Zima z Padem - Carmageddon II: Carpocalypse Now!
Pierwsza część tej gry jest lepsza... no, ale Kacper, ze względu na wiek, pewnie w ogóle w nią nie grał.
przecież druga część tej gry jest tragiczna
nie ma ani ciężkiego klimatu jedynki, ani jej dynamiki. Mapy są strasznie puste i bez polotu
pierwszy Carmageddon zdecydowanie lepszy ;d
W dzisiejszych czasach prawdopodobnie ukamienują producentów za nadchodzącą nową część. Brutalność, rozjeżdżanie przechodniów... A ja w to za małolata grałem namiętnie i jakoś niespecjalnie mam jakieś fantazje na temat masowych mordów w kinach czy przedszkolach.
w 4:05 zaczyna się aces high ironów, no proszę kiedyś potrafili robić soundtracki
ja osobiscie wolalem C2, miala wszystko co 1 tylko ze wiecej i lepiej.
A co do braku muzyki, byla ona w formacie audio na cd z gra, wiec mozliwe, ze wymaga archaicznego kabelka audio, ew. oryginalnej plyty, if u know what i mean ;)
Jedno można powiedzieć o tej grze - soundtrack ma ponadczasowy - nie ma jak Iron Maiden ;p
A ja starałem się wygrywać każdy wyścig tylko i wyłącznie dojeżdżając mety. Poziom Hard w tej grze polegał u mnie na tym żeby w wyścigu NIE przejechać żadnego cywila =)
Głupota
Jak to dobrze, że wiesz, iż ta gra zapoczątkowała w 1997 roku. Widać musiałeś być zbyt zajęty grą, iż przegapiłeś ten rok.
Gra legenda, chociaż pierwszą część darzę większym sentymentem to i dwójka dawała masę frajdy. Pierwsza gra wyścigowa w której wolałem jechać chodnikiem niż ulicą xD.
Czyżby ta gra miała najlepszy soundtrack wszech czasów ? UP THE IRONS
A ch*j z tym, robię formata, instaluje Windows Xp. Grałem w Carmageddon II ze 20 razy i nigdy go nie ukończyłem, kiedyś trzeba to zrobić :)
ja tam zawsze wolałem fear factory od ironów, ale fakt, że OST był niezły.
carma 2 była naprawdę świetną grą - model jazdy i fizyka biły na głowę wszelkie ówczesne nfsy, w których auta po otarciu sie o barierke robily 3 fikołki w powietrzu po jakimś dziwacznym łuku.
sandboxowe levele i humor też swoje robiły. gra miała wiele pochowanych smaczków, jak choćby ukryte pomieszczenie na mapie twin shreaks nawiązujące do zakonczenia serialu twin peaks, statki obcych, czy uss lewinsky :) do tego nazwy aut i kierowców, jak choćby mother trucker, jenny talia ;P nawet rozjeżdżanie ludzi też było zrobione z przymrużeniem oka, jak widać choćby po bonusach dostępnych w niektórych paczkach.
Btw. jest bardzo prosty patent na kase i czas - wystarczy edytować plik tekstowy w folderze z instalką.
model jazdy i fizyka biły na głowę wszelkie ówczesne nfsy, w których auta po otarciu sie o barierke robily 3 fikołki w powietrzu po jakimś dziwacznym łuku.
nie wiesz co mówisz... prawa fizyki jakie znamy w Carmageddonie nie istniały - to właśnie tam wystarczyło wjechać na barierkę żeby zrobić 3 salta do przodu, ale właśnie to było w tej grze fajne
no tak dzisiaj gimbusy lub gimbusy+ co o Paktofonice dowiedzieli się 2 tygodnie wcześniej mówią ,że jest to kultowa muza ich pokolenia a co najważniejsze słuchali ich w czasach ich debiutu
podobnie jest ze starymi grami
Ile się w to nagrałem...ale jedynka była lepsza. I w jedynce grało Fear Factory! A tutaj lecą Ironi :D W tej grze są lepsze zniszczenia samochodów niż w nowym n4s :P haha...
Mój brat <wielki fan samochodówek, właściwie gra tylko w samochodówki> przeszedł Carma i Carma 2 TYLKO WYGRYWAJĄC WYŚCIGI!!! :D Przejeżdżając wszystkie checkpointy.
P.S. To "wielkie, kolczaste" to jest morgensztern :P
Jak grałem w pierwszą część to zapomniałem, że za pomocą 'backspace' można naprawiać auto. Pół gry przechodziłem bez naprawy... Poziom hard!
@malaga
nie wiesz co mówisz... prawa fizyki jakie znamy w Carmageddonie nie istniały
no nie wiem, wystarczylo wrzucic w google fraze 'carmageddon 2 physics' i wyszło parę takich opinii:
* "Carmageddon 2 boasts one of the most realistic physics engines ever used in a racing game"
* "The physics in the original were surprisingly good, and, thankfully, they remain the same here" (z recenzji carmy 2)
* "Carmageddon 2 also boasts a top notch real-time physics engine that makes crashes, flips and rolls seem realistic enough to make your stomach churn. Realistic damage models expand on the effect."
* "It's all thanks to the laws of physics - the expert simulation of which make Carmageddon II what it is. The world created here may be insanely brutal, but it's also logical. Every action has an equal and opposite reaction. Every collision is absolutely spot on. Every single second of motion is utterly convincing and utterly lifelike."
* " (...) the industry-renowned physics engine that gave the Carmageddon series its edge"
* itd.
to ja nie wiem chłopie, albo to ty nie wiesz o czym mówisz, albo to jakaś ogólnoświatowa konspiracja.
Co by nie gadać to drugi Carmageddon - choć nie dorastał do pięt pierwszej części co jest oczywiste - to grało się w niego z przyjemnością.
Trzecia część gry byłaby niezła gdyby nie kosmiczne limity czasowe.
Ciekawe dlaczego nie ma jeszcze Carpocalypse Now na GOGu? Pewnie prawa autorskie do piosenek stanęły na przeszkodzie, jak w trzecim Hitmanie...
PS. nie wiem czy fizyka w Carmageddonach była realistyczna ale na pewno efektowności nie można jej odmówić.
Podobnie model jazdy.
A może by tak coś strategicznego się pojawiło?
Zima jest długa i wieczory wspomagają myślenie.
Zaproponuję wam takie tytuły: Homeworld, Homeworld: Cataclysm (swoją drogą jeszcze go nie było w ogóle na tvgry), Wiggles, C&C: Generals.
Same tylko zręcznościówki i wyścigi. nic godnego uwagi dla mnie.
Ehhh...
P.S. To "wielkie, kolczaste" to jest morgensztern :P
PS. P.S. To wielkie, kolczaste to cep bojowy :P
Nastepnym razem Dawaj FELONY 11 - 79 LUB VIGILANTE 8
Nawet nie wiedziałem , że Iron Maiden gra w tej grze. Od razu dodatkowo zyskała dla mnie :D
W całej tej prezentacji gry została pominięta najbardziej charakterystyczna cecha tej gry - model zniszczeń samochodów. Do dnia dzisiejszego żadna gra, nie posiada tak efektownego modelu zniszczeń samochodu. Podobnie zresztą jak kultowa gra Destruction Derby. Nawet GTA pozostaje w cieniu gry Carmageddon pod względem fizyki zniszczeń samochodu.
Niestety zgadzam się z wieloma osobami, że pierwsza część tej gry według mnie była lepsza od dwójki, ze względu na klimat, ciekawsze i większe mapy, radiowozy, które czasami były nie do zniszczenia! oraz szczegóły, takie jak boisko futbolu amerykańskiego, z zawodnikami do "rozjechania". Do tego twarze kierowców w malutkich monitorach w rogu ekranu...
Ale pierwsza jak i druga część zaraz po ich premierach dawały bardzo wiele frajdy, zabierały sporo czasu i wracało się do tych gier wiele razy.
Obie gry działają pod Windows 7 (Carmageddon pod DOSBoxem).