Recenzja gry Borderlands 2: Captain Scarlett and Her Pirate's Booty - pustkowia dla piratów
Tak, wiemy że późno, ale:
a) za rogiem trzeci dodatek, jest to doskonała okazja żeby przypomnieć poprzednie dwa;
b) trzeba nadrobić zaległości;
c) dobrze mieć porównanie wszystkich dodatków;
d) lepiej późno niż wcale.
Mały błąd w recenzji - poduszkowiec nie ma miotacza pił (albo karabinu maszynowego ? Nie pamiętam już), a miotacz harpunów, który ma ładunek wybuchowy z dwusekundowym zapalnikiem.
No włąśnie tak czytam i czytam, a tu przecież powinna być recenzja Sir Hammerlock’s :)
Wybaczam jednak, mimo że jestem posiadaczem Season Pass to jeszcze nie zacząłem...... żadnego... po prostu 2gi raz gram podstawe :)
Pozdrawiam maniaków bordela !
Swoją drogą nie wiem czy pisaliście już o tym http://www.gearboxsoftware.com/
@down - ale masz wybór... możesz polonizować albo nie..... dla tych co ang. uczyć się nie chcą lepszy rydz niż nic :)
@Marcines18
Mam nadzieję, że nigdy. Spolszczenie do pierwszej części to jedno z najgorszych i najbardziej spóźnionych spolszczeń jakie widziałem.
Marcines18 jeśli chodzi o spolszczenie to ma wyjść w tym roku, i to raczej w drugiej połowie. Co do DLC, jest naprawdę dobre szczególnie jeśli brać pod uwagę zapowiedź najnowszego DLC do Black ops. Długie i ja osobiście nie nudziłem się ani przez chwilę.
Umiem angielski, co nie oznacza że zrozumiem 100% tekstu, a jak już gram w jakąś grę to lubię ją przejść na 100%.Dzięki za odpowiedzi.
"co nie oznacza że zrozumiem 100%"
Google translator, jeżeli rzeczywiście nie rozumiesz pojedynczych słów :P
Szczególnie, że w Borderlands jakimś bardzo trudnym słownictwem nie operują ( o ile sobie właczysz napisy), bo rozumienie takiego Scootera ( gada jak redneck) bez napisów do najprostszych nie należy;).
W ogóle się dziwię, że tyle ludzi zawsze domaga się polonizacji, przecież angielski w szkole jest od 5(?) klasy prznajmniej.
Z moich szkolnych doświadczeń wynika iż ten szkolny angielski nie zawsze potrafi przynieść jakieś "owoce". Osobiście nauczanie języka Szekspira w obu szkołach ( w podst. miałem niemiecki... ) było w moim przypadku do pupy i wiem iż to nie jest pojedynczy przypadek.
Zaradziłem temu jednak w prosty sposób, odkąd zdałem sobie sprawę że niewiele z tego wyniosę zacząłem grać w gry i oglądać filmy w oryginalnym języku gdzieś tak od 15-stego roku życia. Najpierw napisy polskie, potem zaś napisy angielskie aż w ogóle nie potrzebowałem napisów. Skończyło się na tym iż w wieku 21 lat płynnie nawijam w owym języku a na studiach jestem jednym z lepszych. Polecam taką "chałupniczą" domową metodę jeśli w szkole organizacja nauczania pozostawia wiele do życzenia. Jedyne co będzie kulało w takiej metodzie to nasz "grammar" ale to łatwo nadrobić w domu.
Co do dlc to bardzo się cieszę iż w końcu ktoś potrafi wydać coś co warto kupić. Myślę nawet iż poczekam aż już wyjdą wszystkie i wtedy wezmę się za całość.
Tylko żeby w końcu podnieśli limit lvl, bo max już dawno mam a jeszcze żadnego DLC nie zrobiłem. Więc pozostaje jedynie fabuła, a to wg mnie tylko połowa zabawy. Jaki sens przechodzenia map jeśli nic z tego nie mam, bo przedmioty są z niższego poziomu.
avandril>>> nie każdy miał angieslki
wiele osób ma niemiecki w tym i ja a teraz nic praktycznie nie pamiętam bo niemiecki do niczego sie nie przydawał
[11][13]
Mieliscie po jednym języku tylko? Ja w podstawówce angielski, potem gimnazjum i liceum doszedl niemiecki.
Bla bla bla, wlasnie nauka i codzienna stycznosc z językiem daje dobry efekt zamiast zwykłego odbębniania i przepisywania zadań domowych w szkole. Dlatego sporo osob ma tak z niemieckim, jezyk sie nie podoba to co dopiero maja gdzies z tego korzystac na wlasna reke poza szkołą. Swoją drogą szkoda, Niemcy są stosunkowo blisko, praca czy jakiekolwiek wyjazdy a cześć z nas "nie będzie niemiec dzieci nam germanił".
Ja miałem ang, ale co roku mi się nauczyciel zmieniał. Za moich czasów to się do ang nikt nie przykładał, ani szkoła ani uczniowie. Drugim językiem był rosyjski, tutaj to co innego.
Child of Pain - Mówiłem o podstawówce, tam miałem tylko niemiecki, zresztą z tego co widzę Ty podobnie ( mianowicie jeden język ). Potem zaś zawsze był angielski + niemiecki. Ale jak mówiłem nauka języków w szkołach w moim przypadku pozostawiała wiele do życzenia więc nauczyłem się samemu łącząc to z przyjemnością. Pamiętam jak część osób wtedy twierdziła ( a przynajmniej się tego domyślałem ) - tak mówi bo jest leniwy i mu się nie chce. Jak widać tego typu "lenistwo" popłaca bo oglądam sobie dzięki temu filmy w oryginalnym podkładzie bez napisów, zaś na studiach biorę udział w angielskojęzycznych wykładach a nigdy nikt mnie za bardzo nie uczył języka. Samouk :).
[16]
Ja podobnie tylko w innej kolejnosci, przywiezienie komputera przez wujasa i angielskie wersje jezykowe daly jakas swobode oraz przyzwyczajenie do jezyka, gdzie nauczycielka w podstawowce sie pytala czy chodze z bratem chodzimy na kursy w szkole jezykowej. Filmy, seriale zawsze preferowałem z napisami zeby miec orginalne głosy i oczywiscie sie osluchac z jezykiem. Jednak jezeli chodzi o Borderlands to faktycznie prosta gra, tak jak diablo czy inne hack'slashe lub slashery prosty, w miare bezproblemowy material do ogarniecia jezyka.
Jak na dzisiejsze dodatki DLC ten jest bardzo urozmaicony , za co chwała twórcom .