje? Mam trochę PZ uzbieranych i przydałby mi się jakiś w miarę łatwy mider. Jego skillset wydaje się raczej prosty, powinno się go też budować chyba dość tankowo co też mi bardzo odpowiada. Z góry dzięki za odpowiedz.
PS : Przyjemność sprawia mi mimo wszystko głównie wygrywanie, cóż.. Co z tego, że Nidalee jest most fun2play w całym Lidż, jeśli robię staty na poziomie 15/2 i jeśli team nie radzi sobie PRZYNAJMNIEJ średnio, to mogę naskoczyć na pałkę? To tylko irytuje, na pewno nie jest fun :p
Właśnie dlatego midalee sssie paue. Pamiętam dobrze jedną grę kiedy była w drużynie przeciwnej, sfidowali ją na midzie(tak, w lanephase, duzo roamowała) na 11/0. Na koniec gry miała 11/11 i rzecz jasna grę przegrała. Mecz ten pamiętam też dlatego, że wbiłem wtedy swoją pierwszą pentę Rumblem:>
Poszukaj na YT filmików Scarry z serii: Scarra plays mid x vs Syndra czy coś.
Nie wiem czy sam grał. Miło się patrzy.
Darth Father-->Mój ulubiony mid, dosyć agresywny na 3 poziomie masz bardzo duży burst i łatwo zgarnąć zabójstwo gdy przeciwnik jest nieostrożny. Bardzo silny w early-mid game, trochę gorszy w late(niebezpieczny)
Darth Father - kiedyś był moim mainem, jeden z moich ulubionych czempionów, na ten moment nie wiem jak się sprawuje ale zawsze miałem nim problemy z nukerami. Największa w nim trudność to chyba dopasowanie builda pod sytuację, bo ten champ potrzebuje tyle statów, że łatwo się można pogubić i być useless. Dopiero niedawno odkryłem, że można odpalić ulta, włączyć Zhonyę i leczyć się w trakcie teamfighta, bo jakoś mało graczy to stosuje :P W zasadzie jest dobry w każdej fazie gry, ale najlepszy jest chyba w midgame. Jak już kogoś złapiesz w W, to idziesz na całość i, o ile przeciwnik nie jest sfeedowany, wygrywasz trade'a.
Można odnieść wrażenie, że nie ma czempiona, którym Darth Father nie wbiłby penty ...
4 albo 5 pentakilli strzeliłem Mordekaiserem ... który teraz powinien być częściej grany - przecież jego plaga to najmocniejszy overtime % dmg ... a skoro każdy carry ma warmoga ....
A ja kupiłem shaco i znalazłem swoje nowe powołanie...
...Trollowanie i niesamowite lekko mówiąc denerwowanie przeciwnego teamu :D
Ta postać jest świetna. Ganki super, w TF'ach też jest bardzo viable... Żałuję, że dawniej klauna nie kupiłem :P
Składam go tak - madredy ( same pazurki :] ) -> zwykłe buty -> potem zależy albo kończę buty ( mobility/merki ) albo kończę latarnię -> shiv -> tutaj zależy albo warmog albo frozen mallet -> GA -> Infinity ( w między czasie madredy na latarnie przerabiam jeśli nie zrobiłem tego przed butami ).
Po Shivie jest już bardzo fajnie ;D Spory dmg łatwo asystę/killa zrobić ( jeśli w early nam się nie udało ).
Dzięki W na starcie nie używamy smite'a i po redzie/blue od razu robię reda/blue z przeciwnej drużyny. Mając smite bez problemu można ukraść buffa ;].
No i Q :D Nie ma lepszego widoku niż przeciwnik myślący, że po Q idziemy do przodu a my tak na prawdę jesteśmy za ścianą/wracamy do tyłu :D O klonie i fear'ze nie wspomnę :D
Mi sia zawsze podoba jak z tajniaka walne pinka przychodzi joker i easy kill :) niestety ludzie czesto nieogarniaja feeduja klauna i pozniej gg jest :)
Ehh, granie supportu na tych normalnych blind pickach chyba nie ma sensu.
1/10 ADC daje radę wykorzystać moje wsparcie. Czasem się trafi bitwa, w której ADC rozumie ocb.
Teraz zwyczajnie będę się farmił na tanka, bo potem w teamfightach Thresh wymiata swoim CC, nawet jeżeli nie mam wszystkich itemów.
A co dopiero będzie, jak będę miał pod 4k HP i resisty...
W 5/10 przypadków, potrafię zrobić "zoning" i pozwolić mojemu ADC spokojnie farmić.
Ale i tak, mój ADC po 10min ma 30 cs. Przeciwnicy mają np. po 15.
Przecież dlaczego mam to oglądać?
Skoro i tak, potem ten mój ADC, nie potrafi wykorzystać nawet tej małej przewagi i ładuje się w jakieś kretyńskie sytuacje, z których nie potrafię go wyratować i jeszcze sam ginę.
80% ludzi gra, jakby mieli wściekliznę.
Najlepsza gra którą miałem Threshem, to ta w której mój ADC złapał DC, zostałem 1vs2 na linii. Wyfarmiłem 6 przedmiotów (na tanka) i zmietliśmy przeciwny team.
Łowca Czarnownic - Dwie sprawy jak jak nie chcesz grać ranków a chcesz grać supportem
a) graj drafty - w 90%'ach znajdziesz znacznie bardziej ogarniętych ludzi, wielokrotnie mniej troli niż w blind pickach. Czemu? Podejrzewam że po prostu drafty na normalu są mniej popularne, a wejście do gry zajmuje więcej czasu + bany i picki draftowe, więc trochę czasu schodzi, ale poziom niewspółmiernie wyższy. Pomijam już fakt że wymusza to większy kontakt z teamem na początku (co się sprawdza) i kontrowanie, co jest znacznie lepsze niż blind-picki i lecenie na pałę.
b) Chcesz grać supportem a pickujesz thresha, który lepiej sprawdza się jako adc/bruiser w tej chwili. Thresh jako support nie ma sensu, bo jednocześnie w tym samym momencie bezproblemowo w większości przypadków jesteś w stanie pociagnąć grę, szczególnie na blind pickach, gdzie nikt niczym cię nie skontruje.
Chcesz się masterować jako support? Sona, Taric, Zyra, Leona, Blitzcrank + many many more świetnie sprawdzających się supportów. A najlepiej po prostu pytać swojego adcarry jakiego supportera chce mieć ze sobą, jaki będzie pasował do jego stylu gry.
Jak chcesz grać supportem to ćwicz w pełni już teraz, to trudna pozycja, a przyda ci się to poźniej, bo dobry support może bardzo wiele.
Ja zwykle pytam właśnie o to ... jakież zdziwienie mnie ogarnęło kiedy Twitch ( ja Nunu ) zażądał zonowania Caitlyn i Lulu
[232] To raczej niewykonalne chyba ze vs warzywa :) Ostatnio powrocilem do sony, runy pod ap/spell pene straszny harras :)
@Teemoray:
Chcę grać rankedy! ;D Tylko jeszcze nie mam 30tego levelu.
No i nie ogarniam wystarczającej ilości czampów. Na ten moment może 4, góra 6.
Może PROsy potrafią wbić wysokie Elo jednym czampem, ja raczej wierzę w dobrą mieszankę czampów.
Zacznę grać rankedy jak ogarnę po 3 champy na daną rolę.
W sumie nie zdawałem sobie sprawy z istnienia tych draftów.
Zastanawiałem się właśnie, jak zacząć grać junglerami, skoro w normalnych grach (przynajmniej tych moich, może ktoś ma inny MM) gra się 2-1-2 i jeżeli ktoś gra junglerem ten gość zmuszony grać 1vs2 feeduje marnie.
"pickujesz thresha, który lepiej sprawdza się jako adc/bruiser w tej chwili"
No nie wiem, nie wiem. Co ja się tam znam, ale próbowałem tak go budować, jakoś krzywo to mi się widzi. Na dobrą sprawę kupując Threshowi AD, dmg masz w naładowanym co 10s(?) AA i może trochę w ulti.
Jeżeli jesteś carrowany, to wszystko działa, nawet takie wynalazki jak nuke co 10s i nic więcej, o ile nie dajesz mocno ciała.
W teamfightach, czasem nie ma czasu czekać tych 10s, okazje mijają, a ty czekasz na podładowany AA.
Też z doświadczenia wiem, że ulti Thresha najlepiej sprawdza się w połączeniu z przyciągnięciem się do przeciwnego teamu hakiem.
Tzn. najlepiej jebnąć ten pentagon tak, żeby przeciwny team rozbił jak najwięcej ścian. I do tego konieczne jest HP. 4k?
Chcąc budować Thresha jako ADC, musiałbym mu przecież dać z 3-4 itemy pod robienie dmg i wtedy zostaję ze zbyt małą ilością HP, żeby sobie poszaleć na całego z CC w teamfightach, a wydaje mi się, że to jest jego styl gry. No i pewnie odpadłby jeszcze item z CDR.
Jednak nawet budując AD, trzeba się liczyć z jego krótkim zasięgiem AA. Do tego też trzeba HP.
Dlatego myślę, że w ten sposób widział to Riot - jego pasywny skill miał służyć tylko do harassowania przeciwnika na linii, a nie do nuka, a sam Thresh miał być budowany jako tank do rozkładania teamfightów.
Śmieszne jest to, że nawet bez budowania jakichkolwiek itemów pod dmg, ten naładowany atak w początkowej fazie gry składa każdego jak chce. Harass Thresha jest OP.
Wystarczy dwa razy kogoś złapać na hak, przyciągnąć E i walnąć ten naładowany AA, to grzecznie wracają pod wieżę ;D
Z tego co zauwazylem ad tresh zasysa i to powaznie w stosunku do normalnych adc, ostro nafedowany i wyfarmiony potrafi zdrowo bic, ale to potrafi kazdy champ, kilka razy gralem vs ad tresh i nigdy lini nie przegralem
Łowca Czarownic - Nie bardzo mam czas teraz odpisać, więc tak na szybko.
a) w Draftach normalach praktycznie zawsze jest pełny skład 1:1:2:1
b) Thresh jest kosmicznym błędem Riotu do którego oni sami w sumie się przyznają. Miał być czystym supportem, wyszedł mocny bruiser/ad z silnym dodatkiem ap, czyli w sumie coś abstrakcyjnego, co wali mocno ze wszystkiego, w początku gry feeduje się kosmicznie, ma sporo życia, do tego resy.
Dlatego tak jak mówię - nie polecam thresha jako supporta - szczególnie że supportem jest raczej średnim/słabym.
[236] Thresh to słaby support? Połączenie Q, E i poke'a potrafi tak nafeedować swojego ADC że głowa mała. Moim zdaniem jeden z lepszych jeśli się go ogarnie.
[234] pasyw Q działa na każdym auto attacku. Dobrze dotyrany AD thresh (dużo dusz) zjeżdża pozostałych swoimi autoatakami. Wadą jest brak typowych dla AD skilli i zasięgu. Jego dmg opiera się praktycznie na samych auto attackach. Do tego dochodzi zupełnie inny styl gry niż na pozostałych AD (bardziej partyzancki).
[237] Sila supportu zalezy od adc, masz zajebistego adc to mozesz supportowac praktycznie kazdym championem :P masz warzywo adc to mozesz byc bogiem supportow i tak gowno zrobisz :P Z dobrym adc tresh potrafi byc naprawde meczacy, ale ja vs tresh lini nie przegralem nigdy, czy to solo top czy duo bot (gram duo support tylko z ziomkiem) Pasyw z Q dziala co kazdy autoatak zadajesz dmg od ilosci dusz zebranych + % AD, tylko %AD skaluje sie w czasie niewiem od jakiej wartosci, ale max % dopiero po ilus tam sekundach, ta ikonka nad skilami zmienia kolor na pomaranczowy jesli dobrze pamietam w momencie jak juz jest max % AD doliczany :)
Granie brusier/ad tresh moze sie sprawdzic jak trafi sie na debila na topie, ja garenem, xinem, olafem robilem go jak chcialem + gang mojego junglera to 95% kill, IMO champy mocne w early jada go jak suke, wystarczy robic uniki, bo tresh ma early bardzo slabiutkie :)
edit. Wlasnie mi sie przypomnialo widzialem co typ vladem zrobil treshowi full zoning, w 10 minucie tresh mial 30 cs-a i 3 lvl do tylu byl :) Oczywicie nie bylo by to mozliwe bez normalnego junglera, i counter gangow 3 wardy nonstop na rzece od mida do topa jak widzialem ze ida na vlada to juz tam spieszylem :) Ogolnie w 20 min bylo gygy report tresh :)
Loczek - Jak mówiłem - znam wiele lepszych supporterów od thresha i częściej chyba widzę sytuacje kiedy na linii thresh + adcarry to adcarry feeduje thresha a nie odwrotnie. Potem szybki change, thresh robi szybkiego builda pod bruisera, bo ktoś grę musi ciągnąć, a thresh z 6/0 lub więcej się nadaje jak nic.
I tak, gram praktycznie tylko supporterami.
Tak czy owak dyskusji nie chce mi się zaczynać, szczególnie że trolli tutaj nie brakuje, łowca czarownic spytał, odpowiedziałem, jak chce się uczyć grać supportem, to niech daruje sobie thresha, szczególnie że zmiany go czekają pewnie kolosalne. Jak chce grać squishy supportem to sona czy zyra czekają, o jannie nie wspomnę, jak chce inicjować to leona się sprawdza stukrotnie lepiej od thresha w moim mniemaniu.
Kilgur - Właśnie porównałeś Thresha do trzech najlepszych toperów (dodaj jeszcze że rozjeżdżasz go singedem) i stwierdziłeś że thresh ssie na topie ; ) Oczywiście że nie ma szans z najlepszymi toperami. W ogóle nie mówiłem żeby ktoś robił thresha jako bruisera na topa. Sytuacje w których thresh robi się na bruisera to sytuacje kiedy jest jako support na bocie i kończy w 10-ej minucie na 6+/0, bo będąc znacznie bardziej tanky od swojego adcarry i mając wystarczający dmg to thresh jest postacią która wykańcza wszystkich.
Thresh ma jednak coś czego nie ma żaden inny support. Możliwe jest bezpieczne farmienie adc, praktycznie broniąc wieży, żeby zaraz potem przefrunąć przez pół lane'a i zabić niczego niespodziewającego się adc wroga. Kombo latarnia + hak, jeśli dobrze użyte, potrafi być śmiercionośne praktycznie za każdym razem :)
Oczywiście do tego potrzeba dobrze ogarniętego ADC, który wie jak i kiedy używać latarni.
Ap trynda ... hidden op
Przetestujcie sobie go na midzie ... miażdży suty
Garen jest zazdrosny
Przez pierwszą godzinę meczu trollowaliśmy,pozniej pozwoliliśmy trochę dać szansę drużynie przeciwnej...Niestety...Ale wiecie co jest najgorsze?Że przez taki długi czas gry tak mało kasy dostaliśmy,chyba napisze do Riota.
[241]
Wlasnie niestety wszystkie trolololo bruiserzy pod ap w stylu olafa, jarvana i tryndy dostaly duzego nerfa ze zmiana dfg i lich bane ;<.
[243] ale ap trynda nie potrzeboje dfg :P z tego co widzialem typ co nonstop streamuje ap trynde nie kupil dfg nigdy :)
btw. naprawde niewiem co o tym myslec gralem na west dostalem premade 3 debili niedosc ze byli ciency to jakby grali we 3 tylko, poszedlem na east i kurwa to samo :P premade 3 debili naprawde da faq
[245]
No bo teraz jest worthless na takich trollach. Wczesniej skladalo sie dfg + lich bane i kazda postac byla ap. Ap tryndy jedyne zrodlo magic dmg to byl wlasnie nuke z dfg, reszte robil physical dmg, wiec mozna bylo skladac na nim normalne arp runy i byl git, teraz proc z lich bane daje nam magic dmg i juz nie jest tak fajnie, no i to nowe dfg ;<.
[234]
Nie masz jeszcze 30'tego levelu, to jest glowny klucz do twojego problemu. Uwierz mi - naprawde nie umiesz jeszcze w ta gre grac, ani nic o niej nie wiesz, nie ma sensu sie teraz stresowac debilizmem twoich team matow, bo jakby nie patrzec oni sie jeszcze ucza. Na rage i whine przyjdzie pora, jak wbijesz ten 30 lvl. Narazie powinienes sie skoncentrowac na ograniu jak najwiekszej ilosci postaci oraz cwiczeniu podstawowych mechanik, jak last hity, czy map awareness.
Co do problemu, czy lepiej masterowac 1 postac, czy srednio ogarniac pare to sam wole miec wiecej srednio ogarnietych postaci w repertuarze i uwazam, ze jest to jednak gorsze rozwiazanie.
Ewentualnie picknij Garena/Ryzego/Xin Zhao i zostaw kota na klawiaturze ... powinien dać radę
Mój kot, to nawet Soną by top z każdym wygrał, skubaniec zna takie skróty klawiszowe, że potem ciężko to odkręcić.
BTW Chciałem się tylko pożalić, że ostatnio wstyd mi się przyznawać, że jestem z Polski. To co niektóre osoby potrafią zrobić, by zepsuć opinie polskim graczom, to aż sie w głowie nie mieści.
@Gonsiur:
Nigdy nie piszę nic na czacie rejdżującego, nawet jeżeli mnie zaczepiają. Wychodzę z założenia, że to odciąga mnie i pozostałych ludzi od gry i nie ma generalnie sensu.
To raz, dwa, staram się grać do końca, niezależnie od tego co odpierdala mój team, jakoś mi to daje satysfakcję.
Też myślę, że ludzie się zbyt szybko poddają. Zobaczą, że mają jakiegoś trolla/partacza w teamie i od razu uznają, że przestają się starać, bo i tak nie da się wygrać.
Mamy dwóch graczy, obaj mają po 100 rozegranych bitew. Pierwszy gra zawsze do końca, na maksa, drugi odpuszcza jak team zaczyna przegrywać.
Wychodzi na to, że ten pierwszy ma 100 bitew rozegranych na maksa, ten drugi np. tylko 60. Pomimo tego, że spędzili przy grze tyle samo czasu, istnieje pomiędzy nimi różnica doświadczenia.
W dodatku ten drugi odpuszczając nie uczy się jak sobie radzić gdy jego team jest do tyłu.
"naprawde nie umiesz jeszcze w ta gre grac"
Wiadomo.
"nic o niej nie wiesz"
Gdybym nic o niej nie wiedział, to bym nie grał.
Jest coś takiego jak niekompetencja uświadomiona, która jest gwarancją postępu ;)
"nie ma sensu sie teraz stresowac debilizmem twoich team matow"
Jeżeli ci zależy na wygranej, to się stresujesz, proste. Tego się nie da usunąć arbitralną decyzją czy racjonalnym uznaniem "to nie ma sensu".
"cwiczeniu podstawowych mechanik, jak last hity"
To jest racja. Ostatnio grałem na midzie Evelynn przeciwko jakiemuś TF. Wygrywał lekko farmą (o 10), ale jakoś tak kombinowałem (w pewnym momencie kupiłem więcej HP i się przeliczył), że zabiłem go trzy razy i generalnie wygrałem linię.
Natomiast w late game, koleś miał 280 cs i wygrał im bitwę.
"map awareness"
Z tym u mnie nie jest źle, bo mam doświadczenie z innych gier.
"Na rage i whine przyjdzie pora, jak wbijesz ten 30 lvl."
Jakoś nie uważam 30 poziomu za licencję i zielone światło dla rage i nie zamierzam zmieniać swojego podejścia.
[249] Jakoś nie uważam 30 poziomu za licencję i zielone światło dla rage i nie zamierzam zmieniać swojego podejścia.
Bo nie jest, ale wszystko przed toba :) Ja statnio coraz czesciej lapie rage i mam ochote bluzgac, czasem zastanawiam sie czy gram z ludzmi, bo coraz czesciej mam typow 1500+ gier i grajacych jak warzywo.
[249]
Nie chodzi mi o rage w grze, chodzi mi chociazby o twoje posty w ktorych ciagle placzesz jakich to masz beznadziejnych teammatow. Jako osoba ktora wylevelowala pare kont zdaje sobie po prostu sprawe, ze gra przed 30 lvl naprawde ma niewiele wspolnego z tym, czym naprawde jest lol i nie ma co sie tym przejmowac, a lepiej skupic sie na rozwijaniu wlasnych umiejetnosci. Wiem, ze czasem ciezko jest wylaczyc "try-hard mode" (ja tam z tym problemu nie mam, ale rozumiem ze niektorzy maja), ale warto sie postarac chociazby poprzez zmiane priorytetow z "musze wygrac" na cos bardziej zaleznego od ciebie, jak "wygram linie".
A jesli juz naprawde musisz wygrac kazda, ale to kazda gre bo inaczej cie dupsko boli to przed 30 lvl polecam po prostu pickowanie jakiegos range hyper carry, jak twitch, tristana, czy kog. Totalne ignorowanie twojego teamu przez 30 min skupienie sie w pelni na farmie, a potem idziesz i konczysz gre.
[248]
Poza granicami naszego kraju juz IRL tez rodacy klase pokazuja ;).
wbij 30 :) wtedy zobaczysz, jak wbijalem ostatnie 4 lvl na kolejnym smurfie :) wiekszosc gier byla nienajgorasza, wbilem 30 i omfg :P
Poważnie, jest inny MM dla kont które mają 30 level? Nie miałem o tym pojęcia.
Chyba, że piszesz o rankedach.
normale maja swoj mm. Kiedy zaczynam w kazdym sezonie rankedy to wyraznie widze, ze dostaje slabszych graczy do rankedow niz normali. Nie tylko po skillu to widac ale tez po zachowaniu w champion select i kulturze w grze. Kiedys slyszalem, ze bazuje on na ilosci wygranych, nie biorac pod uwage przegranych ale chyba to nieprawda bo na koniec gier zawsze widze przerozne ilosci wygranych pozostalych graczy. w kazdym razie miedzy graniem na 30lv a ponizej 30lv jest spora roznica tak samo jak w kazdej kolejnej lidze wzwyz. mniej niz 30 to w zasadzie trening wiec nie widze powodow do narzekan i flejmu na innych.
[255]
Matchmaking na normalach bazuje tak naprawde na podobnej zasadzie co ten z rankedow. Jeszcze przed startem s1 normal elo bylo nawet widoczne (a dokladniej to jakas tam strona na zasadzie aktualnego lolkinga byla w stanie je odczytac z serwerow riotu). Liczba winow nie ma tu znaczenia, mozna miec jedynie nadzieje ze gosc z 1k winami bedzie costam ogarnial.
mniej niz 30 to w zasadzie trening wiec nie widze powodow do narzekan i flejmu na innych.
Dokladnie
Na ptr zmienili ulti dariusa, zamiast resetu po kilu jest reset ale na 12 sekund :) zamawiam to samo dla mastera yi :) Kumpel sie pochlasta wczoraj dariusa kupil :D
edyta. dodalem niezly obrazek :) wiele prawdy w nim jest :)
Ja sobie planuję kupić jego braciszka, bo bardzo mi się podoba to łapanie ostrzy, bajer.
Tylko jak to jest, ta konieczność łapania powoduje, że w teamfightach można się niebezpiecznie wystawić, czyli znacznie ciężej jest się pozycjonować, niż normalnemu ADC.
Natomiast czy Draven ma podobny zasięg jak pozostałe ADC? Czy bez łapania ostrzy robi taki sam dmg jak reszta, tzn. czy łapanie to "ekstra" dmg?
edit: Draven nie Dariusz oczywiście xD
[258]
Draven, nie Darius ;). Ashe, Cait, Tristana, Kog z w, no i twitch z ulti maja wiekszy range, reszta ten sam. Lapiac axy masz prawdopodobnie najwiekszy dmg ze wszystkich adc, nie lapiac axow jest kupa, bo reszta adc ma jakis steroid i/lub skill zapewniajacy mobility badz tez chociaz dobre utility jak ulti Ashe.
[259]
Ashe, Cait, Tristana, Kog z w, no i twitch z ulti maja wiekszy range, reszta ten sam
Adc maja bardziej zroznicowany range :D http://leagueoflegends.wikia.com/wiki/Range mozna sprwdzic dokladnie ile ktory ma range :)
...bo reszta adc ma jakis steroid i/lub skill zapewniajacy mobility badz tez chociaz dobre utility jak ulti Ashe.
litosci draven W = attack+ movement speed bonus E= slow + interrupt channeled skills R w odpowiednio rzucone mocno bije :P
Lapanie toporkow strasznie bije :) + passive ktory jest straszny na 18 lvl kazdy krecony toporek trafiony lub crit = dota 102 dmg na 4 sekundy ktora sie stakuje chyba w nieskonczonosc :)
Pograłem trochę Trundlem - bardzo fajny, przyjemny, szybki do junglowania i ma nawet dobre ganki, ale niestety ten bohater staje się bezużyteczny nim gra dłużej... Czemu zamiast takich bohaterów jak właśnie trundle buffować riot czy zbyt OP nerfować to riot wprowadza często jakieś głupie zmiany...
Jest tu może jakiś megamadafaka fan Janny? Bo miałem zamiar zabrać się za nią i mam parę pytanek.
1. Zachować W dla pasywy czy harassować (wiem Janna manahungry as fuck)?
2. Czy jest sens grać agresywnie?
3. Zmieniono już autoattack na bardziej wyczuwalny?
4. Z kim Janna jest dobra to wiem, ale przeciwo komu się dobrze sprawdza?
Megamadafaka fanem nie jestem, mogę tylko napisać od siebie.
W używam tylko do slowa, kiedy jest potrzebny. Czy grać agresywnie zawsze staram się wyczuć, zależy od mojego adc i ich setupu. AA chyba zmienili. Sprawdza się w wielu sytuacjach, choć nie ukrywam, że Q lepiej się czuje użyte na wolniejsze champy bez dashów / blinków.
[260]
No w sumie nie wiem czemu uwazalem, ze wsio oprocz cait i ashe ma 550 ;).
Bez lapania axow draven bolec boli, ale IMO nie jest to bol na tyle duzy zeby pickowac go zamiast kogos innego, tyle ze mowimy tutaj tak naprawde o sytuacji gdzie ktos celowo nie wykorzystuje mechaniki postaci (fakt, ze 100% axow w tfie sie nie zlapie, ale nie wazne tak naprawde), a bylaby to rownie poroniona sytuacji gdzie jakbym gral kassadinem wpieprzalbym sie tylko z ulta w srodek tfa, odpalal w i klepal wszystkich z aa ignorujac moje q i e.
[262]
Byc juz nie jestem, bo nie grywam supportami ostatnimi czasy, ale jak grywalem to Janna byla moim ulubionym.
1. Raczej zostawiac na samego slowa
2. Zalezy tak naprawde od twojego ad, ale raczej agresywnie.
3. Dunno
4. Wszelkie champy z aoe ultem, jak mumu, noobsticks itd. Myslac o bocie to pre-6 powiedzmy ze jako tako kontruje aliego i leone, po 6 to samo (tylko lepiej) + tristane robiaca all-in.
Już ap trynda miał być moim free elo showerem a tutaj ...
AP scaling on his active is now .2*AP (down from 1.5*AP)
Now has a 0.01* AP scailing on the health per fury consumed.
Co do Dravena - grałem sobie na standardowych full arp runach .... jednak jeśli ktoś lubi trochę więcej ryzyka to polecam 12 % crit i 12 arp ... 1 crit 1 kill :D.
Ewentualnie polecam sprawdzić quinty pod mov.speed ... też fajnie działają ... szczególnie jak zaczyna się od long sworda i 2 potów
Coś pod grę Garenem ... http://www.youtube.com/watch?v=FU7C4pC6oTM
Czemu Garenie nie masz jakiegoś mini dasha ?
Bo i bez tego jest w tym momencie bardzo mocnym pickiem.
Btw. muszę sobie wreszcie kupić żydowskie runy, to pozwoli mi stać się kompletnym, ostatecznym...MONEYPLANKIEM!
Draven mnie przerósł :D
Będę musiał rozegrać z 10 customowych bitew żeby jako tako ogarnąć to łapanie ostrzy.
Nie dość, że trzeba łapać, to jeszcze drugie można włączyć i jeszcze można wszystko przyspieszyć przez W...
No i jeszcze muszę ogarnąć jak się gra ADC, bo nigdy nimi nie grałem.
Bardzo mi się podoba, ale chyba odpuszczę sobie teraz Dravena, który ADC jest najprostszy do ogarnięcia? Graves?
Graves/Caitlyn.
[268] stestuj Ashe :) no i jest tania 450IP tylko ;>
Od Ashe zaczynałem grać. Ale nie miałem wtedy zielonego pojęcia ocb.
Wydaje mi się dosyć trudna, łatwo umiera i nie ma jak uciec. Uciekać powinno się kiteując, ale to wymaga skilla.
Rozumiem, że w ADC głównie chodzi o dobrą pozycję w team fightach. Często słyszę, jak jakiś PROs mówi rzeczy w stylu:
"He was so out of position"
Tylko to ma dwa znaczenia, pozycja w tf i pozycja na linii. Rady dotyczące pozycjonowania w tf widziałem, natomiast nie spotkałem się z niczym na temat pozycjonowania na linii.
Co to znaczy "dobra pozycja na linii"?
Nie dość, że trzeba łapać, to jeszcze drugie można włączyć i jeszcze można wszystko przyspieszyć przez W...
Jak się uprzesz to możesz i 3-4 żonglować, dlatego dobrze przed teamfightem mieć już 2 zakręcone i 1 wolny na cooldownie, wtedy pozdrowienia dla przeciwników :)
Lowca czarownic - moja zona tez zaczynala od Ashe jak jeszcze nie wiedziala ocb, pozniej zawsze jakos grala gravesem. Ostatnio znowu sprobowala Ashe i jakies ostatnie rozgrywek to tylko Ashe :) tak wiec sprawdz jak Ci teraz podejdzie ;D
[271] na linii sobie poprostu lasthitujesz :P
[271] Dobra pozycja na lini zalezy od paru rzeczy najwazniejsze to przeciw jakiemu duo sie gra, do tego dodac mozna jaki jungler i ewentualnie jaki mid. Trzeba posiadac jakas wiedze na temat champow przeciw ktorym sie gra, znac ich mocne i slabe strony do tego dochodzi jak przeciwnik gra czy pasywnie czy agresywnie. Ogolnie im lepiej znasz przeciwnego champa tym lepiej grasz przeciko niemu :)
btw. ogladal ktos LCS ? Vulcano vs CLG beke mialem na maxa nida i jej dzidy owned :)
Własnie jestem po moim meczu w którym grałem DPS Soraką Solo top. Pierwsze etapy grania - miliony wyzwisk i reportów z własnego teamu i śmiechy z wrogiego teamu. Przyszedł mid i late game, a ja zacząłem się rozkręcać. Pokonywałem alistara w 5 sekund. Raz zostałem sam tylko z dwoma wieżami tymi ostatnimi już przy neksusie, mój team 30 sec do respa,
a ich 4. No i co ? Ludzie oczom nie wierzą, rozwaliłem nafeedowanego jak uj ezreala, alistara, trundle i nidalee.
Potłukłem jeszcze trochę przeciwników po czym odnieśliśmy zwycięstwo. I teraz sypie się masa pochwał na mnie, gratulacji, niedowierzań od tych samych typów co na początku darli na mnie mordę.
Skończyłem na 236 AD i 2.02 DPS
AD+DPS Soraka Solo Top U mad ?
*podwójny post, sorry*
fresz lama-->Średnio rozgarnięty jungler tępi coś takiego.
No ale nie będę cię zniechęcał tak długo jak sprawia ci to frajdę, informuje tylko że taki numer nie przejdzie z bardziej doświadczonymi przeciwnikami.
PS. AP trynda jest na chwilę obecną dosyć broken, polecam po testować przed nerfem.
On ma 22 lvl :P prawie kazdym champem mozna grac ad, ostatnio gralem z typem co gral ad lulu junglera, i byl okrutny, kazdy gang na topie to byl kill :) Ciekawe kiedy nerf poleci na as/ap xina, bo w mid to juz praktycznie nieda sie go zabic :P
@Kilgur:
Ja oglądam prawie każdy mecz LCS. Wszystkie te w których walczą topowe teamy przeciwko sobie, albo topowy team kontra jeden z tych nowych, o teoretycznie mniejszej sile gry.
Tych nowy team vs nowy team nie oglądam, bo jakoś są mało widowiskowe. Na początku meczu często nie ma agresji i jak już jeden team przegrywa, to nie czuć, by ten drugi team się "stawiał", nie czuć tego oporu.
CLG - Nigdy ich jakoś nie lubiłem, bo nie trawię Hotshota, ale ostatnio dostają tak w dupę i tak ich wszyscy hejcą, że zaczynam im kibicować :D
Curse - Takie niby brzydkie kaczątko ("odrzuty" z CLG) a teraz to się taki "all star" team zrobił + wymiatają. Idealny team, mają wszystko teraz, skilla, zwycięstwa i popularność streamów.
Dignitas - lubię Scarrę, podoba mi się jego podejście, to jak streamuje. Ale coś krzywo grają. Mają dobre teamfighty ale mam wrażenie, że trochę się gubią z kontrolą mapy i jeżeli mają przewagę to gdzieś im ona ucieka momentami.
Ten mecz DIG vs CLG był taki chaotyczny. Oba zespoły w pewnych chwilach odpierdalały dziwne rzeczy.
Czuć było nerwy w sposobie gry obu teamów.
Vulcun - kozaczne teamfighty w meczu z MRN. Znów Lux prawie zaliczyła double killa z ulti.
TSM - ?
EG - podobnie jak Curse, ale oni chyba nigdy nie byli brzydkim kaczątkiem ;D
DB - tak ich EG pojechało bez mydła...
Coś co mnie rozwaliło:
W meczu CLG vs COL, obaj junglerzy Xin i Jarvan, przeszli sobie obok siebie, minęli się w drodze, w pobliżu blue buffa Jarvana i NIC. Zero reakcji.
To jest ta różnica, pomiędzy graniem randomków a graniem poważnie, na randomkach wszyscy rzucają się sobie do gardeł, bez oceny sytuacji, PROsy mają wszystko wyliczone i jeżeli obu stronom się coś nie opłaca, to pasują.
IMAO ameryczka to juz praktycznie sami kelnerzy, z 3 tygodnia lcs ogladalem tylko vul vs clg i beke mialem z hotshota bo zlozyl itemy zeby suportowac team, a przy farmie jaka mial +to ze 3/4 hp koga jednym Q zabieral nic niemogl zrobic :P i te jego suport itemy o kant ch.... rozbic :P Jakaby zlozyl bardzie ofensywne itemy moglby gre carowac, a tak pozamiatali ich :) Czekam na marzec i na IEM :)
może mi ktoś pomóc z dodaniem punktów specjalizacji? jestem newbie, gram tylko Olafem :) i kompletnie tego nie ogarniam. Build możecie wrzucić tu albo na gg 25600875 :D
pozdro!
Mam wrażenie, że znikają mi wardy i to nie w wyniku przeciwnika z Oracle. Czy możliwy jest jakiś bug w jednym krzaku?
@jees:
http://www.solomid.net/guides.php?g=46661-kankuzo-olaf-build-guide
http://www.solomid.net/guides.php?g=9155-dyrus-olaf-build-guide
http://www.lolpro.com/guides/olaf/141-olaf-build-guide-top-lane-by-westrice
http://www.lolking.net/guides/39158
Możliwy jest pink w krzaku
W każdej bitwie? Chodzi mi właściwie tylko o jeden krzak (ten zaznaczony na czerwono). Stawiam w nim warda, idę do drugiego krzaka po przeciwnej stronie linii, żeby tam też postawić, stawiam a w pierwszym już nie ma warda...
Zauważyłem, że PROsy stawiają też inne wardy.
Po co jest ten na zielono? Po co stawiać te na niebiesko?
Po to, po co cała reszta miejsc na wardy - żeby widzieć gdzie przeciwnik łazi (w przypadku niebieskich, kiedy nie ma juz turretów, a linia jest pchnięta w twoją stronę) lub stoi (zielony, w przypadku siege'a).
Ostatnio takie coś znalazłem: http://enigmablade.net/lol-item-changer/
Może ktoś nie widział i się przyda.
Na jakim typie champów najlepszy jest Black Cleaver?
Używałem go na Kaziku i wydaje mi się na nim słabym rozwiązaniem.
BC stackuje penetrację do 5 razy. A Kazik jako caster zazwyczaj ma zabić po użyciu 4, max 5 uderzeniach. To chyba lepszy jest Last Whisper.
Z drugiej strony, jakoś nie widzę tych Black Cleaverów na ADC.
edit:
Graves i Miss Fortune?
Oba champy mają część dmg w abilities, więc zyskują na penetracji + mają jak nastackować BC auto atakami + Gravesowi przydaje się życie, bo walczy na krótszym dystansie.
Łowca Czarownic-->
MF-->Szybka aplikacji stacków na wielu przeciwnikach z bezpiecznego dystansu
Graves-->Aplikuje stacki z Q i R, ale zaledwie 2/5, resztę musisz zaaplikować za pomocą AA (IMO nie warto)
Zed-->Wszystkie jego umiejętności świetnie współpracują z BC (szczególnie ulti)
Renekton-->Samo wzmocnione W aplikuje bardzo szybko aż 3! stacki.
Urgot-->Jego kwas aplikuje obrażenia fizyczne, jedno trafienie wystarczy aby zredukować pancerz o 25%.
Draven-->Podobnie jak Urgot jego Q, aplikuje obrażenia fizyczne w czasie...
Więcej nie kojarzę, jak ktoś chce to może rozwinąć listę.
Ludzie składają bc na mf (Tylko na niej to widziałem, ale w dalszym ciągu uważam, że to ciężka głupota, już o innych carry nie wspominając. "Mainuję" adc i jeśli przeciwnik zaczyna mi składać bc to od razu zapala mi się w głowie żaróweczka "izi" - I w 99% przypadków się sprawdza.) żeby wrzucić ultem armor shreda na cały team w teamfighcie co teoretycznie ma ułątwić bruiserom bicie przeciwników.
Logika niby ok, tyle że 10x lepiej kupić lw, bo jest zwyczajnie znacznie efektywniejszy jeśli przeciwnik ma powyzej ~150 armora (a że penetracje składa się z reguły na bruiserow / tankow, którzy w midgame i wyżej mają znacznie więcej niż 150 armora to wnioski nasuwają sie same).
Co do tego na kim składać - jarvan, xin, vi, rene etc. Generalnie postacie z sustained dmg, gdzie sobie składasz bc jako 2-3 item - i jest twój jedyny item ofensywny.
Ja jak mam snowballa na garenie czasem skladam to skladam w kolejnosci sunfire -> buty -> youmu -> BC -> LW, jeszcze LW mi sie nie udalo zlozyc bo zawsze koniec gry byl wczesniej :P w kazdym razie mam 49 flat i jak na adc siadam Q + spin to win i jest trup zamim sie skoncze krecic :)
Zapruder-->Co sądzisz o BoRK, ostatnio często widuje, sam zbudowałem parę razy na Gravesie i muszę powiedzieć że wielu przeciwników nie spodziewa się tego co ten item potrafi (zwłaszcza leczący aktyw)
Zapraszam do robienia kont z mojego linku polecającego : http://signup.leagueoflegends.com/?ref=51011858d2170619719411 i dobicia 10 lvl :)
[288] Dzieki wielkie wkoncu do kazdego champa moge sobie dodac pink warda, zenujace to ze w standardzie tego niema :)
[293] Przy tej warmog mecie botrk ma lepszy LS od bt, tylko jest jedno ale, bt ma wiecej dmg ktory wlicza sie do crita, 6 itemow adc ma 55%+ crit chance co daje ok +55 wiecej dmg z autoataku. Imao mozna budowac grajac przeciw stakujacym hp typkom. Najlepiej zrob sobie test z jakims znajomym custom i zrobcie 6 slot gravesa vs 6 slot jakis tanky brusier i sprawdz iloma strzalami go zabijesz z bt a iloma z botrk.
Ja tam lubię ten item, głownie przez to że ma się solidny poke na bruiserach, ciekawi mnie opinia Zaprudera bo z tego co pamiętam to siedzi on na całkiem wysokim elo :P
Porównanie BotRK z BT wikia:
Jeden atak:
- Disregarding the active ability, to exceed damage gained by a fully stacked The Bloodthirster on a target, the target must have at least 1100 health.
Zjechanie przeciwnika do zera:
- To deal more average damage to a target than a The Bloodthirster from full to no health, the target must have over 2200 health.
A tu jest cała analiza obrażeń zadawanych przez BT i BotRK w połączeniu z różnymi przedmiotami i na różnych levelach:
http://www.reignofgaming.net/blogs/a-different-view/vvinrar/23162-damage-analysis-blade-of-the-ruined-king
[296] czytalem to juz jakis czas temu, ogolnie ze wzgledu na active imao oplaca sie bardziej botrk na adc z malym range niz bt + to ze praktycznie kazdy champ cos sklada z extra hp i 2.5k+ hp to ma kazdy w late. Ja adc praktycznie niegram wiec moge sie mylic :) jedno jest pewne jak streamerzy z tym zaczna grac na adc to i ludzie zaczna :)
[297] no to o wiele lepsze porowanie :)
Pograłem z rana rankedy na smurfie i muszę powiedzieć że fajnie tak pograć bez spiny (Silver I)
Ludzie są całkiem OK, chociaż mnóstwo płaczków, spamowanie reportami i trash talkiem na all chat (głównie u przeciwników).
PS. move speed quints na Vayne OP ;)
Kilgur-->No jak dla mnie to ten przedmiot w końcu powoduje że te wszystkie grubasy pokroju Garena i Cho, przyjmują solidny poke, zamiast ignorowanego miziania strzałami, chociaż prosi mówią że ten przedmiot nawet nieźle facerolluje na linii.
Bart2233 -> nie wiem ja akurat garenem gram tak ze glownie ide na adc, najczesciej na lini wyfarmie sunfire + brutalizer, jak dobrze idzie to mam juz Boots of Swiftness , w tym jak ide w adc i dojde to jest flash, a jak niema flasha to adc jest trupem q,w,e,r i adc lezy. Staram sie nie pakowac w hp niepotrzebnie, poprostu widze jak wpadam w team przeciwny i za szybko schodze dopiero dokupuje wiecej HP. Glownie koncentuje sie na przeciwnym adc, ewentualnie obronie mojego :)
Feednieta LB i Panth ? Report Nasus :D
Czy ludzie nie rozumieją, że Nasusem się właśnie gra afk farm ? Panth Legendary, Lb w roama legendary ( spamowalem ss)
Długo mi się zejdzie wbicie tej platyny ... 3 z 5 wygrać ? Impossibru
[301] dlatego nasusem sie powinno z tp grac :) bo inaczej niema cie 30 min a to moze byc za pozno juz :)
Darat- Ja dzisiaj straciłem 91 pkt już w Gold III.
Miałem 99, mam już 8 i czuję, że przegram tę grę, którą właśnie rozpoczynam.:D
Jednak wygrałem, +21 pkt, całe 29 pkt!
Ja przedwczoraj wbiłem do gold I ... na chwilę obecną mogę przegrywać bo mam jeszcze immunitet ... tak mi się przynajmniej wydaje :P
HUehueheuheuehuee .... Nasus w jungli od m5 i od razu się namnożyło ich ...
Btw : Ktoś zaproponuje mi jakiegoś trollpicka tak żeby wymusić dodge ? Kiedyś się brało eve z clarity/revive/ ... teraz mordekaiser z revive i clarity ? Coś konkretnego piszemy na czacie ?
Darat-->Najgorsza forma trollowania, nie znoszę osób forsujących dodge, po prostu wychodzisz, albo grasz i próbujesz wygrać (report po grze jeżeli ktoś sobie zasłużył).
Zaczyna się bitwa. Przychodzicie na linię. Miniony obu stron spotykają się na środku, pojawia się przeciwnik.
Zakładam, że zostawiacie miniony tak jak są, nie pushujecie ich, tylko same last-hity.
Pytanie: skupiacie się bardziej na CS, czy na harassowaniu przeciwnika?
Generalnie jakie macie priorytety na linii, w zależności od tego co robi przeciwnik?
- Lepiej spokojnie last hitować nie przejmując się harassem (starając się w każdym razie zawsze oddać)? Mnie czasem w ten sposób zmuszają do opuszczenia linii.
- Lepiej od razu harassować, gdy przeciwnik stara się last hitować naszego miniona?
U mnie czasem jeżeli skupiam się bardziej na farmie, przegrywam linię. Dochodzi jeszcze kwestia partnerów na linii którzy całkowicie olewają last hity i pushują linię.
[308] Styl gry zalezy od wielu rzeczy: jaki champ + pozycja - jak duo to z kim, jaki przeciwnik - jak duo to jaki support, przeciwnik gra agresywnie czy pasywnie, ma sklonosci do ryzykownch zagrywek i paru innych. Praktycznie nie sposob okreslic jak trzeba grac, bez przynajmniej wiedzy jakim champem grasz :P
Mógłby mi ktoś podać dobry i sprawdzony build pod singeda ?
Rod of Ages -> Rylai -> Mercury/Ninja -> Thornmail/Randuin/Ga -> Lliandra Torment -> Abyssal
Zwykle wybieram Mercury i Thornmaila
9/21 w masterach
Runy mov.speed, magic pen marki, armor seale, m.res/lvl glyphy
thx
@Kilgur:
Dravenem zacząłem zaczynać od zmiękczania przeciwnika i dopiero wtedy farmy i idzie znacznie lepiej. Już mi 3 razy double kill z first bloodem wskoczył :D
Tylko damn, early i mid game mi nim jako tako idzie. Zaczynają się team fighty i się gubię. Często mój wkład ogranicza się do zwykłych auto ataków na tym steroidzie z W i okazjonalnych Q :S
Nie mam zielonego pojęcia, jak można ogarniać dwa ostrza w team fighcie na speedzie z W...
Łowca Czarownic
Farma przede wszystkim. Pamiętaj, 20 CS = kill (bez jakichś shutdownów oczywiście).
To zależy od wielu czynników, na topie jest następująco:
Zależnie od picków, jeśli przeciwnik bierze solo topa na first picka (a zdarza się) to najczęściej biorę coś dobrego na niego i dominuję linię - ALE głównie pod względem mojej farmy + deny farmy przeciwnika. Kille wpadają w ilości 2-4 w ciągu 15 minut, 1-2 kille "samodzielne" kiedy przeciwnik zlami. Przy obecnej mecie, kiedy każdy niemal buduje dużo hp ciężko kogoś totalnie zdominowac na tyle, żeby go solo zabijać - no chyba, ze grasz przeciwko totalnemu derpowi lub przewyższasz przeciwnika bardzo pod względem umiejętności, ale wtedy byś nie pytał :). Najczęściej kill wpada przy użyciu ignite lub exhausta, albo przy ganku junglera oczywiście - uważaj na divy z junglerem, to trzeba wytrenować, bo można dać przeciwnikowi przez przypadek double, zamiast zyskać killa - nie bądź zbyt chciwy :)
Na midzie i bocie deny farmy + własne CS przede wszystkim, kille "przy okazji", przy gankach junglera oraz w dobrych momentach - czyli najpierw starasz się zrobić mały poke, potem czekasz na jakiś dobry moment - np. stun Tarica. inicjacje Leony albo ulti Sony - nie biegamy na siłę za killami, szczególnie, że AD Carry jest bardzo squishy, i jeśli dostaniesz slowa/stuna blisko wrogiego turreta, albo przyjdzie akurat jungler z golemów to pewna śmierć niemal :)
Mid to obecnie jedna z najtrudniejszych linii - chyba najczęściej (bo zewsząd blisko) gankowana, również AP midy nie błyszczą na początku gry iloscią hp, a podczas pogoni za przeciwnikiem łatwo dostać od junglera, który robił wilki/wraithy/blue/reda lub znalazł się blisko mida w innych okolicznościach :)
Skupiaj się na CS - wiele razy byłem zdziwiony, bo dostawałem od Dariusa czy Renektona porządny "łomot" na topie, tzn. trady były na ich korzyść, albo dostawałem solidny poke (np. od Elise, Yoricka) - ale skupianie się na last hitach + sprawne last hitowanie przy wieży wygrawało mi linię.
Zauważyłem, że przeciwnicy bardzo często zdecydowanie za bardzo skupiaja się na mnie, a marnuja masę CSów - przy mojej rozsądnej i ostrożnej grze byłem w stanie utrzymać turret na zadowalającym poziomie hp + miałem przewagę farmy o te 10-20 cs - i to wtedy, kiedy niedoświadczony obserwator mógłby stwierdzić, że zostałem "outplayed" na linii :)
Podsumowując - jeśli nie dominujesz linii, nie masz bardzo mocnego w early i słabnącego w late picka (np. Lee Sin) to bardziej warto się skupiać moim zdaniem na CSach.
Oczywiście są gracze, którym ofensywna gra wychodzi bardzo dobrze, ale kluczem jest tu doświadczenie - chodzi o grę ofensywną, dobre poke'owanie, a nie o "all iny" , które się mogą skończyć "throwem" - czyli w slangu LoLowym przegraniem wygranej gry :)
[313] Coz Dravena znam slabo, malo tez gralem z nim jako support, ciezko mi cos doradzic, ogolnie zlota zasada czesci adc jest taka ze przed 3 lvl niema sensu cokolwiek robic, chyba ze jungler sie przyplacze lub jakies debilne zagranie zrobia przeciwnicy. Na 3 lvl masz q.w.e i mozna wtedy liczyc na killa, dlatego warto robic golemy lub jak sie zaczyna na gorze mozna troche xp zassac na wilkach, lub zrobic wilki jak jungler od reda startuje. Najlepiej znajdz jakiegos typa co dravena streamuje i poogladaj sobie :)
Ja jako jedna z osób które uznają Dravena za jednego ze swoich głównych ADC, uważam że utrzymanie wirujących ostrzy podczas walki to klucz do wykorzystaniu pełnego potencjału postaci, zwłaszcza że zwiększa to naszą mobilność.
Ps. Destiny to koleś który spamuje Dravenem praktycznie 24/7, platynowa liga.
http://pl.twitch.tv/steven_bonnell_ii
A używasz Dravenem tego "attack move"?
Trochę nie czaję, jak to ma działać.
Tutaj na filmiku Vayne to robi: http://www.youtube.com/watch?v=agKjt1BxmFc
Rozumiem, że chodzi o utrzymanie odpowiedniego dystansu od celu + DPSa.
Ale on się na tym filmiku oddala od przeciwnika - strzela - oddala - strzela.
Gdy ja klikam prawym z shiftem i chcę się oddalić od przeciwnika na większy dystans, moja postać staje i strzela.
Bo oddalać się masz prawym klikiem. Attack move dziala tak jak w kazdym rts'ie - postac kieruje sie do wybranego punktu, i jesli w miedzyczasie znajdzie się coś do bicia w jej zasięgu to zaczyna to bić. Jeśli nie to idzie dalej.
Więc jeśli zrobisz amove do tyłu, a przeciwnik będzie w twoim zasięgu to zaczniesz go atakować.
Nie oglądałem twojego filmiku, ale domyslam sie ze typek robi amove gdziekolwiek -> p.klik do tyłu -> amove gdziekolwiek -> p.klik do tyłu
Czyli ten koleś z filmiku robił na przemian normalny ruch do tyłu i attack move do przodu?
Czyli właściwie, ten attack move jest najbardziej użyteczny gdy goni się za przeciwnikiem?
Od początku trzymam cztery palce na QWER, chcąc wykorzystywać ten attack moce musiałbym się przestawić na trzy palce na QWE, żeby móc wciskać Shift najmniejszym palcem :S
Jak jest najlepiej? QWER czy QWE?
Zasadniczo nie, bo nie jestem przyzwyczajony, ale faktycznie na Vayne jest świetne, bo postacie o małym zasięgu nie wybaczają missclicków.
Na Dravenie najlepszy patent to podejść tak do przeciwnika żeby wirujące ostrze odskoczyło do tyłu, można je wtedy bezpiecznie złapać.
Przecież ostrza można kontrolować, nigdzie nie trzeba podchodzić :3
[319]
Attack move mozesz tez robic wciskajac A i klikajac lewym klawiszem myszki albo sobie po prostu zbindowac pod jakis inny klawisz tak zeby bylo ci wygodniej.
Co do ustawiania palcy na klawiszach to nie ma jedynej slusznej sciezki, graj tak jak ci wygodnie, nikt tez tak naprawde nie broni ci przebindowac wszystkiego, sam jakis czas gralem uzywajac zxcv zamiast qwer.
Zapruder-->Przecież kontroluje się je poprzez odpowiedni ruch, przez co odbijają się w pożądanym kierunku, chyba że o czymś nie wiem.
No to trzeba od przeciwnika odejść, a nie podejść :3 Nieważne, nie zrozumieliśmy sie
Szukam ludzi chętnych do grania na West. Gram od roku ale samemu już mi się totalnie nie chce. Ogarniam dość wąski zakres champów dlatego chciałbym pograć głównie normale i rozwinąć się. Bez napinki oraz flejmu, kulturalnie i pozytywnie. TS i 18+(ja 27) wymagane ;)
[325]
IGN: Yawn12321
Co prawda na codzien ciskam tylko i wylacznie aramy, ale jakos ostatnio tez mialem ochote wrocic do normali, by potem ew. przejsc do rankedow... Anyway, jak na moje sprobowac cos mozna;)
[325] Jak ci się uda mnie dorwać w grze - moj nick to yamanate. : P
[325] ja bym mogl pograc bo moi znajomi pomalu odpuszczaja sobie LoLa, ale 18 dopiero za rok :) Nie powinien to byc problem, przy okazji moze sie czegos nawzajem nauczymy
Zauważyłem, że prawie zawsze źle wychodzę kupując jakieś defensywne itemy na Kaziku zamiast AD. Niezależnie od sytuacji, nawet jeżeli jestem do tyłu na linii.
Po 6tym levelu, po rozwinięciu W, KZ ma taki wave clear, że nawet nie mając dodatkowego HP z itemów i przegrywając linię może się na niej spokojnie utrzymać. No i ma skok-ucieczkę, więc raczej ciężko, by przeciwnik był w stanie mnie zburstować.
Kazik to taki dziwny champ, niby assassin, ale 1na1 ma problemy z wieloma champami, przez brak ciągłego dmg.
W sumie on służy tylko do sprzątania w teamfightach z resetami skoku. Taka maszynka do dobijania/KS ;D
Bez dużej ilości AD Kazik jest do niczego, nic się nie da nim zdziałać, przecież nie będę nim tankował. Taka wielka pokraka która nie ma wcale dmg.
326,327,328 -> poszły invy od Kasumi ;) W grze pojawię się jutro po 18ej.
Czytam sobie o pasywie Garena ... czy jakiś inny czempion ma tak beznadziejny pasyw ? Przeciwnik ma pełną kontrolę nad nim ...
Beznadziejny? Jeden z najlepszych sustain'ów w grze nazywasz beznadziejnym? To jest właśnie jedna z największych zalet Garena, uda Ci się go obić? Podejdzie do swojej Wieży/Busha, wyleczy się w przeciągu 30 sekund nie tracąc czasu na powrót ani nie tracąc expa.
Nie ma w tej grze takiego championa jak Garen od czasu zmiany Sunfire Cape.
BTW. sie wlasnie poczulem jak pros, bo dostalem -16 lp za wina jak Voyboy xD.
Raczej nie ma innego czempiona jak Garen od czasu reworka penetracji armora, nie dość że tankowy, to mając tylko Black Cleaver potrafi zabić większość czempionów 1vs1
heh a ja juz na samym dnie golda wyladowalem i spadlbym jeszcze nizej gdyby sie dalo... matchmaking mnie strasznie zniszczyl w s3... spadlem dwie dywizje i 4-7 przegranych z rzedu to normalka. dzisiaj chyba 3 czy 4 nic do przodu. zaczalem juz z niemocy grac rozne pozycje i roznie to wychodzi ale nawet kiedy ktoregos dnia gram caly czas swoja pozycje, ulubionymi championami, z mysla o nabiciu ptk to team i tak dostaje ostre baty i nic nie moge zdzialac. Jak siedze w lolu od 2010 roku to jeszcze nigdy mnie cos takiego nie spotkalo a teraz mam ochote odinstalowac gre... matchmaking naprawde moze byc krzywdzacy i spowodowac odejscie od lola.
Garena passive dziala tylko na dmg od championow, chyba ze jest cos spierdolone z wyswietlaniem cd na ikonce :) miniony na lini nie kasuja mi passiva :)
[335] Ja coraz mniej ostatnio gram, patrze na champy i nuda wszystkimi gralem na nowe farmic trzeba ip tyle ze niechce mi sie, na rankedach trafiam ostatnio nonstop debili. Chyba wracam do doty2, wsumie tak dlugo nie gralem ze bede musial sie od nowa uczyc wszystkiego :)
Na pasyw Garena działa dmg od championów, turretów i dużych minionów z dżungli.
Ja nie gram już ponad tydzień, nie tęsknię za tym. Jak mi przejdzie to zaczne tłuc rankedy raz po raz, aktualnie nawet 1st wina nie robię, rzygam ligą i tą całą atmosferą. Raz na jakiś czas warto sobie zrobić urlop.
Nie mogę się doczekać aż skończą się regionale LCS, ale to będzie piękny wpierdol od EU dla NA.
Bez przesady, Curse i Dignitas dają radę. Chociaż Curse niby liderzy, a dali się pokonać Dignitasom bez jakiegokolwiek oporu.
Prawie każdy mecz z NA jest jednostronny.
Za to mecze w EU są bardzo ciekawe w tym roku.
Mr.B-F - z krzywdzeniem matchmaking naprawdę nie ma nic współnego, po prostu duża cześć ludzie grających w lola to dzieci, nic na to nie poradzisz. Tak było, jest i będzie i jest to najbardziej - nie da się ukryć - odpychająca rzecz od tej gry.
Musze sie pochwalić moja pierwsza penta w zyciu! (chwile po tym polecial triple kill) :)
Chyba zaraz schowam Twojego posta za ten KARYGODNY cs!!!
[341] Powiem jedno przed calym systemem "honoru" unikalem grania w dzien za duzo gimbazy rage, bluzgi nonstop, gralem glownie wieczorami tak 19-23. Po wprowadzeniu honoru przestalem grac wieczorami z prostego powodu za czesto trafiam na stare betony co maja po 1,5k winow i dalej graja jak boty, te dzieci o wiele lepiej ogarniaja gre i zdecydowanie o wiele wiecej gier wygrywalem. To ze gimbaza jest jaka jest coz podziekowac tylko bezstresowemu wychowaniu dzieci :P
@Darth Father:
Przecież na niskim poziomie gry tak jest. Wszyscy skaczą sobie do gardeł i wszyscy chcą kille a nie farmę. Też nie da się farmić spokojnie, jeżeli twój przeciwnik wcale nie last hituje twoich minionów tylko ciągle cię męczy.
@Kilgur:
Zgadzam się z tym, moim zdaniem najwięcej cyrkowców właśnie gra po północy.
[346] Stary beton sie nie kruszy tak latwo naprawde niewiem jak typy po 1.5k winow = ok 3k gier dalej nieogarniaja :) dlatego olalem lola i gram teraz w dote niegralem tyle ze ucze sie od 0 prawie, ale jest niezle :)
Jezeli mowisz o mnie Łowca to nie skacze do gardła o kille. Bylem sam na midzie ubilem z 3 razy volibeara potem widzialem ze jest impreza na bocie sam bronilem wiezy wiec przestancie mi tu pieprzyc ze ksowałem kille jak ashe sama z ulta volibeara z pod respa przyciorala tylko po to aby mi pomoc go ubic a co do 2 ostatnich killi to bylem juz w teamfight (tak kuzwa napewno czekalem w srodku walki na to az mi ktos zapieprzy z ulta ;]) a ze kacie sie cooldownuje szybciej za kille i asysty to co? mialem czekac? Oczywiscie ze mialem dac sie zabic i stracic lane bo gralem z noobkami. Zapamietam aby nie grać jako teamplayer bo sie "pro" gracze na Golu obrazaja ;]
@Maverick:
Źle mnie zrozumiałeś.
Darth Father ci wjechał na ambit, że masz mało CS.
Ja rozumiem, dlaczego masz mało, bo właśnie tak jest. Ciężko farmić, jeżeli przeciwnik cały czas "chce się bić". Prosy sobie nie przeszkadzają tak w farmieniu.
Po prostu na niższym elo jest akcent na kille, na wyższym na farmę.
To też wynika z tego, że lepsi gracze chyba wiedzą jak pokarać takiego nooba co się rzuca jak wściekły pies. Na wyższym elo nie można sobie pozwolić na tak agresywną grę.
Wiem o czym mowisz Łowca oglądalem duzo streamów i filmikow jak graja ci pro gracze. Farma jest najwazniejsza w calej grze. Po 2gie caly czas ucze sie last hitowania creepów a cięzko skupic sie na last hitach gdy wokolo biega volibear i braid (mialem ich na midzie we dwoch) ;)
Dodatkowo w LoLa nie gram dlugo mam zaledwie 44 Wins i 17lvl :)
Ucze sie ucze ;)
Voli OP -->
Zawsze chciałem go kupić, ale jakoś tak nie miałem przekonania. Teraz jestem pewny, że to będzie mój najbliższy zakup.
Najlepsze jest to, że pod koniec mid-game'u/wczesny late game mamy ponad 4k hp + resy a i tak robimy tons of dmg. Przeciwny team nie ma pojęcia co robić - nie focusuja cie to przerzutami, slowami i dmg'em wygrywamy TF'a. Jak nas sfocusuja to zanim nas zabija nasz team robi resztę :D
No i nadaje się zarówno do jungli jak i na topa ( quadra właśnie będąc junglerem ).
No Voli aktualnie jest mocny, swietnie sie wpasowuje do aktualnej mety stackowania hp, bo wlasnie dzieki niemu dostaje najwiekszego boosta do dmg.
Prosy sobie nie przeszkadzają tak w farmieniu.
Jak najbardziej sobie przeszkadzaja, roznica tutaj jest jednak taka, ze oni wiedza nie tylko kiedy harassowac, a kiedy isc po ls, ale takze jak ustawic sie by tego harassu wzglednie uniknac, dlatego to tak moze wygladac ze sobie nie przeszkadzaja, ale uwierz mi bledy potrafia naprawde swietnie wykorzystywac. Mialem przyjemnosc grac 1v1 (czy tam 5va5) topa z high elo graczami i to jest naprawde inna liga.
"Jak najbardziej sobie przeszkadzaja"
Jasne, że tak. Natomiast jednocześnie martwią się o cs. Na niskim poziomie skilla niektórzy przeciwnicy nie martwią się o cs wcale, tylko chcą ci nastukać ;D
Nie wiem czy mi się gry trudniejsze zrobiły, ale ostatnio gram jak skończony szmaciarz... :S
[351] bedzie nerf zapewne jak zwykle :P zmienili BotRK teraz to bedzie must have na kazdym adc :)
Zagralem sobie dzis normala i naprawde trafilo mi sie 4 typow z IQ ok 40 razem :P Gralem junglerem i niemoglem zadnego ganga zrobic bo typy na liniach zyli srednio 60 sekund w 20 minucie bylo 4- 30 z czego 4 byly moje kile i oczywiscie no surrender. Cs wygladal tak ze ja mialem 95 junglerem, typy z lini srednio mieli 40, zbluzgalem wszystkich w moim teamie bo juz poprostu niedalem rady.
[358] garen dostal nerfa, swoja droga nerf vii, ale dali 40% as na BotRK i teraz W bedzie bolec o wiele czesciej :)
Elise...
Szlag mnie trafi, nie potrafię grać tym champem. Nawet się nauczyć nią grać nie potrafię :S
- Last hitowanie auto atakiem jest tragiczne. Ma takiego laga + Elise ma tak mało AD na początku, że HP miniona musi być jak włos.
No to niby można last hitować w jej pajęczej formie? Akurat, żeby móc to robić trzeba mieć spokój.
- Elise niby ma po 3cim levelu 7 umiejętności. 4 umiejętności zadające damage, czyli teoretycznie ma dużego bursta w początkowej fazie gry.
Jej combo zaczyna się w jej ludzkiej formie, Q-W-E albo E-Q-W, potem zmiana w pająka R i Q-W.
Problem w tym, że wystarczy, że przeciwnik ogarnia i schowa się za swoimi minionami i W/E odpadają. Do harassu zostaje tylko Q.
Q? Użycie dwa razy Q = jeden mana pot...
Zresztą samo Q od czasu do czasu to za mało, żeby zonować przeciwnika.
- Nie potrafię nią koksać killów. Nigdy nie jestem nią dobrze wyframiony/nafeedowany. Zawsze mam na danym etapie bitwy za mało pierdolnięcia, żeby zdjąć przeciwnika na jedno combo, nawet ze skokiem. Albo mi uciekają, albo killa podbiera mi ktoś inny, chociaż to ja robię 75% dmg.
Prawie każdą bitwę kończę Sorc Buty, Maska, Rylai. Jak dobrze pójdzie...
Coś muszę podstawowego robić źle, skoro prosy uważają ją za OP na turniejach.
Daj pan spokój z garenem ... nikt nim nie gra w competitive i go nerfią ... ten pasyw jest kompletnie useless ... garen w early nie jest w stanie nikomu zagrozić. NIKOMU
[360]
Tu nawet nie chodzi o kille na linii, ale o swietny free harass, ktory pozwala ograniczyc last hity przeciwnika, zonowac go, zepchnac z linii itd. O last hitowanie to naprawde nie jest z nia tak zle, po prostu musisz pocwiczyc.
[361]
Dokladnie nikt nikt nim w competetive nie gra, kazdy z odrobina mozgu jest go w stanie wyjebac na linii, wiec robia nerf dla 90% community ktore tego mozgu nie posiada i placze, ze omg omg garen op. Dla mnie dobra zmiana.
[361] Daj pan spokoj pedobeara nie ruszali od miesiecy i nagle tadam pr0si graja i op voli, xarat czy jak to guano sie zwie to samo, useless i nagle zaczynaja grac i nagle jest niezly :P zawsze to samo. Garen niewiem, gralem nim troche w teori latwo go zrobic, ale w praktyce jechalem nim teemo, yoricka, dariusa i paru innych poprostu wiedzialem kiedy bic, kiedy uciekac, a z q to garena zlapac niejest tak latwo :P Co do zmiany coz q kasuje wszystkie slowy dopoki tego nie zmienia nic sie nie zmieni z garenem :) nie raz wpadalem w trapa 3-4 kampilo na mnie i co exhauts i rozne slowy, a ja flash q i bye bye :P Czesto tem mialem tak ze caly team mnie focusowal i wtedy naprawde garen umiejetnie spierdalajac wygrywa tf praktycznie nie zadajac dmg :) bo reszta nagle enrage dostaje jak widzi garena :)
Teraz jedynie co garen może to farmić - w wielu matchupach musi grać perfekcyjnie, jeśli nie to dostanie tak w dupsko że ho ho ho ...
Nie ma co teraz nawet na nim maksować spina ... maks Q i farm mode.
[364]
To samo z Kayle ... inna sprawa, że dostała teraz nerfa.
Garen to po prostu gigantyczny lane bully, jego problem to faza teamfightów i to że bez flasha cholernie trudno mu coś zdziałać. Generalnie Riot znerfił lane phase, dzięki któremu garen był w stanie stać się niezniszczalną górą mięcha(po konkretnym facerollu) która była w stanie jak Olaf przebić się przez przeciwników do konkretnego carry.
Sam miałem Garenem gry w których robiłem co chciałem i takie w których byłem bezużyteczny (powodzenia dorwać Caitlyn która ma Nunu za supporta).
PS. Testował ktoś nowy BoRK na Kogu? Bo mi się wydaje że to zbyt piękne by było prawdziwe :P
Orzołek--> Przywołałeś nostalgiczne wspomnienia-->
BoRK jest teraz wszedzie na 100% bedzie nerf, nawet na voli go sobie wziolem :)